[12.08.2012. - 71,9 km, 21,5 km/h, 3:20:36 h]
GPS
Mr SCOTT jedzie do... Kochanowa !!! Trasa WYCIECZKI Nr 115. |
Zaczynam na ul. Tomaszowskiej, z kolorowego skweru mieszczącego się przed gmachem Urzędu Gminy w Rokicinach. Na trawniku posadzono kilkanaście odmian krzewów, ozdobnych roślin i kwiatów. |
Siedziba urzędu znajduje się przy ul. Tomaszowskiej 9, pomiędzy boiskiem sportowym i mini-marketem. Najstarsze wzmianki pisane o Rokicinach pochodzą z 1506 roku. |
Gmina Rokicin ma swój herb. Jest to tarcza podzielona na dwie części. Lewa część na czerwonym tle przedstawia srebrno-złotego orła z czasów Jagiellonów ze złotą literą „S”. Druga część na zielonym tle, który jest symbolem gminy rolniczej, to emblemat Zajazdu Poczty Konnej w srebrno czarnym kolorze z żółtą trąbką pocztową. W górnej części herbu, na obydwu częściach widnieje złota korona z okresu Jagiellonów. |
Mr SCOTT kocha kwiaty ! Wącham niezwykłej urody aksamitki i kieruję się w stronę przejazdu kolejowego. Za torami skręcam w prawo w ul. Brzezińską. |
Wjeżdżam do pachnącego, rozbrzmiewającego ptasim śpiewem lasu. Po dojechaniu do wsi Nowe Chrusty, rozgrzewkę należy uznać za zakończoną ! |
Jadę dalej po ul. Leśnej do polany na skraju lasu. Jest tam ustawiona drewniana kapliczka z figurą św. Franciszka z Asyżu. Kapliczkę zbudowali leśnicy z Nadleśnictwa Brzeziny z siedzibą we wsi Kaletnik (zobacz WYCIECZKA Nr 112). Okazją był jubileusz 80-lecia Lasów Państwowych, który miał miejsce w 2004 roku. |
Po takiej wspaniałej lekcji ekologii, Mr SCOTT natychmiast daje nura do lasu ! Jadę na zachód twardymi duktami i ścieżkami, do szosy przebiegającej przez Kaletnik. |
Przecinam tory kolejowe przy stacji Żakowice Południowe. Przede mną kolejny przejazd kolejowy na granicy z osadą Różyca i przejazd przez Żakowice. |
Pedałuję po ul. Piotrkowskiej do Koluszek, które Mr SCOTT poznał dobrze w trakcie WYCIECZKI Nr 80. Skręcam w prawo w ul. Słowackiego, dalej w Armii Krajowej i ul. Przejazd. Dojeżdżam do wiaduktu przy stacji kolejowej. Pędzę z górki do nowego ronda - skrzyżowania drogi wojewódzkiej nr 715 z ul. 11 Listopada. Od strony ulicy Słonecznej ustawiona jest tam piękna kapliczka ogrodzona żelaznym płotkiem. |
Na cokole z jasnego piaskowca umieszczony jest krzyż i napis "Boże błogosław naszej pracy. Ofiara pracujących przy przeładunku 1906 r.". |
Spod kapliczki jadę na płn.-wschód po ul. 11 Listopada. Dojeżdżam do granicy Koluszek z wsią Katarzynów, gdzie skręcam w prawo. |
Mocno zniszczoną szosą kieruję się do pierwszego skrzyżowania z tabliczką "Stefanów". |
Tam skręcam w lewo do kolejnej krzyżówki dróg. Odbijam w prawo w szosę na Stamirowice i Leosin. |
Na tablicy umieszczono zwięzłe informacje na temat cmentarzy ewangelickich, jakie były zakładane po drugim rozbiorze Polski na terenie obecnego powiatu brzezińskiego i Gminy Koluszki. |
Jadę dalej do sąsiedniej wsi Leosin, która położona jest na wschód od Stamirowic. To niewielka rolnicza osada z zagrodami ustawionymi po lewej stronie drogi. |
Naprzeciwko wiejskiej zagrody, na polu stoi kolejna tablica z rewelacyjnej serii "Muzeum w przestrzeni - wielokulturowe korzenie regionu łódzkiego" pt. "Tradycyjne drewniane budownictwo ludowe". |
Leosin ulokowany jest pośród bezkresnych pól. Sąsiaduje od północy z leżącą na sporej wyżynie, dawną kolonią włościańską Kazimierzów. Spoglądając na malownicze krajobrazy, Mr SCOTT natychmiast wypatrzył szkaradne BAZY OBCYCH, którą stoją w szczerym polu w okolicach wsi Wierzchy. "ONI są wszędzie !!!" 👽 Czy ktoś ma jeszcze co do tego jakieś wątpliwości ? |
Z Leosina wyjeżdżam na piaszczystą drożynę, którą za chwilę dojeżdżam do wsi Rewica Kolonia. |
Są to typowo rolnicze tereny należące go Gminy Jeżów. Dawno temu, oprócz kolonii była tu także osada leśna i młyńska, należące do istniejącej wówczas Gminy Mikołajew i parafii w Budziszewicach. |
Rewica położona jest w nadzwyczajnej okolicy źródeł rzeki Rawki. Poznałem te romantyczne tereny podczas upalnej WYCIECZKI Nr 100. Za tabliczką wyjazdową skręcam w prawo do mostu na Rawce i dojeżdżam do drogi powiatowej łączącej Budziszewice z Jeżowem. Skręcam ponownie na północ i gnam ile tylko sił w nogach do wsi Wola Łokotowa. |
Okazuje się, że jest to wieś szlachecka, którą stare dokumenty (pierwsze wzmianki pochodzą z roku 1520-go) wymieniają także pod nazwą Wola Smilowa. Po krótkiej lekcji historii jadę dalej na północ. |
Mijam zabudowania osady Lubiska Kolonia. Pędząc z górki dojeżdżam do rozjazdu wskazującego drogę do wsi Góra. |
Kilka minut rytmicznego pedałowania i wjeżdżam do osady o nazwie Góra. Podobno góra z górą się nie zejdzie, ale Mr SCOTT z Górą zawsze ! |
Za młynem szosa ponownie skręca na północ i staję przed rozjazdem prowadzącym prosto do Jeżowa (zobacz WYCIECZKA Nr 102). To tylko 3 kilometry ! Droga w prawo prowadzi do Głuchowa. |
Podjeżdżam na chwilę do pięknie odnowionej kapliczki domkowej. Jest to wielokrotnie przebudowywana kapliczka pochodząca z 1863 roku. |
Wracam do skrzyżowania, przy którym na tle starej, drewnianej stodoły, stoi kamienny krzyż, ogrodzony metalowym płotkiem. |
Postument składa się z trzech zwężających się ku krzyżowi części. Na cokole zamieszczono napisy "Boże Błogosław Ludowi Twemu. 3.06.1931 r." oraz "Pamiątka Koła Młodzieży Wiejskiej". To były czasy ! |
Po chwili przenoszę się na wyłożoną kostką brukową szeroką aleję, która prowadzi do znajdującego się na wzgórzu cmentarza parafialnego. |
Opuszczam Kochanów i znakomitą szosą pędzę na południe do wsi Jankowice. Przekraczam kolejny most na Rawce. Po lewej stronie drogi znajduje się założony na przełomie XIX i XX wieku zespół podworski. |
Całość stanowi obecnie własność prywatną. W wielkim parku zachował się imponujący drzewostan oraz prosty, murowany dwór, który należał kiedyś do hrabiny z rodu Potockich. |
Podziwiam przez chwilę malowniczy zalew na Rawce w Jankowicach. Zmieniam kierunek jazdy na zachód, mijam rozjazd w lewo do wsi Sabinów i mocnym tempem wracam do Woli Łokotowej. |
Asfalt jest zniszczony i trzeba lawirować pomiędzy dużymi wyrwami. Ale za lasem stan drogi się znacznie poprawia. Już do samych Węgrzynowic pędzę z górki i to z rewelacyjną prędkością ! |
Cały czas staram się utrzymywać wysoką średnią przejazdu i nic dziwnego, że szybko dojeżdżam do dawno nie widzianych Budziszewic (zobacz WYCIECZKA Nr 91). Dziś nigdzie się tu nie zatrzymuję, tylko gnam w stronę kościoła. Dojeżdżam do krzyżówki ulicy Paska z ul. Kolejową, gdzie skręcam w prawo. |
Natomiast drogą prowadzącą na wschód, dojedzie się do szosy wojewódzkiej nr 715 pomiędzy wsią Regny i Budziszewicami. |
Wyjeżdżam z wielkiego lasu i mijam zabudowania wsi Eminów, które ciągną się na południe do osady Maksymilianów. |
Przejeżdżam przez centrum wsi, mijając zakłady mięsne i rozjazd z kapliczką do Jankowa. Przede mną przejazd przez Wilkucice Małe. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz