piątek, 20 marca 2015

WYCIECZKA Nr 351 - Kadzidłowa

TRASA WYCIECZKI i DANE STATYSTYCZNE
Łódź (Piotrkowska, Plac Wolności, Legionów, Zachodnia, Snycerska, Zgierska) - Zgierz - Lućmierz - Emilia - Rosanów - Kania Góra - Sokolniki Las - Sokolniki Parcela - Czerchów - Tymienica - Leśmierz - Mierczyn - Tum - Kwiatkówek - Łęczyca - Topola Królewska - Dąbie - Siedlec - Jacków - Potrzasków - Ksawerów - Jastrzębia - Kadzidłowa - Smardzew - Grabów - Byszew - Leszno - Zbylczyce - Wyganów - Świnice Warckie - Wola Świniecka - Saków - Dzierżawy - Ner Parcel - Wartkowice - Stary Gostków - Biała Góra - Drwalew - Ujazd - Domaniew - Brudnów - Lubocha - Dalików - Kuciny - Sarnów - Madeje Stare - Puczniew - Zygmuntów - Szydłów - Charbice Górne - Charbice Dolne - Zdziechów - Kazimierz - Babice - Babiczki - Konstantynów Łódzki - Łódź (Konstantynowska, Legionów, Zielona) 
[20.03.2015. - 177.27 km, 24,91 km/h, 7:07:17 h]
ZDJĘCIA                   FILMY                 GPS        
Mr SCOTT jedzie do... Kadzidłowej !!! Trasa WYCIECZKI Nr 351.
Już jutro kalendarzowa wiosna !!! 🌞
Ale nie ma co siedzieć w domu i czekać na jej nadejście, bo dziś pogoda jak marzenie ! Ruszam więc po nowe przygody.
Kolejną wycieczkę rozpoczynam od obejrzenia kamienicy przy ul. Piotrkowskiej 5, która została wybudowana latach 50-tych XIX wieku.
Jej właściciel, Abraham (Abram) Prussak (1832 - 1884), posiadał na początku lat 50-tych jedną z większych w Łodzi, wtedy jeszcze ręcznych, fabryk wełnianych.
W oficynach podwórza Prussak prowadził tkalnię i przędzalnię wełny. W okresie późniejszym oficyny fabryczne przystosowano do celów mieszkalnych.
Na przełomie XIX i XX w. posesja przy Piotrkowskiej 5 przeszła w ręce rodziny Rappaport. Obecnie w podwórzu posesji znajduje się m.in. "Przechowalnia rzeczy Łódź".
Po odpowiednim wstępie pedałuję na Bałuty. Przejeżdżam ul. Zachodnią do ul. Zgierskiej.
Potem korzystam z dróg rowerowych i kieruję się do Zgierza.
W Zgierzu wyjeżdżam na drogę krajową nr 91. Poruszam się szerokim poboczem, mając po lewej stronie widok na linię tramwajową do Ozorkowa.
Po dojechaniu do miejscowości Emilia skręcam na rondzie w stronę Rosanowa. Następnie przenoszę się na ul. Sosnową i pruję na północ do wiaduktu nad autostradą A-2.
Jadę spokojnym tempem przez Kanią Górę i Sokolniki Las. Tam doganiam kolarza poruszającego się na rowerze szosowym. Rozmawiamy kilka minut i okazuje się, że ten starszy ode mnie pan, ma za sobą kilka startów w Mistrzostwach Świata w kolarstwie dla odbojów ! Gratuluję znakomitej formy i szerokości życzę !!!
Następnie jadę już solo do do wsi Sokolniki Parcela i docieram do skrzyżowania z DW nr 708.
Pędzę cały czas prosto po wyśmienitych asfaltach.
Na drodze zero ruchu i bezpiecznie docieram do wsi Tymienica. Przejeżdżam obok świetlicy wiejskiej.
Szybkim tempem dojeżdżam do Leśmierza, który znam doskonale z kilku poprzednich wojaży (zobacz np. WYCIECZKĘ Nr 159).
Leśmierz to magiczne miejsce na mapie regionu łódzkiego. Bardzo lubię tu przyjeżdżać i spoglądać na komin i zabudowania starej cukrowni.
Wyjeżdżam z Leśmierza kierując się do wsi Mętlew. Jadę pustą szosą obsadzoną wysokimi topolami.
Emocje rosną, bo po lewej stronie drogi mam coraz lepszy widok na Tum i kolegiatę pw. NMP i św. Aleksego z XII wieku.
Po dojechaniu do Tumu oglądam jeszcze drugi kościół. To drewniana świątynia pw. św. Mikołaja z 1761 roku.
Blisko Tumu znajduje się wieś Kwiatkówek i Skansen Łęczycka Zagroda Chłopska.
W Kwiatkówku wyjeżdżam na drogę woj. nr 703. Szybkim tempem docieram do Łęczycy i kieruję się na ul.18 Stycznia. Tam na ścianie jednej z kamienic znajduje się mural, którego twórcą jest artysta o pseudonimie "Otecki".
Blisko tego budynku jest Zamek Królewski, przy którym zauważam nową wystawę.
Jest to prezentacja zdjęć i wiadomości na temat projektu pt. "Szlachcic Boruta marką Łęczycy i województwa łódzkiego". Ma on na celu wypromowanie marki turystycznej Łęczycy, opartej na walorach dziedzictwa kulturowego oraz tożsamości regionalnej miasta.
Na planszach prezentowane są najważniejsze zabytki pięknej Ziemi Łęczyckiej. M.in. Grodzisko w Tumie.
Archikolegiata w Tumie.
Dawny klasztor oo. Dominikanów i nieczynne więzienie.
Zamek Królewski w Łęczycy.
Kościół p.w. Św. Andrzeja Apostoła.
Kościół i Klasztor oo. Bernardynów.
Ratusz Miejski.
Park Miejski.
Całkowita wartość projektu to prawie 312 tysięcy złotych. Kwota przyznanego dofinansowania ze środków Unii Europejskiej wynosi ponad 264 tysięcy złotych, co stanowi 85 procent wartości zadania.
Zamek Królewski w Łęczycy to budowla obronna wzniesiona przez króla Kazimierza Wielkiego.
Zamek stanął na sztucznym wzniesieniu otoczonym fosą, która zasilana była wodami przepływającej niedaleko rzeki Bzury. Niemal w całości został zbudowany z czerwonej cegły, osadzony na kamiennych fundamentach.
Zaraz po ukończeniu budowy, Zamek Łęczycki stał się rezydencją królewską Kazimierza Wielkiego, a następnie był siedzibą starosty łęczyckiego. W roku 1406 został spalony przez Krzyżaków, lecz po niedługim czasie udało się go odbudować, gdyż już w 1409 roku zjawił się tu sam Władysław Jagiełło, by wziąć udział w naradzie, na której podejmowano decyzje w związku ze zbliżającą się wielką wojną z zakonem krzyżackim (1409–1411). Sam król przebywał na tym zamku wielokrotnie.
Na temat zamku można by jeszcze długo opowiadać, ale czas nagli i pora zbierać się w dalszą podróż.
Z ul. Zamkowej przenoszę się na Plac Tadeusza Kościuszki. Przejeżdżam obok Ratusza Miejskiego.
Następnie ul. Poznańską docieram do kościoła i klasztoru oo. Bernardynów.
Kieruję się do drogi krajowej nr 91 i opuszczam Łęczycę (zobacz koniecznie WYCIECZKĘ Nr 125).
Po dojechaniu do Topoli Królewskiej i skrzyżowania z sygnalizacją świetlną, skręcam na zachód i zaraz w prawo na Kłodawę. Dojeżdżam do wiaduktu nad torami linii kolejowej Łęczyca-Kutno.
Pedałuję przez osadę Dąbie do wsi Siedlec.
Znam dobrze tę miejscowość z WYCIECZKI Nr 247. Jedną z atrakcji turystycznych jest tutaj dwór, który zbudowany został ok. 1880 roku przez Łukasza Boettichera - ówczesnego właściciela majątku.
Drugim ważnym obiektem jest parafialny kościół p.w. św. Marcina, który został wzniesiony w latach 1922–1930 wg projektu prof. architekta Zdzisława Mączeńskiego.
Dziś mam przysłowiowego farta, bo świątynia jest otwarta i mogę obejrzeć swobodnie jej wyposażenie.
W późnobarokowym ołtarzu głównym, znajduje się obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem w sukience rokokowej z XVII wieku oraz w zwieńczeniu obraz św. Antoniego. Po bokach można dostrzec obrazy przedstawiające św. Marcina oraz Zmartwychwstania Pańskiego.
Boczne ołtarze posiadają styl rokokowy i pochodzą z końca XVIII wieku. W ołtarzu nawy lewej znajduje się obraz Serce Gorejące Jezusa Chrystusa oraz w zwieńczeniu obraz św. Walentego.
W nawie prawej umieszczona jest figurka Najświętszej Maryi Panny oraz obraz św. Franciszka.
Na ścianach kościoła znajdują się barwne polichromie przedstawiające sceny biblijne.
Tak się prezentuje chór muzyczny oraz organy.
Przy kościele zachował się budynek dawnej organistówki.
Po obejrzeniu kościoła wracam na trasę i po chwili opuszczam Siedlec i terytorium Gminy Łęczyca.
Dojeżdżam do wsi Jacków.
To bardzo ciekawa trasa rowerowa, bo szosa biegnie w dolinę polnej strugi, a potem jest wymagający podjazd.
Na wzgórzu znajduje się skrzyżowanie z drogą prowadzącą do Sławęcina i miejscowej kopalni kruszywa. Tuż za nim jest rozjazd w prawo do osady Pociecha. Bardzo mnie to ucieszyło 😄
Pędzę dalej do wsi Potrzasków.
Mijam rozjazd w prawo do sioła Jaworów.
Kolejny rozjazd w prawo do osady Filipów.
Następnie docieram do skrzyżowania, na którym skręcając w lewo, dojedzie się do Grabowa (to tylko 4 km).
Ale jadę prosto i mijam kolejny rozjazd w prawo do Ksawerówka.
Za moment zwalniam i udaje mi się zrobić zdjęcie trzem pięknym sarenkom. Zwierzęta te są bardzo czujne i już z daleka mnie wypatrzyły !
Cały czas jadę na płn.-zachód i po chwili dojeżdżam do wsi Ksawerów.
Mijam rozjazd w prawo do Kol. Sobótka.
Po chwili dojeżdżam do dużego kompleksu leśnego, przed którym znajduje się rozjazd w lewo do wsi Aleksandrówek.
Jadę przez gęsty, mieszany las, który należy do Lasów Państwowych Nadleśnictwa Koło.
Docieram do kolejnego skrzyżowania z drogą na Sobótkę Starą. Tutaj skręcam w drugą stronę - czyli na lewo.
Jadę jeszcze kilka minut przez las i docieram do skrzyżowania we wsi Ostrówek, na którym skręcam w prawo.
Cel mojej dzisiejszej wycieczki jest już bardzo blisko ! Do wsi Kadzidłowa jest stąd tylko 5 km !!!
Po zmianie kierunku jazdy na północ, wjeżdżam do wsi Jastrzębia.
Przejeżdżam obok świetlicy wiejskiej.
Teraz pedałuję na zachód i docieram do lasu,  przy którym stoi wiata przystanku autobusowego.
Spoglądam na tabliczkę z rozkładem jazdy i okazuje się, że jest to przystanek o nazwie Kadzidłowa Las. No i proszę ! Kursuje stąd nawet autobus do Łodzi !!!
Jadę jeszcze kilkadziesiąt metrów przez las i wreszcie docieram do Kadzidłowej. Jest to niewielka wieś leżąca w powiecie łęczyckim i gminie Grabów.
Na początek zwiedzania miejscowości, podjeżdżam pod obiekty szkolne.
W Kadzidłowej znajduje się Szkoła Podstawowa im. Marii Koszutskiej.
Patronka szkoły Maria - właściwie Marianna Karolina Sabina Koszutska herbu Leszczyc, pseudonim Wera Kostrzewa, żyła w latach 1876-1939. To najwybitniejsza kobieta działająca w polskich ugrupowaniach lewicowych okresu dwudziestolecia międzywojennego. Swą młodość spędziła w majątku rodziców w Kadzidłowej.
Blisko szkoły znajduje się rzymskokatolicka kaplica Matki Bożej Częstochowskiej – wybudowana w latach 1986–1988 w miejscu starego kościółka drewnianego z 1932 roku.
Świątynia jest jednonawowa, z dwiema zakrystiami po bokach, prezbiterium oraz z murowanym chórem muzycznym. W ołtarzu głównym kopia obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej. Po bokach znajdują się obrazy św. Józefa oraz św. Floriana. 
Osadę po raz pierwszy wymieniono w Księgach Ziemskich Łęczyckich w 1406 roku. Należała ona do trzech pokoleń możnej rodziny z Grabowa herbu Ogon. Na przełomie XIV i XV wieku była własnością Trojana z Grabowa, który był w latach 1396–1408 podczaszym, a 1409–1419 stolnikiem łęczyckim. Po śmierci Trojana w 1419 roku, po przeprowadzeniu podziału majątku przypadła Dadźbogowi. W jego ręku znajdowała się połowa Grabowa, Biała Góra, Byszew, Goraj, Kadzidłowa, Besiekiery, Lipno i Srebrna.
W centralnej części wsi znajduje się remiza strażacka, w której mieści się także świetlica wiejska.
Na budynku zawieszone są dwie tablice informacyjne, z których dowiaduję się, że : 1/ projekt pn. "Termomodernizacja budynku użyteczności publicznej w miejscowości Kadzidłowa" był współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Osi 4 "Leader".
2/ Projekt pn. "Nasza nowa Świetlica - w Ochotniczej Straży Pożarnej w Kadzidłowej", był współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013.
Z dziejów Kadzidłowej wiadomo też, że w roku 1449 został przeprowadzony podział majętności między synami Dadźboga. Starszy Mikołaj otrzymał miasto Grabów oraz wsie Ostrówek, Dębowice, młodszy Jan dostał Goraj Byszew, Białą Górę i Kadzidłową z młynem.
W latach osiemdziesiątych XIX wieku majątek Kadzidłowa stał się własnością Zuzanny i Karola Koszutskich. Ważne wydarzenie miało miejsce w 1912 roku, kiedy to mariawici nabyli aktem rejentalnym 12 mórg ziemi (ok. 6,7 ha) z dworem, sadem i stawami. Do transakcji przyczynił się Maciej Janiszewski, który kupił od ostatniego właściciela Koszutskiego 2 włóki ziemi, z których część przekazał na rzecz parafii. We dworze urządzono kaplicę a następnie ochronkę dla dzieci. 
W roku 1928 został wybudowany w Kadzidłowej kościół parafialny Przenajświętszego Sakramentu Starokatolickiego Kościoła Mariawitów.
Obok świątyni znajduje się dom parafialny, w którym po II wojnie światowej mieściła się szkoła. Obecnie jest to dom mieszkalny. Zapukałem do drzwi i przemiła pani zgodziła się otworzyć kościół. Bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam !!!
Wchodzę do wnętrza świątyni i spoglądam na ołtarz kościoła mariawitów.
Nabożeństwa są tutaj odprawiane 17. dnia każdego miesiąca (adoracja ubłagania) oraz w niedziele o godz. 9:00 i we wszystkie święta kościelne.
Kolejnymi właścicielami wsi byli Kadzidłowscy. Piastowali oni różne stanowiska w urzędach w ziemi łęczyckiej i kujawskiej. Jednym z nich był Wojciech Kadzidłowski (1600–1666) pisarz ziemski łęczycki, sekretarz królewski wyznaczony przez Sejm w 1635 roku do lustracji dóbr królewskich
Po obejrzeniu kościoła jadę na północ do granicy woj. łódzkiego z woj. wielkopolskim. Tuż za tą niebieską tablicą znajduje się wieś Przybyszew, leżąca w powiecie kolskim i gminie Olszówka.
Wracam do Kadzidłowej i kieruję się do centrum wsi.
Zajeżdżam pod jedyny sklep w Kadzidłowej, gdzie kupuję sobie zapas picia i "coś na ząb".
Otwieram szklaną butelkę napoju "Tymbark" i zerkam pod kapsel. Dziś trafił mi się napis "Otwórz się na świat", co w 100% odpowiada moim wędrówkom po regionie łódzkim ! Bo przecież jakiś czas temu postanowiłem zwiedzić na rowerze całe woj. łódzkie i tym samym "otworzyłem się na świat" 😀
Po posiłku ruszam w drogę powrotną do Łodzi. Dojeżdżam do charakterystycznego skrzyżowania, przy którym stoi samotny budynek i skręcam w prawo.
Zostawiam za sobą widok na wieś Kadzidłowa i cieszę się, że tutaj dotarłem ! Tym samym mam wreszcie kompletnie spenetrowany północno-zachodni obszar Ziemi Łódzkiej !
Jadę teraz na południe do wsi Osiny i skręcam na zachód do osady Smardzew. Przejeżdżam obok remizy strażackiej.
Mijam dobrze zachowany, przedwojenny dom kryty strzechą.
Skręcam ponownie na południe i wjeżdżam na tereny leśne.
Dojeżdżam do skrzyżowania z drogą na trasie Drzewce - Grabów. Jadę w lewo, bo w prawo to już teren woj. wielkopolskiego.
Znowu przemieszczam się przez las, za którym znajduje się kolejne skrzyżowanie. W lewo na Besiekiery, w prawo do wsi Pieczew. Znam te okolice z WYCIECZKI Nr 243.
Potem już się nigdzie nie zatrzymuję i pędzę do Grabowa. Tam skręcam w prawo w drogę na Byszew.
Szybkim tempem dojeżdżam do tej miejscowości, w której zachowały się ruiny przedwojennego domostwa.
Następnie kieruję się do wsi Leszno i docieram do mostu nad Kanałem Królewskim.
Kontynuuję kurs na południe i przejeżdżam przez przepiękną Pradolinę rzeki Ner. Dojeżdżam do wsi Zbylczyce, gdzie oglądam dwór szlachecki.
Ze wsi Zbylczyce pedałuję do Świnic Warckich, gdzie zerkam na zrujnowany dwór nad stawem. Miejscowość znam dobrze z WYCIECZKI Nr 239.
Zajeżdżam pod obiekty sportowe przy miejscowej szkole. Pojawiły się tam nowe tablice edukacyjne.
Są to kolorowe plansze, na których prezentowane są "Ssaki Gminy Świnice Warckie".
A także ilustracje przedstawiające "Skrzydlatych mieszkańców Gminy Świnice Warckie".
Największą atrakcją turystyczną Świnic Warckich jest Sanktuarium Urodzin i Chrztu Św. Faustyny.
Zaglądam do wnętrza słynnego kościoła, w którym została ochrzczona jedna z najważniejszych postaci polskiego kościoła katolickiego.
Świątynia stoi przy głównym skrzyżowaniu, naprzeciwko budynku Gminnego Ośrodka Kultury w Świnicach Warckich.
Przy głównej arterii przebiegającej przez Świnice - ulicy Kościuszki, znajduje się m.in. piekarnia.
Wpadam tu zawsze po znakomite rogale i słodkie bułki. Wrzucam słodkie łupy do kuferka i kieruję się w stronę cmentarza.
Wchodzę na chwilę na teren nekropolii, gdzie znajduje się "Grób Rodziców Świętej Faustyny Kowalskiej".
Ze Świnic Warckich pędzę do Woli Świnieckiej. Potem do wsi Saków, w której rozpoczyna się terytorium Powiatu Poddębickiego.
Wiosna na dobre zagościła w naszym pięknym kraju ! Razem z nią przyszły temperatury, które zmobilizowały rolników do zintensyfikowania prac polowych. Wiele pól jest już zaoranych, a gospodarze przystąpili do wiosennych siewów.
Z Sakowa dojeżdżam do wsi Dzierżawy, którą poznałem także podczas WYCIECZKI Nr 239.
Korzystam z okazji, że jest otwarty kościół pw. Miłosierdzia Bożego i wchodzę do środka.
W kruchcie zawieszona jest pamiątkowa tablica z napisem "Na większą chwałę Bożą w 50. rocznicę erygowania parafii, ks. Biskup Wiesław Alojzy Mering poświęcił organy ufundowane przez ks. Mariana Kilichowskiego oraz osoby niżej napisane" oraz 30. tabliczek z nazwiskami darczyńców.
Ponadto w kruchcie znajdują się cztery tablice poświęcone Proboszczom tut. Parafii (ks. Bronisław Karwowski, ks. Tadeusz Woźniak, ks. Edmund Puterczak i ks. Jan Ordan).
Jest także portret oraz tablica pamięci "Ś.P. Ks. Kanonikowi Franciszkowi Jabłońskiemu, budowniczemu kościoła 1950-54 r., zm. 9.7.1964 w Lipnie. Wdzięczni parafianie Dzierżaw 1964 r.".
Od 1989 roku proboszczem w Dzierżawach jest ksiądz Marian Kilichowski. To bardzo sympatyczny i życzliwy duchowny, który zawsze chętnie wita rowerowych tułaczy. Dzięki jego uprzejmości, mogłem swobodnie obejrzeć sobie cały kościół.
Przy kościele w Dzierżawach znajduje się kamienny obelisk z trzema pamiątkowymi tablicami. Na największej z tablic umieszczony jest orzeł w koronie, znak krzyża i napis o treści "Katyń 1940 W hołdzie 2 tysiącom Polaków barbarzyńsko zamordowanych przez władze sowieckie w lesie katyńskim i innych miejscach kaźni. 10.04.2010.w hołdzie Prezydentowi RP Lechowi Kaczyńskiemu, Jego Małżonce Marii i 94 osobom, które zginęły pod Smoleńskiem pełniąc służbę Ojczyźnie". Na tablicy wiszącej po lewej stronie, znajduje się znak krzyża i inskrypcja o treści "Ś.P. Józef Wesołowski ur. 14.03.1907 r. w Dzierżawach st. posterunkowy policji w Łęczycy, zamordowany wiosną 1940 spoczywa w Miednoje. Pamiętamy 10.04.2012".
Na trzeciej tablicy zamieszczono wizerunek Generała Pilota Andrzeja Błasika (11.10.1962-10.04.2010), dowódcy sił Powietrznych RP, który zginął w drodze do Katynia służąc Ojczyźnie. "Panie Generale Pamiętamy ! 10.04.2012".
Po udanej wizycie w Dzierżawach pedałuję do Wartkowic (zobacz koniecznie WYCIECZKĘ Nr 131).
Robię sobie krótką przerwę pod pomnikiem poświęconym lotnikom ziemi wartkowickiej.
Potem dojeżdżam do mostu na rzece Ner, przy której ustawiona jest tabliczka z informacją "Okręg PZW w Sieradzu, tel. 0438225156. Rzeka Ner".
Za rzeką znajduje się wieś Stary Gostków i rondo - skrzyżowanie dróg wojewódzkich 469 i 703. Jadę dalej prosto, czyli na wschód. Bez kłopotów docieram do wsi Biała Góra. Przy kapliczce odbijam na prawo, na drogę prowadzącą do miejscowości Domaniew.
Przy skrzyżowaniu znajdują się obiekty Szkoły Podstawowej w Drwalewie.
Ruszam dalej na południe wąską szosą, która przebiega na granicy wsi Biała Góra i Drwalew.
Dojeżdżam do osady o nazwie Orzeszków.
Następnie kieruję się na wschód do sioła Domaniewek. Na tym skrzyżowaniu skręcam na prawo - na południe.
Wartkim rytmem docieram do wsi Domaniew, którą poznałem należycie w trakcie WYCIECZKI Nr 111.
Za cmentarzem kieruję się na wschód i jadę w stronę zabudowań miejscowej szkoły.
Dojeżdżam do wsi Brudnów i podążam na południe. Okazuje się, że remontowany jest właśnie odcinek drogi prowadzącej do Dalikowa. To świetna wiadomość ! Będzie się przyjemniej i szybciej jeździć !!!
Po dotarciu do Dalikowa zajeżdżam pod gmach Urzędu Gminy. Miejscowość poznałem dobrze podczas WYCIECZKI Nr 90.
Na ścianie budynku pojawiła się nowa tablica "Gmina Dalików partner Fundacji Rozwoju Gmin PRYM w Parzęczewie, lokalnej Grupy Działania dla gmin : Dalików, Łęczyca, Parzęczew, Wartkowice i Zgierz".
Z Dalikowa pomykam do wsi Kuciny. Dojeżdżam do drogi krajowej nr 72 i jadę dalej prosto - na południe.
Szybko docieram do ogromnych stawów hodowlanych, które rozciągają się w okolicy wsi Sarnów. 
Od 1997 roku te malowniczą ziemię dzierżawi prywatny inwestor, który gospodaruje na ponad 390 hektarach stawów rybnych oraz gruntów ornych i łąk. Gospodarstwo w Sarnowie produkuje głównie ryby. W 165 stawach hodowane są karpie, liny, karasie, okonie, płotki, szczupaki i sandacze.
Jadę w tzw. "przepięknych okolicznościach przyrody" i podziwiam fantastyczny krajobraz z zachodem słońca w tle ! Dojeżdżam do mostu na rzece Bełdówka.
Bełdówka ma długość ok.30,8 km. Wypływa na płd.-wsch. od Woli Grzymkowej, uchodzi do Neru we wsi Góra Bałdrzychowska.
Za mostem rozpoczyna się wieś Sarnów. Dojeżdżam do rozwidlenia z piaszczystą drogą, która prowadzi do Malanowa.
Jadę dalej asfaltem do kolejnych stawów, które znajdują się po obudwu stronach drogi. Tam trafia mi się cudowne spotkanie z parą łabędzi !
W naszym kraju żyje około 5000-6000 par łabędzi. Te ptaki szczególnie upodobały sobie bogato porośnięte trzciną akweny. Na pierwszy rzut oka są to ciche i bardzo spokojne stworzenia. W sytuacjach zagrożenia potrafią być jednak agresywne, szczególnie jeśli chodzi o obronę swoich dzieci i terytorium.
Tak więc nie przeszkadzam zakochanej parze i czym prędzej opuszczam ich życiowy, przepiękny obszar !
Z Sarnowa pedałuję w okolicę wsi Puczniew. Jest tam doskonała panorama na dolinę rzeki Ner, kościół w Małyniu i maszt telewizyjny w Zygrach !
Gdy tutaj jestem, to za każdym razem robię zdjęcie "mojego" skrzyżowania. Jest to droga prowadząca z Puczniewa w lewo do wsi Jeziorko i w prawo do Mianowa.
Szybko zapada zmrok i koncentruję się już tylko i wyłącznie na bezpiecznej podróży do Łodzi. Dochodzi godzina 19:15, gdy pojawiam się przy skrzyżowaniu ulic Zielonej z Żeromskiego.
I właśnie tutaj - na Starym Polesiu, tuż obok kamienicy przy ul. Zielonej 33, postanawiam zakończyć dzisiejszą wycieczkę.
W styczniu tego roku zakończył się remont tego budynku, który realizowany był w ramach projektu "Miasto Kamienic". Remont pochłonął 4,5 mln zł. Wymieniono stropy, stolarkę okienną i wszystkie instalacje. Na froncie kamienicy zostały odtworzone balkony. Przed remontem było tu 20 mieszkań i 2 lokale użytkowe, a po remoncie udało się stworzyć 25 mieszkań i 3 lokale użytkowe.
Wiosenną wyprawę do wsi Kadzidłowa uważam za bardzo udaną ! Nie zamierzam się oczywiście przesadnie chwalić i kadzić sobie, ale prawda jest taka, że zwiedziłem dziś kolejny, nieznany mi wcześniej kwartał regionu łódzkiego i udało mi się zaobserwować wiele zmian w naszym pięknym województwie.
Ja to po prostu lubię robić !!!  😊

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz