Blog ma na celu popularyzowanie rowerowych wycieczek po Łodzi, regionie łódzkim i okolicach.
Znajdziesz tu zdjęcia, filmy, opisy tras i ślady GPS.
Miasto Łódź i województwo łódzkie są naprawdę piękne !
Zobaczysz, że "ONI są wszędzie", wszystko się łączy i odbija w tablicach !
Zachęcam do czynnego wypoczynku i powodzenia na trasach !!!

WYCIECZKA Nr 297 - Krzemienica, Wale i Chociw

TRASA : Rokiciny Kolonia - Albertów - Wilkucice Małe - Wilkucice Duże - Eminów - Budziszewice - Stary Józefów - Mierzno - Rękawiec - Nowiny - Lesisko - Stanisławów Studziński - Teodozjów - Studzianki - Czerniewice - Lipie - Krzmienica - Wale - Chiciw - Wiechnowice - Sadykierz - Rzeczyca - Glina - Poświętne - Królowa Wola - Spała - Tomaszów Mazowiecki - Niebrów - Łazisko - Dębniak - Kolonia Dębniak - Bielina - Wygoda - Maksymów - Olszowa Piaski - Olszowa - Popielawy - Łaznów - Łaznów Kolonia - Rokiciny Kolonia [05.10.2014. - 112,6 km, 23,3 km/h, 4:50:30 h]
FILMY                  GPS               ZDJĘCIA 
Mr SCOTT jedzie do... Krzemienicy i jeszcze dalej !!! Trasa WYCIECZKI Nr 297.
Wczesna jesień wyraźnie sprzyja rowerzystom !
W regionie łódzkim utrzymuje się ciepła i słoneczna pogoda. Rzecz jasna korzystam z takiej okazji i na drugą wycieczkę w październiku, wyruszam ze swojej letniej BAZY WYPADOWEJ w Rokicinach Kolonii.
Przed wyjazdem, wcześnie rano, czyszczę jeszcze dokładnie napęd, bo nie lubię, jak mi w czasie podróży coś trzeszczy.
Przejeżdżam przez rokiciński las oraz Albertów i dojeżdżam do wsi Wilkucice Małe. Tam na widok tego nowego domu, po postu opada mi szczęka... Tak sobie myślę, że jak ludzie mają dużo kasy, to budują, co im się żywnie podoba.
Pędzę dalej dobrze znanym traktem : przez Wilkucice Duże i Eminów. Tam wjeżdżam na teren rozległego kompleksu leśnego, przez który przebiega linia kolejowa na trasie Tomaszów Mazowiecki - Koluszki.
Jadę super leśnym duktem, który jest dobrze utwardzony i bardzo szybki.
Dukt dochodzi do drogi wojewódzkiej nr 715, praktycznie na granicy Gminy Koluszki i Gminy Budziszewice.
Kieruję się do Budziszewic, a stamtąd na Stary Józefów, skąd jest ładny widok na te drzewa, które stoją przy szosie do wsi Antolin.
W Rękawcu skręcam na północ i dojeżdżam do skrzyżowania z drogą na Nowiny i Lesisko.
Szybkim tempem pomykam przez Nowiny, gdzie zawsze robię pamiątkową fotkę.
Potem jadę przez wieś Lesisko i oglądam nową świetlicę wiejską. Nad wejściem zawieszony jest herb Gminy Żelechlinek.
Przejeżdżam przez Lesisko i tzw. Lesisko Włościańskie w stronę lasu. Droga prowadzi lekko pod górkę. Potem szusuję ze wzniesienia, wprost do malowniczego zbiornika wodnego na rzece Krzemionka, która jest dopływem Rawki.
Zbiornik Chociszew-Lesisko podlega pod Obwód Rybacki Nr 1 Okręgu Skierniewice. Akwen ma wielkość ok. 3 ha, a głębokości nawet do 5 metrów. Nie wolno się w nim kąpać, ale za to można łowić ryby. Występuje tutaj płoć, okoń, lin i czasami szczupak.
Po chwili relaksu nad wodą, skręcam na wschód w drogę na Stanisławów Studziński. Pozdrawiam wylegującą się na trawce FANKĘ.
W centrum Stanisławowa Studzińskiego ustawiona jest estetyczna tablica edukacyjna pt. "Szlakiem natury, historii, kultury. Gmina Czerniewice".
Jest to projekt realizowany przez Lokalną Grupę Działania, która skupia przedstawicieli gmin Drzewica, Poświętne, Rzeczyca, Czerniewice i Żelechlinek. W jego ramach wytyczono 100-kilometrowy szlak rowerowy, którego odcinki w poszczególnych gminach mają po 20 km. Na planszy umieszczono mapę Gminy Czerniewice oraz wiadomości o najważniejszych zabytkach.
Przy ogrodzeniu zawieszone są tablice informacyjne dot. zadania zrealizowanego z dofinansowaniem z : Europejskiego Funduszu Rolnego na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich pt. "Adaptacja (przebudowa i rozbudowa) budynku szkolnego na świetlicę wiejską w Stanisławowie Studzińskim".
Oraz ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi - dot. budowy centrali cieplnej i instalacji c.o. w budynku świetlicy wiejskiej.
Świetlica w każdej wsi, to taki symbol lokalnej tożsamości. Miejsce, które pełni funkcję centrum kulturalno – rozrywkowego. Świetlica Wiejska w Stanisławowie Studzińskim prezentuje się po tym remoncie naprawdę wyśmienicie !
Na dziedzińcu wystawiona jest dziś plansza z fotografiami, na których prezentowane są "Etapy adaptacji, rozbudowy i przebudowy budynku szkolnego na Świetlicę Wiejską w Stanisławowie Studzińskim".
Zaglądam na chwilę do środka i zostaję pięknie ugoszczony przez Panią Teresę Żyłkę - przewodniczącą Koła Gospodyń Wiejskich w Stanisławowie Studzińskim, której towarzyszył Pan Grzegorz Goleń - rolnik z Annopola, Radny Gminy Czerniewice. Pałaszuję pyszny sernik - palce lizać !!!
Wow !!! Stoły uginają się od jadła i napojów ! Okazuje się, że właśnie dziś odbędą się w Stanisławowie Studzińskim Dożynki Gminne.
Dożynki są jednym z najpiękniejszych świąt rolników. To dziękczynienie za zebrane plony i radość z owoców ciężkiej pracy. Przy świetlicy rozstawione zostały namioty i do dyspozycji gości będzie m.in. kuchnia polowa z pyszną grochówką ! "Kuchnia" ! Szkoda, że nie mogę zostać na tej imprezie...  
Wracam na szlak i dojeżdżam do wsi Teodozjów.
Tam oglądam starą kapliczkę z czerwonej cegły.
Oraz stodołę krytą strzechą, która stoi na końcu osady.
Wjeżdżam do wsi Paulinów.
Tam również znajduje się kapliczka, która jest bardzo podobna do tej z Teodozjowa.
W Paulinowie droga skręca na południe i łączy się z szosą prowadzącą do Stanisławowa Lipskiego. Stoi przy niej kolejna kapliczka.
Zaliczam szybki zjazd ze sporego wzniesienia i już jestem we wsi Studzianki.
Byłem w tym miejscu podczas WYCIECZKI Nr 183. Ponownie zachwycam się zagrodą młyńską nad rzeką Krzemionką.
Ze Studzianek dojeżdżam do drogi ekspresowej S-8.
Z wiaduktu jest świetny widok na Czerniewice.
Wjeżdżam do stolicy Gminy Czerniewice i od razu rzucają mi się w oczy kolorowe kwiaty, które zasadzono wzdłuż chodnika.
Oglądam ponownie najważniejsze obiekty Czerniewic. To jest budynek Ochotniczej Straży Pożarnej.
A to Urząd Gminy w Czerniewicach.
Przejeżdżam po ul. Mazowieckiej do ul. Południowej. Stoi tam tablica informacyjna dot. miejscowego kościoła p.w. św. Andrzeja Apostoła.
Dowiaduję się z niej, że "Obecnie w celu wykonania remontu drewnianego kościoła, powstał Społeczny Komitet na rzecz Ratowania Kościoła p.w. św. Andrzeja Apostoła w Czerniewicach".
Modrzewiowy kościół wybudowany został prawdopodobnie w I połowie XV wieku !!! Tym samym jest najstarszym drewnianym kościołem w województwie łódzkim i jednym z najstarszych w Polsce. Został ufundowany przez rodzinę Rzeszotków.
Jadę dalej na płn.-wschód - do mostu na rzece Krzemionka.
Kiedy robię zdjęcie rzeki, z zarośli wyłania się tajemnicza dziewczyna z dubeltówką w ręku... Trochę się przestraszyłem i już chciałem wiać, gdzie pieprz rośnie, ale skończyło się tylko na strachu ! Okazało się, że w okolicy odbywa się polowanie, a urodziwa panna Ewelina, bierze udział w nagonce na grubego zwierza.
Za mostem znajduje się "Oczyszczalnia ścieków Zagóry 3a, Gmina Czerniewice".
Wąską asfaltówką dojeżdżam do wsi Lipie. Po lewej stronie drogi widać ruiny po dawnej cegielni.
Mijam zaniedbany park podworski i dojeżdżam do tablicy wyjazdowej z osady Lipie.
Spoglądam w lewą stronę na pole, gdzie ustawiona jest bardzo stara kapliczka. Wykonana jest z piaskowca w stylu wczesnego baroku. Prawdopodobnie pochodzi z 1635 roku !
Kapliczka przedstawia płaskorzeźby ze scenami maryjnymi : od północy Zwiastowanie.
Od południa Boże Narodzenie.
Od wschodu Pokłon Trzech Króli.
Od zachodu Niepokalane Poczęcie NMP. Kapliczka została wpisana do rejestru zabytków ruchomych województw łódzkiego 26 lutego 1974 roku, pod numerem 294/2.
Po obejrzeniu zjawiskowej kapliczki, szybkim tempem dojeżdżam do Krzemienicy. W połowie XV wieku dobra Lipie wraz z Krzemienicą kupił Jakub herbu Łada, który zaczął pisać się z Lipia i dał początek rodowi, który władał tymi ziemiami do  początków XVIII  wieku.
Na początek podjeżdżam pod Publiczną Szkołę Podstawową w Lipiu im. Ks. Prymasa Jana Lipskiego. Dlaczego w Lipiu ? Ponieważ teren, na którym leży szkoła, należący wcześniej do wsi Krzemienica, obecnie wchodzi w skład wsi Lipie. Patron szkoły Jan Lipski urodził się w Lipiu. W 1638 roku został obrany arcybiskupem gnieźnieńskim i prymasem Polski. Został pochowany w kolegiacie łowickiej
Szkoła dysponuje nowoczesnym boiskiem "Orlik" oraz salą gimnastyczną, którą oddano do użytku 8 września 2001 roku.
Na ścianie sali zawieszona jest tabliczka z informacją, że "Obiekt zbudowano dzięki pomocy finansowej pochodzącej z dopłat do gier liczbowych Totalizatora Sportowego".
Przez Krzemienicę przebiega łódzki szlak konny, który jest najdłuższą w Europie trasą dedykowaną turystyce konnej. Jego aktualna długość to ponad 2000 km.
Obok szkoły, blisko tablicy "Końska dawka przygody", ustawiona jest plansza pt. "Gminne szlaki rowerowe. Szlakiem natury, historii, kultury".
Parę metrów za szkołą stoi niewielki budynek, w którym mieści się pizzeria-pub.
Krzemienica położona jest nad rzeką Krzemionką. W centrum wsi znajduje się malowniczy staw, po którym pływają kaczki i łabędzie.
Krzemionka to rzeka dorzecza Bzury, prawy dopływ Rawki o długości ok. 23 km. Rozpoczyna swój bieg w okolicach wsi Studzianki po czym kieruje się na wschód i mija miejscowości : Zagóry, Strzemeszna, Krzemienica, Wale, Chociwek, Podkonice Duże, Księża Wola, Chrusty i we wsi Garłów kończy swój bieg.
Największą atrakcją turystyczną wsi jest kościół św. Jakuba Apostoła. Na jego miejscu w XI wieku stała niewielka kapliczka pod tym samym wezwaniem. Nie wiadomo kiedy została zbudowana, ale wg lokalnej legendy postawili ją uczniowie św. Cyryla i Metodego w połowie IX wieku.
W XIV wieku po erygowaniu parafii, w miejscu kapliczki zbudowano drewniany kościół. W końcu XV wieku został on rozebrany, a w tym miejscu stanął budynek obecnej świątyni. Budowa kościoła trwała w latach 1598-1600. Sfinansowali ją właściciele okolicznych majątków - Franciszek i Wawrzyniec Lipscy.
Świątynia jest zbudowana w stylu gotyckim z licznymi elementami renesansu. Zarówno sam budynek, jak i przyległe do niego obiekty (m.in. dzwonnica) oraz ogrodzenie, wykonane są z czerwonej cegły i są nieotynkowane. Ściany wspierają gotyckie szkarpy. Dach świątyni jest dwuspadowy i zakończony sygnaturką.
Kościół otoczony jest niewysokim murem, który w okresie, gdy stawiano świątynię pełnił funkcję obroną przed niezbyt licznym grupami napastników, gdyż zapewniał osłonę strzelcom i uniemożliwiał bezpośrednie wdarcie się na jego teren. Wchodzę na plac przykościelny i od razu kieruję się do głównego wejścia. Niestety kruchta jest zamknięta...
Przy bramie wejściowej ustawiony jest drewniany krzyż misyjny i kapliczka z figurą Najświętszej Panienki. Oprócz niej, w mur świątyni wbudowane są jeszcze trzy inne kapliczki.
Kościół w Krzemienicy jest obiektem jednonawowym, z dwudzielnym prezbiterium. Do nawy przylega kruchta i dzwonnica, a do prezbiterium - zakrystia. Na zewnętrznych ścianach widoczne są ślady uszkodzeń z czasu Potopu Szwedzkiego. Powstały one w 1656 roku, gdy na polach pobliskich wsi Lipie i Strzemeszna, Stefan Czarniecki stoczył zwycięską bitwę ze Szwedami.
Naciskam na klamkę w solidnych drzwiach zakrystii i... wrota się otwierają !
Wchodzę do wnętrza kościoła, którego wyposażenie jest po prostu przepiękne !!! Utrzymane jest w stylu renesansowym, z pewnymi wpływami gotyku. Niektóre elementy wystroju wnętrza mają też charakter wczesnobarokowy. Serce mi się raduję i oglądam poszczególne elementy wystroju Domu Bożego.
Ołtarz główny wykonany jest z drewna i pochodzi z 1616 roku. Ma on charakter renesansowy. Jest bogato zdobiony, z licznymi dekoracjami w formie złoconych motywów roślinnych, o dwu kondygnacjach, trójpolowy, posiadający predellę. Obecnie jest w remoncie.
Umieszczone w nim obrazy, namalowane na drewnie, pochodzą w większości z XVII wieku (dolna kondygnacja, pole środkowe – "Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny").
Nagrobek fundatora kościoła Franciszka Lipskiego.
Franciszek Feliks Lipski herbu Łada zmarł w 1643 roku. Piastował ważne urzędy : kasztelan rawski w latach 1639-1643, kasztelan sochaczewski w latach 1631-1639, podkomorzy sochaczewski w 1623 roku, sędzia ziemski sochaczewski w latach 1621-1623, podsędek sochaczewski w 1618 roku.
Studiował w Krakowie w 1603 roku. Był elektorem króla Władysława IV Wazy z ziemi sochaczewskiej w 1632 roku, deputatem z Senatu na Trybunał Skarbowy Koronny w 1633 roku.
Nagrobek Zofii Krysztoporskiej herbu Nowina, małżonki Kaspra Lipskiego, która zmarła w 1635 roku.
Kasper Lipski to kolejny syn Wawrzyńca Lipskiego, od 1625 roku chorąży sochaczewski, a w latach 1632-1639 dworzanin królewski, zmarł jako wojewoda rawski w 1656 roku.
Marmurowy nagrobek Wawrzyńca Lipskiego, podobnie jak jego brata Franciszka, został ufundowany w 1634 roku przez Jana Lipskiego - późniejszego prymasa.
Wawrzyniec Lipski żył w latach 1540 - 1616. Otrzymał staranne wykształcenie. W 1579 roku był podstolim wuja Uchańskiego, w 1588 roku został poborcą rawskim, a w roku następnym deputatem na Trybunał Lubelski.
W 1590 roku król Zygmunt III Waza nadał mu urząd podsędziego, a w 1598 roku sędziego ziemi rawskiej.
Marmurowa tablica epitafijna z 1692 roku Samuela Lipskiego - syna Wawrzyńca. Samuel Lipski był dworzaninem królewicza Aleksandra i króla Zygmunta  III Wazy. Piastował urzędy starosty żywieckiego (1645), zakroczymskiego (1646), stanisławowskiego (1647) i rawskiego (1648).
Ołtarz św. Stanisława Biskupa Męczennika.
XVII-wieczna chrzcielnica wmurowana w pobliżu jednego z ołtarzy bocznych, wykonana z piaskowca i bogato zdobiona motywami liści (m.in. akantu). Pokrywa chrzcielnicy pochodzi z XX wieku.
Chrzcielnica przesłania nagrobek szlachcica, który walczył w Danii z hetmanem Stefanem Czarnieckim.
Ambona znajduje się w miejscu, gdzie prezbiterium przechodzi w nawę główną. Stoją przy niej XVII-wieczne stalle ze scenami z życia Jezusa Chrystusa.
Ambona ma charakter renesansowy, jest obiektem sześciobocznym, wykonana jest z drewna i pokryta polichromią figuralną. Nad amboną umieszczony jest baldachim, sześcioboczny, zaś jego gzyms jest pokryty ornamentem, głównie roślinnych (akant). Znajdująca się na baldachimem złocona nadbudówka jest późniejszego, XX-wiecznego pochodzenia.
Ołtarz boczny północny z 1645 roku, w którym umieszczone są : w głównym miejscu największy obraz - postać św. Stanisława, a nad nim - półpostaci św. Jana Ewangelisty i św. Jana Chrzciciela
Ołtarz z 1645 roku św. Kazimierza Królewicza i sympatyczny pan kościelny, któremu dziękuję bardzo za możliwość obejrzenia kościoła.
W kościele znajduje się łącznie 5 ołtarzy, na który umieszczono liczne obrazy, głównie XVII-wieczne.
Tablica epitafijna z pięknym popiersiem zmarłego, ufundowana dla "Jana Nepomucena Jaśkowskiego, poety, żołnierz, obywatela, ur. d. 5 listop. 1807 r., zm. w majątku własnym Chociwiu d. 10 maja 1862".
Tablica pamięci "Ś.P.  Ksiądz Kanonik Wiesław Romaniszyn Proboszcz Parafii Krzemienica 1994-2003. Pozostaje w pamięci i modlitwie".
"Ś.P. Ks. Prałat Bolesław Ołdakowski, więzień Dachau, proboszcz Par. Krzemienica 1946-1972. Parafianie".
"Ś.P. Proboszcz Parafii Krzemienica ks. Edward Zegart zam. w maju 1946 r.".
Stacje drogi krzyżowej, chorągwie kościelne i tablica epitafijna.
"Zofia z Boskich Kurzewska żyła lat 45, zmarła d. 15 lut. 1825 r. | Antoni Kurzewski b. rotmistrz w pułku przedniej straży buławy pols. kor. małżonek tejże zn. d. 22 sierp. 1831 r. w 63 roku życia oraz dzieci tychże Marya żyła lat 34, zmarła d. 23 wrześ. 1834 r. | Erazm oficer b. W. Polsk. zmarł w Paryżu d. 22 stycz. 1858 r.| Pozostałe rodzeństwo tę pamiątkę położyli prosząc o westchnienie za ich duszę".
Prospekt organowy z 1903 roku i balustrada chóru, na której umieszczone są obrazy świętych kościoła katolickiego. W centralnym miejscu zawieszony jest portret Jana Pawła II, obok Kardynała Stefana Wyszyńskiego i bł. Jerzego Popiełuszki.
Stalle pod chórem, które pochodzą z XVII wieku.
Zabytkowe wrota broniące wejścia z kruchty do nawy kościoła.
Drzwi zaopatrzone są w oryginalny zamek z XVII wieku !
Wchodzę do kruchty świątyni, w której zawieszone są pamiątkowe tablice.
"Marszałek Polski Józef Piłsudski 1867-1935".
"Servus et filus ancillae. J. Eks. Ks. Bp Józef Zawistowski Biskup Łowicki syn Ziemi Rawskiej gościł w Parafii Krzemienica 25.07.2002".
Zabytkowy krucyfiks z XVII wieku.
Zabytkowy portal drzwi w kruchcie świątyni.
Data "1600" rok na wewnętrznym kapitelu na ścianie - pamiątka z zakończenia budowy kościoła.
Kościół w Krzemienicy to wybitnie polski typ architektury końca XVI i pierwszej połowy XVII wieku, określany jako gotyzujący renesans polski, który zachował swój styl w całości, bez często spotykanej w innych świątyniach modernizacji gotyckich wnętrz. Jego poznanie, było dla mnie ogromnym przeżyciem !
Dzięki swemu unikalnemu stylowi, w 1968 roku w kościele nakręcono scenę przysięgi Michała do filmu „Pan Wołodyjowski” w reżyserii Jerzego Hoffmana. W 1973 r.  w kościele i w jego pobliżu nakręcono też kilka scen do filmu „Ciemna rzeka” w reżyserii Sylwestra Szyszki.
Spod kościoła kieruję się na miejscowy cmentarz parafialny. Biorąc pod uwagę niezwykłą historię Krzemienicy, jestem pewny, że natknę się tutaj na wiele zabytkowych pomników i miejsc pochówku osób zasłużonych dla lokalnej społeczności.
"Pomnik jest wyrazem pamięci o wszystkich zmarłych kapłanach Parafii Krzemienica, ufundowany staraniem proboszcza ks. mgr Mariana Wnuka 14.07.2007 r.".
"Ś.P. ks. Franciszek Orzechowski zm. 1857 r. | ks. Wojciech Andruszkiewicz zm. 1870 r.".
Piękny pomnik w kształcie kolumny zwieńczonej urną. Inskrypcje niestety nieczytelne.
Żeliwny pomnik ogrodzony żelazną balustradą, na grobie Rodziny Jaśkowskich.
"D.O.M. Klementyna z Czarneckich Jaśkowska zmarła dnia 17 maja 1860 r. Tu pogrzebana prosi o modlitwę".
"Ś.P. Jan Nepomucen Jaśkowski dziedzic Chociwia urodzony 1807 r. zmarł dnia 10 maja 1882 r. Prosi o westchnienie do Boga".
Pięknie zdobiony krzyż na grobie, gdzie pochowany został "Ś.P. Aleksander Olesiński, zmarł d. 13 kwiet. 1870 w 18-ej wiośnie życia. Prosi o westchnienie".
Stary grób z krzyżem zatkniętym w kamieniu.
Spoczywa tutaj "Ś.P. Witold Rakowski żył lat 68, zmarł 13 października 1876 roku".
Płyta nagrobna "Ś.P. Stefan Pająk | Pius Pająk z Walów. Zginęli w Oświęcimiu w 1942 r." ze Znakiem Polski Walczącej.
Pomnik z czarnego marmuru na grobie "Ś.P. Jadwiga z Łagunów Świecka żyła lat 25, zmarła 13 grudnia 1904 r. | Ś.P. Janina Świecka żyła rok jeden, umarła 18 grudnia 1904 r. Stroskani rodzice jedynej najukochańszej córce i wnuczce ten pomnik stawiają".
Żeliwny pomnik na grobie Rodziny Bogusławskich.
"Agnieszka z Letkich Bogusławska żyła lat 80, umarła d. 9 września 1866 r.".
"Wdzięczne dzieci ten pomnik kładą".
"Antoni Bogusławski żył lat 68 umarł d. 16 marca 1854 r.".
Pomnik na grobie Leona Jabłońskiego, który żył tylko 27 lat i zmarł 20 sierpnia 1944 roku, z pięknym wierszem "Nie szumcie drzewa, bo ja się uśpiłem, a swej żonie smutek zostawiłem. Ja sobie śpiewam z aniołami w niebie i proszę o pokój żono dla Ciebie".
Pokój jego duszy.
Kwatera grobowa, gdzie spoczywa...
"Ś.P. Andrzej Mikołajewski żył lat 58, zm. d. 24 kwietnia 1902 r. Pozostała żona, dzieci i wnuki proszą o cichą modlitwę".
Grobowiec Rodziny Turoboyskich i Kurzewskich.
Pochowani są tutaj byli właściciele dóbr : Lipie, Wólka, Turobów i Brzozówka.
Masywny krzyż na mogile "Ś.P. Marja z Goldtmanów Roszkowska, ur. d. 21 marca 1855 r. zm. d. 28 marca 1916 r. Najukochańszej żonie i matce - mąż i dzieci".
Samotne krzyże na bezimiennych mogiłach.
Zwiedzając cmentarz miałem okazję porozmawiać z bardzo sympatycznym małżeństwem - panią Marzanną i panem Krzysztofem z Łodzi, którzy przyjechali do Krzemienicy na groby bliskich. Serdecznie pozdrawiam !
Krążę jeszcze kilka minut po cmentarzu, ale nie udaje mi się natrafić na jeszcze jakieś ważne mogiły.
Po zwiedzeniu cmentarza wracam do centrum wsi. Krzemienica to typowa wieś rolnicza, złożona z kilkudziesięciu parterowych, jednorodzinnych domów, zamieszkana przez nieco ponad 200 osób.
Na ulicy za kościołem, ostał się bardzo ładny drewniak.
Po przeciwnej stronie stoi wiata przystanku autobusowego.
Obok znajduje się sklep ogólnospożywczy.
Drewniana chata na posesji za przystankiem.
Klasyczna wiejska zagroda : drewniany dom z sienią, drewniana stodoła i płot ze sztachetami wokół posesji. Coraz mniej już takich widoków na polskiej wsi...
To był ostatni akcent dzisiejszej wizyty w magicznej Krzemienicy. Za przystankiem skręcam w drogę do wsi Wale.
Pedałuję z górki zerkając na przydrożne krajobrazy.
Szybko dojeżdżam do malowniczych stawów hodowlanych we wsi Wale.
Wale to nieduża osada rolnicza, położona pośród żyznych pól i wielu stawów na terenie Gminy Czerniewice.
Przez wieś przepływa rzeka Krzemionka.
Rzeka płynie tu w wąskim korycie, wijąc się pomiędzy zielonymi łąkami.
W Walach znajduje się nowa świetlica wiejska.
Z tablicy stojącej przy ogrodzeniu wynika, że w tym budynku była kiedyś remiza strażacka.
Po zwiedzeniu wsi Wale kieruję się na wschód. Dojeżdżam do drogi wojewódzkiej nr 726.
Wyjeżdżam dokładnie obok wielkiego drzewa, do którego przytwierdzony jest drewniany drogowskaz z napisem "Chociw - Wale".
Jadę kilkaset metrów na południe, po czym skręcam w prawo do dworu we wsi Chociw. Wieś przynależy do Gminy Czerniewice i powiatu tomaszowskiego.
Budynek dworu powstał na początku XVIII wieku. Jest murowany, dwukondygnacyjny, wielokrotnie przebudowywany i nie zachował swojego pierwotnego kształtu. Do 2010 roku znajdowała się w nim Publiczna Szkoła Podstawowa.
W połowie XVIII wieku właścicielem majątku Chociw był Antoni Wysocki, dziadek płk Piotra Jacka Wysockiego - działacza niepodległościowego, inicjatora powstania listopadowego, przywódcy sprzysiężenia podchorążych. 24 czerwca 1852 roku majątek w Chociwiu kupił za 260 tys. złotych polskich od hrabiego Henryka Potockiego, Jan Nepomucen Jaśkowski. W styczniu 1880 roku, na dwa lata przed śmiercią, napisał on w Chociwiu swój ostatni wiersz pt. „Z głodu”. Ostatnim włodarzem dóbr chociwskich był daleki krewny Jana Nepomucena, Feliks Marcin Jaśkowski, który zmarł w Warszawie w 1944 roku.
Wokół dawnego dworu rozciąga się park krajobrazowy. Na jego terenie rośnie kilka pomnikowych okazów drzew.
Park dworski, założony na przełomie XVIII i XIX wieku, jest wpisany do rejestru zabytków pod nr. 375 z 10.11.1986 i z 18.05.1994.
Teren parku jest uporządkowany i ładnie zagospodarowany. Przy jednej z alei ustawiona jest tablica edukacyjna pt. "Produkty pszczele".
Na niewielkiej górce stoi drewniana altana, gdzie można się schować przed słońcem czy deszczem i trochę odpocząć.
Na wprost dworu stoi tablica edukacyjna pt. "Rośliny miododajne".
Tuż obok ustawiona jest jeszcze tablica z herbem Gminy Czerniewice, z której dowiaduję się, że "Zadanie pn. Rewaloryzacja zabytkowego parku w Chociwiu, realizowane jest ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi. Zakres zadania : rewaloryzacja terenów zielonych, budowa ciągów komunikacyjnych i placów, budowa małej architektury, budowa boiska sportowego oraz placu zabaw".
Ruszam na dalsze zwiedzanie wsi Chociw, w której można się natknąć na kilka opuszczonych domów.
W Chociwiu działa gospodarstwo rybackie, które prowadzi pan Andrzej Jakuszek. Dzięki życzliwości właściciela, mogłem wejść na jego teren i obejrzeć zabudowania oraz stawy.
Do roku 2005 w Chociwiu działała gorzelnia, której właścicielem był były minister rolnictwa Roman Jagieliński. Pracowała na dwie zmiany, produkowała ponad 1000 l spirytusu dziennie, przerabiała ziemniaki i zboże. Kiedy zaprzestano produkcji, to z biegiem lat jej wyposażenie sprzedano lub rozkradziono.
Po wojnie działała tu najpierw krochmalnia, a dopiero potem gorzelnia. Nowy właściciel nastawił się przede wszystkim na hodowlę ryb.
W specjalnych basenach pływają dorodne okazy karpia, lina, sandacza i szczupaka.
Obecnie ze stawów została spuszczona woda. Dzięki temu jest dobrze widoczna linia koryta rzeki Krzemionki.
Spędzam nad stawami dobry kwadrans, fotografując piękne widoki i okoliczny krajobraz.
Most na rzece Krzemionka.
Niesamowite wrażenie robią pnie drzew, sterczące ponad osuszoną płytę dna stawów.
Wracam na piaszczystą drożynę, która ciągnie się od stawów do starej gorzelni.
Przejeżdżam do południowej części wsi, gdzie znajduje się zakład produkujący meble.
Cały czas towarzyszy mi wspaniały widok na ogromne stawy, które wypełnione są zielono-niebieską wodą. Te okolice są cudowne !!! 
Wyjeżdżam na asfaltową szosę przebiegającą przez Chociw. Na miejscowym przystanku PKS, robię sobie krótką przerwę na posiłek.
Potem zwiedzam dalszą część wsi, w której znajduje się remiza Ochotniczej Straży Pożarnej. Aktualnie trwa remont elewacji budynku.
Przy strażnicy ustawiona jest tablica z dobrze znanej mi już serii "Szlakiem natury, historii, kultury Gmina Czerniewice".
Blisko remizy, przy rozjeździe do wsi Strzemeszna, stoi kapliczka słupkowa.
Na cokole umieszczona jest tablica z napisem "Pobłogosław Jezu drogi tym co serce Twe kochają, niechaj skarb ten cenny, drogi, na wieki wieków posiadają. rok 1955".
Od remizy zawracam na wschód i dojeżdżam do kolejnej kapliczki.
Znajduje się na niej tablica z dedykacją "Na wieczną chwałę Boga i część Królowej Polski Maryii w rocznicę Ślubów Jasnogórskich 5.V.1957 oddani Najśw. Sercu Jezusowemu i Niepokalanemu Sercu Maryii mieszkańcy wsi Chociw".
Przejeżdżam przez całą wieś do DW nr 726 i kończę poznawania osady Chociw. To typowa wieś rolnicza, której ludność prowadzi przeważnie własne gospodarstwa produkcyjne.
Skręcam na południe i pomykam po równej DW nr 726. Po chwili wjeżdżam na teren Gminy Rzeczyca.
Przejeżdżam przez krzyżówkę z drogą na linii Kanice - Wiechnowice.
Cały czas towarzyszą mi przepiękne krajobrazy : widok zaoranych pól i żółte płaty kwitnącej gorczycy. Liście drzew też już się przebarwiają, jak to ma miejsce każdej jesieni.
Jadę dalej po równej szosie, do mostu na rzece Luboczanka.
Pedałuję równym tempem do miejscowości Sadykierz.
We wsi znajduje się remiza strażacka OSP Sadykierz.
Jest także Publiczna Szkoła Podstawowa w Rzeczycy - Filia w Sadykierzu.
Przy wejściu do placówki zawieszona jest pamiątkowa tablica.
Dowiaduję się z niej, że "Szkoła Podstawowa w Sadykierzu została wybudowana w latach 1986-1993 z inicjatywy mieszkańców Sadykierza. Obiekt wzniesiono ze środków finansowych Rady Gminy w Rzeczycy, kuratorium Oświaty w Piotrkowie Trybunalskim, Europejskiego Funduszu Rozwoju Wsi Polskiej w Warszawie, przy wydatnej pomocy mieszkańców Sadykierza, Brzozowa i Wiechnowic. Sadykierz 1993-08-31".
Po obejrzeniu szkoły wracam na szlak i szybko docieram do Rzeczycy.
Zaglądam pod miejscowy kościół p.w. Świętej Katarzyny, ale świątynia jest zamknięta. Tak więc kolejny raz, nie uda mi się obejrzeć jej wnętrza... No cóż - przyjadę jeszcze raz !!!
Rzeczycę poznałem dobrze podczas jubileuszowej WYCIECZKI Nr 200.
Chwila oddechu i kieruję się do ul. Mościckiego. Przed budynkiem Urzędu Gminy skręcam w prawo.
Jadę mocnym tempem przez wieś Glina. Zerkam na prawą stronę drogi, gdzie zbudowany został ładny dom z drewna. Pamiętam doskonale, jak rok temu rozpoczynała się jego budowa.
Po chwili dojeżdżam do mostu, który znajduje się na skraju lasu.
Drzewa i krzewy są tutaj zatopione w moczarach wód Strugi - dopływu rzeki Luciąża.
Następnie dobry kwadrans, jadę drogą przez las. Przejeżdżam przez sioło Poświętne, do skrzyżowania we wsi Królowa Wola. Tam skręcam na zachód, co demonstruje Mr SCOTT.
Przejazd przez Królową Wolę zajmuje mi co najwyżej 6 minut. Pędzę z górki do mostu i wodospadu na rzece Gać.
Jest to teren Rezerwatu Przyrody "Gać spalska", który został utworzony w 2006 roku dla zachowania naturalnie ukształtowanych zespołów roślinnych - głównie łęgu jesionowo - olchowego i olsu porzeczkowego, związanych ze śródleśną rzeką nizinną oraz stanowisk chronionych i rzadkich roślin i zwierząt. Część powierzchni objęta jest ochroną ścisłą, w tym wody rzeki Gać i liczne zbiorniki leśne.
Dojeżdżam do skrzyżowania w Konewce, przy którym ustawiona jest drewniana wiata przystanku PKS.
Skręcam na południe i dojeżdżam do Spały - zobacz WYCIECZKA Nr 126.
Dziś niedziela i w Spale odbywa się cykliczny "Jarmark Antyków i Rękodzieła Ludowego". Jest to jedna z atrakcji Powiatu Tomaszowskiego, która w 2007 roku została wyróżniona przez Polską Organizację Turystyczną certyfikatem za Najlepszy Produkt Turystyczny Roku. Jarmark adresowany jest przede wszystkim do kolekcjonerów i zbieraczy staroci i rzeczy zabytkowych, oraz osób handlujących tego typu przedmiotami.
Ja tam wolę jednak popatrzeć na fontannę w Parku Prezydentów, niż przeciskać się przez tłum turystów !
Powiem więcej : przyjechałem do Spały w konkretnym celu ! Przejechać się po raz kolejny ciągiem pieszo-rowerowym, który prowadzi przez las do Tomaszowa Mazowieckiego.
Długość odcinka do Rezerwatu „Niebieskie Źródła” w Tomaszowie Mazowieckim, wynosi ok. 10,8 km. Uroczyste otwarcie tej super trasy rowerowej, miało miejsce w dniu 15 czerwca 2008 roku.
Ciąg pieszo-rowerowy prowadzi przez większą część wzdłuż drogi krajowej nr 48. To jedno z ulubionych miejsc aktywnego wypoczynku nie tylko rowerzystów, ale także biegaczy i pasjonatów nordic walking.
Po dojechaniu do Tomaszowa Mazowieckiego, kieruję się po ul. Spalskiej do przejazdu kolejowego.
Potem jadę przez centrum do Placu Kościuszki, który jest niewątpliwie sercem Tomaszowa Maz. i był nim niemal od początków historii miasta. Niestety pod koniec XX-wieku jego rola została zdewaluowana do wielkiego parkingu i dworca autobusowego.
Obecnie trwa jego rewitalizacja. Remont ma zostać ukończony przed świętami Bożego Narodzenia.
Na placu Kościuszki możemy zobaczyć wiele zabytkowych kamienic z XIX i XX wieku, wśród których wyróżnia się eklektyczna kamienica rodziny Knothe z XIX wieku.
Ale dziś skupiam się na bramie prowadzącej do oddziału dziecięcego Miejskiej Biblioteki Publicznej posesji na placu Kościuszki 18. W czerwcu 2013 roku bramę odnowili i przygotowali pod malowanie, wolontariusze w ramach akcji "Kontakt Tomaszów 2013".
 Projekt pt. "Lokomotywa" zrealizowała młodzież z Liceum Plastycznego w Tomaszowie Mazowieckim.
Kolorowe graffiti nawiązuje do twórczości Juliana Tuwima.
Krążę parę minut po tomaszowskiej starówce, przechodząc deptakiem po ul. Przeskok do ul. Tkackiej.
Potem wyjeżdżam na ul. Farbiarską i pedałuję na Niebrów. Wjeżdżam na wiadukt nad trasą S-8.
Obserwuję fantastyczny zachód słońca.
Oraz wschód księżyca, który swą biała tarczą odznacza się na niebieskim niebie. Taki widok wzrusza mnie i czuję się szczęśliwy, bo miałem dziś wymarzoną pogodę na rower.
Zjeżdżam z wiaduktu do wsi Łaziska i natychmiast zabieram się do ostrego pedałowania ! Przede mną długa droga przez Dębniak, Bielinę, Wygodę i Maksymów. Zatrzymuję się dopiero we wsi Olszowa Piaski, gdzie robię zdjęcie tego budynku. To dawny punkt skupu mleka, który już od wielu lat popada w coraz większą ruinę.
We wsi Kolonia Olszowa zaglądam na teren dawnego folwarku dworskiego. Od kilku miesięcy wyburzane są tutaj stare zabudowania, a nowy właściciel przygotowuje teren pod nową inwestycje.
Następnie przejeżdżam przez osadę Olszowa do wsi Popielawy (zobacz WYCIECZKA Nr 11).
Jadę do Łaznowa i jest już zupełnie ciemno, gdy dojeżdżam na dworzec kolejowy w Rokicinach Kolonii.
Wracam bezpiecznie na swoją posiadłość przy ul. Reymonta, gdzie kończę rewelacyjną wędrówkę do Chociwia, Wale i magicznej Krzemienicy ! Zapakuję teraz Mr SCOTT'a w samochód i wrócę do Łodzi nadzwyczaj zadowolony.
Zapytacie dlaczego ? Bo znowu udało mi się poznać piękny kawałek powiatu tomaszowskiego, który - przyznam się szczerze - należy do moich ulubionych regionów w województwie łódzkim.

2 komentarze:

  1. Bardzo fajna trasa i dobre zdjęcia - nie wiem, dlaczego Mr Scott narzeka! Czekam na opis, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mr SCOTT bardzo dziękuje za pozdrowienia i miły komentarz, ale fotki nie są szczytem marzeń. Miałem włączoną "niechcący" funkcję "zmiana pola pomiaru jasności obiektu(ES/punktowe)" i stąd np. fotki z kościoła są słabe. Ale i tak się cieszę, że się podoba. Pozdrawiam (-:

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Mr SCOTT jedzie do... (-: , Blogger