ZDJĘCIA FILMY GPS
Mr SCOTT jedzie do... Sworawy, Poddębic i Dalikowa !!! |
Przejeżdżam trochę dalej i oglądam nowy mural, który powstał na ścianie kamienicy przy ul. Łąkowej 10. |
Jest to ogromny jeleń, z którego wylatują i wzbijają się w powietrze ptaki. Mural powstał w ramach IV edycji Festiwalu Urban Forms. Pracę przy jego tworzeniu obserwowałem na zakończenie WYCIECZKI Nr 296. |
Po "odpowiednim" wstępie ruszam na trasę i szybko docieram do Konstantynowa Łódzkiego. Oglądam fontannę na Placu Kościuszki, która ma kształt łódki. |
Potem jadę drogą woj. nr 710, przy której biegnie linia tramwajowa do Lutomierska. |
W Mirosławicach trafia mi się niemała gratka, bo na tzw. "mijance" oczekuje zabytkowy tramwaj "Sanok". Jest to wagon pochodzący z lat 20-tych XX wieku. |
Po miłej rozmowie z sympatycznym panem Pawłem, bystro docieram do Kazimierza (zobacz WYCIECZKA Nr 41). Przejeżdżam bocznymi uliczkami, przy których stoją przeważnie parterowe domy. Zachował się tu średniowieczny układ architektoniczny, z czworobocznym rynkiem w centrum i ulicami wybiegającymi z narożników. |
Przy dawnym rynku (obecnie skwer), znajduje się zabytkowy kościół p.w. Świętego Jana Chrzciciela. Teren wokół świątyni otoczony jest ceglanym murem z końca XIX wieku. |
Z Kazimierza pomykam do Puczniewa. To super trasa rowerowa, którą bardzo często jeżdżę. Zawsze też robię pamiątkową fotografię na tym skrzyżowaniu : w lewo na Jeziorko, w prawo na Mianów i Kałów. |
Jadę prosto na Mianów, do którego prowadzi mocno podniszczona, wąska asfaltówka. Wzdłuż drogi rosną okazałe akacje. |
Szybko przejeżdżam przez Mianów (zobacz WYCIECZKA Nr 225). Drogą prowadzącą przez las, wkraczam na teren powiatu poddębickiego. |
Zatrzymuję się w lesie na parę minut. Cieszę oczy wszechogarniającą mnie zielenią. Trafiam nawet na różne gatunki grzybów, ale nie zbieram, bo co z nimi potem zrobię ? |
Po chwili relaksu na łonie natury, dojeżdżam do Kałowa, który poznałem dobrze podczas WYCIECZKI Nr 90. |
Z Kałowa pedałuję na północ do wsi Ciężków. Jedzie mi się lekko i przyjemnie, bo droga prowadzi z górki. |
Potem szosa skręca na zachód i przejeżdżam przez Adamów. |
Następnie przez sioło o nazwie Łężki. |
I tym sposobem docieram do Poddębic (zobacz WYCIECZKA Nr 121). |
Wjeżdżam do miasta od strony ul. Targowej. Na posesji nr 6 znajduje się siedziba Nadleśnictwa Poddębice, które zostało utworzone w 1945 roku. |
Nadleśnictwo obejmuje swoim zasięgiem teren 6 powiatów, w skład których wchodzi obszar 13 gmin. Jego powierzchnia wynosi 17844,77 ha. |
Obecnie teren nadleśnictwa podzielony jest na 13 leśnictw : Mianów, Zygry, Jamno, Szadek, Wilamów, Sworawa, Napoleonów, Niemysłów, Księże Młyny, Biernacice, Rożdżały, Kamionacz i Reduchów. |
Z ul. Targowej skręcam w ul. Mickiewicza. Przejeżdżam obok ogromnego budynku szpitala w Poddębicach. |
Następnie jadę pod kościół ewangelicko-augsburski w Poddębicach. Przed świątynią stoi dzwonnica - brama, przykryta stylowym hełmem, nawiązująca do najlepszych wzorów renesansu. |
Z sufitu zwieszają się bogato zdobione żyrandole. |
Dookoła kościoła, na terenie parkowym rosną zabytkowe drzewa. Warto też zerknąć na bogate zdobienia bramy oraz furtek prowadzących na teren kościelny. |
Wyjeżdżam na zrewitalizowaną ulicę Marii Konopnickiej. |
Skręcam w lewo w ul. Tarnowską i dojeżdżam do rzeki Ner. |
W tej części miasta znajduje się boczna brama, która prowadzi na teren Ogrodu Zmysłu w Poddębicach. Przyjadę tu wkrótce, aby go dokładnie obejrzeć. |
Jadę jeszcze do centrum i odpoczywam chwilę przy fontannie na Placu Kościuszki. |
Opuszczam Poddębice jadąc po drodze wojewódzkiej nr 703. Szybko dojeżdżam do Sworawy, którą postanowiłem uczynić dziś głównym celem tej słonecznej wycieczki. |
Sworawa to duża osada w powiecie poddębickim, w gminie Poddębice. |
Wieś jest siedzibą sołectwa Sworawa, w którego skład wchodzą również przyczółki Bliźnia, Jabłonka i Małe. |
W latach 1975–1998 osada administracyjnie należała do województwa sieradzkiego. |
Wrzucam na luz i jeżdżę sobie dobre pół godziny po Sworawie. Oglądam gospodarstwa, domy i zagrody. Szukam też obiektów ważnych dla codziennego życia mieszkańców. |
W źródłach pisanych wieś Svarava pojawia się po raz pierwszy w 1242 roku, jako własność arcybiskupa. Był to akt prawny księcia Konrada Mazowieckiego. |
Wiadomo też, że w XVI wieku kmiecie dawali plebanowi w pobliskim Turze po groszu z łanu oraz dziesięcinę arcybiskupowi. |
W XV wieku mieszkało tu 21 osadników, a na początku XIX stulecia wieś liczyła 40 domów i 241 mieszkańców. |
W II połowie XVIII wieku Sorawa należała do brata króla - prymasa Michała Poniatowskiego. |
Obecnie mieszka tu około 500 osób w 100 domach, które skupione są wokół drogi wojewódzkiej nr 703. |
We wsi działa Ochotnicza Straż Pożarna, którą założono w 1918 roku. |
Jej pierwszym prezesem był Jan Smogurzewski. |
W 1988 roku oddano do użytku wybudowany w czynie społecznym wodociąg, następnie linię telefoniczną oraz kanalizację wraz z oczyszczalnią ścieków. |
Zadbany dom sołtysa wsi Sworawa. We wsi dobrze gospodarzą, co widać na załączonych obrazkach. |
Po zwiedzeniu Sworawy wyjeżdżam na DW nr 703. |
Kieruję się na północ do sioła Wilkowice. Cały czas korzystam w bezpiecznego ciągu pieszo-rowerowego. |
Szybko docieram do wsi Tur, którą poznałem podczas WYCIECZKI Nr 167. Podjeżdżam po zabytkowy kościół Św. Stanisława Kostki, ale znowu nie mam szczęścia. Świątynia jest niestety zamknięta "na amen"... |
W Turze obieram kurs na wschód i jadę przez Nową Wieś. |
Po chwili wjeżdżam na terytorium Gminy Dalików. Przy drodze stoi witacz, który pamięta jeszcze "czasy Gierka" ! |
Zachwycam się pięknymi krajobrazami polskiej wsi. Zielono-żółta gorczyca szkli się cudnie w blasku jesiennego słońca (pole we wsi Plewnik). |
Pomykam po równej drodze do wsi Domaniew, którą zwiedziłem na WYCIECZCE Nr 111. |
Wielką atrakcją turystyczną tej niewielkiej osady, jest kościół św. Floriana. Został ufundowany w XVI wieku przez chorążego łęczyckiego Stanisława Zalewskiego i jego żonę Jadwigę. |
Pedałuję dalej w stronę Brudnowa, podziwiając przydrożny krajobraz. Takie pola obsiane gorczycą, wyglądają po prostu wspaniale !!! |
Udaje mi się wypatrzeć smukłą sarenkę, która przebiegła w okolicy gospodarstwa we wsi Brudnów Pierwszy. |
W Brudnowie skręcam na południe i jadę w stronę lasu. |
Mijam kopalnię piasku w Brudnowie. |
Słońce tak cudnie oświetla dziś liście drzew, że staję na chwilę w lesie i cieszę oczy złotą polską jesienią. |
Potem już mocniej naciskam na pedały. Bystro zajeżdżam do Dalikowa, który w XV i XVI wieku był wsią szlachecką należącą do Sarnowskich herbu Jastrzębiec. Bardzo lubię te okolice i często tutaj zaglądam - zobacz np. : - WYCIECZKA Nr 22 - WYCIECZKA Nr 90 - WYCIECZKA Nr 231 |
Przejeżdżam obok Urzędu Gminy Dalików, który mieści się przy Placu Powstańców Styczniowych 1863 roku. |
Naprzeciwko znajduje się przepiękny kościół p.w. Świętego Mateusza Ewangelisty. Został zbudowany w latach 1908-1913 w stylu tzw. gotyku nadwiślańskiego. |
Drzwi świątyni są szeroko otwarte, więc korzystam z nadarzającej się okazji i wchodzę do środka. |
Ołtarz główny z obrazem Najświętszego Serca Pana Jezusa. |
Kropielnica z XV wieku adaptowana na chrzcielnicę. |
Polichromie ze scenami z życia apostołów i Jezusa Chrystusa. |
Ołtarz z obrazem św. Antoniego Padewskiego z Dzieciątkiem Jezus. |
Odrestaurowany sumptem księdza Stefana Janiaka obraz Matki Boskiej Dalikowskiej, który w Zielone Świątki 1931 roku, został przeniesiony z kościoła Dobrego Pasterza w Łodzi. |
Ołtarz boczny lewy z obrazem patrona parafii - Świętego Mateusza Ewangelisty. |
Chór i organy, które zostały poświęcone w dniu 21 września 1932 roku. |
Wewnątrz neogotyckiej świątyni warto zwrócić uwagę na ambonę z wizerunkami czterech Ewangelistów. |
Stacje drogi krzyżowej. |
Blisko placu - przy ul. Łódzkiej 1, mieści się remiza Ochotniczej Straży Pożarnej. |
Wyjeżdżam z Dalikowa, kierując się równą drogą do wsi Kuciny. W okolicy jest wiele pięknych lasów i dużo stawów rybnych, co ma niezaprzeczalny walor turystyczny. |
W Kucinach skręcam na wschód. Jadę cały czas po drodze krajowej nr 72 do wsi Jastrzębiec. Następnie kieruję się do Bełdowa i stamtąd aleją lipową do osady Słowak. |
Szybko docieram do wsi Zgniłe Błoto, której poświęciłem WYCIECZKĘ Nr 58. |
Tak wygląda teraz staw "Leski" i koryto rzeki Bełdówka. |
A tak staw o nazwie "Garbon", z którego nie została jeszcze spuszczona woda. |
Ze Zgniłego Błota jadę na Grunwald. Potem przez Wolę Grzymkową do Rąbienia (zobacz WYCIECZKA Nr 261). |
Projekcje i pokazy videomappingu oraz instalacje świetlne, zagoszczą w tym roku także w Parku Staromiejskim. Przejeżdżam alejkami zieleńca i oglądam przygotowania do festiwalu. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz