Blog ma na celu popularyzowanie rowerowych wycieczek po Łodzi, regionie łódzkim i okolicach.
Znajdziesz tu zdjęcia, filmy, opisy tras i ślady GPS.
Miasto Łódź i województwo łódzkie są naprawdę piękne !
Zobaczysz, że "ONI są wszędzie", wszystko się łączy i odbija w tablicach !
Zachęcam do czynnego wypoczynku i powodzenia na trasach !!!

WYCIECZKA Nr 126 - Spała z Konewką

TRASA : Rokiciny Kolonia - Rokiciny - Janków - Janków Trzeci - Ciosny - Lipianki - Niewiadów - Ujazd - Skrzynki - Lubochnia - Olszowiec - Henryków - Nowy Glinnik - Glinnik - Konewka - Spała - Ciebłowice Duże - Tomaszów Mazowiecki - Komorów - Zaborów - Tobiasze - Sangrodz - Ujazd - Niewiadów - Lipianki - Ciosny - Janków Trzeci - Janków - Rokiciny - Rokiciny Kolonia 
[11.09.2012. -  93,6 km, 21,7 km/h, 4:20:02 h]
GPS
Mr SCOTT jedzie do... Spały i Konewki !!! Trasa WYCIECZKI Nr 126.
  Jaki jest fundament udanej wyprawy rowerowej ? Mr SCOTT podpowiada - porządnie się wyspać ! "Sen jest balsamem dla duszy" a jego niedobór oddziałowuje negatywnie na nastrój, motywację i obniża zdolność dostrzegania. Ma też fatalny wpływ na wydolność organizmu, stąd też nasze wycieczki mogą być znacznie upośledzone. Ale ile można spać, skoro już od świtu niebieskie niebo i piękne słońce zapraszają na kolejną przejażdżkę.
Zaczynam z BAZY WYPADOWEJ w Rokicinach Kolonii. Ruszam z Placu Pamięci Ofiar 4 Sierpnia 1943, który znajduje się przy skrzyżowaniu ulic Reymonta i Sienkiewicza. Jadę obok kościoła p.w. Świętej Rodziny do starych Rokicin.
Dojeżdżam do drogi wojewódzkiej nr 716 i skręcam na południe. Potem w lewo, w rozjazd prowadzący do wsi Janków i Jankówek. Poruszam się szlakiem wielokrotnie wykorzystywanym podczas poprzednich wycieczek. Za budynkiem Szkoły Podstawowej w Jankowie (to dawny dwór Józefa Mazurkiewicza - dziedzica wsi), skręcam w lewo.
Wyśmienitą asfaltówką przejeżdżam przez północne rejony wsi Janków Trzeci. Dookoła drogi rozciągają się wspaniałe krajobrazy - bezkresne, zielone pola.
Zaliczam krótki podjazd w stronę niewielkiego lasu i wjeżdżam do rolniczej osady Ciosny. Jedzie się łatwo i przyjemnie. Równa droga prowadzi z górki pomiędzy wiejskimi zagrodami.
Na rozjeździe z kapliczką skręcam w lewo. W przepięknej scenerii docieram do wsi Lipianki.
Dalej ciągle prosto do Niewiadowa. Dzięki bocznym podmuchom letniego wiatru, utrzymuję wysokie tempo przejazdu.
Wyjeżdżając z Niewiadowa, za dawnym folwarkiem skręcam w prawo i dojeżdżam do Ujazdu. Skręcam w lewo na drogę wojewódzką nr 713 i jadę do do Placu Kościuszki.
W Ujeździe zawsze miło popatrzeć na odrestaurowany rynek, którym zachwycałem się nie tak dawno, bo podczas WYCIECZKI Nr 101.
Skręcam na wschód i przejeżdżam obok siedziby rodu Ostrowskich oraz otaczającego go parku. Gnam z całych sił z górki, po znakomitej drodze do wsi Skrzynki.
Dojeżdżamy do Lubochni przez zachwycające Lasy Spalsko-Rogowskie. Miejscowość poznałem należycie w czasie WYCIECZKI Nr 109.
Po dojechaniu do ul. Tomaszowskiej, przy barokowym kościele p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny skręcam w lewo.
Wjeżdżam na krótko do wsi Olszowiec. Na najbliższym skrzyżowaniu odbijam w prawo na Spałę.
Poruszam się po nitce nowego asfaltu, do wiaduktu na drodze ekspresowej S-8. Jadę przez Lubochnię Dworską do Henrykowa.
Parę minut rytmicznego pedałowania i dojeżdżam do lotniska wojskowego, należącego do jednostki Wojska Polskiego w Nowym Glinniku. Mr SCOTT ogląda ćwiczenia 7 Dywizjonu Lotniczego - skoki spadochronowe ze śmigłowców bojowych. Przed tą częścią lotniska, szosa skręca na południe i przebiega dalej przez tereny leśne.
Jadę przez gęsty i pachnący las do osiedla wojskowego w Nowym Glinniku. Osiedle zostało wybudowane w latach 70-tych XX wieku i składa się kilkunastu bloków mieszkalnych. To takie miniaturowe miasteczko z infrastrukturą utworzoną dla żołnierzy stacjonujących w pobliskiej bazie wojskowej i ich rodzin.
Na terenie osiedla są sklepy, punkty usługowe, przedszkole, poczta, obiekty sportowe i klub wojskowy.
 W północnej części osiedla, w bliskim sąsiedztwie terenu 66 Dywizjonu Lotniczego, znajduje się Parafia Wojskowa p.w. św. Józefa. Budowę nowego kościoła rozpoczęto w lipcu 2004 roku.
Jest to jednonawowa świątynia z dwiema kaplicami i wieżą przypominającą rakietę przygotowaną do startu. Czyżby tajna broń polskiej armii ?
Po obejrzeniu osiedla i kościoła, Kapitan Mr SCOTT wraca na szlak. Po chwili dojeżdżam przed bramę wjazdową do jednostki wojskowej nr 4392 w Nowym Glinniku. Wejścia do niej strzeże uzbrojony po zęby wartownik.
Stacjonuje tutaj 7 Dywizjon Lotniczy, który wchodzi w skład 25 Brygady Kawalerii Powietrznej im. Księcia Józefa Poniatowskiego. W ten właśnie sposób, Mr SCOTT odwiedził już wszystkie jednostki należące do tej elitarnej formacji Wojska Polskiego. Wcześniej w Leźnicy Wielkiej - zobacz WYCIECZKA Nr 69 i 110, oraz w Tomaszowie Maz. - zobacz WYCIECZKA Nr 118.
Naprzeciwko jednostki wojskowej droga skręca na południe. Gdy skończy się las, dojeżdżam do skrzyżowania, które znajduje się przed wjazdem do wsi Luboszewy. Skręcam ponownie na wschód, co pokazuje Mr SCOTT.
To jeden z fajniejszych odcinków dzisiejszej wyprawy. Wąska i równa szosa biegnie z górki wzdłuż lasu. Bardzo szybko dojeżdżam do torów kolejowych, które prowadzą do wojskowej bocznicy kolejowej nr 169 w Nowym Glinniku.
Za torowiskiem szosa skręca w prawo i wjeżdżam do wsi Nowy Glinnik. Spokojnym tempem zbliżam się skrzyżowania ze stara kapliczką domkową. Skręcam w prawo i po przecięciu torowiska, jadę do centrum wsi.
W Nowym Glinniku znajduje się kaplica p.w. Miłosierdzia Bożego, która podlega Parafii w Lubochni.
Jest to współczesna, bezstylowa i jednonawowa świątynia, posiadająca wieżę dzwonniczą i kruchtę zwróconą na zachód.
Nowy Glinnik to typowo rolnicza osada, która od wschodu sąsiaduje z wsią Glinnik.
Dojeżdżam do skrzyżowania w centrum wsi, gdzie ustawiona jest niebieska kapliczka z figurką Najświętszej Maryi Panny.
Cokół zbudowany jest z kilku, połączonych ze sobą, dużych kamieni. Umieszczony jest na nim medal dot. Jubileuszowego Roku 2000 oraz dwa napisy "Po Twoją obronę uciekamy się święta Boża Rodzicielko" oraz "Fundatorowie - włość wsi Glinnik 1925 r.".
Ruszam dalej na wschód po warstwie idealnie równego asfaltu, który położono podczas niedawnego remontu tej powiatowej drogi. Wjeżdżam w szpaler zachwycającej alei lipowo-jaworowej. Jest tu po prostu prze-pię-knie.
                                         
Wielka szkoda, że jest to taki krótki odcinek, bo już po chwili staję na kolejnej krzyżówce dróg. W prawo tylko 2 km do Spały, w lewo - rzut beretem do Konewki.
Przy tym skrzyżowaniu, w cieniu wysokich drzew, ustawiona jest drewniana altana dawnego przystanku PKS.
Skręcam na północ i po przejechaniu 200 metrów wjeżdżam do Konewki.
Po lewej stronie drogi znajdują się zabudowania Zakładów Przemysłu Drzewnego "Drewkon".
Przed wjazdem na teren zakładu, droga skręca na wschód. Po chwili dojeżdżam do mostu na małej rzece Gać, która jest lewym dopływem Pilicy.
Konewka to niewielka, wiejska osada, położona w samym sercu pięknych lasów spalskich. Kierując się od mostu na wschód, dojeżdżam do bramy wjazdowej, prowadzącej na teren ściśle tajnej bazy hitlerowskiej z czasów ostatniej wojny światowej.
Jest nią jeden z dwóch kompleksów schronów kolejowych (drugi można oglądać we wsi Jeleń w okolicach Tomaszowa Mazowieckiego - pojadę tam w następnym sezonie rowerowym), wybudowanych jako jako schron dla pociągu sztabowego Adolfa Hitlera.
Bunkier w Konewce to jeden z najdłuższych schronów, jakie zbudowano w czasie drugiej wojny światowej i jeden z czterech schronów kolejowych na terenie Polski. Przeznaczony był do ukrywania pociągów liczących 10-14 wagonów. Wykonano go z żelbetonu podzielonego na 17 części, połączonych dylatacją. Ma długość 380 metrów i kształt ostrołuku.
Ne terenie obiektu zorganizowano trasę turystyczną. Oprócz wystaw czasowych, można obejrzeć ciekawą wystawę militariów wydobytych z Pilicy oraz zwiedzić bunkier główny, bunkry techniczne i podziemne kanały. Bardzo ciekawie prezentuje się kolekcja dokumentów i fotografii z czasów wojny oraz elementy wyposażenia i ekwipunek żołnierzy.
Niemieckie stanowisko dowodzenia obszarem wschodnim (kryptonim "Anlage Mitte"), zostało wybudowane w 1940 roku i miało być sztabem hitlerowców w planowanej inwazji przeciwko ZSRR. Bunkry odpowiednio zamaskowano, by uniemożliwić wykrycie ich z powietrza. Służyły temu drewniane, kryte papą dachy oraz siatki maskujące i atrapy drzew. Schrony jednak nigdy nie zostały wykorzystane zgodnie z ich zakładanym przeznaczeniem.
Wybierając się na zwiedzanie bunkra trzeba pamiętać, że temperatura w środku nie przekracza 12°C ! Warto więc mieć ze sobą cieplejsze ubranie. Na wrotach prowadzących do tej niezwykłej budowli, zawieszone są tablice informacyjne, na których opisany jest szlak zwiedzania i historia tego magicznego miejsca. Jest także tablica z mapą turystyczną okolic Konewki - jest co zwiedzać.
Na ścianie frontowej bunkra, po prawej stronie od wejścia, zawieszona jest pamiątkowa tabliczka z mosiądzu, pod którą stoją świeże kwiaty i płonie znicz.
Zamieszczono na niej dedykację o treści "Żołnierzom i uczestnikom zbrojnego podziemia, walczącym w kraju i na wszystkich frontach II wojny światowej o niepodległą Polskę - w dniu Wojska Polskiego 15 sierpnia 2007". Tablicę ufundowało Stowarzyszenie Miłośników Architektury i Techniki Militarnej "Labirynt" oraz Trasa Turystyczna "Bunkier w Konewce".
A czy widzieliście kiedyś armatę w Konewce ? Należy do wielkich atrakcji ekspozycji i jest wystawiona na placu przed bunkrem. Jest to wyprodukowana w Związku Radzieckim, armata przeciwpancerna typ D-44, kaliber 85 mm, wzór 1944, ciężar 1720 kg ! Mr SCOTT był pod wrażeniem - "O ! Jaka wielka! Pod każdym kołem żelazna belka !".
Oprócz atrakcji militarnych, warto się odważyć na wyprawę 80-metrowym korytarzem technicznym, który łączy główny schron z jednym z betonowych bunkrów. Znajduje się tu bowiem największe zimowisko nietoperzy w środkowej Polsce ! Mr "Batman" SCOTT zachęca do wybrania się tutaj z dłuższą wizytą.
Spod bunkra wracam w okolice mostu i skręcam w wąską asfaltówkę prowadzącą na północ. Po przejechaniu kilkuset metrów, na skraju lasu widoczna jest sterta gruzu. Co to jest ? Okazuje się, że tylko tyle zostało po rezydencji wypoczynkowej I sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka, którą wybudowano w latach 1972-1973.
 Kończę poznawanie przepięknej Konewki i wracam do skrzyżowania z drogą prowadzącą do Spały. Jadę malowniczo położonym traktem - ulicą Piłsudskiego, gdzie przez krótki odcinek, szosa posiada nawierzchnię bazaltową, którą wybudowano w latach 30-tych XX wieku.
Dojeżdżam do skrzyżowania z ul. Wojciechowskiego, przy którym stoi bardzo charakterystyczny budynek. Jest to dawna powozownia carska, którą wzniesiono w 1900 roku w stylu tzw. neomanieryzmu niderlandzkiego z elementami secesyjnymi. Obecnie mieszczą się w nim mieszkania, sklep i apteka. Na jej tyłach znajduje się dużo niższa oranżeria.
Jadę dalej do skrzyżowania z ul. Mościckiego, przy którym ustawione są dwie tablice informacyjne. W całej Spale można się natknąć na wiele takich stylowych, bardzo estetycznych, wykonanych z drewna i zadaszonych tablic, jak ta stojąca po lewej stronie. Ustawione są przy ciekawych miejscach tej miejscowości, której nazwa wywodzi się od kilkusetletniego rodu młynarzy Spałów. Samo miano "spała" pochodzi jednak od staropolskiego słowa spałować, czyli ścinać - w tym przypadku drzewa. Pierwsze zapiski o istnieniu Spałów pochodzą z 1511 roku i pojawiają się w "Liber Beneficjorum" - Księdze beneficjów archidiecezji gnieźnieńskiej autorstwa samego Jana Łaskiego.
Spała to rzeczywiście miejsce magiczne i jedna z najbardziej znanych miejscowości wypoczynkowych nad Pilicą i w regionie łódzkim. Jej wybitne walory przyrodnicze znalazły uznanie u ostatnich carów Rosji i prezydentów II Rzeczypospolitej. W 1885 roku wybudowano tu wystawną rezydencję dla Cara Aleksandra III. W dwudziestoleciu międzywojennym, bardzo często przybywali w Spale na wypoczynku i polowaniach, prezydenci Stanisław Wojciechowski i Ignacy Mościcki. Leczył się tu także Józef Piłsudski.
Na drugiej planszy zawarto informacje na temat szlaku wodnego po rzece Pilicy, która przepływa przez Spałę. Jest na niej graficzne przedstawienie odcinka na trasie Smardzewice - Inowłódz.
Po drugiej stronie ul. Piłsudskiego, znajduje się Rezerwat Przyrody Gać Spalska. Został utworzony w 2006 roku i obejmuje 8-kilometrowy fragment rzeki Gać, na odcinku od wsi Jasień do Spały.
Rezerwat ma za zadanie ochronę naturalnie wykształconych zespołów roślinnych - głównie łęgu jesionowo-olszowego i olsu porzeczkowego. Do brzegu stawu - zbiornika Spała, przycumowany jest parostatek o nazwie "Spała". Urządzono na nim bar letni.
Rezerwat wchodzi w skład Zespołu Nadpilicznych Parków Krajobrazowych. Obok przystani wyeksponowane są oryginalne kotły parowe, pochodzące ze statków rzecznych.
Przy zalewie "Spała" znajduje się nieczynna dziś elektrownia wodna, pochodząca z końca XIX wieku. Jej zadaniem było doprowadzanie prądu do całej wsi i przede wszystkim do carskiej rezydencji.   
Zbiornik "Spała" należy do obwodu rybackiego nr 4 rzeki Pilicy. W budynku dawnej elektrowni funkcjonuje obecnie zaplecze baru letniego "Turbina".
Staw na zbiorniku "Spała" to niezwykle urokliwe miejsce. Wodę spiętrza betonowy jaz, wyposażony w drewniane zasuwy, podnoszone ręcznie za pomocą żeliwnych zasuw. W połowie XVIII wieku stał w tej okolicy młyn, przy którym Bartłomiej Spała urządził folusz, czyli urządzenie do zagęszczania tkanin. Potem jego wnuk i dziedzic Kacper Spała, uruchomił także tartak, wokół którego rozwinęło się dzisiejsze osiedle.
Po chwili odpoczynku nad brzegiem malowniczego stawu, zabieram się do zwiedzania Spały. Początki powstania wsi sięgają XVII wieku, kiedy w jej pobliżu została założona osady młynarska o nazwie Winduga. Po II rozbiorze Polski w 1793 roku, dobra spalskie znalazły się pod zaborem pruskim. Natomiast od roku 1815 weszły w skład Królestwa Polskiego, którego władcami byli carowie rosyjscy.
Po opracowaniu "tajnego planu zwiedzania Spały", Mr SCOTT jedzie do... jej wschodniej części. Wieś położona jest wzdłuż drogi krajowej nr 48, łączącej na tym odcinku Tomaszów Maz. z Inowłodzem. Poruszanie się po Spale i poznawanie jej turystycznych atrakcji, ułatwiają bardzo stojące w wielu miejscach estetyczne i czytelne drogowskazy.
Po prawej stronie drogi, tuż za mostem stoi kapliczka domkowa z czerwonej cegły. Wewnątrz znajduje się figurka św. Jana Nepomucena i obraz Matki Bożej Królowej Polski z Dzieciątkiem Jezus na ręku.
Kapliczka została zbudowana z 1877 roku z fundacji rolnika o nazwisku Pająk, pochodzącego ze wsi Królowa Wola. Jest to w tej chwili najstarszy zabytek na terenie Spały.
Od kapliczki jadę dalej na wschód i klika metrów dalej oglądam Dom Pamięci, Walki i Męczeństwa Leśników i Drzewiarzy Polskich im Adama Loreta w Spale. Jest to muzeum - "Panteon Pamięci" poświęcony walce i męczeństwu leśników i drzewiarzy polskich w okresie II wojny światowej.
Na zieleńcu przed leśniczówką stoi obelisk - kamień z szarego granitu z napisem "Buki Kardynalskie oraz Dąb Pontyfikalny J.P. II wyhodowane z nasion pobłogosławionych przez J.E. Kardynała Stanisława Dziwisza podczas wizyty leśników łódzkich w Domu Arcybiskupów Krakowskich 12 stycznia 2009 roku. Posadzone 17 czerwca 2010 roku z okazji obchodów 65-lecia RDLP w Łodzi".
Przed budynkiem stoi pomnik przedstawiający postać leśnika, autorstwa Zbigniewa Władyki, który odsłonięty został w 1982 roku. Umieszczono na nim napis "Leśnikom i drzewiarzom polskim poległym i zamordowanym w okresie II wojny światowej. Spała 1982".
Bliżej linii lasu ustawiony jest jeszcze jeden pamiątkowy obelisk. Jest to kamień z czarnego granitu, ze znakiem krzyża harcerskiego i wyrytym tekstem "Pamięci harcerek ze Spały Ireny i Haliny Poborc, Janiny i Bronisławy Caban, rozstrzelanych w Ravensbrück w r. 1942 oraz Ich ojców - leśników, straconych w Oświęcimiu, członków ZWZ w roku 1984 dla uczczenia Ich pamięci zasadzono 4 brzozy i 2 dęby".
Jadę dalej na wschód i szosą prowadzącą do Inowłodza, dojeżdżamy do COS - Ośrodka Przygotowań Olimpijskich w Spale. Mr SCOTT przedstawia cel swojej misji i ochrona wpuszcza mnie do środka.
Centralny Ośrodek Sportu został utworzony 2 grudnia 1969 roku. Jednakże historia powstania tego obiektu sięga lat międzywojennych. Wówczas Prezydent Ignacy Mościcki, wyasygnował w 1928 roku znaczne fundusze na rozbudowę miejscowości, w tym na budowę stadionu przewidzianego na miejsce ogólnopolskich dożynek.
Ośrodek Przygotowań Olimpijskich stanowi profesjonalną bazę treningową dla kadry narodowej i olimpijskiej kilkudziesięciu dyscyplin sportowych. Posiada jedną z najlepszych w kraju bazę rehabilitacyjno - konferencyjną. 
Na terenie COS znajdują się trzy nowoczesne hotele : "Champion", "Olimpijczyk" i "Junior" oraz największa w Polsce hala lekkoatletyczna o powierzchni użytkowej ponad 5000 m² ! Atmosfera tego miejsca po prostu emanuje sportem i zdrowiem ! Po obejrzeniu imponujących obiektów, wracam do centrum Spały.
Dojeżdżam do najbardziej rozpoznawalnego obiektu w Spale. Jest to wieża wodociągowa wraz z przepompownią, wybudowana w 1890 roku, wzniesiona na życzenie cara Aleksandra III. Zadaniem konstrukcji było zaopatrzenie w wodę budynków powstającego tu zespołu rezydencjonalnego.
Blisko wieży ciśnień, w której niedawno otwarto elegancką restaurację "Carska wieża", stoi XIX-wieczna willa "Jelonek". 
Po drugiej stronie ulicy Mościckiego, ustawiona jest tablica informacyjna "Mapa Spały i Inowłodza". Spała położona jest właśnie w Gminie Inowłódz, na terenie Spalskiego Parku Narodowego. Park utworzono w 1995 roku w celu ochrony wartości przyrodniczych, krajobrazowych, historycznych i kulturowych, tego niepowtarzalnego fragmentu Puszczy Pilickiej.
 W 1884 roku krakowski architekt Leon Mikucki zaprojektował i wybudował w Spale carowi Aleksandrowi III, jednopiętrowy pałacyk myśliwski. Pałac otoczono parkiem krajobrazowym w stylu angielskim, który założono wg projektu znanego planisty Waleriana Kronenberga. Drzewa i roślinność sprowadzano aż z dalekiego Kaukazu ! Ruszam na obejrzenie tego niezwykłego miejsca.
Od dnia 9 sierpnia 2010 roku, zabytkowy park nosi imię Prezydentów II Rzeczypospolitej. W latach 1922-1924 dawne założenia ogrodowe z końca XIX wieku, powiększono i przekomponowano wg projektu Franciszka Szaniora.
Od roku 2003 cały park został poddany gruntownej rewitalizacji i dziś prezentuje się wyśmienicie ! W jego centralnej części zbudowano piękną fontannę o okatagonalnym kształcie.
Alejki parkowe wyłożono kostką brukową. Teren parku porastają staranie przystrzyżone krzewy. Wokół zieleńca znajdziemy okazałe pomniki przyrody oraz egzotyczne okazy drzew. W całej Spale rośnie około 100 wspaniałych dębów o obwodzie pnia dochodzącej do 5 metrów.
Na terenie parku ustawiona jest tablica z informacjami dot. Stanisława Wojciechowskiego - prezydenta II Rzeczypospolitej w latach 1922-1926. Prezydent Wojciechowski bywał w spalskiej rezydencji często i chętnie. W jej leśnym zaciszu dużo czasu spędzał na spacerach z najbliższą rodziną.
Częstymi gośćmi prezydenta byli premier i minister skarbu Władysław Grabski, minister spraw wojskowych generał Władysław Sikorski oraz marszałek Sejmu Maciej Rataj. Sam prezydent gustował w skromnym, samotnym polowaniu, dlatego też reprezentacyjne polowania z udziałem dostojników państwowych i prezydenckich przyjaciół urządzano sporadycznie.
To właśnie z polecenia Prezydenta Wojciechowskiego, w 1923 roku wybudowano w Spale kaplicę p.w. Matki Boskiej Królowej Korony Polskiej.
Kaplica prezydencka znajduje się blisko parku, z wejściem głównym od strony ul. Mościckiego. Przy alei prowadzącej do kościoła, ustawiona jest tablica z wiadomościami na temat "spalskiego kościółka".
Kaplica została zbudowana jest w stylu podhalańskim, wg projektu architekta Kazimierza Skórewicza. Powstała z drewna sosnowego i posiada konstrukcję zrębową z przyściennymi słupami, ustawionymi na podmurówce z nieregularnych ciosów kamiennych.
Na czterospadowym dachu przykrytym gontem, ustawiona jest ośmioboczna sygnaturka. Wystrój kościoła był kilkakrotnie wzbogacany. W 1927 roku znany krakowski artysta Jerzy Edward Winiarz, zaprojektował dla kościoła osiem witraży. Wykonała je firma S.G. Żeleński z Krakowa.
Aleja prowadząca do kościoła porośnięta jest wielkimi krzewami. W ich cieniu, po prawej stronie chodnika leży ogromny kamień z pamiątkową tablicą.
Na prostokątnej tablicy zamieszczono inskrypcję o treści "Wskrzesicielowi tradycji św. Huberta, Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej, profesorowi Ignacemu Mościckiemu - Leśnicy spalskich terenów łowieckich. 5 listopada 1933 r.". Poniżej zawieszona jest mała, mosiężna tabliczka z informacją "Odzyskaną tablicę odsłonięto i poświęcono ponownie w dniu 11 listopada 1990 roku".
Naprzeciwko możemy oglądać przytwierdzoną do wielkiego głazu, kolejną pamiątkową tablicę pt. "Wicher wolności na Mazowszu", którą odsłonięto w 1993 roku. Upamiętnia ona porucznika Witolda Kucharskiego ps. "Wicher" - dowódcę Samodzielnego Oddziału Partyzanckiego "Wicher", którego formacja działała na terenie powiatu piotrkowskiego, opoczyńskiego i koneckiego.
Od 25 września 1943 do rozformowania 17 stycznia 1945 roku, oddział "Wicher" przeprowadził 44 bitwy i potyczki z hitlerowcami, nie ponosząc przy tym większych strat. Na tablicy zamieszczono daty zwycięskich starć oraz wykaz miejscowości, w których zostały stoczone. 
Ponadto z 25. Pułkiem Piechoty AK im. Ziemi Piotrkowsko-Opoczyńskiej, stoczył jeszcze dwanaście, zwycięskich walk z niemieckim najeźdźcą. Nad tablicą zawieszony jest także emblemat Samodzielnego Oddziału Partyzanckiego "Wicher".
Wewnątrz świątyni znajduje się zabytkowy, dębowy ołtarz poświęcony w 1933 roku, który został ufundowany przez leśników polskich. Ukazuje scenę nawrócenia św. Huberta - patrona myśliwych. Nad ołtarzem można podziwiać nadbudówkę - ukoronowanie Matki Bożej na Królową Polski - dzieło Ludwika Konarzewskiego z Istebnej.
Przed kościołem ustawiona jest tablica z wiadomościami na temat historii świątyni. Po wojnie spalska kaplica była filią kościoła parafialnego w Inowłodzu. W 1978 roku wnętrze kościoła ozdobiła droga krzyżowa, wykonana w drewnie przez Czesława Winczatyka z Warszawy. W 1985 roku dawna kaplica prezydentów RP, stała się siedzibą nowo erygowanej parafii Matki Bożej Królowej Korony Polski w Spale. 
Kościół został postawiony w miejscu, w którym w okresie zaborów znajdowały się carskie koszary. Zbudowano więc go tutaj nieprzypadkowo, bo miał symbolizować odbudowaną, suwerenną i niepodległą Polskę. Była to pierwsza świątynia wzniesiona na terenie Spały.
Na początku lat 90-tych XX wieku, obok świątyni powstał symboliczny Kościół Polowy Armii Krajowej, wykonany całkowicie w drewnie. Jest to obszerny plac z zadaszonym ołtarzem i dzwonnicą, otoczony stacjami drogi krzyżowej. Z prawej strony ołtarza stoi 7-metrowy krzyż drewniany, z rzeźbą postaci ukrzyżowanego Chrystusa.
Powstał on z inicjatywy środowiska żołnierzy Armii Krajowej w 50 rocznicę jej powołania. Ołtarz polowy ustawiony na niewielkim podwyższeniu w szałasowej obudowie, na której tylnej ścianie zawieszono ryngraf Matki Bożej rzeźbiony w drewnie.
Obraz przedstawia Matkę Boską w koronie, przytulającą do piersi obrazek z wizerunkiem orła w koronie. W dolnej części tarczy, umieszczono dewizę Wojska Polskiego i Armii Krajowej "Bóg-Honor-Ojczyzna".
Na kolumnach ołtarza zawieszone są rzeźby dwóch krzyży - Armii Krajowej i Harcerski. Na lewym filarze wyrzeźbiono napis o treści "Ostatni Rozkaz Komendanta A.K. / z d. 19.01.1945 r./ Żołnierze AK : daję Wam ostatni rozkaz. Dalszą swą pracę i działalność prowadźcie w duchu odzyskania pełnej niepodległości Państwa Polskiego. Każdy w działaniu tym, musi być dla siebie dowódcą...".
Na prawym filarze umieszczono fragment tekstu przysięgi i hymnu żołnierzy Armii Krajowej : "...kładę swe ręce na ten święty Krzyż i przysięgam być wiernym Rzeczpospolitej Polskiej, stać... na straży Jej honoru i o wyzwolenie Jej... walczyć... aż do ofiary mego życia... Prezydentowi Rzeczypospolitej i rozkazom Naczelnego Wodza oraz wyznaczonemu przezeń dowódcom AK będę posłusznym...".
Stacje Męki Pańskiej zostały wykonane w drewnie przez Mieczysława Lisowskiego - kustosza Domu Pamięci. Specjalny charakter tradycyjnym obrazom męki Chrystusa, nadaje inne niż zwykle nazewnictwo, a także przypisana do każdej stacji data, mająca ścisły związek z losami Polski i dziejami A.K. Dlatego też nazywane są "Drogą Krzyżową Armii Krajowej". Mr SCOTT przedstawia poszczególne stacje :
"I - 23.VIII.1939. Wyrok"
"II - 1.IX.1939. Pożoga".
"III - 17.IX.1939. Cios".
"IV - 27.IX.1939. Wiara".
"V - 30.IX.1939. Nadzieja".
 "VI - 1939-1945. Ojczyzna".
"VII -  30.IV.1940. Upadek".
"VIII - 14.02.1942. Ufajcie".
"IX - 30.VI.1943. Granica".
"X - 4.VII.1943. U stóp krzyża".
"XI - 25.VI.1944. Danina krwi".
"XII - 7.VI.1944. Ostra Brama".
"XIII - 1.VIII.1944. Ofiara życia".
"XIV - 19.V.1945. Nil desperandum".
Na wprost wejścia do świątyni od ul. Piłsudskiego, zawieszone są jeszcze dwie tablice. Na pierwszej z nich znajduje się napis "Nasz i ojców naszych Boże, w dziękczynieniu za cud zmartwychwstania Polski tą świątynię polową - Tobie ofiarują. Żołnierze AK i Leśnicy spalscy".
Natomiast na drugiej zamieszczono dedykację o treści "Świątynię tą wzniesiono w 50-rocznicę powołania Armii Krajowej. Spała 14.II.1992 r.".
Obok kościoła Polowego Armii Krajowej, znajduje się plebania w stylu zakopiańskim, którą pobudowano w latach 1981-1984 wg projektu architekta Zdzisława Hryniaka.
Kończę zwiedzania niezwykłego kościoła. Z ul. Piłsudskiego przenos się w najbliższą okolice Parku Prezydentów.
Jeszcze raz spoglądam na szereg parterowych domów z czerwonej cegły oraz zabudowań wykorzystywanych przez administrację i wojska carskie. Przechodzę się na drugą stronę ul. Mościckiego.
Na skraju lasu ustawiono obelisk z popiersiem i słowami Prezydenta Mościckiego "Naród wydźwignięty z niewoli, wykonać musi olbrzymi wysiłek moralnego i materialnego odrodzenia".
W dolnej części obelisku wiszą dwie tabliczki z brązu z napisem "Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej prof. dr Ignacy Mościcki" oraz "Fundatorem obelisku jest Gmina Inowłódz i Lokalna Organizacja Turystyczna w Spale".
Vis-à-vis obelisku, który odsłonięto w dniu 1.10.2006 roku, znajduje się dawny dom wczasowy "Dzik" FWP. Obecnie są w nim mieszkania lokatorskie. W przeszłości był to "Bristol" - luksusowy hotel dla gości cara Aleksandra III.
Kilka metrów od obelisku stoi kolejna tablica z informacjami poświęconymi Prezydentowi Ignacemu Mościckiemu, dla którego Spała stała się drugim po Zamku Królewskim, miejscem pracy i wypoczynku. Po objęciu prezydentury skwapliwie oddał się obowiązkom reprezentacyjnym. Spała szybko przybrała zupełnie inny charakter, niż za czasów Prezydenta Stanisława Wojciechowskiego.
Przede wszystkim zaczęła tętnić życiem ! Na zaproszenie Prezydenta z ochotą przybywali członkowie rządu oraz dyplomaci. Z inicjatywy Ignacego Mościckiego zapoczątkowano w Polsce tradycję obchodów dnia Św. Huberta, patrona myśliwych. W latach 1926-1939 odbywało się w Spale wiele uroczystości lokalnych i ogólnopaństwowych. Szczególnego splendoru nabrały dożynki prezydenckie w których uczestniczyły delegacje włościan z całej Polski. Najbardziej znaną imprezą okresu przedwojennego, był Jubileuszowy Zlot ZHP w lipcu 1935 roku. Zgromadził on ponad 20.000 uczestników, w tym liczne delegacje Polonii i skautów z całego świata.
Z ul. Mościckiego skręcam w ul. Nadpiliczną i jadę obejrzeć południową część Spały. Bliżej skrzyżowania z ul. Hubala, pod numerem 6 znajduje się piękny dom z okresu międzywojennego.
Wracając do ul. Mościckiego, oglądam stojący przy ul. Nadpilicznej 3 hotel "Dwór carski". Obiekt powstał w 2005 roku, w miejscu willi wzniesionej w 1885 roku dla dygnitarzy carskich.
Przy skrzyżowaniu ul. Nadpilicznej 2 z ul. Mościckiego znajduje się luksusowy, czterogwiazdowy hotel "Mościcki Resort & Conference". Obiekt zbudowano w 2005 roku na miejscu dawnego domu wczasowego "Łoś".
Przechodzę na tyłu hotelu, gdzie przy leśnej polanie ustawiona jest kolejna tablica opisująca atrakcyjne miejsca Spały.
Na planszy zamieszczono informacje na temat posągu żubra - kolejnej wizytówki Spały. Z WYCIECZKI Nr 123 pamiętam, że to właśnie dzięki Prezydentowi Mościckiemu, powstał Ośrodek Hodowli Żubrów w Smardzewicach. Życzeniem Prezydenta było również, by w Spale stanął żubr, który przed II wojną światową zdobił plac zamkowy w Warszawie.
Dzięki decyzji Ignacego Mościckiego Spała uzyskała swój nieformalny herb w postaci żubra, a jego odlew stał się symbolem i jedną z najważniejszych atrakcji turystycznych Spały. Posąg żubra sprowadzono z Białowieży. Waży ponad 4 tony i stoi w centralnym punkcie dawnej osady pałacowej Prezydentów II RP.
W wielu miejscach Spały można się jeszcze natknąć na niszczejące i zaniedbane obiekty z okresu międzywojennego. Są to najczęściej świadectwa trudnego dla turystyki krajowej okresu transformacji ustrojowej, który na początku lat 90-tych XX wieku, przyniósł ogromną dekapitalizację majątku trwałego. Na zdjęciu dawna willa margrabiego Wielopolskiego, który zarządzał dobrami spalskimi za czasów carskich. W latach 1927-1939 mieścił się tutaj sierociniec, założony z inicjatywy Michaliny Mościckiej (żony Prezydenta Mościckiego) i Aleksandry Piłsudskiej (drugiej żony Józefa Piłsudskiego).
Dzisiejsza Spała to nie tylko świetnie prosperujący Centralny Ośrodek Sportu. Modernizuje się stare obiekty, ale taż powstają restauracje, hotele i pensjonaty. Przykładem takiego obiektu może być "Zajazd Spalski", który wybudowano przy skrzyżowaniu ul. Nadpilicznej 1 z ul. Mościckiego.
Na zapleczu zajazdu wybudowano wyłożony tłuczniem parking, gdzie Mr SCOTT namierzył bardzo interesujący samochód. Ta żółta Skoda Octavia combi, to pojazd firmowy koncernu "Airport Surface Friction Tester", który zajmuje się m.in. badaniem tarcia drogi startowej na lotniskach.
Na reprezentacyjnej ulicy Mościckiego, znajduje się też niewielki budynek, który od wielu lat wykorzystywany jest jako przystanek autobusowy.
W poszukiwaniu kolejnych, atrakcyjnych dla turysty miejsc, jadę teraz do zachodniego krańca Spały. Co ciekawe, w przeprowadzonych niedawno badaniach ankietowych, jako największą atrakcję turystyczną woj. łódzkiego, najwięcej osób wskazało właśnie Spałę. Można do niej szybko dojechać, po wyremontowanej w 2008 roku, wyśmienitej i równej jak stół drodze krajowej nr 48.
Od tablicy wjazdowej od strony Tomaszowa Mazowieckiego, zawracam i jadąc na wschód skręcam w prawo. Stoi tam witacz Gminy Inowłódz oraz drogowskaz z informacją, że po przejechaniu 200 metrów trafimy do bardzo ciekawego miejsca.
Piaszczystą i najeżoną korzeniami drzew drożyną, dojeżdżam do kamiennego pomnika. Jest to symboliczna mogiła Maryi Władysławowej Wielopolskiej - żony hrabiego Władysława Wielopolskiego, rządcy carskiej rezydencji w Spale.
Hrabina zmarła w dniu 30 listopada 1909 roku - popełniła samobójstwo po wykryciu jej romansu z carskim oficerem. Pochowano ją w lesie kilkaset metrów od obecnego, granitowego nagrobka, który został przeniesiony w obecne miejsce podczas budowy ośrodka wypoczynkowego.
Wracam do centrum Spały rewelacyjnym traktem rowerowym, który został zbudowany w 2007 roku. Ciąg pieszo-rowerowy rozpoczyna się w Tomaszowie Maz. i biegnie na skraju lasu do samej Spały ! Mr SCOTT obiecuje, że pojedziemy tym traktem w przyszłym roku.
Z ul. Mościckiego skręcam na północ w ul. Wojciechowskiego i dojeżdżam do restauracji myśliwskiej "Pod Żubrem". Budynek nawiązuje w swoim stylu do eleganckich, XIX-wiecznych willi.
Wewnątrz lokalu znajduje się unikatowa kolekcja 160 porożyzałożona przez cara Mikołaja II-go. Na dziedzińcu restauracji można zobaczyć ciuchcię "Kolej carska", która w sezonie wczasowym kursuje m.in do bunkrów w Konewce.
Pociąg na kółkach odjeżdża w każdą niedzielę z przystanku w Spale przy placu, obok skrzyżowania ulic Mościckiego i Piłsudskiego. "Kolej carska" mierzy łącznie szesnaście metrów i może zabrać ponad trzydziestu pasażerów.
W ogrodzie restauracji ustawiony jest ogromny kamień, na którym znajduje się płyta z podobizną Prezydenta Ignacego Mościckiego wykonana w metalu. Jest to prawdopodobnie jedyny w Polsce pomnik, poświęcony Prezydentowi. Został wystawiony przez właścicieli restauracji "Pod Żubrem".
Na pomniku widnieje zrywający się do lotu mosiężny orzeł. Na terenie ogrodu jest także drewniany, nakryty słomianą strzechą tzw. "Grzyb Mościckiego" - oryginalna rekonstrukcja altany, pod którą Prezydent urządzał spotkania i pikniki po polowaniach.
Obok pomnika Mościckiego, na równie wielkim kamieniu ly płyta pamiątkowa Lorda, który był ukochanym psem myśliwskim Prezydenta. Padł w 1935 roku.
Krążę jakiś czas po pustych spalskich uliczkach, bo po zakończeniu wakacyjnego sezonu, w miejscowości pozostało już niewielu turystów. Obecnie Spała liczy około 500 stałych mieszkańców. Przenos się teraz w okolice wieży ciśnień i ul. Hubala.
Aleją wzdłuż ośrodka FWP dojeżdżam do kolejnej drewnianej tablicy, na której umieszczono informacje na temat "Pałacyku myśliwskiego", wybudowanego w 1884 roku na zlecenie cara Aleksandra II. Pałac został zburzony w 1945 roku przez żołnierzy Armii Czerwonej. Do dziś pozostały po nim tylko fundamenty.
Wokół pałacu powstał wystawny zespół rezydencjonalny. Car gościł tutaj wiele wybitnych osobistości - m.in. w 1889 roku był tutaj szach perski Naser-ad-Din i cesarz niemiecki Wilhelm II. Podczas I wojny światowej pałac i inne obiekty, zajęte przez Niemców, zamieniono w szpital polowy. Większość wyposażenia carskiej rezydencji wywieziono.
Od 1922 roku dawna carska rezydencja była miejscem letniego wypoczynku prezydentów RP Stanisława Wojciechowskiego i Ignacego Mościckiego. Podczas okupacji hitlerowskiej stała się siedzibą niemieckiego dowództwa i wojskowego szpitala. Obok fundamentów pałacu wyeksponowana jest lokomotywa spalinowej kolejki wąskotorowej.
Na końcu asfaltowej alei stoi niebieski obelisk z pamiątkową tablicą, poświęconą inicjatorowi spalskich dożynek, prezydentowi Ignacemu Mościckiemu.
W tej części Spały znajdują się przedwojenne budynki oraz współczesne bloki, należące do Funduszu Wczasów Pracowniczych. Dom wczasowy "Rogacz" mieści się w carskim hotelu "Savoy", natomiast domy "Miś" i "Żbik" zostały wybudowane w latach siedemdziesiątych XX wieku.
Z ul. Mościckiego skręcam na południe w ul. Hubala i jadę na ostatnią rundę poznawania magicznej Spały.
Pędzę z górki do mostu na rzece Pilica, przy którym ustawiona jest kolejna stylowa tablica. Zamieszczono na niej informacje dot. Dowódcy Wojsk Lądowych Wojska Polskiego generała dywizji Tadeusza Buka.
Generał był mieszkańcem Spały i zginął tragicznie w katastrofie prezydenckiego samolotu w Smoleńsku w dniu 10 kwietnia 2010 roku. Cześć Jego Pamięci !!!
W dniu 10.04.2011 roku odbyły się tutaj uroczystości związane z nadaniem mostowi na Pilicy, imienia Generała Tadeusza Buka. Z tej okazji na filarze mostu zawieszono tablicę z brązu z inskrypcją o treści "Most im. Gen. Broni Tadeusza Buka, mieszkańca Spały, Dowódcy Wojsk Lądowych. Zginął 10 kwietnia 2010 r. w katastrofie pod Smoleńskiem. spała 10.04.2011 r.".
Naprzeciwko stoi jeszcze jedna drewniana tablica, na której opisano historię spalskich mostów.
W 1936 roku w miejscu drewnianego mostu nad Pilicą, wybudowano bardzo ciekawy konstrukcyjnie most żelbetonowy. Został uroczyście otwarty w dniu 27.09.1936 roku z udziałem Prezydenta Ignacego Mościckiego.
Na przęsłach mostu zachowały się trzy pamiątkowe tablice. Na tej z czerwonego piaskowca czytam : "Budowę tego mostu projektowali inż. S. Rechniewski - konstrukcja, inż. E. Hildebrand - obliczenia, arch. A. Jawornicki - ozdoby. Wykonali inż. L. Hubl - organizacja, inż. Z. Kossowski - kierownictwo, budowa".
 Na drugiej z tablic zamieszczono informację "Most zniszczony wskutek działań wojennych 1939-1945. Odbudowany przez Wydział Komunikacji Urzędu Wojewódz. w roku 1949 z dotacji Ministerstwa Komunikacji".
Trzecia tablica wykonana jest z kamienia szarego betonu. Znajduje się na niej napis "Most ten wybudowany w roku 1936. Zburzony w latach 1939-1945. Odbudowano w roku 1948".
Most spalski stanowi zabytek techniki. Jest to jeden z pierwszych mostów o konstrukcji żelbetonowej, jakie zostały zbudowane w Polsce.
Rozciąga się z niego wspaniały widok na Pilicę i malownicze lasy spalskie. Spała od lat urzeka i zarazem intryguje swoją niepowtarzalną atmosferą i niezwykłą historią. Kto tu raz przyjedzie, na pewno się w niej zakocha i postanowi szybko powrócić.
Most na Pilicy posiada zdobne balustrady oraz charakterystyczne półkoliste ławki. Można tam siedzieć godzinami, ale trzeba uważać, aby nie zaspać ! Patrząc na zachód, widoczne są dobrze kominy dawnej fabryki "Wistom" w Tomaszowi Mazowieckim. Oglądałem je w czasie WYCIECZKI Nr 120.
Na kolejną wizytę rezerwuję sobie obejrzenie terenów Spały, które znajdują się za mostem. Dziś nie mam już niestety na to czasu. Magnetyzm Spały przyciągał do niej władców Polski i państw zaborczych, wkrótce przyciągnie też zapewne i Mr SCOTT'a ! Za rzeką skręcam na zachód w równą asfaltówkę i pomykam przez las. 
I nie jest to wcale jazda ospała.
Przez dobre 10 minut pedałuję mozolnie w stronę Ciebłowic Małych. Przed wjazdem do wsi skręcam na południe i po chwili dojeżdżam do Ciebłowic Dużych. Jest to duża osada o bogatej historii, która w 1389 roku należała do biskupów kujawskich rezydujących w Wolborzu.
Pokonuję wjazd na spore wzniesienie i docieram do centralnego skrzyżowania. Stoi przy nim charakterystyczna kapliczka i drogowskaz z napisem "3 Spała". Tylko 3 km ? Mr SCOTT miał wrażenie, że znacznie więcej ! Dla mnie był to trudny odcinek wycieczki, z wieloma uciążliwymi podjazdami.
Kapliczka w Ciebłowicach Dużych ma konstrukcję słupową i składa się z trzech części zwieńczonych krzyżem. Pod krucyfiksem, w zaszklonej wnęce widać obraz przedstawiający Jezusa. W środkowej umieszczona jest biała płyta z napisem - prośbą "Od powietrza, głodu i ognia wybaw nas, Panie". W dolnej części umieszczony jest obraz Matki Boskiej Częstochowskiej. Kapliczka jest odnowiona i przystrojona kolorowymi wstążkami.
Pod cokołem znajduje się tablica z czarnego granitu, ze znakiem krzyża i napisem "BÓG-HONOR-OJCZYZNA" Wicher Wolności na Mazowszu. W 50 Rocznicę wyzwolenia 750 młodych Polaków z hitlerowskiego obozu ciężkiej pracy w Ciebłowicach Dużych, Organizacji T.O.D.T. w Tomaszowie Maz. przez I Samodzielny Oddział Partyzancki Armii Krajowej pod dowództwem por. Witolda Kucharskiego ps. "Wicher" w dniu 2.X.1943 r. Ufundowali mieszkańcy wsi Ciebłowic Dużych 13.VI.1993 r.".
Skręcam ponownie na zachód w drogę, przy której stoją zgliszcza spalonego domu.
Przejeżdżam przez Ciebłowice Duże ulicą Hubala i dojeżdżam do Tomaszowa Mazowieckiego. Dalej już dobrze znajomym traktem : obok kościoła i szkoły przy ul. Gminnej, w prawo w ul. Radomską do centrum miasta. Potem do ul. Warszawskiej i w lewo w ul. Ujezdzką.
Po ostatnich wyprawach do Tomaszowa, Mr SCOTT "Ostrowski", czuje się jak rodowity mieszkaniec tego pięknego miasta ! Bez kłopotów trafiam na drogę wojewódzką nr 713 i po niespełna 30 minutach dojeżdżam do Komorowa.
Kolejne kilometry, to przejazd wygodnym ciągiem pieszo-rowerowym przez wieś Zaborów. Szybko docieram do wsi Tobiasze.
Dalej jadę przez Sangrodz. Na najbliższym skrzyżowaniu z drogą w prawo na Skrzynki, przenos się na drugą stronę szosy.
Piękna pogoda dopisuje i wakacyjnym tempem dojeżdżam do Ujazdu. Za Placem Kościuszki zjeżdżam ze ścieżki rowerowej na jezdnię i pędzę z górki w stronę Placu Wolności. Niezła jazda !
Błyskawicznie docieram do kościoła p.w. św. Wojciecha. To był naprawdę znakomity ujazd ! Na rondzie skręcam w lewo na Łódź.
Ulicą Rokicińską podjeżdżam na niewielkie wzniesienie i na pierwszym rozjeździe, skręcam w prawo na Szymanów.
Jadę z górki do rozjazdu w lewo na Lipianki i skręcam na zachód. Po chwili już wjeżdżam do Niewiadowa.
Miarowym tempem obracam korbą i szybko docieram do osady Lipianki. Dalej dokładnie taką samą trasą, jaką jechałem przed południem. Przez Ciosny, Janków Trzeci i Janków, dojeżdżam do starych Rokicin.
Wyjeżdżam na drogę wojewódzką nr 716 i za remizą strażacką, skręcam w lewo do Rokicin Kolonii.
Za kościołem Mr SCOTT skręca na północ w ul. Reymonta. Ospałym tempem docieram do swojej letniej rezydencji - BAZY WYPADOWEJ.
Na zegarze 17:3o i po wyczyszczeniu stalowego rumaka, czas na podlewanie kwiatów, krzewów i drzewek. Tegoroczne lato jest bardzo suche i codziennie trzeba się trochę pomęczyć, żeby dostarczyć roślinom odpowiedniej porcji wody. Konewką się tego na pewno nie obskoczy ! Mr SCOTT zmęczony, ale szczęśliwy układa się do snu, bo już jutro rano, kiedy jeszcze cała wieś będzie spała, trzeba wracać do Łodzi....
P.S. Akcja się dzieje następnego dnia : słońce wschodzi, ptaszki świergolą, jest godz. 5:3o...
Mr SCOTT ospale zwleka się z łóżka... Cholera ! Co tu robi ta konewka ?
  Jak to co ? Ale numer ! 
 Spała z Konewką !

4 komentarze:

  1. Świetne ! Podziwiam i gratuluję pomysłu, siły, chęci i kondycji !
    Pozdrawiam,
    Piotr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mr SCOTT bardzo dziękuje za bardzo miły komentarz i ciepłe słowa ! Także pozdrawiam i zapraszam na rowerowe trasy (-:

      Usuń
  2. Ło matuchno! Znam całą trasę doskonale z dawnych lat, bo od 1968 roku mieszkałam w Tomaszowie Mazowieckim, a od 1948 roku w Ujeździe i te miejscowości były zawsze celem wypadów rowerowych i pieszych. I znów mam wycieczkę sentymentalną.
    Bardzo za wszystkie relacje dziękuję!!!
    Tu, na terenie księżackim gdzie mieszkam, ludzi dzieli się na ptoki i krzoki, a ja ewidentnie należę do ptoków bo los rzucał mnie z przeprowadzkami już 7 razy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Brawo. Bardzo ładny, szczegółowy opis. Zachęcający do wybrania się w drogę. :-)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Mr SCOTT jedzie do... (-: , Blogger