Blog ma na celu popularyzowanie rowerowych wycieczek po Łodzi, regionie łódzkim i okolicach.
Znajdziesz tu zdjęcia, filmy, opisy tras i ślady GPS.
Miasto Łódź i województwo łódzkie są naprawdę piękne !
Zobaczysz, że "ONI są wszędzie", wszystko się łączy i odbija w tablicach !
Zachęcam do czynnego wypoczynku i powodzenia na trasach !!!

WYCIECZKA Nr 186 - Buczek, Talar i Ksawerów

TRASA : Łódź (Piotrkowska, Pabianicka) - Ksawerów - Pabianice - Chechło Pierwsze - Chechło Drugie - Kolumna - Łask - Gorczyn - Czestków A - Czestków B - Czestków F - Wola Buczkowska - Buczek - Wola Bachorska - Malenia - Sowińce - Gucin - Rokitnica - Talar - Kolonia Ldzań - Ślądkowice - Róża - Pawlikowice - Jadwinin - Bychlew - Pabianice - Ksawerów - Łódź (Długa, Pabianicka, Piotrkowska
[03.08.2013. - 105,6 km, 22,3 km/h, 4:44:44 h] 
Mr SCOTT jedzie do... Buczka i Talara, przez Ksawerów !!! Trasa WYCIECZKI Nr 186.
Wakacyjne miesiące spędzane w mieście, wcale nie muszą być nudne ! Pierwsza sobota sierpnia, przywitała Łódź piękną pogodą i Mr SCOTT rusza na kolejną, letnią wycieczkę. Zaczynam na ul. Piotrkowskiej 217, pod zabytkową kamienicą i dawną fabryką przemysłowca Józefa Johna.

Na murze ogradzającym teren tej posesji, umieszczona jest tablica poświęcona działaczowi komunistycznemu Józefowi Strzelczykowi. 
Znajduje się na niej jego popiersie oraz napis o treści "W tych zakładał pracował i działał Józef Strzelczyk, zasłużony bojownik KPP, sekretarz Generalnego Wywiadu Wojskowego KPP, dowódca brygady im. J. Dąbrowskiego walczącej o wolność narodu hiszpańskiego. Zginął bohaterską śmiercią w walce z hitlerowskim najeźdźcą. W 20 rocznicę śmierci społeczeństwo Łodzi. Listopad 1962".
W 1866 roku Józef John - niemiecki emigrant z Czech, założył przy ul. Piotrkowskiej nieduży warsztat mechaniczny pod nazwą "Fabryka Maszyn i Odlewnia Żeliwa Berendt i John".
Na bramie prowadzącej w głąb posesji, zachowały się inicjały właściciela kamienicy i działającej pod tym adresem fabryki - Józefa Johna.
Kamienica pochodzi z końca XIX wieku. Została wybudowana w stylu neorenesansowym w 1893 roku. Ozdabia ją piękny wykusz, znajdujący się nad wejściem do klatki schodowej.
Dzięki uprzejmości właściciela posesji, Mr SCOTT mógł wejść na teren nieruchomości i obejrzeć jej architektoniczne szczegóły. Pan Mirosław Hochlinger to elegancki, starszy pan, który jest potomkiem łódzkich fabrykantów. Z wykształcenia inżynier - ukończył studia na Politechnice Łódzkiej, z zamiłowania artysta malarz i znawca starej Łodzi. W holu wejściowym znajdują się dwie przedwojenne płaskorzeźby ze scenami antycznymi. Na zdjęciu panneau z wizerunkiem trzech muz : od lewej Polihymnia, w środku grająca na kitarze Erato, po prawej ze zwojem papirusu Klio.
Na zdjęciu panneau z płaskorzeźbionym przedstawieniem trzech półnagich kobiet, uosabiających boginie wdzięku, piękna i radości : od lewej po kolei Aglaja, Eufrozyna i po prawej stronie Taleja. 
Lokal obecnego właściciela przypomina bardziej muzeum niż mieszkanie. Na ścianach i sztalugach zawieszone są obrazy pędzla gospodarza i jego stryja Bolesława Hochlingera.
Przed wojną dom był częścią fabryki Józefa Johna - jednej z największych metalurgicznych firm w Łodzi. W oknie klatki schodowej umieszczony jest przepiękny witraż, przedstawiający cały kompleks fabryczny.
Podczas I wojny światowej firma Józefa Johna została przekształcona w spółkę akcyjną. W 1929 roku nastąpiło przejęcie chojeńskich zakładów Rosyjskiej Fabryki Kotłów Sztreblowych, które od tej pory funkcjonowały już jako jeden z oddziałów Fabryki Maszyn i Odlewni Żeliwa.
Na kamienicy zawieszona jest tablica informacyjna Urzędu Miasta Łodzi z serii "Odkoduj Łódź". Dowiaduję się z niej, że "Zakłady te, założone w 1866 roku, były największym w mieście producentem maszyn włókienniczych. Fabryka specjalizowała się także w produkcji przekładni zębatych i ślimakowych, kotłów parowych, pomp, a nawet grzejników". Co ciekawe, to w fabryce Johna został odlany dzwon "Zygmunt" dla łódzkiej katedry, który Niemcy zrabowali podczas II wojny światowej.
W czasie okupacji działalność fabryki nastawiona była przede wszystkim na produkcję zbrojeniową dla armii niemieckiej. Po zakończeniu II wojny światowej fabryka Johna została znacjonalizowana. Nazwę przemianowano na "Zakłady Mechaniczne im. Józefa Strzelczyka Przedsiębiorstwo Państwowe". W kolejnych latach, pod nazwą "PONAR-JOTES", produkowano tam obrabiarki, narzędzia do obróbki ściernej i szlifierki. W 1992 roku przedsiębiorstwo przekształciło się w spółkę akcyjną pod nazwą Fabryka Szlifierek JOTES S.A.
 Kompleks dawnych zakładów Józefa Johna to ponad 8 tys. metrów kwadratowych powierzchni. Planowane jest tam stworzenie centrum kulturalno-rozrywkowego w ramach projektu "Piotrkowska 217", który  zakłada w pierwszej kolejności przywrócenie świetności miejscu, które w drugiej połowie XIX wieku było największym producentem maszyn włókienniczych i elementów metalowych w ówczesnej Łodzi.

Po tradycyjnym preludium, pedałuję po ul. Piotrkowskiej na "Górniak". Dalej ulicą Pabianicką na południe Łodzi. Mr SCOTT wykorzystuje napotkane po drodze reklamy, aby zachwalać swoją rowerową działalność. "Mr SCOTT jedzie do... - najlepszy serwis".
Czytałeś opowieści "Mr SCOTT jedzie do..." ? Tak ? To dobrze, bo "Nasz klient szczególnie zadowolony".
Staję na chwilę przy ul. Pabianickiej 159/161, przed odnowioną siedzibą firmy "LTC".  
Firma zajmuje się usługami informatycznymi i prowadzi m.in. nowoczesny portal turystyki aktywnej "map4U" z katalogiem szlaków turystycznych. Mr SCOTT natychmiast wykorzystuje cześć reklamy firmy i zachęca : "Zaplanuj podróż z Mr SCOTT'em".
Z Łodzi dojeżdżam do Ksawerowa i jadę po ciągu pieszo-rowerowym. Wzdłuż ul. Łódzkiej przebiega także trasa tramwajowa linii 41, który kursuje z Pabianic do Łodzi.
Przy ul. Łódzkiej 7, przed Mr SCOTT'em stanął na baczność manekin odziany w kamizelkę odblaskową i kask. Właśnie w ten sposób reklamuje się firma "Korczak", która sprzedaje m.in. odzież roboczą i bhp. Jest to nowy salon firmowy przedsiębiorstwa, które ma swoją siedzibę w Chechle Drugim, gdzie wyeksponowane są pojazdy wojskowe z demobilu (zobacz WYCIECZKA Nr 114).
Po chwili pojawiam się na głównym skrzyżowaniu Ksawerowa - zobacz WYCIECZKA Nr 60.
Przy zbiegu ulic łódzkiej i Jana Pawła II, znajduje się zabytkowa willa z 1890 roku, zakupiona w 1910 r. przez znanego łódzkiego fabrykanta. Rudolf Hoffman był dyrektorem w zakładach bawełnianych Izraela Poznańskiego w Łodzi.
Po roku 1945 w budynku mieścił się urząd gminy, a od lat 60-tych do 2001 roku ośrodek zdrowia. Obecnie jest to siedziba Gminnego Domu Kultury i Biblioteki w Ksawerowie.

Zakończył się już remont willi i obecnie prezentuje się ona wyśmienicie ! Uporządkowano także plac przed budynkiem, gdzie ustawiony jest obelisk i tablica pamiątkowa poświęcona żołnierzom 15. Pułku Piechoty "Wilków".
Obelisk to głaz narzutowy wysokości ok. 2 metrów, który stoi na podeście wyłożonym granitową kostką brukową. Przytwierdzone są do niego dwie tablice z czarnego granitu.
Na górze znajduje się mała tablica z wizerunkiem orzełka wojskowego, który jest symbolicznym znakiem żołnierza polskiego i stanowi stylizowaną odmianę godła państwowego.
W prawym, górnym rogu dolnej tablicy, umieszczony jest symbol 15. Pułku Piechoty "Wilków". Żołnierze zginęli 7 września 1939 r. w zasadzce w Teklinie, przy szosie z Łodzi do Pabianic, zorganizowanej przez miejscowych Niemców. Zabitych zostało ok. 80 polskich żołnierzy (inne źródła mówią nawet o 300 ofiarach). Obelisk odsłonił w dniu 7 września 2012 roku żołnierz AK, mieszkaniec i zasłużony dla Gminy Ksawerów, generał Aleksander Arkuszyński. Na tablicy znalazł się cytat z wiersza Zbigniewa Herberta "Nie dajmy zginąć poległym" oraz dedykacja o treści : "Obrońcom Ojczyzny Żołnierzom 15 Pułku Piechoty "Wilków" i innych jednostek 28 Dywizji Piechoty Armii "Łódź", którzy zginęli na tym terenie 7 września 1939 r. w walce z niemieckim najeźdźcą oraz zdradziecką V Kolumną. W hołdzie mieszkańcy Gminy Ksawerów wrzesień 2012".
Spod pomnika jadę do skrzyżowania z ul. Zachodnią. Przy ul. Jana Pawła II 27, znajduje się Środowiskowy Dom Samopomocy w Ksawerowie. Jest to placówka oferująca wsparcie dla osób niepełnosprawnych intelektualnie i ich rodzin.
Zaglądam też pod miejscowy kościół, który stoi na dużej działce przy ul. Zachodniej 31. Parafia p.w. Matki Boskiej Częstochowskiej w Ksawerowie powstała 15 lipca 1933 roku. Była to ostatnia parafia erygowana przez I Biskupa diecezji łódzkiej Wincentego Tymienieckiego.
Co prawda świątynię zwiedziłem już podczas WYCIECZKI Nr 60, ale nie zaszkodzi tego zrobić jeszcze raz. Teren wokół kościoła wyłożony jest kolorową kostką brukową. Przed pomnikiem Jana Pawła II oraz wzdłuż ogrodzenia domu parafialnego, ustawione są donice z wieloma gatunkami kwiatów i roślin ozdobnych. Na masztach powiewa flaga Polski, papieska i biało-niebieska, flaga maryjna.
Drzwi kruchty są dziś szeroko otwarte, wchodzę więc do wnętrza Domu Bożego. Na ścianie zawieszona jest tablica z czerwonego granitu "Proboszczowie Parafii Ksawerów".
Po prawej stronie ustawione są chorągwie i sztandary kościelne oraz czarny katafalk.
Kościół w Ksawerowie zbudowany został w 1933 roku, wg projektu Juliusza Seweryna. Posadzka wyłożona jest mozaiką z błyszczących płyt granitowych. Świątynia jest dziś odświętnie udekorowana, ponieważ na popołudnie zaplanowane są uroczystości ślubne.
W ołtarzu głównym umieszczony jest piękny obraz Matki Boskiej Częstochowskiej oraz fragment z "Apelu Jasnogórskiego" - modlitwy kierowanej przez wstawiennictwo Królowej Polski w intencji Polski i Kościoła  - "Maryjo Królowo Polski, jestem przy Tobie, pamiętam, czuwam".
Spod kościoła kieruję się na zachód po ul. Szkolnej. Mijam znajdujący się po prawej stronie szosy Ośrodek Opiekuńczo-Rehabilitacyjny "Jovimed". Na maszcie dumnie powiewa flaga Rzeczypospolitej, stąd też Mr SCOTT buczy :
 "I to jest właśnie Polska" !!!
Jadę do granicy Ksawerowa i Pabianic, obok budynków szkoły (Zespół Szkół - Centrum Kształcenia Rolniczego w Widzewie) oraz zabytkowego pałacu fabrykanta Oskara Kindlera.
Po prawej stronie ul. Szkolnej niedaleko skrzyżowania z ul. Rypułtowicką, stoi krzyż upamiętniający miejsce stracenia przez Niemców dziesięciu bezimiennych Polaków.
Jest to przepięknie zdobiony, żeliwny krzyż łaciński, posiadający w swej górnej części tabliczkę z napisem "INRI" (łac. Iesus Nazarenus Rex Iudaeorum, czyli Jezus Nazarejczyk Król Judei), wzbogacony postacią Chrystusa na nim rozpiętego, przyozdobiony trzema kwiatami heraldycznymi kończącymi ramiona, postaciami trzech aniołów oraz opleciony wijącym się pędem ulistnionych roślin.
Krzyż obsadzony jest w kamienny postument, na którym znajduje się podłużna płyta z czarnego granitu z nst. inskrypcją "Ś.P. Miejsce stracenia 10-ciu Bohaterów Polskich nieznanych nazwisk, przez okupantów niemieckich dn. 13.11.1942 r. Cześć Ich Pamięci. Gromada Rypułtowice".
Po obejrzeniu miejsca pamięci narodowej, skręcam na południe w ul. Rypułtowicką i pedałuję przez Pabianice. Po dojechaniu do skrzyżowania z sygnalizacją świetną, skręcam w ul. Partyzancką. Jadę wzdłuż zakładów "Philips" do mostu na rzece Dobrzynka. Jest stąd świetny widok na Pabianickie Zakłady Farmaceutyczne "Polfa", które powstały w 1889 roku jako niewielka fabryka chemiczna Ludwika Schweikerta (zobacz willa Schweikerta ul. Piłsudskiego 12 w Pabianicach - WYCIECZKA Nr 79). Ludwik Schweikert był synem znanego łódzkiego włókiennika Fryderyka Wilhelma Schweikerta.

Historia Pabianic jest równie fascynująca, co historia Łodzi i Mr SCOTT bardzo lubi to miasto. Ale trzymam się napiętego planu wycieczki i już bez żadnego postoju, przez obydwa Chechła i Dobroń, sprawnie docieram do miasta Łask.
Na początek przejeżdżam przez Kolumnę - zieloną dzielnicę Łasku, którą poznałem dobrze podczas niedawnej WYCIECZKI Nr 179. Wizyta w starym grodzie rodu Łaskich, to oczywiście obowiązkowe obejrzenie zabytkowej Kolegiaty Najświętszej Maryi Panny.
Na terenie skweru obok kościoła, znajduje się bardzo estetyczny stojak rowerowy z logo Banku BGŻ, który jest sponsorem strony "Kocham rower" na portalu społecznościowym "Facebook".
U Mr SCOTT'a także wszystko kręci się wokół roweru i obecnie rozglądam się za sponsorem mojego projektu. Wchodzisz w to ? 
Krążę po zabytkowym centrum miasta i zaglądam na Plac 11 Listopada. Trwa jeszcze remont rynku, ale koniec prac już bliski ! Oglądam zabytkowe, w większości XIX-wieczne kamienice. W szybie witryny sklepowej odbija się wizerunek pomnika poświęconego walczącym o wolność ojczyzny, projektu łódzkiego rzeźbiarza Zbigniewa Dudka. Na murze jednej z kamienic, w 2011 roku został zawieszony orzeł powstańczy.
Z rynku kieruję się do ul. Narutowicza. Wyjeżdżam na drogę wojewódzką nr 483 i szybko docieram do wsi Gorczyn.
Na trasie spore utrudnienie, ponieważ przez Gorczyn będzie przebiegać droga ekspresowa S-8. Trwa początkowa faza jej budowy i jak na razie wykonano zbrojenie terenu oraz nasyp pod przyszłą nawierzchnię.
Spokojnym tempem przemierzam kolejny etap wycieczki i wjeżdżam na terytorium gminy Buczek, która leży we wschodniej części powiatu łaskiego i Wysoczyźnie Łaskiej. Zajmuje powierzchnię 91 km² i liczy ok. 5 tys. mieszkańców.
Zanim dojadę do celu dzisiejszej wyprawy i stolicy gminy - wsi Buczek, muszę przejechać przez wsie Czestków. Posiadają one oznaczenia literowe. I tak najpierw pomykam przez Czestków A.
Następnie przez Czestków B. Pierwsza pisana wzmianka o tych miejscowościach, pojawia się już w 1392 roku.
Kilka minut rytmicznego obracania korbą i przede mną Czestków F. Ale gdzie się podział Czestków C,D i E ? Pyta zdziwiony Mr SCOTT.
Od samego początku wyprawy mam wspaniałą, letnią pogodę ! Jest bardzo gorąco i chwilami upalnie. Chłodny wietrzyk łagodzi skwar i po chwili docieram do Woli Buczkowskiej.
Po upływie ok. 4 minut pojawiam się wreszcie we wsi Buczek, która leży w odległości 10 km od Łasku. Jest to bardzo stara miejscowość, wymieniana już w 1354 roku w "Liber beneficiorum dioecesis Cracoviensis" Jana Długosza. 
Jednakże Buczek jest miejscowością o metryce wczesnośredniowiecznej. O wcześniejszym, trwałym zasiedleniu tego terenu świadczą m.in. wyniki badań archeologicznych z 1950 roku, podczas których odkryto cmentarzysko szkieletowe z XI stulecia.

 Nazwa Buczek wywodzi się najprawdopodobniej od lasów otaczających wieś od południa i południowego wschodu. Szybko dojeżdżam do centrum wsi, gdzie znajduje się kościół parafialny p.w. Świętego Jana Chrzciciela.
Jego fundatorem był najprawdopodobniej Paul Buczkowski - XVI wieczny właściciel okolicznych dóbr. Doczesne szczątki rodziny Buczkowskich spoczywają pod prezbiterium kościoła. Wchodzę do kruchty, gdzie na ścianach świątyni zawieszone są tablice epitafijne.
Odczytuję inskrypcje na poszczególnych tablicach po lewej stronie kruchty. Ta płyta z jasnego piaskowca w stylu maswerk, poświęcona jest "Ś.P. Zdzisławowi Walewskiemu, zmarłemu w Warszawie d. 6 listopada 1862 r. w wieku lat 24. Dobremu Synowi i Bratu". 
Pośrodku wisi tablica z białego marmuru, ze znakiem krzyża i pozłacaną inskrypcją o treści "Pamięci drogich rodziców Zygmunta Colonny - Walewskiego zmarłego w Woli Buczkowskiej 21 stycz. 1866 r. i Anigety z Tarnowskich Waleskiej zmarłej w Warszawie 3 marca 1892 r. Pokój Ich Duszom".
Na górze, po prawej stronie znajduje się tablica z białego granitu, na której umieszczono epigraf o treści "Pamięci drogich braterstwa Przemysława Colonna Walewskiego zm. w Piotrkowskie d. 2/3 1906 r. i Emilcji z Zagórowskich zm. w Warszawie d 9/4 1906 r. Siostra tę pamiątkę kładzie prosząc o modlitwę za ich dusze".
Na przeciwległej ścianie zawieszone są dwie tablice z szarego i białego marmuru. Na tej płycie czytam : "Jasnogórskiej Pani w hołdzie na 600 lecie 1382 - 1982. Jej czcicielom : Janowi Pawłowi II Papieżowi Polakowi wybr. 16.X.1978, Kard. Stefanowi Wyszyńskiemu Prymasowi Polski. Gruntowną renowację tej świątyni dokonaną staraniem prob. ks. Z. Wujaka poświęcają wierni Parafii Buczek A. 1978 - 1980 D.".
Ostatnia z tablic posiada znak krzyża i znak obozu koncentracyjnego (trójkąt z literą "P" i nr obozowy "28J02") oraz pozłacaną inskrypcję o treści "ks. Stefan Skowroński Prob. Par. Buczek 1939-1941, ur. 27.3.1896 w Dzierżonowie, św. kapł. 21.12.1919 w Warszawie, areszt. przez hitlerowców w Buczku 6.10.1941, zmarł w Dachau 26.6.1942. Wraz z nim zginęło 128 Księży z Diecezji Łódzkiej, księża wywodzący się z tutejszej Parafii : ks. prałat Józef Florczyk, ks. Antoni Nowański oraz pamięci tutejszych parafian, którzy zginęli na frontach walki o wolność narodu, w następstwie wysiedleń i przymusowych robót niewolniczych w więzieniach i obozach masowej zagłady. Tablicę poświęcił bp dr Józef Rozwadowski - ord. Diec. Łódzkiej wraz z prob. ks. mgr Zdzisławem Wujakiem dnia 26.12.1980 r.". 
Wewnątrz kościoła znajduje się bardzo bogate, zabytkowe wyposażenie. Ołtarz główny pochodzi z około 1620 roku i wypełniają go obrazy Madonny z Dzieciątkiem i św. Antoniego Padewskiego z Dzieciątkiem. W szczycie widoczna jest scena chrztu Chrystusa w Jordanie, datowana na początek XVII wieku.
Ołtarze boczne pochodzą z początku XVII wieku i wypełnione są obrazami św. Andrzeja i Józefa z XVII wieku. W kaplicy południowej znajduje się ołtarz św. Anny z XVII wieku. W kaplicy północnej umiejscowiono barokowy ołtarz z rzeźbą Matki Boskiej z grupy Ukrzyżowania z XVII wieku. Z tego samego okresu pochodzi ambona oraz obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem adorowanej przez świętych.
Gotycka świątynia stoi na niewielkim wzniesieniu i w przeszłości była kilkakrotnie przebudowywana i rozbudowywana. Na osi fasady góruje czworoboczna wieża, przechodząca na samej górze w ośmioboczną, którą zabudowano XIX-wiecznym szczytem.
W pilaster wieży wmurowana jest pamiątkowa tablica z kamienia szarego piaskowca. Znajduje się na niej wyrzeźbiony epigraf o treści "Na chwałę Bożą ! Ta wieża wybudowana na początku XV wieku, w 1923 r. wraz z kościołem staraniem parafian, ks. Stanisława Drzymały proboszcza, grunt. wyrestaurowana została". I wszystko jasne.
Parafię w Buczku erygował abp Jarosław Bogoria Skotnicki w XV wieku. Na placu przykościelnym ustawiona jest figurka z postacią Matki Boskiej oraz pomnik pamięci Jana Pawła II-go.
Pomnik stoi na podeście zabudowanym płytami z szarego granitu. Obok na trzech masztach powiewają flagi : Rzeczypospolitej Polskiej, biało-żółta papieska i maryjna.
W dolnej części postumentu, pod rzeźbą wmurowana jest prostokątna tablica z czarnego granitu. Znajduje się na niej herb papieski Jana Pawła II, który był zarazem oficjalnym herbem Stolicy Apostolskiej w okresie Jego pontyfikatu (1978-2005) oraz słynne zawołanie Papieża "Nie lękajcie się, otwórzcie drzwi Chrystusowi", wypowiedziane w Watykanie 22 października 1978 roku.
Rzeźba i postument pomnika ustawione są na planszy z graficznym odwzorowaniem terytorium Polski. Na tej niezwykłej mapie stoją małe tabliczki z nazwami miast i miejscowości, do których pielgrzymował nasz Papież : Gdańsk, Szczecin, Kalisz, Warszawa, Buczek, Łódź. Częstochowa, Wadowice i Kraków.
Do frontowej, dolnej części podstawy pomnika, przytwierdzona jest tablica z szarego granitu z napisem "Pomnik Jana Pawła II przedstawia postać Papieża naturalnej wielkości - wykutą z 5-tonowego bloku granitu o jasnej barwie. Papież z pastorałem w lewej dłoni, z prawą dłonią na piersiach symbolizuje niesienie dobrej nowiny Parafii Buczek i pielgrzymom udającym się na Jasną Górę. Fundatorzy pomnika : Daniel Błoński i Bronisław Węglewski z Rodzinami".
Pod kaplica południową, którą wybudowano na początku XVII wieku z fundacji rodziny Walewskich, ustawione są dwie figurki aniołów oraz rzeźba Jezusa Chrystusa. Pochodzą one z nieistniejącego już cmentarza przykościelnego.
Dookoła kościoła zachował się zabytkowy starodrzew, m.in. przepiękne dęby, świerki, lipa drobnolistna o krótkim pniu i obwodzie 5,5 metra i wypróchniałym wnętrzu. 
Rośnie tu także potężny wiąz szypułkowy o obwodzie 4,8 metra i wysokości 25 metrów, który posiada małą tabliczkę z wizerunkiem orła w koronie i napisem "Pomnik przyrody prawem chroniony".
Świątynia w Buczku jest budowlą jednonawową z węższym, prostokątnym prezbiterium. Oszkarpowaną ścianę wschodnią, wieńczy trójkątny szczyt z wieżyczką na sygnaturkę. Dookoła kościoła rozciągają się równo przystrzyżone trawniki, przedzielone betonowymi alejkami z zadbaną i wypielęgnowaną zielenią. Okna świątyni zamknięte są półkuliście.
Na ramie okna prezbiterium zachowała się data 1712, będąca pamiątką po przebudowie świątyni.
Wnękę okna prezbiterium wypełnia krucyfiks z bardzo realistyczną figurką ukrzyżowanego Chrystusa. Poniżej, we wnęce mniejszego okna o wykroju arkadowym, znajduje się tablica z czerwonego granitu z napisem "Pamiątka misji świętych 16-24.10.2009. Bracia Mniejsi Kapucyni".
Od strony północy kościół posiada późnorenesansową kaplicę ufundowaną przez rodzinę Gomulińskich. Od wschodu przylega zakrystia z kruchtą. Pod obydwoma kaplicami znajdują się niedostępne dla zwiedzających, krypty ich fundatorów - Walewskich i w/wym. Kaplice przykryte są dachami namiotowymi, a nawa i prezbiterium dachem dwuspadowym.

Robię tradycyjną rundkę wokół zabytkowego Domu Pańskiego. Oglądam też trójarkadową, ceglaną dzwonnicę, która ustawiona jest w narożniku placu przykościelnego, od strony ul. Parkowej. Zwiedzanie starych kościołów, to na pewno bardzo emocjonujące momenty podczas moich rowerowych wojaży !
Ruszam na zwiedzanie Buczka i na początek oglądam stadion sportowy, który jest widoczny z ul. Głównej. Rozgrywają na nim swoje mecze piłkarze GKS Orkan Buczek. Klub posiada obecnie dwie drużyny seniorskie grające w sieradzkiej lidze okręgowej oraz klasie A grupie II.
Pomiędzy stadionem i terenem leśnym, znajduje się kilka połączonych ze sobą stawów. Jest to miejscowy kompleks rekreacyjny, utworzony nad wodami rzeki Końska. Patrząc na tak malowniczą scenerię, chciałoby się od razu dać nura do czystej wody i poleniuchować na plaży.
Wracam do centrum - ulic Głównej i Parkowej, gdzie oprócz kościoła jest wiele sklepów i punktów usługowych. Przy ul. Spółdzielczej znajdują się zabudowania należące do Spółdzielni Kółek Rolniczych "Samopomoc Chłopska", które powstały na terenie dawnego folwarku.
Jadę na południe do skrzyżowania ulic Głównej i Zielonej. Skręcam na zachód na Sędziejowice. To tylko 11 km i Mr SCOTT już ma plan na następną wycieczkę.
Przy ul. Zielonej stoi tylko kilka nieruchomości i po przejechaniu ok. 300 metrów, docieram do mostku na rzece Końska. Jest to niewielka struga, która ma swoje źródła gdzieś w tej okolicy. Płynie dalej na zachód, po czym skręca na północ i zasila rzekę Grabia w pobliżu wsi Zielęcice i Okup.
Cały odcinek Grabi i jej dopływów - rzeki Końskiej i Pałusznicy, oraz okoliczne lasy znajdują się w Obszarze Chronionego Krajobrazu. Jest to jedna z najczystszych rzek centralnej Polski.
Wokół doliny rzeki Końska rozciągają się rozległe łąki, pola i pastwiska. Mr SCOTT trafił akurat na nieprawdopodobny wręcz wysyp polnych kwiatów (złocień pospolity, jaskier ostry, świerzbnica polna i firletka poszarpana). Naprawdę piękny widok !
Mr SCOTT niczym Byczek Fernando, mógłby godzinami delektować się zapachem kolorowych kwiatów ! Po chwili odpoczynku na łonie niczym nie skażonej natury, wracam na ul. Główną.
Do Buczka można dojechać komunikacją PKS, korzystając z połączeń lokalnych. Na przystanku przy ul. Głównej, zatrzymują się także tzw. busy, kursujące na trasie z Łasku, z Zelowa i Szczerciwa.
We wsi dominuje zabudowa murowana w typie zagrodowym. Domy mieszkalne usytuowane są przy głównych ciągach komunikacyjnych, a budynki gospodarcze zajmują boki i tył podwórza. Wzdłuż ul. Głównej ciągnie się szeroki chodnik wyłożony kostką brukową.
Przy ul. Głównej 20 znajduje się siedziba Urzędu Gminy Buczek. Przed budynkiem ustawione są tablice z informacjami dla mieszkańców oraz tablica z mapą Powiatu Łaskiego. Gmina Buczek składa się z 23 miejscowości, które skupione są w 16 sołectwach. Obecnie Buczek liczy około 980 mieszkańców.
Gmina Buczek ma typowo charakter rolniczy, ponieważ z łącznej powierzchni wynoszącej 9084 ha, użytki rolne zajmują 66.4 %, a leśne 22,7%. W gminie jest ponad 700 gospodarstw rolnych o średniej wielkości powyżej 5 ha. Rolnictwo jest podstawową gałęzią gospodarki, a ważną i symbolicznie związaną z gminą jest uprawa truskawek. Tradycyjnie w ostatni weekend czerwca gmina obchodzi "Święto Truskawki". Jest to barwna impreza połączona z występami artystycznymi, konkursami, prezentacją płodów, a także festynem ludowym.
Truskawki z Buczku stały się oficjalną marką województwa łódzkiego. Tuż obok odnowionego i nowoczesnego gmachu urzędu, znajduje się drewniany budynek - dawna, historyczna siedziba władz gminy.
Jest to parterowa budowla pochodząca z lat 20-tych poprzedniego stulecia, z dwuspadowym dachem krytym blachą oraz gankiem, posiadającym charakterystyczną zabudowę - drewnianą kratownicę. W Buczku znajdują się wszystkie podstawowe placówki usług publicznych (Gminny Ośrodek Kultury i Sportu, Biblioteka Gminna, ośrodek zdrowia, poczta, bank spółdzielczy, itp.).

Zwiedzam Buczek kierując się po drodze wojewódzkiej nr 483 do ul. Szkolnej. Za budynkami miejscowej szkoły, rozpoczyna się zabytkowa aleja lipowa.

Wzdłuż drogi rośnie kilkanaście niezwykłych okazów lipy drobnolistnej, jabłoni i robinii akacjowej.
Pnie poszczególnych drzew, przybierają bardzo różne kształty i konfiguracje, które mogą się nawet "dziwnie" kojarzyć.
Wzdłuż alei znajduje się kilka posesji z domami jednorodzinnymi. Ponieważ ogromne drzewa utrudniają widoczność i wyjazd z terenu gospodarstw, ustawiono przy nich specjalne lustra.
Z historii tej pięknej miejscowości warto odnotować, że w XVI wieku Buczek trafił w ręce Gomulińskich herbu Jelita, pochodzących z Gomulina pod Piotrkowem. Miejscowość osiąga wtedy wysoki stopień rozwoju i na mocy decyzji króla Zygmunta Starego w 1549 roku, otrzymała nawet prawa miejskie.
W XVII stuleciu Buczek przechodzi na własność rodu Walewskich herbu Kolumna. W 1839 roku wieś na licytacji nabyli Karolina z Mniszewskich i Aleksander Urbanowscy. Ich syn Leon zbył majętność w 1853 r. na rzecz Wincentego Stefańskiego. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, właścicielem dóbr Buczek był Stanisław Lorentz, który doprowadził do wyprzedaży majątku. Ostatnim administratorem tych terenów był Julian Rutkowski.

Buczek jest bardzo atrakcyjną miejscowością, która szybko się rozwija i rozbudowuje. Wiele osób, także zamiejscowych, buduje tutaj swoje nowe domy. Mogą stąd łatwo dojechać do pracy i szkoły w Łasku, Zduńskiej Woli, Łodzi i Zelowie. Oglądam osiedle domów jednorodzinnych przy ul. Osiedle Młodych i wracam na drogę woj. nr 483, skąd jest ładny widok na obiekty szkolne.
Wjeżdżam na teren posesji przy ul. Szkolnej 3a, które zajmowane są przez miejscową szkołę. Zachowały się tutaj parterowe, poniemieckie budynki, w których kiedyś odbywały się zajęcia lekcyjne. Podobne budowle widziałem już w Grabicy - zobacz WYCIECZKA Nr 168.
Pierwsza szkoła istniała w Buczku już w latach 1636-1765 ! Obecnie znajduje się tu Zespół Szkoły Podstawowej i Gimnazjum Publicznego, który mieści się w nowoczesnych budynkach z 1987 roku. Aktualnie przed szkołą trwa remont nawierzchni i układanie nowych chodników.
Przed wejściem do budynku zawieszona jest pamiątkowa tablica, na której znajduje się napis "50 lat Szkoły Podstawowej w Buczku 1950-2000". Umieszczono na niej także życiowy drogowskaz Kornela Makuszyńskiego o treści "Każdy człowiek ma dwie matki : tę rodzoną i matkę szkołę".
Na terenie szkoły znajduje się kompleks nowych obiektów sportowych : "Orlik 2012" i boisko wielofunkcyjne z nawierzchnią poliuretanową. Przed odnowionymi budynkami szkoły, ustawione są tablice edukacyjne przygotowane przez Nadleśnictwo Kolumna. Są to cztery drewniane wiaty, na których prezentowane są treści związane z ochroną przyrody i tematyką lasów. Na tej planszy omówione zostały zagadnienia dot. anatomii drzewa.
Na drugiej tablicy znalazły się informacje dot. gospodarki leśnej (hodowla i ochrona lasu).
Na trzeciej tablicy zaprezentowano "Drzewa naszych lasów".
Na ostatnie planszy, znalazły się opisy tropów zwierzyny leśnej. To właśnie w tym miejscu odkryto wczesnośredniowieczne cmentarzysko szkieletowe, pochodzące najprawdopodobniej z XI stulecia, z grobami męskimi wyposażonymi w militaria.

Po obejrzeniu obiektów szkolnych przenossię pod remizę strażacką, która usytuowana jest przy ul. Szkolnej 1. W budynku znajduje się również Gminny Ośrodek Kultury i Sportu oraz punkt przyjęć interesantów Komendy Powiatowej Policji w Łasku z siedzibą w Buczku.
Jest to piętrowy, murowany budynek, posiadające trzy stanowiska na wozy bojowe. Druhowie posiadają nowe samochody, które zostały zakupione przy wsparciu środków z WFOŚ i GW w Łodzi.
Przed wejściem do siedziby strażaków, na ścianie remizy zawieszona jest pamiątkowa tablica. Jest to piękna płyta z czarnego granitu z symbolem braci strażackiej (hełm na tle skrzyżowanych toporków) i datami "1922-2012".
Na tablicy zamieszczono inskrypcję o treści "Bogu na chwałę, ludziom na ratunek". W hołdzie Strażakom w 90-tą rocznicę powstania Ochotniczej Straży Pożarnej w Buczku. Zarząd".
Ulica Szkolna łączy się z ul. Główną. Tutaj właśnie, rozpoczyna swój bieg droga wojewódzka nr 484, która prowadzi do Zelowa.
Przy skrzyżowaniu dróg wojewódzkich 483 i 484, znajduje się cmentarz parafialny w Buczku. Został on założony na początku XIX wieku i rozciąga się na powierzchni ok. 2,2 ha, pomiędzy ulicami Główną i Topolową.
Cmentarz otoczony jest murem z cegieł i kamienia polnego, który został postawiony na początku XX wieku. Prowadzi do niego brama wypełniona żeliwną furtą, na której umieszczono datę jej budowy - rok 1908. Wychodzę na główną aleję, która ciągnie się na wschód.
Pośród ogromu współczesnych nagrobków, od razu rzuca się w oczy kwatera grobowa z kamienia szarego kamienia, znajdująca się po lewej stronie alei. Jest to mogiła żołnierzy armii rosyjskiej, którzy polegli podczas pierwszej wojny światowej.
Na jednej z płyt nagrobnych, znajduje się nazwisko poległego żołnierza "Alechnowicz", przydział wojskowy i data śmierci "19-11-1914". Na pozostałych płytach brak nazwisk, są tylko daty zgonu. Podobne pomniki oglądałem już w innych miejscach - zobacz np. cmentarz w Tumie, czy też w Jeżowie.
Po drugiej stronie tej alei, Mr SCOTT wypatrzył trwałe oznaczenie miejsca pochówku członków rodziny Borowieckich. To duży pomnik obłożony szarymi płytami z granitu.
Na części grobowej wystawiona jest niewielka tablica z inskrypcją o treści "Ś.P. Franciszek Borowiecki 1897-1920. Student, uczestnik wojny w 1920 r. Legia Akademicka, 28 Pułk Piechoty. Założyciel OSP w Czestkowie. Gloria Victis".
Poruszam się dalej na wschód i po lewej stronie alei, trafiamy na współczesny grobowiec z kamienia szarego i czarnego granitu. Ma on postać ściany parawanowej, w formie steli zwieńczonej naczółkiem o kształcie rozwartokątnego trójkąta, zwieńczonej czarnym krzyżem. Po bokach pionowej steli, ozdobiony jest kolumnami o przekroju kwadratu.
Na tablicy nagrobnej umieszczone jest zdjęcie duchownego, w kształcie prostokątnej ramy z porcelany oraz inskrypcja ze srebrnych liter "Ś.P. ks. Dziekan Jan Ciesielczyk, Kanonik Kapituły Łaskiej, zmarł 19.01.2010 r. przeżył 78 lat, w kapłaństwie 51. Proboszcz Parafii Kociszew 1983-1988, Buczek 1988-2007. Wdzięczni Parafianie".
W centralnej części cmentarza, znajduje się piękna kaplica grobowa, która przykryta jest dachem namiotowym obłożonym czerwonym gontem. Obok niej stoi klasyczny obelisk, wykonany z kamienia białego marmuru.
Jest to miejsce wiecznego spoczynku księdza Stanisława Rutkiewicza, weterana Powstania Styczniowego 1863 roku. Na cokole monumentu znajduje się inskrypcja o treści "Gorliwy przez 23 lata Proboszcz Parafii Buczek, ur. 27 września 1840, zm. 7 lutego 1917 w Kwiatkowicach".
W kaplicy cmentarnej spoczywają członkowie rodzin Gronowskich i Owczarków. Po prawej stronie od drzwi wejściowych, na ścianie budowli zawieszona jest tablica epitafijna z czerwonego granitu.
Naprzeciwko kaplicy stoją dwie wysokie, krzyże z drewna, które wystawione są przy mogiłach żołnierskich. Pochowani tu zostali żołnierze armii niemieckiej i austriackiej, którzy polegli podczas pierwszej wojny światowej.
 Są to cztery płyty nagrobne z szarego kamienia, na których wyryto dane poległych. "Ulan Paul Klimek 3.K.K. UL. REG. † 19.11.1914"
"Österreichisch krieger 3.12.1914".
"Österreichisch krieger 3.12.1914"
"Österreichisch krieger 3.12.1914"
Pomimo szczerych chęci i rozglądania się na wszystkie strony, Mr SCOTT trafił tylko na jeszcze jeden ciekawy nagrobek. Pomnik z piaskowca złożony z dwustopniowego postumentu zakończonego schodkowo, z figurką aniołka trzymające krzyż, został wystawiony na mogile niemowlęcia. Barbara Winerowicz żyła tylko 3 dni, zmarła 26.02.1939 roku i "Powiększyła Grono Aniołków".
Na zegarze 14:44 i Mr SCOTT postanawia, że na tym poprzestajemy. Pozostałe atrakcje Buczka, obejrzę sobie przy następnej, nadarzającej się okazji. Pora ruszać w drogę powrotną. Po wyjściu z nekropolii, skręcam w ul. Topolową i kieruję się na wschód do wsi Malenia.

Przejeżdżam przez dawną, XVII-wieczną osadę Buczek Lgów, która została włączona do granic administracyjnych Buczka po II wojnie światowej. Mr SCOTT buczy i marudzi, że coś długo tabliczki żadnej nie widać.
Dopiero po 10 minutach rytmicznego pedałowania, opuszczam terytorium Buczka. Do zobaczenia stolico soczystych truskawek ! Przyjadę tu za rok !!!
Zwiększam tempo jazdy i po chwili wjeżdżam do wsi Wola Bachorska. Historia tej osady sięga końca XVII wieku. Wówczas we wsi znajdował się niewielki folwark. W 1899 roku właścicielami tych włości byli niejaki Ginberg i Rajchman.
W Woli Bachorskiej czynna jest cegielnia, która powstała w połowie XIX wieku i do dziś dnia dobrze prosperuje. Technologia wypalania ceramiki oparta jest na działającym do tej pory piecu kręgowym Hoffmanna.

Przejazd przez Wolę Bachorską był niezwykle ekscytujący ! Za Mr SCOTT'em uganiał się przez dłuższą chwilę ujadający kundel, który za wszelką cenę chciał coś upolować ! Jaki jest na to dobry sposób ? Po prostu zatrzymać się i wtedy psiak "głupieje".
Po scenach mrożących w żyłach krew, błyskawicznie docieram do krzyżówki dróg we wsi Malenia. Stoi tam pięknie wyremontowany budynek szkolny, który zbudowano w latach 1954-1956.
Miejscowość jest typowo rolniczą osadą, która należy do gminy Buczek. Szkoła w Maleni została założona w 1919 roku.
Na krótko zmieniam kierunek jazdy na północ i cały czas poruszam się po oznakowanym szlaku rowerowym woj. łódzkiego. Jest to czerwony szlak rowerowy "Magistrala Łódzka N-S", który stanowi fragment sieci europejskich szlaków rowerowych "Eurovelo".
Po przejechaniu ok. 50 metrów, szosa znowu skręca na wschód i dojeżdżam do sklepu spożywczego nr 6, który należy do Gminnej Spółdzielni "Samopomoc Chłopska" w Buczku. Pora na energetyczny batonik i uzupełnienie zapasów wody w bidonie. Dziś straszny upał i Mr SCOTT bez przerwy uzupełnia poziom płynów w organizmie. Bo dla rowerzysty nie ma chyba nic gorszego, jak odwodnienie ! Następuje wówczas tzw. "odcięcie prądu" i potem choćbyś nie wiem co robił, to i tak człowieku daleko nie zajedziesz.
Tuż obok pawilonu sklepowego, znajduje się remiza Ochotniczej Straży Pożarnej, która została powołana do życia w Malenii na wiosnę 1946 roku. Siedziba strażaków została niedawno wyremontowana w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013 – Działanie "Odnowa i Rozwój Wsi".
Za remizą droga znowu skręca na północ i szybko dojeżdżam do wsi Sowińce.

Wąska asfaltówka ciągnie się najpierw pomiędzy terenami rolniczymi, po czym wjeżdżam na teren sporego kompleksu leśnego. Przejeżdżam przez mostek na rzece Końska i docieram do skrzyżowania dróg. W prawo dojedzie się do osady Grzeszyn, natomiast w lewo do wsi Brodnia.
To jeden z piękniejszych odcinków na trasie wycieczki. Aż do drogi krajowej nr 12 w Gucinie, towarzyszy mi pachnący latem i rozśpiewany ptasim trelem, gęsty las.
Za skrzyżowaniem znajduje się droga prowadząca do wsi Talar. Jechałem tą trasą w przeciwnym kierunku podczas WYCIECZKI Nr 114. Poruszam się przez tereny leśne, należące do parku krajobrazowego doliny rzeki Grabii i docieram do wsi Rokitnica. W tym miejscu kończy się terytorium Gminy Buczek. Po lewej stronie szosy ustawiona jest tablica z napisem "Gmina Buczek żegna", na której namalowany jest herb gminy.

Piękna ta gmina Buczek ! Mus tu koniecznie wrócić w kolejnym sezonie rowerowym ! Upajając się wspaniałymi krajobrazami, widokiem lasu i stawów, dojeżdżam do osady młyńskiej. Na lewym brzegu Grabi, wznosi się w Talarze młyn dwupiętrowy, pochodzący  z drugiej połowy XIX wieku.
Osada młyńska Talar wzięła swą nazwę od rodziny młynarzy o tym właśnie nazwisku. Robię sobie krótką przerwę i odpoczywam nad czystymi wodami rzeki Grabia, która jest prawym dopływem Widawki o długości 77,3 km. W jej nurtach żyje blisko 30 gatunków ryb m.in. szczupaki, węgorze, brzany i certy.

   Zespół połączonych ze sobą młynów wodnych w Talarze, to bardzo popularne miejsce powiatu pabianickiego i główny cel wycieczek wielu turystów. Oba młyny łączy z osadą wąska grobla, która oddziela również budynki od zbiornika wodnego.
Obecnie w Talarze trwa remont mostu, który został zamknięty w czerwcu tego roku. Jego znaczenie jest wręcz strategiczne, gdyż przejeżdżają przez niego nie tylko okoliczni mieszkańcy, a także kierowcy z Łodzi i Pabianic, mający w rejonie Talara, Ldzania i Rokitnicy około pół tysiąca działek letniskowych. Przebudowa planowana jest do końca października 2013 roku.
Pierwotny, drewniany i zabytkowy most w Talarze, został zniszczony w dniu 2 września 2011 roku przez ogromną ciężarówkę. Po wielu miesiącach oczekiwań na opinię konserwatora zabytków, przystąpiono wreszcie do budowy nowego mostu. Będzie to konstrukcja z żelbetu, finansowana przez Starostwo Powiatowe Pabianice. Koszt budowy to kwota ponad 644 tys. zł.
Po krótkim odpoczynku wracam na szlak. Mijam zabytkowy dwór Fiszerów i za mostem na Grabi, skręcam na wschód do wsi kolonia Ldzań.
Przejeżdżam przez wieś Morgi, oglądając ładną remizę Ochotniczej Straży Pożarnej.
Wzdłuż dobrej i w miarę równej drogi, nie ma niestety tabliczek z nazwami kolejnych miejscowości. Po chwili docieram do wsi Ślądkowice, gdzie można obejrzeć kilka starych, drewnianych domów z początków ubiegłego stulecia.
Wiele chałup chyli się ku upadkowi, ale natknąć się też można na zadbane i odnowione budynki. Na zdjęciu tradycyjny, wiejski dom z sosnowych bali, wystawiony na fundamencie z kamienia polnego.
W tym kierunku jedzie się bardzo przyjemnie, ponieważ szosa prowadzi z górki. Dojeżdżam do skrzyżowania z dużym domem, zbudowanym w latach 30-tych XX wieku z czerwonej cegły. Przed laty mieściła się w nim szkoła powszechna. Droga w prawo prowadzi do wsi Mierzączka Duża, prosto do Ślądkowic Trzecich.
Skręcam w lewo, w stronę remizy Ochotniczej Straży Pożarnej w Ślądkowicach.
Przejeżdżam przez całą wieś, kierując się w stronę lasów należących do Nadleśnictwa Kolumna.
Wąska szosa wije się przez sam środek sosnowych lasów i doprowadza do wsi Róża. Przy skrzyżowaniu stoi żelazny krzyż, który przystrojony jest sztucznymi kwiatami. Skręcam w prawo, co pokazuje Mr SCOTT.
Po zmianie kierunku jazdy, poruszam się przez całą wieś na wschód. W Róży znajduje się Ochotnicza Straż Pożarna, którą założono w 1931 roku. Druhowie mają do dyspozycji parterową remizę, który służy mieszkańcom także jako świetlica środowiskowa.
Na końcu wsi skręcam na północ, wprost do nowego wiaduktu drogi ekspresowej S-8.
Za wiaduktem odbijam ponownie na wschód i jadę przez północną część wsi Pawlikowice (na zdjęciu budynek Gminnego Ośrodka Zdrowia) - zobacz WYCIECZKA Nr 142.
Szybko dojeżdżam do drogi wojewódzkiej nr 485 i skręcam na północ. Przedzieram się przez plac budowy ronda przy trasie S-8 i jadę do wsi Jadwinin. Potem pomykam przez Bychlew, gdzie Mr SCOTT stwierdza, że po starym budynku dawnej szkoły, nie ma już praktycznie śladu. Zobacz zdjęcie z dnia 26.10.2012.
Gorący wiatr pcha mnie mocno do przodu i błyskawicznie dojeżdżam do Pabianic. W sobotnie popołudnie, główne ulice miasta są wyludnione i ruch na nich niewielki. Korzystam z okazji, by zatrzymać w kadrze widok wspaniałych zabytków, które znajdują się przy głównej ulicy. Na zdjęciu pałac rezydencjonalny wzniesiony w 1883 roku wg projektu T. Markiewicza, dla fabrykanckiej rodziny Enderów (ul. Zamkowa 5).
Przy ulicy Zamkowej 3 znajduje się przepiękny budynek, który przez wiele lat pełnił funkcje biura i kantoru rodzinnej firmy Krusche oraz spółki Krusche- Ender. Po 1945 roku mieściła się tutaj dyrekcja i administracja Pabianickich Zakładów Przemysłu Bawełnianego "Pamotex". Imponujący gmach powstał w 1865 r. z inicjatywy Beniamina Kruschego, syna założyciela wpływowego rodu fabrykanckiego Gottlieba
 Cechą charakterystyczną budynku są trzy tympanony. Na szczycie środkowego umieszczona została alegoryczna rzeźba przedstawiająca Parki – rzymskie boginie losu. Kloto przędzie nić ludzkiego życia, Lachesis czuwa nad jej długością, a Atropos przecina ją w stosownej chwili.
Po przeciwnej stronie przy skrzyżowaniu ul. Zamkowej 2 z ul. Lipową, znajdują się zabudowania po dawnej fabryce "Pawelana". Obecnie kończą się prace przy jej rewitalizacji. Będzie w niej "Fabryka wełny" - czterogwiazdkowy hotel posiadający 54 pokoje (w tym 4 apartamenty), 5 sal konferencyjnych, centrum fitness, siłownię i dwa korty do squasha. Ulica Lipowa zostanie na stałe wyłączona z ruchu samochodów, stanie się deptakiem, na którym w sezonie letnim staną restauracyjne parasole.
Przy ul. Zamkowej 1 znajduje się Dwór Kapituły Krakowskiej. Zbudowany został w latach 1566-1571 przez muratora Wawrzyńca Lorka. Obiekt należy do unikalnych i cennych zabytków polskiej architektury renesansowej, posiadających jedną z najpiękniejszych attyk na elewacji zewnętrznej jakie są w naszym kraju. Obecnie mieści się w nim Muzeum Miasta Pabianic.

Po krótkiej lekcji historii Pabianic, wracam na szlak i szybko dojeżdżam do naszej słonecznej Łodzi. Tym razem Mr SCOTT wybiera inną trasę i jedzie przez Rudę Pabianicką po ul. Długiej. Potem ul. Pabianicką i Plac Niepodległości prosto na ul. Piotrkowską. Na zakończenie wycieczki oglądam kilka wspaniałych kamienic, które znajdują się na odcinku pomiędzy ul. Radwańską i ul. Żwirki.

Na posesji oznaczonej nr 212 stoi przepiękna kamienica z 1912 roku, która na wysokości drugiego i trzeciego pietra posiada wykusz. Na drugim poziomie zabudowany jest on oknami, natomiast na trzecim znajduje się balkon wsparty na czterech kolumnach. Do kamienicy przylega 4-piętrowa oficyna. Zanim zbudowano kamienicę, na terenie tym znajdowała się farbiarnia Wotkego (1870-1890).
Kamienica należała do Aleksandra Skrudzińskiego, który wśród innych łódzkich fabrykantów wyróżniał się tym, że był Polakiem o szlacheckich korzeniach. Na sąsiednich działkach 214-216, posiadał zakład zajmujący się farbowaniem tkanin. Zatrudniał 122 robotników, a majątek jego wyceniano na przeszło 90.000 rubli. Po drugiej wojnie światowej w kamienicy mieściła się Komenda Dzielnicowa Milicji Obywatelskiej, a potem Dzielnicowy Urząd Spraw Wewnętrznych Łódź-Śródmieście i bank.
Dziś wreszcie przyszła też pora, aby obejrzeć rewelacyjne kamienice, stojące naprzeciwko na posesjach nr 207 i 209. Ten fragment ul. Piotrkowskiej, zacząłem poznawać dokładnie rok temu - zobacz WYCIECZKA Nr 112.
Dwupiętrowa kamienica przy ul. Piotrkowskiej 209, przylega do budynku żydowskiego fabrykanta Icka Grossleita pod nr 211. Posiada bogatą oprawą architektoniczną i wzniesiona została w 1890 roku dla Rudolfa Heidricha, wg projektu Ignacego Markiewicza.
Sąsiednia kamienica przy ul. Piotrkowskiej 207, powstała także około 1890 roku. Posiada dwukondygnacyjną fasadę frontową. Na parterze znajdują się witryny sklepowe, wykonane w latach 70-tych XX wieku.
Na kolejnej działce o numerze 203/205 znajduje się modernistyczna kamienica, wybudowana w 1938 roku dla akcjonariuszy i dostawców Tomaszowskiej Fabryki Sztucznego Jedwabiu. Ale spokojnie, powoli i nie wszystko na raz, bo to jest dobry temat na preludium do nowej wyprawy ! Co prawda Mr SCOTT ma werwę, aby jeszcze trochę pokręcić korbą, to jednak wracam do domu, bo wiadomo, że "co za dużo, to niezdrowo".
Pora więc kończyć fantastyczną wycieczkę do wsi Buczek ! Zostało jeszcze trochę talarów w sakwie, tak więc po drodze zrobię małe zakupy - dużo owoców, może truskawki się gdzieś trafią ? Mr SCOTT ma nadzieję, że w konkursie ogłoszonym przez Centrum Obsługi Przedsiębiorcy w Łodzi (wyniki dopiero pod koniec września 2013 r.), Gmina Buczek jako jedyna gmina wiejska, zdobędzie pieniądze na promocję produktów i marek regionalnych za projekt "Buczkowska truskawka - marką województwa łódzkiego". Jeśli tak się stanie, to wówczas Buczek już zawsze będzie się nam kojarzył nie tyle z Mr SCOTT'am, ale przede wszystkim jako truskawkowa stolica województwa łódzkiego !!!  Że co, że jak ? 
 Nie bucz ! - Zjedz truskawkę !
 

1 komentarz:

  1. Piękna wycieczka, wspaniały opis! Pozdrawiam Cię Scott'ciku i życzę jeszcze wielu interesujących wypraw!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Mr SCOTT jedzie do... (-: , Blogger