[04.09.2013. - 99,98 km, 20,4 km/h, 4:54:29 h]
Mr SCOTT jedzie do... Mrogi Górnej i Mrogi Dolnej !!! Trasa WYCIECZKI Nr 198. |
W Łodzi wielkie ożywienie, bo właśnie ruszyła trzecia edycja Festiwalu Galeria Urban Forms ! Zaczynam na ul. Nowomiejskiej 5, gdzie na murze starej kamienicy powstaje nowy mural. |
Maluje go ROA z Belgii, jeden z najsłynniejszych i najbardziej rozpoznawalnych artystów, który na zaproszenie Fundacji Urban Forms stworzy obraz pt. "Trzy łasice". |
ROA to obecnie jeden z najpłodniejszych artystów nurtu street-art. Jego obrazy można spotkać na całym świecie. Dzieła, które maluje są na ogół czarno-białe i przedstawiają głównie zwierzęta. |
Przecinam jezdnie ul. Uniwersyteckiej i dojeżdżam do skrzyżowania ul. Wierzbowej 40 z ul. Narutowicza. Stoi tam potężna kamienica, zbudowana w stylu modernistycznym w latach 30-tych XX wieku. |
Jadę dalej w południowe rejony ul. Wierzbowej. Pod numerem 51 znajduje się Muzeum Komunikacji Miejskiej MPK w Łodzi. |
W tym czasie powstała również obecna siedziba firmy - dwupiętrowy budynek z czerwonej cegły i warsztaty. Budową łódzkiej sieci wodociągowo-kanalizacyjnej kierował inż. Stefan Skrzywan, którego imieniem nazwano jedną z ulic w dzielnicy Górna (zobacz zakończenie WYCIECZKI Nr 90). |
Nieco dalej można obejrzeć oryginalny element kanału dzwonowego, wykonanego z czerwonej cegły. |
Przytwierdzona jest do niego tabliczka z napisem "70 lat kanalizacji m. Łodzi. Przekrój kanału dzwonowego. Łódź październik 1995 r.". |
Wchodzę na moment do korytarza biurowca ZWiK-u. Na ścianie zawieszony jest pamiątkowy medalion, wybity 2005 roku z okazji 80-lecia istnienia łódzkich wodociągów. |
Zanim woda trafi do kranów mieszkańców Łodzi i okolic, musi przebyć bardzo daleką drogę. Jest pompowana z rzeki Pilicy do Zakładu Wodociągów i Kanalizacji sp. z o.o. w Łodzi - Wydział Produkcji Wody "Tomaszów" - Oddział w Rokicinach Kolonii, potem dopiero do zbiorników na łódzkich Stokach. Aby pokonać dystans 26 km drogi z Rokicin do Łodzi, woda z Pilicy potrzebuje od 12 do 26 godzin ! Łódzka woda w ponad 90 procentach pochodzi z 53 ujęć głębinowych. Znajdują się one w Łodzi, Bronisławowie, Kalinku. Do 10 procent kranówki pochodzi z Pilicy. Nim dotrze do naszych mieszkań, "piliczanka" mieszana jest z wodą głębinową. Od 10 lat nie czerpie się już wody z Zalewu Sulejowskiego. Mr SCOTT zapewnia, że to wcale nie jest lanie wody. |
Po obejrzeniu obiektów ZWiK-u wracam do ul. Narutowicza. Pedałuję w stronę osiedla mieszkaniowego "Radiostacja" i skręcam w ul. Konstytucyjną. |
Korzystając z drogi rowerowej, szybko i bezpiecznie dojeżdżam do wiaduktu przy ul. Przybyszewskiego. |
Rozciąga się z niego wspaniała panorama, na osiedle mieszkaniowe Widzew-Wschód i trakt Łódzkiej Kolei Obwodowej. |
Oprócz tych stawów przy ul. Tomaszowskiej, wody rzeki Olechówki wypełniły jeszcze tak bardzo lubiane przez łodzian stawy na Młynku i Stawy Jana (ul. Rzgowska/Paradna). |
Z grobli nad stawami widać świetnie najwyższy komin w Łodzi. Jest to komin EC-4 – drugiej co do wielkości elektrociepłowni w Polsce. Został zbudowany w 1977 roku i posiada 265 metrów wysokości. |
Po chwili relaksu nad czystymi stawami Olechówki, jadę ul. Tomaszowską do skrzyżowania z ul. Kolumny. |
Po wjechaniu do osiedla Stróża, skręcam w lewo w ul. Tuszyńską. Zasuwam przez Wiśniową Górę do Andrespola. Tam na krótko wyjeżdżam na drogę wojewódzką nr 713. Za zajazdem "Hades" odbijam w ul. Marysińską i jadę do mostu na rzece Miazga w Justynowie. |
Podróżuję dobrze znaną trasą : przez Justynów, Gałków Mały i wieś Borowa, do torów kolejowych na linii Łódź-Koluszki. |
Za torami trzeba podjechać na dość spore wzniesienie i drogę łączącą Gałków Duży z Różycą. Skręcam w prawo i pędzę z górki do wsi Kaletnik. Przed przejazdem kolejowym odbijam na lewo i jadę po ul. Zagajnikowej do Różycy. |
Wyjeżdżam na ul. Piotrkowską i poruszam się na północ przez Żakowice. W tych okolicach mamy dość duże skupisko osiedli mieszkaniowych miejscowości Różyca, Żakowice i Koluszki, które usytuowane są przy drodze wojewódzkiej nr 716. Kieruję się przez Koluszki do ul. Brzezińskiej, gdzie skręcam w lewo. |
Po wyjechaniu na drogę wojewódzką nr 715, pruję z zawrotną prędkością przez Stare Koluszki. Za Koluszkami droga wiedzie ostro z górki i można się tam porządnie rozkręcić !!! Błyskawicznie docieram do wsi Bogdanka i mostu na rzece Mroga. |
Rzeka Mroga tworzy tu dość spory zalew o nazwie "Bogdanka", który ciągnie się na zachód w stronę wsi Przanówka. |
W zbiorniku tym można łowić ryby. Łowiskiem opiekuje się koło Polskiego Związku Wędkarskiego oddział Brzeziny. |
Przy stawie zbudowana jest zastawka, która reguluje przepływ wody ze stawu do koryta rzeki Mroga. |
Obiekt ten wyposażony jest w niezbędną infrastrukturę kanalizacyjną, która zapobiega przedostawaniu się nieczystości do rzeki. |
Źródła rzeki Mroga znajdują się na wysokości 195 m n.p.m. w granicach wsi Gałkówek-Kolonia i osady Adamów. Wąska struga płynie następnie przez pola w okolicy wsi Gaj i Przanówka. |
Całkowita długość rzeki (od źródeł do ujścia) wynosi około 60,9 km. Górny odcinek rzeki ma charakter wyżynny, o dość szybkim prądzie z licznymi meandrami, zakolami i dołami. |
Mroga jest prawobrzeżnym dopływem Bzury i uchodzi do niej w okolicach wsi Sobota - zobacz WYCIECZKA Nr 169. |
Jadę dalej przez Bogdankę, do kolejnego mostu na bezimiennym cieku, przy którym ustawiona jest tablica informacyjna z napisem "Hotel nad Mrogą. Restauracja. 1 km w Rochnie". |
Skręcam w prawo w wąską asfaltówkę. Zmieniam kierunek jazdy, co w bardzo sugestywny sposób demonstruje Mr SCOTT. |
Droga po której jadę dość mocno meandruje, tak jak rzeka Mroga, której koryto znajduje się po prawej stronie szosy. Po chwili dojeżdżam do rozwidlenia, które prowadzi na południe w stronę hotelu. |
Zjeżdżam z górki wprost pod główne wejście do "Hotelu nad Mrogą". |
Hotel położony jest w malowniczej okolicy, w zalesionym obszarze nad rzeką Mroga. Obok znajduje się także ośrodek wypoczynkowy "Relax". |
Na terenie należącym do hotelu rośnie wiele wspaniałych okazów drzew, które zostały uznane za pomniki przyrody. Doliczono się osiem dębów szypułkowych o obwodach pni 365 do 560 cm. |
W sąsiedztwie ośrodka hotelowego można podziwiać wspaniałą willę letniskową. Jest to dom z drewna z podwyższonym gankiem. |
Nad brzegiem stawu w otoczeniu wiekowych drzew, stoją dwie tablice informacyjne. |
Podane są też wymiary ochronne ryb : szczupak 50 cm, karp 35 cm, lin 30 cm, okoń 20 cm. Jest także informacja o treści "Zbiornik Rochna wyłączony z porozumienia między okręgami PZW". |
W drugiej połowie XIX wieku, wieś Rochna była osadą młyńską składającą się z zaledwie jednego budynku. Należała wówczas do gminy Gałkówek i parafii Brzeziny. Nad stawem zawsze ktoś "moczy kije". |
Przy stawie ustawiona jest jeszcze jedna tablica z serii "Muzeum w przestrzeni - wielokulturowe korzenie regionu łódzkiego". |
Rochna to dawna rezydencja myśliwska rodziny Lasockich, właścicieli Brzezin i folwarku. Wokół niego poprzez spiętrzenie rzeki Mrogi, powstał rozległy zalew o powierzchni ponad 5 hektarów. |
Na terenie zbiornika "Rochna" znajdują się wyznaczone tarliska ochronne, na których obowiązuje całkowity zakaz połowu ryb. |
Wody stawu spiętrza potężna, żelazna zastawka, na której Mr SCOTT urządził sobie słoneczną sesję fotograficzną. |
Do zastawki łatwo trafić - droga do niej znajduje się naprzeciwko restauracji i prowadzi do lasu. Mr Mroga – Rochna SCOTT. |
Od dawna dobrze wiadomo, że wznosząc się wyżej, można znacznie więcej zobaczyć ! Tak wygląda dolina rzeki Mroga z lotu ptaka - więcej takich wspaniałych zdjęć, można obejrzeć na stronie "Okolice Łodzi z lotu ptaka". |
Spod restauracji wyruszam aleją do Lisowic. Przed ogrodzeniem domu opieki społecznej, skręcam w prawo w wybrukowaną drogę. Prowadzi ona do zbiornika wodnego "Lisowice". |
Zbiornik położony jest w malowniczej dolinie i otoczeniu gęstych, pachnących lasów. Widok po prostu zapiera dech ! |
Nad najwęższym miejscem nad akwenem, przerzucony jest żelazny mostek. |
Most prowadzi do ogromnego kompleksu lasów, które ciągną się na linii Stare Koluszki - Tworzyjanki. |
Panorama na zbiornik "Lisowice" w kierunku Rochny. Co tu dużo mówić - po prostu bajecznie (-: |
Sukcesywnie zarybiano zbiorniki wodne na rzece Mrodze takimi gatunkami ryb, jak : karp, sandacz, szczupak, leszcz, złoty jaź, płoć czy wzdręga. |
Przy drodze prowadzącej do zbiornika, znajdują się pozostałości po dawnym folwarku w Lisowicach. Po drugiej wojnie światowej funkcjonowało tutaj Państwowe Gospodarstwo Rybackie. |
Wracam na dziurawą drogę z Rochny i podjeżdżam pod bramę wjazdową na teren domu opieki społecznej w Lisowicach. |
Byłem już w tym wyjątkowym miejscu wielokrotnie (zobacz np. WYCIECZKA Nr 102). To dawny pałac rodziny Dobieckich, wzniesiony na przełomie XVIII i XIX stulecia w stylu klasycystycznym. W końcu XIX w. właścicielami pałacu zostaje rodzina łódzkich przemysłowców – Silbersteinów. |
Przy ogrodzeniu pałacu w Lisowicach, ustawiona jest tablica z serii "Muzeum w przestrzeni - wielokulturowe korzenie regionu łódzkiego". |
Jadę dalej po niemiłosiernie dziurawej drodze, która prowadzi na wschód wzdłuż ogrodzenia parku podworskiego, do drewnianego mostu na rzece Mroga. |
Dzięki pracy społecznej i zaangażowaniu wielu pasjonatów wędkarstwa, zbiornik "Lisowice" został jednak odbudowany. Zakończenie prac nastąpiło 20 czerwca 1992 roku, podczas uroczystego przekazania obiektu z udziałem władz wojewódzkich, miejskich oraz Członków Zarządu Okręgu w Piotrkowie Trybunalskim i wyświęceniem łowiska. Od tego momentu zbiornik poddany został intensywnemu zarybianiu, przy pomocy środków pochodzących z dotacji urzędów administracji państwowej oraz funduszy własnych Członków Koła Wędkarskiego w Koluszkach. |
Według starej legendy, miejscowość Tworzyjanki została założona przez braci Janków w XII wieku. Byłem już tutaj wielokrotnie - zobacz np. WYCIECZKA Nr 13), ale i tak jeszcze wszystkiego nie widziałem. Aby nadrobić te uchybienia, po wdrapaniu się na wzgórze, skręcam w lewo w wyłożoną trylinką drogę, która doprowadza do bramy wjazdowej na teren Hotelu "Mawi". |
Hotel położony jest na terenie parku krajobrazowego i okolicy, którą w 2 połowie XIX wieku upodobali sobie łódzcy fabrykanci. Wówczas Tworzyjanki stały się bardzo modną miejscowością letniskową. Jak grzyby po deszczu, powstawały tu drewniane wille, które oglądałem m.in w trakcie WYCIECZKI Nr 162. |
Niewątpliwą atrakcją hotelu jest grill-bar "Pod kozami", który czynny jest tylko w sezonie letnim. |
Na dachu baru urządzono wybieg dla najprawdziwszych kóz, które z uwagą przyglądają się poczynaniom każdego przybysza. |
Po obejrzeniu terenu hotelu wracam do drogi przechodzącej przez Tworzyjanki. Za opuszczonym ośrodkiem wczasowym skręcam w lewo i pędzę z górki do mostu na rzece Mroga. Ale jazda !!! |
Za mostem skręcam na północ w rewelacyjną szosę, która prowadzi do Bronowic. Jadę w malowniczej okolicy : po lewej stronie drogi las, po prawej ogromny sad. Po dotarciu do skrzyżowania z kapliczką, staję pod tablicą "Muzeum w przestrzeni - wielokulturowe korzenie regionu łódzkiego". |
Skręcam ponownie w drogę na wschód i jadę kilka metrów do mostu na rzece Mroga. Potem czeka mnie spory podjazd przez tzw. Helenówkę do wsi Wągry. |
Mr SCOTT ma w planie poświęcenie Wągrom specjalnej wycieczki. Kiedy to nastąpi ? Może w kolejnym sezonie ? Muszę tu wkrótce przyjechać na dłużej, bo "Fanki" nie mogą przecież tak długo czekać. |
Po dojechaniu do skrzyżowania z kapliczką, skręcam znowu na północ i opuszczam Wągry. Pomykam z górki w głęboką dolinę, mając po prawej stronie widok na trakt Kolei Warszawsko–Wiedeńskiej. |
Hen na horyzoncie, widać bardzo dobrze wielki folwark majątku w Rogowie (obejrzyj koniecznie WYCIECZKĘ Nr 124). |
Dookoła folwarku rozciągają się wielkie połacie pól uprawnych. Część z nich została już zaorana, co uzmysławia mi, że jesień już blisko, już nadciąga... |
Po dojechaniu do skrzyżowania, wyjeżdżam na drogę krajową nr 72. Jestem już w Rogowie, gdzie na pierwszym skrzyżowaniu skręcam znowu na północ, do osady Rogów Wieś. Szybko docieram do wsi Olsza i na krzyżówce z kapliczką jadę prosto (w prawo do Rogowa). |
Wieś Olsza położona jest na wysokości ponad 200 m n.p.m. Ze wzgórza rozciąga się nieprawdopodobnie piękny widok na zielone łąki i pola. |
Ruszam z impetem, pędząc z górki w głęboką dolinę, mając przed sobą imponujący, niepowtarzalny krajobraz polskiej wsi ! |
Naciskam mocno na hamulce, aby nie przegapić wjazdu do wsi Mroga Górna. |
Szybko docieram do zakrętu drogi, która przy tym drewnianym krzyżu, skręca lekko na zachód. |
To bardzo stary krzyż, który stał zawsze w cieniu starej brzozy. Ta jednak podczas niedawnej burzy, padła rażona piorunem. Krzyż "dzięki Bogu" ocalał... |
Wieś Mroga Górna położona jest w gminie Rogów, na terenie powiatu brzezińskiego. Mieszka w niej obecnie ok. 230 osób, które pracują głównie we własnych gospodarstwach rolnych. |
Droga skręca ponownie na północ i dojeżdżam do mostu na jednej z odnóg rzeki Mroga. We wsi znajduje się stadnina koni "Na Mrodze", która leży na trasie 14. odcinka "Łódzkiego szlaku konnego". |
Za mostem znajdują się dwa niewielkie, ale wyjątkowo malowniczo położone stawy. Wzdłuż drogi stoją zagrody i domy mieszkańców Mrogi Górnej. |
Za moment dojeżdżam do rozwidlenia drogi do wsi Jasień. Akurat drogowcy wymieniają na niej nawierzchnię. Zwiedzę tamte okolice przy innej okazji. |
Kapliczka stanęła tuż przy moście na Mrodze i przedstawia świętego Jana Chrzciciela. Autorem pomysłu jej powstania oraz fundatorem był rogowski przedsiębiorca - Pan Eugeniusz Dybała. |
Kapliczka została usytuowana na jego działce, w jednym z bardziej urokliwych zakątków doliny Mrogi. |
Dolina rzeki Mroga charakteryzuje się urozmaiconą rzeźbą terenu i licznymi parowami, źródliskami i zabagnieniami. Od samych źródeł do ujścia, nieodłącznie towarzyszy jej malowniczy pejzaż. |
Na terenie doliny Mrogi występuje ok. 350 gatunków roślin naczyniowych. Spośród gatunków chronionych odnotowano tu m.in. storczyki, kukułkę szerokolistną i kukułkę krwistą. |
W dniu 4 września 1939 roku, na moście na Mrodze między Przecławiem a Rogowem, niemieccy dywersanci zamordowali czterech polskich żołnierzy. Podążali oni z rozkazami ze Sztabu Armii w Mszczonowie, do jednostek polskich walczących pod Tuszynem i Rzgowem. Major Józef Makowiecki oraz towarzyszący mu trzej żołnierze z 19 pułku ułanów, pochowani zostali na cmentarzu parafialnym w Brzezinach. "Bo wszystko się łączy i odbija w tablicach" - tako rzecze Mr SCOTT !!! Zobacz koniecznie WYCIECZKĘ Nr 112. |
Kilka metrów za mostem, rozpoczyna się terytorium sąsiedniej wsi Mroga Dolna. |
Mroga Dolna po raz pierwszy wzmiankowana była w 1419 roku. Składała się wówczas ze wsi i folwarku położonych na zachodnim brzegu rzeki Mrogi. |
Po chwili odpoczynku na skwerze przed pomnikiem "Bohaterom 1939 - 1945", ruszam w dalszą podróż. Kieruję się po ul. św. Anny w stronę Witkowic. |
Podjeżdżam na wzniesienie, do skrzyżowania przy którym rośnie potężna topola. Skręcam w prawo i pedałuję przez Gałkówek Kolonię do Jordanowa. |
Dalej cały czas prosto do wsi Wiączyń Dolny, gdzie na granicy z Łodzią budowana jest autostrada A-1. |
Do efektu finalnego jeszcze bardzo daleko. Rozpoczęły się dopiero prace polegające na przygotowaniu terenu, pod tę bardzo oczekiwaną przez łodzian inwestycję. |
Wizyta w Parku Ocalałych nie mogła się oczywiście obejść od wejścia na kopiec o wysokości ok. 8 m, na którym ustawiona jest "Ławeczka Karskiego". |
Legendarny kurier Państwa Podziemnego i Honorowy Obywatel Miasta Łodzi, siedzi na długiej ławce na kopcu Pamięci i patrzy na Łódź. |
Park rozciąga się na powierzchni 8,5 ha i posiada główną oś kompozycyjną na linii wschód-zachód. Jest nią aleja im. Arnolda Mostowicza, która łączy Pomnik Polaków Ratujących Żydów z Kopcem Pamięci. |
Park znam dobrze chociażby z WYCIECZKI N 141. Mr SCOTT zaczynał w nim też swoją WYCIECZKĘ Nr 21 oraz WYCIECZKĘ Nr 71. |
Synagoga została zbudowana w latach 1863-1871, wg projektu Jana Karola Mertschinga i przebudowana pod koniec XIX wieku zgodnie z zamysłem Adolfa Zeligsona. Była jedną z najbardziej okazałych synagog – zarówno w Łodzi, jak i w całej Polsce. Okazało się jednak, że Synagoga Altshtot stała w rzeczywistości w zupełnie innym miejscu. |
Z "Parku śledzia" wyjeżdżam na ul. Nowomiejską. Zaglądam znowu pod kamienicę, na której artysta ROA maluje właśnie swoje wspaniałe dzieło. |
Do tej pory w ramach "Galerii Urban Forms", na ścianach łódzkich budynków powstały w sumie 24 murale. W tym roku pojawiły się dwa nowe obrazy : członkowie łódzkiej grupy Etam Crew namalowali na ścianie budynku przy al. Politechniki mural inspirowany wierszem "W aeroplanie" Juliana Tuwima (WYCIECZKA Nr 168), a ostatni - autorstwa gdańszczanina M-City - powstał niedawno na ścianie kamienicy przy ul. Tuwima (WYCIECZKA Nr 173). |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz