Mr SCOTT jedzie do... Strońska ! Trasa WYCIECZKI Nr 348.
Mówią, że "w marcu jak w garncu", ale na tegoroczny marzec nie można po prostu narzekać ! Początek miesiąca wręcz rozpieszcza łodzian rewelacyjną pogodą ! W niedzielę byłem z rowerowymi znajomymi na pizzy w Uniejowie, a dziś jadę na kolejną, znakomicie się zapowiadającą wycieczkę !!!
Rozpoczynam na ul. Piotrkowskiej 22, od obejrzenia zabytkowej kamienicy rodziny Bechtoldów. Klasycystyczna, trzykondygnacyjna budowla powstała w 1870 roku i zwieńczona jest trójkątnym tympanonem. Nad oknami pierwszego piętra, poprzedzielanych pilastrami w stylu toskańskim, znajdują się proste gzymsy. Całość frontonu dopełniona jest półkolistą bramą oraz znajdującym się nad nią żelaznym balkonem.
Wchodzę na teren podwórza i próbuję sobie wyobrazić, jak to tutaj było przed laty, bardzo dawno temu. Wyczytałem, że pod koniec XIX wieku działało tu przedstawicielstwo firmy "Singer", a w 1914 roku mieściła się tu siedziba Związku Zawodowego Pracowników i Pracownic Fryzjerskich Żydów. W latach 20-tych XX wieku działało pod tym adresem kino "Arkadia".
Wracam na najpiękniejszą ulicę świata, nad którą zawieszony jest reklamowy baner. Okazuje się, że w dniach od 7 marca do 12 kwietnia, odbywa się w Łodzi XXI Międzynarodowy Festiwal Sztuk Przyjemnych.
Po obowiązkowym wstępie kieruję się do Parku im. Józefa Piłudskiego.
Dojeżdżam pod wejście do łódzkiego ZOO. Tam czeka na mnie rowerzysta Piotr, z którym pojadę na słoneczną przejażdżkę. Piotrka poznałem w październiku 2014 roku podczas testów rowerów Scott w Arturówku. Niedawno zaliczyliśmy bardzo fajną WYCIECZKĘ Nr 343.
Po przywitaniu i krótkiej odprawie (informuję kolegę gdzie jedziemy, jaką trasą, itp), ruszamy na szlak. Kierujemy się do Konstantynowa Łódzkiego i pomykamy dalej drogą wojewódzką nr 710, która przebiega wzdłuż torów podmiejskiego tramwaju 43.
Szybko docieramy do Lutomierska i wyjeżdżamy z miasta po ul. Łaskiej. We wsi Dziektarzew skręcamy w lewo na nową drogę, która prowadzi do Mikołajewic.
Przy szosie ustawiona jest tabliczka z informacją, że "Przebudowa odcinka drogi gminnej w Mikołajewicach została zrealizowana przez Gminę Lutomiersk w roku 2014 w ramach Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych - Etap II Bezpieczeństwo-Dostępność-Rozwój".
Po dotarciu do Mikołajewic (zobacz WYCIECZKA Nr 56), wyjeżdżamy na kolejną, nową drogę.
Przy szosie ustawiona jest tabliczka z informacją, że "Projekt pn. przebudowa drogi gminnej Wodzierady - Mikołajewice został zrealizowany przez Gminę Wodzierady w roku 2009 w ramach Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych 2008-2011".
Jedzie się wyśmienicie. Droga przebiega przez piękny las we wsi o interesującej nazwie Alfonsów 😋
Dojeżdżamy do wsi Wodzierady, która jest stolicą gminy. Znam tą miejscowość doskonale z WYCIECZKI Nr 122.
Największą atrakcją turystyczną jest tutaj dwór szlachecki z 1825 roku wzniesiony przez rodzinę Franciszka Bajera - późniejsza siedziba rodowa rodziny Parczewskich herbu Nałęcz.
Naprzeciwko dworu stoją szklarnie, wysoki komin z czerwonej cegły oraz młyn.
Dojeżdżamy do mostu na rzece Pisia.
Rzeka ma swoje źródła w okolicy osady Przatów k/Szadku i uchodzi do Neru w Małyniu.
Parę metrów za mostem zaczyna się las. Przy dukcie ustawiona jest tablica z napisem "Domek Łowiecki w Wodzieradach".
Tuż za lasem rozpoczyna się terytorium osady o nazwie Leśnica. Dojeżdżamy do rozjazdu z krzyżem, od którego odchodzi droga do Kwiatkowic (to w prawo, ok. 2 km).
Pedałujemy dalej na zachód do wsi Dobruchów. Tam wyjeżdżamy na drogę wojewódzką nr 710. Przed nami wieś Górna Wola. To już teren Powiatu Zduńskowolskiego i Gminy Szadek.
Następnie pędzimy przez wieś Tarnówka. Po lewej stronie szosy widać trupioblade BAZY OBCYCH 👽To oznacza, że wjeżdżamy do Szadku (zobacz WYCIECZKA Nr 93) .
Jest tam przysiółek o nazwie Osiny. Nad idealnie równą arterią ustawione jest urządzenie do monitorowania obciążenia ruchu drogowego.
Na poboczu stoi tablica z informacją, że inwestycja ta została współfinansowana przez Unię Europejską z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz z budżetu samorządu województwa łódzkiego.
W tej okolicy nie jest jednak bezpiecznie... Szkaradne BAZY OBCYCH sterczą pomiędzy zabudowaniami szadkowskich gospodarzy. "ONI są wszędzie" - wrzeszczy Mr SCOTT !!! 👽
Szybkim tempem przejeżdżamy przez Szadek i Wielką Wieś. Cały czas poruszamy się drogą woj. nr 710. Dojeżdżamy do wsi Sikucin, gdzie skręcamy w lewo - na południe.
Z Piotrem jeździ mi się bardzo dobrze ! Chłopak jest dużo młodszy i silniejszy ode mnie. Na dłuższą metę nie mam z Nim żadnych szans, tak więc przeważnie "palę głupa i wiozę się na kole" 😜
Jedziemy przez wieś Hamentów do mostu na rzece Brodnia.
Następnie dojeżdżamy do wsi Reduchów. Chcę zobaczyć jak ona wygląda, więc kierujemy się dalej na zachód.
Przejeżdżamy przez całą osadę do końca asfaltowej drogi, która kończy się przed lasem. Ponieważ Piotr ma rower z cienkimi, szosowymi oponkami, decydujemy się zawrócić. Trochę szkoda bo to super skrót, który prowadzi cały czas przez las, do drogi woj. nr 479 we wsi Miedźno.
Wracamy do skrzyżowania przed wsią Reduchów i skręcamy w lewo - na północ.
Dojeżdżamy do wsi Boczki i wyjeżdżamy w lewo na drogę woj. nr 710.
Potem już się nigdzie nie zatrzymujemy i mozolnie kręcimy korbą. Jedziemy do Rossoszycy, gdzie wyjeżdżamy na DW nr 479. Kierujemy się na południe do Sieradza. Przecinamy skrzyżowanie z DK nr 83 na terenie przysiółka Sieradz Woźniki i dojeżdżamy do wiaduktu nad drogą ekspresową S-8.
Droga S-8 jest bardzo ważną arterią. Łączy Wrocław z Białymstokiem i przebiega przez 4 duże miasta – stolice regionów (Wrocław, Łódź, Warszawę i Białystok). Ciągnie się przez 5 województw : dolnośląskie, wielkopolskie, łódzkie, mazowieckie i podlaskie.
Za wiaduktem rozpoczyna się terytorium wsi Podłęczyce.
Mijamy bardzo ładną kapliczkę domkową.
Po chwili zjeżdżamy z górki do wsi Piaski.
To był bardzo fajny zjazd, więc oglądam się za siebie i spoglądam na to wzniesienie. Wydawało mi się jednak wyższe... 😨
Piotr pognał dalej, a ja zatrzymuje się na chwilę przy tablicy z napisem "Park Krajobrazowy Międzyrzecza Warty i Widawki". Jestem tu pierwszy raz, więc muszę mieć oczywiście zdjęcie tej tabliczki !
Park Krajobrazowy Międzyrzecza Warty i Widawki powołany został uchwałą Wojewódzkiej Rady Narodowej w Sieradzu z dnia 14 września 1989 roku w celu ochrony cennych walorów przyrodniczo-krajobrazowych. W obecnych granicach PKMWiW leży na terenie 9 gmin : Widawa, Konopnica, Burzenin, Zapolice, Sieradz, Sędziejowice, Ostrówek, Rusiec i Zduńska Wola. Powierzchnia Parku wynosi 25330 ha.
Jedziemy dalej do wsi Beleń.
Wąska szosa wiedzie dalej na wzgórze, z którego roztacza się przepiękny widok !
Dojeżdżamy do remizy Ochotniczej Straży Pożarnej Baleń.
Mijamy bardzo ładnie udekorowany krzyż. Na tablicy znajduje się napis "W krzyżu cierpienie, w krzyżu zbawienie, gdy grom się zbliża, pośpiesz do krzyża, on ciebie wesprze, ocali".
Ja robię zdjęcia, rozglądam się po okolicy, a Piotr jedzie przede mną ok. 50-100 metrów. Ma to swoje dobre i złe strony. Dobre, bo czasami Piotr zrobi mi fajną fotkę, a złe, bo ciągle muszę go doganiać !
Jestem oczarowany malowniczymi widokami, jakie mam po prawej stronie drogi ! Widać doskonale zakola rzeki Warta.
Przede mną trudny podjazd na wysokość ok. 150 metrów n.p.m. Trzeba się będzie sprężyć i podjechać !
Uff ! Było ciężko, ale się udało i już jesteśmy we wsi Strońsko. Osada położona jest na północnych obrzeżach Parku Krajobrazowego Międzyrzecza Warty i Widawki, na terenie Gminy Zapolice, w powiecie zduńskowolskim.
Strońsko to główny cel dzisiejszej wycieczki. Nazwa łączy się z ustroniem, miejscem zacisznym, oddalonym od uczęszczanych traktów. Na początek zwiedzania, kierujemy się w dolinę rzeki Warty i zjeżdżamy z wzniesienia gruntową drogą.
Za skarpy roztacza się fantastyczny widok na rzekę i zielone łąki. Najwcześniejsze ślady aktywności ludzkiej w pradolinie Warty datowane są na pierwszą połowę IX tysiąclecia p.n.e. Odkrycia archeologiczne, krzemienne groty strzał, wskazują na przemieszczające się po tych terenach plemiona koczownicze, najprawdopodobniej łowców reniferów.
Właśnie tutaj - w Strońsku, można podziwiać szczególne walory krajobrazowe Parku Krajobrazowego Międzyrzecza Warty i Widawki. Wysokości względne stoków dochodzą tu do 45 m.
Ale to nie jedyna atrakcja w tej okolicy ! Zostawiamy swoje bicykle na tarasie i ostrożnie schodzimy w dół.
W Strońsku zachował się bunkier z czasów II wojny światowej. Został wybudowany latem 1939 roku jako
fortyfikacja obronna "Armii Łódź". Służył do ochrony cekaemów i obsługi.
Co roku w pierwszy weekend września oglądać można historyczną rekonstrukcję walk
na linii Strońsko-Beleń-Zagórzyce, które we wrześniu 1939 r.
toczyły tutaj wojska polskie z nacierającymi hitlerowcami.
Wracamy na drogę przebiegającą przez Strońsko. Akurat jedzie po niej szkolny autobus, który rozwozi dzieci do domu po skończonych zajęciach.
Pierwsza wzmianka o wsi pochodzi z 1389 roku, kiedy to w dawnym księgach wymieniono Stanisława Mikołaja de Strońsko. Wiadomo, że pod koniec XIX wieku we wsi znajdowały się 23 domy, w których żyło 192 mieszkańców, folwark z 5 domami i 38 mieszkańcami, osada proboszcza z 2 domami i 13 mieszkańcami oraz kolonia poduchowna z 8 domami i 29 mieszkańcami.
W 1930 roku majątek w Strońsku odziedziczyły po ojcu Teofilu Rojewskim siostry : Janina Sojecka i Maria Czaderska. Wieś pozostawała w rękach szlacheckich do września 1939 roku, kiedy została ewakuowana cała ludność, a dwór znajdujący się w zabytkowym parku został zniszczony na skutek bombardowań. Obecnie jest to typowo rolnicza osada, której mieszkańcy utrzymują się z pracy we własnych gospodarstwach, z pracy w miastach, rent i emerytur.
Dojeżdżamy do parku krajobrazowego w Strońsku. Jego teren jest ogrodzony drewnianym płotkiem, a turyści mają do dyspozycji zadaszone miejsce na odpoczynek. Ale chwila, moment ! No co jest z tym autobusem ? Teraz jedzie w drugą stronę 😀
Przy ogrodzeniu ustawione są różne tablice informacyjno-edukacyjne. Oglądamy je po kolei i czytamy zawarte na nich treści.
"Nadwarciańskie trasy Nordic Walking". Nic tylko brać kijki i ruszać na szlaki !!!
"Park Krajobrazowy Międzyrzecza Warty i Widawki". Park to przepiękny teren o interesującym krajobrazie słabo przekształconych dolin rzek Warty, Oleśnicy, Widawki, Grabi, Niecieczy i Wierznicy z licznymi meandrami i starorzeczami, które zachowały swój naturalny charakter.
"Strońsko". Historia wsi w telegraficznym skrócie.
"Końska dawka przygody". Czyli Łódzki Szlak Konny - najdłuższa (1817 km) trasa do jazdy konnej w Europie.
"Szlak wodny Warty".Warta jest liderem dla turystów i osób lubiących aktywnie spędzać czas
wolny jeśli chodzi o duże rzeki polskie. Dzięki swoim walorom
przyrodniczym oraz turystycznym przyciąga corocznie rzeszę turystów,
miłośników przyrody, a także ekologów poszukujących bliskości z naturą i
ciekawych miejsc na szlaku. Okolice Warty to doskonałe miejsce aktywnego
wypoczynku nie tylko dla kajakarzy, ale także dla rowerzystów, turystów
pieszych, miłośników sportów motorowodnych czy wędkarzy. Każdy będący
nad tą urokliwą rzeką znajdzie tutaj coś ciekawego dla siebie, a
spędzony czas nie okaże się czasem straconym.
Park podworski w Strońsku powstał w XIX wieku i znajduje się w nim "Aleja zabytkowa prawem chroniona".
Wśród pomnikowych drzew odnaleźć
można klon zwyczajny o obwodzie 348 cm, dwie topole kanadyjskie o
obwodach 404 cm i 440 cm, 16 lip drobnolistnych o obwodach o
obwodach od 258 cm do ponad 360 cm.
W centralnej części założenia rośnie okazały i potężny jesion
wyniosły o obwodzie dochodzącym do ponad 460 cm. Nad skarpą znajduje się miejsce na ognisko oraz tablica z ćwiczeniami "Nordic Walking".
W głębi zieleńca znajdują się ślady fundamentów budynku dworu oraz położonej za nim oficyny. Spędzamy w parku kilka minut, rozkoszując się wspaniałymi widokami na dolinę Warty.
Po obejrzeniu parku wracamy na drogę przechodzącą przez Strońsko. Przez wieś przebiega odcinek "Szlaku Romańskiego".
Skręcamy w drogę prowadzącą do kościoła. Stoi przy niej kapliczka z figurą Matki Boskiej.
Na cokole umieszczona jest tablica z napisem "O Maryjo bez grzechu poczęta módl się za nami 1912 r.".
Przy ogrodzeniu świątyni ustawiona jest tablica edukacyjna pt. "Polskie schrony bojowe - wrzesień 1939".
W Strońsku znajduje się kościół p.w. św. Urszuli i 11 Tysięcy Dziewic z pierwszej połowy XIII wieku. Nie wiadomo czemu świątyni patronują właśnie św. Urszula i 11 tys. dziewic. Według jednej z legend, księżniczka i jej służki zamordowane zostały przez Hunów, którzy chcieli zdobyć Kolonię. Barbarzyńcy pod wpływem wizji wstępujących do nieba dziewic, odstąpili spod murów miasta.
Pierwotnie była to budowla jednonawowa. Zbudowano ją około roku 1250. Parafię w XIII wieku erygował arcybiskup gnieźnieński Jan Pełka. W 1458 roku kościół został przebudowany przez dziedzica Strońskiego.
W
1600 roku dobudowano drewnianą kaplicę. W 1726 roku kasztelan
spicymierski Kazimierz Walewski powiększył kościół, dobudował nawę,
murowaną zakrystię, kaplicę i kruchtę. Wnętrze świątyni ma charakter
barokowy, jednak są w nim elementy pamiętające średniowiecze.
Z początku istnienia kościoła pochodzi tympanon wmurowany w kruchcie. To płaskorzeźba dwugłowego, skrzydlatego smoka, który ma jedną głowę na ogonie (niektóre źródła podają, że jest to bazyliszek), pożerającego ptaka.
Zachowały się też romańskie fragmenty murów i części nawy oraz okna prezbiterium. Z boku ołtarza głównego można dostrzec niewielką gotycką pietę, drewnianą rzeźbę nieznanego autora. W ołtarzu znajduje się XVI-wieczny obraz Matki Boskiej ze Strońska. Zazwyczaj przykrywa go obraz patronki kościoła św. Urszuli.
Ze skarpy przy kościele rozciąga się wspaniała panorama na Kotlinę Sieradzką.
Obok Domu Bożego znajduje się dom parafialny z czerwonej cegły. Powstał w 1908 roku.
Po obejrzeniu zabytkowego kościoła, dojeżdżamy do skrzyżowania przy cmentarzu parafialnym.
Znajduje się tam pomnik wystawiony w 1928 roku "W X rocznicę odzyskania niepodległości 1918-1928".
Następnie wchodzę na teren nekropolii i przystępuję do jej penetracji ! Szukam starych nagrobków, miejsc pamięci narodowej oraz pomników osób zasłużonych dla miejscowej społeczności.
W centralnej części cmentarza znajduje się kaplica grobowa z połowy XIX wieku, która kryje przeszłość lokalnych rodów. Stoi w sąsiedztwie licznych starych nagrobków pamiętających jeszcze dziewiętnaste stulecie.
Trafiam pod grobowiec, w którym spoczywa "Ś.P. Feliks Stawiski ur. d. 2 lipca 1836 r., zmarł d. 2 kwietnia 1888 r. Prosi o westchnienie do Boga". Wzdycham...
Tu spoczywa "Ś.P. Walerya z Nowickich I-voto Szajkiewiczowa, II-voto Milwiczowa zm. d. 18 lutego 1912 r. przeżywszy lat 76. Prosi o westchnienie do Boga". Też wzdycham...
"Czesław Kokczyński ur. w Wielgiem, właściciel majątku Świerzyny żył lat 33, zmarł 6.IX.1918 r.".
"Ś.P. Antoniemu Ślepowrońskiemu proboszczowi przez lat 36 w Strońsku zmarłemu dnia 3 czerwca 1872 r. w wieku lat 64 wdzięczni parafianie proszą o westchnienie do Boga".
Na cmentarzu znajdują się kwatery ok. 280 żołnierzy polskich poległych w 1939 roku.
Pomiędzy tablicami z nazwiskami poległych, stoi pomnik w formie pionowej steli z godłem i inskrypcją o treści : "MIEJSCE SPOCZYNKU ŻOŁNIERZY POLSKICH 10 DYWIZJI PIECHOTY 2 DYWIZJI PIECHOTY LEGIONÓW, 8 DYWIZJI PIECHOTY, 1 PUŁKU KAWALERII K.O.P. I INNYCH ODDZIAŁÓW ARMII "ŁÓDŹ" POLEGŁYCH 4-5 WRZEŚNIA 1939 ROKU W BITWIE Z 17 NIEMIECKĄ DYWIZJĄ PIECHOTY O BELEŃ, STROŃSKO i ZAPOLICE".
Obok pomnika wyeksponowane jest oryginalne działo przeciwlotnicze z okresu Kampanii Wrześniowej 1939 roku.
Pochowani są tu żołnierze armii polskiej z 2, 10 i 28 DP, 1 Pułku Kawalerii KOP Armii "Łódź" i innych jednostek polegli 4-5 września 1939 roku.
Spoczywa tutaj m.in. mjr Jan Kazimierz Motz z 28 DP Armii "Łódź". Na nagrobku widnieje inskrypcja o treści : "MAJOR JAN MOTZ OFICER 1 PUŁKU SZWOLEŻERÓW JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO WE WRZEŚNIU 1939 ROKU, DOWÓDCA KAWALERII DYWIZYJNEJ 28 DYWIZJI PIECHOTY ARMII "ŁÓDŹ". ZMARŁ W WYNIKU ODNIESIONYCH RAN W WALCE POD WSIĄ ZMYŚLONA K. ZAPOLIC 5 WRZEŚNIA 1939. ODZNACZONY KRZYŻEM VIRTUTI MILITATI".
Wśród tablic odnajduję grób zmarłego po wojnie w Londynie gen. br. Bronisława Laliczyńskiego, dowódcy w 1939 roku 4 Pułku Piechoty Legionów z Kielc.
Oraz tablicę poświęconą osobom, które zginęły z niemieckich obozach koncentracyjnych podczas II wojny światowej.
Przy bocznej furtce ogrodzenia cmentarza, znajduje się mogiła żołnierzy armii niemieckiej z czasów pierwszej wojny światowej.
Na tabliczce widnieje napis "Bergwerksdirektor KARL W.HAUG Leutnant im Kais Freiw. Aut. Corps 14.IX.1881-22.XI.1914. Kraftfahrer MAX PÜTZ 1891-1914".
Po zwiedzeniu cmentarza zabieramy się z Piotrem w drogę powrotną do Łodzi. Wyjeżdżam ze Strońska z nocnym postanowieniem, że wrócę tu jeszcze i może wtedy uda mi się obejrzeć wnętrze romańskiego kościoła.
Szybko dojeżdżamy do skrzyżowania, gdzie rozchodzą się drogi do Zduńskiej Woli i na Widawę.
Przejeżdżamy przez wieś Pstrokonie.
Następnie docieramy do osady o nazwie Rembieszów.
Pierwsza pisana wzmianka o wsi pochodzi z 1391 roku. Była ona gniazdem rodzinnym Rembieskich, a później znajdowała się w rękach m.in. Walewskich i Pstrokońskich.
W obrębie niewielkiego fragmentu dawnego parku pozostała tu murowana, klasycystyczna kaplica podworska p.w. Najświętszej MP z pocz. XIX wieku.
Po chwili postoju wracamy na szlak i dojeżdżamy do wsi Kalinowa.
Tam skręcamy w lewo w drogę prowadzącą do osady Podule.
Przy skrzyżowaniu znajduje się dwór z XIX wieku położony w parku, w którym rosną okazałe drzewa.Kalinowa była ośrodkiem obejmującego kilka wsi majątku należącego do
rodziny Walewskich herbu Colonna. Wybudowany ok. 1820 r. dwór jest
kolejnym budynkiem na terenie majątku – pierwszy określany mianem
„drewnianego pałacyku” powstał w XVIII w. W 1902 r., gdy
majątek należał do Kobierzyckich. Na jego terenie odkryto cmentarzysko
kultury łużyckiej z epoki brązu.
W Kalinowej jest niekomercyjna stacja paliw oraz niewielki sklep, w którym uzupełniamy sobie zapasy picia.
W chwili przerwy sprawdzam swój "Tajny plan zdobycia Strońska", na którym wypisałem sobie trasę dzisiejszej wycieczki 😀
Jedziemy dalej, a ja wzruszam się spoglądając na zielone pola i białe maszty BAZ OBCYCH. W tych okolicach jest ich nadzwyczaj dużo !!! Sami widzicie, że to najprawdziwsza prawda - "ONI są wszędzie" !!!
Dojeżdżamy do wsi Podule i za tym przystankiem autobusowym, skręcamy w lewo - na wschód.
Ten odcinek we wsi Podule to super trasa rowerowa, bo droga cały czas wiedzie z górki.
Zatrzymujemy się tutaj na kilka minut, bo z mostu jest piekny widok na rzekę i młyn.
Drewniany młyn należy do szlaku młynów wodnych na rzece Grabi.
Za mostem rozpoczyna sie terytorium wsi Nowe Kozuby.
Dojeżdżamy do skrzyżowania z drogą wojewódzką nr 481 i skręcamy w lewo.
Wjeżdżamy do wsi Stare Kozuby.
A następnie do Sędziejowic, które są stolicą gminy. Poznałem tę miejscowość podczas WYCIECZKI Nr 255.
Zaliczamy fantastyczny zjazd i przy budynku remizy strażackiej skręcamy w prawo.
Jest to droga prowadząca przez las do wsi Buczek. Jedziemy tam przez wieś Luciejów.
Jednak przez Buczek tylko przejeżdżamy i kierujemy się dalej na wschód. Opowiadam tylko Piotrkowi, co tam widziałem podczas WYCIECZKI Nr 186. Docieramy do osady Wola Bachorska, gdzie znajduje się stara cegielnia.
Po chwili dojeżdżamy do wsi Malenia. Przy skrzyżowaniu znajduje się szkoła podstawowa.
W Maleni kierujemy się na północ i jedziemy w stronę wsi Gucin. Jest to niezwykle malownicza trasa rowerowa, która przebiega m.in. przez rozległy kompleks leśny za wsią Sowińce.
Z Gucina dojeżdżamy do osady młyńskiej Talar, gdzie podziwiać można dwa drewniane młyny nad Grabią.
Talar i pobliska wieś Ldzań to kultowe miejsce w regionie łódzkim. Poznałem te malownicze okolice w trakcie WYCIECZKI Nr 114.
Po chwili odpoczynku dojeżdżamy do mostu na rzece Grabia. Potem prujemy ostro przez Ldzań i Mogilno do wsi Dobroń. Tam wyjeżdżamy na DW nr 482 i pedałujemy w stronę Pabianic.
Bystro docieramy do wsi Chechło Drugie. Przy szosie znajduje się firma "Korczak" - producent odzieży i akcesoriów BHP. Jej właściciel kolekcjonuje pojazdy wojskowe i na dziedzińcu wyeksponowany jest m.in. "SKOT" – kołowy, pływający transporter opancerzony. Lubię tu sobie zrobić fotkę, bo przecież "My name Skot - Mr SCOTT" !!! W tym kasku to wyglądam jednak jak kretyn i muszę go chyba wreszcie zutylizować...
Po dojechaniu do Pabianic kierujemy się do wsi Piątkowisko.
Stamtąd dojeżdżamy do wiaduktu nad trasą szybkiego ruchu S-14. Trafia się nam fantastyczny zachód słońca !
Następnie wjeżdżamy do osady Petrykozy i przez Górkę Pabianicką oraz Gorzew, docieramy do Łodzi.
Przedzieramy się przez osiedle mieszkaniowe na Retkini do centrum miasta. Zanim wyjedziemy na ul. Piotrkowską, sprawdzam jeszcze postępy prac przy budowie centrum przesiadkowego na al.Mickiewicza. Wow ! Dużo zrobiono i koniec prac już blisko !
Super przejażdżkę do ustronia w Strońsku kończymy na ul. 6 Sierpnia. Znajduje się tam pierwszy łódzki woonerf, czyli specjalna miejska strefa łącząca jezdnię, deptak, parking i miejsce spotkań. Został oddany do użytku latem 2014 roku.
Piotr ! Brachu ! Dziękuję Ci bardzo za udany dzień i aktywnie spędzony czas. Mam nadzieję, że pojedziemy jeszcze razem na niejedną wycieczkę !!! Niech moc będzie z Tobą i do zobaczenia na rowerowych szlakach
Bardzo pięknie,ale działo przy cmentarzu w Strońsku to armata dywizyjna ZIS-3 produkcji sowieckiej
OdpowiedzUsuń