Blog ma na celu popularyzowanie rowerowych wycieczek po Łodzi, regionie łódzkim i okolicach.
Znajdziesz tu zdjęcia, filmy, opisy tras i ślady GPS.
Miasto Łódź i województwo łódzkie są naprawdę piękne ! Zobaczysz, że "ONI są wszędzie", wszystko się łączy i odbija w tablicach ! Zachęcam do czynnego wypoczynku i powodzenia na trasach !!!
Na wsi ludzie gadają, że "Jeśli kret w listopadzie jeszcze późno ryje, na Nowy Rok komar wpadnie w bryję". To przysłowie często powtarzała moja Babcia Stanisława z Rokicin i dlatego też dobrze te słowa pamiętam. Często mi dźwięczą w uszach i właśnie teraz przydają mi się znakomicie ! W ostatnie dwa miesiące roku, pilnie obserwuję stan murawy poza miastem i kiedy widzę kopce kretów na polach, to cieszę się bo to oznacza, że śniegu i mrozów na razie nie będzie ! Taka łagodna aura pozwala mi na brykanie rowerkiem nawet w taki nieprzyjemny czas, jak listopadowa plucha i szaruga.
Dziś wykorzystałem sprzyjającą pogodę i "postąpiłem po świńsku" ! Ha, ha ! To taki żart, ale jest w nim dużo prawdy, bo celem dzisiejszej eskapady uczyniłem wieś Świńsko. To niewielka osada w gminie Tomaszów Mazowiecki, gdzie znajduje się kameralny dworek z połowy XIX wieku. Wycieczka udała mi się znakomicie ! Po drodze odwiedziłem wiele znanych mi dobrze miejsc, ale też dotarłem do miejscowości, w których jeszcze nigdy nie byłem.
Zapraszam do obejrzenia najciekawszych kadrów oraz wszystkich zdjęć i filmów z tej jesiennej przygody, które znajdują się w linkach j/w.
Początek wycieczki przy ul. Obywatelska 152.
Na ścianie budynku znajduje się mural artysty Raulgope Arte z FANKAMI #MisterSkot'a Ciekawym zjawiskiem który wyróżnia jego prace są latające krowy.
Meksykański malarz Raul Gope Govea Peralta, we wrześniu 2006 roku zamieszkał w Łodzi. I właśnie z tego roku pochodzi jego malowidło.
Mural powstał na budynku Hurtowni Medycznej i Farmaceutycznej "Mercant".
Na wschodniej ścianie obiektu znajduje się druga praca meksykańskiego artysty, która przedstawia naukowca w pracowni chemicznej.
Przy ul. Obywatelskiej 152 znajduje się m.in. firma "Legs" (import przędzy, farbowanie, magazynowanie oraz dystrybuowanie).
NA TRASIE DO ŚWIŃSKA
Nowa świetlica wiejska we wsi Nowa Gadka.
Wieś Gospodarz - budowa hali magazynowej.
Opuszczony drewniak w osadzie Prawda. Zobacz więcej WYCIECZKA Nr 133.
Jeszcze jeden drewniak z tej miejscowości. Prawda, że ładny ?
Staw przy cmentarzu w Tuszynie.
Droga krajowa nr 91 na trasie Kruszów - Głuchów.
Super trasa zjazdowa z Głuchowa na Wodzin Prywatny.
Skrzyżowanie przed wsią Wodzinek.
Remiza strażacka OSP Wodzinek.
Odnowiona kapliczka z 1900 roku.
Jestem w tej okolicy pierwszy raz. Dojeżdżam do wiaduktu nad A-1.
Autostrada A-1 w Wodzinku.
"Dom wilka morskiego" w Srocku - zobacz koniecznie WYCIECZKA Nr 156.
Wieś Gościmowice w gminie Moszczenica.
Kręta szosa do wsi Gajkowice (Łódzka Magistrala Rowerowa W-E).
Nowy most przy ul. Dworcowej w Moszczenicy.
Łabędzie na stawie w parku wiejskim.
Zadbana kapliczka we wsi Gazomia Stara.
W tej wsi znajduje się jeszcze jedna kapliczka z 1957 roku.
Z Gazomi Starej pedałuję do wioski Psary. Tutaj także jestem pierwszy raz.
Przedwojenna kapliczka w Psarach.
Przystanek PKS we wsi Psary Witowskie. Tu skręcam na północ.
Zrujnowany dom w Psarach Witowskich.
Kapliczka z 1958 roku.
Jadę przez pola do wsi Młynary Stare i mostu na Moszczance.
Z Białkowic kieruję się na południe do wsi Proszenie.
Jadę do Polichna nową szosą, którą wyremontowano dzięki dofinansowaniu z funduszy europejskich.
Skrzyżowanie w Polichnie Małym przed wiaduktem nad trasą S-8.
Wyjeżdżam na drogę techniczną, która ciągnie się wzdłuż "Trasy Bohaterów Bitwy Warszawskiej 1920 roku".
Szybko docieram pod Pałac Biskupów Kujawskich w Wolborzu.
Pomnik Marszałka Józefa Piłsudskiego na wolborskim rynku.
Zgrabny konik - malunek na drzwiach posesji przy ul. Warszawskiej 18.
Z Wolborza pedałuję Chorzęcina, gdzie znajduje się zabytkowy kościół p.w. Świętej Małgorzaty.
Chorzęcin - skrzyżowanie z kapliczką słupkową (zobacz więcej WYCIECZKA Nr 104).
Jadę prosto do wsi Kwiatkówka. Mijam trupioblade BAZY OBCYCH i wydzieram się w niebogłosy, że "ONI są wszędzie" !!! 👽
Na szczęście nic mi się nie stało ! Docieram bezpiecznie do tej kapliczki i skręcam w lewo do wsi Kwiatkówka (dawna nazwa Kolonia Świńsko).
Przejeżdżam obok świetlicy wiejskiej. W budynku działa także sklep spożywczy.
We wsi znajduje się zespół dworski z drugiej poł. XIX wieku.
W centrum niewielkiego parku stoi parterowy dwór z drewnianym gankiem. Obiekt stanowi obecnie własność prywatną.
Z Kwiatkówki docieram do wsi Świńsko. To rolnicza osada, w której mieszka niespełna 80 osób.
W centrum wsi znajduje się nieczynny punkt skupu mleka.
Wieś Świńsko zwana dawniej Świnek, należała początkowo do dóbr monarszych, ale w 1257 r. przeszła w ręce biskupów kujawskich. Wsią szlachecką stała się przed 1390 rokiem. W XV wieku wchodziła w skład dóbr ujezdzkich i należała do Piotra Tłuka ze Strykowa.
W XVI w. istniała nazwa Swygnsko. Do końca XVIII w. wieś odkupili biskupi kujawscy. W końcu XIX w. Świńsko należało do powiatu brzezińskiego, gminy Łazisko i parafii Chorzęcin.
W Świńsku zachował się dwór szlachecki, który należy obecnie do osoby prywatnej.
Dwór powstał w drugiej poł. XIX wieku.
Brama wjazdowa na teren dawnego zespołu dworskiego.
Wejście na teren nie jest możliwe.
Szosa gminna we wsi Świńsko. Ruszam w drogę powrotną do Łodzi.
Skrzyżowanie z drogą powiatową we wsi Wólka Krzykowska (gmina Ujazd). Zobacz WYCIECZKA Nr 433.
Skręcam na południe i kieruję się na teren gminy Wolbórz. Znam te tereny dobrze np. z WYCIECZKI Nr 479.
Przystanek PKS-u we wsi Kolonia Żywocin. Krótka przerwa na posiłek i gorącą herbatę z termosu.
Łaciata szosa do osady Żywocin. Jadę tędy pierwszy raz !
Wieś Ewcin i zrujnowany dom. Niewiele już z niego zostało... Zobacz zdjęcie z dnia 12 lipca 2012 roku.
Staw w Będkowie.
Zakończenie wycieczki przy centrum handlowo - rozrywkowym "Sukcesja".
Na deptaku przy al. Politechniki ustawiono już bożonarodzeniową choinkę.
To była bardzo fajna przejażdżkę i cieszę się, że "postąpiłem dzisiaj po Świńsku" ! 🐖 😊
Na wsi ludzie gadają, że "Jeśli kret w listopadzie jeszcze późno ryje, na Nowy Rok komar wpadnie w bryję". To przysłowie często powtarzała moja Babcia Stanisława z Rokicin i dlatego też dobrze te słowa pamiętam. Często mi dźwięczą w uszach i właśnie teraz przydają mi się znakomicie ! W ostatnie dwa miesiące roku, pilnie obserwuję stan murawy poza miastem i kiedy widzę kopce kretów na polach, to cieszę się bo to oznacza, że śniegu i mrozów na razie nie będzie ! Taka łagodna aura pozwala mi na brykanie rowerkiem nawet w taki nieprzyjemny czas, jak listopadowa plucha i szaruga. 
Ciekawym zjawiskiem który wyróżnia jego prace są latające krowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz