sobota, 19 kwietnia 2014

WYCIECZKA Nr 245 - Operacja łódzka

TRASA : Łódź (Piotrkowska, Plac Wolności, Nowomiejska, Zgierska, Park im. Mickiewicza, Zgierska) - Zgierz - Skotniki - Klęk - Kiełmina - Dobra - Michałówek - Dobieszków (gm. Stryków) - Dobieszków (gm. Nowosolna) - Borchówka - Niecki - Kalonka - Bukowiec - Grabina - Janów - Natolin - Las Wiączyński - Wiączyń Dolny - Bedoń Wieś - Bedoń Przykościelny - Andrespol - Wiśniowa Góra - Stróża - Wola Rakowa - Giemzówek - Tadzin - Bronisin Dworski - Grodzisko - Konstantyna - Starowa Góra - Stara Gadka - Nowa Gadka - Ksawerów - Pabianice - Szynkielew - Górka Pabianicka - Gorzew - Okołowice - Konstantynów Łódzki - Rąbień - Aleksandrów Łódzki - Brużyca - Zgierz - Łódź (Zgierska, Zachodnia, Ogrodowa) 
[19.04.2014. - 114,29 km, 21,84 km/h, 5:14:37 h]
ZDJĘCIA                                    FILMY
Mr SCOTT jedzie do... wokół Łodzi !!! Trasa WYCIECZKI Nr 245 "Operacja łódzka".
Mr SCOTT nie planował tej wycieczki ! Ale skoro wszystkie przedświąteczne obowiązki zostały wypełnione, a na dodatek domownicy mówią "To ty lepiej idź sobie na rowerek", no to jedziemy ! 
Przy okazji składam wszystkim życzenia Wesołych Świąt.
Ponieważ nigdy nie wiadomo, co nam dzień przyniesie i z której strony wiać będzie wiatr, Mr SCOTT ma zawsze na podorędziu co najmniej trzy rowerowe trasy. Tym razem decydu się na wypad w najbliższe okolice miasta, ale będzie to bardzo szczególna wycieczka. Zaczynam na ul. Piotrkowskiej w okolicach DH "Magda".
Zaglądam na podwórze posesji przy ul. Piotrkowskiej 26. Na tylnej ścianie kamienicy należącej do ul. Wschodniej, znajduje się mural z napisem "Zwykły".
Jest to praca z września 2010 roku, popełniona przez artystów z awangardowej "Grupy Twożywo". Mural wydaje się taki prosty, ale wywołuje prawdziwą "burzę mózgu" !
Na oszkarpowaniach sąsiedniej kamienicy umieszczone są różnego rodzaju "malowidła", które wyszły zapewne spod ręki domorosłych adeptów graffiti. Na zdjęciu uśmiechnięta świnia z napisem "Zjedz mnie". Od jutra święta i na pewno niejedna świnia zostanie zjedzona.
"Łódzkie podwórka potrafią oczarować" – ostrzega Joanna Orzechowska, przewodniczka PTTK i autorka przewodnika po Piotrkowskiej. "Opowiedzą wam dawną historię tego miejsca i pokażą jak jest dziś. Łódź bez podwórek nie byłaby tą samą Łodzią". Mr SCOTT potwierdzę tę teorię i prezentuje jeszcze jeden bohomaz pt. "Świeży Mistrz".

W tym roku przypada 100 rocznica "Operacji łódzkiej", która uznawana jest przez historyków za najkrwawszą bitwę manewrową I wojny światowej. Bitwa rozegrała się w Łodzi i jej okolicach w listopadzie 1914 roku. Toczyła się od 11 listopada do 6 grudnia 1914 roku. Brało w niej udział ponad 600 tys. żołnierzy, zginęło ok. 200 tys. - 110 tys. żołnierzy armii rosyjskiej, 90 tys. z armii niemieckiej i austriackiej, w tym bardzo wielu Polaków, którzy walczyli we wszystkich trzech armiach przeciwko sobie. Statystycznie, w ciągu trzech tygodni trwania operacji, życie traciło dziennie 10 tys. żołnierzy. Walkami była objęta ponad połowa obecnego województwa łódzkiego. 
Stąd też pomysł, aby upamiętnić to wydarzenie taką właśnie przejażdżką, polegającą na okrążeniu Łodzi rowerem.
Z ul. Piotrkowskiej kieruję się na północ miasta. Jadę do Placu Wolności, dalej ulicami Nowomiejską i Zgierską. Zaglądam do Parku im. Adama Mickiewicza. Tak tutaj było w dniu 26.03.2014.
Park Julianowski po prostu tonie w zieleni ! Jest pięknie ! Mr SCOTT i mniszek – rodzaj bylin z rodziny astrowatych, które właśnie na wiosnę cieszą nasze oczy.

Dobrze znaną trasą dojeżdżam do Zgierza. Robię krótki postój przy ul. 3 Maja 41, gdzie mieści się Zespół Szkół Ogólnokształcących im. Stanisława Staszica.
Przed wejściem do szkoły ustawione jest popiersie z wizerunkiem Stanisława Staszica.
Tradycje istnienia szkoły sięgają końca XIX wieku. W dniu 17.04.1984 r. uroczyście obchodzono 65-lecie istnienia Liceum. Z tej okazji ufundowano popiersie Stanisława Staszica, które zaprojektował i wykonał znany artysta rzeźbiarz mgr Michał Gałkiewicz.
Stanisław Wawrzyniec Staszic, to jeden z najwybitniejszych przedstawicieli polskiego oświecenia. Na ścianie szkoły umieszczona jest pamiątkowa tablica z wizerunkiem patrona placówki.
Tablicę ufundowali byli uczniowie szkoły z okazji 650-lecia Miasta Zgierza. Znajdują się na niej nst. napisy : "St. Staszic 650-lecie M. Zgierza. Anno Ivbilaei 1918-1968. Zjazd Absolwentów Gimn. i Liceum Ogólnokształcącego w Zgierzu"
Wyjeżdżam na ul. Długą i wartko docieram do mostu na rzece Bzura. Za mostem jest już Łódź i ul. Okólna.
Poruszam się po drodze krajowej nr 71, wzdłuż której rosną pomnikowe okazy klonów srebrzystych. Aleja rozciąga się pomiędzy Nowymi Łagiewnikami a Skotnikami i składa się z ponad 250-ciu, imponującej wielkości drzew. Na początku tego miesiąca, dzięki uchwale Rady Miejskiej Łodzi, aleja ta została wpisana w poczet pomników przyrody.
Za skrzyżowaniem z ul. Rzemieślniczą w Skotnikach, kończy się terytorium miasta Łodzi. Drogowcy ustawili wreszcie tabliczkę wyjazdową z miasta. Stoi dokładnie naprzeciwko tablicy Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich.
Za Lasem Łagiewnickim skręcam w ul. Strażacką. Śmigam przez Skotniki i Klęk do Kiełmini. Dalej przez Dobrą i Michałówek do Dobieszkowa. Przez wszystkie te miejscowości, przejeżdżałem już wielokrotnie i znam je na wylot.


Jadę przez wieś Dobieszków, która leży na terytorium gminy Stryków. Za stawem skręcam w lewo w piaszczystą drożyną, która doprowadza do mostu na rzece Młynówka.
Młynówka zwana jest także Strugą Dobieszkowską. Jest to niewielki strumień o długości ok. 4 km, które ma swoje źródła w okolicy wsi Borki koło Kalonki. Rzeczka płynie przez rezerwat przyrody "Struga Dobieszkowska" i wpada do rzeki Moszczenica w rejonie wsi Ługi.
Rezerwat przyrody "Struga Dobieszkowska" utworzono w 1990 roku, właśnie w celu ochrony strumienia Młynówki. Posiada on powierzchnię ponad 37 ha i "jest jedynym z nielicznych w regionie łódzkim obiektów chroniących lasy higrofilne typowe dla dna doliny rzek".

Cały rezerwat znajduje się na dość stromym stoku. Zabieram się do konkretnego pedałowania ! Podjeżdżam na wysokie wzniesienie (około 197 m n.p.m.) do wsi Dobieszków w gminie Nowosolna. Kąt nachylenia tego zbocza osiąga miejscami ok. 30 stopni !  
Dziś wieje silny wiatr ze wschodu. Po wielu trudnych chwilach, kiedy jego podmuchy wręcz zrzucały mnie z siodełka (porywy nawet do 65 km/h), wreszcie jadę się bez oporów i bardzo szybko ! Pędzę przez Borchówkę i Niecki do Kalonki. Tam zmiana kierunku i skręcam w lewo w ul. Główną. Przedzieram się przez Bukowiec i Grabinę.
Potem jadę przez wieś Janów, cały czas po terenie Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich.
Na tej trasie mamy spore różnice wysokości. Trzeba się trochę pomęczyć, aby podjechać na to wzniesienie przed wsią Plichtów.
Potem śmigam prosto przez osadę Natolin, do drogi krajowej nr 72. Kieruję się na wschód i po chwili wjeżdżam do Lasu Wiączyńskiego. Skręcam w pierwszy dukt, który jest widoczny po prawej stronie szosy.
Las Wiączyński to blisko 1000 hektarowy kompleks leśny, w którym występują dęby szypułkowe, buki pospolite, graby, lipy drobnolistne, brzozy, klony pospolite i jawory, topole osiki, jesiony wyniosłe i olsze czarne oraz sosny pospolite i modrzewie europejskie. W wielu miejscach zachodniej części lasu, przejazd duktami jest teraz mocno utrudniony. Trwa bowiem wiosenne porządkowanie drzewostanu. Drogi zawalone są stertami obciętych gałęzi i pniami ściętych drzew.

Las Wiączyński charakteryzuje się wielkim bogactwem flory i fauny. W niektórych jego sektorach "zachowały się liczne fragmenty drzewostanów naturalnych z udziałem jodły, buka, świerka i jawora. Najprawdopodobniej są to pozostałości Puszczy Łódzkiej".
W Lesie Wiączyńskim ma swoje źródła rzeka Miazga. Ma ona około 29 km długości i kończy swój bieg zasilając Wolbórkę (w okolicach wsi Prażki w gminie Będków).
Las tętni życiem ! Słychać śpiew ptaków i bzyczenie owadów ! Mr SCOTT wdrapał się na ambonę i wypatrywał grubego zwierza - jednak nadaremnie..."Uznając wartości przyrodnicze i kulturowe Lasu Wiączyńskiego, w 1958 r. utworzono w jego części rezerwat bukowy Wiączyń, gdzie zachowały się 300 letnie buki. Rezerwat ten położony jest w pobliżu wsi Ksawerów i Lipiny i obejmuje 8,74 ha powierzchni. Najpiękniejszą część rezerwatu stanowi różnowiekowy las bukowo-grabowy z domieszką dębu szypułkowego, jodły, świerka i jawora". 

Przejazd po Lesie Wiączyńskim to niezwykłe przeżycie. Dziewicza przyroda ma w sobie piękno, moc, tajemniczość, pierwiastek raju i duchową harmonię, której od wieków poszukują ludzie ! W lesie jest wiele parowów, do których zjeżdża się z górki z wielką prędkością. Posiadacze rowerów z szerszymi oponami, znajdą tu wspaniałe tereny do uprawiania aktywnej turystyki.
Las Wiączyński położony jest w granicach Nadleśnictwa Brzeziny i podlega Leśnictwu Wiączyń. Na jego zachodnim skraju znajduje się "Zbiornik wodny małej retencji", zrealizowany przy pomocy środków finansowych WFOŚiGW w Łodzi. Akwen utworzono w 2005 roku.
Retencja (łac. retentio – powstrzymywanie) wodna, to zdolność gromadzenia zasobów wodnych i przetrzymania ich w określonym czasie. Zbiornik ten spełnia niezwykle istotną funkcję przyrodniczą, będąc siedliskiem wielu zwierząt i roślin związanych ze środowiskiem wodnym. Mr SCOTT spędził nad nim około 10 minut, pijąc herbatkę z cytrynką, wsłuchując się w śpiew ptaków i odgłosy dochodzące z torfowiska i moczarów.
Jadąc zatrawioną drożyną na płd.-wschód, przecinam raz jeszcze ciek rzeki Miazga. To właśnie w tych okolicach toczyły się najcięższe walki podczas "Operacji łódzkiej" 1914 roku. W Lesie Wiączyńskim znajduje się cmentarz wojenny, na których pochowanych zostało około 9000 żołnierzy armii niemieckiej i rosyjskiej - zobacz WYCIECZKA Nr 193.
Polna droga skręca następnie na płd.-zachód i biegnie w dół w stronę gospodarstw wiejskich. Na horyzoncie widoczne są kominy elektrociepłowni EC-4 przy ul. Andrzejewskiej.
Po chwili docieram do granicy Łodzi i wsi Wiączyń Dolny - na wprost ul. Mileszki. Skręcam w lewo, co pokazuje Mr SCOTT.
Jadę przez Wiączyń Dolny do krzyżówki z kapliczką. Tam skręcam na południe i po chwili na krótko pojawiam się na ul. Gajcego w Łodzi. Na pierwszym rozwidleniu odbijam na lewo do wsi Bedoń.
Wiatr znowu jest moim sprzymierzeńcem ! Pomykamy bystro do przejazdu kolejowego w Bedoniu Przykościelnym. Za torami wjeżdżam do Andrespola. Mocnym tempem pędzę przez Wiśniową Górę i Stróżę do Woli Rakowej.

W Woli Rakowej wyjeżdżam na drogę wojewódzką nr 714 i kieruję się na zachód. Przy tym skrzyżowaniu trwa budowa autostrady A-1. Skręcam w lewo na Pabianice.
Mr SCOTT pędzi jak szalony !!! Wschodni wiatr pozwala na utrzymywanie cały czas prędkości powyżej 40 km/h ! Ale jazda ! Błyskawicznie docieram do wsi Giemzówek. Na krzyżówce z drogą do Kalina, skręcam na chwilę w prawo i zaraz w lewo do Tadzina.


Tadzin rozpracowałem podczas WYCIECZKI Nr 163. Przez tę typowo rolniczą osadę, wiedzie równa szosa o jasnej nawierzchni.
Krótka chwila odpoczynku nad malowniczymi stawami i rozlewiskami rzeki Ner.

"Operacja łódzka" zaczyna przybierać konkretny kształt ! Śmigam ciągle na zachód, zaciskając pierścień wokół Łodzi. Przeciskam mocno na pedały, aby jak najlepiej wykorzystać podmuchy wschodniego wiatru. Zaiwaniam przez Bronisin Dworski, Grodzisko i Starową Górę do południowej granicy Łodzi na Rudzie Pabianickiej. Na zdjęciu rzeka Ner przy ul. Zastawnej.
Jadę po obrzeżach Starej Gadki, mając po prawej stronie zabudowania ul. Zastawnej w Łodzi. Szybko docieram do miejscowości Nowa Gadka.
W tej okolicy od lat nic się nie zmienia. Nową Gadkę z ul. Patriotyczną w Łodzi, łączy piaszczysta, wyboista drożyna, najeżona ostrym tłuczniem.
Wyjeżdżam na ul. Ogrodniczą i na tym skrzyżowaniu z ul. Łączną, skręcam znowu na zachód.
Szybko dojeżdżam do Ksawerowa - zobacz WYCIECZKA Nr 60. Przy ul. Tymiankowej mieści się kilka firm i zakładów produkcyjnych. Przed siedzibą spółki "Chemis" założony jest kwietnik, na którym rośnie wiele oryginalnych odmian krzewów.
Pomiędzy żółtymi forsycjami, strzelają na chodnik niczym fajerwerki, gałązki kwitnącego bujnie, przepięknego krzewu o nazwie tawuła szara.
"Przewieszające się pędy nabierają szczególnie ozdobnego charakteru w okresie kwitnienia, kiedy to gęsto pokryte są drobnymi, zebranymi w baldachogrona śnieżnobiałymi kwiatami". Mr Bob Marley SCOTT upiera się, że przywołują na myśl dredy jamajskich muzyków reggae.
Dojeżdżam do centralnego skrzyżowania w Ksawerowie - ulic Łódzkiej z Jana Pawła II.
Za skrzyżowaniem znajduje się dawna willa łódzkiego fabrykanta Rudolfa Hoffmana, w której obecnie mieści się Gminny Dom Kultury z Biblioteką (zobacz WYCIECZKA Nr 186).
Na wewnętrznym dziedzińcu zasadzono niedawno wiele kolorowych tulipanów. Na jednym z masztów zawieszono kukłę "Marzanny", która od kilku tygodni obwieszcza całej okolicy, że zima na pewno już do nas wróci.
Jadę przez ksawerowskie osiedle Widzew, na którym znajduje się fenomenalny pałac, który należał do fabrykanta Oskara Kindlera.

Pętla wokół Łodzi zacieśnia się coraz bardziej ! Z Ksawerowa wjeżdżam do Pabianic. Potem przez Szynkielew kieruję się w stronę Górki Pabianickiej. Za wiaduktem nad trasą S-14, Mr SCOTT ma okazję oglądać samolot linii "Ryanair", który zbliżał się do lądowania na lotnisko "Lublinek".


W Górce Pabianickiej skręcam na północ. Pruję oczywiście z górki do wsi Gorzew. Na krzyżówce przy zabudowaniach Grupowej Oczyszczalni Ścieków w Łodzi, jadę dalej prosto.
Na trasie dzisiejszej ekspedycji kolory wiosny zachwycają swoją świeżością i niosą za sobą wiele pozytywnej energii.
Będzie ona teraz szczególnie potrzebna, bowiem przede mną najmniej atrakcyjny odcinek wycieczki. To przejazd przez osadę Okołowice, która od lat doprasza się o cywilizowaną drogę. Trzeba się męczyć jadąc po nierówno ułożonych, betonowych płytach, które doprowadzają do drogi krajowej nr 71 w Konstantynowie Łódzkim.
Skręcam w prawo w stronę centrum miasta. Przejeżdżam przez most na rzece Ner. Władze "Kansas" postanowiły złożyć swoim mieszkańcom świąteczne życzenia w bardzo oryginalny sposób.
Na Placu Kościuszki ustawiono gigantycznej wielkości symbole Wielkanocy : kolorowej jajka, cukrowego baranka i czekoladowego zajączka.
"cukrowy baranek" i "czekoladowy zajączek"

Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/lodzkie/news-gigantyczne-symbole-wielkanocy,nId,1231402?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Taką instalację przestrzenną o nazwie "Kosz Wielkanocny", organizuje corocznie Miejski Ośrodek Kultury w Konstantynowie Łódzkim. Wesołych Świąt !!!
Dziś na DK nr 71 mały ruch. Szybko i bez problemów docieram do Rąbienia. Mr SCOTT ma co do tej miejscowości plan na konkretną wycieczkę i wkrótce tu zagoszczę na dłużej.

Zręcznie przemieszczam się przez Aleksandrów Łódzki. Omijam przejazd przez centrum i poprzez ul. Wolności, ponownie pedałuję po DK nr 71. Jadę przez podłódzką wieś o nazwie Brużyca.
To co dobre zazwyczaj szybko się kończy... Muszę się teraz męczyć pedałując pod wiatr - ufff ! Nie jest łatwo ! Dojeżdżam do mostu na rzece Sokołówka.
Rzeka Sokołówka bierze swój początek na łódzkim osiedlu Marysin - Rogi. Płynie m.in. przez zabytkowy Park Julianowski. Po około 13 kilometrach, wpływa do Bzury w miejscowości Sokołów (stąd nazwa). Prawie cała znajduje się w granicach administracyjnych miasta Łodzi.
Nie dość, że ciągle jadę pod wiatr, to na dodatek mus wspinać się na dość spore wzniesienie ! Przede mną Zgierz, który rozciąga się na stokach płytkiej kotliny zbiegającej ku rzece Bzurze. W tych okolicach trzeba się wspinać na wysokość około 180 m n.p.m. !
Pomykam po ul. Aleksandrowskiej przez Piaskowice i Aniołów - zachodnie dzielnice Zgierza. Zjeżdżam z górki do mostu na rzece Bzura.
Spoglądam na rzekę w kierunku oczyszczalni ścieków. Dziś dzięki zgierskim filtrom, które pracują od 1996 roku, woda w Bzurze jest prawie nieskażona. Pływają po niej kaczki, a wzdłuż rzeki gnieździ się mnóstwo gatunków ptactwa.
Bzura jest lewym dopływem Wisły, ma długość około 166 km i towarzyszy nam podczas rowerowych wypraw. Na zdjęciu rewelacyjna panorama na rzekę w kierunku północy.
Po dojechaniu do centrum Zgierza (na zdjęciu widok z ul. Aleksandrowskiej na kościół św. Katarzyny Aleksandryjskiej), kieruję się do ul. Łódzkiej i jadę w stronę Łodzi.  
Tym samym cel misji Mr SCOTT'a został zrealizowany !
Wyjeżdżam na ul. Zgierską, gdzie wita mnie tablica z napisem "Łódź miasto akademickie". Kieruję się do ul. Zachodniej - do Nowego Miasta.

Z ul. Zachodniej skręcam w ul. Ogrodową. Jadę wzdłuż Manufaktury w stronę ul. Karskiego. Przy ul. Ogrodowej 34 stoi samotny budynek, otoczony murowanym płotem. To jedyny obiekt w tej części ul. Ogrodowej.
Od strony zachodniej, na ścianie tego obiektu znajduje się bardzo ładny mural z wizerunkiem słynnego polskiego kompozytora Stanisława Moniuszki i podpisem "Moniuszkowcy".
W górnej części muralu namalowany jest napis "Stowarzyszenie Śpiewacze im. Stanisława Moniuszki".
Okazuje się ma tutaj swoją siedzibę Stowarzyszenie Śpiewacze im. Stanisława Moniuszki w Łodzi, które zostało założone w 1894 roku. Stowarzyszenie działało początkowo jako chór sumowy przy parafii Św. Józefa w Łodzi, by w roku 1905 przekształcić się oficjalnie w stowarzyszenie. Na balkonie pierwszego piętra budynku, ustawione jest popiersie Moniuszki.
Podczas WYCIECZKI Nr 134, w kościele przy ul. Ogrodowej 22 oglądałem tablicę pamięci poświęconą kompozytorowi, którą w 1919 roku ufundowali członkowie Stowarzyszenia. W tym miejscu kończę już wiosenną wyprawę, bo Mr SCOTT udręczony wschodnim wiatrem, już naprawdę "cienko śpiewa"...
W sumie jednak nie było tak źle i najważniejsze, że Kapitan Mr SCOTT z powodzeniem wykonał manewr okrążający Łódź. Armie niemiecka i rosyjska zostały wyprowadzone w pole !  
"Operacja łódzka" zakończyła się więc pełnym sukcesem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz