WYCIECZKA Nr 243 - Besiekiery i Pieczew
TRASA : Łódź (Piotrkowska, Pasaż Rubinsteina, al.Kościuszki, Zachodnia, Zgierska, Park Julianowski, Zgierska) - Zgierz - Lućmierz - Emilia - Słowik - Aleksandria - Ozorków - Cedrowice - Solca Mała - Sierpów - Lubień - Borki - Łęczyca - Topola Królewska - Błonie - Siemszyce - Golbice - Chorki - Grabów - Srebrna - Rybnik - Besiekiery - Źrebięta - Pieczew - Biała Góra - Grabów - Byszew - Leszno - Zbylczyce - Świnice Warckie - Świnice Kolonia - Wola Świniecka - Saków - Dzierżawy - Ner Parcel - Wartkowice - Stary Gostków - Biała Góra - Drwalew - Powodów Trzeci - Powodów Drugi - Łążki - Różyce - Chrząstówek - Chrząstów Wielki - Parzęczew - Wytrzyszczki - Chociszew - Pustkowa Góra - Orła - Grotniki - Jedlicze A - Jastrzębie Górne - Zgierz - Łódź (Sianokosy, gen. Okulickiego, 11 Listopada, al. Włókniarzy, Srebrzyńska, Ogrodowa)
[06.04.2014. - 152,08 km, 23.04 km/h, 6:36:26 h]
[06.04.2014. - 152,08 km, 23.04 km/h, 6:36:26 h]
ZDJĘCIA FILMY
Mr SCOTT jedzie do... Biesiekierów i Pieczewa !!! Trasa WYCIECZKI Nr 243. |
"Grand Hotel" funkcjonuje nieprzerwanie od ponad 120 lat ! Początkowo była to fabryka Edwarda Hentschla, potem Ludwika Meyera, w roku 1887 przebudowano ją na dom gościnny, następnie podniesiono budynek i uruchomiono hotel z dwoma restauracjami. W czasie pierwszej wojny światowej hotel zajęły wojska niemieckie, podczas drugiej wojny korzystali z niego tylko Niemcy. Po jej zakończeniu w 1950 roku, obiekt przejęło Polskie Biuro Podróży "Orbis". W "Grand Hotelu" kręcono wiele filmów, między innymi rewelacyjne "Zaklęte rewiry" Janusza Majewskiego. |
Cały remont ul. Piotrkowskiej ma się zakończyć 30 czerwca 2014 roku. Czekamy z niecierpliwością ! |
Wkrótce na całym odcinku ul. Piotrkowskiej, powinno pojawić się więcej zieleni. Obecnie trwa sadzenie ozdobnych okazów klonów kulistych. Drzewka zasadzono m.in w pobliżu kamienicy pod Gutenbergiem. |
Z ul. Piotrkowskiej kieruję się do Pasażu Rubinsteina. |
Wyjeżdżam na al. Kościuszki, przejeżdżam przez skrzyżowanie z ul. Zieloną i jadę na północ miasta. |
Najpierw przez skrzyżowanie ul. Zachodniej z ul. Więckowskiego - zobacz WYCIECZKA Nr 98 i WYCIECZKA Nr 141. |
Potem przez skrzyżowanie ul. Zachodniej z ul. Limanowskiego. Po lewej socrealistyczne bloki mieszkalne przy ul. Snycerskiej - zobacz WYCIECZKA Nr 146. |
Dojeżdżam do ul. Zgierskiej i Dolnego Rynku, skąd widać bloki osiedla mieszkaniowego im. Króla Władysława Jagiełły. |
Zaglądam do Parku im. Adama Mickiewicza, pod obelisk pamięci Armii "Łódź" (zobacz zdjęcie sprzed tygodnia). |
Dziś w Parku Julianowskim spory ruch ! Po alejkach pomykają biegacze i mnóstwo piechurów z kijkami w rękach. |
Sprawdzam jakie zmiany zaszły nad najładniejszym stawem Parku Julianowskiego. Wiosna powoli się rozkręca i zapewne dopiero za kilka dni, nastąpi bujny wysyp pąków na drzewach i krzewach. |
Powtarzam trasę z poprzedniej wycieczki i sprawnie docieram do Ozorkowa (zobacz np. WYCIECZKA Nr 26). |
Przedzierając się przez Ozorków, spoglądam na zabytkowy pałac Schlösserów przy ul. Łęczyckiej 7. Został zbudowany w połowie XIX wieku wg projektu berlińskiego architekta Friedricha Adlera. |
Przed pałacem stoi fontanna z figurą bogini Amfitryty. |
Z ul. Łęczyckiej jadę do ul. Kolejowej, przy której znajduje się dworzec kolejowy w Ozorkowie. |
Ozorków to stacja pośrednia, leżąca na trakcie z Łodzi Kaliskiej do Kutna. Linia została wybudowana na początku lat 20-tych XX wieku. |
Budynek stacji oddano do użytku w 1925 roku. Jest on bardzo podobny do obiektów w Witoni, czy też w Łęczycy. |
Na ścianie dworca Mr SCOTT wypatrzył taki oto obrazek z napisem "Wyrzuć telewizję przez okno. Google/Prawda". Jak się "google" dowie - będzie dym. |
Jeszcze tylko przejazd przez Borki i znowu melduję się w Łęczycy. Chwila oddechu na odnowionym rynku miasta diabła Boruty. Ta dzisiejsza wycieczka to właśnie za jego sprawą ! To Boruta podkusił Mr SCOTT'a i przez cały tydzień szeptał do ucha : "Jedź do Besiekierów, jedź do Besiekierów" ! A to czort ! |
Z Łęczycy szybko dojeżdżam do Topoli Królewskiej, gdzie zmieniamy kierunek jazdy na zachód. Szybko docieram do wsi Błonie, gdzie znowu podziwiam zabytkowy kościół p.w. Najświętszego Serca Pana Jezusa. |
Obecna świątynia stoi na miejscu modrzewiowego kościoła, wystawionego około 1373 roku z fundacji arcybiskupów gnieźnieńskich. Tamten kościół był wielokrotnie odnawiany i niestety spłonął w 1915 roku. |
Nad ołtarzem umieszczona jest figurka Najświętszego Serca Pana Jezusa i adorujących aniołów. |
W świątyni znajduje się zabytkowa, drewniana chrzcielnica z końca XIX wieku. |
W nawie poprzecznej lewej (tzw. transpet), w drewnianym ołtarzu umieszczony jest obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus na ręku. U stóp Maryi klęczy Dominikanin i św. Katarzyna Laboure. |
W transpecie nawy prawej, ustawione są figurki Najświętszej Maryi Panny i Matki Boskiej Fatimskiej oraz obrazy św. Maksymiliana Kolbego i Najświętszego Serca Jezusowego "Jezu Ufam Tobie". |
Śmigam przez Siemczyce, Golbice i Chorki. Przed samym wjazdem do Grabowa, ustawiona jest tablica z informacją, że do centrum stolicy tej gminy mamy tylko 2 km, natomiast do Dąbia n/Nerem 15 km. |
Szybko docieram na Plac Kościuszki, gdzie na maszcie powiewa Biało-Czerwona flaga. "I to jest właśnie Polska" !!! |
"Ś.P. Edwardowi Eustachemu Prus Jezierskiemu właścicielowi dóbr Byszewo - Goraj i Jarochów, ur. 18/IX.1844, zm. w Warszawie 6/VIII.1909. Pokój wieczny". Tablica po prawej stronie "Ś.P. Teresie z Piaseckich ur. 19/X.1819 zm. w Jarochowie 6/II.1888 Konstantemu Edwardowi ur. 17/ X.1815, zm. 11/X.1890 w Warszawie Małżonkom Jezierskim właścicielom dóbr Miełżynek, Byszewo - Goraj i Jarochów. Pokój wieczny". Oglądałem dwór Jezierskich we wsi Byszew podczas WYCIECZKI Nr 242. |
Ściany i sufit grabowskiego kościoła, ozdobione są przepięknymi polichromiami o tematyce biblijnej. Na suficie znajduje się scena Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. |
W arkadowych oknach świątyni, znajdują się kolorowe witraże w stylu mozaiki, które ufundowały zostały przez wspólnotę parafialną. Na zdjęciu witraż fundacji parafian ze wsi Kurzjama. |
W centralnej części parku można obejrzeć ciekawy obiekt. Jest to niemiecki schron bojowy z okresu drugiej wojny światowej. |
Omijając rozjazd na północ, jadę cały czas prosto po wąskiej asfaltówce, która prowadzi do wsi Rybnik. |
Besiekiery to bardzo stara miejscowość, wieś rycerska, której nazwa jest wymieniona po raz pierwszy w dokumencie z 1232 roku. |
Czas na pierwsze w tym roku spotkanie z urodziwymi "Fankami" ! Ta łaciata z prawej nie wytrzymała ciśnienia, no i wiecie co zrobiła na widok Mr SCOTT'a ? |
Na rozstaju dróg znajduje się kaplica rzymskokatolicka, przy której stoi drewniany krzyż. |
W Besiekierach znajduje się sklep i bar dla turystów. Ale nie o każdej porze dnia są czynne. Warto więc zaopatrzyć się w niezbędne rzeczy w większych miejscowościach. |
Przy drodze prowadzącej do zachodniej części wsi, znajduje się filia Gminnej Biblioteki Publicznej w Grabowie. |
Po drugiej stronie szosy ustawiona jest drewniana wiata dla turystów i tablica informacyjna. |
Do Besiekierów warto zajrzeć przede wszystkim ze względu na malownicze ruiny zamku, niegdyś obronnej rezydencji z XVI wieku. |
Zamek w Besiekierach zbudował na przełomie XV i XVI stulecia jeden ze stolników brzeskich Mikołaj Sokołowski z Wrzącej albo Wojciech Sokołowski. |
Za wzgórza i mostu roztacza się malowniczy widok na dolinę rzeczki Orłówki. |
Zamek i mury wzniesiono z cegły na fundamentach z głazów narzutowych. Zbudowany został na planie czworoboku o wymiarach 38 na 40 m, z wysuniętą przed mury wieżą bramną. |
Do dziś zachowała się część jednej ze ścian, mająca 18 metrów wysokości. Jest charakterystycznym elementem zamku, na którego szczycie, gnieździła się w przeszłości para bocianów. |
Jedna z nich ocalała i leży obecnie obok wielkiego głazu narzutowego, który wyeksponowany jest przed wejściem na most. |
Mr SCOTT w Besiekierach ! Warto było się poświęcić i przejechać taki szmat drogi. |
W powietrzu unosi się duch minionych epok. Podczas prac archeologicznych udało się odsłonić bruk na dziedzińcu zamkowym. |
Los nigdy nie oszczędzał zamku, zniszczyły go wojny, ubóstwo społeczeństwa w tym jego właścicieli, a w roku 1731 strawił go pożar. |
Przez wyrwy w murze jest dobrze widoczna najbliższa, malownicza okolica. Na zdjęciu dom mieszkalny i zabudowania gospodarcze sołtysa wsi Besiekiery. |
W latach 1963 i 1971 obiekt zakonserwowano jako trwałą ruinę. W murach obwodowych zamku znajdują się przyziemne strzelnice. |
Od połowy XIX wieku obniżony, kryty strzechą budynek podupadał w ruinę, pełniąc nadal funkcje gospodarcze, a miejscowa ludność rozbierała go, by wykorzystać jego cegły. |
Z zamkiem związana jest stara legenda o Białej Damie, która choć na stałe zamieszkuje w pobliskich Borysławicach Zamkowych, to przed różnymi ważnymi wydarzeniami pojawia się w Besiekierach. |
Można wówczas zaobserwować jej cień w pustym oczodole okiennym wieży bramnej, skąd spływa w dół i wędruje wzdłuż resztek murów zamkowych niknąc nagle tak, jak się pojawiła. |
Przypuszcza się, że Białą Damą jest duchem córki Szczawińskich, która nie chciała wyjść za mąż za wybranego przez rodziców kandydata, gdyż serce swe oddała innemu. |
Wewnątrz domu mieszkalnego pozostały ślady sklepień. W ścianie północnej i wschodniej są umieszczone okna barokowe. |
Ludzie we wsi gadają, że czasami diabeł Boruta pokazuje się w okolicach zamku jako wielki, kudłaty, "szronkowaty po sobie" pies, który zastępuje drogę przechodzącym obok ruin. |
Mr SCOTT wypoczęty i spragniony jazdy, pomyka do wsi Źrebięta niczym rasowy rumak ! |
W trymiga docieram do mostku, pod którym przepływa niewielki ciek wodny. W tych okolicach jest dużo tego typu strumieni, które nie posiadają jednak nazw własnych. |
Szybko docieram do skrzyżowania z drogą powiatową na linii Grabów (to w lewo) - Drzewce. Jadę cały czas prosto, co demonstruje Mr SCOTT. |
Po przejechaniu ok. 200 metrów, wjeżdżam do wsi Pieczew. To drugi z głównych celów wiosennej wycieczki. |
Pieczew to wieś sołecka w gminie Grabów i powiecie łęczyckim, którą zamieszkuje około 100 mieszkańców. Na zdjęciu dom i gospodarstwo sołtysa. |
Najdawniejsza wzmianka o jej istnieniu pochodzi z 1242 roku. Wieś była wówczas własnością klasztoru cystersów w Sulejowie. Od XIV wieku należała do dóbr stołowych arcybiskupów gnieźnieńskich. |
Do remizy przylega duży plac, na którym odbywają się lokalne uroczystości. Na maszcie powiew Biało-Czerwona flaga Rzeczypospolitej ! |
Plac ma kształt prostokąta i od południa stoją przy nim dwa obiekty. Pierwszy z nich to piętrowy budynek mieszkalny, w którym przed laty mieściła się szkoła elementarna. |
W środkowej części placu znajdują się dwa zieleńce, które obłożone są głazami narzutowymi oraz obsadzone wieloma gatunkami drzew i ozdobnych krzewów. |
W cieniu okazałych tui, ustawiona jest kapliczka z figurką Najświętszej Maryi Panny, którą zbudowano na przełomie XIX i XX wieku. |
Od frontu wyryta jest inskrypcja o treści "O Matko w Twoją opiekę wszyscy się oddajemy". Z lewej strony cokołu widnieje napis "Wiek XIX". |
Największą atrakcją turystyczną wsi, jest drewniany kościół p.w. św. Stanisława Biskupa, który wybudowany został w 1747 roku. |
Parafia w Pieczewie istnieje od 1387 roku, kiedy to z fundacji arcybiskupów gnieźnieńskich, wystawiono we wsi pierwszy kościół. |
Teren wokół świątyni jest ładnie zagospodarowany. Alejki wyłożone są betonową nawierzchnią. Trawniczki równo przystrzyżone. Przed kościołem stoi nowy, drewniany krzyż misyjny. |
Zamknięte prostokątnie prezbiterium jest węższe od nawy. Od wschodu znajduje się boczna zakrystia. |
W latach 1898-1899 kościół został rozbudowany poprzez przedłużenie nawy. |
Kruchta świątyni znajduje się od strony zachodu, ale obecnie wierni wchodzą przez wrota w nawie od południa. |
Pod murem ustawiona jest drewniana dzwonnica, pochodząca z tego samego okresu, co budowla Bomu Bożego. |
Zjeżdżam z niewielkiego wzniesienia, wprost do betonowego mostku, za którym ustawiona jest bardzo ciekawa tablica. |
Pod mostem przepływa niewielka struga, która także nazywa się Orłówka. |
Rzeczka w wielu miejscach zachowała swój naturalny charakter. Dowodzą tego meandry oraz bogata fauna i flora. |
Za mostkiem ustawiona jest niebieska tablica informacyjna z napisem "Województwo Wielkopolskie, Powiat Kolski, Gmina Dąbie". Mr SCOTT dumny i blady, bo po raz drugi udało mi się dojechać do krańców województwa łódzkiego ! Po raz pierwszy miało to miejsce podczas WYCIECZKI Nr 196. |
Dalej już nie jadę, no bo przecież misją Mr SCOTT'a jest poznanie całego województwa łódzkiego. Na Wielkopolskę przyjdzie pora pewnie w następnym wcieleniu. |
Dojeżdżam do skrzyżowania przy remizie strażackiej. Skręcam na zachód w stronę cmentarza parafialnego. |
Wejście na cmentarz odbywa się przez bramę z żelaza, która wspiera się na czterech, pękatych kolumnach z cegły. |
Jest to grób Andrzeja Chrzanowskiego - gospodarza ze wsi Smardzew (ur. 27.11.1941-zm. 6.06.1909). To dobrodziej, który ufundował bramę wejściową miejscowego kościoła. |
W tej części nekropolii znajduje się obszerne pole grobowe, które ogrodzone jest żeliwnym płotkiem. Na jego terenie ułożone są dwa pomniki w formie sarkofagów - . |
W grobie po lewej stronie pochowany został Floryjan Bardziński, który zmarł dnia 11 października 1889 roku. "Prosi o westchnienie do Boga". |
W drugiej mogile spoczęła na wieki "Józefa z Wężyków Bardzińska, † d. 25 marca 1869 r. przeżywszy lat 64. Boże miłościwy przyim duszę jej do chwały swojej". |
Wyjeżdżam z Pieczewa z lekkim niesmakiem (piecze w gardle...), kierując się tą samą trasą, którą tu przyjechałem. Po dojechaniu do drogi powiatowej, skręcam na prawo. |
Pedałuję na wschód wspomagany podmuchami płn.-zach. wiatru. Jadę przez wieś Biała Góra, mając po prawej stronie szosy widok na zabudowania cegielni w Grabowie. |
Ponownie pojawiam się w Grabowie, ale tym razem na krótko. Na skrzyżowaniu z drogą do Dąbia skręcam w lewo. |
Na strudze przed wjazdem do wsi Zbylczyce, Mr SCOTT dostrzegł parę pięknych łabędzi. |
Mocno napieram na pedały, gnając prze las na południe. Po dojechaniu do rozjazdu przy cmentarzu parafialnym w Świnicach Warckich, skręcam w lewo na Wilczkowice. |
Jadę na wschód przez Kolonię Świnice. |
Szybkim tempem docieram do skrzyżowania z drogą do Wartkowic. Skręcam znowu na południe, co pokazuje Mr SCOTT (w lewo do wsi Gusin). |
Wjeżdżam do osady Wola Świniecka. Podążam dokładnie przez te same rejony, przez które jechałem niedawno do Sanktuarium Urodzin i Chrztu Św. Faustyny Kowalskiej (zobacz koniecznie WYCIECZKĘ Nr 239). |
Za starym folwarkiem droga skręca na płd.-wschód. Po chwili wjeżdżam do wsi Saków. |
Mijam gospodarstwo z kapliczką Św. Faustyny i dojeżdżam do wsi Dzierżawy. |
Tak wygląda chór muzyczny i organy kościoła w Dzierżawach. |
Na koniec pobytu w Dzierżawach, Mr SCOTT oddaje cześć ofiarom zbrodni katyńskiej oraz katastrofy lotniczej prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem (pomnik znajduje się na placu przykościelnym - zobacz WYCIECZKA Nr 239). Czwarta rocznica tego tragicznego wydarzenia już za cztery dni. |
Kierując się do wiaduktu nad autostradą A-2, w szybkim tempie opuszczam gościnne Dzierżawy. Po chwili już jestem we wsi Ner Parcel. |
Podtrzymując wartką średnią przejazdu, bez kłopotów pojawiam się w Wartkowicach. Przy Placu Kościuszki zmieniam kurs na wschód i jadę obok kościoła p.w. Świętej Anny i Najświętszej Maryi Panny Matki Miłosierdzia. Tłumy wiernych wychodzą ze świątyni i Mr SCOTT już kombinował, żeby się zatrzymać i spróbować zwiedzić kościół. Ale na szczęście wrzucam na luz, przypominając sobie, co babcia na wsi gadała : "Co za dużo, to i świnia nie zeżre" ! |
Pedałuję żwawo przez wieś Biała Góra. |
Na trasie pustki, czasami przejedzie tylko jakiś samochód osobowy. Dzięki autostradzie A-2, ruch na tej drodze ogranicza się obecnie do lokalnych potrzeb. |
Wjeżdżam na chwilę do osady Drwalew, której zabudowania ciągną się na południe od tej drogi. |
Mimo niedogodności, sprawnie docieram do Parzęczewa i rozjazdu z krzyżem, który prowadzi do wsi Budzynek. |
Po uzupełnieniu zapasów wody, poruszam się cały czas na wschód do wsi Wytrzyszczki. Bardzo dawno tu nie byłem - zobacz WYCIECZKA Nr 173. Zbaczam z traktu wiodącego do Ozorkowa. Kieruję się na południe do kolejnego wiaduktu nad autostradą A-2. |
Droga przebiega wśród pól i zielonych łąk. Jednak po jej prawej stronie, widać nietypowy obrazek w krajobrazie polskiej wsi. W niebo strzelają charakterystyczne żerdzie indiańskich wigwamów. To wioska indiańska "Indianie świata" w Chociszewie. Byłem już tutaj podczas WYCIECZKI Nr 42. |
Chociszew to bardzo stara wieś w gminie Parzęczew, którą poznałem dość dobrze np. podczas WYCIECZKI Nr 72. Bystro pojawiam się na moście nad rzeką Bzurą, przy której stoi drewniany młyn. |
Rzeka za każdym razem prezentuje nam swoje inne oblicze. Dziś patrząc na zachód, zatopiona jest w płomieniach zachodzącego słońca. |
Na drzewach nie ma jeszcze ani grama liści, a i trawy dopiero co rozprostowują umęczone śniegiem i zimnem łodygi. Ciemnogranatowy nurt wody, wygląda dla świata jak naturalne lustro. |
Z Chociszewa pruję do Pustkowej Góry. Dalej przez wieś Orła do Grotnik i sioła Jedlicze A. "Magiczne drzewo" na razie szare i ubogie. |
Z drewnianego mostu obserwuję fenomenalny zachód słońca. W blasku złotych promieni, bystra woda Bzury, białe brzózki i rdzawa trawa, wyglądają niezwykle pięknie. |
- do Besiekier
OdpowiedzUsuń- zamek z XV wieku nie mógł być używany przez Wikingów, zwłaszcza że zbudowali do Jastrzębcowie
- w Pieczewie jest pochówek szlachecki
tyle z pobieżnej lektury, trochę zaskoczony
pozdrawiam r
Super wpis. Pozdrawiam i czekam na więcej.
OdpowiedzUsuń