Blog ma na celu popularyzowanie rowerowych wycieczek po Łodzi, regionie łódzkim i okolicach.
Znajdziesz tu zdjęcia, filmy, opisy tras i ślady GPS.
Miasto Łódź i województwo łódzkie są naprawdę piękne !
Zobaczysz, że "ONI są wszędzie", wszystko się łączy i odbija w tablicach !
Zachęcam do czynnego wypoczynku i powodzenia na trasach !!!

WYCIECZKA Nr 38 - Bełdów

WYCIECZKA Nr 38 - Bełdów

TRASA : Łódź (Plac Sałacińskiego - Dworzec PKP Łódź-Fabryczna, Składowa, Kilińskiego, Narutowicza, Zielona, Legionów, Park im. Piłsudskiego "Zdrowie", Jarzynowa, Srebrzyńska, Wieczność, Siewna, Rąbieńska) - Antoniew - Rąbień A,B - Wola Grzymkowa - Budy Wolskie - Zgniłe Błoto - Słowak - Bełdów - Sanie - Łobódź - Ruda Bugaj - Nakielnica - Ruda Bugaj - Aleksandrów Łódzki (Daszyńskiego, Piotrkowska) - Łódź (Kąkolowa, Hodowlana, Szczecińska, św. Teresy od Dzieciątka Jezus, Traktorowa, Aleksandrowska, Woronicza, Wielkopolska, al. Włókniarzy, Dworzec PKP Łódź-Kaliska) 
[25.09.2011. - 67,9 km, 3:05:13 h, 22,0 km/h]     
GPS          
Mr SCOTT jedzie do... Bełdowa !!! WYCIECZKA Nr 38.
To ostatnia okazja, aby nacieszyć się widokiem dworca Łódź-Fabryczna, który 15.10.2011. zostanie na zawsze zamknięty i potem zburzony ! Dlatego słoneczną wycieczkę do Bełdowa, zaczynam z Placu Sałacińskiego, gdzie prawdopodobnie w 2014 roku, znajdować się już będzie nowoczesne, nowe centrum naszego miasta.
Dworzec i stacja kolejowa do Koluszek powstały w latach 1865-1868 z inicjatywy wielkiego łódzkiego przemysłowca Karola Scheiblera. Szkoda bardzo, że nie zwyciężyła koncepcja zachowania tego zabytkowego budynku... Mr SCOTT na peronie nr 2, żegna się z tym wielkim pociągiem Łodzi. Ruszam na trasę i do zachodnich granic miasta docieram m.in. przez piękny Park na Zdrowiu.
Jadę prosto ulicą Rąbieńską, przecinając właśnie to skrzyżowanie z ul. Szczecińską.
Przejeżdżam przez Antoniew i Rąbień.
Na rondzie w Rąbieniu obieram kurs na Lutomiersk.
Przede mną przejazd nierówną drogą przez malownicze lasy w Rąbieniu A i B. Znam dobrze te tereny z poprzednich WYCIECZEK Nr 3 i Nr 22.
Docieram do Woli Grzymkowej i przedostaję się na drugą stronę szosy łączącej Aleksandrów Łódzki z Lutomierskiem.
Jadę przez kilka minut niemiłosiernie dziurawą drogą do wsi Grunwald. Mr SCOTT się śpieszy, by przed godz.14:10 być z powrotem w domu.
Mr SCOTT oczywiście nie poległ pod Grunwaldem i dał sobie radę z wszelkimi drogowymi komplikacjami ! Do rozjazdu we wsi Budy Wolskie, jedzie się mimo wszystko szybko, bo jest zdecydowanie z górki.
Po chwili ląduję w Zgniłym Błocie ! To jedno z ulubionych miejsc na trasach rowerowych wycieczek nie tylko Mr SCOTT'a. Za wsią skręcam w lewo i jadę po równym asfalcie. Mijam przepiękne akweny miejscowego zalewu i las we wsi Słowak.
W tych stronach jedzie się naprawdę wyśmienicie ! Za lasem dojeżdżam do krzyżówki z drogą Bełdów-Kazimierz i dalej - jak pokazuje Mr SCOTT, skręcam w prawo.
Mijam nasyp stawu Słowak. Wzdłuż drogi, która skręca na zachód, rosną nadzwyczajne, stare drzewa. Bardzo szybko docieram do rozwidlenia z dobrze widocznym krzyżem.    
 
Dotarłem do celu dzisiejszej wyprawy ! Bełdów to bardzo stara wieś, wymieniana w źródłach pisanych już w 1386 roku. Jej założycielem była rodzina Bełdowskich z herbu Jastrzębiec. W XIX wieku wieś przeszła  w ręce rodziny Wężyków.
Na początku wsi, w tzw. Bełdowie Poduchownym znajduje się cmentarz, gdzie można podziwiać imponującą kaplicę p.w. Przemienienia Pańskiego, wybudowaną w stylu klasycystycznym w 1854 roku !
W centralnej części Bełdowa znajduje się piękny kościół p.w. Wszystkich Świętych.
Wybudowana w latach 1897-1901 świątynia, została ufundowana przez Jana Wężyka - dziedzica Bełdowa. Na tle niebieskiego nieba biała kopuła bełdowskiego kościoła, pozostawia niezapomniane wrażenie.
Kościół parafialny zbudowano w stylu neobarokowym, wg projektu warszawskiego architekta Stanisława Adamczewskiego.  
Zwiedzam dalej Bełdów i drogą biegnącą pośród stawów hodowlanych na zachód, trafiam do parku. Stoi tam zaniedbany i niszczejący dwór powstały w pierwszej połowie XIX wieku. Jego budowę przypisuje się Janowi Wężykowi. Jest to obiekt w stylu północno-włoskiego renesansu. Po II wojnie światowej należał do PGR w Nakielnicy, teraz jest prywatną własnością, podobnie jak bełdowska gorzelnia, która znajduje się tuż obok dworu rodziny Wężyków.
Wracam do centrum Bełdowa, gdzie znajduje się Szkoła Podstawowa im. Ryszarda Wyrzykowskiego i duży sklep. Jadę w północne rejony osady. Tu Mr SCOTT przed wjazdem od strony wsi Ciężków.
 
                                       
 
A tu Mr SCOTT przed wjazdem do Bełdowa od strony Starej Wsi i Jastrzębca.
W Bełdowie jest rzeczywiście ślicznie i pewnie jeszcze nie raz tutaj wrócę ! Ruszam w drogę powrotną do Łodzi. Za cmentarzem skręcam w lewo.
Jadę do wsi Sanie porządną szosą, która ciągnie się pośród wspaniałych lasów. Na krzyżówce skręcam w lewo na Aleksandrów Łódzki.
Sunę przez Sanie do drogi krajowej nr 72 z Aleksandrowa Łódzkiego do Poddębic. Przejeżdżam na drugą stronę szosy do wsi Łobódź.
Mamy tu do dyspozycji równą, nową drogę, która zaprowadzi nas do zachodniej części wsi Ruda Bugaj. To bardzo malownicza okolica, dookoła lasy i ładne krajobrazy.
                 
Po wspaniałym zjeździe docieram do krzyżówki z drogą Parzęczew-Aleksandrów Łódzki, gdzie skręcam w prawo.
Jestem na krótko w Nakielnicy i jadę szybkim tempem do północnych granic Aleksandrowa Łódzkiego.
Jeszcze raz trafiam do Rudy Bugaj, tym razem od strony rzeki Bzury. Te okolice znamy dobrze np. z WYCIECZKI Nr 8.
Odcinek trasy do Aleksandrowa Łódzkiego, należy zdecydowanie do najtrudniejszych. W jezdni pełno dziur i kolein, no i trzeba się męczyć pod górkę...
Zaciskam jednak zęby, naciskam mocno na pedały i wspinam się ulicą Daszyńskiego do krzyżówki z trasą do Zgierza. Dalej, przez skrzyżowanie ulic Piotrkowska-Wolności, też jadę prosto.
Ta droga dojazdowa do Łodzi jest bardzo atrakcyjna ! Biegnie nieco z górki, nie ma dużego ruchu, a w asfalcie co rusz wkręcone są zapory ograniczające prędkość jazdy pojazdów. Jest więc bezpiecznie i można tu porządnie rozpędzić rower !
Wjeżdżam do Łodzi i przemieszczam się ul.Kąkolową w stronę cmentarza przy ul.Szczecińskiej. Mijam żelazny krzyż przy przecięciu z ul. Zimna Woda.
Za cmentarzem skręcam w prawo i następnie w lewo, w szeroką św. Teresy od Dzieciątka Jezus. To przemysłowa część osiedla Teofilów, gdzie  pełno fabryk i zakładów produkcyjnych. Znajduje się tu między innymi kompleks budynków firmy "Rossmann" z okazałym, niedawno wybudowanym, 55-metrowym, 11-piętrowym biurowcem !
Dojeżdżam do ulicy Aleksandrowskiej, potem Woronicza i Wielkopolską do al. Włókniarzy. Skręcam w prawo i pedałuję na południe ścieżką rowerową. Słoneczny wypad do Bełdowa kończę na dworcu PKP Łódź-Kaliska, który znajduje się w rejonie al. Bandurskiego i al. Unii Lubelskiej. Obiekt został oddany do użytku w roku 1994.  Mr SCOTT jedzie do... (-:
W czasie II wojny światowej, ze stacji Łódź-Kaliska hitlerowcy wywozili na przymusowe roboty do Niemiec tysiące niewinnych ludzi... Mr SCOTT pod tablicą upamiętniającą te tragiczne dla narodu polskiego wydarzenia.
Jeszcze tylko pamiątkowa fotka Mr SCOTT'a na peronie dworca Łódź-Kaliska i kolejną, bardzo fajną wycieczkę po zachodnich rejonach województwa, mam poza sobą !  
Było oczywiście wspaniale, bo Mr SCOTT ma pociąg do jazdy !!!
WYCIECZKA Nr 37 - Bratoszewice

WYCIECZKA Nr 37 - Bratoszewice

TRASA : Łódź (Manufaktura, Drewnowska, al. Włókniarzy, Liściasta, Sowińskiego, Łagiewnicka, Okólna, Przyklasztorze) - Nowe Łagiewniki - Smardzew - Samotnik - Glinnik - Szczawin - Swędów - Anielin Swędowski - Osse - Koźle - Wola Błędowa - Bratoszewice - Kalinów - Nowostawy Górne - Stryków - Smolice - Swędów - Zelgoszcz - Dobra - Łódź (Strykowska, Rogowska, Wycieczkowa, Strykowska, Wojska Polskiego, Pankiewicza) 
[22.09.2011. - 84,1 km, 4:03:34 h, 20, 8 km/h]      
GPS                                                           
Mr SCOTT jedzie do... Bratoszewic !!! Ostatnia letnia WYCIECZKA Nr 37.
W ostatni dzień tegorocznego lata, po prostu trzeba pojeździć na rowerku. Pogoda kiepska - ciepło i bardzo pochmurnie... Mówi się trudno i jedzie się dalej ! Ruszam z rynku niepowtarzalnej i zjawiskowej łódzkiej Manufaktury.
Mr SCOTT na deptaku w Manufakturze. Dojeżdżam ulDrewnowską do ścieżki rowerowej przy al. Włókniarzy. Potem skręcam w prawo w ul. Liściastą, gdzie na terenie posesji nr 9, znajduje się Kościół p.w. Opieki Świętego Józefa i Matki Bożej z Góry Karmel.   
   

        
Budowę neogotyckiej świątyni rozpoczęto w roku 1933. Do roku 1960 był tu kościół ewangelicko-augsburski. Erygowanie obecnej parafii nastąpiło w dniu 26 listopada 1974 roku. Posługę sprawują tutaj karmelici bosi. Po obejrzeniu świątyni jadę do Łagiewnik ulicami wymienionymi w opisie, do trasy wojewódzkiej nr 71. Zaliczam fantastyczny zjazd po ul. Przyklsztorze !
       
Skręcam w lewo w stronę Zgierza i zaraz w prawo, w ten rozjazd na Smardzew i Szczawin.
Z Łagiewnik Nowych do Smardzewa prowadzi nowa, równiutka szosa. Tę trasę poznałem dobrze podczas WYCIECZEK Nr 2, Nr 6 i Nr 20.
Przejazd przez Smardzew trwa tylko chwilę, ale za to jaką ! Najpierw ostro z górki, wiraż przy rozjeździe do Maciejowa i porządny podjazd do osady Samotnik.
Tuż za Samotnikiem znajduje się Glinnik - miejscowość szczególnie lubiana przez amatorów dwóch kółek. Przejeżdżam przez tory kolejowe i pedałuję do rozjazdu na Józefów !
                                                                                 
Jadę przez Glinnik do Szczawina. Wspinam się na wiadukt nad autostradą A-2, a potem skręcam w drogę do Swędowa.
                                                                                  
Zanim jednak pognam do Swędowa, zatrzymuję się na dłużej, aby obejrzeć kościół p.w. św. Stanisława Biskupa i Męczennika.
Świątynia została wzniesiona w 1992 roku na miejscu drewnianego kościoła, który spłonął niestety w 1987 roku.
                                           
Wracam na szlak i wspaniałą dla rowerzystów drogą, szybko docieram do Swędowa. Jadę wzdłuż torów kolejowych i skręcam w prawo. Szosa prowadzi w stronę sklepu. Tam skręcam w lewo.
                                                                                 
Mijam boisko miejscowej drużyny piłkarskiej "Huragan" Swędów i za przejazdem kolejowym, wjeżdżam do kolejnej miejscowości.     
                                              
To Anielin Swędowski - letniskowa osada z pięknymi działkami. Docieram do szosy wojewódzkiej nr 708 i skręcam w lewo w stronę Ozorkowa. Po kilkunastu metrach jazdy, odbijam na prawo w nową gminną drogę i pędzę pośród zielonych pól. Skręcam dalej w ten właśnie gościniec, przy którym stoi Mr SCOTT.
Jestem w Osse, rolniczej osadzie w powiecie zgierskim. Podkręcam tempo na idealnej dla rowerowych szaleństw drodze. Dojeżdżam do szosy przed wsią Tymianka i skręcam w lewo. To przepiękna okolica !
                                                                                  
Na tym rozjeździe obok wsi Ciołek, jadę prosto - co pokazuje Mr SCOTT.
Przede mną łatwy odcinek szosy do wsi Koźle, gdzie byłem już podczas WYCIECZKI Nr 20 i Nr 21. Mijam zabytkowy kościół p.w. św. Szczepana z 1752 roku. Skręcam w prawo i zaraz w lewo w stronę cmentarza i szkoły.
                                                                                  
Dojazd do Woli Błędowej to istna "droga przez mękę"... We wsi budowany jest odcinek autostrady A-1 i póki drogowcy nie skończą pracy, pewnie nie ma szans na remont tej pokiereszowanej, gminnej "arterii". To trasa raczej dla zawodów enduro, ale Mr SCOTT nie ciołek i sobie świetnie poradził !
                                               
                               
Umorusany mokrym cementem jadę drogą, która pnie się na wschód między gospodarskimi zabudowaniami a szlakiem kolejowym. I wreszcie docieram do Bratoszewic - celu dzisiejszej wyprawy. To bardzo stara wieś, znana już z połowy XIV wieku, która od roku 1458 do końca XVII wieku posiadała prawa miejskie.
Dojeżdżam do drogi krajowej nr 14 i skręcam na Głowno. Trzeba bardzo uważać, bo to bardzo uczęszczana trasa i ruch samochodowy jest bardzo duży. Korzystam z sygnalizacji świetlnej i włączam zielone światło na przejściu dla pieszych, które znajduje się naprzeciwko wjazdu na teren zespołu szkół rolniczych. Szkoła ulokowała się na terenie zespołu pałacowego, wzniesionego w latach 1921-1922 dla Kazimierza Rzewuskiego, właściciela tych dóbr od roku 1911. W roku 1985 pałac zniszczył pożar. Zabytek do dziś stoi pusty i niestety niszczeje... Byłem tu już podczas WYCIECZKI Nr 21, kiedy wracałem z Głowna.
Jadę dalej na Plac Staszica 4, do zabytkowego kościoła p.w. Świętego Augustyna, który został wzniesiony pod koniec XV wieku !   
      
Początkowo romański, w wyniku licznych przebudów nabrał cech późnogotyckich. Obok kościoła stoi drewniana, XVIII-wieczna dzwonnica. Zwiedzam Bratoszewice jeżdżąc sobie ulicami Szkolną i Nowości.
                                                                            
Pewnie przyjadę tutaj jeszcze w kolejnym sezonie ! Wracam do Łodzi. Jadę obok zabytkowego kościoła na koniec Bratoszewic, potem w malowniczej scenerii do tego skrzyżowania z ładną kapliczką w Starym Kalinowie. Tu skręcam w prawo.
 Bardzo ładnie w tych stronach ! Pędzę na południe do wsi Kalinów.
Za Kalinowem znajdują się Nowostawy Górne - wieś niedaleko Strykowa, w której byłem już podczas WYCIECZKI Nr 30.
Przejazd przez tę miejscowość nie należy do łatwych, bo leży po prostu na górce i to sporej ! Asfalt jest jednak nowy i płaski, jak tafla spokojnego stawu u schyłku lata. Tutaj "Mr SCOTT poeta - tylko rama nie ta", przed wjazdem na szosę wojewódzką nr 708.
Docieram do wschodniego krańca Strykowa i do centrum miasta, jadę mocno pokiereszowaną drogą. Cały czas trwają w tej okolicy prace przy budowie drugiego co do wielkości w Polsce węzła autostradowego, łączącego autostrady A1 i A2. Wspinam się na wiadukt, potem sunę z górki do ulWarszawskiej i skręcam w lewo na Łódź.
Mijam neobarokowy, rzymskokatolicki kościół św. Marcina oraz starokatolicki kościół św. Anny i św. Marcina. Skręcam na zachód w drogę na Swędów, co demonstruje Mr SCOTT.
Szybko docieram do Smolic...
A następnie do Swędowa. Kieruję się na lewo, do podjazdu na wiadukt nad autostradą A-2.
Przez skrzyżowanie z szosą wojewódzką nr 71, jadę prosto - w stronę Dobrej.
                                                     
Ta część wsi Dobra jest dobra do sprawdzania swoich rowerowych umiejętności ! Najpierw mamy lekki podjazd i wreszcie długi zjazd do przecięcia dróg przed Orzechówkiem.
                                              
Jadę przez wschodnią część Dobrej, aż do drogi krajowej nr 14 i podziwiam po raz kolejny kościół św. Jana Chrzciciela i św. Doroty. Przed wsią Michałówek skręcam w prawo w stronę Łodzi.   
                                 
Tym razem omijam rozjazd do osiedla Dobra Nowiny i po pokonaniu długiego podjazdu, wpadam z impetem do Łodzi. Na liczniku w porywach do 48 km/h ! Mr SCOTT szaleje !!! 
         
Jadę spokojnym tempem ulicą Strykowską, aż do wschodniej ściany Lasu Łagiewnickiego. Potem w prawo w ulicę Rogowską i w lewo w ul. Wycieczkową. Do ul. Strykowskiej gnam ostrym tempem ścieżką dla rowerów. Jadę dalej do ul. Wojska Polskiego i w prawo do ul. Pankiewicza. Na zakończenie pochmurnej wycieczki do Bratoszewic, odwiedzam kolejny z łódzkich kościołów.
W głębi posesji przy ulicy Błogosławionego Anastazego Pankiewicza 15 (do roku 2007 ulica nazywała się Sporna), znajduje się Parafia św. Elżbiety Węgierskiej i błogosławionego Anastazego Pankiewicza - pierwszego łódzkiego męczennika. 
  
Parafia została erygowana w roku 1974. Przy kościele znajduje się klasztor Ojców Bernardynów oraz prowadzone przez nich katolickie liceum ogólnokształcące i gimnazjum. Zaglądam przez szybę do wnętrza świątyni - nie ma o czym mówić - prezentuje się skromnie, ale bardzo okazale. Pokrzepiony duchowo dziękuję "komu trzeba" za szczęśliwy koniec wyprawy ! 
Było wspaniale i Mr SCOTT chce jeszcze !!! 
                       

Postaw kawę dla Mr SCOTT'a !

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Copyright © 2014 Mr SCOTT jedzie do... (-: , Blogger