WYCIECZKA Nr 68 - Lichawa i Małyń
TRASA : Łódź (al. Mickiewicza, al. Bandurskiego, Krzemieniecka, Konstantynowska) - Konstantynów Łódzki (Łódzka, Jana Pawła II, Lutomierska) - Mirosławice - Lutomiersk - Kazimierz (Kilińskiego, Promyka, Rzeczna, Paderewskiego) - Zdziechów - Charbice Dolne - Charbice Górne - Szydłów - Zygmuntów - Puczniew - Jeziorko - Małyń - Kłoniszew - Lichawa - Wola Łobudzka - Łobudzice - Rzepiszew - Górna Wola - Dobruchów - Leśnica - Wodzierady - Alfonsów - Mikołajewice - Wygoda Mikołajewska - Zalew - Prusinowiczki - Prusinowice - Porszewice - Konstantynów Łódzki - Łódź (Konstantynowska, Zielona, al. 1 Maja, Żeligowskiego, Próchnika)
[08.03.2012. - 93,8 km, 21,6 km/h, 4:20:37 h]
[08.03.2012. - 93,8 km, 21,6 km/h, 4:20:37 h]
GPS
Mr SCOTT jedzie do... Lichawy ! Trasa WYCIECZKI Nr 68. |
Przy kolejnym skrzyżowaniu rzuca się w oczy ładny fabryczny biurowiec firmy "UNIQA" przy ul. Gdańskiej 132. |
Jeszcze dalej ponownie podziwiam cudowną willę A. Aronsona i L. Kaffemana poznaną podczas WYCIECZKI Nr 54 (ul. Żeromskiego 96). Przy ul. Żeromskiego 113 jest jeszcze jeden charakterystyczny obiekt. To Uniwersytecki Szpital Kliniczny im. Wojskowej Akademii Medycznej w Łodzi - Centralny Szpital Weteranów. |
Przejeżdżam obok trzygwiazdkowego hotelu "Qubus", na drugą stronę dwupoziomowego skrzyżowania z ul.Żeromskiego. Pędzę wyśmienitą drogą dla rowerów wzdłuż północnej ściany Parku im.Poniatowskiego. |
Za al. Włókniarzy wjeżdżam na al.Bandurskiego, gdzie jest równie dobra droga rowerowa. Śmigam obok obiektów Łódzkiego Klubu Sportowego oraz hali sportowo-widowiskowej "Atlas Arena". |
Jadę szosą wojewódzką nr 710 na zachód miasta. Mijam zabytkową zajezdnię tramwajową "Brus" przy ul. Konstantynowskiej 115. |
Za zajezdnią jest mały spadek terenu, więc bez wysiłku dojeżdżam do Konstantynowa Łódzkiego. |
Szybko docieram do centralnego miejsca Konstantynowa. Staję na chwilę na Placu Kościuszki, gdzie znajduje się neogotycki kościół Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. |
Mr SCOTT płacze, ale trudno - dziś mamy inne plany i nie ma czasu na zwiedzanie... Do "Kansas" wrócimy jeszcze z dłuższą wizytą. Opuszczam Konstantynów i wjeżdżam do Mirosławic. Jechałem już tędy podczas WYCIECZKI Nr 41 i tak jak wtedy, na zjeździe "daję ostro czadu" ! |
Średnia prędkości została porządnie poprawiona i już jestem w Lutomiersku. |
Ale tylko na moment, bo zaraz za rozjazdem do Aleksandrowa Łódzkiego wjeżdżam do Kazimierza. |
Zupełnie nową, kolorową drogą dla rowerzystów, docieram do centrum bardzo atrakcyjnego Kazimierza i zatrzymuję się na ul. Promyka. |
Kościół Świętego Jana Chrzciciela to największa atrakcja turystyczna wsi, która pięknieje z miesiąca na miesiąc ! Mr SCOTT co nieco wie na ten temat - WYCIECZKA Nr 5, Nr 22, Nr 28 i Nr 41. |
Od czasu mojej ostatniej wizyty w Kazimierzu, zakończono przede wszystkim remont drogi do Lutomierska. Na tle niebieskiego nieba neogotycka świątynia wygląda jak średniowieczny zamek ! |
Z rynku kieruję się do ul. Paderewskiego, gdzie znajduje się remiza Ochotniczej Straży Pożarnej. |
Kończę wizytę w Kazimierzu, za którym położona jest wieś Zdziechów. |
Mieszkańcy Zdziechowa mogą się czuć bezpiecznie, gdyż we wsi działa Ochotnicza Straż Pożarna. Po lewej stronie drogi mamy piękny widok na łąki nad rzeką Ner, po prawej - na szkółkę drzew i krzewów. |
Oczywiście wszystko byłoby dobrze, gdyby nie te BAZY OBCYCH... Mr SCOTT znowu się martwi, że "ONI są wszędzie"... 👽 |
Dziurawą drogą dojeżdżam do wsi Charbice Dolne. Byłem już w tych okolicach podczas WYCIECZKI Nr 22. |
W tej rolniczej osadzie powiatu pabianickiego, działa także Ochotnicza Straż Pożarna. |
Za rozjazdem do Malanowa rozciągają się zielone łąki Wysoczyzny Łaskiej, gdzie akurat pasą się dwa ładne koniki. |
Zachwycam się wspaniałym krajobrazem polskiej wsi i szybkim tempem docieram do Charbic Górnych. |
Z niewielkiego wzniesienia sunę prosto do wsi Szydłów. Odkryto tu ślady średniowiecznego grodziska z przełomu VIII-IX wieku ! |
We wsi znajduje się wyremontowana szkoła podstawowa im. Adama Mickiewicza. |
Nie ma tutaj kościoła, ale wierni mają do dyspozycji niewielką, rzymskokatolicka kaplicę p.w. św. Krzysztofa. |
Teren wokół świątyni jest ogrodzony. Bliżej drogi ustawiona jest kapliczka św. Krzysztofa. |
We wsi jest remiza strażacka, przy której działa sklep ogólnospożywczy. OSP w Szydłowie powstała w 1945 roku. |
Za rozjazdem do wsi Jerwonice, po prawej stronie drogi stoi duża tablica z planem gminy Lutomiersk. |
Zamieszczono na niej także krótki rys historyczny Szydłowa. Okazuje się, że są dowody na to, że już w 1576 roku Szydłów był wsią szlachecką, należącą do kilku właścicieli. |
Za tabliczką znajduje się budynek ośrodka zdrowia. Po wizycie w Szydłowie jadę dalej na zachód. |
Z Szydłowem graniczy bezpośrednio wieś Zygmuntów. Poruszam się szybkim tempem, uważając na liczne dziury i nierówności w asfalcie. |
Wjeżdżam do Puczniewa - bardzo starej wsi, którą źródła pisane wymieniają pod datą 1176 roku, jako własność katolickiego zakonu Cystersów z Sulejowa. |
W Puczniewie działa Ochotnicza Straż Pożarna, która została założona w 1905 roku. |
W miejscowości znajduje się wiele starych, ale jednocześnie zadbanych domów. |
Dojeżdżam do końca wsi i skręcam na północ w drogę na Kuciny. Ale już po 15 metrach odbijam w lewo na Kałów. |
Wjeżdżam w las, za którym położona jest wieś Jeziorko. Dojeżdżam do skrzyżowania i skręcam w lewo. |
Pędzę znakomitą, wąską asfaltówką w stronę Małynia. To już powiat poddębicki i tereny gminy Zadzim. Mr SCOTT był już tutaj podczas niezapomnianej WYCIECZKI Nr 15 i pewnie jeszcze nie raz tu wróci ! |
Naprzeciwko młyna stoi bardzo ładny, drewniany dom zbudowany w latach 1909-1911. Wyjeżdżam na główną ulicę przebiegającą przez wieś i kieruję się na wschód. |
Cóż za nieopisana radość !!! Mr SCOTT znowu w Małyniu ! Tabliczka przed wjazdem od strony Piorunówka. |
Naprzeciwko rozjazdu do Kolonii Małyń, ustawiona jest odnowiona figurka św. Jana Nepomucena. |
Tuż obok jest siedziba małyńskich strażaków. |
Sprzed placu OSP w Małyniu jest ciekawy widok na kościół i jeden z najstarszych domów we wsi. Jej ostatnimi właścicielami była rodzina Świętochowskich. |
Małyń to zjawiskowa polska wieś o zwartej, ulicznej zabudowie. Po tej samej stronie szosy stoi bardzo ładny dom z początków XX wieku. |
Ozdobą Małynia jest niewątpliwie neogotycki kościół św. Andrzeja wzniesiony z czerwonej cegły w latach 1905-1912. |
Między plebanią a kościołem, na charakterystycznym postumencie z kamienia, ustawiona jest figurka Matki Boskiej. |
Wewnątrz kaplicy umieszczone są pamiątkowe tablice ku pamięci zmarłych członków rodu Wituskich. |
Najbardziej znaną i podziwianą członkinią Rodziny Wituskich jest Krystyna Urszula Wituska - córka Feliksa i Marii z Orzechowskich. To bohaterska partonka szkoły w Małyniu. |
W czasie II wojny światowej Krystyna Wituska zaangażowała się w pracę konspiracyjną w szeregach Armii Krajowej. Za swoją działalność została skazana przez niemiecki sąd na karę śmierci. |
Obok kościoła pod zachodnią częścią ogrodzenia, stoi żelazna dzwonnica. |
W małyńskim kościele są przechowywane dwie zabytkowe chrzcielnice. Drewniana pochodzi z 1555 roku, natomiast druga gotycka pamięta jeszcze czasy rycerskie ! |
Tuż za terenem szkoły wjeżdżam do wsi Kłoniszew. |
Po kilkunastu metrach zmieniam kierunek jazdy na Zygry - co pokazuje Mr SCOTT. |
Na kolejnym skrzyżowaniu jadę prosto na Lichawę. Mr SCOTT - wyluzuj trochę ! Do Zygier pojedziemy następnym razem ! |
Przez całą drogę zachwycam się niepowtarzalnym krajobrazem polskiej wsi. Na horyzoncie wyróżnia się wyraźnie 346 metrowy maszt nadawczy w Zygrach - trzecia pod względem wysokości budowla w Polsce ! |
Wjeżdżam na krótko do ciemnego lasu, za którym jest cel mojej dzisiejszej wyprawy - wieś Lichawa. |
Lichawa jest niewielką osadą położoną w malowniczych okolicach Gminy Szadek. Pod koniec XVIII wieku dziedzicem dóbr Lichawa był Józef Komocki. |
Pierwsze wzmianki o Lichawie pochodzą z roku 1391. Wtedy to właściciel pobliskich Łobudzic Janusz (pochodzący z okolic Łasku - Lichawy nad Grabią) nowo założoną wieś nazwał także Lichawa. |
Za jedynym we wsi sklepem spożywczym, można odszukać pozostałości po dawnym parku i dworze. Jednak oprócz potężnych i starych drzew, niewiele już z tego wszystkiego zostało... |
Przy dużym skrzyżowaniu w centrum wsi stoi ładna kapliczka. Skręcam w drogę na prawo i jadę w stronę wschodniej części Lichawy. |
Widoki są fantastyczne, bo po obu stronach szosy rozciągają się ogromne, zielone pola. Natomiast na horyzoncie błyszczą w słońcu maszty BAZ OBCYCH. |
Na tej krzyżówce skręcam w prawo na Janów. |
Szybkim tempem docieram do wsi Łobudzice. |
Mr SCOTT już ostrzy sobie apetyt, bo w Łobudzicach OBCY także mają swoje zaplecze ! |
Dojeżdżam do skrzyżowania, przy którym stoi dawny kościół ewangelicki. |
To murowana świątynia z pierwszej połowy XIX wieku, obecnie filia rzymsko-katolickiego kościoła p.w. św. St. Kostki. |
Od kościoła skręcam w lewo. Po paru minutach miarowego pedałowania przybywam do Rzepiszewa. To bardzo stara szlachecka wieś rodu Rzepiszewskich, wymieniana w źródłach pisanych już w roku 1386 ! |
Neoklasycystyczny dwór w Rzepiszewie zbudowany został w latach 1835-1840 przez Kazimierza Leopolda. Teraz jest własnością prywatną i na pewno warto się tu dłużej zatrzymać ! |
Z Rzepiszewa gnam przez dużą wieś Górna Wola, do tego wjazdu na szosę wojewódzką nr 710. Skręcam w lewo na Łódź. |
Wykonuję bardzo szybkie ruchy nogami i nic dziwnego, że błyskawicznie pojawiam się we wsi Dobruchów ! |
Na tak ruchliwej trasie, dobrze jest mieć włączone z tyłu światło pozycyjne - tak radzi "Wujek Dobra Rada" Mr SCOTT. Po szybkim zjeździe skręcam w prawo w drogę na Wodzierady. |
Jadę w stronę wsi Leśnica. Po lewej stronie równej drogi znajdują się wielkie sady. |
Szybkim tempem zbliżam się do krzyżówki z drogą do Koloni Kwiatkowice, gdzie stoi nadzwyczaj ładnie przystrojony krzyż. |
Pedałuję na Wodzierady, zatrzymując się na chwilę przed tą polną kapliczką z 1948 roku. |
Zbliżam się do pięknego lasu i wsi Wodzierady, która leży nad rzeczką Pisia i jest siedzibą gminy. |
Za lasem po prawej stronie drogi, można swobodnie dostać się na teren wielkiej, prywatnej posiadłości. Dawno temu należała do Aleksandry Parczewskiej herbu Nałęcz. |
Znajduje się tu wspaniały dwór z przełomu XVIII i XIX wieku. |
Po odbytym rekonesansie Mr SCOTT ma nadzieję, że już wkrótce straszny dwór zamieni się w prawdziwą perłę polskiej architektury dworskiej. |
Prosto z dworu wracam na szlak i jadę pod siedzibę Ochotniczej Straży Pożarnej w Wodzieradach. |
Stamtąd jest bardzo blisko do rozjazdu dróg do Kwiatkowic, na Łask i Lutomiersk. Jadę prosto, co pokazuje Mr SCOTT. |
Po chwili skręcam w prawo w kierunku Mikołajewic. Pojadę teraz przez malowniczo położoną wieś Alfonsów. Znam tę drogę z WYCIECZKI Nr 5. |
Szybko dojeżdżam do wsi Mikołajewice, gdzie znowu zachwycam się zabytkowym kościołem parafialnym Narodzenia NMP oraz św. św. Piotra i Pawła. Zobacz WYCIECZKĘ Nr 56. |
Z Mikołajewicami łączy się wieś Wygoda Mikołajewska, gdzie ma swoją siedzibę oddział miejscowej OSP. |
Za budynkiem strażaków znajduje się sklep spożywczy. Po tylu przejechanych kilometrach mały słodki batonik na pewno nie zaszkodzi ! Zmieniam kierunek jazdy i skręcam w lewo w kierunku Lutomierska. |
Pędzę na północ mijając po prawej stronie gospodarstwo szkółkarskie. Skręcam w dobrze ubitą drogę do wsi Zalew. Mając na plecach zachodni wiatr, przejeżdżam przez całą osadę z niezłą prędkością. |
Docieram do asfaltu i skręcam w prawo. Tuż za rozjazdem znajduje się wieś Prusinowiczki. |
Znam dobrze te piękne okolice regionu łódzkiego z WYCIECZEK Nr 15 i Nr 28. Mr SCOTT cieszy się jak głupi, że znowu tu jest. |
Czeka mnie teraz świetny, superszybki i łatwy odcinek jazdy po nowej nitce asfaltu, aż do szosy krajowej nr 71 we wsi Porszewice. |
Droga krajowa nr 71 jest płd.-zach. obwodnicą Łodzi i ciągnie się z Pabianic do Strykowa. Skręcam w lewo pamiętając o włączeniu rowerowych świateł. |
Przed wieczorem nie ma tu wielkiego ruchu pojazdów. Można więc z szybkością "Porsche" pomykać po białej linii, jak najbliżej prawego pobocza równiutkiej jezdni. |
Szybko dojeżdżam do Konstantynowa Łódzkiego. Pędzę do centrum miasta przez most na rzece Ner. |
Ulicą Łaską dojeżdżam do głównego skrzyżowania z ul. Łódzką i skręcam w prawo - co pokazuje Mr SCOTT. |
Jadę po prawej stronie szosy tą samą wygodną ścieżką, którą parę godzin wcześniej dojechałem do Konstantynowa. Kończy się bezpieczna droga i wjeżdżam do Łodzi na zatłoczoną ul. Konstantynowską. |
Naprzeciwko na terenie posesji Żeligowskiego 3/5, znajdują się zrewitalizowane w latach 2009-2011, przedwojenne obiekty fabryczne „Przędzalni Braci Muehle". |
To kolejne zabytkowe budynki na terenie Łodzi, które zostały przekształcone w nowoczesny obiekt biurowo-usługowy. |
Super Pomysł Panie Kolego! Podzielam Pasję bo często robię tą samą trasę z Konstantynowa :-)!
OdpowiedzUsuńSzerokiej Drogi!!
Mr SCOTT dziękuje za miły komentarz ! Do zobaczenia na szlaku (-:
OdpowiedzUsuń