Blog ma na celu popularyzowanie rowerowych wycieczek po Łodzi, regionie łódzkim i okolicach.
Znajdziesz tu zdjęcia, filmy, opisy tras i ślady GPS.
Miasto Łódź i województwo łódzkie są naprawdę piękne ! Zobaczysz, że "ONI są wszędzie", wszystko się łączy i odbija w tablicach ! Zachęcam do czynnego wypoczynku i powodzenia na trasach !!!
Powrót do stacji Łódź Radogoszcz-Zachód pociągiem Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej (bilet normalny 9 zł, przewóz roweru bez opłaty). Łódź (11 Listopada, al. Włókniarzy, Drewnowska, Manufaktura)
Mr SCOTT jedzie... wzdłuż autostrady A-2 !!! Trasa WYCIECZKI Nr 455.
Trasa końcowa po Łodzi.
Trwa niesamowita przygoda Mr SCOTT'a z super rowerem elektrycznym m-ki Scott E-Genius 910 model na 2016 rok ! Trzy dni temu przejechałem czarny szlak rowerowy po Parku Krajobrazowym Wzniesień Łódzkich, natomiast na dziś wymyśliłem sobie kolejną, bardzo atrakcyjną trasę !!!
W tym roku zima w lutym nie istnieje ! Na słoneczną wycieczkę wyruszam z Parku im. Adama Mickiewicza, popularnego Parku Julianowskiego (zobacz koniecznie WYCIECZKĘ Nr 136).
Następnie kieruję się do Lasu Łagiewnickiego. Skoro mam możliwość testowania tak wspaniałej maszyny, to grzechem byłoby jeździć tylko po asfaltowych drogach !
Szczegółowy opis bicykla i jego parametry zamieściłem na kartach WYCIECZKI Nr 454.
Przejeżdżam przez Łagiewniki rewelacyjnym traktem, który ciągnie się na północ od ul. Wycieczkowej do ul. Okólnej.
Potem wyjeżdżam na wybrukowaną ul. Serwituty i kieruję się do wsi Klęk.
Na podjazdach wykorzystuję elektryczne wspomaganie i na luzie podjeżdżam na Górkę Ślimaka. Wzniesienie o wysokości 220 m n.p.m. znajduje się na granicy wsi Klęk i Dobra Nowiny. Ze wzgórza roztacza się przepiękny widok na okolice Strykowa.
Zjeżdżam z górki prosto do wsi Dobra. Jest to trasa zielonego szlaku turystycznego po PKWŁ, którą przemierzyłem podczas WYCIECZKI Nr 375.
Dojeżdżam do mariawickiego kościoła p.w. św. Jana Chrzciciela.
Potem pruję po szutrach we wsi Michałówek.
Po dotarciu do osady Ługi obieram kurs na Warszewice. Jadę obok dużego stawu.
Wyjeżdżam z Warszewic na drogę łączącą Stryków z Brzezinami. Skręcam na wschód w stronę wsi Anielin.
Po dwóch minutach melduję się na wiadukcie nad autostradą A-1. Cieszę się, że Scott E-Genius spisuje się znakomicie, bo już za chwilę czeka mnie ostra, terenowa jazda !
Widok na nieczynną jeszcze A-1 w kierunku Tuszyna.
NA TRASIE DO WĘZŁA SKIERNIEWICE
Zjeżdżam z wiaduktu w stronę wsi Niesułków i skręcam od razu w lewo.
Jest to droga techniczna prowadząca do węzła autostradowego "Łódź-Północ", gdzie krzyżują się autostrady A-1 i A-2.
I właśnie taki mam plan na dzisiejszą wycieczkę : przejechać wzdłuż autostrady A-2 od węzła "Łódź-Północ", do węzła autostradowego "Skierniewice". Węzeł ten znajduje się przy skrzyżowaniu autostrady A2 z DK nr 70 w okolicy Nieborowa.
Pierwsza przeszkoda na trasie wycieczki - rzeka Mrożyca, która płynie na północ od Niesułkowa w stronę A-2.
Droga techniczna kończy się kilkanaście metrów przed rzeką. Przechodzę z rowerem w rękach na drugi brzeg, wykorzystując dwa powalone drzewa.
Trochę miałem stracha, bo rower ciężki, buty ślizgały się na mokrej korze, ale dałem radę ! Mr SCOTT - nieustraszony zdobywca Mrożycy !!!
Dotychczasowa jazda pochłonęła dużo mojej energii, dlatego też przed dalszą podróżą robię sobie 10 minut odpoczynku. Wcinam kanapkę z żółtym serem, popijam gorącą herbatą i pokrzepiony ruszam na szlak !
Jadę cały czas asfaltową drogą, która prowadzi do MOP "Niesułków" (Miejsce Obsługi Podróżnych).
Wiadukt nad "Autostradą Wolności" we wsi Nowostawy Dolne.
Tunel pod A-2 w okolicy przysiółka Lubowidza Nowiny.
W pobliżu Dmosina droga techniczna łączy się z szosą na Lubowidzę. Pędzę z górki do skrzyżowania w Dmosinie.
Dmosin Wieś i dwa mosty nad rzeką Mroga.
Zjeżdżam z górki do wsi Grodzisk i od razu skręcam w lewo do autostrady.
Przejeżdżam na drugą stronę A-2 i trafiam na spore utrudnienie. Nie ma tu drogi, tylko wąska szczelina przy siatce broniącej dostępu do przedpola autostrady.
Przedzieram się przez krzaki w ten sposób, że pcham rower przed siebie, ale udaje mi się pokonać tą naturalną przeszkodę !
Potem już bez kłopotów przejeżdżam wzdłuż osady Dmosin Drugi do wsi Kałęczew.
Tunel pod A-2 we wsi Kałęczew, który umożliwia przejazd do sioła Ząbki.
Jadę dalej polną drogą, która ciągnie się wzdłuż dużego sadu.
Z Kałęczewa docieram do wsi Wiesiołów.
Kolejna przeszkoda na trasie - rzeka Brzuśnia. Ale przedostaję się na drugi brzeg bez problemów, wykorzystując ustawiony na środku rzeki duży kamień.
Wiadukt nad A-2 we wsi Rozdzielnia.
Jeszcze jeden wiadukt we wsi Rozdzielnia. Za nim kończy się asfaltowa droga techniczna.
Droga ta łączy się z polną drożyną, która prowadzi do wsi Wola Lubiankowska.
Ale przecież moim celem jest jazda wzdłuż A-2 ! Tak więc przedzieram się leśną ścieżką do siatki chroniącej dostępu do autostrady.
Zależało mi na tym bardzo, bowiem w tym miejscu nad autostradą znajduje się kładka dla zwierząt. Dzięki tej budowli, dzikie zwierzęta mogą bez przeszkód przemieszczać się przez tereny leśne pomiędzy miejscowościami Uchań Górny i Wola Lubiankowska.
Kładka znajduje się na wzgórzu o wysokości 150 metrów n.p.m., z którego jest piękny widok na autostradę. Jadę dalej wzdłuż A-2 ile tylko się da !
Przedzieram się potem przez pole do szosy, która wiedzie z Woli Lubiankowskiej do Kalenic. Podjeżdżam na wiadukt nad A-2.
Za wiaduktem w Kalenicach, skręcam w lewo.
Jest to szosa prowadząca pod A-2 do wsi Czatolin. Przed wiaduktem skręcam w prawo na drogę techniczną.
Droga ta jednak szybko się kończy przed polną strugą. Jest to dopływ rzeki Bobrówki.
Przechodzę bez problemu na drugą stronę rzeczki i pomykam po szutrach we wsi Czatolin.
Ale moja radość z jazdy nie trwa zbyt długo, bo trafiam na kolejną naturalną przeszkodę !
Ta ta sama struga rzeki Bobrówki, tylko tyle, że w szerszej odsłonie ! Ale Mr SCOTT nie gapa, więc przeskakuję na drugi brzeg, podpierając się o rower.
Jadę dalej wzdłuż siatki przy A-2, do węzła autostradowego w Łyszkowicach.
Oddalam się trochę od autostrady, do kapliczki na skrzyżowaniu w Czatolinie.
Okrążam kilka gospodarstw i dojeżdżam do drogi woj. nr 704 w Łyszkowicach.
Przejeżdżam na drugą stronę DW 704 do osady o nazwie Wrzeczko.
Wyjeżdżam na szutrową nawierzchnię, mając po prawej stronie widok na Łyszkowice (zobacz WYCIECZKA Nr 97).
Docieram do mostu nad rzeką Laktoza.
Pruję dalej do wsi Łagów.
Kapliczka w Łagowie z 1928 roku.
W Łagowie nie ma drogi przy A-2. Muszę więc jechać na południe do wsi Zakulin. Dopiero stamtąd wracam znowu do Łagowa i wiaduktu autostrady. Skręcam na wschód i jadę dalej piaszczystą drogą wzdłuż A-2.
Wieś Seligów i mostek nad rzeką Uchanka.
Uchanka to prawy dopływ Bzury o długości 25,5 km. Płynie na Nizinie Środkowo-mazowieckiej od wsi Wola Drzewiecka przez Święte Nowaki, Słomków, Jacochów, Seligów do Łowicza.
Wiadukt nad A-2 we wsi Seligów.
Przed wiaduktem znajduje się stare gospodarstwo.
Okrążam te zabudowania i wjeżdżam do przysiółka wsi Seligów o nazwie Kolonia nad Rzeką. Skręcam w lewo z szosy, która prowadzi do wiaduktu.
Znowu jestem blisko autostrady i cieszę się jazdą po super asfaltówce !
Potem pomykam po szutrowej drożynie, która przebiega obok stosu kontenerów.
Przejeżdżam przez most na rzece Zwierzyniec.
Mijam stację paliw "BP", która znajduje się przy MOP "Polesie".
Wyjeżdżam na drogę we wsi Polesie, która za wiaduktem prowadzi do miejscowości Parma.
W tej okolicy nie ma żadnej drogi wzdłuż autostrady. Staję więc na przystanku PKS, otwieram aplikację mapy w telefonie i ustalam sobie dalszą trasę.
Za przystankiem skręcam w lewo, potem jeszcze raz w lewo, czyli na północ i docieram do wiaduktu A-2 we wsi Dzierzgówek.
Przy szosie ustawiona jest kapliczka z 1939 roku.
Przed wiaduktem skręcam w prawo i jadę piaszczystą drożyną do kolejnego tunelu.
Przejeżdżam na drugą stronę A-2 i pędzę do skrzyżowania przy następnym wiadukcie.
Jest to wiadukt nad linią kolejową z Łowicza do wsi Bełchów. Kursują po niej także pociągi osobowe,
Potem jadę przez Dzierzgówek do miejsca, gdzie "Autostrada Wolności" przebiega nad rzeką Skierniewka.
Nad rzeką znajduje się współczesny młyn gospodarczy.
Opuszczam teren Dzierzgówka na rzecz obszaru wsi Dzierzgów. Przejeżdżam przez most na Skierniewce.
Dzierzgów - skrzyżowanie z szosą na odcinku Bobrowniki-Bełchów.
Jadę ciągle prosto, do tablicy wyjazdowej z Dzierzgowa.
Mocno naciskam na pedały, bo cel dzisiejszej eskapady już blisko ! Szybkim tempem dojeżdżam do wiaduktu nad A-2, który znajduje się w ciągu drogi krajowej nr 70.
Wspinam się na wiadukt i ostatni już raz tego dnia, spoglądam na pędzące po autostradzie samochody.
Tak jest ! Dokonałem tego !!! Przejechałem odcinek autostrady A-2 od węzła "Łódź-Północ" do węzła "Skierniewice" !!!☺
NA TRASIE DO ŁOWICZA
Ruszam teraz na trasę dojazdową do Łowicza. Jadę super drogą dla rowerów, która ciągnie się wzdłuż DK nr 70.
Na takiej asfaltowej nawierzchni Scott E-Genius sprawuje się bardzo dobrze ! Pomimo szerokich opon, można szybko rozpędzić rower do prędkości ponad 30 km/h !
Przed rozjazdem z DK 70 do Nieborowa skręcam na zachód w polną drożynę.
Jadę po błocie i grząskiej, łowickiej ziemi do wsi Bobrowniki.
Wyjeżdżam na szosę z Dzierzgowa i docieram do mostu na rzece Skierniewka.
Skierniewka to prawy dopływ Bzury o długości 61,2 km i powierzchni dorzecza 340 km². Wypływa ze Wzniesień Łódzkich dwiema strugami : prawą – Łupią, uznawaną za ciek źródłowy, mającą źródła koło wsi Krosnowa, oraz lewą – Jeżówką, mającą źródła koło wsi Jasienin Mały, powyżej wsi Jeżów wpadającą do Łupi koło Gzowa. Do Bzury uchodzi poniżej Łowicza na terenie wsi Mysłaków.
Ciekawa kapliczka we wsi Bobrowniki.
Tablica wyjazdowa z Bobrownik.
Za Bobrownikami leży wieś Arkadia, którą poznałem podczas WYCIECZKI Nr 306.
Wyjeżdżam na DK nr 70. Przed przejazdem kolejowym skręcam w lewo.
Jadę przez las do kolejnego przejazdu kolejowego.
Jest to linia kolejowa na odcinku Bełchów - Łowicz. Po torach jedzie akurat pociąg towarowy.
Wyjeżdżam na szosę we wsi Zielkowice i kieruję się trasą pod wiaduktem kolejowym.
Miejscowość została założona w XIV wieku na starym szlaku handlowym prowadzącym z Łowicza do Rawy Mazowieckiej. We wsi zachowała się niebieska chałupa z 1923 roku.
Z Zielkowic dojeżdżam do Łowicza, któremu poświęciłem WYCIECZKĘ Nr 195.
Przejeżdżam przez miasto do dworca kolejowego, ponieważ dzisiejszą wycieczkę zaplanowałem sobie tak, by wrócić z Łowicza do Łodzi pociągiem. Oczywiście mógłbym to zrobić na rowerze, ale po co mam się męczyć i pomykać jeszcze 50 km asfaltem terenowym bicyklem, prawda ? A poza tym na jutro jestem umówiony z kolegami na rowerową wycieczkę i muszę oszczędzać siły !
Z Łowicza do Łodzi kursują nowoczesne składy Łódzkiej kolei Aglomeracyjnej. Jechałem już takim pociągiem kilka razy i zawsze byłem zadowolony !
Przewóz roweru w pociągach ŁKA jest bezpłatny. Składy są szybkie i punktualne. Podróż do Łodzi zajmuje niewiele ponad godzinę.
Czas w pociągu szybko leci, a podróż umilam sobie wspominając dzisiejszą eskapadę. Jestem zadowolony ze swojej dyspozycji, bo w trudnym terenie osiągnąłem średnią prędkość 21,3 km/h.
Dystans ponad 94 km pokonałem w czasie 4:25 h. A tak na marginesie, to bardzo mi się podoba ten wyświetlacz rowerowy m-ki "Bosh" !
Analizuję też trasę przejazdu wzdłuż autostrady A-2. Sprawdzam na mapie w telefonie jej przebieg i stwierdzam z satysfakcją, że przejechałem ją zgodnie ze swoim planem, który zapisałem sobie na twardej fiszce. Scott E-Genius spisał się znakomicie i co widać na załączonym obrazku, porządnie się ubrudził !
Wysiadam w Łodzi na przystanku kolejowym Radogoszcz Zachód, który znajduje się na osiedlu mieszkaniowym przy ul. 11 Listopada.
Jak na zimowy miesiąc, to dziś miałem znakomitą pogodę ! Zwieńczeniem udanego dnia jest cudowny zachód słońca, który podziwiam z poziomu kładki na przystanku kolejowym.
Z Radogoszcza przejeżdżam al. Włókniarzy do myjni samochodowej przy skrzyżowaniu z ul. Lutomierską. Płacę tylko 5 zł i sympatyczny pracownik, bardzo uważając na silnik, doprowadza do porządku "mój" elektryczny rowerek !
Wypucowany, czysty i pachnący, dojeżdżam na rynek w Manufakturze, gdzie kończę kolejną, wspaniałą wycieczkę po regionie łódzkim.
"Ale jazda" ! To była niezapomniana przygoda, a elektryczny Scott E-Genius wyjątkowo nadaje się do tego typu rowerowej aktywności
W sumie przejechałem dziś 102,89 km i już nie mogę się doczekać kolejnej wycieczki na tym fantastycznym rowerze !!! 🚲
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz