Blog ma na celu popularyzowanie rowerowych wycieczek po Łodzi, regionie łódzkim i okolicach.
Znajdziesz tu zdjęcia, filmy, opisy tras i ślady GPS.
Miasto Łódź i województwo łódzkie są naprawdę piękne !
Zobaczysz, że "ONI są wszędzie", wszystko się łączy i odbija w tablicach !
Zachęcam do czynnego wypoczynku i powodzenia na trasach !!!

WYCIECZKA Nr 5 - Konin

WYCIECZKA Nr 5 - Konin

TRASA : Łódź (Plac Wolności, Ogrodowa, Srebrzyńska, al. Włókniarzy, Drewnowska, Solec, Biegunowa, Jagodnica, Złotno) - Konstantynów Łódzki - Krzywiec - Babiczki - Babice - Kazimierz - Lutomiersk - Wrząca - Mikołajewice - Wodzierady - Chorzeszów - Ludowinka - Janowice - Żytowice - Wola Żytowska - Konin - Majówka -  Świątniki - Górka Pabianicka - Gorzew - Łódź  (Łaskowice, Chocianowicka, Pabianicka, al. Włókniarzy, al. 1-go Maja, Próchnika, Plac Wolności 
[04.05.2011. - 73,6 km, 23,2 km/h, 3:10 h]
GPS
 Mr SCOTT jedzie do... Konina !!! Trasa WYCIECZKI Nr 5.
Wybrałem się dziś do zachodniego krańca miasta i skrzyżowania ulic Złotno i Zgierskiej w Konstantynowie Łódzkim. Pojechałem tak, aby ominąć wąską i ruchliwą ul. Złotno. Czyli ulicami Solec, Biegunową i bardzo szybko w dół ulicą Jagodnica. Potem w prawo w ul. Stare Złotno i zaraz w lewo w ul. Złotno. Raz z górki, raz pod górkę i tak dotarłem do niebezpiecznej krzyżówki.
Potem dojechałem prosto do wsi Krzywiec. Trzeba tu uważać, bo droga prawie jak ser szwajcarski ! Ale nie ma co się krzywić, tylko mocno naciskać na pedały.
 Jadę trochę z górki podziwiając piękną okolicę.
Docieram do wsi Babiczki. Wzdłuż drogi mnóstwo zieleni i zadbanych domostw. Nie oszczędzam się i cały czas szybko pedałuję, bo spadek drogi zachęca do radosnej jazdy. 
I tak docieram do Babic. Po lewej stronie drogi znajduje się zakład przetwórstwa mięsnego. Prawdopodobnie pracuje w oparciu o normy europejskie, jednak nieprzyjemny zapach zachęca do jak najszybszego opuszczenia tej części gminy Lutomiersk...
Za zakładem skręcam w lewo w kierunku Lutomierska. Jadę z górki przez Babice. Dookoła żyzne pola i okazałe posiadłości ziemskie. Skręcam w prawo i pedałuję szybkim tempem, nową gminną drogą do wsi Kazimierz. 
To bardzo stara miejscowość - pierwsza wzmianka o Kazimierzu pochodzi z 1261 roku !
W Kazimierzu uwagę przyciąga stojący przy rynku kościół parafialny p.w. św. Jana Chrzciciela, zbudowany w stylu neogotyckim w latach 1902-1910.
Jadę dalej zniszczoną drogą przez Kazimierz w stronę rzeki Ner. Na próżno szukać tu tabliczki z napisem kolejnej miejscowości, ale za to nowo wybudowana droga w Lutomiersku, rekompensuje mi wszystkie niedogodności. 
Skręcam na skrzyżowaniu w prawo (w lewo droga prowadzi na Babice, na wprost przez Mirosławice do Łodzi) i za mostem jeszcze raz w prawo. Podziwiam dawny klasztor reformatów, który został wzniesiony w latach 1648-52 dzięki fundacji rodziny Grudzińskich. Równocześnie zbudowano kościół Niepokalanego Poczęcia NMP.  
Stamtąd po kilku minutach wjeżdżam do letniskowej wsi Wrząca. Mijam budynki szkoły i po około 300 metrach skręcam w prawo. Jadę przez starą wieś mocno pedałując, bo asfaltowa droga biegnie lekko pod górkę. Docieram do trasy Lutomiersk - Janowice. Skręcam w lewo i po kilkuset metrach mijam zjazd w lewo do wsi Zalew. Następnie w Wygodzie Mikołajewskiej skręcam w prawo do wsi Mikołajewice.
Mała wieś Mikołajewice może poszczycić się drewnianym kościołem parafialnym  p.w. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny oraz św. Piotra i Pawła, przebudowanym i rozbudowanym w roku 1774 i 1812 poprzez dodanie wieży. Jadę dość szybko wspaniałą drogę na zachód. Wzdłuż nowej trasy piękne lasy. Mijam wieś Alfonsów i docieram do krzyżówki w Wodzieradach.
Podziwiam przydrożną kapliczkę z 1911 roku.
Skręcam w lewo, jak pokazuje Mr SCOTT. Jestem już w Wodzieradach. Wioska jest położona nad rzeczką Pisią w odległości ok. 5 km od Lutomierska.
Po chwili dojeżdżam do skrzyżowania i skręcam w lewo w drogę na Łask. Po prawej stronie znajduje się sklep, więc można kupić coś do picia i jedzenia.
Opuszczam Wodzierady (co ciekawe - pierwsza pisana wzmianka o wsi pochodzi z 1398 roku) i jadę szybkim tempem na południe.
Przede mną wieś Chorzeszów. W miejscowości istnieje straż pożarna która została założona w 1920 roku.
Mijam zjazd w prawo do wsi Julianów i na następnej krzyżówce skręcam w lewo w stronę Pabianic. Jadę dobrą drogą wśród zielonych pól i lasów. Docieram do wsi Ludowinka.
Daję tzw. "czadu" bo droga nam sprzyja i już Janowice ! Przejeżdżam na wprost przez pobliskie skrzyżowanie (w lewo na Lutomiersk, w prawo na Poleszyn).
Docieram do Żytowic, gdzie z górki można się rozpędzić nawet do 50 km/h ! Łauuuu !!! To jest jazda.
Po chwili przede mną tablica z nazwą wsi Wola Żytowska. Skręcam w lewo -  tam, gdzie pokazuje Mr SCOTT i po ostrym zjeździe także w lewo - w stronę wsi Konin. Do Konina można także dojechać dobrze utwardzonymi drogami polnymi przez wieś Majówka. Wybierając tą trasę, należy skręcić w lewo w wąską asfaltową dróżkę na ostrym zakręcie w Żytowicach.     
 
Jak to przyjemnie dojechać aż do Konina !!!
Z Konina można pojechać do Świątnik przez Porszewice trasą krajową nr 71, co zrobiłem. Jednak w dni powszednie, Mr SCOTT zdecydowanie odradza poruszanie się po tej drodze rowerem. Panuje bardzo duży ruch z nieobliczalnymi TIR-ami na czele !
Dojeżdżam do wsi Górka Pabianicka. To jedna z najstarszych miejscowości naszego województwa. Na skrzyżowaniu skręcam w drogę, przy której stoi kościół św. Marcina. Wzmianka o tutejszej parafii pojawiła się już w 1398 roku.
Mocno naciskam na pedały i podjeżdżam pod jedno z najwyższych wzniesień na dzisiejszej trasie. Obok kościoła stoi zabytkowa kapliczka z 1914 roku.
Za kościołem skręcam w lewo i rozpoczynam długi zjazd w stronę wsi Gorzew. To prawdziwa przyjemność pędzić w dół z prędkością ponad 50 km/h.
Przejeżdżam przez wieś i przed lasem skręcam w prawo. Przede mną już granica miasta a dalej strzeżony przejazd kolejowy i peryferyjne ulice Łodzi - Łaskowice i Chocianowicka. Bardzo szybko - bo "trochę" z górki - dojeżdżam do ul. Pabianickiej i dalej do centrum.
Trochę szkoda, że to już koniec tej fajnej wycieczki.
WYCIECZKA  Nr 4 - Syberia

WYCIECZKA Nr 4 - Syberia

TRASA : Łódź (Plac Wolności, Rewolucji 1905 r., Pomorska, Janosika, Marmurowa) - Kopanka - Wódka - Kalonka - Borchówka - Boginia - Stare Skoszewy - Sierżnia - Lipka - Kolonia Niesułków - Wola Cyrusowa Kolonia - Marianów Kołacki - Bielanki - Syberia - Tadzin - Grzmiąca - Buczek - Jaroszki - Moskwa - Natolin - Łódź (Nowosolna, Brzezińska, Wojska Polskiego, Zgierska, Plac  Wolności) 
[20.04.2011 - 69,1 km, 21,9 km/h, 3:07:09 h]
GPS
Mr SCOTT jedzie do... Syberii !!!  
Wycieczkę zaczynam z Placu Wolności, skąd ulicami Rewolucji 1905 roku i Pomorską docieram na Stoki. Tu zaliczam fantastyczny podjazd ulicą Janosika, skręcam w prawo w ul. Brzezińską i po chwili w lewo w ul. Marmurową. Ciągle wspinam się pod górkę i przed tabliczką z miejscowością Kopanka skręcam w lewo w ul. Jęczmienną. To "nasza" Wódka ! Tabliczki z nazwą niestety nie ma i jest więcej niż pewne, że zwinęli ją miejscowi smakosze ! Zjeżdżam z zawrotną prędkością z dużego wypiętrzenia terenu [55,6 km/h !!!] i po chwili jesteśmy w Kopance. 
Następnie szybko przejeżdżam przez Kalonkę. Droga cały czas prowadzi z górki, więc naciskam na pedały, ile tylko sił w nogach !
Sunę w dół Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich - raz z górki, raz pod górkę ! W Borchówce pokonuję mały podjazd i skręcam przed lasem w lewo. Aż chce się pedałować !
Szybko zaliczam Boginię. Równy asfalt, malowniczy las i  krótkie wzniesienia, czyli idealne warunki by mknąć radośnie z przyzwoitą średnią prędkością.
Zakręt w prawo, zakręt w lewo i już jestem w Starych Skoszewach. Można tu sprawdzić dokładnie swoją dyspozycję rowerową - krótkie zjazdy i dłuuuugie podjazdy sprawiają, że oddech staje się trochę szybszy.
W Starych Skoszewach na uwagę zasługuje murowany kościół parafialny p.w. św. Barbary wybudowany w latach 1934- 1936 w miejscu XVII-wiecznej świątyni, spalonej w 1914 roku. W świątyni znajduje się uznawany za cudowny obraz Matki Boskiej Skoszewskiej. Aby tam podjechać, najlepiej zmówić jedną "zdrowaśkę".
Jadę ciągle prosto. W Sierżni trzeba zwrócić uwagę na niebezpieczne skrzyżowanie. Znak "STOP" zachęca do skorzystania z bidonu. W prawo droga prowadzi do Brzezin, w lewo do Strykowa. Jadę na wprost !
Przejazd przez Lipkę jest czadowy! Cały czas z górki! Można się rozpędzić nawet do 50 km/h !
W Lipce znajduje się kościół p.w. Matki Boskiej Szkalperznej i św. Wojciecha, będący siedzibą parafii Kościoła Starokatolickiego Mariawitów.
Z dużą prędkością mijam kościół w Lipce i "powoli zwalniam", bo na horyzoncie krzyżówka z dość ruchliwą trasą Stryków - Brzeziny.
W Niesułkowie znajduje się kościół, będący siedzibą rzymskokatolickiej parafii p.w. św. Wojciecha. Pochodzi z drugiej połowy XVII wieku.
Oglądam ten piękny zabytek i po przejechaniu około 100 m skręcam w lewo w drogę na Kołacin.
Do Koloni Wola Cyrusowa dojeżdżam mocno zniszczoną drogą, biegnącą przez sam środek malowniczego lasu.
Wola Cyrusowa jest siedzibą parafii Kościoła Starokatolickiego Mariawitów p.w. Najświętszej Maryi Panny. Budowę kościoła zakończono w roku 1912, obiekt jest trzynawowy w stylu neogotyckim.
Za kościołem skręcam w prawo. Przejeżdżam przez Marianów Kołacki. Wieś należy do Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich. Jej teren jest bardzo pagórkowaty, więc przejazd jest atrakcyjny.
Po kilku minutach skręcam w lewo do wsi Bielanka. Znajduje się tam zadbana kapliczka z 1913 roku.  
 
W Bielankach skręcam w prawo do celu wycieczki. Przejazd przez  wieś Syberia jest nagrodą za cały dotychczasowy wysiłek na trasie! W dół do trasy Brzeziny-Stryków prowadzi  prosta droga przez las i można się nieźle rozpędzić ! 
                               
Przecinam drogę powiatową w miejscowości Tadzin i przejeżdżam przez Grzmiącą. Niestety tablicy z nazwą wsi nie uświadczysz już od paru ładnych lat...  Grzmiąca jest siedzibą parafii p.w. Krzyża Świętego  Kościoła Starokatolickiego Mariawitów.
Na trasie do Strykowa skręcam w lewo w kierunku wsi Buczek. Docieram do wsi Jaroszki, które leżą na terenie lekko pofałdowanym. Szosa przechodząca przez wieś jest kręta. Trzeba się trochę pomęczyć, aby dotrzeć do kolejnej, znajomo brzmiącej miejscowości.
Tak, tak !!! Dotarłem do Moskwy !!! Droga jest tu równa jak stół i jedzie się z prawdziwą przyjemnością. Pierwsze wzmianki o wsi pochodzą z 1418  roku. Moskwa należała do rodu Skoszewskich ze Skoszew. 
W centrum Moskwy można odpocząć i zaplanować kolejną wycieczkę, albo pograć w ping-ponga.
Opuszczam Moskwę i trasą Brzeziny na Łódź docieram do Natolina. Mr SCOTT nie poleca tej drogi w dni powszednie - jest bardzo duży ruch z nieobliczalnymi TIR-ami na czele. Docieram do gwiaździstego skrzyżowania w Nowosolnej i po kilometrowym podjeździe wjeżdżam z dużą prędkością do miasta
Teraz już pewnie każdy mi uwierzy, że byłem na Syberii !

Postaw kawę dla Mr SCOTT'a !

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Copyright © 2014 Mr SCOTT jedzie do... (-: , Blogger