Blog ma na celu popularyzowanie rowerowych wycieczek po Łodzi, regionie łódzkim i okolicach.
Znajdziesz tu zdjęcia, filmy, opisy tras i ślady GPS.
Miasto Łódź i województwo łódzkie są naprawdę piękne !
Zobaczysz, że "ONI są wszędzie", wszystko się łączy i odbija w tablicach !
Zachęcam do czynnego wypoczynku i powodzenia na trasach !!!

WYCIECZKA Nr 48 - Czarnocin

TRASA : Łódź (al. Włókniarzy, Parkowa, Inżynierska, al. Jana Pawła II, Wieniawskiego, al. Jana Pawła II, Przyszkole, Pabianicka, Ciechocińska, Mierzejowa, Konna, Farna, Patriotyczna, Stawy Stefańskiego, Rudzka, Zastawna) - Gadka Stara - Gospodarz - Rzgów - Guzew - Prawda - Rydzynki - Tuszyn (Poddębina, Al.Jana Pawła II, Rzgowska, Jagiełły, Żeromskiego) - Żeromin - Rzepki - Czarnocin - Dalków - Wardzyn - Brójce - Wola Rakowa - Giemzówek - Giemzów - Stefanów - Posada - Łódź (Kalinowskiego, Kolumny, Tomaszowska, Dąbrowskiego, Tatrzańska, Przybyszewskiego, Piotrkowska) 
[06.11.2011. - 94,2 km, 20,1 km/h, 4:41:43 h]            
GPS                               
Mr SCOTT jedzie do... Czarnocina !!! Trasa WYCIECZKI Nr 48.
Oj będzie długa wyprawa ! Wycieczkę do dalekiego Czarnocina zaczynam na al. Włókniarzy i przez ul. Parkową, dojeżdżam do ul. Inżynierskiej 1. Tuż przy Parku im. Poniatowskiego stoi przepiękny budynek - ma tu swoją siedzibę łódzki "MultiBank".
Kiedyś w tym zabytkowym obiekcie (wzniesionym w latach 1896-1902) pracowała dyrekcja miejskiej rzeźni. Powstała w 1901 roku, była największą i najnowocześniejszą rzeźnią w Królestwie Polskim ! Ruszam na szlak al. Jana Pawła II w stronę ul. Obywatelskiej.
Ścieżką rowerową dojeżdżam do ul. Pabianickiej, gdzie krzyżują się drogi krajowe nr 1 i nr 14. Swój początek ma tutaj ulica Przyszkole, gdzie zatrzymuję się przed kościołem pw. Świętego Franciszka z Asyżu.
Kościół powstał w 1932 roku i należy do najwybitniejszych dzieł modernistycznych architektury sakralnej w Polsce. Piękne mozaiki umieszczone na elewacji, to dzieło artysty Stanisława Janiszewskiego.
Ruszam dalej i wykorzystując rowerową drogę na ul. Pabianickiej, dojeżdżam aż do ul. Chocianowickiej.
Tu właśnie skręcam w lewo w ulicę Chocimską. Jestem na terenie Rudy Pabianickiej i kieruję się do ul. Farnej.
Przy ulicy Farnej 12 znajduje się kościół pw. św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny.
Ten piękny kościół został wzniesiony w latach 1937-1953.
Wnętrze świątyni jest skromne, ale bardzo piękne. Mr SCOTT odwiedził to miejsce akurat podczas przedpołudniowego nabożeństwa.
Kościół zbudowano według projektu architekta Wacława Kowalewskiego (jednego z założycieli Rotary Club Łódź), w zmodernizowanym stylu renesansowo-barokowym.
Na tyłach budowli stoi dzwonnica z trzema dzwonami. Patrząc na północ, widać wieżę Kościoła Matki Bożej Miłosierdzia przy ul. Rudzkiej.
Pora ruszać w dalszą drogę ! Ulica Farna łączy się z ul. Patriotyczną. Wjeżdżam na teren Stawów Stefańskiego w Parku im. 1 Maja.
Stawy na rzece Ner, uporządkował po pierwszej wojnie światowej przedsiębiorca Aleksander Stefański. To największy akwen na terenie Łodzi ! Malownicze tereny parku od lat przyciągają nie tylko spacerowiczów, rowerzystów czy wędkarzy. Mr SCOTT tak się zachwycał pięknem stawów, że o mały włos wpadłby do wody !
Jadę wąskimi ścieżkami wokół stawów do ulRudzkiej. Skręcam w prawo w ul. Zastawną.
Po kilkudziesięciu metrach ulica skręca na zachód. Odbijam zaraz na południe do wsi Stara Gadka. Pojadę teraz trasą poznaną podczas WYCIECZKI Nr 24.
Równym, miarowym tempem jadę przez tę typową polską wieś. Dojeżdżam do skrzyżowania z drogą krajową nr 71, która wiedzie ze Rzgowa do Pabianic.
Jestem w miejscowości Gospodarz, znanej z wielu szwalni i hurtowni tkanin.
Jadę dalej prosto na Guzew i Prawdę.
Okazuje się, że część mojej trasy prowadzi także przez zachodnie tereny miasta Rzgów.
Po chwili wjeżdżam do wsi Guzew.
Do Prawdy prowadzi mnie równa i lśniąca w słońcu, dobra droga.
Dla Mr SCOTT'a ponowne odkrycie Prawdy, nie stanowiło najmniejszego problemu ! Tym razem na krzyżówce z drogą do Pabianic, skręcam w lewo na Tuszyn.
Przede mną Rydzynki - rekreacyjna miejscowość w powiecie łódzkim wschodnim. Jadę ul. Wczasową i skręcam w prawo w ul. Komarową.
Na krzyżówce z ul. Tęczową odbijam w lewo. Jadę przez piękne lasy Rezerwatu przyrody Molenda, które stanowią pozostałość dawnej Puszczy Łódzkiej.
Na skraju lasu skręcam w lewo do miejsca pamięci narodowej. Jadę przez fragment pierwotnego lasu, gdzie pełno strzelistych jodeł, dębów, buków i sosen. Mr SCOTT podśpiewuje : "I to jest właśnie Polska" !
Docieram do grobu nieznanych żołnierzy, którzy zginęli w pierwszych dniach drugiej wojny światowej. Cześć Ich Pamięci !
Wyjeżdżam z lasów rezerwatu przyrody, do ul. Poddębina w Tuszynie. Skręcam na wschód i pędzę z górki do drogi krajowej nr 1.
Czeka mnie teraz jazda ścieżką dla rowerów po al. Jana Pawła II. Skręcam w lewo w ul. Rzgowską do centrum Tuszyna. Kieruję się w pobliże kościoła Świętego Witalisa Męczennika przy ul. Łowickiej. Byłem już tutaj podczas WYCIECZEK Nr 27 i Nr 33.
                                              
Ulicą Żeromskiego jadę na wschód i opuszczam Tuszyn. Niestety tabliczka nadal jest odwrócona w drugą stronę...
Przejeżdżam przez wieś Żeromin, która leży 3 km od Tuszyna.  
                                                             
Żeromin powstał w dolinie rzeczki Wolbórki. Po lewej stronie drogi teren jest zalesiony (tu Mr SCOTT przed kapliczką ufundowaną przez myśliwych), natomiast od południa cieszą oczy rozległe stawy rybne.
"W tych pięknych okolicznościach przyrody" Mr SCOTT szybko doskrobał się do wsi Rzepki ! Do krzyżówki z drogą prowadzącą do Woli Kutowej (w lewo), staram się utrzymać wysokie tempo jazdy.
Mijam rozjazd z ładną kapliczką do wsi Tychów. Cel mojej dzisiejszej wycieczki tuż, tuż...
Po chwili jestem już w Czarnocinie - jednej z najstarszych polskich wsi ! Już na początku XII wieku wymienia się ją w źródłach pisanych, jako wieś "książęcą, rycerską i narodową".
Do Czarnocina prowadzi dobra, asfaltowa szosa, oklejona lasem i zielonymi polami. Z ulTuszyńskiej skręcam w prawo w ulGłówną, która ciągnie się przez kilka kilometrów, od zalewu aż do Biskupiej Woli.
                                                                    
Zatrzymuję się na dłużej na ul. Głównej 143, przed parafią Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Kościół wybudowany został w latach 1879-1891, w stylu neoromańskim z motywami neorenesansowymi.
Świątynia opasana jest wysokim murem. W 1905 roku obiekt został odnowiony oraz rozbudowany o zakrystię, dzwonnicę i wieżę.     
Kościół jest bardzo ładny i zachwycić może największych malkontentów. Jadę na południe na koniec wsi i wracam tu ponownie. Tym razem przyglądam mu się z bliska.
                                                                                
Czarnocin to gmina o typowo rolniczym charakterze. W centrum wsi znajduje się tablica z planem i najważniejszymi informacjami na jej temat. Mr SCOTT był już w Czarnocinie - zobacz WYCIECZKI Nr 10, Nr 14 i Nr 17.      
Naprzeciwko tablicy znajduje się budynek miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej.
                                                  
Ruszam na dalsze zwiedzanie. Przy tej ładnej figurce skręcam w ul. Poniatowskiego w drogę na Będków.
Po lewej stronie ulicy widać piękny, zielony park pełen drzew i krzewów, który skrywa okazały gmach. Od stycznia 1924 roku mieści się w nim Zespół Szkół Rolniczych w Czarnocinie.
Historia szkoły jest nierozerwalnie związana z jej pomysłodawcą i pierwszym kierownikiem - posłem, działaczem ludowym i niepodległościowym Juliuszem Poniatowskim, który w połowie 1922 roku rozpoczął jej budowę od podstaw.
Wówczas była to Męska Szkoła Rolnicza, posiadająca własną fermę i zaplecze gospodarcze. W lipcu 1924 roku stanowisko kierownika szkoły i fermy przejął Lucjan Bielecki.
   
W 1994 roku z okazji 70 rocznicy powstania szkoły, nadano Zespołowi Szkół Rolniczych w Czarnocinie imię Juliusza Poniatowskiego. Przy drzwiach od strony zachodu, umieszczone są tablice upamiętniające wydarzenia z historii tej placówki oraz z okazji 10 rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.
Mr SCOTT przed gmachem szkoły rolniczej w Czarnocinie.
Wracam na ul. Główną i skręcam na północ. Przy skrzyżowaniu z ul. Reymonta, czeka mnie kolejna atrakcja Czarnocina - kapliczka słupowa św. Marka.
Mr SCOTT - "rolnik z krwi i kości" jest bardzo rad, że w Czarnocinie dba się o zachowanie magicznego świata folkloru i niepowtarzalnego charakteru polskiej wsi.
Ulicą Reymonta jadę na wschód. Przy rozwidleniu drogi na Zamość, stoi metalowy krzyż. Dookoła rozciągają się przepiękne, czarnocińskie pola.
Pola są nieskazitelnie równe, a pokrywająca je zielona trawa sprawia, że przypominają do złudzenia pola golfowe ! Mr SCOTT był już w tych przepięknych okolicach podczas WYCIECZKI Nr 10 i Nr 31.
                                                     
Znowu wracam do ul. Głównej i jadę dalej na północ. Zatrzymuję się przed siedzibą firmy "Milkpol" - pierwszą prywatną mleczarnią, jaka powstała w Polsce po upadku socjalizmu.
                                           
Na zakończenie wizyty w wyjątkowym Czarnocinie, zaglądam jeszcze nad przepiękny zalew, który powstał na rzece Wolbórka.
Zalew składa się z dwóch zbiorników wodnych. Na jednym z nich jest niewielka wyspa, która połączona jest z lądem za pomocą pływającego pomostu. Wokół jest intensywnie zielono ! Stworzono tu znakomite warunki dla odpoczynku i rekreacji. Są ładne alejki wyłożone kolorową kostką, mini-mostek na rzeczce, bar i spory parking.
                                               
Wracam na szlak i ruszam dalej na północ. Mijam tę oto przydrożną kapliczkę, która stoi na krzyżówce we wsi Zawodzie.
Jestem jeszcze na typowo rolniczych terenach gminy Czarnocin. Gdzieś na horyzoncie wyłania się charakterystyczny kształt białej wieży... Mr SCOTT podejrzewa najgorsze... Zgadza się - to upiorna BAZY OBCYCH !!! 👽
                                                        
Jadąc jednostajnym i spokojnym tempem, dojeżdżam do wsi Dalków.
Mijam pierwszą krzyżówkę i po dojechaniu do kolejnej, skręcam w prawo tuż przed tą śliczną kapliczką. W Dalkowie byłem już podczas WYCIECZEK Nr 9 i Nr 10.
                                        
Podejrzenia Mr SCOTT'a okazały się być w pełni uzasadnione ! "ONI są wszędzie" !!! 👽 
Wystarczyło tylko parę miesięcy i tych stronach powstała kolejna, tajemnicza BAZA OBCYCH !!!
Na granicy gmin Czarnocin i Brójce, znajduje się rozjazd do Kurowic. Jadę dalej prosto, mijając przydrożny krzyż.
Do kolejnej wsi Wardzyn wiedzie, równa i wygodna droga. Można tu do woli rozkoszować się krajobrazem polskiej wsi.
                           
W szybkim tempie docieram do miejscowości Brójce. To siedziba dużej gminy w powiecie łódzkim wschodnim.
Dojeżdżam do skrzyżowania z drogą wojewódzką nr 714, gdzie skręcam w lewo na Łódź.
To jeden z ostatnich etapów niedzielnego wypadu za miasto. Naciskam jeszcze mocniej na pedały, bo droga tu równa i jest lekko z górki. Pędzę do Woli Rakowej trasą poznaną podczas WYCIECZKI Nr 32 (z tym, że w odwrotnym kierunku).
Do rozjazdu na Rzgów daję jeszcze więcej "czadu" i błyskawicznie docieram do wsi Giemzówek !
Przejeżdżam obok dobrze mi znanego dworu - restauracji we wsi Giemzów.
Pokonuję kolejne kilometry szosy w stronę Łodzi. Mijam wieś Stefanów...
Następnie osadę Posada.
                                                                       
Przez zielone tereny dawnej wsi Wiskitno, dojeżdżam do wschodniej granicy miasta Łodzi.
Jadę ulicą św. Rafała Kalinowskiego do ulKolumny. Skręcam w lewo do ul. Tomaszowskiej i pedałuję z górki w stronę osiedla Dąbrowa. Na wiadukcie przy ul. Jędrzejowskiej, trafiamy akurat na przejazd pociągu towarowego.
                               
Następnie przemykam do centrum Łodzi. Zatrzymuję się przy stawie nad rzeką Jasień, gdzie roztacza się wspaniały widok na "Białą Fabrykę".
                              
Jadę jedyną i niepowtarzalną ulicą Piotrkowską ! Mijam kościół św. Mateusza i stare kamienice w okolicach łódzkiej katedry. Skręcam w lewo w ul. Skorupki, gdzie podziwiam piękny gmach łódzkiej kurii biskupiej.
Neoklasycystyczny pałac powstał w 1924 roku, z inicjatywy pierwszego biskupa diecezji łódzkiej Wincentego Tymienieckiego.
Naprzeciwko kurii, tuż obok parafii św. Stanisława Kostki, rośnie ufundowany przez łódzkich leśników "Dąb Papieski". Został uroczyście posadzony w 2006 roku, dla upamiętnienia niezwykłego pontyfikatu Papieża - Polaka.
18 września 2011 na schodach katedry wystawiono ważący 2,5 tony dzwon Zygmunt - "Serce Łodzi". W czerwcu 2012 ma zawisnąć na katedralnej wieży. Jest to kopia dzwonu, który znajdował się się bazylice od 1927 roku do II wojny światowej, kiedy to został zrabowany przez hitlerowców.
Na Placu Katedralnym Mr SCOTT ukłonił się też przed pomnikiem Jana Pawła II. Monument przypomina o wizycie Ojca Świętego, który odwiedził Łódź w czerwcu 1987 roku.
Ostatni akcent dalekiej wycieczki do Czarnocina, to zobaczenie Grobu Nieznanego Żołnierza, znajdującego się przy skrzyżowaniu ulic Skorupki z Piotrkowską. Uroczyste odsłonięcie pomnika miało miejsce 22 marca 1925 roku.
 W dniu 11 listopada będziemy obchodzić Narodowe Święto Niepodległości i Mr SCOTT obmyśla już na tę okazję specjalną trasę !
                                    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Mr SCOTT jedzie do... (-: , Blogger