Blog ma na celu popularyzowanie rowerowych wycieczek po Łodzi, regionie łódzkim i okolicach.
Znajdziesz tu zdjęcia, filmy, opisy tras i ślady GPS.
Miasto Łódź i województwo łódzkie są naprawdę piękne !
Zobaczysz, że "ONI są wszędzie", wszystko się łączy i odbija w tablicach !
Zachęcam do czynnego wypoczynku i powodzenia na trasach !!!

WYCIECZKA Nr 63 - Sobień

TRASA : Łódź (Wólczańska, Andrzeja Struga, Żeromskiego, Curie-Skłodowskiej, Lipowa, Andrzeja Struga, Żeligowskiego, 6 Sierpnia, al. Włókniarzy, Konstantynowska, al. Unii Lubelskiej, Srebrzyńska, Wieczność, Siewna, Rąbieńska, Podchorążych, Szczecińska) - Antoniew - Rąbień - Aleksandrów Łódzki (Konstantynowska, Pabianicka, Wierzbińska) - Sanie - Bełdów - Jastrzębiec - Sobień - Sobień Piaski - Sobień - Stare Krasnodęby - Karolew - Nakielnica - Ruda Bugaj - Aleksandrów Łódzki (Daszyńskiego, Piotrkowska) -  Łódź (Kąkolowa, Skibowa, Hodowlana, Szczecińska, Wersalska, Aleksandrowska, Rondo Korfantego, Limanowskiego, Ciesielska, Dolna, Goplańska, Zgierska, Stary Rynek, Nowomiejska
[25.02.2012. - 65,6 km, 20,6 km/h, 3:10:48 h]
 Mr SCOTT jedzie do... Sobienia !!! Trasa WYCIECZKI Nr 63.
Dziś pochmurnie i wietrznie, ale nie pada i pojedziemy SOBIE na kolejną wyprawę ! Mr SCOTT zaczyna na ul. Wólczańskiej 51, gdzie znajduje się piękna, eklektyczna willa. Została zbudowana w 1902 roku dla przemysłowca Juliusza Langego.
Dojeżdżam do ulAndrzeja Struga i obowiązkowo spoglądam w stronę al. Kościuszki - na zabytkową kamienicę Bernarda Glüksmana z 1895 roku. Budynek ma dwa adresy : al. Kościuszki 36 i A. Struga 7.
Skręcam w prawo w ul. Andrzeja Struga. Pod numerem 42 stoi zabytkowa kamienica czynszowa, wzniesiona pod koniec XIX wieku.
To właśnie w tym domu, przez 12 lat mieszkał słynny polski poeta - Łodzianin Julian Tuwim. Mr SCOTT pod pamiątkową tablicą znajdującą się na fasadzie budynku.
Skręcam w lewo w ul. Żeromskiego. Przy skrzyżowaniu z ul. Curie-Skłodowskiej 11, znajduje się willa fabrykanta Oskara Zieglera.
Modernistyczny budynek został wybudowany w latach 1895-1913.
Obecnie jest tu siedziba Łódzkiego Towarzystwa Naukowego. Ruszam dalej i z ul. Curie-Skłodowskiej skręcam w prawo w ul. Lipową.
Na rogu Lipowej z ul. Struga 45 można podziwiać odnowioną kamienicę czynszową. Przez długie lata na jej parterze funkcjonowała kultowa restauracja "Czarny Kot".
Jadę do ul. Żeligowskiego i skręcam w prawo. Potem w lewo w ul. 6 Sierpnia. Pod nr 100/102 zatrzymuję się przed pięknym pałacem.
Dom wzniósł pod koniec XIX wieku fabrykant Josel vel Józef Rosenblatt. Obecnie mieszczą się w nim biura "Polifarbu Łódź".
Następnie skręcam w prawo na ścieżkę rowerową na al. Włókniarzy. Dalej w lewo w ul. Konstantynowską do Parku im. Piłsudskiego. Drogą rowerową pędzę do ul. Srebrzyńskiej. Później obok cmentarza na ul. Krakowską i skręcam w lewo w ul. Złotno. Oglądam drewniany dom z końca XIX wieku, stojący na posesji nr 24.
Z ulicy Złotno skręcam w prawo do ul. Podchorążych, którą dojeżdżam do ul. Szczecińskiej. Kieruję się na północ, co pokazuje Mr SCOTT.
Na pierwszej krzyżówce ze światłami skręcam w lewo do Antoniewa.
Wygodną szosą szybko docieram do Rąbienia. Mr SCOTT jest częstym gościem w tych okolicach - zobacz WYCIECZKI Nr 3, Nr 22, Nr 35, Nr 38, Nr 41, Nr 46 i Nr 58.
Na rondzie w Rąbieniu skręcam w prawo w drogę krajową nr 71. Trzeba bardzo uważać, bo ruch tu spory ! Ale jest szerokie pobocze oddzielone ciągłą linią, więc trzymam się prawej krawędzi i nie jest tak tragicznie !
Wspinam się pod duże wzniesienie i już jestem w Aleksandrowie Łódzkim. Przyśpieszam z górki i skręcam w lewo w ul. Pabianicką. W uzupełnieniu WYCIECZKI Nr 53 poznaję kolejne, drewniane domy tkaczy, które stoją po prawej stronie ulicy Wierzbińskiej.
Wyjeżdżam na drogę krajową nr 72. Po lewej stronie szosy zwraca uwagę wielki wiatrak, który stoi przy rozjeździe do strefy ekonomicznej. To teren dawnej wsi Wierzbno, która jest obecnie peryferyjnym osiedlem Aleksandrowa. Mr SCOTT - "Don Kichot".
Wyjeżdżam z Aleksandrowa i na pierwszym skrzyżowaniu, przy którym ustawiona jest tablica reklamująca ośrodek "Zgniłe Błoto", skręcam w lewo na Bełdów.
Sunę wzdłuż gęstego lasu do wsi Sanie.
W "centrum" wsi skręcam w prawo i pędzę w kierunku wielkiego boru. Jedzie się bez specjalnego wysiłku, bo mamy tu lekki spadek terenu.
W lesie bełdowskim jest nawet specjalne miejsce postojowe - prawdopodobnie nie tylko dla rowerów.
Szybkim tempem dojeżdżam do Bełdowa, który poznałem podczas WYCIECZKI Nr 38.
Mijam cmentarz z piękną, zabytkową kaplicą z 1854 roku. Dojeżdżam do budynków Szkoły Podstawowej im. Ryszarda Wyrzykowskiego w Bełdowie.
Na chwilę zatrzymuję się przy kościele parafialnym p.w. Wszystkich Świętych z 1901 roku. Potem jadę w prawo - na północ.
Zanim na dobre opuszczę Bełdów, spoglądam jeszcze na stary gmach biblioteki i na kolejnym rozjeździe skręcam w lewo.
Wyjeżdżam z Bełdowa pędząc po pustej drodze, którą jechałem już w trakcie WYCIECZKI Nr 3.
Jedzie się świetnie, bo jest trochę z górki i droga nawet równa. Mijam wjazd do Bełdowa Krzywej Wsi. Mr SCOTT potraktował to zbyt dosłownie !
Utrzymując wysoką prędkość, szybko dojeżdżam do wsi Jastrzębiec. Skręcam w lewo na drogę krajową nr 72.
Po przejechaniu około 100 metrów odbijam w prawo. Do wsi Sobień jest stąd tylko jeden kilometr. Pokonuję ten dystans jadąc przez sam środek malowniczego lasu.
I wreszcie jest - wieś Sobień w gminie Aleksandrów Łódzki ! Przejeżdżałem tędy na WYCIECZCE Nr 3.
Zaraz na początku wsi, na terenie posesji nr 1a stoi stary dom z końca XIX wieku.
Dojeżdżam do krzyża, który stoi przy rozjeździe do osady Sobień Piaski. Skręcam w lewo i jadę aż do skraju lasu, gdzie kończy się asfaltowa droga.
W tej części wsi znajduje się wiele starych domów i zabudowań gospodarczych. Mr SCOTT i piękny, czerwono-biały dom w Piaskach 61.
Na samym końcu osady można podziwiać bardzo ładną posiadłość w stylu zakopiańskim.
  Trzeba koniecznie przystanąć przy posesji nr 44a pod tym starym domem z piaskowca i czerwonej cegły. Po prostu cudo !
Wracam do głównej drogi przebiegającej przez Sobień. W szczerym polu stoi ogromne drzewo, pamiętające zapewne najdawniejszą historię wsi.
Ponownie wjeżdżam do południowej części miejscowości, która położona jest w otoczeniu rozległych pól i pastwisk.
Po prawej stronie szosy znajduje się "Orlik" - klub kultury w Sobieniu.
 Tuż za terenem klubu stoi bardzo stara, otynkowana biała chałupa.
Sobień to typowa ulicówka i rolnicza osada. Jadę dalej na północ wygodną asfaltówką. Po lewej stronie drogi mamy siedzibę Koła Gospodyń Wiejskich w Sobieniu.
Po drugiej stronie drogi znajdują się garaże Ochotniczej Straży Pożarnej w Sobieniu.
Naprzeciwko garażu mamy dużą kapliczkę, odsłoniętą 5 maja 1957 roku ku chwale "Bogurodzicy Dziewicy".
Za strażakami znajduje się gmach nieistniejącej już szkoły podstawowej. Teraz dzieciaki dojeżdżają do placówki szkolnej w Rudzie-Bugaj.
Mr SCOTT i stary dom stojący naprzeciwko sklepu.
Jadę do końca wsi oglądając na przemian stare i nowe domostwa.
Już za północną granicą wsi przepływa rzeczka Kucinka. Kończę wizytę we wsi Sobień i pędzę z górki do rozjazdu w Krasnodębach.
                                         
Skręcam na wschód i pomykam do krzyżówki w Starych Krasnodębach. W lewo droga prowadzi do Parzęczewa. Jadę prosto na Aleksandrów Łódzki.
Wiosna już blisko, co widać po zieleniących się polach. Wjeżdżam na leśne tereny powiatu zgierskiego.
Tę drogę do Aleksandrowa znam dobrze z poprzednich WYCIECZEK Nr 8, 22, 42 i 46. Tym razem zatrzymuję się na dłużej na moście nad rzeką. Mamy stąd bardzo ładny widok na wartko płynącą Bzurę.
Przyroda jest integralnym i znaczącym tłem dla wszystkich naszych wypraw !  Mr SCOTT bardzo lubi to leśne miejsce na granicy wsi Stare Krasnodęby i Karolewa. 
Podkręcam tempo jazdy, bo w okolicy Nakielnicy jest spory spadek terenu i można gnać "ile wlezie" !
W tych stronach wzdłuż drogi rosną przepiękne lasy.
Do Rudy Bugaj, przez którą także przepływa rzeka Bzura, jedzie się ciężko - stan drogi pozostawia wiele do życzenia, co widać na załączonym obrazku...
Za mostkiem czeka mnie podjazd na spore wzniesienie. Dalej krótki zjazd i już jestem w Aleksandrowie Łódzkim. Ulicą Daszyńskiego podjeżdżam do skrzyżowania z ul. Warszawską. Dalej prosto z górki ulPiotrkowską.
Szybkim tempem opuszczam "Alex" i wąską ul. Kąkolową, jadę przez dawną podłódzką wieś Kochanówka.
Przy ul. Zimna Woda zatrzymuję się przed znakiem "Stop". Dalej prosto.
Na ul. Kąkolowej warto obejrzeć ładną kapliczkę zbudowaną dawno temu, bo w 1946 roku !
Dojeżdżam do ul. Skibowej, skąd na horyzoncie widać dobrze nowy wieżowiec firmy "Rossmann". Jadę wzdłuż murów cmentarza do ul. Szczecińskiej. Skręcam w ul. Wersalską i potem w lewo w ul. Aleksandrowską.
Ulicą Aleksandrowską najlepiej jest przemierzać po nieparzystej stronie, wykorzystując zazwyczaj szeroki chodnik. Przed skrzyżowaniem z ul. Traktorową przejeżdżam obok lśniącego, nowoczesnego biurowca "Aleksander Plaza".
Z ul. Aleksandrowskiej wpadam na drogę rowerową przy ul. Limanowskiego. W zawrotnym tempie dojeżdżam do ronda Korfantego, gdzie krzyżują się ważne trakty komunikacyjne - drogi krajowe nr 1 i nr 72. Stąd też jest ładny widok na osiedle Żubardź i wieżę kościoła św. Antoniego.
Ulicą Limanowskiego dojeżdżam do ul. Ciesielskiej. Mr SCOTT chce zobaczyć, jak też wygląda słynna w całej Łodzi kuźnia talentów, czyli Szkoła Podstawowa Nr 24 im. Hanki Sawickiej. Udało mi się tę szkołę szczęśliwie ukończyć.
Czas stanął tu chyba w miejscu... Z ul. Ciesielskiej wyjeżdżam na ul. Snycerską i ruszam w stronę Bałuckiego Rynku.
Naprzeciwko targowiska, przy skrzyżowaniu ulic Dolnej z Żurawią, ma swoją siedzibę parafia Najświętszej Maryi Panny Łaskawej.
Wejście do kościoła znajduje się od strony ul. Goplańskiej 11/1. To jedna z młodszych łódzkich świątyń. Budowę rozpoczęto we wrześniu 1998 roku, trwają jeszcze prace wykończeniowe.
                                                                                  
Pochmurną wyprawę do wsi Sobień kończę w dobrze znanym SOBIE Parku Staromiejskim. 
Byłaby to na zapewne kolejna przejażdżka w rodzaju "sobie a muzom", ale tak nie jest, bo Mr SCOTT jest przekonany, że jego śladem pójdą inni rowerzyści i pojadą, gdzie tylko SOBIE chcą !
                             

6 komentarzy:

  1. Świetna robota. Ciekawa trasa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mr SCOTT dziękuje za pochwałę i odwiedziny na blogu ! Pozdrawiamy rowerowo (-:

    OdpowiedzUsuń
  3. fajne :) spędziłem raz wakacje w Sobieniu, w 1977 roku chyba. W tej starej chałupie właśnie, chyba mieszkaliśmy..na przeciwko było duże boisko piłkarskie. Wreszcie się może tam wybiorę znowu..pzdr!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mr SCOTT dziękuje za pozostawienie sentymentalnego komentarza ! Pozdrawiamy i zapraszamy ponownie :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super wycieczka ! Polecam zobaczyć wioskę o tej samej nazwie na pograniczu woj. łódzkiego i świętokrzyskiego. Znajduje się ona 6 km na południe od Białaczowa, w którym MrSCOTT już był :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki za miły komentarz i namiary na nową miejscówkę ! Pewnie pojadę :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Mr SCOTT jedzie do... (-: , Blogger