[27.02.2014. - 85,82 km, 22,1 km/h, 3:53:35 h]
ZDJĘCIA
Mr SCOTT jedzie do... Wągier i Rogowa !!! Trasa WYCIECZKI Nr 236. |
Zaczynam na ul. Nawrot, która należy do najstarszych ulic w mieście (na poprzednim zdjęciu róg Nawrot i ul. Kilińskiego). Została wytyczona w 1827 roku i początkowa ciągnęła się od ul. Pańskiej (dzisiejsza Żeromskiego) do lasów łaznowskich (obecnie Park im. 3 Maja). Ulicę Nawrot poznałem trochę podczas WYCIECZKI Nr 170. Na zdjęciu narożna kamienica przy ul. Nawrot i ul. Wodnej. W oddali mural "Etam Crew" przy ul. Nawrot 72. |
Skręcam na południe w ul. Wodną, gdzie bezlistne drzewa pozwalają obejrzeć gmach szkoły i klasztoru Salezjanów (zobacz WYCIECZKA Nr 129). |
Naprzeciwko budynku w którym mieści się Salezjańskie Liceum, Gimnazjum i Bursa im. Księdza Bosko w Łodzi, znajduje się zielony skwer. Ustawiony jest na nim pamiątkowy obelisk. |
Właśnie w tym miejscu znajdowało się kiedyś boisko piłkarskie : ul. Wodna w kierunku ul. Nawrot. |
Przy budynku łódzkiego "Sanepidu" skręcam na wschód w ul. Miedzianą. To krótka uliczka, która łączy ze sobą ulice Wodną i Przędzalnianą. Została wytyczona w 1841 roku podczas tworzenia "Nowej Dzielnicy". |
Po lewej stronie ulicy Miedzianej, pod numerem 4 znajduje się bardzo ładna willa miejska. Została zbudowana na początku XX wieku. |
Po przeciwnej stronie ul. Miedzianej, sporą działkę o numerze 1/3 zajmuje Szkoła Podstawowa nr 170 im. Anieli Krzywoń. Budynki szkoły oddano do użytku w 1962 roku. |
W Łodzi buduje się dużo nowych mieszkań. Na miejscu wyburzanych kamienic, powstają nowoczesne apartamentowce. |
Tak właśnie się dzieje przy skrzyżowaniu ul. Miedzianej i ul. Wysokiej. |
Przy ul. Miedzianej 14 zwraca uwagę czteropiętrowa kamienica, która na swej ścianie wschodniej posiada ciekawy mural. |
Mural przedstawia pospolitego gołębia i został namalowany przez artystów z Detroit - duet "Hygienic Dress League". |
Po zwiedzeniu ul. Miedzianej, wyjeżdżam na krótko na ul. Przędzalnianą i skręcam w al. Piłsudskiego. |
Drogą rowerową jadę do skrzyżowania z ul. Niciarnianą. |
Przenoszę się na południową stronę al. Piłsudskiego. Kieruję się na wschód po nowej drodze rowerowej. |
Przy al. Piłsudskiego 159 znajduje się ogromny kompleks zabudowań szkolnych, które powstały z okazji "Tysiąclecia Państwa Polskiego" (rok 1966). |
Obecnie znajduje się tutaj Szkoła Policealna nr 1 Samorządu Województwa Łódzkiego, Szkoła Policealna Techniki Dentystycznej oraz XXIII Liceum Ogólnokształcące im. J. Tischnera. |
Wschodnie skrzydło szkoły zamyka rotunda - wielka sala lekcyjna, zwana potocznie "okrąglakiem". "Kombinat szkolny" mieści się w bezpośrednim sąsiedztwie Parku Widzewskiego. |
Pedałuję dalej przez Widzew-Wschód po ul. Rokicińskiej. Skręcam w ul. Malowniczą, gdzie trwają prace przy budowie wiaduktu autostrady A-1. |
Skręcam w prawo w ul. Rataja i opuszczam Łódź. Jadę przez Bedoń Przykościelny, do skrzyżowania z drogą powiatową na linii Andrespol-Brzeziny. |
Dalej dobrze znanym traktem : przez Bedoń, Jordanów i Małczew do Witkowic (zobacz WYCIECZKA Nr 155). |
W Witkowicach oglądam malowniczy staw, który znajduje się przy drodze do Brzezin. |
Szybko przejeżdżam przez Witkowice, ale jeszcze szybciej przez sąsiednią wieś Bogdanka. Staję przy skrzyżowaniu z drogą wojewódzką nr 715. |
Jadę cały czas na wschód, przez małą osadę Zalesie i północny kraniec wsi Rochna. |
Skręcam w lewo do Lisowic. Po lewej stronie drogi rzuca się w oczy bardzo wystawna rezydencja (Akacja 22 - Lisowice). |
Wjeżdżam na dziurawą aleją akacjową, mając po prawej stronie widok na dolinę rzeki Mrogi. Na horyzoncie widać dobrze dawny folwark i zabudowania dworskie z przełomu XVIII i XIX wieku. |
Mr SCOTT w Lisowicach - ciągle coś mi skrzypi i puka. Robię szybki przegląd napędu. |
Obecnie w pałacu znajduje się Dom Pomocy Społecznej. Wyjeżdżam przez oryginalną, murowaną bramę, która wyposażona jest we wrota z kutego żelaza i skręcam w prawo. |
Niemiłosiernie dziurawą drogą docieram do mostu na rzece Mroga. |
Na granicy Lisowic i miejscowości Tworzyjanki, znajduje się duży zbiornik wodny. Niewątpliwie jego dużą atrakcją jest sztuczna kaskada, z której woda spływa swobodnie do koryta rzeki. |
Rzekę Mrogę i dużo miejscowości, które leżą na jej szlaku, poznałem dobrze podczas WYCIECZKI Nr 198. |
Rzeka i zalew "Lisowice", otoczone są pięknymi lasami liściastymi o bogatym podszyciu i runie. To wymarzone miejsce dla wędkarzy oraz osób uprawiających turystykę pieszą lub rowerową. |
Po chwili relaksu nad szumiącymi wodami Mrogi, czeka mnie teraz podjazd na wysokie wzniesienie do Tworzyjanek. |
Po lewej stronie drogi widoczna jest przepiękna rezydencja, która należy do rodziny znanego polskiego przedsiębiorcy. Teren jest monitorowany i strzeżony przez agencję ochrony. Zaliczam trudny podjazd do skrzyżowania przy "Starym Folwarku". Skręcam w lewo i pędzę z górki do mostu na Mrodze. Potem skręcam w prawo i jadę na północ przez Bronowice. |
W Bronowicach skręcam na wschód do mostu na Mrodze. Pokonuję trudny podjazd i po chwili wjeżdżam do wsi Wągry. |
Przez wschodnią część wsi przebiega droga powiatowa nr 2938E, którą dojedzie się do Przecławia. Zachodnią część Wągier (za torami) zwiedzę sobie przy innej okazji. |
Przy skrzyżowaniu z drogą prowadzącą do Koluszek, ustawiona jest kapliczka słupkowa, która otoczona jest żelaznym płotkiem i przystrojona kolorowymi wstążkami. |
Przy stacji kolejowej znajduje się parking dla podróżnych. Na ścianie budynku namalowany jest mural kibiców drużyny piłkarskiej RTS Widzew Łódź. |
Przez Wągry przebiega linia Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej. Był to pierwszy trakt kolejowy na ziemiach dawnego Królestwa Polskiego. Jest to odcinek nr 1 na trasie Warszawa Centralna -Katowice. |
Pobyt w Wągrach to na pewno świetna kuracja na cerę ! Zjeżdżam z górki w stronę drogi krajowej nr 72, skąd jest znakomity widok na dawny folwark Ignacego Wilskiego w Rogowie (zobacz WYCIECZKA Nr 124). |
Skręcam na wschód i po zaliczeniu stromego podjazdu, wjeżdżam do Rogowa. Zobacz koniecznie relację z MEGA-WYCIECZKI 102 "Jeżów i Rogów". |
Pięć minut spokojnej jazdy i wjeżdżam do Rogowa. Przy ul. Żeromskiego 25 znajduje się kościół parafialny p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Świątynię poznałem dobrze w lipcu 2012 roku. |
Trwają przygotowania do uroczystości pogrzebowej i jest dobra okazja, aby zobaczyć wnętrze kościoła. Jest to budowla dwupoziomowa i na parterze znajduje się kaplica z figurą Jezusa w ołtarzu głównym. |
Tak wygląda nawa główna na pierwszym piętrze, z ołtarzem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. |
Do stołu ołtarzowego przytwierdzona jest mała tabliczka z informacją : "Fundatorzy Ołtarza Soborowego Zofia i Bogdan Michalakowie. Rogów Wielkanoc 2008". |
Chór i organy elektroniczne w kaplicy Maryjnej rogowskiego kościoła. |
Na ścianie korytarza zawieszona jest pamiątkowa tablica z czarnego granitu, na której umieszczono porcelanową fotografię duchownego, cytat "Można odejść na zawsze, by stale być blisko" oraz inskrypcję o treści "Ś.P. Ks. Kanonik Edward Nastałek Proboszcz Parafii Rogów w latach 1973-2001. Dziekan Dekanatu Brzezińskiego. Budowniczy tej świątyni. Zasłużony dla rozwoju społeczności lokalnej. Człowiek wielkiego serca i umysłu. W pierwszą rocznicę śmierci wdzięczni parafianie oraz ks. proboszcz Jan Kozak. Rogów 11.12.2006". Grób księdza Nastałka, oglądałem na cmentarzu parafialnym w Rogowie. |
Na piętrze znajduje się jeszcze jedna kaplica z obrazem Matki Boskiej Bolesnej, która jest przedstawiona z Dzieciątkiem, pośród dwóch aniołów trzymających narzędzia męki. |
W prześwitach okiennych zamontowane są przepiękne witraże. M.in. po lewej stronie - witraż z Błogosławionym Janem Pawłem Drugim. |
Dwupoziomowy kościół w Rogowie powstał z żelbetonu wg projektu architekta Mariana Sordyla. |
Po obejrzeniu świątyni jadę popatrzeć na trakt Kolei Warszawsko - Wiedeńskiej i stację PKP w Rogowie. |
Opuszczam Rogów jadąc na północ przez wieś Józefów. |
Na końcu wsi znajduje się ogromny kompleks Lasów Spalsko-Rogowskich. Na jego skraju ustawiona jest tablica z dobrze mi znanej serii "Muzeum w przestrzeni - wielokulturowe korzenie regionu łódzkiego". |
Pomykam wzdłuż lasu, do skrzyżowania z drogą powiatową na linii Kołacin-Przyłęk Duży (to w prawo). Skręcam na zachód, co demonstruje Mr SCOTT. Na skraju lasu ustawiona jest tablica z napisem "Lasy Spalsko-Rogowskie". |
Przede mną rewelacyjna trasa rowerowa, która przebiega do Kołacina przez miejscowości Stefanów i Kobylin. Jedzie się cały czas lekko z górki i można na tym odcinku utrzymywać wysoką średnią przejazdu. |
Szybko dojeżdżam do kapliczki, która ustawiona jest po prawej stronie drogi na sporym wyniesieniu terenu. Wzgórza w okolicach Kołacina, położone są na wysokości 200 m n.p.m. |
Za kapliczką i ornych polach pomiędzy osadą Kobylin i Kołacinkiem, sterczą cztery białe maszty BAZ OBCYCH 👽 |
Zabieram się do ostrego pedałowania i pędzę z górki do Kołacina. Wkraczam na terytorium gminy Dmosin. |
Żwawo docieram do drogi wojewódzkiej nr 704 i skrzyżowania z trasą na Głowno. Jechałem tędy całkiem niedawno (WYCIECZKA Nr 233). |
W centrum Kołacina znajduje się zabytkowy budynek dawnej poczty konnej z 1859 roku. |
Sprawnie docieram do Woli Cyrusowej (zobacz WYCIECZKA Nr 128). |
Po wdrapaniu się na wzgórze, rozpoczynam szybki zjazd do Kolonii Kola Cyrusowa. Po lewej pomnik "Chłopom Bojownikom o niepodległość z 1863 roku" i droga na Tadzin. W prawo do wsi Lubowidza i Nagawki. |
Przed wjazdem do wsi Niesułków Kolonia, na skraju lasu znajduje się cmentarz wojenny z 1914 roku. Oglądałem go podczas WYCIECZKI Nr 190. |
Zaliczam kolejny, wspaniały zjazd do mostu na Mrożycy. Na krótko wyjeżdżam na drogę wojewódzką nr 708, gdzie przed szkołą skręcam w lewo. Jadę przez Lipkę i Sierżnię (na zdjęciu skrzyżowanie w Sierżni - w prawo do Strykowa, w lewo na Brzeziny). |
Kieruję się prosto do wsi Stare Skoszewy. Rzucam okiem na las młodych brzózek i gnam ile tylko sił w nogach, w dolinę rzeki Moszczenicy ! |
Przejazd przez malownicze tereny PKWŁ, należy zawsze do najciekawszych momentów moich wycieczek. Na zdjęciu krajobraz we wsi Boginia. |
Po wdrapaniu się na wzgórze, omijam rozjazd w prawo na Kalonkę i gazem docieram do Łodzi. Przede mną dwa zjazdy po ul. Byszewskiej przez Nowosolną. |
Szparko pojawiam się na gwiaździstym skrzyżowaniu. Skręcam w prawo w ul. Brzezińską i pedałuję do al. Palki. |
Pod numerem 43 znajduje się czteropiętrowa kamienica, która związana jest z przedwojenną historią naszego miasta. |
Przy ul. Próchnika 42 znajduje się budynek, gdzie obecnie mieści się Zespół Szkół Ekologiczno-Medycznych. Na początku XX wieku funkcjonowała tu Żydowska Dwuklasowa Męska Szkoła Elementarna fundacji M. i H. Konstadtów oraz "Jednodniówka Dzień Ubogich" - przytułek noclegowy i przeciwżebraczy Łódzkiego Chrześcijańskiego Towarzystwa Dobroczynności. |
Obydwie pierzeje ul. Próchnika, zabudowane są kamienicami czynszowymi, które powstały na przełomie XIX i XX wieku. |
Klasycystyczna kamienica przy ul. Próchnika 35. |
Dojeżdżam do skrzyżowania ul. Próchnika z ul. Gdańską. |
Widok na ul. Gdańską w kierunku ul. Legionów. |
Panorama ul. Próchnika od ul. Gdańskiej, w stronę zachodu i ul. Żeromskiego. |
Przy ul. Próchnika 28 znajduje się dwupiętrowa kamienica mieszczańska z końca XIX wieku. |
Nad oknem znajdującym się nad bramą wjazdową do posesji, widoczna jest data budowy - rok 1892. |
Północna pierzeja ul. Próchnika - w stronę ul. Gdańskiej. |
Widok na ul. Próchnika - od posesji nr 22 do ul. Zachodniej. |
Widok na ul. Próchnika - od posesji nr 23 do ul. Gdańskiej. |
Zabytkowe kamienice przy ul. Próchnika 17 i 15. |
Narożna kamienica przy skrzyżowaniu ul. Próchnika 18 z ul. Wólczańską. Posiada ona charakterystyczny wykusz, który znajduje się na wysokości pierwszego i drugiego pietra. W budynku tym urodził się 12-VI-1897 roku i spędził tu pierwszych 17 lat życia Aleksander Tansman, światowej sławy kompozytor polski. Na murze domu umieszczona jest pamiątkowa tablica, którą oglądałem na zakończenie WYCIECZKI Nr 111. |
Ulica Próchnika posiada
niepowtarzalny klimat, który przywołuje wspomnienia o XIX wiecznej
Łodzi - mieście czterech kultur i różnych narodów, które żyły obok
siebie wolne od ksenofobii. Nasza piękna Łódź była przecież budowana
wspólnie - przez Polaków, Niemców,
Żydów i Rosjan. Dobiega końca szósta godzina wycieczki i Mr SCOTT wreszcie czuje się dobrze ! Ustąpił poranny ból głowy, mięśnie nóg pulsują życiodajną energią, a na twarzy ani śladu wągrów. Teraz szybko do domu, wykapać się, odpocząć i sprawdzić, co też porabiała Pani Skocikowa. Mam nadzieję, że przez te parę godzin, listonosz nie doprawił mi rogów ! |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz