piątek, 5 grudnia 2014

WYCIECZKA Nr 324 - Dąbrówka Mała

TRASA : Łódź (Narutowicza, Uniwersytecka, Pomorska, Lawinowa, Edwarda, Czechosłowacka, Wagonowa, Lawinowa, Kosodrzewiny, Taborowa, Malownicza) - Wiączyń Dolny - Las Wiączyński - Helenów - Małczew - Brzeziny - Uroczysko Tadzin-Szymaniszki - Marianów Kołacki - Dąbrówka Mała - Las Poćwiardówka - Niesułków Kolonia - Niesułków - Warszewice - Cesarka - Sosnowiec Pieńki - Orzechówek - Dobra - Dobra Nowiny - Kiełmina - Łódź (Żółwiowa, Okólna, Wycieczkowa, Las Łagiewnicki, Łagiewnicka, Sowińskiego, Folwarczna, Park Julianowski, Zgierska, Zachodnia, Ogrodowa, Manufaktura). 
Bez mierzenia czasu i średniej prędkości przejazdu. 
[05.12.2014. - 71,85 km 
ZDJĘCIA             FILMY               GPS               
Mr SCOTT jedzie do... Dąbrówki Małej ! Trasa WYCIECZKI Nr 324.
Jest takie przysłowie "kuj żelazo póki gorące", które uczy uczy nas, aby wykorzystywać każdą okazję, która pomoże nam osiągnąć cel. No i właśnie teraz jest taki czas, w którym Mr SCOTT stosuje to przysłowie na 100% !!!
Skoro mam możliwość testowania super roweru Scott Spark 7oo RC (cena katalogowa 15.ooo zł !), to nie ma zmiłuj i dziś także jadę do !!!
To będzie już 9. wycieczka na tym rasowym ścigaczu MTB, którą rozpoczynam na ul. Narutowicza. Spoglądam na zupełnie nową elewację zabytkowej willi Gustawa Schreera z 1894 roku.
Dojeżdżam do skrzyżowania ul. Narutowicza z ul. Składową.
Przy ul. Składowej 43 znajduje się budynek Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego. To dla mnie bardzo szczególne miejsce, bowiem tu właśnie odbywałem swoje studia wyższe. Na fasadzie budynku umieszczony jest napis w języku łacińskim "Collegium Iuridicum". Przed wojną mieściło się tutaj Prywatne Żeńskie Gimnazjum i Liceum Heleny Miklaszewskiej.
Od strony ul. Składowej znajduje się tablica upamiętniająca wydarzenia z grudnia 1981 roku, kiedy to strajkujących studentów brutalnie rozgromiła ówczesna milicja i ZOMO. Tablicę ufundowało w 2006 r. Niezależne Zrzeszenie Studentów.
Mam wielki sentyment do tego zakątka mojego pięknego miasta ! Na zdjęciu budynek Wydziału Prawa z perspektywy ul. Uniwersyteckiej. Wiele się tu zmieniło. Zburzono łacznik, w którym odbywały się wykłady, a w jego miejscu zbudowano nową ulicę Aleję Rodziny Scheiblerów.
Po sentymentalnej podróży w czasie, ruszam żwawo przez Łódź. Dojeżdżam do nieczynnego wiaduktu przy ul. Pomorskiej/Lawinowej.
Jest z niego dobry widok na torowisko w obrębie łódzkiej kolei obwodowej, na trasie pomiędzy Łodzią Widzewem i Zgierzem. Kursują po nim pociągi Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej. Niedaleko jest przystanek kolejowy Łódż Stoki.
Wyjeżdżam na ul. Lawinową. Na posesji nr 38 stoi dobrze zachowany drewniak z lat międzywojennych.
Szybkim tempem docieram do końca ul. Lawinowej i torów Kolei Fabryczno-Łódzkiej. Powstał tam zupełnie nowy obiekt : Punkt Utrzymania Taboru Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej.
Na terenie zaplecza prowadzone są procesy związane z przeglądami technicznymi, naprawą oraz bieżącym utrzymaniem taboru ŁKA. Projekt zrealizowano przy udziale funduszy Unii Europejskiej ze środków Funduszu Spójności.

Obiekt zlokalizowany jest w rejonie stacji Łódź Widzew.
Z ul. Lawinowej przenoszę się na ul. Kosodrzewiny. Trochę się boję, gdy przejeżdżam pod potężnymi przewodami linii energetycznej... Dookoła tylko pola i przejmująca cisza, a w powietrzu słychać charakterystyczny trzask dochodzący z prądotwórczych kabli !
Pędzę dalej wzdłuż torów kolejowych do ul. Malowniczej. Skręcam w lewo i dojeżdżam do wsi Wiączyń Dolny.
Postanawiam, że zanim wjadę do Lasu Wiączyńskiego, odwiedzę po raz kolejny cmentarz wojenny.
Cmentarz wojenny z okresu walk 1914 roku, poznałem należycie podczas WYCIECZKI Nr 193.
Większość ze spoczywających tutaj żołnierzy, to polegli w trakcie walk tzw. "Operacji Łódzkiej", która rozegrała się pomiędzy armiami niemiecką i rosyjską w okresie od listopada do grudnia 1914 roku. Na cmentarzu spoczywają także Polacy, którzy siłą wcieleni do armii zaborców ginęli, wierząc w odzyskanie polskiej niepodległości.
Po chwili zadumy na wojennej nekropolii, wjeżdżam do Lasu Wiączyńskiego.
Znajdują się tu dwa szlaki turystyczne - czarny i czerwony, szlak konny, liczne dukty, ścieżki biegowe, zbiorniki wodne i mokradła. To znakomite miejsce do uprawiania wszelkiej aktywności turystycznej i sportowej.
Na terenie lasu znajduje się Rezerwat Przyrody "Wiączyń", który został utworzony w lutym 1958 roku. Jest częścią dawnej Puszczy Łódzkiej i chroni buk i jodłę, które rosną tutaj na pn.-wsch. granicy ich zasięgu w Europie. Powierzchnia ogólna rezerwatu wynosi 8,4 ha.
Las Wiączyński położony jest na linii wododziałowej. Zachodnia część odwadniana jest przez rzekę Miazgę, natomiast wschodnia przez Mrogę.
Szaleję po lesie dobre pół godziny, ciesząc się z jazdy na super rowerze. Wreszcie docieram do zbiornika małej retencji, który znajduje się na wschodnim krańcu lasu.
Mała retencja ma na celu zatrzymywanie i magazynowanie wody w lesie. Jej niedostatek, może powodować szereg negatywnych skutków.
Zwracam uwagę na ogromne jodły, z których największa osiąga wysokość 35 metrów !
Wyjeżdżam z Lasu Wiączyńskiego i kieruję się do wsi Helenów. Znam dobrze te tereny z WYCIECZKI Nr 194.
Dojeżdżam do skrzyżowania, przy którym stoi kapliczka i tablica "Muzeum w przestrzeni - wielokulturowe korzenie regionu łódzkiego".
Potem pruję prosto do Brzezin i przejeżdżam przez centrum miasta. Na zdjęciu przedwojenny drewniak przy ul. Piłsudskiego 30.
Brzeziny znam dobrze z kilkunastu poprzednich wycieczek. Ale na cmentarzu żydowskim jeszcze nie byłem. Podjeżdżam więc na ul. Reymonta 3a.
Cmentarz powstał w XVII wieku. Został zdewastowany przez nazistów podczas II wojny światowej - ocalał tylko jeden nagrobek.
Umieszczona jest na nim pamiątkowa tablica "Na wieczną pamiątkę pochowanych na tym cmentarzu Żydów brzezińskich. Postawiono w 1992 r. z inicjatywy Związku Rodaków Brzezin w Izraelu przy współpracy Zarządu Miasta Brzeziny".
W latach 90. teren pocmentarny został uporządkowany i ogrodzony. Na jego teren trafiło też kilka nagrobków znalezionych w różnych częściach miasta.
Po zwiedzeniu nekropolii wyjeżdżam na piaszczystą ul. Reymonta i kieruję się na północ.
Dojeżdżam do rozwidlenia leśnych duktów, przy którym ustawiona jest tablica "Muzeum w przestrzeni - wielokulturowe korzenie regionu łódzkiego".
Celem tego projektu jest promocja wiedzy na temat walorów historyczno-kulturowych, środowiskowych oraz popularyzacja aktywnego wypoczynku. W gminach Koluszki, Brzeziny, Dmosin, Jeżów, Rogów wyznaczone są cztery tematyczne szlaki : historyczny, przyrodniczy, kulturowy i kulinarny. Mam taki plan, aby w przyszłości zaliczyć rowerem każdy ze szlaków.
Na planszy pt. "Stanowiska obronne w Uroczysku Tadzin - Szymaniszki", zamieszczono i informację o działaniach wojennych, jakie miały miejsce w tej okolicy podczas pierwszej i drugiej wojny światowej.
Jadę dalej na północ i trafiam pod kolejną tablicę "Muzeum w przestrzeni".
Są na niej wiadomości dot. Uroczyska Tadzin-Szymaniszki. Jest to jeden z kilku kompleksów leśnych na terenie Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich. Uroczysko zajmuje powierzchnię 343 ha i obejmuje głównie siedliska lasu świeżego - sosna, dąb, buk, jodła, brzoza.
Pomykam dalej przez las szlakiem historycznym. Na drzewach umieszczone są tabliczki z logo tego szlaku.
Dojeżdżam do skraju lasu w Tadzinie (zobacz WYCIECZKA Nr 163).
Jest to wzgórze, z którego rozciąga się fantastyczna panorama na dolinę rzeki Mrożyca.
W obrębie uroczyska "Tadzin", wzdłuż doliny Mrożycy, pomiędzy wsiami Tadzin i Szymaniszki, w marcu 1998 r. utworzono Zespół Przyrodniczo-Krajobrazowy "Górna Mrożyca". Powierzchnia zespołu wynosi 105 ha. Tablica ustawiona jest w tym miejscu. Głównym celem ochrony jest zachowanie fragmentów naturalnej przyrody o wybitnych walorach krajobrazowych, na które składają się m.in. : malownicza dolina górnego odcinka Mrożycy, liczne źródła, łąki i ziołorośla oraz zróżnicowane lasy.
Dojeżdżam do rozwidlenia dróg, przy którym stoi tablica Łódzkiego Szlaku Konnego "W siodle".
Mijam tradycyjną zagrodę wiejską w Tadzinie. Niestety gospodarstwo jest opuszczone...
Za wzgórza widać dobrze staw na rzece Mrożyca.
Zaliczam rewelacyjny zjazd po wąskiej drożynie.
Dojeżdżam do asfaltowej drogi na granicy Tadzina i wsi Marianów Kołacki.
Stoi tam tablica "Muzeum w przestrzeni - wielokulturowe korzenie regionu łódzkiego".
Na tablicy znajdują się wiadomości na temat Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich.
Skręcam na północ i dojeżdżam do pierwszych zabudowań wsi Dąbrówka Mała.
Jest to niewielka osada położona w powiecie brzezińskim, w gminie Brzeziny. Mijam kilka opuszczonych gospodarstw.
We wsi znajduje się dom kultury o nazwie "Stokrotka". 
Dąbrówka Mała to typowo rolnicza osada, której mieszkańcy utrzymują się głównie z pracy we własnych gospodarstwach.
Dojeżdżam do posesji, na której znajduje się firma produkująca styropian. Za ogrodzeniem skręcam w prawo.
Wyjeżdżam na wąską drożynę, która wiedzie w takim parowie w dolinę rzeki Mrożyca.
Szybkim tempem docieram do drewnianego młyna w Dąbrówce Małej.
Młyn powstał w latach 30-tych XX wieku i działał do 2004 roku. Rozebrany przez Niemców podczas okupacji, został odbudowany w 1948 roku. Jest własnością pana Waldemara Kolasy.
Obok młyna ustawiona jest tablica "Muzeum w przestrzeni". Zamieszczono na niej wiadomości na temat tego obiektu oraz działań wojennych w roku 1914 i 1939.
Dolina Mrożycy posiada cenne walory przyrodnicze. Przy brzegach meandrującej rzeki rozwijają się płaty naturalnej roślinności szuwarowej, bagiennego lasu olszowego oraz łegu przystrumykowego. Trudnodostępne dno doliny jest miejscem bytowania rzadkich gatunków roślin i ostoją zwierząt.
Przekraczam most na Mrożycy i docieram do rozwidlenia dróg, które znajduje się przy opuszczonym domu.
Wjeżdżam na leśny dukt, który prowadzi do Uroczyska Poćwiardówka.
Pomykam przez las ciesząc się z rowerowej wolności ! W okolicy nie uświadczysz żywego ducha. Jestem tylko ja, mój wspaniały rower i cudowna przyroda !!! Dojeżdżam do drogi, która prowadzi : w lewo do leśniczówki Poćwiardówka, w prawo do wsi Jabłonów i Wola Cyrusowa Kolonia.
Jadę ciągle na północ, wąskim, mocno zarośniętym duktem. Prowadzi po nim trasa szlaku konnego. Na drzewach namalowane są symbole tego szlaku (biały kwadrat, w środku pomarańczowe koło).
Szybko, sprawnie i bez problemów, docieram do asfaltowej szosy na trasie Niesułków - w lewo, Wola Cyrusowa - w prawo.
Skręcam na zachód i jadę po bitumicznej nawierzchni do dużego skrzyżowania w Lesie Poćwiardowskim. Tam skręcam w prawo - na północ.
Znowu pedałuję po leśnych duktach, a Scott Spark 700 RC spisuje się bez zarzutu. Obojętnie na jaką wjadę nawierzchnię, to ten rower daje sobie radę w każdych możliwych warunkach terenowych !
Równym tempem pokonuję leśne wertepy i wyjeżdżam na wprost autostrady A-2. Przede mną widok na miejsce obsługi podróżnych (MOP) w Niesułkowie.
Skręcam na zachód i podążam po trasie zielonego szlaku pieszego po PKWŁ.
Po paru minutach docieram na Niesułkowskie Działki i szosy na odcinku Niesułków - Nowostawy Dolne. Skręcam w lewo - co demonstruje Mr SCOTT Spark.
Dojeżdżam do drogi woj. nr 708 i kieruję się na Stryków. Na skrzyżowaniu z niebieską kapliczką, skręcam w lewo do wsi Niesułków.
Niesułków znam doskonale z poprzednim wycieczek (zobacz przede wszystkim WYCIECZKĘ Nr 64). Ilekroć jestem w tej okolicy, to zawsze zaglądam na teren tego opuszczonego gospodarstwa. Jest dobrze widoczne z drogi, która prowadzi do Anielina. Stoi tam drewniany dom bez dachu, ze sterczącym kominem z czerwonej cegły.
Na podwórzu posesji stoi kultowy model samochodu marki Trabant 601.
Wyjeżdżam z Niesułkowa wprost na wiadukt nad nieczynną jeszcze autostradą A-1. Odcinek od węzła Łódź Północ w Strykowie do Tuszyna, ma zostać otwarty dopiero w 2016 roku...
Zjeżdżam z wiaduktu do wsi Anielin i potem skręcam na Warszewice. W rejonie remizy strażackiej trafiam na porzucony klozet. Nie namyślam się wielce i robię sobie taką oto - śmieszną WC-fotkę 😄
Wielce wyluzowany, przedzieram się z Warszewic do Cesarki i skręcam na Sosnowiec Pieńki. Potem bystrym rytmem dojeżdżam do osady Orzechówek. Stamtąd jadę do Dobrej, gdzie okrążam staw na ul. Witanówek i wyjeżdżam na ul. Starowiejską.
Odbijam na południe i kieruję się do punktu widokowego we wsi Dobra Nowiny.
Łatwo tam trafić, bo jest to dobrze oznakowany, zielony szlak po PKWŁ. Zaliczyłem przejazdy tą trasą podczas kilku niedawnych wycieczek. Napawam się niesamowitym widokiem zaszadziałych konarów drzew i krzewów.
Zjeżdżam ze wzgórza do wsi Kiełmina. Stamtąd już tylko rzut beretem do Łodzi. Zapada zmrok, kiedy dojeżdżam ul. Żółwiową i ul. Okólną do Lasu Łagiewnickiego. Kieruję się wzdłuż ul. Łagiewnickiej do Parku Julianowskiego. 
 Z zabytkowego zieleńca, szybko dojeżdżam do Manufaktury. To wizytówka naszego miasta, niezwykła atrakcja turystyczna, miejsce spotkań, raj dla smakoszy i wielbicieli znanych marek. Zawsze tętni życiem i dobrą energią !
Tym razem usadawiam się przed wejściem do kasyna, która znajduje się przy rynku, od strony ul. Ogrodowej.
Kasyno w Manufakturze zostało otwarte w sierpniu 2012 roku i jest największym tego typu obiektem w Łodzi. Kasyno jest otwarte całą dobę, 7 dni w tygodniu. Jest prowadzone przez Casinos Polska, pierwszego i jednego z głównych polskich operatorów gier hazardowych, działającego w branży hazardowej od 1988 roku.
Takim właśnie hazardowym akcentem, kończę grudniową wycieczkę do Dąbrówki Małej. Zrobię sobie dzień przerwy i pojutrze, znowu skoczę na wspaniałą przejażdżkę ! Zapytasz dlaczego ?
Bo my name SCOTT - Mr SCOTT

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz