Blog ma na celu popularyzowanie rowerowych wycieczek po Łodzi, regionie łódzkim i okolicach.
Znajdziesz tu zdjęcia, filmy, opisy tras i ślady GPS.
Miasto Łódź i województwo łódzkie są naprawdę piękne !
Zobaczysz, że "ONI są wszędzie", wszystko się łączy i odbija w tablicach !
Zachęcam do czynnego wypoczynku i powodzenia na trasach !!!

WYCIECZKA Nr 552 - Zielony "Rowerowy szlak cebulowy"

TRASA WYCIECZKI i DANE STATYSTYCZNE : 
Łódź - Zgierz - Lućmierz - Emilia - Rosanów - Kania Góra - Sokolniki Las - Sokolniki Parcela - Dybówka - Boczki - Tymienica - Leśmierz - Mętlew - Tum - Kwiatkówek - Łęczyca
ZIELONY - ROWEROWY SZLAK CEBULOWY : 
Łęczyca - Leszcze - Wilczkowice Dolne - Wichrów - Wąkczew - Leźnica Mała - Bronno - Łęka - Smolice - Grabów - Stary Besk - Sławęcin - Pociecha - Zagróbki - Drzykozy - Miroszewice - Sławoszew - Daszyna - Janice - Osędowice - Szamów - Wargawka - Witonia - Nędzerzew - Węglewice Kolonia - Rybitwy - Dobrogosty - Kozuby - Topola Szlachecka - Topola Królewska - Łęczyca
Powrót : Borki - Lubień - Sierpów - Solca Mała - Solca Wielka - Pełczyska - Śliwniki - Żelgoszcz - Wytrzyszczki - Chociszew - Pustkowa Góra - Orła - Grotniki - Jedlicze A - Jastrzębie Górne - Zgierz - Łódź
[21.06.2017. - 178,9 km, 25,7 km/h, 6:57 h]
ZDJĘCIA                FILMY                 GPS           
Mr SCOTT jedzie do... Trasa WYCIECZKI Nr 552.
Co by tu dzisiaj zjeść na obiad ? Może zupę cebulową, albo pajdę angielki ze smalcem i cebulą ? Tak się zastanawiam, stojąc na ul. Gdańskiej 80 przed restauracją "Łódzka kuchnia domowa". Ale o menu zdecyduję po powrocie z dzisiejszej wycieczki !
Po dwóch dniach odpoczynku znowu ruszam na rowerowy szlak ! Słoneczną eskapadę rozpoczynam na Starym Polesiu od poznania posesji przy ul. Gdańskiej 85.
Na końcu podwórza znajduje się kaplica Matki Bożej Królowej Pokoju.
Jest to placówka formacyjno-opiekuńcza, założona przez o. Eugeniusza Śpiołka z Zakonu Szkół Pobożnych (Pijarów) oraz Centrum „Wiara i nauka”, stanowiące oddział Stowarzyszenia "Parafiada".
Potem przemieszczam się do skrzyżowania ul. Zachodniej z ul. Limanowskiego. Z nostalgią spoglądam na blok przy ul. Snycerskiej 1, gdzie mieszkałem przez ponad 13 lat. To były czasy !!! Zobacz WYCIECZKA Nr 146.
Następnie jadę do Parku im. Adama Mickiewicza. Popularny Park Julianowski, to zieleniec mojego dzieciństwa (zobacz WYCIECZKA Nr 136).
Kieruję się dalej na ul. Zgierską 213, gdzie kończy się odbudowa willi Reinholda Langego. 
DOJAZD  NA  SZLAK
Po wyjechaniu z Łodzi pedałuję przez Zgierz, Rosanów, Lućmierz i Sokolniki Las do drogi woj. nr 708 w Sokolnikach Parceli.
Na dziś zaplanowałem sobie przejazd trasą zielonego szlaku cebulowego. Jest to szlak rowerowy przebiegający w całości przez powiat łęczycki.
We wsi Dybówka znajduję leżącą na jezdni wiązkę cebuli ze szczypiorem. Czyli to w 100% prawda, że gdy człowiek o czymś intensywnie myśli, to może się taka rzecz zmaterializować !
Pakuję cebulę do kuferka i przejeżdżam zamyślony do sioła Boczki.
We wsi Tymienica podziwiam piękną kapliczkę, którą zawieszono na pniu przydrożnego drzewa. Taki stan rzeczy to gwarancja, że to drzewo nigdy nie zostanie ścięte przez chciwych ludzi...
Dziś pierwszy dzień kalendarzowego lata i na każdym kroku zachwycam się jego niesamowitymi kolorami ! Przyroda na polskiej wsi jest po prostu cudowna !!!
Z Tymienicy dojeżdżam do wsi Leśmierz, gdzie znajduje się stara cukrownia i wiele innych atrakcji. Zobacz koniecznie WYCIECZKĘ Nr 159.
Malowniczy staw przy parku podworskim w Leśmierzu.
Cukrownia w Leśmierzu była jedną z pierwszych w Królestwie Polskim. W 1928 roku zakład zatrudniał niemal tysiąc pracowników. Firma działała przez 170 lat, zatrudniając pracowników m.in. z powiatów łęczyckiego czy zgierskiego. 
Okolice Leśmierza są wyjątkowo atrakcyjne krajobrazowo i zaliczam je do moich ulubionych w regionie łódzkim 💘
Szczególnie teraz, gdy na polach dojrzewają zboża, wiejska przyroda prezentuje wręcz baśniowy klimat !
Pole facelii błękitnej na polach wsi Mętlew.
Z Leśmierza pedałuję w stronę Tumu. Nieustannie spoglądam w stronę archikolegiaty z XII wieku. Za chwilę znowu ją obejrzę z bliska ! 
Nagle drogę przebiega mi czarny kot !!! Ale spokojnie, nie panikuję, bo dobrze wiem, że jest to zapowiedź bardzo udanej wycieczki 🐱
Po dojechaniu do Tumu wchodzę do wnętrza Archikolegiaty NMP i św. Aleksego. Podziwiam romański tympanon portalu północnego. 
Obecnie w świątyni prezentowana jest wystawa ze zbiorów Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi pt. "Jest taka kobieta...".
Wystawa obejmuje zbiory z Działu Plastyki Ludowej w związku ze świętowaniem przez świat chrześcijański wielkich rocznic Maryjnych w roku 2017.
Do 30 października 2017 r. można obejrzeć tu ponad sto wizerunków Matki Boskiej wykonanych w różnych technikach (przede wszystkim malarstwo i rzeźba).
Tum - zabytkowy kościół św. Mikołaja (zobacz WYCIECZKA Nr 125).
Skansen "Łęczycka zagroda chłopska" we wsi Kwiatkówek.
Zalane wodą pola na przedmieściach Łęczycy.
Jadę pustą drogą woj. nr 703 i wjeżdżam do Łęczycy.
NA  TRASIE  SZLAKU  CEBULOWEGO
Mr SCOTT pod Ratuszem Miejskim w Łęczycy. Właśnie z Placu im. Tadeusza Kościuszki rozpoczynam objazd zielonego, rowerowego szlaku cebulowego !  
O szlaku dowiedziałem się ze strony internetowej Starostwa Powiatowego w Łęczycy. Pobrałem sobie mapkę szlaków turystycznych, na której zaznaczony został przebieg szlaku. Wiem przez jakie miejscowości przechodzi, tak więc w drogę !!!
Łęczyca ul. Kaliska - droga woj. nr 703.
Droga rowerowa na ul. Kaliskiej.
Dojeżdżam do stacji paliw we wsi Leszcze. Tu skręcam w prawo. Niestety szlak nie jest oznakowany...
Wieś Wilczkowice Dolne.
Z szosy we wsi Wichrów roztacza się wspaniały widok na Pradolinę Warszawsko-Berlińską. Widać doskonale kościół we wsi Błonie.
Dookoła rozciągają się bezkresne pola, na których rośnie przeważnie... no właśnie cebula ! 
To znak, że na pewno jadę po trasie zielonego szlaku cebulowego ! 
Pomnik we wsi Wichrów z tablicą pamięci : "Miejsce wiecznego spoczynku żołnierzy Armii Rosyjskiej poległych w listopadzie 1914 roku. Uszanujmy to miejsce pamiętając o tysiącach Polaków, którzy wcieleni do armii zaborców ginęli dla obcej sprawy na frontach pierwszej wojny światowej 1914-1918". 
Z Wichrowa szybko dojeżdżam do wsi Wąkczew.
Spotykam gospodarza wyprowadzającego kucyka na pastwisko. Fajnie jest pospacerować sobie z konikiem !
Rzeka Zian na granicy wsi Wąkczew z Leźnicą Małą. Znam dobrze to okolice np. z WYCIECZKI Nr 110.
Leźnica Mała - zabytkowy kościół p.w. Marii Magdaleny.
Pamiątkowe tablice na ścianie świątyni.
Remiza strażacka OSP Leźnica Mała.
Wyjeżdżam z Leźnicy Małej nową drogą, która prowadzi do osady Bronno.
We wsi skręcam na zachód i mijam nieczynną remizę strażacką.
Potem kieruję się na północ i wjeżdżam na obszar Pradoliny Warszawsko-Berlińskiej. Przez kilka minut obserwuję gromadę pięknych bocianów.
Kanał Łęka Dobrogosty - dopływ rzeki Bzury.
Zastawka na kanale i Mr SCOTT - nieustraszony zdobywca cebulowego szlaku !
We wsi Łęka witają mnie rozentuzjazmowane FANKI 🐮
Remiza strażacka OSP Łęka.
Z sioła Łęka przejeżdżam do wsi Nagórki. Skręcam na północ na Smolice.
Przydrożny krzyż na trasie do Smolic.
Zrujnowany dwór z poł. XIX wieku w Smolicach.
Do roku 1939 służył rodzinie Zieleniewskich. Wkrótce rozpadnie się do cna...
Ze Smolic szlak prowadzi do Grabowa. Zobacz koniecznie WYCIECZKĘ Nr 242 !
Zabytkowy wóz strażacki i tablica pamięci przed remizą OSP Grabów.
Grabów - kościół p.w. św. Stanisława biskupa męczennika z 1858 roku.
Mr SCOTT pod pomnikiem Tadeusza Kościuszki w Grabowie.
Stara pompa na Placu Kościuszki.
Dawny rynek w Grabowie został zrewitalizowany m.in. dzięki funduszom europejskim z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013.
Wyjeżdżam z Grabowa i skręcam w ul. Wschodnią. Jest to szosa prowadząca do osady Bowętów.
Jadę przez wieś Besk Stary.
To szosa prowadząca do wsi Siedlec.
We wsi Besk Stary zachował się schron przeciwlotniczy z okresu II wojny światowej.
Następnie jadę przez wieś Borucice i skręcam na północ na Sławęcin.
Kręta szosa do Sławęcina.
Remiza strażacka OSP Sławęcin.
Sławęcin - kapliczka domkowa z 1958 roku z napisem "Boże błogosław naszą wioskę".
Szosa w Sławęcinie skręca na północ i łączy się z drogą na odcinku Jacków-Jaworów. Tu szlak skręca w lewo i prowadzi po trasie czerwonego szlaku "Łódzka Magistrala Rowerowa N-S".
Jadę na zachód i mijam rozjazd prowadzący do kopalni kruszywa "Sławęcin".
Po chwili skręcam w prawo i jadę szutrową drogą przez osadę o nazwie Pociecha.
Drożyna prowadzi do wsi Zagróbki.
W Zagróbkach pomykam na wschód trasą niebieskiego szlaku rowerowego "W centrum Polski".
Wąską asfaltówką dojeżdżam do wsi Drzykozy. Skręcam w prawo - na południe.
Po przejechaniu 100 metrów odbijam w drogę prowadzącą na wschód.
Jest to droga powiatowa nr 2502E relacji Drzykozy-Daszyna, którą wyremontowano w 2009 roku w ramach "Narodowego programu przebudowy dróg lokalnych 2008-2011".
Wzdłuż szosy roztacza się fantastyczny widok na łany dojrzałego zboża, przemieszanego z czerwonymi makami i stokrotkami polnymi !
Ten nieziemski krajobraz po prostu zapiera mi w piersiach dech !
Pędzę radośnie z górki, mając przed sobą widok na drzewa parku dworskiego we wsi Miroszewice.
Kapliczka w Miroszewicach.
Skręcam na chwilę na północ w drogę prowadzącą do dawnego folwarku.
Zabudowania gospodarcze na terenie dawnego założenia dworskiego. Obecnie cały teren jest pilnie strzeżony przez prywatnego właściciela.
Z Miroszewic pomykam z górki do Sławoszewa.
We wsi zachował się budynek dworku szlacheckiego, który został wzniesiony w 1864 r. przez Mateusza Mszczonowskiego. 
Drewniana kaplica z 1841 roku p.w. Wniebowzięcia NMP w Sławoszewie.
Obok kaplicy stoi drewniana dzwonnica.
Widok ze wzgórza na wieś Nowy Sławoszew. Na horyzoncie drzewa w ciągu drogi krajowej nr 91.
Kolorowe pola w osadzie Nowy Sławoszew.
Cudowny obraz - łany dorodnego jęczmienia, smagane podmuchami porwistego wiatru.
Ze Sławoszewa zapitalam z górki do wsi gminnej Daszyna.
Pole dojrzałej gorczycy w Daszynie.
Siedziba Urzędu Gminy Daszyna.
Dworek szlachecki z początku XIX wieku, który należał do rodziny Wieszczyckich z Daszyny (zobacz więcej WYCIECZKA Nr 270).
Kapliczka w Daszynie na osiedlu Kęcerzyn.
Wyjeżdżam z Daszyny wąską szosą, która wije się przez wsie Janice i Szamów.
Szybko docieram do zabudowań wsi Gozdków.
Zaglądam na teren dużego gospodarstwa pani Marii Galent, która prowadzi skup warzyw i owoców.
Jak widać sezon na cebulę w pełni ! Za zgodą właścicielki robię kilka zdjęć, które jak ulał pasują do mojej dzisiejszej wycieczki !
Po mocno cebulowym akcencie skręcam na wschód. Jadę przez wieś Wargawka Stara.
Szybkim tempem dojeżdżam do wsi gminnej Witonia. Znowu jestem w piekle !
Napis "Piekło" widziałem dziś na rynku w Grabowie. Nic dziwnego, bo to przecież tereny Diabła Boruty 👿
Stacja kolejowa w Witoni - zobacz więcej WYCIECZKA Nr 241.
Odnowiony budynek w którym mieści się remiza strażacka OSP Witonia.
Z drugiej strony obiektu znajduje się Urząd Gminy Witonia.
Na wieży zamontowany został stylowy zegar.
"Budowa budynku użyteczności publicznej w Witoni przy ul. Stefana Wyszyńskiego 6a" została dofinansowana ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Witonia - kościół p.w. św. Katarzyny Dziewicy i Męczennicy.
Świątynię zbudowano w latach 1545-1550 w stylu renesansowym z kamienia polnego i cegły.
W prezbiterium stoi ołtarz główny (w stylu eklektycznym) z figurą Najświętszego Serca Pana Jezusa, zasuwaną obrazem olejnym św. Katarzyny pędzla F. Stelmaskiego z 1918 roku. 
Ołtarz boczny prawy z obrazem św. Rocha z 1884 roku.
Pamiątkowe tablice : pamięci mieszkańców Parafii Witonia, którzy zginęli podczas II wojny światowej oraz "Pamięci ks. kan. Hermana Schmidta proboszcza tej parafii w latach 1914-1920 i 1930-1945 oraz założyciela i I Prezesa Spółdzielni Rolniczej "Witonianka".
Ołtarz boczny lewy z 1917 roku z obrazem Matki Boskiej z Dzieciątkiem Jezus.
Ściany kościoła ozdobione są polichromiami dot. Męki Pańskiej oraz "Ostatniej wieczerzy".
VIII stacja Drogi Krzyżowej "Jezus spotyka płaczące kobiety jerozolimskie".
Chór muzyczny wsparty na dwóch kolumnach i organy Domu Bożego.
Tablica epitafijna Eustachii z Orsettich Karnkowskiej, która zmarła w 1831 roku.
Tablica epitafijna Konstancji z Wodzińskich Orsetti, która zmarła w 1821 roku (wykonana przez Jana Susłowskiego z Warszawy).
W kościele znajduje się kamienne, trzykondygnacyjne, renesansowe sakramentarium z herbem Rola i literami SW, piękne portrety, w tym m.in. podobizna Jana Nepomucena Lasockiego herbu Dołęga oraz płyta nagrobne Heleny z Sierakowskich Grabskiej z 1643 roku z herbami Ogończyk, Łabędź, Pomian, Rawicz, Gryf.
Kościół w Witoni to świątynia jednonawowa, z węższym prezbiterium, zakończonym węższą i niższą absydą. Przy prezbiterium znajduje się prostokątna zakrystia, nad nią empora, otwarta półkoliście do prezbiterium.
Obok świątyni znajduje się dawne gospodarstwo plebana i dom parafialny.
Jadę przez Witonię drogą krajową nr 60 i skręcam w prawo w ul. Wieczorową.
Wyjeżdżam z Witoni po ul. Zielonej.
Szlak cebulowy prowadzi dalej do wsi Nędzerzew.
Dojeżdżam do skrzyżowania z kapliczką i skręcam na zachód.
Przy szosie ustawiona jest tablica z wiadomościami dot. Obszaru Chronionego Krajobrazu Pradoliny Warszawsko-Berlińskiej.
W tej części wsi znajduje się staw na terenie dawnego parku dworskiego.
Pedałuję przez Nędzerzew i wieś Węglewice Kolonia.
Następnie przez wieś Rybitwy. Tą trasą przebiega również czarny szlak rowerowy "W krainie diabła Boruty".
Także w tej okolicy na polach znajdują się ogromne plantacje cebuli oraz innych warzyw.
Ze wzgórza w Rybitwach jest rewelacyjny widok na szosę prowadzącą do wsi Orszewice.
Uwielbiam patrzeć na te zielone pola w dolinie rzeki Bzury ! Na zdjęciu rolniczy krajobraz we wsi Witaszewice. Na horyzoncie bryła kościoła w Górze Św. Małgorzaty.
Ze wsi Rybitwy szlak wiedzie na zachód do sioła Dobrogosty.
Piękna kapliczka we wsi Dobrogosty.
Ruiny starego domu na polach pradoliny.
Z poziomu szosy widać dobrze zamek królewski w Łęczycy.
Zamieniam parę słów z gospodynią ze wsi Kozuby, która nawadnia pola dojrzewającej cebuli.
Te okolice to prawdziwe, cebulowe zagłębie ! Nic dziwnego, że w łęczyckim starostwie zdecydowano się utworzyć właśnie ten zielony, rowerowy szlak cebulowy !
Przejeżdżam przez Topolę Szlachecką pod kościół w Topoli Królewskiej. Całą miejscowość poznałem dobrze w trakcie WYCIECZKI Nr 181.
Kościół został wzniesiony w 1711 roku z fundacji tut. proboszcza i kantora łęczyckiego ks. Wojciecha Kamińskiego.
W barokowym ołtarzu głównym z ok. 1700 r. umieszczony jest obraz św. Bartłomieja.
Rokokowy ołtarz boczny prawy z obrazem św. Antoniego z Dzieciątkiem Jezus na rękach.
Rokokowy ołtarz boczny lewy z obrazem chrztu w Jordanie i św. Jana Chrzciciela.
Tablica pamięci ks. kan. Zygmunta Frykowskiego - proboszcza tut. parafii w latach 1971-1992.
Tablica pamięci "Ksiądz Anastazy Goszczyński Franciszkanin urodzony 1-go września 1821 r. Zasłużony w zakonie jako kaznodzieja gwardyan sekrtetasz prowincyalski magister nowicyuszów definitór prowincyi posupresi zakonu przez lat 15 proboszcz w Leźnicy małej i przez lat 15 proboszcz Parafii Topola - zmarł w Ozorkowie d. 28 grudnia 1898 r. Pokój jego duszy".
Konsekracji kościoła dokonał 28 maja 1724 r. biskup sufragan gnieźnieński Franciszek Józef Kraszkowski. W kościele zawieszona jest tablica z kopią dokumentu aktu konsekracji. 
Na wyposażeniu domu Bożego pozostaje największy skarb parafii - słynący łaskami obraz Matki Bożej Topolskiej z Dzieciątkiem (początek XVII w.), malowany na płótnie, z nałożoną blaszaną sukienką z 1745 roku oraz zabytkowa chrzcielnica z końca XV wieku.
Chór muzyczny i organy kościoła.
Kościół stoi blisko drogi krajowej nr 60. Po drugiej stronie tej ważnej arterii znajduje się Gimnazjum im. Czesława Miłosza.
Dojeżdżam do skrzyżowania z drogą krajową nr 91 i skręcam w lewo.
Jeszcze tylko kilkaset metrów jazdy na południe i znowu jestem w Łęczycy !
Objazd zielonego, rowerowego szlaku cebulowego kończę pod Ratuszem Miejskim.
Mr SCOTT pod budynkiem Starostwa Powiatowego w Łęczycy. Reasumując : ten cebulowy szlak jest bardzo atrakcyjny i liczy sobie ponad 76 km. Dla promocji regionu dobrze by było, gdyby został odpowiednio oznakowany. 
Spędzam na rynku łęczyckim dobry kwadrans. Wrzucam na ruszt bułę z szynką i rozmawiam na rowerowe tematy z miejscowymi chłopakami. Opowiadam im o tym szlaku i okazuje się, że nigdy o takiej atrakcji nie słyszeli ! 
POWRÓT  DO  ŁODZI
Po odpoczynku ruszam w drogę powrotną. Jadę DK nr 91 do wsi Borki.
Potem przez Lubień do wsi Sierpów. Opuszczam szerokie pobocze krajówki i skręcam w prawo - na Lubień.
Następnie od razu w lewo, do jednotorowej linii kolejowej z Ozorkowa do Łęczycy.
Pędzę na południe do Solcy Małej. Mijam wioskę indiańską "Tatanka".
Wąską szosą podążam w stronę Solcy Wielkiej.
Kościół p.w. św. Wawrzyńca w Solcy Wielkiej. Tą piękną świątynię poznałem podczas niezapomnianej WYCIECZKI Nr 110.
Remiza strażacka OSP Solca Wielka.
Droga przy strażnicy prowadzi do wsi Pełczyska.
Jadę cały czas przez Śliwniki i wieś Żelgoszcz.
Zasuwam nową drogą do remizy strażackiej OSP Żelgoszcz.
Droga ta dochodzi do szosy powiatowej we wsi Wytrzyszczki.
Skręcam w prawo i jadę do skrzyżowania z drogą na Chociszew.
Tam obserwuję fantastyczny zachód słońca nad obsianymi zbożem polami.
Dawniej gospodarze sadzili na miedzach przeważnie grusze. Wielka szkoda, że ten wiejski zwyczaj nie jest obecnie powszechnie powielany...
Z Wytrzyszczek kieruję się do wiaduktu nad autostradą A-2.
Wjeżdżam do wsi Chociszew i mijam kolejną wioskę indiańską. Takie cuda tylko w regionie łódzkim !
Pedałuję dalej na wschód - przez Pustkową Górę do osady Orła.
W centrum wsi obok pomnika, pojawiła się nowa tablica edukacyjna.
Na planszy przedstawione zostały "Walki polskiej kawalerii na Ziemi Parzęczewskiej w wojnie obronnej 1939 r.".
Na pomniku umieszczona jest tablica z napisem "Pamięci bohaterskich żołnierzy Pomorskiej Brygady Kawalerii, 2 Pułku Szwoleżerów Rokitniańskich (ze szwadronu kolarzy i szwadronu konnego), 8 Pułku Strzelców Konnych, 11 Dywizjonu Artylerii konnej, stoczyli śmiertelny bój z niemiecką jednostką pancerną. W hołdzie Rodacy". Zobacz więcej WYCIECZKA Nr 165.
Ze wsi Orła pruję przez las do Grotnik. Rzucam okiem na malowniczy staw nad rzeką Linda.
Zapada zmrok, kiedy podziwiam "moje" samotne drzewo w osadzie Jedlicze A.
Potem już się nigdzie nie zatrzymuję i kończę wspaniałą wycieczkę na rynku w Manufakturze. W sezonie letnim zawsze jest tu otwierany "Beach bar" z prawdziwymi palmami i "hawajskim" wystrojem. Późno dotarłem do Łodzi, bo na zegarze już 23:15 ! Dzisiaj dam już sobie spokój z obiadem, ale jutro pewnie zamówię na lunch pizzę z... duszoną cebulą i pieczarkami !
Świetny pomysł Panie Skot !!! 🍕

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Mr SCOTT jedzie do... (-: , Blogger