niedziela, 4 maja 2014

WYCIECZKA Nr 249 - Orłów

TRASA : Łódź (Północna, Park Helenów, Smugowa, Źródłowa, Wojska Polskiego, Franciszkańska, Inflancka, Łagiewnicka, Okólna, Przyklasztorze) - Nowe Łagiewniki - Smardzew - Samotnik - Glinnik - Szczawin - Swędów - Anielin Swędowski - Osse - Ciołek - Bronin - Wrzask - Gozdów - Wola Mąkolska - Mąkolice - Jasionna - Stare Piaski - Oszkowice - Łazin - Orłów - Orłów Kolonia - Dąbrówka - Gosławice - Wola Kałkowa - Przezwiska - Sobota - Walewice - Bielawy - Psary - Stary Waliszew - Popów - Karnków - Pludwiny - Sadówka - Koźle - Krucice - Tymianka - Stryków - Sosnowiec - Dobra Nowiny - Łódź  (Moskule, Okólna, Łodzianka, Strykowska, al. Palki, Źródłowa, Północna) 
[04.05.2014. - 119,34 km, 22,7 km/h, 5:15:30 h]
ZDJĘCIA                           FILMY
Mr SCOTT jedzie do... Orłowa !!! Trasa WYCIECZKI Nr 249.
Ludzie mówią, że "w maju jak w raju" ! I coś w tym musi być, bo ostatnie długoterminowe prognozy pogody, zapowiadają wysokie temperatury do końca miesiąca ! Będzie bardzo ciepło i bez deszczu ! Czego więcej chcieć ? 
Dziś niedziela i ostatni dzień tzw. długiego weekendu. Na łódzkich ulicach praktycznie zerowy ruch i z samego rana można po nich pobuszować do woli ! Mr SCOTT rozpoczyna kolejną wycieczkę na ul. Północnej 43.
Przy skrzyżowaniu z ul. Anstadta, znajduje się otynkowany, murowany parkan, za którym kiedyś mieściła się baza samochodowa i warsztaty Milicji Obywatelskiej. To idealne miejsce na wielki mural i taki właśnie tam powstał !
Za zgodą Komendy Wojewódzkiej Policji, do której należy mur przy ul. Północnej i we współpracy z czołówką polskich artystów street artu, na początku września 2011 roku, nasza Łódź wzbogaciła się o kolejny mural !
Projekt zatytułowany "Muzyka wczoraj i dziś", stworzył znany w łódzkim środowisku Szymon Tchorzewski, jeden z organizatorów "Outline Colour Festival".
Akcja to jeden z pomysłów Teatru Muzycznego na promocję wielkiego otwarcia odnowionego gmachu przy ul. Północnej, który 1 października 2011 roku rozpoczął działalność artystyczną po 4 latach remontu. Impreza "Music Jam" odbyła się w dniach 9-11 września 2011 roku.
Z lewej strony muralu przedstawiono charaktery muzyków, dalej klawisze fortepianu i pięciolinię z nutami, jako nawiązanie do muzyki klasycznej.
Na zaproszenie Tchorzewskiego, udało się zaangażować do pracy przy łódzkim muralu dziesięciu artystów z różnych miast Polski, no i oczywiście z Łodzi. Każdy z nich pozostawił swoją pracę na dwóch przęsłach muru, który ciągnie się od ul. Anstadta do Teatru Muzycznego i ma w sumie 400 powierzchni.
Na środku namalowano trójkąt, inspirowany okładką płyty "Dark side of the moon" zespołu Pink Floyd.
Wpisano w niego tytuł muralu "Muzyka wczoraj i dziś". Dzieło stworzyli nst. artyści : Sainer z Łodzi, Bezt z Turku - Mateusz Gapski, Elo Melo ze Szczecina, Riam z Gdańska, Okas z Torunia, Roem z Olsztyna, Clide z Gdańska, Nuke, Kersoe ze Szczecina oraz Sedr z Łodzi & Dair z Gdańska.
Klawiatura przechodzi następnie przez magiczny trójkąt i zamienia się w tęczę equalizera, jako nawiązanie do współczesnego odbioru muzyki. Tak scharakteryzował dzieło Szymon Tchorzewski.
Po obejrzeniu muralu, Mr SCOTT wypatrzył na parkanie Parku Helenów napis o treści "Znowu piłeś wodę z kranu ?
Łyk wody z bidonu i wjeżdżam do zabytkowego Parku Helenów. Naprzeciwko ul. Sterlinga, znajduje się pomnik Armii "Łódź".
Przejeżdżam przez piękny zieleniec, kierując się do ul. Wojska Polskiego.
Poruszam się ulicami dawnego Litzmanstadt Getto. Z ul. Wojska Polskiego skręcam w ul. Franciszkańską i pedałuję w stronę Łagiewnik.




Po wydostaniu się z miasta, Mr SCOTT'a ogarnia bezgraniczna radość ! Czyżby to był efekt działania napoju "Tymbark", pod którego kapslem trafił się mi dziś napis "Od teraz bezgraniczna radość"


Śmigam często wykorzystywanym szlakiem : przez Smardzew, Glinnik, Szczawin i Swędów. Dalej przez Anielin Swędowski do osady Osse (na zdjęciu przed rozjazdem do zachodniej części wsi).
Kieruję się ciągle na północ do sioła Bronin.

Dalej przez Wrzask, Gozdów i Wolę Mąkolską do Mąkolic (zobacz przede wszystkim WYCIECZKĘ Nr 51). W Sanktuarium Matki Boskiej Fatimskiej trwa akurat świąteczne nabożeństwo.
W kościele pełno wiernych, ale Mr SCOTT się tym nie zraża i wchodzę do środka. Cel jest jasny : sfotografować pamiątkową tablicę, jaka zawieszona jest przy bocznym ołtarzu z figurą Chrystusa Króla !
Jest to piękna płyta z brązu z herbami duchowieństwa polskiego i wypukłą inskrypcją o treści : "Matko kościoła ocal życie, miłość, pokój. Dnia 21 września A.D. 2004 J. Em. Józef Kardynał Glemp Prymas Polski, J.E. Andrzej F. Dziuba Biskup Łowicki, bp Józef Zawitkowski Sufragan Łowicki, bp Alojzy Orszulik z licznie zgromadzonym duchowieństwem i wiernymi Parafii Św. Wojciecha, nawiedzili koronowany wizerunek Matki Boskiej Fatimskiej w tutejszym Sanktuarium a następnie ku większej chwale Bożej na placu kościelnym dokonali poświęcenia stacji Drogi Krzyżowej i figury Pana Jezusa Miłosiernego. Jezu ufam Tobie".
Na ten dzień j/w niewielka, ale nadzwyczaj prężnie działająca parafia św. Wojciecha w Mąkolicach, czekała od wielu lat ! Kardynał Józef Glemp, przybył na zaproszenie kustosza sanktuarium Białej Pani i proboszcza parafii mąkolickiej ks. Jana Krysika.
Po krótkiej przerwie wracam na szlak. Wyjeżdżam z Mąkolic drogą prowadzącą na Piątek. 
Na rozjeździe z krzyżem, skręcam na północ do wsi Jasionna.
Wąska asfaltówka wije się tam pomiędzy zagrodami chłopskimi. Po krótkim odcinku jazdy na zachód, ponownie odbijam na północ i wjeżdżam do osady Stare Piaski.


Jadę przez wieś i niewielki las, do skrzyżowania z drogą wojewódzką nr 703. Rozpoczyna się tam terytorium Gminy Bielawy.
Przy tej wąskiej trasie ustawiona jest tablica z informacją, że projekt pn. "Przebudowa drogi gminnej Nr 105022E Oszkowice-Stare Piaski, został zrealizowany przez Gminę Bielawy w roku 2011 w ramach Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych 2008-2011".
Po wyjechaniu na DW nr 703, skręcam w prawo do Oszkowic (zobacz WYCIECZKA Nr 170).
Tu Mr SCOTT robi sobie małą przerwę na uzupełnienie zapasu picia. Odkrywam napój, a tam pod kapslem napis "Pokaż jak mnie kochasz" ! Och Ty mój jedyny i niepowtarzalny Skociku ! Jasne, że Cię kocham i świata poza Tobą nie widzę ! Zaraz wjedziesz w przepiękne tereny, na których jeszcze nigdy nie byłeś.
Od sklepu dzieli mnie tylko parę metrów do skrzyżowania. Stoi tam wielki, drewniany krzyż. Opuszczam DW 703 i kieruję się na Orłów.
Przy drodze ustawiona jest skromna remiza OSP Oszkowice.
Pedałuję na północ do miejscowości Łazin, która składa się z kilku części. Najpierw są Budy Łazińskie, potem Dębina Łazińska, Łazin i Łazinek.
Za skrzyżowaniem (w prawo do wsi Mroga, w lewo do osady Orenice) droga wiedzie z górki, wprost do mostu na rzece Malina.
Z mostu widać wybetonowany kanał Maliny.
Tuż za nią przepływa rzeka Moszczenica.
Koryto Moszczenicy skręca w tym miejscu na północ.
Rzeka płynie dalej do kolejnej, betonowej zastawki.
I pomyśleć tylko, że jest to ta sama Moszczenica, której źródła widziałem we wsi Byszewy !
Jestem już na terenie Pradoliny Warszawsko-Berlińskiej. Jest to szeroka dolina o płaskim dnie, która powstała w okresie plejstocenu (w czwartorzędzie), równolegle do czoła lądolodu, w wyniku działalności wód pochodzących z jego topnienia. Po kilkunastu metrach docieram do kolejnego mostu na Moszczenicy.
W tych stronach rzeka silnie meandruje i ponownie zmienia swój kierunek z północy na wschód. Płynie dalej w stronę wsi Gosławice, po czym kończy swój bieg i zasila Bzurę w okolicach osady Wola Kałkowa.
Ale to nie koniec serialu związanego z mostami ! Po chwili docieram do kolejnego !
Tym razem jest to most przerzucony nad rzeką Bzura.
Tak wygląda panorama na rzekę w kierunku zachodnim. Bzura jest lewym dopływem Wisły długości 166 km, mającym swoje źródła w Lesie Łagiewnickim w Łodzi.
Za mostem droga skręca trochę na zachód. Po chwili docieram do skrzyżowania i kieruję się na lewo, pod kościół p.w. Bożego Ciała i Świętej Jadwigi w Orłowie.

Jest to największa atrakcja turystyczna wsi. Świątynia została wybudowana w roku 1430 roku w stylu tzw. gotyku mazowieckiego. Jej ostateczne wykończenia miało miejsce dopiero w 1453 roku. Do chwili obecnej kościół był wielokrotnie odnawiany.
Przed wejściem do Domu Bożego, na ścianie frontowej umocowane są dwie zabytkowe płyty nagrobne, które były zamontowane przed laty w podłodze kościoła. Obydwie pochodzą z początku XVI wieku i przedstawiają odzianych w zbroje rycerzy z mieczami w dłoniach : Jana z Woźnik, podkomorzego łęczyckiego z 1542 roku i nieznanego rycerza, gdyż napis na bordiurze jest zatarty (inskrypcja na lewej tablicy jest nieczytelna).  
 Rycerz po prawej nie ma oka, natomiast lewy dzierży dodatkowo chorągiew. Na obu płytach umieszczono kartusze z herbem Junosza. Nie jest to herb Ciołek, jak podają różne strony w internecie ! Przy czym na lewej płycie cielak ma skrzyżowane nogi, czego nie wyrzeźbiono na płycie prawej.
Parafia w Orłowie została erygowana w 1424 roku. Obecnie należy do Diecezji Łowickiej i Dekanatu Piątek. Ale w roku 1454 miało miejsce erygowanie kościoła p.w. Ciała Chrystusa.
Wyposażenie świątyni jest bardzo skromne i pochodzi z XVI i XIX wieku. W ołtarzu głównym znajduje się obraz z wizerunkiem modlącej się Świętej Jadwigi.
W ołtarzu bocznym prawym, umieszczony jest obraz Świętej Jadwigi Królowej Polski.
Ołtarz boczny lewy wypełniony jest obrazem Wniebowstąpienia Pańskiego.
Na ścianie prawej nawy, zawieszone są dwie tablice oraz słynny obraz "Jezu ufam tobie".
W drewnianej ramie zamieszczone są najważniejsze daty i wydarzenia z "Historii Parafii pw. Bożego ciała w Orłowie". Pierwszy kościół w Orłowie o konstrukcji drewnianej, powstał już na początku XIV wieku. Najstarsza pisana wzmianka o nim, pochodzi z roku 1424-go.
Obok wisi tablica z czarnego granitu z porcelanową fotografią duchownego i inskrypcją o treści "Księdzu Januszowi Murawskiemu Proboszczowi Orłowskiemu w latach 1975-1995 wdzięczni parafianie. Orłów dn. 1.04.2006".
Na południowej ścianie kościoła, pod oknem zawieszona jest pamiątkowa tablica.
Jest to płyta z brązu z popiersiami polskich generałów Tadeusza Kutrzeby i Władysława Bortnowskiego oraz dedykacją o treści : "Chwała bohaterskim dowódcom i żołnierzom 4 Dywizji Piechoty Armii Pomorze, 14 Dywizji Piechoty Armii Poznań za obronę Ziemi Orłowskiej we wrześniu 1939 r. Wdzięczni mieszkańcy Ziemi Orłowskiej. Orłów wrzesień 2000 r.".
Na terenie dawnego cmentarza kościelnego, stoi murowana kaplica z pierwszej połowy XIX stulecia. Od frontu posiada portyk dwukolumnowy zwieńczony trójkątnym szczytem. Jest to miejsce spoczynku Baronów Skarżyńskich, którzy byli właścicielami Oporowa na przełomie XVIII i XIX wieku.
Na tympanonie umieszczono metalową tablicę z wypukłym napisem "Grób rodziny baronów Skarżyńskich". Prawdopodobnie leżą tam : Ambroży baron Skarzyński (6.XII.1787- 6.VI.1868), oficer w 1. pułku szwoleżerów gwardii Napoleona I, generał Wojska Polskiego z 1831 roku, jego żona - Józefa z Sokołowskich herbu Pomian (Orłów był jej posagiem) oraz syn Ambrożego - Jerzy Skarzyński (7.VI.1819 - 8.III.1875), powstaniec wielkopolski z 1848 roku.
Obok ustawiona jest murowana dzwonnica, zbudowana w połowie XIX wieku, na której zawieszone są dwa dzwony. Ten większy pochodzi z 1547 roku !
Pomiędzy klasycystyczną kaplicą Skarzyńskich i dzwonnicą, ułożony jest kamienny nagrobek z 1858 roku, wystawiony na mogile Aleksandry Kasprowicz.
Na ścianie prezbiterium wmurowana jest tablica epitafijna proboszcza Parafii w Orłowie, który zmarł w 1858 roku.
Obok kościoła znajduje się dom parafialny, pobudowany w latach 20-tych XX wieku w tzw. stylu dworkowym.
Przed plebanią wyeksponowane są dawne maszyny i urządzenia rolnicze (siewnik, pługi, brony itp.).
Kościół w Orłowie jest budowlą jednonawową z prezbiterium niższym i węższym od nawy głównej, zamkniętym wielobocznie. Na zewnątrz opinają go szkarpy. W fasadzie nad półkoliście zamkniętym portalem, znajduje się okrągłe okno. Szczyt jest trójkątny z ostrołukowa płyciną.
Dom Pański przykrywają dachy dwuspadowe. Prezbiterium przykryte jest sklepieniem gwiaździstym, zakrystia krzyżowym a skarbczyk sklepieniem kolebkowym. 
Do Parafii w Orłowie należą nst. miejscowości : Czarnów, Garbów, Jaroszówka, Gruszkowizna, Konstantynów, Mateuszew, Mirosławice, Dąbrówka, Orłów Parcel, Orłów Kolonia, Potok, Załusin, Żeronice i Waliszew.
Od południa w fasadzie świątyni wtopiona jest okrągła, dwukondygnacjowa baszta z otworami strzelniczymi. Świadczy to o obronnym charakterze kościoła.
Na chórze kościoła znajdują się stare, nieużywane organy piszczałkowe. Podczas obsługi mszy i uroczystości, wykorzystywane są organy współczesne z odpowiednim nagłośnieniem.
Dzięki uprzejmości księdza proboszcza Stanisława Kosiackiego, Mr SCOTT mógł bez przeszkód zwiedzić sobie całą świątynię. Przy okazji serdeczne pozdrowienia.
Na placu przykościelnym ustawione są dwa drewniane krzyże (jeden tzw. misyjny). Teren wokół kościoła jest bardzo ładnie zagospodarowany, trawniki są starannie wypielęgnowane. Ciągi komunikacyjne wyłożone są kolorową kostką brukową.
Od strony północnej znajduje się zakrystia.
Przy drodze prowadzącej do kościoła, ustawiona jest tablica informacyjna. Na czerwonym tle umieszczone jest godło Rzeczypospolitej Polskiej i napis "Pradolina Warszawsko-Berlińska. Obszar Natura 2000 PLB100001".
Naprzeciwko południowej nawy kościoła, na pasie zieleni znajduje się kamienny obelisk, który otoczony jest żelaznym płotkiem. Dookoła ogrodzenia rosną różne gatunki drzew i krzewów.
Do kamienia przytwierdzona jest tablica z napisem "Tu w łuku Bzury w dniach 7-17 września 1939 roku Armie Poznań i Pomorze stoczyły największą w czasie kampanii wrześniowej walkę z przeważającymi siłami hitlerowskiego najeźdźcy. Bohaterskim żołnierzom tych walk oddaje hołd społeczeństwo powiatu kutnowskiego fundując ten pomnik. 1939 - wrzesień - 1964". 
W tym miejscu kończy się żółty szlak rowerowy "Bitwy nad Bzurą", który prowadzi z Kutna do Orłowa.  Budowa szlaku została sfinansowana ze środków własnych Związku Gmin Regionu Kutnowskiego oraz pomocy Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi. Szlak liczy 27,5 km i przebiega nst. trasą : Kutno (ul. Promienna) – Wieżyki – Stare Wały – Malewo – Marcinów – Siemienice – Młogoszyn – Łęki Kościelne – Szewce – Konstantynów – Kamieniec – Parcel – Orłów. Idąc dalej na zachód, przy odnodze polnej drogi, ustawiona jest kapliczka z figurką Najświętszej Maryi Panny.
Natomiast na wysokości drewnianej stodoły, naprzeciwko domu parafialnego, ustawiona jest wiata - zadaszone miejsce postoju ze stojakiem rowerowym oraz tablica informacyjna. Są to elementy wyposażenia projektu "TRAMP". "Turystyka Rowerowa Aktywną Metodą Poznawania" to przedsięwzięcie partnerskie, którego głównym celem jest propagowanie turystyki rowerowej w regionie łódzkim. W roli Partnerów występują Stowarzyszenie Rozwoju Gmin "Centrum" oraz Stowarzyszenie Lokalna Grupa Działania "Policentrum".
W ramach projektu pn. TRAMP przygotowano dokumentację 4 nowych szlaków rowerowych. Trzecim z nich jest "Zielony szlak rowerowy" relacji Konarzew-Orłów o długości 65 km. Wcześniej widziałem już podobną tablicę nad zalewem w Strykowie (WYCIECZKA Nr 227).
Na tablicy zamieszczona jest mapa regionu, po którym przebiega szlak (start Orłów Kolonia – Gosławice – Sobota - Walewice – Marywil – Bielawy – Rulice – Wojewodza – Chruślin – Lisiewice Duże – Skaratki – Domaniewice – Strzebieszew – Głowno – Ziewanice – Bronisławów – Domaradzyn – Popów Głowieński – Jasionna – Witów - Konarzew) oraz krótkie wiadomości na temat historii Orłowa i okolic.
Poruszam się dalej po drodze prowadzącej do centrum wsi. Znajduje się tam niewielki staw, po którym pływa para pięknych łabędzi.
Wokół stawu rośnie rośnie kilkadziesiąt starych drzew oraz takich roślin, jak : skrzyp bagienny, trzcina, tatarak, pałka wodna, grzybienie białe, strzałka wodna oraz grążel żółty.
Przy stawie znajdują się zabudowania starej gorzelni.
Są to budynki wzniesione na początku XX wieku z wysokim kominem z czerwonej cegły, który jest widoczny z okolicy wokół wsi.
Nad drzwiami wejściowymi do pomieszczeń gorzelni, zawieszona jest tablica informacyjna z napisem "Bor Land Gospodarstwo Rolno-Rybackie Borów. Gorzelnia Orłów 90-311 Bedlno tel. 024/2855102. PL 36200080315".
Dawna gorzelnia wchodziła w skład zabudowań folwarcznych dworu w Orłowie. Położona jest na terenie grodziska stożkowatego, wywyższonego około dwóch metrów nad poziom miejscowych łąk. Badania archeologiczne prowadzone w latach 1984/85 wykazały, że na tym grodzisku była budowla, która najprawdopodobniej posiadała wieże obronne podobne do tych, które widnieją w herbie Orłowa.
Wokół starej gorzelni znajduje się szereg murowanych i drewnianych budynków. Na jednym z nich zawieszona jest tabliczka z napisem "Hodowla roślin Borów. Spółka z o.o. Gorzelnia Orłów. 99-316 Mirosławice tel. 92". Borów to niewielka osada w gminie Bielawy, w okolicach Łazina. Pojadę tam w przyszłym roku.
Orłów pojawia się w źródłach pisanych od 1384 roku, kiedy to znajdował się w  ręku  Dadźboga Junoszyca, protoplasty rodziny Orłowskich. Na przełomie XIV i XV wieku, wieś stanowiła własność Jakusza z Orłowa zwanego Lisem, podkoniego łęczyckiego (1394-1397), a następnie kasztelana brzezińskiego (1397-1411). Z innych urzędników wywodzących się z Orłowa wymienia się jego syna Ziemaka, podkoniego (1437), komornika (1437-1449), a następnie cześnika łęczyckiego (1449-1454) oraz woźnego Mikołaja z Orłowa.
Wokół wsi rozciągają się niezmierzone wzrokiem pola uprawne, na których obecnie mamy wysyp żółtego rzepaku. Widok jest naprawdę imponujący !
Mieszkańcy Orłowa utrzymują się głównie z pracy we własnych gospodarstwach rolnych oraz z pracy poza rolnictwem i świadczeń społecznych. Dominują tradycyjne gospodarstwa średnie, do powierzchni 5-7 hektarów.
Jakość gleb determinuje w dużym stopniu kierunki upraw roślin. Przeważają uprawy zboża, ziemniaków i buraków cukrowych. We wsi wyróżnia się to właśnie duże gospodarstwo, przy którym wybudowano nowoczesny dom mieszkalny.
Dojeżdżam do północnego krańca Orłowa, który wypada przed osadą o nazwie Potok. Jest to droga prowadząca do wsi Szewce Owsiane.
Orłów położony jest w gminie Bedlno, na terenie powiatu kutnowskiego. Jest to obecnie wspólna nazwa dla wsi Orłów-Kolonia i Orłów-Parcel. Ten dawny gród kasztelański, otrzymał nawet prawa miejskie w XIV wieku, a w XV stał się stolicą powiatu. Po zjednoczeniu państwa przez króla Władysława Łokietka, księstwo łęczyckie stało się samodzielnym województwem. W XV wieku dokonał się podział województwa na trzy powiaty : łęczycki, orłowski i brzeziński. Po pożarach w XVI i XVII wieku, miasteczko jednak podupadło. U schyłku średniowiecza Orłów stanowił centrum wielowioskowego klucza ziemskiego. W jego skład oprócz Orłowa wchodziły także wsie Zagaj, Janowice (Jankowice), Dobra i Kiełmina !
Przejeżdżam obok gospodarstwa sołtysa. Na terenie Orłowa mieszka obecnie około 220 osób.
Przez Orłów przechodzi kilka dobrze utrzymanych, asfaltowych dróg. Zawracam teraz i kieruję się do pierwszego, piaszczystego rozjazdu w prawo - na południe.
Jest to drożyna prowadząca do rzeki Bzury. Jej dolina jest w tym miejscu silnie zatorfiona. Widocznym elementem krajobrazu są stawy, wąskie cieki wodne, rowy odwadniające i niewielkie skupiska drzew.
Pradolina rzeki jest tutaj szeroka, a podmokłe łąki, stanowiące odcinek tzw. Błot Łęczyckich, do niedawna jeszcze skutecznie ograniczały komunikację.
Po dwukrotnej regulacji Bzury teren znacznie obsechł, choć do dziś na łąkach znajdują się liczne oczka wodne.
Z tego miejsca mamy piękny widok na centrum wsi i gotycki kościół.
Znad rzeki wracam w stronę zabudowań falwarczno-dworskich.
W tej części wsi znajdują się budynki z ciemnoczerwonej cegły, które przylegają do parku dworskiego. Są w nich obecnie także mieszkania gminne.
W Orłowie znajduje się dwór wzniesiony w 1888 roku dla Konstantego Orsetti, syna właścicieli dóbr oporowskich. Jego projektantem był architekt Józef Huss.
W przeszłości mieściła się w nim szkoła podstawowa, obecnie spełnia funkcje mieszkalne. Pierwotnie była to budowla parterowa, na planie prostokąta.
Wiadomo, że Orłów należał kolejno do rodzin Orłowskich, Sokołowskich, Skarżyńskich, Czarnowskich, Orsettich i Chądzyńskich. Z rodziną Orsettich spotkałem się już podczas WYCIECZKI Nr 84. Na kaplicy grobowej w Starym Waliszewie znajduje się tablica epitafijna, wspominająca małżonków Piotra i Maryannę z Orsettich Wilczyckich.
Dwór rozbudowany został w 1945 roku, kiedy wzniesiono piętro, podwyższono ryzality i strych. Jego elewację frontową zdobi trzyczęściowy ganek z pozostałościami portyku. Po jego bokach znajdują się dwie kolumny toskańskie i filary narożne.
Do dworu prowadzi piaszczysta aleja, przy której rosną potężne lipy.
Naprzeciwko pałacu znajdują się pozostałości parku podworskiego.
Nieopodal stoi budynek mieszkalny pracowników dawnej gorzelni. Obecnie mieści się w nim jedyny w okolicy sklep spożywczy.

Przejeżdżam jeszcze raz obok kościoła i skręcam w drogę prowadzącą na północ.
Jest z niej ładna panorama na orłowską świątynię i dom parafialny.
Dojeżdżam do zakrętu drogi, przy którym ustawiony jest żelazny krzyż. Skręcam w prawo w piaszczystą drożynę, co demonstruje Mr SCOTT.
Dookoła rozciągają się pola obsiane żółtym rzepakiem. Jest po prostu przepięknie !
Ze skrzyżowania zerkam za siebie. Widać dobrze gorzelnię i zabudowania byłego folwarku, czyli teren dawnego grodziska.
Jadę pośród kolorowych pól, wprost pod bramę cmentarza parafialnego w Orłowie.
Nekropolia w Orłowie istnieje w tym miejscu od stuleci. Mr SCOTT przystępuje do jej penetracji z nadzieją, że natknę się tu na wiele starych pomników.
Po wejściu na cmentarz, po prawej stronie głównej alejki, widoczna jest kaplica grobowa rodziny Szypowskich z Gruszkowizny (to mała osada pomiędzy Orłowem i Żeronicami). Klasycystyczny grobowiec pochodzi z pierwszej połowy XIX wieku. Jest murowany, wzniesiony na planie prostokąta z podcieniem na dwóch kolumnach. Przykrywa go dwuspadowy dach z wieżyczką na sygnaturkę.
Pochowany tutaj Hipolit był szwoleżerem Gwardii Napoleońskiej, przebywał z Napoleonem na Elbie, a potem brał udział w 100 dniach Napoleona i bitwie pod Waterloo. Na żeliwnej płycie pomalowanej na czarno, znajduje się inskrypcja o treści "Ś.P. Hipolit Szypowski oficer b. Wojsk Polskich żył lat 86, d. 11 marca 1875 r."
W pobliżu kaplicy znajduje się kilka starych pomników, więc oglądam je po kolei. Tu spoczywają członkowie rodziny Janowicz (Stanisław zm. 9.12.1929 r. żył lat 84; Agnieszka z Petrykowskich żyła lat 72, zm. 29.05.1930) oraz Regina Waczkowska (żyła lat 13 i zmarła 2.02.1929 r.).
Tuż obok znajduje się kwatera grobowa rodziny Baranów.
"Ś.P. Feliksa z Baranów Koniarek żyła lat 26, zm. d. 30 maja 1918 r. Prosi o Zdrowaś Maria".
"Ś.P. Józefa Baran żyła lat 55 zm. d. 25 marca 1926 r. Pokój Jej duszy".
"Ś.P. Marianna Poniatowska żyła lat 80 zm. 27 kwietnia 1893 r. wieczny odpoczynek racz dać Panie wiernej, poczciwej i przywiązanej słudze".
Obok leży płyta nagrobna z inskrypcją : "Ś.P. Józefa z Kasprowiczów Komorowska zm. 11 grud. 1888 r.".
Idę dalej na północ, do widocznego z daleka pomnika z rzeźbą anioła.
Na cokole umieszczona jest tablica z białego marmuru z napisem : "Tu spoczywają zwłoki trzech braci Czarnowskich ś. p. Janek ur. d. 23 syt. 1870, Kazio ur. 18 lut. 1872, Stasio ur. d. 17 mar. 1874. Zm. d. 20, 21, 24 gr. 1877. Pokój tym aniołkom".
Na pomniku ustawiona jest rzeźba zasmuconego anioła, który opiera się o krzyż.
"Ś.P. Franciszka z Szymczaków Rucka żyła lat 36, zm. 20 lipca 1921 r. Prosi o Zdrowaś Maria".
Piękny pomnik z kamienia jasnego piaskowca, gdzie pochowane zostały dwie młode dziewczyny : "Ś.P. Katarzyna Gładyszówna z Ziemi Piotr. żyła lat 16, zm. d. 2 lutego 1913 r. / Stanisława Wiśniewska z Ziemi Warsz. żyła lat 17 zm. d. 6 lutego 1913 r.".
W jego dolnej części wyryto inskrypcję o treści : "Tu się do życia i do światła rwały, Mirosławianek imię nosić chciały, wziąłeś je Panie niechaj żyją w niebie, niech światło świeci im Boże u Ciebie".
Kolejny ciekawy nagrobek, który skrywa się w konarach kwitnącego bzu.
Tu spoczywa "Ś.P. Józefa Frontczak żyła lat 18 zm. d. 19 listopada 1916 r. Prosi o Zdrowaś Maria".
We wschodniej części cmentarza, znajduje się najwięcej starych pomników. Dochodzę do nagrobka z szarego piaskowca, który umocowany został na współczesnej płycie grobowej z lastryko.
Pod krzyżem wyrzeźbiono popiersie z wizerunkiem Marki Boskiej oraz gałązkę kwiatu lilii. Pochowano tutaj na wieki ś.p. Zofię Ciapała, która żyła lat 28 i zmarła dnia 3 czerwca 1930 roku. "Prosi o westchnienie do Boga" oraz prawdopodobnie jej córkę Janinę Ciapała, która żyła 1 rok i 6 miesięcy i zmarła dnia 11 czerwca 1931 roku. "Powiększyła grono Aniołów".
Oczywiście wzdycham. Mr SCOTT spogląda ze smutkiem na porcelanową fotografię zmarłej, która przedstawia piękną kobietę ze sznurem białych pereł na piersiach. Czemuś, ach czemuś tak młodo umarła dziewczyno !?
Przechodzę do zachodniej części cmentarza, gdzie rzuca się w oczy pomnik z jasnego piaskowca, z polem grobowym przystrojonym kolorowymi kwiatkami.
Pochowany tutaj został "Ś.P. Franciszek Maroszek żył lat 24 zm. 18.3.1936. Pokój Jego Duszy".
Na nagrobku przytwierdzona jest owalna fotografia przedstawiająca zmarłego. 
Wracam do centralnej części cmentarza, gdzie przy głównej alejce stoi stara studnia z drewnianym kołowrotem.
Ostatnim akcentem zwiedzania orłowskiej nekropolii, jest obejrzenie pomnika "W hołdzie poległym bohaterom walk nad Bzurą 1939 r.".
Mogiła zbiorowa z doczesnymi szczątkami polskich żołnierzy, znajduje się po lewej stronie głównej alei, zaraz przy bramie wejściowej.
Kwatera ulokowana jest przy południowej części ogrodzenia. Cześć Ich Pamięci !!!
Po wyjściu z cmentarza jadę do skrzyżowania dróg z drewnianym krzyżem (w prawo do kościoła, prosto do Oszkowic). Skręcam na wschód.
Zostawiam za sobą piękne wspomnienia o niepowtarzalnej orłowskiej ziemi, która posiada tak bardzo interesującą historię ! Wróc tu pewnie jeszcze wielokrotnie i to z wielką radością.
Szybko docieramy do drugiej części sołectwa Orłów o nazwie Orłów Kolonia.
W tej części wsi znajduje się remiza Ochotniczej Straży Pożarnej w Orłowie. To otynkowany budynek z jednym stanowiskiem na wóz bojowy i syreną alarmową, zatkniętą na żelaznym maszcie.
Z historii Orłowa warto jeszcze odnotować, że do 1550 roku odbywały się tu cztery jarmarki rocznie. We wsi działało wielu rzemieślników m.in. kowale, szewcy, krawcy, kuśnierze i sukiennicy. Funkcjonował także folusz.

Prawa miejskie utracił Orłów w 1867 roku, kiedy to zaborca pruski przeniósł siedzibę powiatu do Kutna. Wyjeżdżam z Orłowa Kolonii, jadąc po równej drodze do następnej miejscowości.
Przejeżdżam przez wieś Gosławice.
Następnie przez Wolę Kałkową. To właśnie na terytorium tej wsi, kończy swój bieg rzeka Moszczenica, która zasila Bzurę.
W Woli Kałkowej znajduje się bardzo ładna remiza Ochotniczej Straży Pożarnej. Pierwsze zastępy strażackie powstały tutaj w 1912 roku.
Na budynku znajdują się dwie tablice informacyjne. Z tej po lewej stronie dowiadujemy się, że "Zakup sprzętu pożarniczego, środków ochrony indywidualnej i umundurowania dla Ochotniczej Straży Pożarnej dofinansowany przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji". Na drugiej planszy czytamy, że "Zakup sprzętu ratowniczo-gaśniczego, umundurowania bojowego dofinansowano ze środków Funduszu Składkowego Ubezpieczenia Społecznego Rolników".
Wola Kałkowa to dość rozległa osada, która ciągnie się przez około 2 km, do sioła o bardzo fajnej nazwie Przezwiska.
Praktycznie we wszystkich miejscowościach leżących na granicy z Pradoliną Warszawsko-Berlińską, można się natknąć na wiele drewnianych domów zbudowanych w latach międzywojennych. Nie inaczej jest w Przezwiskach, gdzie taka urokliwa chałupa, skrywa się pomiędzy kępami kwitnącego bzu. Na ławce przed domem siedzi gospodarz - mężczyzna w wieku około 80 lat, który na pozdrowienie "Dzień dobry", jeno skinął głową.

W środkowej części wsi, po lewej stronie szosy stoi bardzo ładna kapliczka. Jest to budowla z cegły, otynkowana, z przeszkloną figurką Najświętszej Maryi Panny. Kapliczka ogrodzona jest płotkiem z kutego żelaza, który pomalowany jest czarną farbą.
Na cokole wyryta jest prośba "O Maryjo niepokalanie poczęta módl się za nami".
Obok kapliczki ustawiony jest obelisk, który stoi na kwadratowej podmurówce. Znajduje się na nim tablica z bardzo ciekawą informacją : "Pod Przezwiskami nad Bzurą w 1656 r. Hetman Czarnecki pokonał Szwedów. A.D. 2013. Mieszkańcy". 
No i co Szwedzi ? Łyso Wam ? 
Parę metrów dalej, po drugiej stronie szosy, stoi bardzo ładny dom z portykiem wspartym na czterech kolumnach. Jego budowę zakończono w 2008 roku i pewnie za jakieś sto lat, będzie miejscowym zabytkiem.
Po obejrzeniu lokalnych atrakcji, z werwą pedałuję po nierównej drodze. Pędzę z górki do rozjazdu w lewo, prowadzącego do osady Zakrzew. Następnie zmierzam pod górkę do Soboty.

Przy niedzieli, to w Sobocie raczej długo nie zabawię
Dojeżdżam do zabytkowego kościoła p.w. Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Jego charakterystycznym elementem, który przywołuje na myśl świątynię w Orłowie, świadczącym o jego obronnym charakterze, jest niewielka, okrągła baszta ozdobiona fryzem arkadowym. Posiada ona kilka zaślepionych otworów strzelniczych. Na temat Soboty - zobacz WYCIECZKA Nr 169.
Wyjeżdżam na równą drogę, która prowadzi po obrzeżach Pradoliny Warszawsko-Berlińskiej.
Jadę kilkanaście metrów dalej, do mostu na rzece Bzura.
Panorama na Bzurę w stronę zachodu.
Sprawnie i bez kłopotów dojeżdżam do Walewic.
Przejeżdżam przez Walewice do mostu nad rzeką Mroga.
Jest to odnoga Mrogi, która odchodzi na wschód z parku podworskiego w Walewicach.
Rzeka tworzy po drodze kilka połączonych ze sobą stawów, po czym łączy się ze swoim właściwym korytem i zasila Bzurę na terenie Soboty.
Dziś mamy piękną pogodę, na zegarze dopiero 15:00 i Mr SCOTT postanawia popatrzeć jeszcze na pałac w Walewicach.
Pierwsze wzmianki o tej miejscowości pochodzą z 1316 roku. Znajduje się tu stadnina koni, której centrum jest klasycystyczny pałac wzniesiony w 1783 roku. Wraz z przylegającym parkiem należał on przez wieki do rodu Walewskich. Jego najsłynniejszą przedstawicielką jest Marianna z Łączyńskich, żona Anastazego Walewskiego, którą uwiódł Napoleon Bonaparte.
Walewicki pałac składa się z korpusu głównego i dwóch flankujących go kwadratowych pawilonów, połączonych arkadowymi galeriami. Oprócz pałacu, w Walewicach można zobaczyć też zabudowania gospodarcze z końca XVIII i początku XIX wieku.
Walewice i okolicę, poznałem podczas super WYCIECZKI Nr 103. Ale i tak, Mr SCOTT jeszcze wszystkiego nie obejrzał i nie zarejestrował.
Po prawej stronie drogi prowadzącej do Bielaw, w cieniu wysokich drzew stoi kapliczka z początków XX wieku. Jest to żelazny krzyż osadzony w wysoki cokół z czerwonej cegły.
Trochę dalej przed ogrodzeniem cmentarza wojennego, ustawiono niedawno zadaszone miejsca postojowe w postaci altany turystycznej, wyposażonej w stojaki rowerowe oraz tablicę informacyjną. 
Są to doskonale mi już znane elementy wyposażenia, jakie przygotowano dla turystów w ramach projektu "Tramp". Na tablicy zamieszczono mapkę szlaku zielonego Orłów-Konarzew oraz najważniejsze wiadomości dot. Walewic i Soboty.
Po zapoznaniu się z wiadomościami z tablicy informacyjnej, zaglądam jeszcze na teren cmentarza wojennego w Walewicach. Podczas kampanii wrześniowej 1939 roku, w rejonie Walewic walczył 17 Pułk Ułanów Wielkopolskich im. Króla Bolesława Chrobrego. Na cmentarzu znajdują się mogiły poległych kawalerzystów polskich, wraz z pomnikiem upamiętniającym walki nad Bzurą. Cześć Ich Pamięci !!! 
Spod cmentarza kieruję się prosto do drogi wojewódzkiej nr 703. Wokół niej rozciągają się przepiękne plantacje żółtego rzepaku !

Skręcam na zachód do centrum Bielaw. Przed rynkiem znajduje się remiza strażacka. Ochotnicza Straż Pożarna istnieje tutaj od 1913 roku.
Przed wejściem do jej siedziby, zawieszona jest pamiątkowa tablica z napisem "Bogu na chwałę, bliźniemu na ratunek. 1913-2013. W hołdzie fundatorom, założycielom i strażakom w 100 lecie Ochotniczej Straży Pożarnej w Bielawach. Bielawy 21.07.2013. Mieszkańcy i Samorząd". 
Przejeżdżam przez pięknie zrewitalizowany rynek, pośrodku którego zbudowana została fontanna. 
Mr SCOTT robi kolejne, znowu nieudane podejście, do zwiedzenia wnętrza zabytkowego kościoła p.w. Nawiedzenia N.M.P. i św. Józefa. Szkoda, że jest zamknięty na cztery spusty... Spróbuję ponownie, bo przecież trzeba w końcu zobaczyć na własne oczy, najstarszą na Mazowszu płytę nagrobną z piaskowca z 1462 roku !
Zawracam w stronę rynku i skręcam na wschód. Przy skrzyżowaniu stoi drogowskaz z napisem "17 Głowno".
Pedałuję po ul. Parzew do skrzyżowania z drogą na Głowno. Tam jadę w prawo - na południe do wsi Psary. Przejeżdżam przez most na rzece Mroga.
Panorama na rzekę i zabudowania wsi Stary Waliszew.
Patrząc na wschód widać, jak rzeka meandruje w okolicach dworu i parku w Psarach.
W Starym Waliszewie krótka przerwa przy miejscowym sklepie i już tradycyjnie, Mr SCOTT wypija pyszny napój "Tymbark". Tym razem pod kapslem trafia się napis "Jak kocha, to poczeka". No właśnie ! Niech tam w domu "Jagna" spokojnie czeka !
Ze Starego Waliszewa wyjeżdżam na drogę prowadzącą do wsi Popów Głowieński. Ciągle towarzyszą mi fantastyczne krajobrazy ! Dziś głównym bohaterem są pola żółtego rzepaku.
W Popowie zakończył się już remont miejscowej placówki edukacyjnej. Funkcjonuje tutaj Zespół Szkół - gimnazjum, szkoła podstawowa i przedszkole.
Z Popowa jadę prosto do Karnkowa. Stamtąd na prawo w wąską asfaltówkę, która doprowadza do skrzyżowania dróg we wsi Pludwiny. Stoi tam budynek dawnej szkoły powszechnej. Obecnie mieszka tu miejscowy sołtys.
Na ścianie frontowej budynku, zawieszona jest pamiątkowa tablica rodem z czasów PRL-u. Znajduje się na niej napis i treści "W sojuszu robotniczo-chłopskim ekipa łączności ze wsi przy Centrali Spółdzielni Pracy w Łodzi, w dniu 6 listopada 1949 r. dla uczczenia XXXIV rocznicy Wielkiej Rewolucji Październikowej, przekazała szkołę Gromadzie Pludwiny. Budowę szkoły rozpoczęto 1.IX.1949 wspólnym wysiłkiem robotników spółdzielczych i chłopów Gromady Pludwiny. Komitet Budowy Szkoły Kasprzyk Julian, Komorowski Stefan, Królikowski Franciszek, Kubiak Józef, Miszkiewicz Władysław".
Pludwiny to dość dużą wieś położona w gminie Stryków i powiecie zgierskim. Przed budynkiem dawnej szkoły, znajduje się jeszcze obelisk zbudowany ze stery połączonych ze sobą kamieni.
Umieszczona jest na nim tablica z napisem o treści : "Dla uczczenia pamięci Kazimierza Borylskiego lat 18, Franciszka Kucharczyka lat 27, Józefa Kucharczyka lat 30, zamordowanych w dniu 10.XI.1943 r. we wsi Pludwiny przez oprawców hitlerowskich. Mieszkańcy wsi Pludwiny".
Po drugiej stronie drogi, ustawiona jest skromna kapliczka domkowa. Za chwilę skręcę na południe, co demonstruje Mr SCOTT.
Na kapliczce umieszczona jest płyta z czarnego granitu, z wizerunkiem Matki boskiej i napisem "Jestem Najświętszą Panną Różańcową. Przyszłam upomnieć ludzkość, aby zmieniła życie i nie zasmucała Boga ciężkimi grzechami. Niech ludzie odmawiają różaniec i pokutują za grzechy. (Słowa M.B. Fatimskiej)".
W Pludwinach znajduje się także miejsce pamięci narodowej, które oglądałem podczas WYCIECZKI Nr 103 (tablica pamiątkowa ku czci żołnierzy Armii "Poznań"). Po wyjechaniu z tej miejscowości, podjeżdżam na wiadukt nad autostradą A-1.

Następnie przejeżdżam przez wieś Sadówka oraz Koźle (zobacz WYCIECZKA Nr 71). Na skrzyżowaniu przy kościele, skręcam w drogę prowadzącą wzdłuż osady Krucice.
Pomykam po równej nawierzchni do wsi Tymienica, która przed torami kolejowymi łączy się ze Strykowem. Na miejscowej stacji, zakończył się już remont peronów i budynku 110-letniego dworca.
Remonty na linii do Łowicza, były pierwszym elementem tworzenia Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej, czyli systemu połączeń kolejowych Łodzi z okolicznymi miejscowościami za pomocą nowo zakupionych pociągów. Pierwsze składy wyjadą na tę trasę w dniu 14 grudnia 2014 roku.
Część pomieszczeń dworca ma nadal użytkować PKP, natomiast pozostałe ma otrzymać gmina Stryków, która prowadzi obecnie rozmowy z PKP na temat zasad przejęcia  budynku. Burmistrz miasta planuje tutaj stworzyć świetlicę środowiskową, podlegającą pod Ośrodek Kultury i Rekreacji w Strykowie.
Przy peronie ustawiona została tablica z informacjami na temat inwestycji "Budowa, przebudowa przystanków kolejowych na trasach Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej". Jest to projekt współfinansowany przez Unię Europejską z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz Funduszu Kolejowego w ramach RPO WŁ na lata 2007-2013. Jego całkowita wartość to blisko 52 mln zł, kwota dofinansowania - prawie 36 mln zł.


Z dworca jadę do centrum miasta. Przy ul. Kościuszki 27 znajduje się siedziba Urzędu Miasta Stryków. Obecnie miasteczko liczy ponad stałych 3500 mieszkańców.
Na masztach przed urzędem, powiewają flagi Rzeczypospolitej Polskiej, Miasta Strykowa i Unii Europejskiej.
Z centrum miasta kieruję się do węzła autostradowego "Łódź Północ". Jest to skrzyżowanie autostrad A1 i A2, roboczo nazywane "Stryków I". Z węzła na razie nie można pojechać jedynie w kierunku południowym, ponieważ nie zbudowano jeszcze odcinka A1"Stryków-Tuszyn".
Niedzielne godziny popołudniowe, to fala powrotów z majowego weekendu. Zakorkowana jest autostrada A-2 przy zjeździe w stronę Łodzi. Setki samochodów czeka cierpliwie na wjazd na rondo, gdzie krzyżują się drogi krajowe nr 71 do Zgierza i nr 14 do naszego miasta.



Niech sobie tam ludzie stoją w korkach ! Rower zapewnia nam przecież niczym nieskrępowaną swobodę, daje satysfakcję z osiągnięcia celu, poprawia kondycję i jest sprzymierzeńcem zdrowego trybu życia. Mr SCOTT pedałuje dalej i na zupełnym luzie, szybko i bez problemów, docieram do Łodzi. Zatrzymuję się na chwilę przy ul. Źródłowej 52.
Znajduje się tutaj Wojewódzki Sztab Wojskowy w Łodzi oraz różne instytucje związane z wojskowością : Dowódca Garnizonu Łódź, Wojskowe Studium Nauczania Języków Obcych, Wojskowa Komenda Transportu Kraków - Delegatura Łódź, Wojskowa Pracownia Psychologiczna oraz Wojskowe Biuro Emerytalne w Łodzi. W okresie międzywojennym stacjonowało w Łodzi blisko 10 tys. żołnierzy. Miasto szybko bogaciło się na współpracy z Garnizonem Łódzkim, ale obecnie w mieście wojska prawie nie ma. Łatwiej spotkać oficera, niż zwykłego żołnierza.
Z ul. Źródłowej skręcam w ul. Północną, gdzie pod numerem 42 znajduje się Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w Łodzi.
Szpital MSW został w ostatnich latach gruntowanie odnowiony i wyposażony w nowoczesny sprzęt medyczny. Było to możliwe dzięki dofinansowaniu ze środków Unii Europejskiej. Przed wejściem od strony ul. Północnej, zawieszona jest tablica dot. projektu pn. "Poprawa jakości świadczeń medycznych poprzez zakup aparatury obrazowej i sprzętu medycznego służącego do diagnostyki i terapii w ZOZ MSWiA w Łodzi". Wartość projektu wyniosła ponad 5 mln zł, natomiast kwota dofinansowania to ponad 4,3 mln złotych.
Szpital MSW w Łodzi został utworzony na bazie przedwojennego obiektu szpitalnego z 1908 roku. W latach 70. ubiegłego wieku dobudowano gmach, który obecnie jest główną siedzibą placówki. Rocznie w 12 oddziałach hospitalizowanych jest tu ok. 15 tys. pacjentów, 300 tys. przyjmowanych jest w ambulatoriach.
Na ścianie frontowej zawieszone są dwie tablice z czarnego granitu z napisami "Zarząd Zdrowia Ministerstwa Spraw Wewnętrznych M. Łodzi i woj. łódzkiego" oraz "Poliklinika".
W ciągu ostatnich lat na terenie szpitala przeprowadzono ponad 20 inwestycji, m.in. całkowitą termomodernizację obiektu, remonty oddziałów chirurgii naczyniowej, interny, onkologii, chemioterapii, centralnego bloku operacyjnego, intensywnej terapii, stomatologii i radiologii. Zmodernizowano też szpitalny basen, wykorzystywany do zabiegów rehabilitacji. Szpital przeszedł także cyfryzację.
Przy wejściu zawieszone są m.in dwie tablice z informacją o realizacji projektów : "Informatyzacja i wdrożenie innowacyjnych usług e-Zdrowie w ZOZ MSWiA w Łodzi kluczem do poprawy jakości obsługi pacjenta" oraz "Poprawa  jakości bezpieczeństwa energetycznego Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w Łodzi".
Szpital MSWiA obchodził w 2008 roku 100-lecie istnienia. W 1908 roku z inicjatywy Stowarzyszenia Miłosierdzia Konsystorza Ewangelicko-Augsburskiego w Warszawie, utworzono w Łodzi przy ulicy Północnej 42 Dom Macierzysty Diakonis i 25 łóżkowy Szpital Miłosierdzia, którym kierowali wówczas dr Alfred Krusche i dr Alfred Tochtermann. Przeznaczony był głównie dla pacjentów wyznania ewangelickiego, leczył również katolików, prawosławnych i żydów. Po rozbudowie w latach 1927-1930 przyjmował rocznie 1500 pacjentów i dysponował 170 łóżkami. W czasie II wojny światowej szpital służył ludności niemieckiej i był niedostępny dla Polaków. Przed wyzwoleniem został przez Niemców ograbiony ze sprzętu medycznego i zdewastowany. Po 1945 roku budynki przejęło kwatermistrzostwo armii radzieckiej, które utworzyło tu szpital polowy. W latach 1970-1975 został rozbudowany. W dniu 5 lutego 1975 r. oddano do użytku budynek przy ul. Dwernickiego.
Podjeżdżam jeszcze pod Teatr Muzyczny - ul. Północna 47/51. Jego remont zakończył się we wrześniu 2011 roku i kosztował około 50 mln zł. Prace objęły wszystkie części budynku. Dobudowano do sceny tzw. prawą kieszeń, pomieszczenia energetyczne, salę baletu wraz z garderobami i sanitariatami, pomieszczenia obsługi oraz magazyn kostiumów dla baletu.
Powstała nowa sala prób orkiestry. Nadano inny kształt balkonowi na głównej sali. Zamontowano nowe fotele i wykładzinę na widowni - obecnie ma ona 861 foteli i 30 strapontenów (dodatkowych miejsc). Mr SCOTT kończył tutaj WYCIECZKĘ Nr 55.
I tym właśnie sposobem, na koniec dalekiej wyprawy do Orłowa, wróciłem pod sugestywny mural "Muzyka wczoraj i dziś" przy zbiegu ulic Północnej i Anstadta. To była fantastyczna eskapada i będę o niej długo pamiętać ! 
"Kto ty jesteś ? Polak mały. Jaki znak twój ? Orzeł biały".
Ten słynny cytat z wiersza Władysława Bełzy "Wyznanie wiary dziecięcia polskiego" z 1900 roku, znają chyba wszyscy Polacy ! Na koniec krótka refleksja i bardzo proszę o chwilę uwagi, bo "Gdzie orzeł mówi, niech wrony milczą" ! 
Mr SCOTT jest dumny z tego, że jest Polakiem, że jest rodowitym łodzianinem i mieszka w Łodzi !
Kocham Polskę i kocham Łódź !!! Cieszę się, że właśnie w taki sposób - poprzez rowerowe wycieczki, mogę te swoje uczucia wyrazić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz