WYCIECZKA Nr 318 - Lublinek

TRASA : Łódź (Wólczańska, Kopernika, al. Jana Pawła II, Wieniawskiego, Obywatelska, Laskowicka, PORT LOTNICZY ŁÓDŹ LUBLINEK im. Władysława Reymonta, gen. Maczka, Zamiejska, LAS LUBLINEK, Latawcowa, UROCZYSKO LUBLINEK, Zamiejska, Ikara, Sanitariuszek, Łaskowice) - Gorzew - Okołowice - Konstantynów Łódzki - Łódź (Stare Złotno, Jagodnica, Biegunowa, Solec, Drewnowska, Manufaktura). 
Bez mierzenia czasu i średniej prędkości przejazdu. 
[28.11.2014.-  42,34 km] 
ZDJĘCIA               FILMY               GPS            

Mr SCOTT jedzie na Lublinek ! Trasa WYCIECZKI Nr 318.

Dziś trzeci dzień jazdy na rowerze Scott Spark 700 RC i trzeci dzień zwiedzania najbliższych okolic Łodzi ! Zaczynam przy skrzyżowaniu ulic Kopernika i Wólczańskiej, pod dawną fabryką Ernsta Wevera, którą wzniesiono w 1880 roku. Budynek posiada neogotyckie elementy, a tynkowane ściany są w ciekawym kontraście z ceglanym korpusem.

Na ścianie budynku dostrzegam napis "Zróbmy z Łodzi Bristol". Ciekawy pomysł ! Ulicę Kopernika poznałem bliżej podczas WYCIECZKI Nr 85.

Spoglądam na mury fabryki przy ul. Wólczańskiej 66. To dawne Zakłady Przemysłu Dziewiarskiego "Lido", które reklamowały swoje wyroby takim właśnie muralem. Wcześniej w tych murach znajdowała się przędzalnia i tkalnia, wzniesiona przed 1896 rokiem przez Karola Bennicha.

Wyjeżdżam na ul. Kopernika i kieruję się w stronę ul. Żeromskiego. Mijam Lecznicę dla zwierząt "Pod Koniem". To pierwsza w Polsce placówka tego typu, założona w 1891 roku przez Hugo Warrikoffa oraz Alberta Kwaśniewskiego.

Jej znakiem rozpoznawczym jest metalowy koń naturalnej wielkości, który ustawiony jest na szczycie budynku. W 1955 roku Miejska Rada Narodowa w Łodzi uznała konia za zabytek.

Jadę do końca ul. Kopernika i skręcam w lewo w al. Włókniarzy. Potem pedałuję al. Jana Pawła II i mijam ogromne centrum handlowe "Pasaż Łódzki". Znajduje się tu hipermarket "Auchan" oraz prawie 100 punktów modowych oraz usługowych.

Z al. Jana Pawła II przenoszę się na ul. Wieniawskiego. Potem jadę ul. Obywatelską i skręcam w ul. Łaskowicką. Przejeżdżam obok "Piekarni Bogusz", która produkuje pieczywo dla mieszkańców Łodzi i woj. łódzkiego.

Pedałuję dalej po ul. Łaskowickiej, do mostu na rzece Karolewka. Rzeka rozpoczyna swój w okolicach dworca PKP Łódź Kaliska w krytym kanale zwanym „Gwiazdą”.

Rzeczka płynie w tej okolicy w betonowym korycie i potem łączy się z rzeką Jasień. Jest przelewem burzowym, który podczas intensywnych opadów deszczu przejmuje wodę z przepełnionych kanałów śródmieścia.

Za mostem kończy się bitumiczna nawierzchnia. To tzw. "dzika okolica", pełna łąk, polan, skupisk krzewów, drzew i nieużytków.

Jadę do końca ul. Łaskowickiej i wyjeżdżam na wprost budynków lotniska na Lublinku.

Port Lotniczy Łódź im. Władysława Reymonta znajduje się około 6 km od centrum miasta. Dawno mnie tutaj nie było (zobacz WYCIECZKA Nr 24), więc takiej okazji nie mogę przegapić i sprawdzę, co się tu zmieniło.

Na początek oglądam budynek Aeroklubu Łódzkiego. Jest to stowarzyszenie skupiające miłośników lotnictwa sportowego i rekreacyjnego, które zostało założone w 1929 roku.

Przy drzwiach wejściowych zawieszona jest tablica z napisem "Aeroklub Łódzki Imienia kpt. pil. Franciszka Żwirki".

Obok wisi duża tablica z napisem "50 lat Aeroklubu Łódzkiego im. kpt. pil. Franciszka Żwirki. 1929-1979 Lublinek".

Przechodzę do budynku I-go terminalu Portu Lotniczego, gdzie ustawiony jest Pomnik Poległych Pilotów.

Jest on poświęcony pamięci lotników, członków Aeroklubu Łódzkiego, którzy zginęli podczas II wojny światowej. Znajduje się na nim tablica z nazwiskami poległych pilotów.

Przy pomniku umieszczona jest także tablica pamięci gen. pilota Andrzeja Błasika, który zginął w katastrofie smoleńskiej.

Przy budynku znajduje się jeszcze jedna tablica pamięci, która poświęcona jest Papieżowi Janowi Pawłowi II.

13 czerwca 1987 r. Jan Paweł II podczas swej III podróży apostolskiej, odprawił na płycie lotniska Lublinek mszę świętą połączoną z udzieleniem Pierwszej Komunii św. 1556 dzieciom. W uroczystości uczestniczyło ponad 700.000 osób !

Przechodzę teraz pod nowy terminal pasażerski, który oddano do użytku w czerwcu 2012 roku. Ma on powierzchnię 26,5 tys. metrów kwadratowych i posiada cztery kondygnacje.

W środku terminala znajduje się 14 stanowisk check in, a jego roczna przepustowość to 1,5 do 2 mln podróżnych. Posiada taras widokowy, VIP room, pomieszczenia komercyjne i biurowe.

W nowym budynku znajdują się też pomieszczenia dla służb pracujących na łódzkim lotnisku m.in. Straży Granicznej, Urzędu Celnego, Służby Ochrony Lotniska. Swoje miejsca mają też w nim handling i dyżurny portu.

Obok terminala znajdują się ciekawe architektonicznie panele wentylacyjne.

Po obejrzeniu lotniska wyjeżdżam na ul. Sołtyka i kieruję się do ul. Zamiejskiej.

Znajduje się tam Sortownia Odpadów Komunalnych, która została przekazana mieszkańcom Miasta Łodzi w lipcu 2005 roku.

Przy zbiegu ul. Zamiejskiej i ul. Plocka, ułożony jest pamiątkowy obelisk, na którym wyryto napis : "Park Leśny Lublinek. Wschodnia część parku została posadzona dzięki firmie DELL przy współpracy z Fundacją AERIS FUTURO I Leśnictwem Miejskim Łódź w ramach projektu CZAS NA LAS na rzecz ochrony środowiska naturalnego oraz przeciwdziałaniom zmianom klimatu. Październik 2007".

Park powstał na obszarze dawnych nieużytków między retkińskim blokowiskiem a terenami lotniska Lublinek i inwestycji komunalnych związanych z gospodarką odpadami. Mimo takiego sąsiedztwa jest bardzo atrakcyjny krajobrazowo i botanicznie.

Jedną z jego największych atrakcji jest staw Bielice, który jest zbiornikiem wodnym bezodpływowym.

Akwen jest miejscem lęgowym ptaków wodnych, a także oczywiście rajem dla wędkarzy.

Las Lublinek stanowi dziś ulubione miejsce spacerów nie tylko mieszkańców Retkini. Można się tu natknąć na kuropatwy, bażanty, zające, sarny, a w okolicy stawu na kaczki.

Uroczysko Lublinek jest obecnie drugim co do wielkości  kompleksem leśnym Leśnictwa Miejskiego Łódź. W ostatnich latach teren ten został zagospodarowany. Pojawiły się szerokie aleje, ścieżki, ustawiono ławki, kosze na śmieci oraz tablice informacyjne i edukacyjne.

Korzystam z rowerowej wolności maksymalnie i śmigam Scott'em Sparkiem leśnymi drogami. Przemierzam las wzdłuż i wszerz, a co jakiś czas wyjeżdżam na betonową drogę, która wiedzie wzdłuż ogrodzenia lotniska.

Las Lublinek posiada powierzchnię ok. 90 ha. Jest to obszar bardzo ciekawy pod względem przyrodniczym. Znajdują się tu zarówno suche obszary z brzeźniakami i sośniakami, jak i mokre tereny porośnięte olszami oraz bagna.

Dużą różnorodność flory i fauny zapewniają śródleśne łąki oraz stawy z okresowo płynącym strumieniem "Struga". Mr SCOTT poleca to miejsce do rowerowych treningów. Można się wyszaleć do woli !

Po ostrej jeździe po Lesie Lublinek, wyjeżdżam na ul. Latawcową. Jadę na zachód obok zakładu kamieniarskiego "Polkam".

Robię jeszcze dwie rundy po leśnych ścieżkach i dojeżdżam do skrzyżowania ul. Zamiejskiej z ul. Ikara.

Znajduje się tam opuszczone gospodarstwo, w którym z roku na rok, następuje coraz większa degradacja...

Poruszam się po ul. Ikara wzdłuż torów stacji kolejowej Lublinek.

Stacja jest jedynym przystankiem kolejowym w Łodzi, który nie ma w swojej nazwie nazwy miasta. Zatrzymują się tutaj pociągi Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej kursujące w relacji Łódź Kaliska – Sieradz.

Na stacji znajduje się bocznica dla pociągów towarowych prowadząca do punktu zrzutu materiałów sypkich, a także nieczynna bocznica do podstacji trakcyjnej.

Oglądając stację Lublinek, trafia mi akurat przyjazd pociągu ŁKA z Sieradza do Łodzi Kaliskiej.

Wracam na ul. Ikara i skręcam w ul. Sanitariuszek. Ustawiona jest tam tablica informująca, że po południowej stronie szosy rozpoczyna się "Zespół przyrodniczo-krajobrazowy Międzyrzecze Neru i Dobrzynki".

Pędzę z górki po ul. Sanitariuszek do mostu na rzece Ner.

Następnie skręcam w prawo w ul. Łaskowicką, gdzie stoi kolejna tablica z napisem "Zespół przyrodniczo-krajobrazowy Międzyrzecze Neru i Dobrzynki".

Za ostatnimi budynkami ul. Łaskowickiej, znajduje się nieczynny most na rzece Ner.

Następnie dojeżdżam do nowego mostu na ul. Łaskowiciej. Przepływa pod nim rzeka Dobrzynka, która właśnie w tym miejscu łaczy się z Nerem.

Jadę cały czas po ul. Łaskowickiej i trafiam na kolejną tablicę określającą granicę Zespołu przyrodniczo-krajobrazowego Międzyrzecza Neru i Dobrzynki.

Przejeżdżam przez tory kolejowe i opuszczam Łódź. Na krótko pojawiam się we wsi Gorzew, gdzie skręcam w prawo - na płn.-zachód. Dojeżdżam do budynków oczyszczalni ścieków.

Przy ogrodzeniu zakładu ustawiona jest tablica edukacyjna "Ścieżka dydaktyczna. Pokazowa plantacja wierzby energetycznej".

Ponieważ dysponuję dziś terenowym rowerem, więc decyduję się na przejazd przez wieś Okołowice. Skręcam na zachód i jadę po niemiłosiernie nierównej i dziurawej drodze, która wyłożona jest wielkimi płytami betonowymi. Trzęsie niemiłosiernie, ale magiczny widelec roweru Scott Spark, doskonale amortyzuje wszelkie nierówności !

W Okołowicach znajduje się kopalnia kruszywa i piasku. Przy drodze od Gorzewa rosną 2 pomnikowe klony zwyczajne o obwodach 400 i 375 cm. Ale jak na mój gust, to bardzo nieatrakcyjna okolica...

Przejeżdżam szybko przez Okołowice do drogi krajowej nr 71. Skręcam w prawo i docieram do mostu na rzece Ner w Konstantynowie Łódzkim.

Ner jest największą rzeką w Łodzi. Przepływa przez tereny gm. Brójce i Rzgów, wpływa do miasta w parku im. 1 Maja a dalej płynie Rudę Pabianicką, Chocianowice, Chorzew, Łaskowice, Lublinek i potem opuszcza Łódź przez Konstantynów. Dalej płynie w kierunku Poddębic, Dąbia i wpada do Warty niedaleko miejscowości Majdany.

W popularnym "Kansas" Ner tworzy kilka stawów. Przy jednym z nich znajduje się miejskie kąpielisko. Natomiast na drugim - naprzeciwko ośrodka MOSiR, prawie zawsze można spotkać łabędzie i kaczki.

Dojeżdżam do centrum miasta i zaglądam pod pomnik Tadeusza Kościuszki. Leżą pod nim jeszcze kwiaty i wieńce, które zostały złożone w dniu 11 listopada - Narodowego Święta Niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej.

Skręcam w ul. Łódzką, przy której w wyremontowanym budynku, rozpoczęła działalność Coffee & Restauracja "W międzyczasie".

Obok budynku wyeksponowany jest zabytkowy wagon tramwajowy. Jest to pomnik tramwajowej linii 43 łączącej Łódź z Konstantynowem i Lutomierskiem. Tramwaj 2N2 to jedyny w kraju wagon ustawiony, by upamiętniać... istniejącą linię tramwajową.

Jadę na wschód po ul. Łódzkiej i skręcam w lewo w ul. Boczną. Wkrótce docieram do ul. Stare Złotno, gdzie rozpoczyna się terytorium Miasta Powiatu Łódź.

Przy ul. Stare Złotno znajduje się remiza Ochotniczej Straży Pożarnej Stare Złotno.

Z ul. Stare Złotno skręcam w prawo w ul. Jagodnica, która łączy się z ul. Biegunową. W tej części Łodzi znajduje się "Użytek Ekologiczny Majerowskie Błota". Nazwa odnosi się od nazwiska Ludwika Meyera, łódzkiego fabrykanta, który w latach 70-tych XIX wieku, zbudował w tej okolicy zakład włókienniczy.

Majerowskie Błota obejmują obszar 6.14 hektara i zajmują pozostałość dawnego zbiornika wodnego, z którego obecnie pozostała jedynie skromna namiastka. Północną granicę użytku stanowi ulica Biegunowa. Pełno tu szuwarów i różnych gatunków wierzb.

Kieruję się dalej po ul. Biegunowej, do skrzyżowania z ul. Krakowską. Powstał tam niedawno nowy supersam " Freshmarket".

Następnie przejeżdżam przez Park Zdrowie i ul. Drewnowską docieram do Centrum Handlowego "Manufaktura".

Często tu bywam, ale dziś przyjechałem specjalnie po to, aby obejrzeć nowy, piętrowy parking. Został oddany do użytku w dniu 14 listopada, czyli dwa tygodnie temu.

Parking zapewnia 387 dodatkowych miejsc postojowych. Trójkondygnacyjna, kryta, konstrukcja oferuje łącznie blisko 20 tysięcy m2 powierzchni, powiększając całkowitą liczbę miejsc postojowych w Manufakturze do 3500 !

Dla wygody odwiedzających parking wyposażono w windy i ruchome chodniki oraz krytą kładkę połączoną z galerią handlową. Projekt, nawiązując do przemysłowego charakteru obiektu, bazuje na materiałach surowych, takich jak beton i stal ocynkowana, które na fasadzie łączą się z elementami roślinnymi.

Wjeżdżam rowerem na najwyższy poziom parkingu, skąd jest świetny widok na najbliższą okolicę. M.in. widać doskonale dawną willę i fabrykę Aleksandra Adamskiego z 1895 roku.

Krótką przejażdżkę na Lublinek i po okolicach Łodzi, kończę na rynku Manufaktury.
Odczuwam lekki niedosyt, bo wykręciłem dziś niespełna 43 km i coś mi się wydaje, że już jutro Mr Spark SCOTT znowu pojedzie do !