Blog ma na celu popularyzowanie rowerowych wycieczek po Łodzi, regionie łódzkim i okolicach.
Znajdziesz tu zdjęcia, filmy, opisy tras i ślady GPS.
Miasto Łódź i województwo łódzkie są naprawdę piękne !
Zobaczysz, że "ONI są wszędzie", wszystko się łączy i odbija w tablicach !
Zachęcam do czynnego wypoczynku i powodzenia na trasach !!!

WYCIECZKA Nr 298 - Księże Młyny

TRASA : Łódź (Piotrkowska, Roosevelta, Piotrkowska, al. Mickiewicza, al. Bandurskiego, Krzemieniecka, Konstantynowska) - Konstantynów Łódzki - Mirosławice - Lutomiersk - Kwiatkowice Las - Kwiatkowice - Czarnysz - Piorunów - Przyrownica - Wola Łobudzka - Lichawa - Bąki - Zaborów - Zygry - Otok - Wola Zaleska - Zadzim - Pałki - Rudniki - Pęczniew - Wylazłów - Popów - Siedlątków - Księże Młyny - Niemysłów - Kępa - Nowa Wieś - Wylazłów - Truskawiec - Praga - Poddębice - Łężki - Józefka - Panaszew - Przekora - Złotniki - Kuciny - Sarnówek - Prawęcice - Jastrzębiec - Nowy Adamów - Aleksandrów Łódzki - Łódź (Aleksandrowska, Kaczeńcowa, Park im. Żeromskiego, Rojna, Traktorowa, Rąbieńska, Złotno, Krakowska, Biegunowa, Solec, Drewnowska, Manufaktura) 
[08.10.2014. - 131,96 km, 23,49 km/h, 5:37:48 h]
ZDJĘCIA                 FILMY                 GPS           
Mr SCOTT jedzie do... Księżych Młynów !!!
Przez ostatnie dwa dni, Mr SCOTT miał w domu niezły młyn ! Musiałem pozałatwiać mnóstwo spraw i wreszcie dziś, mogę to odpowiednio odreagować.
Ale jak ? "Off course" tylko poprzez rowerową wycieczkę.
Rozpoczynam przy ul. Piotrkowskiej 138/140. W dawnym kompleksie fabrycznym Franciszka Ramischa z przełomu XIX i XX wieku, powstało "OFF Piotrkowska". Opuszczoną fabrykę ożywiła niedawno firma OPG Orange Property Group. Jest to skupisko ponad 20 restauracji, barów i pubów na rozległym podwórzu przylegającym do głównej ulicy w Łodzi. To niezwykłe miejsce poznałem podczas WYCIECZKI Nr 121.
Postindustrialne przestrzenie przyciągają tłumy łodzian oraz turystów. W ceglanych loftach znalazły miejsce także sklepy z designem, takie jak np. "Pan tu nie stał" oraz pracownie artystów i projektantów. Na ścianie jednego z budynków, namalowane zostało ogromne powitanie "Cześć !!!".
Do niedawna znajdowało się tutaj skupisko budek z azjatyckim jedzeniem, nazywane przez łodzian „China Town”. W każdy weekend w OFF-ie odbywa się imprezowe szaleństwo ! W pofabrycznych wnętrzach na gości czeka ponad 20 restauracji, barów i pubów, jednak znalezienie wolnego miejsca graniczy z cudem. Młodzież ciągnie na piwo do klubu Dom, starsi sączą do obiadu domowe wino w restauracjach : Spółdzielnia, Drukarnia Skład Wina & Chleba czy w afrykańskiej MEG MU african cook.
OFF Piotrkowska to dziś najmodniejszy adres w Łodzi ! Magazyn "National Geographic Traveler" zakończył właśnie kilkumiesięczny plebiscyt na 7 cudów Polski. Najpiękniejsze miejsca w naszym kraju wybrali czytelnicy. OFF Piotrkowska wyprzedziła w głosowaniu min. Suwalski Park Krajobrazowym, czy krakowski zalew Zakrzówek.
Po oczywistym wstępie dojeżdżam do alej Kościuszki i Mickiewicza, gdzie znajduje się jedno z najruchliwszych skrzyżowań w mieście. Trwa remont trasy W-Z i "przy Centralu", budowany jest pierwszy w mieście przesiadkowy dworzec tramwajowy. Przystanek, zwany także Dworcem Tramwajowym Centrum, ma zapewnić możliwość wygodnego przesiadania się między tramwajami kursującymi po dwóch głównych ciągach w mieście : Trasie Wschód - Zachód (po przedłużeniu: Olechów - Retkinia) i Północ - Południe (Zachodnia/Legionów - Plac Niepodległości). Wszystkie kombinacje przesiadek będą możliwe w obrębie skupionych na niewielkiej powierzchni 4 podwójnych peronów, przykrytych wspólnym zadaszeniem.
Wyjeżdżam na drogę rowerową na al. Mickiewicza i pedałuję na zachód miasta. Staję na moment w Parku im. ks. Poniatowskiego i spoglądam na "DoubleTree by Hilton Łódź". Na elewacji hotelu zawieszono ogromną reklamę serialu produkcji polskiej pt. "Wataha", który jest emitowany na telewizyjnym kanale HBO.
Szybkim tempem dojeżdżam do Konstantynowa Łódzkiego. Pomykam główną ulicą miasta, ścigając się z podmiejskim tramwajem linii 43.
Oczywiście wychodzę z tej potyczki jako zwycięzca ! Czyżby to był efekt piorunującego działania napoju energetycznego "Power Monn", który wcześniej wypiłem ?
W dobrej dyspozycji docieram do Lutomierska, gdzie zauważam ciekawy baner.  "740 lat historii - 24 kwietnia 1274 roku Lutomiersk uzyskał prawa miejskie. Władze gminy nie świętują tej rocznicy ! Po 740 latach... Lutomiersk jako jedyna gminna stolica w powiecie pabianickim nie posiada kanalizacji ! Władze gminne jako jedyne w powiecie nie zgadzają się na fundusze sołeckie ! Radni Lutomierska nie przewodniczą żadnej Komisji Rady swojej gminy" itp. To anytreklama władz tego miasteczka...
Kontynuuję kurs po drodze woj. nr 710 i dojeżdżam do Kwiatkowic. Tu stwierdzam, że nadal trwa remont mostu na rzece Pisia. Nowy, jednoprzęsłowy most o klasie obciążeniowej „A”, ma teraz 30 metrów długości i 12,8 szerokości.
Równocześnie trwają prce nad umocnieniem koryta rzeki. Na ten czas Pisia płynie w tymczasowej dolinie.
Skręcam w drogę do osady Czarnysz i po chwili dojeżdżam do wsi Piorunów (zobacz WYCIECZKA Nr 76). Do roku 1898 właścicielem wsi był fabrykant Leon Dorszyński. W okresie międzywojennym majątek stał się własnością  jego syna Lucjana Niemyskiego - warszawskiego fabrykanta i jego żony Barbary Niemyskiej, którzy w roku 1925 rozbudowali istniejący już w tym miejscu dwór. Obecnie znajduje się w nim ekskluzywny hotel z restauracją i spa.
Z Piorunowa jadę na Lichawę, a potem na Zygry i Otok. Gdy przejeżdżam pod wiaduktem magistrali węglowej, po torach jedzie akurat pociąg z kontenerami.
Pędzę dalej do Zadzimia, który zwiedziłem w trakcie WYCIECZKI Nr 85.
Z Zadzimia prosta, ale dość długa droga nad Zbiornik Jeziorsko. Zatrzymuję się na chwilę nad jego wybetonowanym brzegiem we wsi Wylazłów.
Zauważam, że okolica przy akwenie zmieniła się radykalnie ! Zbudowano obszerny parking na 72 miejsca postojowe. Cały teren wokół uporządkowano i przygotowano do dyspozycji turystów. Przedsięwzięcie to wykonano w ramach projektu pt. "Ochrona obszaru Natura 2000 w gminie Pęczniew dzięki budowie parkingu wraz z dojazdem", współfinansowanego przez Unię Europejską z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Łódzkiego na lata 2007-2013.
Przy parkingu ustawiono także dwie tablice pt. "Obszar Natura 2000 Dyrektywa ptasia". Dyrektywa ta ma na celu ochronę gatunków ptaków, gospodarowanie nimi i regulowanie ich liczebności.
Została uchwalona przez Parlament Europejski i Radę Europy 2009/147/WE 30 listopada 2009 roku, w sprawie ochrony dzikiego ptactwa. Określa kryteria do wyznaczania ostoi dla gatunków ptaków zagrożonych wyginięciem.
Z Wylazłowa kieruję się do wsi Popów i śmigam po warstwie nowego asfaltu.
Spoglądam z niepokojem na lewą stronę drogi, bo na polach sterczą 4 złowrogie BAZY OBCYCH. "ONI są wszędzie" !!! 👽 Ostrzega Mr SCOTT, który ze strachu wskoczył na szlaban...
Następnie skręcam na zachód do Siedlątkowa i zajeżdżam nad brzeg Zbiornika Jeziorsko.
Wchodzę na betonową zaporę i podziwiam srebrzystą taflę tego ogromnego akwenu (zobacz WYCIECZKA Nr 196).
Potem jadę boczną drożyną, która biegnie wzdłuż zalewu i wyjeżdżam na drogę woj. nr 478.
Przechodzę na jej północną stronę, gdzie ustawiony jest drogowskaz z napisem "Księże Młyny 4". Do celu mojej dzisiejszej wycieczki już bardzo blisko !
Jadę cały czas tak, jak prowadzi droga : kilkaset metrów na zachód, a dalej na północ. Przejeżdżam przez przysiółek o nazwie Nerki, gdzie oferowana jest na sprzedaż okazała posiadłość.
Wjeżdżam na teren rozległego kompleksu leśnego, który należy do Nadleśnictwa Poddębice.
Jeszcze tylko parę obrotów srebrną korbą i już jestem we wsi Księże Młyny.
Osada Księże Młyny położona jest na obszarach wydmowych, porośniętych wielkim obszarem lasów sosnowych, w odległości 4 km od głównej zapory zbiornika Jeziorsko.
W czasach Polski Ludowej, wieś była prężnie działającym kurortem turystycznym. W latach świetności nad Wartą znajdowało się nawet wydzielone kąpielisko z ratownikiem i wypożyczalnią sprzętu wodnego.
Obecnie działają tu trzy ośrodki wczasowe, w tym Ośrodek Wczasowo-Wypoczynkowy "Vantur".
Jest także kilka prywatnych ośrodków z domkami letniskowymi. Domki składają się przeważnie z 2 pokoi, aneksu kuchennego oraz łazienki z prysznicem. Są także place zabaw dla dzieci, boiska do gry, świetlice ze stołem do ping-ponga i piłkarzykami.
Jeżdżę po wsi oglądając ośrodki wypoczynkowe, zagrody i budynki mieszkańców. To jest dom i gospodarstwo sołtysa wsi.
Ośrodek wczasowy "Leśne domki".
Ośrodek wczasowy "Pod akacjami".
Kładka nad strugą - leśnym dopływem Warty.
Mały staw na polu jednego z gospodarstw.
Obecnie wieś wróciła w dużej mierze do swojego rolniczego charakteru.
W centrum wsi stoi kapliczka z obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej.
Do Księżych Młynów docierają busy PKS w Poddębicach.
We wsi znajduje się Ochotnicza Straż Pożarna. W budynku remizy działa sklep spożywczy.
Kilka gospodarstw należy obecnie do "miastowych". Stare domy i stodoły, przerobili sobie na siedliska letniskowe.
Przejeżdżam na północ do tablicy pokazującej dojazd do promu.
Piaszczystą drogą docieram na brzeg Warty, do którego przycumowany jest prom rzeczny.
Prom „Leśnik” łączy miejscowości Księże Młyny i Łęg Piekarski. Wsie leżą w różnych województwach – odpowiednio łódzkim i wielkopolskim, a granica pomiędzy regionami administracyjnymi przebiega niemal dokładnie na rzece, choć formalnie prom pływa wyłącznie w granicach województwa łódzkiego. Zarządza nim Samorządowy Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Pęczniewie.
Dni, w których odbywa się żegluga, jest wyjątkowo mało – w tym roku prom pływa tylko od 18 kwietnia do 17 października, a i to jedynie w wybranych godzinach we... wtorki i czwartki. Wpływ na to może mieć w dużej mierze niewielka odległość do drogi wojewódzkiej nr 478, która biegnie po zaporze pobliskiego zbiornika Jeziorsko – objazd ten ma zaledwie ok. 8 km. Mimo to przeprawa ma duże znaczenie dla rolników.

We wsi mieszka na stałe ok. 100 osób, które zajmują się przeważnie pracą we własnych gospodarstwach.
Na terenie jednego z nich, Mr SCOTT wypatrzył zabytkowy model samochodu Trabant. Auta te były produkowane w Niemieckiej Republice Demokratycznej w latach 1957–1991.
Księże Młyny były i są nadal istnym rajem i ziemią obiecaną dla grzybiarzy.
Tutejsze lasy sosnowe, pełne są smakowitych podgrzybków, koźlarków i prawdziwków. Zbieranie grzybów można pokochać już od najmłodszych lat. Mr SCOTT od dzieciństwa brał udział w grzybobraniach, ale ostatnio znajduję co najwyżej marne olszówki...
Po krótkiej wędrówce po leśnym runie, wracam do drogi prowadzącej przez osadę i oglądam zagrody mieszkańców.
We wsi można się natknąć na kilka budynków, które postawiono z kamienia jasnego piaskowca. W powiecie poddębickim dużo jest tego rodzaju obiektów.
Kończę poznawania wsi Księże Młyny i wyjeżdżam drogą wiodącą na wschód.
Jadę szosą przechodzącą przez kolorowe lasy, które mienią się tysiącami barw jesieni.
Dojeżdżam do skraju lasu i skręcam w prawo do leśniczówki.
Na granicy wsi Lubiszewice, znajduje się leśniczówka - Leśnictwo Księże Młyny.
Na placu parkingowym obejrzałem z ciekawością ciągnik z dźwigiem na przyczepie, dostosowanej do załadunku drewna.
Ruszam w dalszą trasę i szybko docieram do Niemysłowa. Wieś poznałem dobrze podczas WYCIECZKI Nr 235.
Tam rzucam gorące pozdrowienia rosochatym FANKOM
Wyjeżdżam na DW nr 448, przy której stoi kapliczka. Na cokole umieszczone są dwie żeliwne tabliczki z napisami o treści "Fundatorowie tej figury Toma. i Józefa Sikorscy r. 1866" oraz "Pamiątka zniszczona w r. 1942. Odbudowana w r. 1948 na cześć Matki Bogarodzicy Niepokalanej Marji przez młodzież Niemysłowa".
Następnie pedałuję na północ do osady Krępa.
Przejeżdżam przez całą wieś, aż do drogi woj. nr 473. Spoglądam z niepokojem na wirujące śmigło trupiobladej BAZY OBCYCH... ONI są wszędzie !!! 👽 Naprawdę !!!
Jadę na wschód przez osadę Nowa Wieś, gdzie mam kolejne spotkanie z urodziwymi FANKAMI.
Wreszcie docieram do DW nr 703 i jadę przez miejscowości Wylazłów i Truskawiec.
Parę minut podążam przez zielony las i przede mną... Praga ! Tak jest ! Takie cuda tylko w regionie łódzkim !
Dojeżdżam do drogi krajowej nr 72 i skręcam na Łódź i Łęczycę.
Po raz drugi przejeżdżam dziś pod wiaduktem magistrali węglowej. Po torach jedzie akurat skład z cysternami. Ja to mam szczęście ! Co nie ? 
Przejazd przez Pragę nie trwa zbyt długo i za moment już jestem w Poddębicach.
Dalszą podróż kontynuuję po DK nr 72. Wzdłuż tej trasy rośnie mnóstwo drzew, których kolorowe liście wzbudzają we mnie autentyczny zachwyt ! Na zdjęciu droga we wsi Złotniki.
Okoliczne pola mienią się zielono-żółtymi barwami dojrzałej gorczycy. Na cudny krajobraz trafiam w osadzie Sarnówek.
A potem na takie ładne drzewo w miejscowości Nowy Adamów.
Czas biegnie szybko i nawet się nie obejrzałem, jak dojechałem już do Łodzi ! Tym razem wybieram przejazd przez osiedle mieszkaniowe Teofilów. Dojeżdżam do skrzyżowania ulicy Rojnej z ul. Urody Życia. Ładna nazwa, prawda ?
Przyjechałem tutaj specjalnie, aby obejrzeć Park im. Stefana Żeromskiego. Park powstał w 1973 roku niedługo po zakończeniu budowy pobliskich budynków mieszkalnych przy ul. Lnianej.
W tym roku w wyniku realizacji projektu w ramach tzw. budżetu obywatelskiego, zaniedbany znacznie zieleniec został zrewitalizowany.
Wybudowano nowe alejki wraz z wyposażeniem, urządzony został plac zabaw oraz siłownia zewnętrzna, uporządkowano i uzupełniono zieleń.
Jadę dalej przez Teofilów po ul. Rojnej, na której prowadzone są obecnie prace remontowe. Potem kieruję się na Zdrowie i wyjeżdżam na ul. Drewnowską.
Przyjechałem tu specjalnie, aby obejrzeć nową drogę rowerową, którą wybudowano na odcinku od al. Unii Lubelskiej do al. Włókniarzy. Nareszcie !!!
Ostatni etap dzisiejszej przejażdżki, to przejazd ul. Drewnowską do Manufaktury. Na witrynie sklepu "Go-Sport" dostrzegam nową reklamę z napisem "Never stop". Bardzo mi to przypasowało, no bo to slogan idealnie pasujący do wycieczek Mr SCOTT'a i woda na mój rowerowy młyn ! Tak mi się wydaję, bo rzecz jasna nie zamierzam przestać jeździć na rowerze !!!
Chyba nikogo nie zaskoczę, jak powiem, że bardzo lubię to robić i właśnie w ten sposób spędzać swój wolny czas. Tak jak "łódzkie ma pomysł" na weekendowe wypady za miasto, tak samo ja mam pomysł na poznawanie rowerkiem regionu łódzkiego i opisywanie swoich eskapad na blogu. Myślę, że jest to dość oryginalny projekt, który nie tylko buduje moją własną markę "Mr SCOTT jedzie do... (-:", ale też czyni ze mnie niejako ambasadora województwa łódzkiego.
Mam nadzieję, że moja inicjatywa może się przyczynić do budowania i utrwalanie wizerunku województwa łódzkiego jako pioniera w zakresie myślenia projektowego, co w przyszłości mogłoby przełożyć się np. na zwiększenie atrakcyjności inwestycyjnej poprzez przyciągnięcie nowych inwestorów. Może nawet takich, którzy zbudują taką wielką i wspaniałą Manufakturę, jaką teraz mamy w Łodzi ? A jak !
Trzeba w siebie wierzyć ! Prawda #MisterSkot

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Mr SCOTT jedzie do... (-: , Blogger