WYCIECZKA Nr 117 - Białynin
TRASA : Rokiciny Kolonia - Nowe Chrusty - Będzelin - Kaletnik - Żakowice - Koluszki - Felicjanów - Zygmuntów - Długie - Wierzchy - Popień - Jeżów - Białynin - Białynin Południe - Kochanów - Jankowice - Wola Łokotowa - Węgrzynowice Modrzewie - Węgrzynowice - Budziszewice - Eminów - Wilkucice Duże - Wilkucice Małe - Albertów - Rokiciny - Rokiciny Kolonia
[17.08.2012. - 76,8 km, 21,0 km/h, 3:38:39 h]
[17.08.2012. - 76,8 km, 21,0 km/h, 3:38:39 h]
GPS
Mr SCOTT jedzie do... Białynina !!! Trasa WYCIECZKI Nr 117. |
Zaczynam za przejazdem Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej, na zmodernizowanym odcinku drogi wojewódzkiej nr 713. Jadę parę metrów po ul. Łódzkiej i skręcam na północ w ul. Brzezińską. |
Od razu załapuję rowerowego bakcyla i szybkim tempem opuszczam Rokiciny Kolonię. Zapuszczam się w pachnący wilgocią, gęsty las. |
Początek wycieczki to zawsze wielka radość, bo Mr SCOTT cieszy się wtedy jak dziecko, że znowu jedzie do !!! Z dużą prędkością dojeżdżam do wsi Nowe Chrusty. |
Dalej utartym szlakiem do Będzelina, gdzie rozpoczyna się obszar gminy Koluszki. |
Na tablicy zamieszczono wiadomości dot. świętego - patrona ekologii i ochrony środowiska naturalnego. Piękną, drewnianą kapliczkę z figurką Św. Franciszka oglądałem już w trakcie WYCIECZKI Nr 115. |
Po krótkim postoju wracam na drogę woj. nr 716, która prowadzi przez malowniczy las do wsi Kaletnik (zobacz WYCIECZKA Nr 112). |
Przecinam tory kolejowe i wjeżdżam do Żakowic, które są położone przy tej samej drodze, co sąsiednia Różyca. |
Mijam stację kolejową w Żakowicach i ul. Piotrkowską docieram do Koluszek (zobacz WYCIECZKA Nr 80). |
Z Piotrkowskiej skręcam w prawo w ul. Brzezińską i dojeżdżam do dworca kolejowego w Koluszkach. Od razu wiadomo, że są wakacje i ruch na stacji niewielki, bo przy ogrodzeniu stoi tylko kilka rowerów. W ciągu roku szkolnego jest tu ich zazwyczaj kilkanaście. |
Przejeżdżam tunelem na drugą stronę dworca, gdzie w Parku Miejskim ustawiona jest tablica reklamowa z planem Koluszek. Zaznaczono na nim wszystkie osiedla i najważniejsze obiekty miasta. |
Tablica posiada tytuł "Węzeł kolejowy w Koluszkach i osiedle kolejarskie". Czytam o historii powstania stacji i osiedla kolejarskiego, które zbudowano w roku 1866 na gruntach zakupionych od dziedzica wsi Koluszki - Władysława Turobojskiego herbu Bończa. Grób hrabiego oglądałem w Brzezinach podczas WYCIECZKI Nr 112. |
Podziwiam budynki mieszkalne z czerwonej cegły oraz stojącą obok wieżę ciśnień. Jadę przez osiedle do ul. Warszawskiej i skręcam w drogę prowadzącą na wschód. |
Szybkim tempem dojeżdżam do wsi Felicjanów, która została założona pod koniec XVII wieku przez kolonistów z Niemiec. |
Dojeżdżam do rozjazdu odchodzącego na wschód. Tu skręcam w lewo (prosto do Koluszek i Katarzynowa). |
Kapliczka ogrodzona jest żelaznym płotkiem i przystrojona kwiatami. Na cokole wyryty jest napis "Boże Błogosław Ludowi Twemu". Wieś Długie znam dobrze z kilku poprzednich wycieczek. Przejeżdżam obok remizy strażackiej i pędzę ponownie na wschód. |
Mijam młyn w Wierzchach. Na skrzyżowaniu z drogą prowadzącą w prawo do wsi Świny (to w prawo - zobacz WYCIECZKA Nr 100), skręcam w lewo na Jeżów. W tych okolicach ma swoje źródła rzeka Rawka. Korzystam z okazji, że Wierzchy leżą na sporym wzgórzu i pędzę w dół do wsi Władysławowo. Dalej tak, jak prowadzi asfaltowa nawierzchnia, do majątku Popień. |
Przede mną kilka minut rytmicznego pedałowania do Jeżowa, który poznałem dobrze w trakcie WYCIECZKI Nr 102. Z ul. Kolejowej skręcam na północ w ul. Piotrkowską i dojeżdżam do drogi krajowej nr 72. |
Tam w prawo w ul. Rawską i pod górkę do historycznego centrum Jeżowa przy al. 3 Maja. Podjeżdżam w stronę kościoła p.w. św. Józefa, który dobudowano do nawy średniowiecznego kościoła św. Andrzeja. |
Zaglądam do wnętrza neogotyckiej świątyni, którą przystrojono kolorowymi wstęgami, na obchodzone parę dni temu święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. |
Na tyłach kościoła został wybudowany nowy dom parafialny z charakterystyczną wieżą, przykrytą okrągłą kopułą. |
Ruszam wzdłuż zabytkowego ogrodzenia, pobudowanego z kamienia polnego. Zachodzę pod bramę wejściową, prowadzącą do miejscowego kościoła p.w. św. Wawrzyńca diakona męczennika. |
Kościół jest uznawany za jeden z najpiękniejszych w Polsce, przykładów murowanej architektury romańsko-gotyckiej. Okna wypełniają niezwykle kolorowe, secesyjne witraże z wizerunkami świętych. |
Robię oczywiście tradycyjną rundkę wokół Domu Pańskiego i podziwiam jego architektoniczne detale. Za prezbiterium, w murze ogrodzenia znajduje się furtka prowadząca do ogrodu starego i nowej plebani. |
Spod kościoła przechodzę na drugą stronę szosy i kieruję się do północnej części Białynina. Pogoda dziś nas nie rozpieszcza, ale trudno - najważniejsze, że nie pada. |
Przenoszę się na asfaltową drogę prowadzącą do najstarszej części wsi, przy której są dwa sklepy. Ten po prawej stronie drogi mieści się w starym, drewnianym domu z lat międzywojennych. |
Ruszam wąską asfaltówką w stronę mostu na rzece Łupia - cieku źródłowym rzeki Skierniewki. Mijam szkołę i dojeżdżam do siedziby Ochotniczej Straży Pożarnej w Białyninie. |
Remiza stoi przy rozwidleniu dróg prowadzących do wsi Reczul i Białynin-Latków. Wykorzystywana jest także jako świetlica wiejska. |
Dojeżdżam do kolejnego rozjazdu z pięknie zagospodarowanym placem zieleni. Stoi tu następna kapliczka - kamienny krzyż otoczony żelaznym płotkiem i wysokimi tujami. |
Na postumencie znajduje się nisza z figurką Najświętszej Maryi Panny oraz tablica z białego marmuru. Wyryto na niej napis "Dziękujemy Ci Boże za wszystkie dobrodziejstwa Twoje. R.P. 1949". |
We wsi oprócz współczesnych domów jednorodzinnych, natknąć się można jeszcze na kilka starych, drewnianych chałup z pierwszego 20-lecia XX wieku. Wiejskie chaty stoją zwrócone frontem do słońca. |
Po patriotycznych uniesieniach pędzę z górki do Kochanowa. Byłem tu całkiem niedawno - zobacz WYCIECZKA Nr 115. I jak tu nie kochać rowerowych wycieczek ? Po prostu się nie da bez nich żyć. |
Dalszą drogę przemierzam traktem poznanym podczas powrotu z wyprawy do Kochanowa. Z Woli Łokotowej docieram przez las do wsi Węgrzynowice Modrzewie. |
Dalej ostro z górki do Węgrzynowic. |
Potem ciągle na południe. Błyskawicznie dojeżdżam do Budziszewic - zobacz WYCIECZKA Nr 91. |
Przejeżdżam obok remizy strażackiej na ul. Paska i skręcam w prawo na drogę wojewódzką nr 715. |
Leśna arteria prowadzi cały czas z górki do zbiornika przeciwpożarowego. Sztuczny akwen znajduje się po prawej stronie na polanie, tuż przed dojazdem do torów kolejowych. |
Dojeżdżam do przejazdu przez torowisko na linii stacja Wykno - jednostka wojskowa w Regnach. Już miałem jechać dalej, gdy... |
Po chwili oddechu jadę przez rozbrzmiewający ptasim śpiewem las, do kolejnego przejazdu przez torowisko. Ta dwutorowa linia kolejowa łączy z kolei stację Wykno i Mikołajów. |
Szybkim rytmem przejeżdżam przez Eminów. Potem wspinam się w stronę lasu i wsi Wilkucice Duże. |
To już ostatnie kilometry niezapomnianej wyprawy do Białynina. Przede mną lśniący w zachodzącym słońcu kościół p.w. św. Rodziny, który stoi przy skrzyżowaniu ulic Tymieneckiego i Reymonta. |
Kolejna letnia wycieczka trafia więc do rowerowego archiwum Mr SCOTT'a, gdzie "czarno na białym" jest napisane : |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz