WYCIECZKA Nr 124 - Słupia i Rogów
TRASA : Rokiciny Kolonia - Pogorzałe Ługi - Nowe Chrusty - Będzelin - Kaletnik - Żakowice - Różyca - Koluszki - Felicjanów - Jeziorko - Nowe Wągry - Wągry - Rogów - Józefów - Przyłęk Duży - Bonarów - Krosnowa - Nowa Krosnowa - Słupia - Jeżów - Góra - Mościska - Wola Łokotowa - Rewica - Kolonia Rewica - Leosin - Stamirowice - Stefanów - Stary Redzeń - Górniak - Mikołajów - Stefanów - Rokiciny Kolonia
[04.09.2012. - 79,7 km, 20,4 km/h, 3:53:43: h]
[04.09.2012. - 79,7 km, 20,4 km/h, 3:53:43: h]
GPS
Mr SCOTT jedzie do... Słupi i Rogowa !!! Trasa WYCIECZKI Nr 124. |
Wyjeżdżam na ul. Reymonta, która rozpoczyna się od ul. Tomaszowskiej, przy DK nr 713 i biegnie do północnego krańca wsi. Po drodze można oglądać kilka nowych, bardzo ładnych domów. |
Dojeżdżam do końca Rokicin Kol. i zanurzam się w pachnący las. Za tabliczką skręcam w lewo, w dobrze utwardzony, leśny dukt. |
Jadę cały czas na północ, upajając się szumem drzew i trelem ptaków. Wdycham w płuca świeże, wiejskie powietrze, które dziś jest przesiąknięte zapachem rozgrzanej słońcem żywicy. |
Po niespełna 10 minutach, docieram do szosy wojewódzkiej nr 716 w Pogorzałych Ługach. To niewielka wieś sąsiadująca z Nowymi Chrustami. Skręcam w stronę przejazdu Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej. |
Za torami jadę po wygodnej asfaltówce do Będzelina. Wjeżdżam na terytorium Gminy Koluszki. |
Mocno naciskam na pedały i przez lasy spalsko-rogowskie, dojeżdżam do wsi Kaletnik. Miejscowość poznałem dobrze podczas niedawnej WYCIECZKI Nr 112. |
Przecinam tory kolejowe przy stacji Żakowice Południowe i już jestem w Żakowicach. Po lewej stronie rozciąga się sąsiednia osada Różyca. |
Przejazd kolejowy jest zamknięty, a sznur pojazdów czeka na podniesienie zapór. Zaglądam więc na stację PKP Żakowice i obserwuję przejazd pasażerskiej jednostki, która leniwie rusza w stronę Łodzi. |
Kilkanaście metrów za przejazdem przy ul. Piotrkowskiej 11, znajdują się zabudowania Szkoły Podstawowej im. Juliana Tuwima w Różycy. |
Wracam na drogę woj. nr 716 i dojeżdżam do Koluszek. Po kilku tegorocznych wycieczkach (zobacz przede wszystkim WYCIECZKĘ Nr 80, ale też Nr 100), Mr SCOTT czuje się tu jak u siebie w domu ! Z ulicy Piotrkowskiej skręcam w prawo w ul. Brzezińską i jadę do dworca kolejowego. Wykorzystując przejście podziemne, przenoszę się na do wschodniej części miasta. Jadę w stronę ul. Warszawskiej i wsi Felicjanów. |
Na krzyżówce dróg w Felicjanowie, skręcam w prawo w szosę prowadzącą na północ do wsi Jeziorko. Jechałem już tędy w odwrotnym kierunku podczas WYCIECZKI Nr 13. |
Dojeżdżam do krzyżówki z polną drożyną, przy której stoi odnowiona kapliczka z krzyżem na cokole. Jest ogrodzona parkanem z kutego żelaza i udekorowana kolorowymi wstążkami. |
Na kamiennym postumencie znajduje się kwadratowa płyta z napisem "Pobłogosław Boże Ludowi Twemu. W hołdzie Papieżowi Janowi Pawłowi II. 1920-2005. Ofiara wspólnoty wsi Jeziorko". |
Przejeżdżając przez Jeziorko, co nieczęsto się zdarza, zatrzymuję się na chwilę, by obejrzeć wspaniały ogród porośnięty setkami kolorowych kwiatów ! |
Jest to ogród na terenie jednego z gospodarstw rolnych, którego duże i zadbane zabudowania, widać po lewej stronie szosy. |
Przemykam po Jeziorku wygodną asfaltówką i po chwili pojawiają się przede mną Nowe Wągry. Przed rokiem 1995 miejscowość nazywała się Wągry A. |
Pokonuję dwa niebezpieczne zakręty i wjeżdżam do wsi Wągry, która leży przy szlaku Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej. Jest tu przystanek kolejowy, na którym zatrzymują się tylko pociągi osobowe. |
Wspinam się na spore wzniesienie, na szczycie którego znajdują się pierwsze zabudowania wsi Rogów. Mr SCOTT darzy tę miejscowość szczególnym sentymentem, tak więc nic dziwnego, że wracam tu z przyjemnością ! Zobacz WYCIECZKA Nr 25 i Nr 102. |
Za każdym razem poznaję coś nowego i dziś przyszła pora na obejrzenie "Majątku Rogów". Zabudowania dawnego folwarku i dworu, znajdują się po prawej stronie szosy prowadzącej do Rawy Mazowieckiej. Zostały wybudowane na przełomie XIX i XX wieku przez hrabiego Ignacego Wilskiego - znanego w okolicy rolnika, myśliwego, jak również fundatora ziemi pod kościół w Rogowie. |
Opuszczam Parcelę Rogów i za przejazdem kolejowym, skręcam w lewo do Rogowa. Po prawej stronie drogi stoi charakterystyczny elewator zbożowy, który jest własnością młyna "Jakpol" ze wsi Świny - zobacz WYCIECZKA Nr 100. |
Dojeżdżam do stacji kolei wąskotorowej, przy której ustawiona jest tablica z doskonałej serii "Muzeum w przestrzeni - wielokulturowe korzenie regionu łódzkiego". |
Z treści zamieszczonych na planszy dowiaduję się, że "Kolej Wąskotorowa Rogów - Rawa - Biała" jest najdłuższą i czynną linią wąskotorową w Polsce ! Liczy prawie 50 kilometrów. |
Znajdująca się na początku trasy stacja w Rogowie to miejsce, w którym zgromadzona została największa w Polsce i jedna z istotniejszych w Europie, kolekcja zabytkowego taboru wąskotorowego. |
Miłośnicy wąskotorówki nie tylko dali nowe życie wagonikom, ale postanowili utworzyć nietypowe muzeum. Można w nim zobaczyć bardzo wiele ciekawych eksponatów związanych z historią kolejnictwa. |
Na terenie stacji znajduje się zaplecze techniczne, warsztaty z parowozownią, a także zabytkowa zapadnia transporterowa służąca niegdyś do załadunku platform- transporterów. |
Spoczywa tu ksiądz Edward Nastałek, proboszcz Parafii Rogów w latach 1973-2001, budowniczy kościoła parafialnego i kaplic, dziekan dekanatu brzezińskiego. |
Ksiądz Nastałek żył 71 lat i zmarł w dniu 11 grudnia 2005 roku. "Pokój Jego Duszy". |
Podchodzę jeszcze wyżej, gdzie przy tej samej alei znajduje się pomnik księdza kanonika Tadeusza Zielewskiego (zmarł 8.XII.2001). W latach 1982-2001, ksiądz był proboszczem Parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Łodzi. |
W ten sposób dojeżdżam do cmentarza wojskowego z okresu pierwszej wojny światowej, przy którym ustawiona jest tablica "Muzeum w przestrzeni – wielokulturowe korzenie regionu łódzkiego". |
Na cmentarzu zachował się jeden kamienny nagrobek żołnierza armii niemieckiej Brodowskiego (22 Dywizja XI Korpusu). Okolice Rogowa były miejscem ważnych wydarzeń wojennych podczas obu wojen światowych. Podczas pierwszej, na polach między Kołacinkiem a Kobylinem doszło do wielkiej bitwy, podczas której zginęło wielu Niemców i Rosjan. |
Od strony lasu nie ma tabliczki wjazdowej, ale początkiem osady jest na pewno ten kamienny krzyż, który stoi w otoczeniu potężnych drzew, po lewej stronie drogi. |
Dowiaduję się, że Przyłęk Duży jest bardzo starą miejscowością o której wspominają dokumenty z XVI wieku. Wówczas osada nazywała się Przelank i otrzymała grunty z nadania królowej Bony. |
Niedawno zakończyły się żniwa i przy drodze prowadzącej do stacji kolejowej, mieszkańcy wsi ustawili z beli sprasowanej słomy, sympatyczną kukłę baby. |
Ale to nie koniec atrakcji ! Na rogu drogi prowadzącej do Kołacina, stoi kopiec z kamieni, na którym w otoczeniu kolorowych kwiatów, umieszczona jest replika słynnego, łódzkiego pomnika "Kuferek Reymonta". |
Z tablicy "Muzeum w przestrzeni" dowiedziałem się, że przez kilka lat we wsi mieszkał i tworzył, nasz noblista Władysław Stanisław Reymont - autor niezapomnianych "Chłopów" i "Ziemi obiecanej". |
Naprzeciwko kopca stoi drewniany budynek szkoły wzniesiony w 1923 roku oraz... To miejscowy kowal - bardzo sympatyczny pan, z którym Mr SCOTT uciął sobie miłą pogawędkę. |
W tej części wsi znajduje się też remiza Ochotniczej Straży Pożarnej. Straż w Przyłęku Dużym założono w 1926 roku. |
Przy centralnym skrzyżowaniu, ustawiona jest kapliczka z figurką Najświętszej Maryi Panny. Jak wszystkie polskie kapliczki, jest oczywiście przystrojona kwiatami i kolorowymi wstążkami. |
Jadę na północ i oglądamy stojącą za dawną szkołą, kaplicę katolicką p.w. św. Józefa. Kaplica posiada pełne wyposażenie liturgiczne i podlega pod Parafię w Rogowie. |
We wsi można zobaczyć wiele domów z początku XX wieku. Ten drewniany z gankiem i okiennicami, to prawdopodobnie najstarszy budynek w Przyłęku Dużym. Stoi kilkanaście metrów za kaplicą. |
Do jednego z pni lipy przytwierdzono drewnianą tablicę z informacją, że "Tu przesiadywał i pisywał Wł. St. Reymont 1891-1893". Mr SCOTT ustalił, że w tych latach Reymont pracował na najniższym stanowisku pomocnika dozorcy plantowego. Chodził od piątej rano do zmroku po plancie między Płyćwią a Rogowem, gdzie w Lipcach miał swoją kolejową stróżówkę i pilnował robót na trasie Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej. Mieszkał na zmianę w Przyłęku Dużym i trochę w Krosnowej. |
W Winnej Górze znajduje się szkoła - Zespół Szkół Ogólnokształcących. Teren szkolny otacza rząd wysokich drzew i krzewów. |
Kieruję się teraz na wschód do wsi Krosnowa, która położona jest przy trakcie kolejowym ze Skierniewic do Koluszek. Na stacji zatrzymują się tylko regionalne pociągi pasażerskie. |
Przejeżdżam już przez terytorium należące do gminy Słupia. Pędzę z górki do rolniczej osady Nowa Krosnowa. Pierwsze pisemne wzmianki o Krosnowie pochodzą z 1276 roku ! |
We wsi znajduje się remiza Ochotniczej Straży Pożarnej. Za remizą drogą skręca trochę na północ i trzeba pokonać stromy podjazd, który prowadzi na wzgórze położone pomiędzy stawami hodowlanymi. |
Jest to krótki odcinek biegnący na duże wzniesienie, z którego można podziwiać panoramę kościoła i wspaniałe krajobrazy Mazowsza. |
Przy tej drodze i rozjeździe do wsi Gzów, znajdują się budynki Ochotniczej Straży Pożarnej w Słupi. |
Skręcam na północ w rozjazd prowadzący w stronę kościoła. W narożniku skrzyżowania ustawiony jest żelazny, trójlistny krzyż, który wmurowany jest w kamienny postument. |
Krzyż przystrojony jest kolorowymi wstążkami i sztucznymi kwiatami. Na cokole wyryty jest napis "Boże Błogosław Nam 1904". |
W dolną część cokołu wmurowana jest żelazna płyta pomalowana na srebrny kolor, na której czytamy "Boże za przyczyną Świętego Rocha strzeż nas od wszelkie zarazy. W dniu 19 czerwca 1922 roku". |
Krótki zjazd z górki i dojeżdżam w okolice kościoła p.w. Przemienienia Pańskiego i św. Mikołaja biskupa, który położony jest na niewielkim wzgórzu. Parafia w Słupi została erygowana w XIV wieku. |
Z zachowanych dokumentów wynika, że kościół w Słupi był już siedzibą parafii na pewno przed 1511 rokiem. Wieś jest najstarszą znaną miejscowością na terenie powiatu skierniewickiego. |
Po wejściu na dziedziniec przykościelny oglądam figurkę Najświętszej Maryi Panny, która ustawiona jest po prawej stronie w otoczeniu polnych kwiatów i zielonych krzewów. |
Na cokole wyryte są słowa "Niech będzie błogosławione święte i niepokalane poczęcie Najświętszej Maryi Panny Boga Rodzicy. Sto dni odpustu Pius X". |
Robię oczywiście tradycyjną rundkę wokół kościoła i podziwiam jego architektoniczne detale. Przy bramie wjazdowej stoi drewniana, oszalowana dzwonnica o konstrukcji słupowej, zbudowana w 1862 roku. |
Spod kościoła zjeżdżam z górki wprost pod bramę cmentarza parafialnego. W ogrodzenie nekropolii wkomponowana jest kaplica cmentarna, przy której stoi drewniany krzyż. |
Jest to zbiorowa mogiła żołnierzy polskich, którzy polegli pod Jeżowem i okolicach Słupi we wrześniu 1939 roku. Cześć Ich Pamięci ! |
Mr SCOTT zauważa pośród nich zniszczony pomnik bez krzyża, z zamalowanym na czarno postumentem. Pochowany tu został Wacław Kacprzyk - nauczyciel (29.IX.1901-7.VII.1930). "Spoczywaj w Bogu". |
Wystawiono go księdzu Jakubowi Kupieckiemu, który urodził się w 1788 a zmarł w 1849 roku. "Proboszczowi słupskiemu parafianie". Jest to najstarszy grób na terenie miejscowego cmentarza. |
Naprzeciwko poczty stoi pięknie odnowiona kapliczka domkowa, która otoczona jest drewnianym płotkiem. |
Skręcam na północ w drogę prowadzącą do Lipiec Reymontowskich. Stoi przy niej budynek Urzędu Gminy Słupia oraz Banku Spółdzielczego Ziemi Łowickiej. |
Po tej samej stronie ulicy znajdują się zabudowania Gminnego Ośrodka Oświaty Kultury i Sportu w Słupi. |
Jadę do północnego krańca wsi, gdzie po lewej stronie szosy stoi bardzo stara kapliczka słupowa z figurką św. Antoniego. Zbudowana została z czerwonej cegły i zwieńczona jest żelaznym krzyżem. |
Na ceglanym postumencie przytwierdzona jest oryginalna, aluminiowa tabliczka z napisem "Św. Antoni Padewski módl się za nami. 1908 r.". |
Na końcu wsi po prawej stronie szosy, stoją nowoczesne zabudowania firmy handlowo-usługowej "Romi". |
Wracam do centrum Słupi i skrzyżowania z DK nr 705. Przy okazji remontu tej drogi, gmina postarała się o wybudowanie ciągów pieszo-rowerowych. |
Po drugiej stronie ulicy znajdują się obiekty należące do Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Słupi. |
W odnowionych budynkach funkcjonuje punkt przedszkolny, szkoła podstawowa i gimnazjum publiczne. Placówka dysponuje nowoczesnym zapleczem edukacyjnym i sportowym. |
Tym szkolnym akcentem kończę rowerową przejażdżkę po pięknej Słupi. Mijam drewnianą chałupę, zagrodę sołtysa i stację benzynową. Pędzę z górki do południowej granicy miejscowości. |
Przez najbliższe kilkanaście minut, będę jechać po równej nawierzchni. To odnowiona szosa prowadząca do Jeżowa. |
Pokonuję podjazd na niewielkie wzniesienie, na który stoi bardzo oryginalny, kolorowy witacz Gminy Słupia. Czyżby słup ? |
Dookoła drogi rozciągają się malownicze pola. Zachwycam się fantastycznym krajobrazem mazowieckiej wsi. |
Choć już wrzesień, to jednak słońce piecze niemiłosiernie ! Szybkim tempem dojeżdżam do Jeżowa, któremu Mr SCOTT poświęcił mega WYCIECZKĘ Nr 102. |
Zjeżdżam z górki z dużego wzniesienia w dolinę rozlewiska rzeki Łupia. Mijam rozjazd w prawo do wsi Jasienin Duży i niewielką kapliczkę domkową, stojącą po lewej stronie szosy. |
Dziś tylko przejeżdżam przez Jeżów, kierując się do drogi krajowej nr 72. Dalej ulicami Piotrkowską i Górną do jego południowego krańca. |
Mocno naciskam na pedały i zjeżdżam z górki do torowiska Kolei Wąskotorowej Rogów-Rawa-Biała. Towarzyszy mi niepowtarzalny krajobraz polskiej wsi. |
Za torami wspinam się na spore wzniesienie i wjeżdżam do wsi Góra. Dalej już z górki do pierwszego rozjazdu, który w lewo prowadzi do Kochanowa. Mijam przydrożny krzyż i jadę w stronę młyna na rzece Rawka. |
Za młynem droga skręca na zachód i po chwili wjeżdżam do rolniczej osady Mościska. Znam dobrze te okolice z WYCIECZKI Nr 115. |
Trasą poznaną podczas WYCIECZKI Nr 100, zjeżdżam w dół do mostu na Rawce. Potem w lewo, znowu na południe, wąską drogą przebiegającą przez całą wieś Rewica. |
Na rozjeździe z drogowskazem "Rewica Kolonia 0,9", skręcam na zachód - co demonstruje Mr SCOTT. |
Spokojnym rytmem pokonuję kolejne kilometry, przejeżdżając przez rolniczą osadę Leosin. |
Za Leosinem szosa skręca na zachód i za cmentarzem ewangelickim, odbijam znowu na zachód. Zaliczam krótki i szybki przejazd przez Stamirowice. |
To bardzo relaksacyjny odcinek wycieczki. Równa droga doprowadza do wsi Stefanów, w której na pierwszej krzyżówce skręcam w lewo. |
Dosłownie za moment staję na kolejnym rozjeździe, gdzie skręcam w lewo. Pojadę teraz na południe (w prawo do wsi Katarzynów i do Koluszek). |
Trasę do wsi Redzeń Stary znam świetnie z WYCIECZKI Nr 91, kiedy jechałem do Budziszewic. |
Droga prowadzi lekko z górki, więc sprawnie i bez problemów dojeżdżam do drogi wojewódzkiej nr 715. Na skrzyżowaniu skręcam w prawo. Stoi tam tablica z napisem "Nowy Redzeń Górniak". |
Jadę teraz dokładnie taką samą trasą, jak podczas powrotu z WYCIECZKI Nr 18. Świetną asfaltówką pomykam wzdłuż lasu. Kieruję się w prawo piaszczystym duktem do przejazdu kolejowego, znajdującym się przy nastawni PKP Mikołajów. |
Przejeżdżam przez trakt kolejowy łączący Tomaszów Mazowiecki z Koluszkami. |
Przede mną bardzo atrakcyjny i niezapomniany, leśny odcinek wyprawy. Doskonale ubitą drożyną, pędzę na zachód przez Lasy Spalsko-Rogowskie należące do Nadleśnictwa Brzeziny. |
Wreszcie dojeżdżam do charakterystycznego przecięcia się leśnych duktów, który łatwo zapamiętać po białym kwadracie namalowanym na drzewie. W tym miejscu skręcam w lewo i jadę na południe. |
Po dwóch minutach wyjeżdżam z lasu i staję przed niezwykle urokliwą, nowoczesną leśniczówką Mikołajów. Podobno znajduje się w niej imponująca kolekcja rogów. |
Trzymam się szybkiego tempa i wnet docieram do drogi wojewódzkiej nr 716 we wsi Stefanów. Skręcam w lewo i pedałuję na południe po nitce nowego asfaltu. |
To już ostatnia prosta na trasie dzisiejszej wyprawy ! Wygodną szosą dojeżdżam do skrzyżowania i przed Rokicinami, skręcam w prawo do Rokicin Kolonii. |
Przemykam przez rokiciński las do tabliczki wjazdową do Rokicin Kolonii. Kolejna letnia eskapada szczęśliwie zakończona ! W długie, zimowe wieczory będzie co wspominać. |
fajne zdjecia
OdpowiedzUsuńMr SCOTT bardzo dziękuje Czytelnikowi za miły komentarz (-:
OdpowiedzUsuń