środa, 20 sierpnia 2014

WYCIECZKA Nr 281 - Maurzyce

TRASA : Łódź (28 Pułku Strzelców Kaniowskich, A. Struga, Żeligowskiego, 6 Sierpnia, al. Włókniarzy, al. Sikorskiego, Łagiewnicka, Okólna, Przyklasztorze ) - Skotniki - Klęk - Kiełmina - Dobra - Orzechówek - Sosnowiec - Stryków - Tymianka - Krucice - Koźle - Sadówka - Pludwiny - Popów Głowieński - Stary Waliszew - Psary - Bielawy - Walewice - Sobota - Sobocka Wieś - Urzecze - Wierznowice - Zduny - Maurzyce - Łowicz - Jamno - Krępa - Domaniewice - Kamień - Głowno - Bratoszewice - Stryków - Sosnowiec - Łódź (Strykowska, al. Palki, Rondo Solidarności, Pomorska, Plac Wolności, Legionów - Konstantynowska, al. Unii Lubelskiej) 
[20.08.2014. - 142,6 km, 24,24 km/h, 5:53:23 h] 
ZDJĘCIA              FILMY              GPS               HISTORIA
Mr SCOTT jedzie do... Maurzyc !!! Trasa WYCIECZKI Nr 281.
W tym roku na pogodę w sierpniu nie ma co narzekać, bo to już 10-ta rowerowa wycieczka Mr SCOTT'a !!! Tym razem wybieram się w północną część regionu łódzkiego.
Słoneczną eskapadę rozpoczynam na Starym Polesiu. Przy ul. 28 Pułku Strzelców Kaniowskich 52/54, znajduje się Szkoła Podstawowa nr 152 im. Elizy Orzeszkowej w Łodzi.
Przyjechałem tutaj specjalnie, aby obejrzeć niezwykłe graffiti, jakie namalowano na kamienicy przy ul. 28 Pułku Strzelców Kaniowskich 50. Na ścianie zwróconej do szkolnego placu zabaw, znajduje się napis "Od małego tylko ŁKS" oraz wizerunki bohaterów popularnych kreskówek dla dzieci.
Po lewej stronie graffiti przedstawiona jest cała rodzina Simpsonów, po prawej Królik Bugs, Kaczor Daffy oraz Kanarek Tweety.
Już od wielu lat Stare Polesie jest kojarzone w 100 % z fanami zasłużonego dla naszego miasta Łódzkiego Klubu Sportowego. Graffiti powstało z okazji Dnia Dziecka w 2013 roku, właśnie dzięki akcji kibiców tego klubu.
Szkoła Podstawowa nr 152 została otwarta we wrześniu 1958 roku. Mr SCOTT ma z tym obiektem konkretne wspomnienia, ponieważ w związku ze swoją pracą zawodową, w latach 1983-1986 często tutaj bywałem. W podwórzu znajduje się boisko szkolne, które ogrodzone jest parkanem i ścianami sąsiednich posesji.

Na murach znajdują się kolorowe graffiti odwołujące się do ŁKS-u. Napis "Rycerze Wiosny" dot. jednego z najlepszych meczów w historii klubu. Przydomek ten narodził się w dniu 8 kwietnia 1957 roku. Jako pierwszy tego stwierdzenia użył redaktor Przeglądu Sportowego Jerzy Zmarzlik : „Panowie, kapelusze z głów ! Tak grają „Rycerze Wiosny” – brzmiał tytuł artykułu po wielkiej wiktorii Łódzkiego Klubu Sportowego nad Górnikiem w Zabrzu (wynik 5:1).
Graffiti oraz napisy na murach wysławiające Łódzki KS, jasno wskazują dla kogo bije serce tego osiedla.
Na kolorowe graffiti natknąć się można dosłownie wszędzie ! To przedstawia stary stadion ŁKS-u.
Patrząc z punktu widzenia kibica piłkarskiego można śmiało stwierdzić, że Stare Polesie jest jednym z najlepiej wymalowanych osiedli w Łodzi.
Graffiti z napisem "Ultras ŁKS Łódź" odnosi się do grupy zagorzałych kibiców, którzy odpowiadają za stadionową oprawę meczu piłkarskiego.
Ze Starego Polesia wywodzą się dwie grupy kibicowskie działające na ŁKS-ie : "Ekipa Remontowa" (założona w 2008 roku i dbająca o wygląd osiedla) oraz "Hell’s Boys" (ekipa sportowa, działająca od 1997 roku).
Z dawnej ul. Czesława Hutora jadę do ul. Żeligowskiego. Na kolejne graffiti z napisem "Tu jest nasz dom Al. Unii 2", trafiam na posesji przy ul. 6 Sierpnia 96. Odnosi się ono do lokalizacji stadionu ŁKS-u (zobacz WYCIECZKA Nr 99).
Jeszcze jedno graffiti z napisem "Stare Polesie osiedle jednej wiary", wypatrzyłem na ścianie kamienicy przy ul. 6 Sierpnia 98.
Jadę dalej po ul. 6 Sierpnia do budynku na posesji nr 100, który zajmuje firma "Polifarb Łódź". Jest to dawny dom rezydencjonalny rodziny Veinów, która na początku XX wieku zajmowała się farbowaniem włókien. W roku 1936 właściciel farbiarni jednak zbankrutował. Manufakturę na drodze licytacji nabyła Spółka Seidel i Gibałka uruchamiając Fabrykę Przetworów Chemicznych "Sterolin". Produkowano w niej m.in. farby i emalie nitrocelulozowe, spirytusowe i aluminiowe, olejne i asfaltowe. W okresie II wojny światowej głównym odbiorcą wyrobów była III Rzesza. Tuż przed zakończeniem wojny zakład wywieziono do Niemiec.
Aby wydostać się z miasta, wybieram najprostszy wariant. Jadę drogą rowerową wzdłuż al. Włókniarzy. Przy skrzyżowaniu z ul. 11 Listopada oglądam ogromne banery z reklamą Mistrzostw Świata w piłce siatkowej mężczyzn.
18. edycja międzynarodowego turnieju siatkarskiego o tytuł mistrza świata, odbędzie się w dniach 30 sierpnia 2014 – 21 września 2014 w Polsce. Łódź jest jednym z sześciu miast-gospodarzy turnieju. Mecze odbędą się w w nowej "Atlas Arenie", która może pomieścić 13.475 widzów.
Następnie kieruję się do ul. Łagiewnickiej, którą docieram do ul. Okólnej. Wyjeżdżam z Łodzi jadąc wzdłuż Lasu Łagiewnickiego po DK nr 71.
Szybkim tempem pokuję kolejne kilometry, pędząc doskonale znaną i często wykorzystywaną trasą, przez Klęk, Dobrą i Sosnowiec do Strykowa. Potem obieram kurs do wsi Koźle. Śmigam przez Tymiankę i Krucice po nowej warstwie czarnego asfaltu.
W Kożlu mijam kościół i skręcam na drogę prowadzącą do wsi Sadówka i autostrady A-1.
Potem przejeżdżam przez Pludwiny, wąską drogą prowadzącą do Karnkowa.
Na skrzyżowaniu z kapliczką skręcam w szosę do Popowa Głowieńskiego. W centrum wsi jadę w lewo w stronę szkoły.
Z Popowa pedałuję przez sioło o nazwie Mięsośnia. Zachwyca mnie tam para bocianów, która siedzi w gnieździe na słupie. Kiedy podchodzę bliżej, zrywają się do lotu.

Wącham sobie przepiękne kolorowe kwiaty, które rosną przy płocie jednego z gospodarstw i ruszam dalej !
Szybko dojeżdżam do Starego Waliszewa, który poznałem dobrze podczas WYCIECZKI Nr 84.
Mam dziś sporo czasu i postanawiam sprawdzić, co też ciekawego słychać w Starym Waliszewie. Centrum wsi prezentuje się znakomicie ! Błyszczą w słońcu odnowione elewacje remizy strażackiej i zespołu szkół.
Przejeżdżam przez wieś oglądając zadbane gospodarstwa mieszkańców. Stąd właśnie pochodzi znany polityk Wojciech Olejniczka, który jest posłem Parlamentu Europejskiego.
Zaglądam pod zabytkowy kościół p.w. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny i św. Witalisa Męczennika. Zauważam, że pomalowano parkan otaczający świątynię, pokrywając go farbą koloru czekoladowego. Po prostu palce lizać !
Trwają właśnie prace przy układaniu kostki brukowej na dziedzińcu  i drodze prowadzącej do kościoła. Czyli cały czas zmiany, zmiany, zmiany ! I prawidłowo, bo wszelkie zmiany są przecież miernikiem postępu.
Krótki pobyt w Starym Waliszewie wykorzystuję do zregenerowania sił. Pałaszuję pyszną bułkę z serem i piję napój "Tymbark". Dziś pod kapslem trafiam na napis "Uzależniam od szczęścia". Tak, to prawda - jeżdżąc na moim super rowerze marki Scott, cały czas uzależniam się od szczęścia.
Po odpoczynku jadę do wsi Psary. Mijam staw i piękny park, w którym znajduje się zabytkowy dwór (zobacz WYCIECZKA Nr 169).
Potem wyjeżdżam na szarą asflatówkę, która przebiega pomiędzy stawami hodowlanymi w Psarach. Przy drodze rośnie samotna brzoza i zawsze w tym miejscu robię zdjęcie.
Gospodarstwa rybackie Psary rozciąga się na powierzchni ok. 230 ha i zasilane jest wodami rzeki Mroga.
Hodowane są tutaj między innymi karpie, szczupaki, liny, sandacze, karasie, okonie oraz amury.
Po romantycznych chwilach nad czystą wodą, wracam na szlak i dojeżdżam do Bielaw. Robię krótki postój na miejscowym rynku, który prezentuje się wyśmienicie ! Bielawy - zobacz więcej WYCIECZKA Nr 103.
W rynku skręcam w drogę prowadzącą do Urzędu Gminy w Bielawach i dojeżdżam do mostu na rzece Mroga. Spoglądam na bystre wody rzeki, która w tych okolicach przepływa przez Obszar Natura 2000.
Kręcę się parę minut po Bielawach i z DW nr 703 jadę do Walewic. Potem szybko dojeżdżam do Soboty, gdzie spoglądam z mostu na rzekę Bzurę. W tym roku mamy suszę i koryto rzeki jest porośnięte bujną roślinnością.
Sobotę poznałem należycie podczas WYCIECZKI Nr 169. Dziś tylko przejeżdżam przez centrum wsi i kieruję się na Zduny.
Jadę na wschód równą drogą, która ciągnie się wzdłuż Pradoliny Warszawsko-Berlińskiej.
Po dojechaniu do wsi Urzecze, pozwalam sobie na 5-minutowy odpoczynek. Dziś jest bardzo gorąco, temperatura powietrza oscyluje w granicach 32°C. Gaszę pragnienie, kupując sobie w sklepie dużą butlę wody mineralnej. Za stojak rowerowy posłużył mi tym razem... traktor.
Po nabraniu sił szybko docieram do miejscowości Wierznowice.
W Wierznowicach znajduje się remiza Ochotniczej Straży Pożarnej. Pierwsze zastępy strażackie założono tutaj w 1918 roku.
We wsi można się natknąć na kilka drewnianych, przedwojennych domów. Szczególną uwagę zwraca ta łowicka chałupa, z okiennicami i zadbanym ogrodem wokół posesji.
Na końcu wsi stoi ceglana kapliczka z rzeźbą św. Jana Nepomucena, którą wybudowano w 1937 roku.
Po obejrzeniu zjawiskowej kapliczki, szybko dojeżdżam do wsi Strugienice.
Przy skrzyżowaniu, na terenie parku znajduje się odnowiony budynek dawnego dworu. Działa w nim obecnie Dzienny Ośrodek Rehabilitacji Dorosłych i Dzieci Stowarzyszenia Centrum Wolontariatu "Nadzieja" w Strugienicach.
Ze Strugienic jadę prosto do wsi Zduny, którą poznałem dobrze w trakcie WYCIECZKI Nr 265.
W Zdunach znajduje się neogotycki kościół p.w. św. Jakuba Apostoła, który zbudowano w latach 1896-1899. Zaglądam do wnętrza świątyni przez przeszklone drzwi prowadzące do nawy głównej.
Zduny położone są przy drodze krajowej nr 92. Skręcam na wschód i jadę w stronę Łowicza.
Po chwili wjeżdżam do wsi Maurzyce, którą obrałem za cel dzisiejszej wycieczki.
Miejscowość położona jest w powiecie łowickim, w gminie Zduny, przy DK nr 92. Liczy 63 gospodarstw rolnych o łącznej powierzchni 677,3 ha, którą zamieszkuje 214 mieszkańców.
Przez Maurzyce przebiega oznakowany, żółty szlak rowerowy woj. łódzkiego. W centrum wsi stoi drewniany krzyż. Skręcam w lewo i kieruję się na północ.
Dojeżdżam do przejazdu kolejowego. Miejscowość położona jest w bezpośrednim sąsiedztwie ważnego szlaku z Łowicza do Kutna.
Kolej Warszawsko-Bydgoska została otwarta 4 grudnia 1862 roku i ma długość 143 km. Na zdjęciu torowisko w kierunku Łowicza.
Uruchomienie linii kolejowej przyczyniło się znacznie do rozwoju Maurzyc i okolicznych miejscowości. Widok na tory w stronę Kutna.
"Pochodzenie nazwy jest niejasne, historycy (J. Warężak, S.M. Zajączkowski) skłonni są uznać Maurzyce za nazwę patronimiczną pochodzącą od jakiegoś Maura (Maurza). Imię Maur w Polsce wczesnośredniowiecznej było niezwykle rzadkim; znamy Maura, biskupa krakowskiego z przełomu XI/XII w. Warto jednak zwrócić uwagę, że najstarsze wzmianki o tej wsi od 1357 r. do lat dwudziestych XVI wieku podają pisownię Marzicze bądź Marzice. Jest to roślina, należąca do turzycowatych, która nosi starą polską nazwę „marzyca” (schoenus) i występuje na torfowiskach. Być może więc od marzycy wieś wzięła nazwę".
Wracam do DK nr 92 i przejeżdżam na drugą stronę nowoczesnej dwupasmówki. Przy wąskiej szosie biegnącej na południe, stoi drogowskaz pokazujący kierunek dojazdu do Skansenu w Maurzycach.
Mijam kompleks leśny, za którym znajduje się Zakład Górniczy "Maurzyce".
Po obejrzeniu kopalni piasku dojeżdżam do głównej atrakcji turystycznej wsi - Skansenu w Maurzycach.
Skansen w Maurzycach jest filią muzeum w Łowiczu. Powstał w końcówce lat 70. ubiegłego wieku staraniem Henryka Świątkowskiego, etnografa i kierownika łowickiego muzeum. Ważnego wsparcia temu przedsięwzięciu udzielił Stanisław Lorentz, wieloletni dyrektor Muzeum Narodowego w Warszawie. Ekspozycję udostępniono publiczności w 1985 roku.
Na terenie skansenu znajdują się nie tylko zagrody z przełomu XIX i XX wieku (domy mieszkalne z wyposażeniem, zabudowania gospodarskie), ale także zabytki tak zwanej małej architektury : przydrożne kapliczki, piec chlebowy. itp.
Łowicki Park Etnograficzny w Maurzycach gromadzi zabytki architektury z terenu dawnego Księstwa Łowickiego (obszar współczesnych powiatów łowickiego i skierniewickiego). Oglądam po kolei poszczególne obiekty i eksponaty, ciesząc oczy wspaniałymi widokami "wsi sielskiej, wsi anielskiej".
Chałupa z drugiej połowy XIX wieku - obiekt przeniesiony w 2000 roku ze wsi Złaków Borowy. Posiada dach czterospadowy o konstrukcji krokwiowej, kryty słomą. Przy drzwiach wejściowych zawieszona jest czerwona tabliczka z napisem "Szkoła Podstawowa w Łaźnikach pow. łowicki".
Jest to drewniany budynek mieszkalny, który pierwotnie składał się z sieni, dwóch izb i dwóch komór szczytowych.
W jednej z izb odtworzono oryginalne wyposażenie klasy lekcyjnej ze szkoły w Łaźnikach.
Chałupa z drugiej poł. XIX wieku - obiekt przeniesiony ze wsi Złaków Borowy w 1983 roku.
Dom posiada układ wnętrza jednotraktowy z sienią, dwiema izbami i dwiema komorami szczytowymi.
W izbie roboczej zgromadzono wyposażenie z początku XX wieku : sprzęty służące do wykonywania tkanin samodziałowych - motak, wijadło, kołowrotek, warsztat tkacki - krosna.
Jest to drewniany budynek mieszkalny, szerokofrontowy. Posiada dach czterospadowy o konstrukcji krokwiowej, kryty słomą oraz ściany w typie zrębowym i sumikowo-łątkowym.
Stary traktor na podwórzu jednego z obejść chłopskich.
Stodoła z około 1910 roku - obiekt przeniesiony ze wsi Złaków Kościelny w 1981 roku. Posiada dach czterospadowy, wsparty na sochach, kryty słomą.
Lamus z końca XIX wieku - obiekt przeniesiony z Radziejowic w 1982 roku. Zastałem przy nim parę nowożeńców, która urządziła sobie w skansenie sesję zdjęciową.
Obora z letnią kuchnią z ok. 1935 roku. Jest to budynek murowany z kamienia i cegły, przeniesiony ze wsi Złaków Borowy w 1998 roku. Posiada dach dwuspadowy o konstrukcji krokwiowej, kryty dachówką cementową.
Chałupa z ok. 1950 roku - drewniany budynek mieszkalny, szalowany. Obiekt przeniesiony ze wsi Złaków Borowy w 1980 roku.
Piec chlebowy z pierwszej poł. XX wieku - rekonstrukcja. Wzorowany na obiekcie ze wsi Boczki, wzniesiony w 1993 roku. Piec wykorzystywano do wypieku chleba oraz suszenia słomy lnianej.
Stodoła z ok. 1930 roku. Obiekt zakupiony we wsi Boczki w 1990 roku, zestawiony w 2005 roku.
Chałupa z II poł. XIX wieku. Obiekt przeniesiony ze wsi Bogoria w 1985 roku. W 2000 r. dostawiono do niej ganek. Znajduje się w niej bar - punkt małej gastronomii, gdzie można zamówić dania obiadowe.
Kapliczka słupkowa z figurą Matki Bożej.
Chałupa z początku XX wieku, przeniesiona ze wsi Złaków Borowy w 2006 roku.
Chałupa z końca XIX wieku - obiekt przeniesiony ze wsi Chlebów w 2005 roku.
Dom posiada układ wnętrza jednotraktowy z sienią, dwiema izbami i komorą szczytową.
W izbach odtworzono oryginalny wystrój z meblami użytkowymi i zastawą stołową.
Budynek posiada dach czterospadowy o konstrukcji krokwiowej, kryty słomą.
Chałupa z ok. 1880 roku. Obiekt przeniesiony ze wsi Łaguszew w 1990 roku.
Jest to drewniany budynek jednotraktowy z przelotową sienią, dwiema izbami i dwiema komorami szczytowymi. Lewa komora została przerobiona na początku XX wieku na dodatkową izbę. Za chałupą znajduje się ogrodzone podwórze z budynkami gospodarczymi.
Obora - rekonstrukcja. Budynek inwentarski kamienno-drewniany, wzniesiony w 2005 roku.
Stodoła z początku XX wieku. Obiekt przeniesiony ze wsi Otolice w 2000 roku.
Lamus z przełomu XIX i XX wieku. Obiekt przeniesiony ze wsi Niedźwiada w 2004 roku. Posiada dach dwuspadowy ze stryszkiem, kryty słomą.
Chałupa z 1880 roku. Obiekt przeniesiony ze wsi Złaków Borowy w 1989 roku.
Jest to drewniany budynek mieszkalny z układem wnętrza jednotraktowym, z sienią, dwiema izbami i komorą szczytową.
W izbach mieszkalnych zgromadzono oryginalne sprzęty używane przez łowickich gospodarzy.
Obora z 1929 roku - budynek inwentarki murowany z kamieni i cegły. Obiekt przeniesiony ze wsi Mastki w 1996 roku.
Wewnątrz zgromadzono maszyny rolnicze - m.in. opylacz konny "Grom". Był on używany w latach 1950-1960 na większych plantacjach do zwalczania stonki, płaszczyńca burakowego, słodyszka rzepakowego i innych szkodników.
Budynek przeznaczony był dla bydła, trzody i koni. Posiada dach krokwiowy, dwuspadowy, kryty blachą. W izbie odtworzono oryginalny warsztat ciesielski.
Stodoła z 1948 roku. Obiekt przeniesiony ze wsi Złaków Borowy w 1989 roku.
Wiata kryta słomą - tzw. bróg, przeznaczona do przechowywania maszyn rolniczych.
Na teren skansenu przeniesiony został zespół sakralny z Wysokienic złożony z drewnianej, jednonawowej świątyni datowanej na 1758 rok oraz dzwonnicy z 1774 roku.
Translokację obiektów oraz konserwację wnętrza i wyposażenia świątyni, zrealizowano ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programów operacyjnych :
- Rozwój Infrastruktury Kultury (2006-2009)
- Dziedzictwo Kulturowe - Rozwój Inwestycji Muzealnych (2009)
- Dziedzictwo Kulturowe - Wspieranie Działań Muzealnych (2010-2011)
Zabytkowy kościół został przeniesiony ze wsi Wysokienice, która położona jest w powiecie skierniewickim, w gminie Głuchów. Mr SCOTT odwiedził tą miejscowość podczas WYCIECZKI Nr 187.
Kościół p.w. św. Marcina został wystawiony w 1758 roku z fundacji Adama Ignacego Komorowskiego - arcybiskupa gnieźnieńskiego, Prymasa Polski. Jest to obiekt orientowany, zbudowany w konstrukcji zrębowej i szkieletowej, oszalowany, kryty gontem.
Nad nawą znajduje się barokowa wieżyczka z sygnaturką. Prezbiterium jest węższe od nawy, zamknięte pięcioboczną absydą.
Strop świątyni jest malowany : w nawie widniej wizerunek Świętych Piotra i Pawła, w prezbiterium scena Wniebowzięcia Matki Bożej i Modlitwa Jezusa w Ogrójcu.
Wyposażenie wnętrza pochodzi przeważnie z ok. 1780 roku. Na zdjęciu zabytkowa chrzcielnica.
 Ambonę wieńczy rzeźba św. Jana Apostoła datowana na koniec XVI wieku.
Późnobarokowe wyposażenie stanowią : ołtarz główny, ołtarze boczne (lewy p.w. św. Marcina, prawy p.w. św. Anny), ambona oraz Grupa Pasji powstałe w 2 poł. XVIII wieku. Oryginalne obrazy pierwotnie znajdujące się w ołtarzach przeniesiono do nowego kościoła w Wysokienicach, wobec tego zastąpiono je reprodukcjami (w ołtarzu głównym "Ukrzyżowany" pokazywany na zmianę z "Matką Bożą z Dzieciątkiem", w ołtarzach bocznych "Św. Marcin z Tours" i "Św. Józef z Dzieciątkiem Jezus" oraz "Św. Anna z Najświętszą Marią Panną" i "Św. Roch").
W nawie lewej ustawiony jest oryginalny krzyż kapliczkowy z drugiej połowy XVII wieku. Został on przeniesiony ze wsi Sierżniki. Jest to dar Krystyny i Janusza Pluszków z Sierżnik, gm. Chąśno.
W świątyni znajdują się stacje drogi krzyżowej rzeźbione w drewnie.
Na belce tęczowej ustawiony jest krucyfiks oraz rzeźby Matki Bożej i św. Jana Ewangelisty - rokokowe. Obiekt pełni funkcje sakralne.
Obok kościoła stoi budynek zabytkowej plebani ze wsi Pszczonów. Jej przeniesienie zrealizowano ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Budynek wzniesiono ok. 1900 roku dla kościoła p.w. św. Doroty Dziewicy i Męczennicy w Pszczonowie, gmina Maków, powiat skierniewicki (zobacz koniecznie WYCIECZKA Nr 116). Obiekt jest przykładem architektury dworkowej : parterowy, na planie prostokąta, z dobudowanymi dwoma gankami, wykonany w konstrukcji sumikowo-łątkowej, przykryty dachem dwuspadowym z naczółkami.
Rozmieszczenie obiektów w skansenie, ukazuje dwa historyczne układy przestrzenne łowickiej wsi : tzw. starą wieś – owalnicę z centralnym placem wioskowym, występującą w XIX wieku oraz tzw. nową wieś – pouwłaszczeniową ulicówkę.
Chałupa z 1880 roku - obiekt przeniesiony ze wsi Złaków Borowy w 1989 roku.
We wnętrzu zgromadzono kołowrotki do przędzenia wełny.
W izbie roboczej wyeksponowany jest warsztat tkacki, narzędzia do obróbki lnu i produkcji tkanin samodziałowych.
Na kuchni zgromadzono zestaw garnków i naczyń ceramicznych. Na ścianach zawieszone są obrazy religijne i łowickie wycinanki.
Lamus z 1842 roku - obiekt przeniesiony ze wsi Złaków Kościelny w 1978 roku.
Stodoła z pierwszej połowy XX wieku. Obiekt przeniesiony ze wsi Złaków Kościelny w 1999 roku.
Chałupa z połowy XIX wieku. Obiekt przeniesiony ze wsi Skowroda w 1978 roku.
Chałupa z poł. XIX wieku - obiekt przeniesiony ze wsi Złaków Borowy w 1983 roku.
W izbie świątecznej zgromadzono wyposażenie z przełomu XIX i XX wieku. Chałupę zamieszkiwała jedna z najlepszych wycinarek łowickich - pani Justyna Grzegory.
Warsztat tkacki oraz naczynia kuchenne wykonane z gliny.
Polna kapliczka słupkowa.
Szopa z dwuspadowym dachem, krytym słomą. Wewnątrz zgromadzono maszyny i narzędzia rolnicze. M.in. zaprzęg konny z okresu międzywojennego, stelwagę - orczyk do zaprzęgania pary koni z I poł. XX wieku, pługi jednoskobowe, koła drewniane do wozu z przełomu XIX i XX wieku, grabie drewniane do siana, ostrza kos, brony itp.
Na terenie Skansenu w Maurzycach, odtworzono tzw. "okólnik", czyli zamkniętą zagrodę, którą postawiono w latach 80-tych XX wieku.
Składa się ona z : drewnianego budynku mieszkalnego z 2 połowy XIX wieku, który przeniesiono ze Złakowa Borowego, lamusa drewnianego z 2 poł. XIX wieku, przeniesionego ze wsi Boczki...
Oraz obory kamiennej, która jest rekonstrukcją XIX-wiecznego obiektu ze Złakowa Borowego.
W szopie wyeksponowano drewniany wóz drabiniasty.
Stodoła z ok. 1910 roku - obiekt przeniesiony ze wsi Wicie w 1995 roku.
Jest to budynek składowy z jednym klepiskiem i dwoma sąsiekami. Wewnątrz stoją maszyny rolnicze - m.in. sieczkarnia, służąca do cięcia słomy, trawy, kukurydzy i innych roślin pastewnych na sieczkę.
Są także bryczki, czyli czterokołowe pojazd zaprzęgowe, używane na wsi w celach gospodarczych i komunikacji.
A także drewniane młynki do mielenia zboża.
Piękną ozdobą skansenu jest wiatrak koźlak z końca XVIII wieku.
W 1925 roku został przeniesiony do Świeryża i przebudowany. Zrekonstruowano go w 2002 roku dzięki sponsorom : firmie "Agrocorn" Henryka Jarzębowskiego z Łowicza, doc. dr. Mieczysława Śmiałka z Warszawy i firmie Polskie Stowarzyszenie Napojowe Coca-Cola.
Ekspozycja pojazdów i sprzętu gaśniczego, wykorzystywanego w XX wieku przez jednostki ochotniczej straży pożarnej z regionu łowickiego.
Kultowy samochód marki Star 25, model gaśniczy, produkowany w latach 1960-1971 przez Fabrykę Samochodów Ciężarowych Star w Starachowicach.
Stary samochód gaśniczy firmy DAF.
Przy wiacie stoi remiza strażacka, wybudowana czynem społecznym przez strażaków ochotników i Muzeum w Łowiczu w celu upamiętnienia historii ruchu strażackiego na Ziemi Łowickiej.
Na remizie zawieszona jest pamiątkowa tablica ufundowana przez Muzeum w Łowiczu oraz Zarząd Oddziału Powiatowego ZOSP RP w Łowiczu, odsłonięta w dniu 15 kwietnia 2002 roku.
W pomieszczeniach strażnicy prezentowane jest umundurowanie strażaków, dyplomy i pamiątkowe proporce.
Budynek jest rekonstrukcją remizy strażackiej ze Złakowa Borowego z 1913 roku.
Na terenie skansenu znajduje się amfiteatr. W sezonie odbywają się tu m.in. plenery malarskie oraz cieszące się dużym zainteresowaniem imprezy cykliczne jak "Majówka w Skansenie", "Niedziela w Skansenie" czy "Żniwa", podczas których można wziąć udział w ciekawych zajęciach edukacyjnych, prezentacjach rękodzieła czy obejrzeć występy zespołów folklorystycznych.
Mr SCOTT poleca to magiczne miejsce mieszkańcom regionu łódzkiego oraz turystom z Polski i zagranicy. Od maja do końca września Skansen Wsi Łowickiej zaprasza zwiedzających codziennie w godz. 10.00-17.00 (w godz. 17.00-19.00 możliwy jest tylko spacer między budynkami). Poza wymienionym okresem skansen jest czynny tylko w kwietniu i październiku w godz. 9.00-16.00 (spacer po terenie możliwy do godz. 19.00).
Po zwiedzeniu skansenu wracam na DK nr 92 i kieruję się na wschód. Przejeżdżam obok hotelu "Interex" w Maurzycach, którego wygląd wzbudza wiele kontrowersji. To typowy przykład tzw. "Polisz akritekczer" (w wolnym tłumaczeniu - budowlane KITY z Polski).
Po chwili żegnam się z wsią Maurzyce i ruszam w drogę powrotną do Łodzi.
Dojeżdżam do mostu na rzece Słudwia, z którego widać dobrze teren skansenu. Po lewej stronie drogi znajduje się kolejna, wielka atrakcja wsi Maurzyce. Jest to pierwszy na świecie drogowy most spawany. Poznałem go podczas WYCIECZKI Nr 265.
Pedałuję bystro szerokim poboczem DK 92 i migiem docieram do Łowicza. Po prawej stronie szosy, na pasie zieleni ustawiony jest kamienny witacz miasta, które zwiedziłem w trakcie WYCIECZKI Nr 195.
Nigdzie się już nie zatrzymuję. Skręcam na południe w DK nr 14 i staję dopiero na moście nad rzeką Bzurą.
Po chwili oddechu ruszam w stronę Łodzi, wyjeżdżając z Łowicza po ul. Prymasowskiej.
Tą trasą wielokrotnie jechałem i mogę powiedzieć, że "znam ją na pamięć". Mijam znajome miejsca i skupiam się tylko na ciekawostkach. Np. we wsi Jamno, zauważam świeżo ścięte, potężne drzewo. Trochę mi szkoda tej topoli...
Znajduje chwilę na przywitanie się z dorodną Fanką, która pałaszuje soczystą trawę na polu we wsi Krępa.
Upał daje mi się mocno we znaki i postanawiam uzupełnić zapasy picia. Robię zakupy w sklepie "Dino" w Domaniewicach. Do Łodzi czeka mnie ciężka przeprawą, bo zmienił się kierunek wiatru, który jak na złość - zaczął wiać z południa...
Mimo takiej niedogodności, w miarę szybko i bez problemów dojeżdżam do Głowna. Lubię tam stanąć na moście nad rzeką Mroga i popatrzeć na Zalew Mrożyczka.
Ze skraju drogi jest świetny widok na kościół św. Jakuba i całe miasto.
Z Głowna pedałuję do Bratoszewic. Potem pędzę do Rokitnicy, gdzie w ciągu DK nr 14, znajduje się ciekawy architektonicznie, wiadukt nad autostradą A-1.
Na wiadukt trudno się podjeżdża, ale po krótkim wysiłku, można się już tylko cieszyć fantastycznym zjazdem do Strykowa !
Przejeżdżam przez miasto podziwiając mariawicki kościół p.w. św. Marcina, który jest pięknie oświetlony promieniami zachodzącego słońca.
Ze Strykowa pomykam prosto do Łodzi, wjeżdżając z górki na ul. Strykowską.

Potem poruszam się drogami rowerowymi i dojeżdżam do Ronda Solidarności. Tam skręcam w prawo w ul. Pomorską. Lubię tędy wracać do domu.
Zatrzymuję się przy ul. Pomorskiej 67, gdzie na ścianie kamienicy znajduje się wspaniały mural (autor Hiszapn Aryz - zobacz WYCIECZKA Nr 293). Na sąsiedniej posesji trwa remont zabytkowej fabryki Arona Landsberga. W latach II wojny światowej swoją produkcję uruchomiła tutaj fabryka trykotaży Albert Seide i Spółka. Po 1945 roku fabryka była siedzibą Zakładów Przemysłu Dziewiarskiego im. Teodora Duracza. Podobno będzie w niej teraz dyskont spożywczy i biura.
Ulica Pomorska przechodzi w ostatnich miesiącach wielką metamorfozę. Starym kamienicom przywraca się wreszcie blask, co najlepiej widać przy skrzyżowaniu z ul. Sterliga 11. Budynek przy ul. Pomorskiej 59 objęty został miejskim programem "Miasto Kamienic". Zostanie do niego przeniesiona poradnia ginekologiczna szpitala im. Rydygiera. Ma być otwarta już w grudniu.
Ze śródmieścia przemieszczam się na Stare Polesie. Jadę ul. Legionów w kierunku al. Włókniarzy. Wypatruję graffiti i malowideł kibiców Łódzkiego Klubu Sportowego, na które w tym rejonie miasta, natknąć się można niemal na każdym kroku !
Na zakończenie wakacyjnej wycieczki, jadę na al. Unii Lubelskiej 2, gdzie trwa budowa Stadionu Miejskiego w Łodzi.
Obiekt powstaje na miejscu zburzonego, starego stadionu ŁKS, który służył zawodnikom i widzom od roku 1925-go.
Prace przy nowym stadionie rozpoczęły się kilka miesięcy temu. Realizująca projekt firma "Mirbud" na części budowy wyszła już z wykopu na poziom „0”. Wykonawca zapowiedział, że pod koniec września powinny być widoczne pierwsze rzędy trybun, a przed zimą obiekt będzie zadaszony.
Budowa nowego obiektu z trybuną główną na 5,7 tys. widzów, będzie kosztowała miasto 94 mln zł. To pierwszy etap budowy Centrum Sportu przy al. Unii. Póki co na starym boisku, swoje mecze rozgrywają jeszcze piłkarze ŁKS-u, którzy po kryzysie finansowo-organizacyjnym miniony sezon musieli spędzić w łódzkiej 4. lidze.
Mr SCOTT ma nadzieję, że na nowym Stadionie Miejskim w Łodzi, będą się odbywać mecze i imprezy, które na długie lata pozostaną w pamięci widzów. Oby zdarzały się tu takie wspaniałe widowiska, jak w sezonie 1998, kiedy to piłkarze ŁKS wywalczyli Mistrzostwo Polski !
I oby ten obiekt nigdy nie został skansenem, aby zawsze tętnił życiem i cieszył gorące serca łódzkich kibiców.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz