Blog ma na celu popularyzowanie rowerowych wycieczek po Łodzi, regionie łódzkim i okolicach.
Znajdziesz tu zdjęcia, filmy, opisy tras i ślady GPS.
Miasto Łódź i województwo łódzkie są naprawdę piękne !
Zobaczysz, że "ONI są wszędzie", wszystko się łączy i odbija w tablicach !
Zachęcam do czynnego wypoczynku i powodzenia na trasach !!!

WYCIECZKA Nr 96 - Piątek i Mąkolice

TRASA : Łódź (Narutowicza, Sterlinga, Pomorska, Rondo Solidarności, al. Palki, Strykowska, Wycieczkowa, Okólna) - Skotniki - Janów - Palestyna - Glinnik - Podole - Marcjanka - Szczawin - Swędów - Anielin Swędowski - Ciołek - Bronin - Wrzask - Gozdów - Wola Mąkolska - Mąkolice - Jasionna - Witów - Sułkowice Pierwsze - Piątek - Pokrzywnica - Czerników - Mysłówka - Śladków Rozlazły - Śladków Górny - Brachowice - Modlna - Sokolniki - Sokolniki Las - Kania Góra - Adolfów - Emilia - Lućmierz - Zgierz - Łódź (Zgierska, Zachodnia, Manufaktura, Ogrodowa) 
[15.06.2012. - 101,6 km, 20,3 km/h, 4:59:49 h]
GPS
Mr SCOTT jedzie do... Piątku i Mąkolic !!! Trasa WYCIECZKI Nr 96.
Piątek w piątek ? Czemu nie ! Takie rzeczy tylko u Mr SCOTT'a. 
 Na daleką wycieczkę do środka Polski wyruszam za skrzyżowania ulicy Kilińskiego z ul. Prezydenta Gabriela Narutowicza. To kolejna nasza wizyta na tej pięknej, śródmiejskiej arterii, pełnej wspaniałych budowli i niepowtarzalnego klimatu ! Oglądam po raz kolejny Hotel Polonia Palast wybudowany w latach 1910-1912.
Bezpośrednio do klasycystycznego hotelu przylega przepiękna kamienica Abrama Perlmutera i Abrama Ritterbanda (Narutowicza 40). Jadę na wschód do skrzyżowania z ul. Polskiej Organizacji Wojskowej.
Pod adresem Narutowicza 42 zachwycam się kolejną niezwykłą kamienicą. Na jej fasadzie umieszczono łacińskie napisy "Tempora mutantur" i "Et nos mutamur in illis". To prawda - czasy się zmieniają i my zmieniamy się w nich.
Na rogu ul. Narutowicza 44 z ul. Piramowicza, stoi fenomenalna kamienica wybudowana w 1910 roku dla żydowskiego przedsiębiorcy Rachmila Lipszyca. Budynek reprezentuje wiedeński styl w secesji i powstał według projektu znanego łódzkiego architekta Gustawa Landau-Gutentegera.
Przy ul. Narutowicza 48 znajduje się kolejne dzieło Gustawa Landau-Gutntegera. To willa wybudowana w latach 1893-1894 dla fabrykanta Gustawa Schreera. W czasach PRL-u działało w nim Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Radzieckiej.
Ulica Narutowicza (dawna ulica Dzielna), jest jedną z najważniejszych ulic Łodzi i powstała na początku XIX wieku. Mieści się przy niej mnóstwo instytucji, sklepów, placówek kulturalnych i oświatowych. Przebiegają przez nią trasy linii tramwajowych i autobusowych.
Na skrzyżowaniu ul. Narutowicza z P.O.W. znajduje się dwupiętrowa kamienica czynszowa. Przez długie lata na parterze budynku działała księgarnia "Akademicka". To kolejne kultowe miejsc, które po 53 latach istnienia znika właśnie z mapy Łodzi.
Wracam do skrzyżowania ulic Narutowicza i Kilińskiego, skąd jest świetny widok na gmach hotelu "Centrum", który został otwarty w 1976 roku. W tym miejscu Łodzi także pomyślano o rowerzystach !
W mieście przybywa coraz więcej estetycznych stojaków z rowerowym logo "Łodzi".
Ruszam w dalszą drogę kierując się ulicą Narutowicza do Placu Dąbrowskiego. Dalej Sterlinga do ul. Pomorskiej, gdzie skręcam w prawo.
Dojeżdżam do jednego z najbardziej skomplikowanych skrzyżowań w mieście. To Rondo Solidarności, do którego dochodzi ulica Uniwersytecka, Kopcińskiego, Źródłowa i al. Palki a przecina ulica Pomorska. Będąc tu zawsze miło zerknąć na absolutnie wspaniały gmach kościoła Świętej Teresy od Dzieciątka Jezus i Świętego Jana Bosko.
Przy rondzie trwa w najlepsze budowa nowej siedziby firmy "Infosys Business Process Outsourcing Poland", która jest największym centrum finansowo-księgowym w regionie łódzkim. Potężny budynek będzie się nazywał "Green Horizon". Pędzę dalej do Lasu Łagiewnickiego, gdzie na ul. Wycieczkowej Mr SCOTT "ma mijankę" z klasyczną furmanką.
Dojeżdżam do ul. Okólnej. Poruszam się wzdłuż ogrodzenia szpitala i cmentarza w Łagiewnikach. Sprawnie docieram do drogi krajowej nr 71 w Skotnikach.
Wjeżdżam prosto na ul. Rzemieślniczą i pedałuję do pierwszego skrzyżowania, na którym trzeba ustąpić pierwszeństwa przejazdu jadącym ulicą Skotnicką. Po lewej stronie znajduje się sklep Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Ozorkowie, która reklamuje swoje wyroby takim właśnie muralem z wizerunkiem sympatycznej, "dorodnej, polskiej krowy".
Opuszczam Skotniki i wąską asfaltówką biegnącą raz z górki, raz pod górkę, szybko docieram do wsi Janów. Trasa jest wyborna ! Za tabliczką rozpoczyna się spory spadek terenu i aż do skrzyżowania przed wjazdem do Józefowa, można się porządnie rozpędzić !
Na krzyżówce "daję ostro po hamulcach" i skręcam w lewo. Błyskawicznie melduję się w Palestynie, której terytoria miło jest ponownie odwiedzić ! Zobacz WYCIECZKA Nr 50.
Jadę w stronę torów kolejowych przebiegających przez Glinnik. Za przejazdem ponownie ostro w dół i w prawo. Cały czas forsuję mocne tempo jazdy ! 
Droga przebiegająca przez Podole jest wyśmienita i Mr SCOTT bardzo lubi tędy jeździć. Znam tę trasę chociażby z WYCIECZKI Nr 49. W dobrej formie dojeżdżam do niewielkiej wsi Marcjanka.
Po kilkunastu metrach kończy się asfaltowa nawierzchnia. Przejeżdżam przez tory kolejowe do wiaduktu pod autostradą A-2. Dalej piaszczystą, polną drogą do asfaltu we wsi Szczawin - zobacz WYCIECZKĘ Nr 65 !
Skręcam w prawo i rozpoczynam kolejny zjazd doskonałą drogą, przebiegającą wzdłuż nasypu kolejowego w Swędowie.
Dojeżdżam do remizy Ochotniczej Straży Pożarnej w Swędowie, która znajduje się przy ul. Głównej 31. Przed strażnicą skręcam w lewo i pędzę z górki do mostu na rzece Moszczenica.
Wjeżdżam do letniskowej osady Anielin Swędowski. Przede mną krótki odcinek drogi pod górkę, ale za torami szlaku kolejowego Łowicz - Łódź Kaliska będzie już łatwiej. Szybkim tempem docieram do wyremontowanej drogi wojewódzkiej nr 708. Skręcam na parę chwil w lewo w ul. Strykowską i na pierwszym rozjeździe od razu w prawo.
Jadę cały czas prosto po równej warstwie czarnego asfaltu, który rozdziela zielone prostokąty pól i pastwisk. Po przejechaniu około 1,5 km skręcam w prawo do wsi Ciołek. Tam na pierwszym rozjeździe z drewnianym krzyżem skręcam w lewo.
Po kilku minutach zdyscyplinowanego pedałowania dojeżdżam do krzyżówki dróg przed wsią Bronin. To jedyne w swoim rodzaju miejsce, gdzie ustawionych jest kilka zielonych tablic i drogowskazów (w lewo do wsi Zagłoba - zobacz WYCIECZKĘ Nr 20). Mr SCOTT bardzo lubi tu przyjeżdżać.
Jadę ciągle na północ najpierw przez Bronin i następną, kolejną rolniczą osadę. Powiało grozą, bo na horyzoncie wataha bezpańskich psów ! Mr SCOTT nie chciał ryzykować i zamiast podnosić wrzask -  wskoczył na słup ! A to cykor !!!
To przepiękne okolice powiatu zgierskiego ! Wrzask to typowa polska wieś, tzw. jednorzędowa ulicówka z zabudowaniami po zachodniej stronie wąskiej jezdni. Sprawnie docieram do dużego skrzyżowania dróg we wsi Gozdów. Jadę dalej prosto jak pokazuje Mr SCOTT, aż do nowego wiaduktu nad autostradą A-1.
Dojeżdżam do Woli Mąkolskiej i Mr SCOTT nie może się nadziwić, jak to możliwe ? Jeszcze miesiąc temu nie było wcale drogi dojazdowej na wiadukt ! Wracałem tędy ze Starego Waliszewa podczas WYCIECZKI Nr 84.
Zjeżdżam z wiaduktu i miarowym tempem przejeżdżam przez całą wieś do Mąkolic. To już tereny w gminie Głowno, które odwiedziłem w ubiegłym roku w trakcie WYCIECZKI Nr 51. Mijam ogromny krzyż, który w roku 1917 postawił w tym miejscu Stanisław Włostek. Z radością podjeżdżam pod sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej.
Kościół w Mąkolicach wybudowano w latach 1994-1999. Kruchta dziś jest otwarta, więc korzystam z okazji i przez kratę podziwiam olśniewające wyposażenie świątyni.
Na prawej stronie kruchty zawieszony jest "Reskrypt Penitencjarii Stolicy Apostolskiej na mocy duchowego pokrewieństwa przyznający odpusty w Sanktuarium Matki Boskiej Fatimskiej z Mąkolic". To przepiękna tablica mosiężna, bogato przyozdobiona m.in. motywami aniołów i piastowskiego orła.
Na placu przed sanktuarium "Białej Pani" ustawione są m.in pomniki kardynała Stefana Wyszyńskiego i Papieża Polaka - Jana Pawła II-go.
Na postumencie z figurą Prymasa Tysiąclecia zamieszczono słowa Jana Pawła II-go o Kardynale : "Nie byłoby na Stolicy Piotrowej tego Papieża Polaka, gdyby nie było Twojej wiary, nie cofającej się przed więzieniem i cierpieniem ...".
Z drugiej strony piedestału znajduje się napis "Wielkiemu Prymasowi Tysiąclecia Arcybiskupowi Gnieźnieńskiemu i Warszawskiemu - Parafia Mąkolice".
Autorem pomnika Jana Pawła II-go oraz stacji Drogi Krzyżowej w Mąkolicach jest prof. Czesław Dźwigaj. Wspaniałe prace tego artysty można spotkać na wielu trasach wycieczek Mr SCOTT'a. Plac przed sanktuarium prezentuje się olśniewająco.
Na postumencie z figurą Karola Wojtyły zamieszczono istotną informację z historii tut. parafii : "16 maja 2004 r. Ojciec Święty Jan Paweł II przekazał różaniec dla Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Mąkolicach".
Na cokole jest też inskrypcja o treści "Masz wprowadzić kościół w trzecie tysiąclecie. Stefan Kardynał Wyszyński. 16 X 1978 r.".
Natomiast na pomniku Miłosierdzia Bożego przedstawiającym postać Jezusa Chrystusa, umieszczono nazwiska darczyńców - wiernych kościoła, których ogromne wsparcie finansowe i zaangażowanie przyczyniło się do powstania tak niepowtarzalnego wystroju sanktuarium.
W dniu 13 maja 2003 roku w sanktuarium w Mąkolicach miała miejsce wielka uroczystość koronacji figury Matki Bożej Fatimskiej, której przewodniczył kard. Józef Glemp, Prymas Polski. Posąg Matki Bożej Fatimskiej - dzieło artysty portugalskiego Thedima - przywieźli do Mąkolic z Fatimy proboszcz ks. Jan Krysik i parafianie. Na pamiątkę tego doniosłego wydarzenia, na portalu z krzyżem zamieszczono pamiątkową tablicę.
To misterne dzieło sztuki grawerskiej opatrzono pieczęciami biskupimi i inskrypcją o treści "13 maja 2003 roku w 22 rocznicę zamachu na Papieża Polaka, w 559 rocznicę erygowania tutejszej Parafii p.w. św. Wojciecha, J. Em. Ks. Józef Kardynał Glemp Prymas Polski z ks. Alojzym Orszulikiem - Biskupem Łowickim, nałożył na skronie łaskami słynącej Figury Matki Boskiej Fatimskiej papieską koronę poświęconą przez Ojca Świętego Jana Pawła II 18 VIII 2002 r. na krakowskich Błoniach, prosząc Ją, z ks. Proboszczem Janem Krysikiem budowniczym i kustoszem Sanktuarium, z licznie zgromadzonymi biskupami, duchowieństwem i wiernymi o nieustające wstawiennictwo do Syna swojego, o łaski dla nawiedzających Ją pielgrzymów i mieszkańców tej ziemi".
Na obejrzenie wszystkich atrakcji sanktuarium w Mąkolicach warto zarezerwować sobie więcej czasu. Na wieży kościoła zegar rozbrzmiewa kurantem nie tylko w każdą równą godzinę, ale co kwadrans ! Drzwi świątyni zdobią przepiękne miedzioryty z motywami biblijnymi.
Opuszczam niezwykłe sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej i przechodzę się na drugą stronę ulicy.
Znajduje się tutaj zbudowany z białej cegły dom parafialny oraz kapliczka z figurką Matki Boskiej.
Na kolumnie umieszczona jest czarna tablica z napisem o treści "Podziękowanie Matce Bożej za wybudowanie w latach 1991-1993 plebani, ogrodzenia, budynków gospodarczych. Wdzięczni Parafianie i ks. Proboszcz Jan Krysik. 1444 -1994 w 550 rocznicę powstania parafii budynki poświęcił J.E. Biskup Łowicki Alojzy Orszulik".
Wchodzę na dziedziniec kościoła p.w. świętych Wojciecha, Klemensa, Stanisława i Katarzyny. To zabytkowa budowla wzniesiona wraz z dzwonnicą w 1521 roku !
Dziś Mr SCOTT ma wielkie szczęście ! Drzwi kruchty świątyni są otwarte na oścież, ale wejścia do środka broni żelazna krata. Mimo wszystko dość dobrze widać przez nią wspaniałe, zabytkowe wnętrze starego kościoła, m.in. późnobarokowy ołtarz główny.
Na lewej ścianie nawy zawieszona jest pamiątkowa tablica poświęcona żołnierzom polskim, którzy polegli w 1939 roku w starciu z hitlerowcami podczas II wojny światowej. Sprzed kościoła jadę teraz na północ wsi. Po lewej stronie szosy znajduje się cmentarz parafialny.
Na terenie nekropolii jest wiele nagrobków, skrywających doczesne szczątki wielu ważnych dla Mąkolic osób. Mr SCOTT odnalazł grób księdza Antoniego Wysockiego - kanonika kaliskiego, który żył w latach 1795-1871. Ksiądz pracował w miejscowej parafii od roku 1820 aż do śmierci.
Łatwo odszukać pomalowany na niebiesko grób organisty kościoła w Mąkolicach. Franciszek Ciesiołkiewicz żył 67 lat i zmarł 16 maja 1942 roku.
Zaglądam na grób Kazimiery Osińskiej, która w latach 1922-1969 była kierownikiem szkoły w Mąkolicach. Żyła 84 lata i zmarła w 1981 roku.
W południowej części cmentarza znajduje się grobowiec wystawiony dla księdza Antoniego Misztala (09.06.1926-05.05.1984), który w kapłaństwie przeżył 35 lat.
Tuż obok stoi szary nagrobek księdza Alfonsa Jacukowicza, na którym umieszczono napis : "Magister filozofii, więzień obozów hitlerowskich, długoletni proboszcz Parafii Mąkolice, ur.19.X.1910. - zm.20.VIII.1981. Spoczął wśród ukochanego przez Niego Ludu Mąkolickiego. Prosi o Zdrowaś Maryjo i pamięć w modlitwach".
Na zakończenie zwiedzania cmentarza przenos się w jego północną część, gdzie przy murze cmentarnym znajduje się zbiorowa mogiła żołnierzy 57 Pułku Piechoty 14 Dywizji Armii "Poznań". W mogile wraz z ok. 40 żołnierzami spoczywa słynny Czesław Cyraniak, pseudonim "Kajnar"- jeden z najlepszych i najpopularniejszych polskich pięściarzy okresu międzywojennego. Cześć ICH Pamięci !!!
Kończę kolejną wizytę w pięknych Mąkolicach i wracam na szlak. Żegnam także malownicze tereny w gminie Głowno i równą asfaltówką przejeżdżam przez wieś Jasionna. Droga skręca trochę na zachód i po krótkim podjeździe, ponownie oglądam postępy robót przy budowie autostrady A-1.
Progres widać gołym okiem, ale przed drogowcami jeszcze wiele pracy ! Rozpędzam się porządnie i szybkim tempem wjeżdżam do wsi Witów. Archeolodzy znaleźli tu nawet ślady osadnictwa pochodzące z epoki kamienia łupanego !
Znajduję się już na terenach należących do powiatu łowickiego. Bystro docieram do wsi Sułkowice Pierwsze.
Nieprzyzwoicie dziurawą szosą dojeżdżam do tego skrzyżowania z drogowskazami. W lewo jest rozwidlenie drogi do wsi Konarzew. Cel mojej wyprawy już blisko !
Na horyzoncie zielona tabliczka, więc mocno naciskam na pedały i już jestem w Piątku ! Jest to bardzo stara miejscowość, którą już w 1136 roku wymienia bulla papieża Innocentego III-go ! Nazwa wsi pochodzi od dnia tygodnia, w którym odbywały się targi.
Równą drogą (ul. Sułkowska) dojeżdżam do historycznego skrzyżowania dróg prowadzących do Łowicza i Łęczycy (droga wojewódzka nr 703) oraz Kutna i Łodzi (droga wojewódzka nr 702). Kieruję się na wprost do mostu na Malinie - jednej z dwóch rzek przepływających przez Piątek.
Za mostem po prawej stronie ul. Łowickiej, znajduje się miejsce pamięci narodowej. To granitowy krzyż na pamiątkę ofiar II wojny światowej. Hitlerowcy spędzili w to miejsce 44 osoby do pracy przy naprawie mostu na Malinie. Gdy most został naprawiony, żołnierze Wermachtu wszystkich rozstrzelali... Zwłoki pomordowanych zakopano w leju po bombie obok rzeki. Pomnik "Krzyż" zbudowano w 1957 roku z inicjatywy proboszcza piątkowskiego ks. Józefa Rogackiego.
Na pomniku zamieszczono inskrypcję o treści "Dnia 14 września 1939 roku na tym miejscu zginęło z rąk wrogów Narodu 44 Polaków. Cześć Ich Pamięci. Społeczeństwo Parafii Piątek". W czasie działań wojennych we wrześniu 1939 roku Piątek został poważnie zniszczony. Podczas kampanii wrześniowej toczyły się tu zacięte walki słynnej w historii Bitwy nad Bzurą. W walkach o Piątek zginęło 185 żołnierzy polskich.
Spod pomnika jadę zobaczyć gmach Szkoły Podstawowej im. Józefa Piłsudskiego, która znajduje się przy ul. Szkolnej 1. Nowy budynek oddano do użytku we wrześniu 2000 roku. Szkoła dysponuje nowoczesną halą sportową i kompleksem boisk sportowych.
Po obejrzeniu obiektów szkolnych wracam na ul. Łowicką na most nad Moszczenicą. Rzeka jest nieodłącznym towarzyszem wycieczek Mr SCOTT'a - przepływa przecież przez Stryków, Swędów oraz Wolę Branicką.
Skręcam w prawo w ul. Senatorską i dojeżdżam do centralnego placu w Piątku. To oczywiście rynek z pomnikiem symbolizującym geometryczny środek Polski, który został wzniesiony 7 sierpnia 1976 roku.
Mr SCOTT w środku Polski !!! Warto było przemierzać tak wiele kilometrów ! Oglądam rynek i pięknie utrzymany zieleniec, na którym wokół pomnika zasadzono rzędy kolorowych kwiatów. Zwiedzam Piątek jeżdżąc po wąskich uliczkach, które są pozostałością po ukształtowanym pod koniec XVI wieku układzie przestrzennym miejscowości.
W 1339 roku Piątek jako własność arcybiskupów gnieźnieńskich otrzymał prawa miejskie. W czasie Powstania Styczniowego pełnił rolę ważnego ośrodka ruchu powstańczego, za co w odwecie został przez władze carskie pozbawiony w 1870 roku przywileju miejskiego. Na terenie Piątku można natknąć się na wiele starych domów z początków XX wieku. Mr SCOTT przed drewnianym domem przykrytym czerwoną dachówką przy ul .Łęczyckiej.
Z ul. Łęczyckiej skręcam w prawo w ul. Literacką, która jest pamiątką po działającym w XVI wieku w Piątku "Bractwie Literackim". Była to wspólnota osób świeckich potrafiących pisać i czytać, a ich głównym celem było pogłębianie rozwoju duchowego. Mr SCOTT przed drewniakiem na ul. Literackiej.
W głębi ulicy przy drodze do wsi Janowice, znajduje się cmentarz oraz kościół p.w. św. Wawrzyńca. W 1588 roku okoliczne ziemie wraz z kościołem zostały przekazane przez arcybiskupa gnieźnieńskiego Stanisława Karnkowskiego "Bractwu Literackiemu", stąd też świątynię nazywano w przeszłości Kościołem Literackim.
Kościół p.w. św. Wawrzyńca - obecnie p.w. Przemienienia Pańskiego, to niewielka drewniana świątynia zbudowana w 1753 roku.
Na wschodniej ścianie zabytkowej budowli zawieszona jest oszklona tablica z historią i opisem kościoła.
Oglądam starą świątynię, która stanęła na miejscu poprzedniego kościoła, istniejącego tutaj przed 1555 rokiem. Wewnątrz znajduje się bardzo piękne, barokowe i rokokowe wyposażenie. Ruszam teraz na spacer cmentarnymi alejkami. Mr SCOTT jest przekonany, że zobaczy bardzo wiele starych nagrobków i pewnie dowiem się sporo na temat historii Piątku i jego okolic.
Na początek oglądam nagrobek Stanisława Rogolskiego - pisarza gminnego. Żył lat 45 i zmarł 6 listopada 1901 roku. Na postumencie zamieszczono inskrypcję o treści "Zacnemu człowiekowi życzliwi tę pamiątkę kładą prosząc o Zdrowaś Marya".
Z daleka rzuca się w oczy granitowy pomnik wykonany w firmie P. Płecki z ul. Dzikiej w Warszawie. Został wystawiony dla Władysława Łebkowskiego herbu Dąbrowa - dziedzica dóbr Pęcławice, leżących na północ od Piątku (ur.10.09.1842 r.- zmarł 9.11.1914 roku) i jego żony Emilii z Trzaskowskich Łebkowskiej (zmarła w 1911 roku).
Trafiam na grób Kazimierza Miklaszewskiego - oficera wojsk Polskich Księstwa Warszawskiego, który zmarł w 1848 roku.
Łatwo odszukać grobowiec Rodziny Niedziałkowskich, który znajduje się w centralnej części cmentarza.
Spoczywa tu m.in. Wiktor Józef Niedziałkowski (ur. 5.04.1907. w Sułkowicach, zmarły 05.06.1987 roku w Warszawie) - ostatni dziedzic wsi Sułkowice, przez które dzisiaj przejeżdżałem.
Nekropolia w Piątku jest miejscem wiecznego spoczynku wielu członków miejscowej szlachty. Są tu groby m.in. rodziny baronów Maltzan z pobliskiego Goślubia oraz Gustawa Trzaskowskiego - dziedzica dóbr Goślub.
Mr SCOTT wypatrzył pomnik z charakterystycznym krzyżem w stylu konaru drzewa, wystawiony dla Feliksa Łoskowskiego - właściciela dóbr Janowice, leżących 3 km na północ od Piątku. Żył lat 79 i zmarł 7 kwietnia 1896 roku. "Prosi o westchnienie do Boga". Wzdycham.
Przez cały okres okupacji hitlerowskiej mieszkańców Piątka poddano licznym represjom, wielu "Bogu ducha winnych" wywieziono do obozów koncentracyjnych. Wracając w stronę kościoła trafiam na grób Edmunda Urbańskiego, który przeżył tylko 22 lata i zginął w obozie w Oświęcimiu 30.04.1943 roku.
Na cmentarzu nie brakuje wielu pięknych zabytków sztuki sakralnej. Trafiam na interesujący pomnik z krzyżem i kotwicą. Spoczął po nim Ignacy Sarjusz Tarnowski herbu Jelita. Zmarł 21 listopada 1886 roku przeżywszy tylko 36 lat.
Przykuwa też uwagę mogiła z dużą figurką kobiety z dzieckiem na ręku. Spoczywa w niej Konstancya z Lachmańskich Skwarska, urodzona w Kociszewie w gminie Zelów, która żyła 72 lata i zmarła 29.11.1873 roku. Kończę zwiedzanie cmentarza i wracam do centrum Piątku. Dojeżdżam do rynku i kieruję się ulicą Kutnowską na północ.
Przy ul. Kutnowskiej 19 znajduje się Pomnik Chwały 14 Dywizji Piechoty Wielkopolskiej, wystawiony dla upamiętnienia Żołnierzy Września poległych w Bitwie nad Bzurą w 1939 roku.
Pomnik odsłonięto w 50-tą rocznicę napaści Niemiec hitlerowskich na Polskę we wrześniu 1989 roku. Powstał dzięki staraniom weteranów kampanii wrześniowej. Na pomniku zamieszczono wiele pamiątkowych tablic.
Ta poświęcona jest "Żołnierzom 14 Dywizji Piechoty" i ufundowali ją mieszkańcy Gminy Piątek. Wmurowanie aktu erekcyjnego pod budowę pomnika dokonano dnia 9 maja 1989 roku w 44 rocznicę zwycięstwa nad faszyzmem hitlerowskim.
W murze pomnika widnieje wizerunek gen. bryg. Franciszka Włada, dowódcy 14 Dywizji Piechoty.
Znajduje się tam również umieszczona w łuskach pocisków artyleryjskich, ziemia zebrana z okolicznych pól bitewnych : z Mąkolic, Łęczycy, Piątku i Bielaw.
 Tuż za pomnikiem na zieleńcu przy ogrodzeniu szkolnym, można obejrzeć dwa dęby pamięci zasadzone w ramach programu pt. "Katyń... ocalić od zapomnienia". Pierwszy posadzono dla uhonorowania podpułkownika Zdzisława Wilanowicza, ur. 6.02.1893 r. w Piątku, zamordowanego strzałem w tył głowy przez NKWD w Charkowie w roku 1940. Cześć Jego Pamięci !!!
Drugi posadzono dla uhonorowania aspiranta Policji Państwowej Józefa Skowrona, ur. 13.01.1902 w Sułkowicach, zamordowanego strzałem w tył głowy przez NKWD w Twerze w roku 1940. Cześć Jego Pamięci !!!

Przy ul. Kutnowskiej ustawiona jest także tablica pt. "Szlak rowerowy Bitwy nad Bzurą". W lipcu 2007 r. otwarty został 46-kilometrowy szlak turystyczno-historyczny, prowadzący przez tereny walk z 1939 roku, w czasie pierwszej fazy Bitwy nad Bzurą. To tzw."żółty szlak" zaczynający się w Kutnie.
Na tablicy zamieszczono informacje dot. działań wojennych 14 Dywizji Piechoty oraz jej dowódcy gen. bryg. Franciszka Włada.
Za pomnikiem znajduje się Zespół Szkół Mechanizacji i Rolnictwa im. Bohaterów Walk nad Bzurą. Uroczyste oddanie budynku szkolnego do użytku nastąpiło 16 lutego 1964 roku.
Zaglądam na zaplecze szkoły, gdzie mieszczą się m.in. warsztaty mechaniczne. Na ścianie jednej z hal pozostał jeszcze napis z czasów PRL-u "Wiedza i praca Polaków - bogactwem Ojczyzny". Mr SCOTT się zapytuje : czy Polacy to słyszą ? Z ul. Kutnowskiej jadę w stronę rynku i wyjeżdżam na ul. Kościelną.
Z Kościelnej skręcam w lewo w ul. Pokrzywną. We we wrześniu 1939 roku w rejonie ulic Łęczycka, Nowy Świat i Pokrzywna, hitlerowcy utworzyli obóz jeniecki dla żołnierzy polskich. Blisko skrzyżowania z ul. Łowicką stoją dwa przepiękne domy kryte dachówką ceramiczną, zbudowane w okresie międzywojennym z czerwonej cegły.
Przy ul. Pokrzywnej znajduje się także stara plebania, gdzie w czasie II wojny światowej hitlerowcy urządzili posterunek żandarmerii.
Po drugiej stronie ulicy oglądam płd.-wschodnią część kościoła parafialnego p.w. Świętej Trójcy.
Pierwotny drewniany kościół parafialny w Piątku przetrwał do 1460 roku. Obecny został wzniesiony w latach 1455-1460 z fundacji arcybiskupów gnieźnieńskich. Jest to gotycka budowla posiadająca w swym wnętrzu bardzo bogate i zabytkowe wyposażenie. Niestety dziś był zamknięty na cztery spusty... Robię tradycyjną rundkę wokół świątyni.
Na placu kościelnym przy północnym ogrodzeniu ustawiono ogromny kamień. Przytwierdzona jest do niego mosiężna płyta dla upamiętnienia pontyfikatu Papieża Polaka - Jana Pawła II-go i wejścia kościoła katolickiego w trzecie tysiąclecie.
Obok kościoła stoi masywna, klasyczna dzwonnica wybudowana na początku XIX wieku. Teren wokół świątyni jest ładnie zagospodarowany. Alejki wyłożono kolorową kostką brukową. Trawniki przystrojono ozdobnymi krzewami i kwiatami.
Na ścianie wschodniej kościoła znajduje się wnęka w obramowaniu kamiennym z napisem łacińskim z 1584 roku. Tuż obok stoi figurka Matki Boskiej w niebieskiej sukience. Na trawniku ustawiono otoczony zielenią i kwiatami kamień z napisem "Maryjo prowadź w trzecie tysiąclecie 1.1.2001.r."
Od południowej strony kościoła dobudowana jest boczna kruchta. Na jej ścianie znajdują się dwie zabytkowe tabliczki z marmuru z napisami o treści : "Miey pamięć o dobrodziejach tego kościoła" i "Miey pamięć o Rodzicach i dobrodziejach a Bóg nie zapomni o Tobie". To pamiątki po przebudowie kościoła przeprowadzonej w roku 1780.
Objeżdżam kościół dookoła. Oglądam dzwonnicę i dom parafialny od strony ul. Jana Pawła II-go.
Naprzeciwko budynku kancelarii parafialnej oglądam bardzo ładny, nietypowy, piętrowy dom jednorodzinny, wyposażony w zadaszony taras udekorowany kwiatami. Piątek to obecnie miejscowość licząca około 2000 mieszkańców.
Wracam na ul. Pokrzywną i dojeżdżam do ul. Belwederskiej. Skręcam w ul. Szpitalną, aby zobaczyć kościół starokatolicki mariawitów p.w. Matki Boskiej Nieustającej Pomocy. Świątynię wzniesiono w roku 1907 dzięki hojności parafian.
Z centrum Piątku przenos się teraz na ul. Łowicką, którą dojeżdżam do skrzyżowania z ul. Sułkowską. Stoi tu wielorodzinny dom z lat 30-tych ubiegłego stulecia, zbudowany z ciemnoczerwonej cegły. Ruszam na wschód szosą wojewódzką nr 703. Mijam park miejsko-wiejski im. Tadeusza Kościuszki, który powstał w 1927 roku. Rosną w nim ogromne dęby, lipy i jesiony.
Docieram do tabliczki wjazdowej od strony Bielaw. Przy tej trasie został zlokalizowany jeden zjazd autostrady A-1 „Węzeł komunikacyjny Piątek". Wracam w stronę centrum zaglądając na chwilę na teren posesji przy ul. Łowickiej 11, gdzie utworzony został mały skansen etnograficzny.
Na skwerze naprzeciwko budynku firmy "Zootech" wystawione są stare, nieużywane już dzisiaj narzędzia rolnicze, które poddano renowacji. Jadę dalej do centrum Piątku, przejeżdżając obok dużego targowiska. W przeszłości koncentrowało się tutaj życie handlowe miejscowości i regionu.
Wracam na rynek. W jego północnej części mieści się bardzo ładny gmach Urzędu Gminy Piątek. Został zbudowany w 1994 roku na miejscu starego ratusza. Na terenie gminy Piątek mieszka obecnie około 6500 osób skupionych w 33 sołectwach i 42 wsiach.
W tym samym budynku ale od strony północy, znajduje się Biblioteka Gminna i Gminny Ośrodek Kultury w Piątku, który utworzono w 2007 roku.
Tuż obok przy ul. Strażackiej, stoi nowa remiza Ochotniczej Straży Pożarnej, która została założona w Piątku w 1903 roku. W tym samym roku powołano do życia Orkiestrę Strażacką. No cóż, nie da się ukryć, że Piątek to rzeczywiście bardzo piękne i szczególne miejsce na mapie Polski ! Mr SCOTT nie może tu jednak zostać do soboty, dlatego też z żalem opuszczam Piątek i zabieram się w drogę powrotną do Łodzi.
Ostatnia rundka wąskimi uliczkami wokół rynku i pędzę na zachód ulicą Pokrzywną do wsi Pokrzywnica. W 1907 roku dzięki darowiźnie dziedzica Pokrzywnicy - Mieczysława Krętkowskiego, została wybudowana w Piątku strażnica i sala widowiskowa !
Szybkim tempem przemieszczam się do kolejnej, rolniczej osady w gminie Piątek. To wieś Czerników.
Dojeżdżam do skrzyżowania dróg, gdzie skręcam w lewo. Znajduje się tutaj odnowiona Szkoła Podstawowa w Czernikowie.
Teraz już do końca wycieczki jadę na południe. Szybkim tempem przemierzam kolejne kilometry malowniczych okolic województwa łódzkiego. Dojeżdżam do niewielkiej osady Mysłówka.
Dookoła mnie zielone pola, a przy wąskiej i równej drodze pełno drzew i krzewów. Istna sielanka ! Ale zaraz, zaraz... Co też tam błyszczy na horyzoncie ? No nie !!! Mr SCOTT już wie, że przez Śladków Rozlazły nie przejedziemy spokojnie ! "ONI są wszędzie !!!" 👽
Kolejne starcie Mr SCOTT'a z potworną BAZĄ OBCYCH jest nieuniknione !!! Podjeżdżam na bezpieczną odległość z uwagą obserwując stalowego giganta.
Na całe szczęście OBCY nie produkują dziś szkodliwej energii, ale trzeba być zawsze czujnym ! To przecież może być zwyczajna prowokacja ! Nieruchome śmigło wiatraka jeszcze o niczym nie świadczy. ONI w każdej chwili mogą zaatakować !!!
To ponad siły Mr SCOTT'a, który pada zemdlony przez tablicą wjazdową do wsi Śladków Górny... W tych fantastycznych okolicach byłem już w trakcie WYCIECZKI Nr 52.
W atmosferze niepokoju i niepewności ruszam dalej przed siebie... Czeka mnie teraz kapitalny zjazd przez świat cudownych krajobrazów ! Pełne dojrzewającego zboża pola, skąpane są w przepięknych barwach wiosny !
W rewelacyjnym tempie, super płaską i wąską asfaltówką, pomykam ze sporego wzniesienia na koniec wsi Brachowice.
Ostry zakręt w prawo, zaraz zakręt w lewo i już jestem w prześlicznych okolicach wsi Modlna ! Przystrzyżone pod koniec tamtego roku przydrożne wierzby, zdążyły już trochę odrosnąć.
Skoro był zjazd, to teraz nie ma zmiłuj ! Wspinam się aż do wjazdu na szosę wojewódzką nr 708 i w Modlnej skręcam w prawo. Mijam kościół i odbijam w lewo w rewelacyjną drogę, która prowadzi na południe do wsi Sokolniki.
W Sokolnikach byłem całkiem niedawno - zobacz WYCIECZKĘ Nr 87 ! W niezłym tempie pomykam do Sokolnik Lasu.
Przez miasto-ogród Sokolniki Las tylko przejeżdżam, zachwycając się wystawnymi posiadłościami i pachnącym lasem. Szybko dojeżdżam do wsi Kania Góra.
Następnie do krzyżówki z drogą na Białą (to w lewo), gdzie na moment skręcam w prawo do osady Adolfów. Tu zaraz odbijam w lewo w stronę wiaduktu nad autostradą A-2.
Zjeżdżam z wiaduktu do rozjazdu przed Rosanowem i skręcam w prawo. Po chwili już jestem przed rondem na drodze krajowej nr 1 w Emilii. Skręcam w lewo, co pokazuje Mr SCOTT.
Na tej niebezpiecznej trasie trzeba bardzo uważać i trzymać się jak najbliżej prawej krawędzi jezdni ! Mr SCOTT ostrzega : TIR-y też są wszędzie !!! Jadę przez Lućmierz wzdłuż torowiska tramwaju linii 46, który niespodziewanie wyłania się zza pleców ! Chcesz się ścigać ? Z Mr SCOTT'em nie masz szans !
Aż do samego Zgierza Mr SCOTT skutecznie odpiera ataki jeżdżącego we flocie łódzkiego MPK, składu typu GT6 z Bielefeld . Zaraz i tak go dogonię ! Jadę teraz kilka minut równym rytmem po ulicy Ozorkowskiej. Ale od skrzyżowania ul. Łęczyckiej z Gałczyńskiego już mocniej naciskam na pedały ! To jeden z ulubionych zjazdów Mr SCOTT'a.
Przejeżdżam przez centrum Zgierz do ul. Łódzkiej, która doprowadza do Łodzi. Wkraczam na ścieżkę rowerową przy ul. Zgierskiej. Jadę przez Radogoszcz do Parku im. Mickiewicza na Julianowie. Tu też można się porządnie rozpędzić !
Zabytkowy Park Julianowski jest piękny o każdej porze roku ! Przemykam wąską asfaltówką, biegnącą równolegle do ulicy Zgierskiej.
Za ul. Pojezierską korzystam z wygodnej drogi rowerowej, która ciągnie się wzdłuż ul. Zgierskiej, potem ul. Snycerskiej i ul. Zachodniej. Zaglądam na rynek Imperium Izraela Poznańskiego w Manufakturze, gdzie na czas trwania EURO-2012 zorganizowano strefę kibica. Na wielkim telebimie można było oglądać zmagania najlepszych piłkarzy. Mr SCOTT też oglądał.
Piątkowe popołudnie, puste ulice - co jest ? Wszyscy oglądają mecz ? Pewnie tak, więc ruszam na ostatnią odsłonę dzisiejszej wyprawy. Wyjeżdżam na ul. Ogrodową, gdzie naprzeciwko Manufaktury znajdują się domy, jakie dla swoich robotników wybudowało Towarzystwo Akcyjne Izraela Kalmanowicza Poznańskiego.
Tzw. domy familijne stoją przy Ogrodowej nr 24, 26 i 28 i do dzisiaj służą łodzianom. Pod koniec XIX wieku były to najwyższe domy robotnicze w mieście. Ze względów oszczędnościowych nie zostały otynkowane. Dzięki temu można ciągle wyczuć ducha "Ziemi Obiecanej" z powieści Władysława Reymonta.
W sumie Izrael Poznański wybudował dla swoich pracowników 21 domów mieszkalnych, w których ulokowało się ponad 1000 robotników i 3000 członków ich rodzin. Powstała też szkoła, która otworzono w tym pięknym budynku, stojącym w głębi posesji przy ul. Ogrodowej 28a.
Obiekt zbudowano w 1925 i dziś mieści się w nim Publiczne Gimnazjum nr 24 im. gen. Józefa Wybickiego. Jednak nowy rok szkolny uczniowie powitają w nowej siedzibie szkoły przy ul. Żeromskiego 26.
Wracam do skrzyżowania ulicy Ogrodowej z ul. Gdańską, gdzie kończę piątkową - niezwykle atrakcyjną wycieczkę. 
"Przy­bij­my so­bie piątki" Mr SCOTT ! Spisałeś się na medal !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Mr SCOTT jedzie do... (-: , Blogger