środa, 15 października 2014

WYCIECZKA Nr 300 - Łódzki test roweru SCOTT Addict 15

TRASA : Łódź (A. Struga, Lipowa, Kopernika, Żeromskiego, al. Politechniki, Wróblewskiego, Wólczańska, Bednarska, Unicka, Tuszyńska, Bankowa, Śląska, Wełniana, Kotoniarska, Tomaszowska, Kolumny) - Stróża - Wiśniowa Góra - Andrespol - Justynów - Gałków Mały - Borowa - Kaletnik - Różyca - Żakowice - Koluszki - Zygmuntów - Długie - Wierzchy - Popień - Jeżów - Góra - Kochanów - Białynin Południe - Białynin - Jeżów - Słupia - Nowa Krosnowa - Krosnowa - Kotulin - Zacywilki - Kołacinek - Kołacin - Koziołki - Wola Cyrusowa - Wola Cyrusowa Kolonia - Niesułków Kolonia - Lipka - Sierżnia - Stare Skoszewy - Boginia - Byszewy - Plichtów - Łódź (Byszewska, Brzezińska, Wojska Polskiego, al. Palki, rondo Solidarności, Uniwersytecka, Narutowicza, Kilińskiego)
[15.10.2014. - 122,3 km, 26,79 km/h, 4:34:30 h]
FILMY                                          ZDJĘCIA
Mr SCOTT jedzie do... wykonać test roweru SCOTT model Addict 15 !!! Trasa WYCIECZKI Nr 300.
Trwa wspaniała przygoda Mr SCOTT'a z testowaniem niezawodnych rowerów firmy SCOTT ! Pamiętacie letnie testy SCOTT Solace 30 ? Wtedy było super, ale teraz zapowiada się jeszcze lepiej !
Dzięki sponsorowi Gold Sport - Sklep Rowerowy oraz firmie SCOTT Sport Polska, Mr SCOTT będzie miał możliwość przetestowania najnowszego modelu bicykla SCOTT model Addict 15 Di2 !!! Po odebraniu roweru ze sklepu przy ul. Żeromskiego 78, trzeba było poczekać jeden dzień na poprawę pogody.
I wreszcie w słoneczną środę, Mr SCOTT wyrusza na trasę jubileuszowej WYCIECZKI Nr 300.
Przez ten jeden wolny dzień od jeżdżenia, Mr SCOTT nacieszył oczy nowym rowerem i zapoznał się z jego specyfikacją. Po lipcowym doświadczeniu z szosowym modelem Solace, kierowanie SCOTT Addict 15 Di2, nie powinno stanowić żadnego problemu ! I tak jest rzeczywiście ! W znakomitym nastroju docieram na start dzisiejszej przejażdżki.
Zaczynam przy skrzyżowaniu ulic Andrzeja Struga 45 i ul. Lipowej 67. Stoi tam wspaniale odrestaurowana kamienica mieszczańska, pochodząca z końca XIX wieku. Przez długie lata, na jej parterze funkcjonowała restauracja "Czarny kot" (zobacz WYCIECZKA Nr 63).
Ale to już było ! Powodem ponownej wizyty w tym rejonie miasta, jest sąsiednia kamienica przy ul. Struga 47. To zaniedbana czynszówka, odgrodzona od następnej posesji - pustego placu pod nr 49 niewysokim, ceglanym parkanem.
Nie wiadomo kiedy, ale raczej całkiem niedawno, na tym niczym nie wyróżniającym się murze, powstał bardzo kolory malunek z napisem "Stare Polesie".
Stare Polesie to mocno zaniedbana dzielnica Łodzi, która na pewno potrzebuje zdecydowanych działań władz miasta. Na jej terenie znajduje się wyjątkowo dużo kamienic mieszczańskich z przełomu ostatnich stuleci, wiele zabytkowych budowli i wyjątkowych miejsc, które aż proszą się o rewitalizację !!!
Autorem muralu przy ul. A. Struga 47, jest ekipa młodzieży o nazwie "SmykCrew".
Malowidło powstało z inicjatywy i dzięki zaangażowaniu Fundacji "FORM.ART", która ma swoją siedzibę przy ul. Karolewskiej 1.
Zostaję jeszcze kilka chwil na Starym Polesiu. Mr SCOTT postanawia zajrzeć pod kamienicę przy ul. Kopernika 28. Na murze od strony ul. Żeromskiego, powstaje właśnie kolejny mural w ramach IV edycji Festiwalu Fundacji Urban Forms. Wykonuje go Portugalczyk Alexandre Farto aka VHILS, który tworzy wielkoformatową płaskorzeźbę wykutą w ścianie. W tym momencie używał akurat młota pneumatycznego... 
Przyśpieszam tempo, aby jak najszybciej wydostać się z centrum miasta. Kieruję się na południe Łodzi i dojeżdżam do wiaduktu przy ul. Śląskiej, który przebiega nad ul. Rzgowską. Jest z niego ładny widok na tzw. "Biały kościół" - Parafię p.w. Przemienienia Pańskiego (ul. Rzgowska 88).
Chwila przerwy i najwyższy czas na przedstawienie głównego bohatera wycieczki ! Oto szosowy rower m-ki SCOTT model Addict 15 Di2. Prezentuje się wyśmienicie, a jego biało-czerwone barwy, zobowiązują wręcz do jazdy na najwyższym poziomie ! Przecież mistrzem świata zawodowców w kolarstwie, został w tym roku nasz rodak - fenomenalny Michał Kwiatkowski ! Po samotnym finiszu wyprzedził wielkich faworytów - Australijczyka Simona Gerransa i Hiszpana Alejandro Valverde.


Na tym rowerze jedzie się naprawdę wyjątkowo lekko. Kolejne kilometry pokonuje się bez specjalnego wysiłku ! Mr SCOTT wykorzystuje sprawdzone wcześniej odcinki tras i pedałuje po ul. Kolumny do Wiśniowej Góry. Potem przez Andrespol, Justynów i Gałków Mały do Borowej. Tam właściwie dzisiejszy test roweru SCOTT Addict mógłby się spokojnie zakończyć, bo cóż tu testować ? Sprzęt spisuje się bez zarzutu, a jazda na nim dostarcza tylko i wyłącznie samych przyjemności ! Ale to oczywiście jeszcze nie "koniec objazdu".

Pedałuję dalej po malowniczych okolicach wsi Borowa, Różyca i Kaletnik. Szybko i bez problemów docieram do Koluszek. Tam biało-czerwony SCOTT Addict 15 Di2, staje do pamiątkowego zdjęcia na tle patriotycznego malowidła, które znajduje się na murze posesji przy ul. 3 Maja. Mr SCOTT poznał to miejsce podczas WYCIECZKI Nr 218 .
Oprócz napisu "Polska", na ścianie wymalowano godło Rzeczypospolitej Polskiej - wizerunek orła białego w koronie. SCOTT Addict 15 Di2 pasuje do naszego narodowego emblematu idealnie ! Aby być na bieżąco ze wszelkimi nowinkami ze świata najlepszych rowerów na świecie, warto odwiedzać nie tylko oficjalną stronę przedstawiciela firmy SCOTT na Polskę, ale też na bieżąco obserwować wpisy zamieszczane na portalu społecznościowym facebook.
Okazało się więc, że SCOTT Addict 15 to obecnie najładniejszy rower nie tylko w Łodzi, ale i w całym regionie łódzkim ! Stojąc pod ogrodzeniem przy dworcu w Koluszkach, wzbudzał niemałe zainteresowanie przechodniów.
Szybkim tempem opuszczam gościnne Koluszki, kierując się po ul. 11 Listopada do osady Zygmuntów. Po drodze do wsi Długie, krótka sesja zdjęciowa naszego bohatera. SCOTT Addict 15 uwielbia łódzkie plenery ! Ten rumak naprawdę zasługuje na więcej i powinien na dłużej zostać w stajni Mr SCOTT'a.

Na drogach w okolicach Koluszek, Mr SCOTT mógł przekonać się dobitnie, że rower SCOTT Addict 15 Di2 posiada nieprawdopodobne wręcz właściwości jezdne. Maszyna porusza się bezszelestnie, zwinnie pokonując wszelkie zjazdy, podjazdy i ostre wiraże. Na trasie przejazdu przez wieś Wierzchy, na liczniku pojawia się nawet odczyt 51,6 km/h ! Ale czad !!!

Opuszczam tereny powiatu łódzkiego-wschodniego i wjeżdżam na urokliwe ziemie powiatu brzezińskiego. Zbliżam się do wsi Popień, wokół której rozciągają się malowniczo położone stawy, które utworzono z czystych wód rzeki Rawka.
Pomiędzy osadą Władysławowo i Popień Parcelą, znajduje się dość spore wyniesienie terenu. Mocno podniszczona droga, wije się tutaj pomiędzy żyznymi polami, które m.in. obsiane są żółto-zieloną gorczycą. Mr SCOTT postanawia zrobić sobie krótką przerwę w podróży. Zatrzymuję się na samym wzgórzu, przy ogrodzonym pastwisku i wybiegu dla koni.
To dobry moment, aby przyjrzeć się bliżej testowanemu sprzętowi. SCOTT model Addict 15 Di2, ma się pojawić w salonach rowerowych na początku 2015 roku. Firma SCOTT oferuje do sprzedaży kilka jego kolorystycznych wersji.
Prowadziliście kiedyś samochód z automatyczną skrzynią biegów ? Można powiedzieć, że poruszanie się SCOTT Addict 15 Di2 bardzo przypomina jazdę takim autem. Rower wyposażony jest bowiem w elektroniczny system zmiany przełożenia. Jedno muśnięcie palcem manetki, która znajduje się w dolnej części dźwigni hamulców i przerzutka przekłada łańcuch na wybrany tryb.
Rower wyposażony jest w komponenty japońskiego producenta "Shimano Ultegra". Produkty z grupy szosowej "Ultegra" należą do jednych z najlepszych oferowanych zarówno dla zawodowców, jak i zapalonych amatorów kolarstwa szosowego. Wysoka jakość oraz mistrzowskie wykonanie poszczególnych elementów, zapewnią im długi okres bezproblemowej pracy.
Najważniejszym elementem roweru SCOTT Addict 15 Di2 jest oczywiście rama, którą  inżynierowie firmy SCOTT dopracowali do perfekcji ! Rower jest lekki jak piórko i waży niespełna 7 kg. Konstrukcja wykonana się z niezwykle wytrzymałego włókna węglowego o symbolu HMX-SL i mieszanki T800S Toray. Ze wszystkich materiałów kompozytowych wykorzystywanych w produkcji rowerów, karbon używany jest obecnie najczęściej. Jest on pięć razy lżejszy i jednocześnie sześć razy wytrzymalszy niż stal i stanowi idealny materiał podstawowy do konstruowania ram i innych części rowerowych.
Rower posiada znakomite hamulce szczękowe firmy "Shimano", które gwarantują bezpieczeństwo i niezawodność działania. Bezawaryjność zapewniają kable polimerowe typ BC-R680 oraz symetryczne zaciski i szczęki hamulcowe typ R55C4.
Technologia ULTEGRA 6770 Di2 została opracowana na podstawie koncepcji Dura-Ace Di2 i inteligentnego systemu elektronicznego Shimano (SEIS), który odniósł niesamowity sukces podczas wyścigów szosowych serii "World Tour".
Dzięki temu "automatycznemu" systemowi zmiany przełożeń, mamy zdecydowanie większą kontrolę nad kierowaniem rowerem. Jest on bardziej stabilny i pozwala osiągnąć większą moc. Wszystko w naszym mięśniach ! Jeśli tylko "noga dobrze podaje", można na nim utrzymywać bardzo wysoką średnią całego przejazdu.
"Elektroniczny mózg" - bateria zasilająca mechanizm zmiany przełożeń przerzutek, zamontowana została pod sztycą kierownicy, która osłania go przed uszkodzeniem. Mr SCOTT nie ma zielonego pojęcia jak to działa, ale jedno jest pewne, że "jednak się kręci".
Wszystkie oznaczenia komponentów, z których wykonano ramę roweru, umieszczone są na cienkich słupkach pod tylnym hamulcem. Można śmiało powiedzieć, że przypominają symbole, jakie można zobaczyć na najwyżej klasie sprzęcie audiowizualnym. Tak więc Mr SCOTT żartuje, że SCOTT Addict 15 Di2 "posiada aż osiem wejść HDMI oraz portów USB".
Koła mocowane są na niezwykle lekkich i poręcznych uchwytach (158g - HB-6800 oraz 330g -FH-6800), posiadających mechanizm szybkiego uwolnienia szpikulca "quick release". Super wytrzymała przerzutka tylna, wykonana jest ze stopu węgla. Posiada 11 trybów, które pozwalają błyskawicznie osiągać zamierzone prędkości jazdy. Wszystko porusza znakomity łańcuch CN-6800 z powłoką Sil-Tec.
Rower wyposażony został w bardzo wytrzymałe obręcze m-ki "Syncros". Marka Syncros powstała w Vancouver w 1986 roku nakładem sił Petera Hamilton'a i Pippin'a Osborne'a.  W 2003 roku firmę przejęło utworzone w 1974 przez Toma Ritcheya przedsiębiorstwo, zajmujące się produkcją komponentów rowerowych. Natomiast pod koniec  2011 roku, firma SCOTT przeprowadziła fuzję z zakładem Richey'a. Dzięki temu w rowery SCOTT uzyskały swoje nowe - lepsze oblicze.
Na obręcze Syncros RP 2.0, nałożone są wytrzymałe i odporne na przebicia opony m-ki "Continental Grandsport Race" o szerokości 23 mm.
Scott Addict 15 wyposażony jest w rewelacyjne siodełko "Syncros RR 2.0", które zapewnia maksymalną wydajność i komfort przez cały czas podróży. Wykonane jest m.in. z powłoki z włókna szklanego. Produkty m-ki "Syncros" charakteryzują się najwyższą jakością oraz perfekcyjnym wykończeniem.
Scott Addict 15 prezentuje się wspaniale !!! Mr SCOTT doskonale rozumie, dlaczego ten model otrzymał właśnie taką nazwę ! Z języka angielskiego "addict" to rzeczownik, który oznacza "uzależniony, nałogowiec". Jeśli bowiem choć raz przejedziesz się tym rowerem Drogi Czytelniku, to będziesz go chciał już używać ciągle, bez przerwy ! Twoje życie zamieni się wówczas w szczęśliwe - zdrowe uzależnienie, z którego nigdy nie będziesz skłonny zrezygnować.
Wracam na zdezelowaną szosą łączącą wsie Wierzchy i Popień. Przebiega tędy oznakowany, niebieski szlak rowerowy.
Podobnie jak podczas lipcowych testów roweru Scott Solace 30, także i dziś Mr SCOTT pojawia się nad malowniczym stawem, który znajduje się przed wjazdem do osady Popień.
Scott Addict 15 spisuje się na drodze wyśmienicie i jak najbardziej, zasłużył sobie na obejrzenia najpiękniejszych zakątków regionu łódzkiego ! Zobacz zdjęcia z tego miejsca - np. WYCIECZKĘ Nr 178.


Trochę szkodą, że popsuła się pogoda... Słońce zaszło za chmury i szybko spadła temperatura, ale o wychłodzeniu nie może być mowy ! Błyskawicznie dojeżdżam do Jeżowa, kierując się wąską szosą do wsi Góra. Są to pagórkowate tereny należące do powiatu brzezińskiego. Ale gdy szosa skręci na wschód, pojawiam się już na terenie powiatu skierniewickiego.
Wjeżdżam do wsi Kochanów, gdzie na skrzyżowaniu z ciekawą kapliczką, ponownie pedałuję na północ. Wspinam się na dość spore wzniesienie, z którego jest przepiękny widok na zieleniące się, mazowieckie pola !
Mr SCOTT zakochał się w tej okolicy podczas WYCIECZKI Nr 117 .
Dziś nie ma niestety więcej czasu, na radosne harce po tej fenomenalnej trasie... Ale przy najbliżej okazji, Mr SCOTT zamierza tu wrócić i pojeździć sobie "w te i nazad" do woli !
Za szczytu wzgórza widać świetnie całe stado BAZ OBCYCH, które pobudowano niedawno w okolicy Głuchowa (zobacz WYCIECZKĘ Nr 272).

Na superszybkim SCOTT Addict 15, Mr SCOTT rozpędził się "tylko" do prędkości 56,4 km/h. Pół roku temu Scott Solace 30 mknął po tym samym odcinku z podobną szybkością 57 km/h. Czyżby więc lekki spadek formy ?
Mr SCOTT na bieżąco i skrupulatnie prowadzi swoje przeróżne statystyki. Czasami się przydają ! Szybki wgląd w zapisy poczynione podczas WYCIECZKI Nr 117 i już wiadomo, że wówczas SCOTT Sportster rozpędził się na tej extra drodze do poziomu 51 km/h. Czyli obydwa szosowe modele SCOTT'a, są oczywiście nieporównywalnie szybsze od tradycyjnego trekkinga.
Teraz przede mną lekki podjazd na jeszcze jedno, niewielkie wyniesienie terenu.
Ze wzgórza roztacza się absolutnie magiczny widok na skąpane w zieleni pola. 
Dojeżdżam do torów Kolei Wąskotorowej Rogów-Rawa-Biała. Jet to obecnie najdłuższa czynna wąskotorowa linia w Polsce i jedyna czynna wąskotorówka w woj. łódzkim.
Wspinam się na jeszcze jedno, wysokie wzniesienie. Mr SCOTT spogląda ze zgrozą na stalowe maszty BAZ OBCYCH, myśląc sobie, że "ONI są wszędzie" i nic na to nie możemy poradzić...
Rozpoczynam kolejny, ekscytujący zjazd z wniesienia o wysokości +/- 210 m npm. Pędzę z górki wprost do wsi Białynin Południe ! Ale trzeba bardzo uważać, bo przecina się tutaj drogę na równorzędnym skrzyżowaniu, gdzie powinno się ustąpić pierwszeństwa przejazdu !

Za krzyżówką stan nawierzchni znacznie się pogarsza. Trzęsie niemiłosiernie ! Ale Scott Addict 15 przyjmuje te niedogodności tak, jak gdyby jego rama była jednym, wielkim amortyzatorem ! Jadę bystro w szpalerze wysokich drzew w stronę kościoła w Białyninie.
Przydrożny krajobraz zapiera wręcz w piersiach dech ! Rdzawo-żółty dywan łąki, ciągnie się hen, aż na zachód, gdzie na horyzoncie widać wieżę kościoła w Jeżowie.
W Białyninie krótka przerwa na tzw. popas. Słodka bułka z budyniem (mniam, mniam, ale pycha !) oraz dwie butle szklanego napoju "Tymbark" stawiają Mr SCOTT'a na nogi ! Jakiż to dzisiaj mamy napis pod kapslem ? Okazuje się, że "Nie ma takiej opcji". Aha ! To znaczy, że trzeba będzie jednak oddać rowerek po zakończonych testach... 
Zmieniam kierunek jazdy na zachód i jadę po super równej drodze krajowej nr 72 "na Łódź". Ponownie wjeżdżam na malownicze tereny powiatu brzezińskiego...
... oraz Gminy Jeżów. Estetyczny i dobrze widoczny witacz, ustawiony jest po prawej stronie drogi. Znajduje się na nim herb gminy oraz napis "Witamy" (także w języku niemieckim i angielskim).
Po chwili pojawiam się w Jeżowie. Mr SCOTT uwiecznia ten fakt na fotografii, bo zdjęcia tej tabliczki nie mamy jeszcze w swojej kolekcji ! W centrum skręcam na północ i gnam "ile tylko fabryka dała" po drodze wojewódzkiej nr 705. Szybko docieram do wsi Słupia (zobacz koniecznie WYCIECZKĘ Nr 124). Stamtąd równym tempem na zachód, prosto do torów Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej we wsi Krosnowa (zobacz WYCIECZKA Nr 238).





Na trasie ze wsi Krosnowa do Kołacinka (zobacz WYCIECZKA Nr 73), Mr SCOTT stara się utrzymywać stałe i równe tempo przejazdu. Nigdzie się już nie zatrzymuję, tylko napieram mocno na twardą korbę Scott'a Addict 15 ! Ten rower potrafi naprawdę wiele znieść ! Jego plastyczna rama, przyjmuje na siebie każdą najmniejszą wyrwę w nawierzchni, natomiast doskonałe opony zmiatają w pył każdy napotkany kamyczek ! Bez problemów dojeżdżam do Kołacinka. Wspinam się na spore wzniesienie, na którym stoi zabytkowy kościół p.w. Wszystkich Świętych.

Dalej ostro z górki do Kołacina, po nowej warstwie nawierzchni drogi wojewódzkiej nr 704. Drogowcy ułożyli tu czarno-granatową, bitumiczną masę, na której wymalowano śnieżnobiałe pasy i znaki poziome ! Za mostem na rzece Mroga, kieruję się prosto do wsi Koziołki (zobacz niedawną WYCIECZKĘ Nr 294) i Woli Cyrusowej. Czeka mnie teraz relaksacyjny odcinek wyprawy i przejazd przez szykujący się do zimy Las Poćwiardowski.
W tym sezonie Mr SCOTT wybrał się nawet na małą penetrację Lasu Poćwiardowskiego (zobacz WYCIECZKA Nr 252). Wówczas to powstał chytry plan, że przy najbliższej okazji, pojeździmy sobie po leśnych duktach nieco dłużej i być może, że na rowerze MTB ! Oczywiście firmy SCOTT.

Ta część trasy do wsi Niesułków Kolonia, to bardzo atrakcyjny odcinek przejazdu. Droga prowadzi lekko z górki w dolinę rzeki Mrożyca i absolutnie nie wolno się tutaj oszczędzać ! Mr Addict SCOTT gna grubo ponad 40 km/h. Po dojechaniu do DW nr 708, obieram kurs na Lipkę i Stare Skoszewy (młode brzózki przed wjazdem do Skoszew).
Dalej świetnie znanym szlakiem, który przebiega po terenie Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich. Pedałuję przez Boginię i Byszewy do wsi Plichtów. Przed wjazdem do Gminno Parkowego Centrum Kultury i Ekologii, pojawiła się nowa tablica !
Jest to znakomicie opracowana plansza pt. "Nordic Walking Park Nowosolna". Projekt jest dziełem Lokalnej Grupy Działania STER. Jest to  stowarzyszenie, które swoim działaniem obejmuje obszar gmin Andrespol, Brójce, Nowosolna i Rokiciny. Podobną tablicę Mr SCOTT oglądał już wcześniej w Rokicinach Kolonii (WYCIECZKA Nr 273).
Przed ogrodzeniem znajduje się jeszcze jedna, nowa tablica. Ustawiono ją z inicjatywy Łódzkiego koła PTOP "Salamandra" we współpracy z Oddziałem Terenowym Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich.
Na planszy pt. "Ochrona pszczół samotnych na terenie Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich", opisano szereg działań, jakie są podejmowane w celu ochrony tych pożytecznych owadów. Pszczoły samotne to mniej znane krewniaczki pszczoły miodnej.
W odróżnieniu od niej nie tworzą rodzin, w których ramach dzielą się obowiązkami. Wolą żyć "na własną rękę". Zachowują się więc podobnie, jak Mr SCOTT, który samotnie podąża drogami regionu łódzkiego. Ale to już się trochę zmienia, bo przecież coraz częściej wyruszam na trasy ze znajomymi ! Na zdjęciu SCOTT Addict 15 w całej swej okazałości.

Po chwili odpoczynku ruszam na ostatnią prostą do Łodzi. To bardzo trudny odcinek, ponieważ trzeba pokonać stromy podjazd, do skrzyżowania z drogą na linii Natolin-Kalonka. Poznaję przy okazji inne, niezaprzeczalne walory Scott Addict 15. Rower zbiera się pod górkę wyjątkowo zgrabnie. Zmniejszając przełożenia przerzutki do wartości odpowiednich dla siebie, jedzie się bardzo lekko i bez wysiłku. Mr SCOTT pokonuje zazwyczaj ten podjazd ze śmieszną prędkością 12-14 km/h. Natomiast na tym cudzie techniki, poruszałem korbą tak żwawo, że chwilami prędkość oscylowała w granicach 18-22 km/h !!!
Za krzyżówką jest płaski odcinek i po chwili wyjeżdżam do Nowosolnej. Zaliczam jeszcze jeden, karkołomny zjazd po dziurawej ul. Byszewskiej i wyjeżdżam na ul. Brzezińską. Tym samym znakomity rower Scott Addict 15, zaliczył po raz pierwszy w swojej szosowej karierze, objazd atrakcyjnych tras rowerowych w regionie łódzkim ! Mógłby tu ze mną zostać na dłużej, prawda ? 



Pedałuję mocnym tempem po ul. Brzezińskiej, do wiaduktu nad linią kolejową. W tym czasie zza ciemnych chmur wychodzi pięknie słońce i rozświetla cudownie całe miasto ! Cóż za niezwykle przejmujące doznanie estetyczne.
Trasa kolejowa nr 16, łączy m.in. stację Łódź Widzew ze Zgierzem. Od dnia 1 września kursują po niej pociągi Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej.

Przejazd pomiędzy Zgierzem i dworcem Łódź Widzew, zajmuje zaledwie 16 minut ! Każdego dnia realizowanych jest 12 połączeń, których godziny skoordynowane zostały z pociągami do Warszawy, Koluszek, Łowicza i Kutna. Inwestycja, sfinansowana ze środków samorządu województwa łódzkiego, który jest właścicielem ŁKA, kosztowała prawie 24 mln zł. Ponad 80 % pochodziło ze środków unijnych. Już coraz więcej łodzian korzysta z tego połączenia. Mr SCOTT miał akurat okazję oglądać przejazd nowoczesnego składu pasażerskiego. Tabor ŁKA stanowi obecnie sześć pojazdów szynowych Flirt3 wyprodukowanych przez firmę "Stadler Polska".

Za wiaduktem pomykam z górki wzdłuż ogrodzenia cmentarza na Dołach, do skrzyżowania al. Palki z ul. Wojska Polskiego. Od dnia 4 czerwca 2014 roku, ten zielony fragment naszego miasta, nosi nazwę "Skwer Powstańców Warszawskich"
Skwer znajduje się tuż obok nowego zbiornika retencyjnego, który powstał w ubiegłym roku obok kompleksu budynków Akademii Sztuk Pięknych im. W. Strzemińskiego (zobacz WYCIECZKA Nr  204).
Słońce pięknie zachodzi za chmury i Mr SCOTT chwyta szybko za aparat... Pstryk ! Udało się zatrzymać w kadrze niezwykły obraz ! Ja po prostu kocham moją jedyną na świecie i niepowtarzalną Łódź ? A Ty ? 
Na zakończenie każdej wycieczki, Mr SCOTT lubi sobie trochę pojeździć ulicami miasta, aby podpatrzeć na zmiany, jakie w nim nieustannie zachodzą. Kieruję się do skrzyżowania ulic Narutowicza i Kilińskiego. Na ścianie kamienicy przy ul. Narutowicza 36, zawieszony jest obecnie ogromny plakat z wizerunkiem Prezydent Łodzi Pani Hanny Zdanowskiej, który powstał na użytek kampanii wyborczej. Pani Prezydent będzie starała się o reelekcję w nadchodzących wyborach i posługuje się hasłem "Kocham Łódź".
Jednym z Jej haseł wyborczych jest "Zmieniam Łódź", co faktycznie odpowiada rzeczywistości. "Remonty, rewitalizacja, nowe inwestycje i coraz więcej zieleni ! Po wielu latach zaniedbania, Łódź zmienia się i pięknieje na naszych oczach !". Na zdjęciu wyremontowany fragment ul. Narutowicza od ul. Kilińskiego w kierunku ul. P.O.W. 
Natomiast taki oto obraz, będzie wkrótce już tylko wspomnieniem ! Widok na hotel "Centrum" przy ul. Kilińskiego 59/63 oraz wieżowce przy ul. Traugutta, z poziomu ul. Narutowicza. Trwa właśnie wyburzanie budynku hotelu, natomiast wysokościowiec "Textilimpexu", ma zostać wyremontowany ! Przetarg na wykonanie robót budowlanych, obejmujących m. in wymianę okien i odświeżenie elewacji, wygrała znana ze swej solidności firma "Skanska".
Pozostaje jeszcze na ul. Narutowicza, aby popatrzeć na proces tworzenia kolejnego, nowego łódzkiego muralu.
Na ścianie kamienicy przy ul. Narutowicza 25, swoje dzieło pozostawi słynny Nunca z Brazylii.
Francisco Rodrigues da Silva aka "Nunca" (co z portugalskiego znaczy "Nigdy"), to niezwykle utalentowany Brazylijczyk rodem a São Paulo.
Karierę rozpoczął w wieku 12 lat jako członek gangu "Pichações", zajmującego się malowaniem sloganów i graffiti na ścianach w Itaquera - w biednej dzielnicy São Paulo, gdzie mieszkała jego rodzina.
Trzy lata później przeprowadził się do innej dzielnicy Aclimação, gdzie zajął się pogłębianiem swoich artystycznych zainteresowań. Dużo czasu poświęcił rysunkom. Spod jego kreski wychodziły fenomenalne, uderzające swoimi barwami obrazy inspirowane trendami rodzimej kultury brazylijskiej.
Dzięki temu przyciągnął pierwszą lokalną, a następnie znacznie szerszą uwagę zagranicznej krytyki. Zaczął więcej malować, rzeźbić i wystawiać swoje prace na wszystkich kontynentach.
Bohaterami jego prac, są przede wszystkim postacie związane z tradycją i folklorem narodu brazylijskiego, które "walczą o przetrwanie w nowoczesnej metropolii". Na efekt finalny musimy jeszcze trochę poczekać.
Wracam na ul. Kilińskiego i przejeżdżam obok szkieletu hotelu "Centrum". Jeszcze tylko parę tygodni i na zawsze zniknie on z krajobrazu Łodzi...
To nieunikniony proces i trzeba się z tym pogodzić ! Od zawsze stare musi ustąpić miejsca nowemu ! Hotel zniknie, ale centrum miasta wypełni się już wkrótce innymi, wspaniałymi obiektami.
Naprzeciwko trwa przecież budowa nowego dworca Łódź Fabryczna, który ma być oddany do użytku na jesień 2015 roku.
Dworzec będzie jedną z części Nowego Centrum Łodzi (EC1, Brama Miasta, nowy układ drogowy, inwestycje komercyjne) i jego sercem. Ten zaniedbany dotychczas fragment śródmieścia, zmieni się wkrótce w obszar przyjazny dla mieszkańców i turystów.
Zostaję nadal na ul. Kilińskiego, która jest jedną z najdłuższych, łódzkich arterii. Ulica Jana Kilińskiego wytyczona została w latach 1825-1826 od ul. Dzielnej (obecnie Narutowicza) w kierunku południa, wzdłuż zwartej granicy lasu rządowego. Początkowo nazywała się Widzewska, gdyż wyznaczała wschodnią granicę miasta, za którą biegły tereny należące do dawnej wsi Widzew.
W 1919 roku, w setną rocznicę śmierci zyskała imię Jana Kilińskiego - szewca, jednego z przywódców insurekcji warszawskiej, który walczył o oswobodzenie Warszawy w 1794 roku. Popiersie Jana Kilińskiego, ustawione jest na ul. Moniuszki 6/8 - obok siedziby Izby Rzemieślniczej w Łodzi (WYCIECZKA Nr 70).
Jadę do skrzyżowania ulicy Kilińskiego z uliczką, która łączy się z ul. Kraszewskiego i po części z ul. Przyborowskiego. Stoi tam budynek opatrzony numerem 300. Czyli takim samym, jak numer dzisiejszej wyprawy Mr SCOTT'a !!!
Jest to pawilon handlowy, który wybudowany został w latach 70-tych ubiegłego stulecia z żelbetonu i stali. Wówczas był uznawany za symbol postępu socjalistycznej Polski Ludowej. Kiedy oddawano go do użytku, mieścił świetnie zaopatrzony sklep PSS "Społem" z artykułami spożywczymi i gospodarstwa domowego oraz punkty usługowe.
Obiekt przeżywa dziś trudne chwile, bo w jego murach znajduje się tylko jeden sklep, apteka i dwa zakłady świadczące usługi dla ludności osiedla Zarzew i Dąbrowa.
Podziękowania dla Administracji Nieruchomości Łódź-Górna Wschód, za odpowiednie nagłośnienie trzechsetnej wycieczki Mr SCOTT'a i przygotowanie dodatkowych tablic z liczbą 300.
Pora kończyć powoli jubileuszową eskapadę, bo nad miastem pojawiła się niebieska szata zwiastująca wieczór. Zaglądam jeszcze na skrzyżowanie alei Mickiewicza z al. Kościuszki, gdzie trwa budowa nowoczesnego centrum przesiadkowego łódzkiego MPK. Najbardziej efektownym elementem przystanku będzie poszycie z membrany o powierzchni 3 tys. m². Konstrukcja pomalowana zostanie błękitną farbą z akcentami czerwieni i żółci. Na samym przystanku powstaną cztery perony, na których zatrzyma się jednocześnie nawet osiem tramwajów ! Jak dobrze pójdzie, to do końca roku cały obiekt zostanie zadaszony.
Budowa centralnego odcinka łódzkiej Trasy W-Z wchodzi w decydującą fazę. Na skrzyżowaniu al. Kościuszki z al. Mickiewicza na nowo układane są tory tramwajowe. Inżynierowie i robotnicy pracują na budowie do późnych godzin. To bardzo dobrze, bo łodzianie mają już serdecznie dość stania w korkach, ciągłych zmian w kursowaniu taboru MPK i niecierpliwie czekają na zakończenie remontu !
Tym samym Mr SCOTT uroczyście ogłasza, że wycieczka nr 300 została szczęśliwie zakończona ! Tak się złożyło, że mogła ona dojść do skutku dzięki sponsorom : firmie SCOTT Sports Polska oraz Gold Sport - łódzkiemu sklepowi sportowemu, dzięki którym miałem przyjemność i wielki zaszczyt przetestować topowy model roweru Scott Addict 15 Di2.
Serdeczne podziękowania !
Reasumując trzeba to jasno, głośno i wyraźnie wyartykułować : szosowy rower Scott model Addict 15 Di2, to znakomity i niezawodny sprzęt z kolekcji na rok 2015, który zapewni każdemu miłośnikowi dwóch kółek, niezliczone ilości przygód i wrażeń ! 
Ale na tej wycieczce nie kończy się jeszcze wspaniała przygoda Mr SCOTT'a z kosmicznymi rowerami m-ki Scott ! W dniach 17.20.10.2014. odbędzie się w łódzkim Arturówku  "Scott Test Tour" - trzydniowy event, podczas którego każdy będzie mógł do woli przetestować sobie najnowsze modele rowerów tej znanej i cenionej na całym świecie marki. Mr SCOTT został zaproszony do wzięcia udziału w tej imprezie w charakterze prowadzącego grupy testujące rowery szosowe. Bardzo dziękuję za to wyróżnienie i do zobaczenia na testach !
 Serdecznie zapraszamy wszystkich chętnych i zainteresowanych ! 

To jest "ŁódźScott", więc będzie się działo !!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz