WYCIECZKA Nr 256 - Twarda i Tresta
TRASA : Rokiciny Kolonia - Rokiciny - Janków - Janków III - Ciosny - Lipianki - Niewiadów - Ujazd - Sangrodz - Tobiasze - Zaborów - Komorów - Tomaszów Mazowiecki - Smardzewice - Twarda - Karolinów - Tresta - Smardzewice - Swolszewice Małe - Młoszów - Wolbórz - Bogusławice - Brudaki - Łaknarz - Drzazgowa Wola - Ceniawy - Będków - Zacharz - Łaznów - Łaznów Kolonia - Rokiciny Kolonia
[08.06.2014. - 101,08 km, 22,38 km/h, 4:31:19 h]
ZDJĘCIA FILMY
[08.06.2014. - 101,08 km, 22,38 km/h, 4:31:19 h]
ZDJĘCIA FILMY
Mr SCOTT jedzie do... Twardej i Tresty !!! Trasa WYCIECZKI Nr 256. |
Zakończyła się tutaj niedawno budowa sceny letniej oraz zagospodarowanie gminnego parku wraz z przebudową terenu należącego do Gminnego Ośrodka Kultury w Rokicinach Kolonii. |
Wokół sceny zostały zamontowane ławki dla widowni, ustawiono stylowe latarnie oraz wykonano nowe ciągi piesze powiązane z terenem Gminnego Ośrodka Kultury oraz Przedszkola Gminnego. |
Uroczystości związane z otwarcie sceny letniej, zaplanowano na dzień 28 czerwca 2014 roku. Mr SCOTT postara się w nich uczestniczyć. |
Z Rokicin Kolonii kieruję się teraz na wschód, do drogi wojewódzkiej nr 716. Przejeżdżam obok remizy Ochotniczej Straży Pożarnej w Rokicinach, w której znajduje się także świetlica wiejska. |
Na ścianie budynku zawieszona jest pamiątkowa tablica, upamiętniająca mieszkańców Rokicin pomordowanych w trakcie II wojny światowej. Przy drzwiach wejściowych pojawiła się nowa tabliczka z informacją dot. remontu świetlicy. Prace wykonano przy wykorzystaniu funduszy europejskich w ramach działania "Odnowa i rozwój wsi Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013". |
Z Rokicin jadę dalej na wschód do wsi Janków. Przed budynkiem straży pożarnej, oglądam wóz bojowy należący do miejscowej OSP. |
Naprzeciwko strażnicy znajduje się przystanek autobusowy, a za nim - szkoła podstawowa, która mieści się w dawnym dworze dziedzica wsi - Mazurkiewicza. |
Za remizą skręcam w lewo. Po kilku minutach jazdy przez Janków Trzeci, docieram do wsi Ciosny. |
Pedałuję dobrze znaną trasą : przez Lipianki i Niewiadów do Ujazdu. Przed cmentarzem, przy DW nr 713 znajduje się Zespół Szkół w Ujeździe. |
Zaglądam rzecz jasna na odnowiony rynek, gdzie ustawiony jest pomnik Tadeusza Kościuszki. Więcej o Ujeździe - WYCIECZKA Nr 101. |
Wyjeżdżam następnie na drogę rowerową, która ciągnie się wzdłuż DW nr 713. Jadę przez Sangrodz do wsi Tobiasze. To niewielka osada w powiecie tomaszowskim, która posiada bardzo ciekawą historię. |
W Tobiaszach jest jeszcze jedna kapliczka, która stoi przy drodze prowadzącej do wsi Skrzynki. |
Następnie wykorzystuję bezpieczny ciąg pieszo-rowerowy i szybko dojeżdżam do Tomaszowa Mazowieckiego (zobacz koniecznie WYCIECZKA NR 118). Jadę cały czas po DW nr 713, do mostu na rzece Pilica przy ul. Mireckiego i ul. Białobrzeskiej. |
Za mostem skręcam w ul. Ludwikowską, przy której znajduje się kościół pod wezwaniem Matki Bożej Nieustającej Pomocy. |
Na ścianie świątyni zawieszona jest tablica z czarnego granitu z napisem "Kamień węgielny z katakumb św. Kaliksta, poświęcony w Rzymie przez Jana Pawła II. 10.VII.1991 r.". |
Parafia została erygowana 30 czerwca 1987 przez bp. Edwarda Materskiego. Obejmuje dzielnicę Ludwików. Kościół parafialny został zbudowany w latach dziewięćdziesiątych XX wieku. |
W ołtarzu głównym znajduje się obraz NMP Nieustającej Pomocy. |
W kruchcie świątyni zawieszona jest tablica pt. "Akt konsekracji kościoła i ołtarza". |
Jadę dalej przez osiedle Ludwików, do ul. Frycza-Modrzewskiego. Skręcam w lewo i kieruję się w stronę Smardzewic. Będąc w tych okolicach, warto zajrzeć na chwilę na teren kopalni "Biała Góra". |
Kopalnia eksploatuje metodą odkrywkową największe złoża piasków kwarcowych w Europie, stanowiące około 80% krajowych zasobów piasków szklarskich i formierskich. |
Po nacieszeniu oczu fantastycznym krajobrazem, wracam na szlak i wjeżdżam do Smardzewic - zobacz WYCIECZKA Nr 120. |
Jedną z największych atrakcji turystycznych Smardzewic jest klasztor ojców Franciszkanów z barokowym kościołem p.w. św. Anny. |
Trwa akurat przedpołudniowe nabożeństwo. Tłumy wiernych szczelnie wypełniają wnętrze świątyni, w której znajduje się przepiękne, zabytkowe wyposażenie. |
Pokonuję podjazd na dość strome wzniesienie i dojeżdżam do skrzyżowania w centrum wsi. Stoi tam oczywiście krzyż i drogowskaz, pokazujący drogę na Sławno. |
Skręcam w lewo i wnet staję przed ciekawą kapliczką z kamienia, z wnęką wypełnioną rzeźbą św. Jana Nepomucena oraz krzyżem i figurkami świętych na szczycie. Poznałem ją w trakcie WYCIECZKI Nr 188. |
Wracam do skrzyżowania i skręcam na południe. To centrum wsi, gdzie znajduje się remiza Ochotniczej Straży Pożarnej w Twardej. |
W tym samum budynku mieści się także Filia Biblioteczna Gminnej Biblioteki Publicznej Gminy Tomaszów Mazowiecki w Smardzewicach. |
Na zapleczu strażnicy, można obejrzeć przekształcone współcześnie, zabudowania dawnego młyna w Twardej. |
Następnie na centralnym skrzyżowaniu skręcam na zachód i jadę obejrzeć kolejny kwartał wsi. |
Pierwsza wzmianka historyczna o Twardej pochodzi z 1367 roku, jako osadzie założonej na prawie niemieckim przez Stanisława Szczedrzykiewicza. Stało to się z inicjatywy biskupa kujawskiego Zbyluta. |
Dojeżdżam do przejścia dla pieszych, przed którym ustawione są znaki ostrzegawcze "Uwaga dzieci". No to pewnie musi tu być szkoła ! |
Naprzeciwko szkoły znajduje się przystanek autobusowy MZK w Tomaszowie Mazowieckim. |
Kilkadziesiąt metrów dalej na zachód, przed skrzyżowaniem znajduje się granica administracyjna wsi Twarda. Skręcam na północ, co demonstruje Mr SCOTT. |
Po prawej stronie drogi, już z daleka widać drewniany kościół. Stał on kiedyś przy ul. Słowackiego w Tomaszowie Mazowieckim, a jeszcze wcześniej na terenie wsi Tobiasze. W latach 1864-1960 był kościołem filialnym parafii św. Antoniego. Od 1935 do czasów okupacji pełnił funkcję kościoła garnizonowego. |
Zaglądam do wnętrza. Na ołtarzu ustawiony jest obraz Matki Boskiej Częstochowskiej. |
Wrócę jeszcze w to miejsce, ale teraz ruszam na południe. Jadę po równej drodze w stronę lasu. |
Chcę bowiem dotrzeć do osady Karolinów i potem jeszcze popatrzeć na Zalew Sulejowski. |
Jadę wąską szosą na zachód i zatrzymuję się przed tabliczką z napisem "Miejsce postoju oddziału mjr Hubala 400 m". O tak ! Trzeba będzie to koniecznie zobaczyć !!! |
Skręcam więc na południe i zarośniętą, polną drożyną, docieram do skraju lasu. Stoją tam dwie tablice edukacyjne oraz pamiątkowy obelisk. |
Po krótkiej lekcji polskiej historii, wracam do szosy i kieruję się na zachód, do pola namiotowego w Karolinowie. Okazuje się, że za parkowanie samochodu trzeba tutaj słono zapłacić. |
Natomiast rowerem można bez przeszkód dotrzeć nad sam brzeg Zalewu Sulejowskiego. Przywitał mnie tu ogromny łabędź. |
Dziś niedziela i nad wodą wypoczywa mnóstwo osób ! Ludzie opalają się, pływają i bawią z dziećmi, żeglują łódkami i na deskach windserfingowych. |
Wieś położona jest nad urokliwą zatoką Zalewu Sulejowskiego. W samej miejscowości mieści się sklep spożywczy oraz pizzeria. |
Żar leje się z nieba, ale Mr SCOTT to twardy zawodnik ! Po krótkim odpoczynku, ruszam w drogę powrotną. Wracam do skrzyżowania z kapliczką i skręcam na północ w stronę kościoła w Twardej. |
Jest to ul. Leśna, która prowadzi przez las do Smardzewic. Przy skrzyżowaniu z ul. Południową, ustawiona jest tablica pokazująca drogę do Karolinowa i Tresty. |
Trwa właśnie remont budynku, w którym znajduje się stanowisko do sterowania elektrownią wodną Zbiornika Sulejowskiego. |
Elektrownia wodna w Smardzewicach, została uruchomiona w 1974 roku na zaporze czołowej Zalewu Sulejowskiego. Patrząc na północ, mamy malowniczy widok na szerokie rozlewiska rzeki Pilicy. |
Po niezapomnianych chwilach nad Zalewem Sulejowskim, wjeżdżam do Swolszewic Małych. Kieruję się do skrzyżowania z ul. Borki i skręcam w lewo w ul. Trzciniec (prosto do Tomaszowa Mazowieckiego). |
Przejeżdżam przez całe Swolszewice Małe (zobacz WYCIECZKA Nr 123), do skrzyżowania w lesie. Nierówna szosa łączy tam się z drogą prowadzącą od wsi Wiaderno (to w prawo). Skręcam w lewo i pędzę do wsi Młoszów. |
Jedzie się ciężko, bo jest bardzo gorąco i jak to się mówi - "nie ma czym oddychać". "Uszy do góry" ! Taki napis trafił się mi pod kapslem napoju "Tymbark". |
Po ugaszeniu pragnienia w sklepie w Młoszowie, szybko docieram na odnowiony rynek w Wolborzu. |
Historia rewitalizacji centralnego placu w Wolborzu, została opisana na stronach WYCIECZKI Nr 178. |
Przy Placu Władysława Jagiełły 15, znajduje się Powiatowy Bank Spółdzielczy w Tomaszowie Mazowieckim Oddział w Wolborzu. |
Wyjeżdżam z Wolborza, kierując się przez Bogusławice do wsi Brudaki. Po drodze mijam kilku jeźdźców na koniach oraz bryczki. Sezon w pełni i w pobliskiej stadninie koni, jest ruch w interesie ! |
Jadę przez Łaknarz. |
Skręcam na północ i drogą przebiegającą przez las, pędzę w stronę Będkowa. |
W rynku znajduje się remiza Ochotniczej Straży Pożarnej w Będkowie (założona w 1903 roku). Trwa właśnie przebudowa strażnicy. Są plany, że w budynku będzie się także mieścił Gminny Ośrodek Kultury. |
Ulica Warszawska z zabytkową zabudową (zobacz WYCIECZKA Nr 82). |
W Będkowie kontynuowana jest renowacja kościoła p.w. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. |
Po wyjechaniu na DW 716, jadę na północ przez Zacharz do Łaznowa. Przez cały czas spoglądam na trzy stalowe potwory, które górują nad domostwami we wsi Teodorów (zobacz koniecznie WYCIECZKA Nr 157). "ONI są wszędzie" !!! 👽 Wydziera się Mr SCOTT ! |
Za remizą w Łaznowie, skręcam w lewo do Kolonii Łaznów. Następnie znowu na północ w stronę Rokicin Kolonii. Pedałuję wzdłuż torowiska Kolei Warszawsko-Berlińskiej, mając po prawej stronie zielony i pachnący las. |
Po nieprawdopodobnych wręcz doznaniach akustycznych, melduję się na powrót w Rokicinach Kolonii. |
Przecinam drogę wojewódzką nr 713 i przejeżdżam obok zabytkowego zajazdu poczty konnej. Budynek wzniesiono w 1848 roku. Obecnie mieści się w nim Gminny Ośrodek Kultury oraz kawiarnia. |
I w ten właśnie sposób wracam do parku gminnego w Rokicinach Kolonii, gdzie od niedawna, oczy wszystkich cieszy bardzo ładny amfiteatr. |
Uff !!! Jak gorąco ! To był naprawdę bardzo upalny dzień, ale Mr SCOTT "to twarda sztuka" i dał radę przejechać ponad 100 kilometrów !!! Teraz odpoczynek w cieniu "Sikorkowych" brzóz i wieczorem wracam do Łodzi. Za dzień lub dwa, kolejna wycieczka i wcale to nie będzie tělesný trest ☺ |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz