[29.08.2012. - 79,7 km, 20,7 km/h, 3:50:30 h]
GPS
Mr SCOTT jedzie do... Wodzierad i Mikołajewic !!! Trasa WYCIECZKI Nr 122. |
Jadę ul. Piotrkowską w okolice Katedry. Pod nr 266/268 podziwiam zabytkową kamienicę zbudowaną w roku 1844 dla fabrykanta Karola Gebhardta. Pałac wielokrotnie zmieniał właściciela. Od roku 1852 należał do drukarza Leonarda Fesslera, natomiast w roku 1880 przeszedł w ręce rodziny Karola Scheiblera. Obecnie mieści się w nim Wydział Organizacji i Zarządzania Politechniki Łódzkiej. |
W tej części ulicy Piotrkowskiej znajduje się wiele zabytkowych budowli. Jedną z nich jest dawna willa Roberta Schweikerta, stojąca na terenie dużej nieruchomości pod nr 262/264. |
W bocznych częściach placu znajdują się budynki dawnej stróżówki, stajni i wozowni. Dziś spełniają rolę pomieszczeń biurowych. Wszystkie obiekty zostały wyremontowane w latach 1993-1994. |
Frontową elewacje pałacu zdobi wspaniały portyk wsparty na sześciu kolumnach. Na balustradzie balkonu powiewają kolorowe flagi państw członkowskich Unii Europejskiej. To naprawdę przepiękny widok. |
Za olśniewającą, neobarokową rezydencją znajduje się przepiękny ogród, na terenie którego rośnie mnóstwo egzotycznych drzew i krzewów. |
Zieleniec zdobią równo przystrzyżone trawniki oraz wypielęgnowane, niskie żywopłoty, które rozwijając się wokół pawilonu, tworzą geometryczne figury. |
Na działce znajdującej się obok ogrodu (ul. Sienkiewicza 171), stoją ruiny dawnej fabryki - przędzalni wełny czesankowej, z charakterystyczną wieżą. |
Na terenie ogrodu oglądam dekoracyjne elementy, takie jak sadzawki czy tarasy, które nawiązują do stylu i wyposażenia ogrodów francuskich z epoki klasycyzmu. |
Teren ogrodu obsadzony jest niskopienną roślinnością, urozmaiconą m.in. magnoliami, cisami, platanami, bukszpanem i dębami piramidalnymi. Pnie drzew obrastają zwoje bluszczu. |
Mr SCOTT przyznaje, że ogród Schweikerta, to miejsce wyjątkowe, na wskroś europejskie i pełne wewnętrznego blasku. Przebywanie w nim wyzwala niewyobrażalne wręcz emocje estetyczne. |
Zieleniec nawiązuje swym układem do tzw. ogrodów zamkowych, a usytuowano go na przedłużeniu osi pałacu - od schodów loggi do bramy wyjazdowej przy wschodnim ogrodzeniu. |
Będąc w tej części miasta, warto również obejrzeć fabrykę Markusa Silbersteina, która znajduje się przy Piotrkowskiej 242/250. Silberstein urodził się w Lubochni koło Tomaszowa w 1838 roku. To jeden z najbogatszych łódzkich przedsiębiorców w XIX wieku, który przyczynił się m.in. do budowy łódzkiej linii tramwajowej. Jego córka Salomea, została żoną Maurycego Poznańskiego. Oglądałem kilka razy rezydencję Sliberstein'ów w Lisowicach - zobacz np. WYCIECZKA Nr 102. |
Po potężnej dawce historii fabrycznej Łodzi, ruszam na szlak. Jadę do końca ul. Piotrkowskiej. Potem Pabianicką przez Park im. Juliusza Słowackiego, do skrzyżowania z ul. Chocianowicką. |
Łaskowice były filią parafii św. Mateusza w Pabianicach. Ponieważ do kościoła parafialnego było bardzo daleko, stąd też w latach 1985-1987 wybudowano tu nową świątynię p.w. Zesłania Ducha Świętego. |
Kościół stanął w sąsiedztwie drewnianej remizy Ochotniczej Straży Pożarnej przy ul. Łaskowice 66. W kolejnych latach sukcesywnie go rozbudowywano. W 1991 roku na kościele zamontowano wieżę, w 1994 roku wybudowano dzwonnicę, natomiast w 1997 r. na placu przed świątynią, stanął krzyż upamiętniający 10-lecie poświęcenia kościoła. |
Świątynię zbudowano z żelbetonu i czerwonej cegły. Przed wejściem do wnętrza, na bocznych ścianach zawieszone są pamiątkowe tablice. |
W tę ścianę świątyni wmurowano także zabytkową, żeliwną tablicę z napisami w języku rosyjskim, pochodzącą z czasów zaborów. Wówczas wieś Łaskowice należała do Gminy Widzew i Guberni Piotrkowskiej. |
Kościół łaskowicki oglądałem już podczas WYCIECZKI Nr 56. Ścianę ołtarzową w prezbiterium zdobi tryptyk przedstawiający Zesłanie Ducha Świętego. W nawach bocznych znajdują się ołtarze Miłosierdzia Bożego i Matki Bożej Nieustającej Pomocy. |
Szybkim tempem docieram do rozjazdu przy remizie strażackiej. Skręcam w lewo i podjeżdżam pod Górkę Pabianicką. Jest to jedno z największych wzniesień w okolicach Łodzi i trochę trzeba się pomęczyć, aby wjechać na sam szczyt. Damy radę ? |
To kolejna wizyta Mr SCOTT'a w tej uroczej miejscowości - zobacz np. WYCIECZKA Nr 75. Zaglądam oczywiście do kościoła p.w. św. Marcina, gdzie odbywa się uroczystość pogrzebowa. |
Nie wypada przeszkadzać, więc spoglądam tylko na odnowiony, przepiękny obraz "Chrystus zdjęty z krzyża", który wisi na lewej ścianie kruchty. Podczas WYCIECZKI Nr 90 miałem okazję oglądać prace przy jego renowacji. |
Dalej ciągle na zachód dobrze znaną trasą, przebiegającą kolejno przez wieś Kudrowice. |
Potem przez Wolę Żytowską. To bardzo popularna trasa rowerowa, często wykorzystywana przez wielu miłośników dwóch kółek. |
Bardzo szybko dojeżdżam do Żytowic (rozjazd w prawo prowadzi do wsi Konin). Jest tu spory spadek terenu, więc mocno naciskam na pedały i pędzę radośnie z górki ! Przy okazji obserwuję manewry samolotu dolatującego do łódzkiego lotniska Lublinek. |
Równym, miarowym tempem docieram do Janowic. Jechałem już tędy np. podczas WYCIECZKI Nr 75, czy też w odwrotnym kierunku - np. WYCIECZKA Nr 79. |
W rewelacyjnym tempie docieram do Chorzeszowa i krzyżówki z drogą na linii Łask-Kwiatkowice. Skręcam w prawo. |
Jadę do centrum Wodzierad oglądając zabudowania stojące wzdłuż drogi. We wsi dominuje zabudowa murowana, ale zachowało się jeszcze kilka drewnianych domów z okresu międzywojennego. |
Mieszkańcy bardzo dbają o swoje obejścia. Przeprowadzają remonty domów i upiększają przydomowe ogródki. Nawet przydrogowe pasy zieleni, obsadzone są żółtymi aksamitkami. |
Przed bramą wjazdową i wzdłuż ogrodzenia, ustawione są drewniane rzeźby przedstawiające piastowskich rycerzy. |
Dojeżdżam do skrzyżowania z drogą prowadzącą przez wieś Dziektarzew do Lutomierska. Skręcam w lewo, do zachodniej części Wodzierad. |
Obok młyna ustawiony jest wysoki komin z czerwonej cegły (świetny punkt orientacyjny) oraz duże szklarnie. |
Naprzeciwko tego gospodarstwa znajduje się największa atrakcja turystyczna Wodzierad. Jest to dwór szlachecki z 1825 roku wzniesiony przez rodzinę Franciszka Bajera - późniejsza siedziba rodowa rodziny Parczewskich herbu Nałęcz. |
Jest to budowla modrzewiowa o konstrukcji zrębowej, zbudowana w połowie z drewna, a w połowie z cegły. Wspaniały portyk wsparty jest na czterech, gotyckich kolumnach. |
Żona Hipolita Parczewskiego - Aleksandra z Bajerów Parczewska, prowadziła w nim naukę wiejskich dzieci. W roku 1861 otrzymała zezwolenie na otwarcie szkoły elementarnej. W czasie powstania styczniowego była kurierem do oddziału Edmunda Taczanowskiego. |
Dwór służył też jako szpital dla powstańców oddziału dowodzonego przez Józefa Dworzaczka, którzy zostali ranni w bitwie pod Dobrą k/Strykowa. Po upadku powstania w 1864 roku, władze carskie zamknęły szkołę. |
W 1868 roku Aleksandra Parczewska, po rozejściu się z mężem, sprzedała majątek w Wodzieradach Aleksandrowi Kulczyckiemu - sędziemu gminnemu. |
Po zwiedzeniu dworu jadę do zachodniego krańca Wodzierad. Za pachnącym latem lasem, rozpoczyna się teren wsi Leśnica. |
Zawracam do mostu na rzece Pisia, która przepływa przez środek terenu gminy, z kierunku południowego na północny zachód. Pisia ma swoje źródła w okolicy osady Przatów k/Szadku i uchodzi do Neru w Małyniu. |
Wody Pisi są bardzo czyste. Po przeciwnej stronie drogi, na skraju sosnowego lasu znajduje się kilka niewielkich, ogrodzonych siatką stawów i działek rekreacyjnych. |
Jest to firma nasienna "Granum", która działa w Wodzieradach od 1993 roku. Zakład zajmuje się produkcją i obrotem handlowym materiału siewnego roślin rolniczych. |
Jest to jedyny, większy zakład produkcyjny na terenie gminy, która w zdecydowanej większości jest wolna od immisji przemysłowych. Wracam do centralnego skrzyżowania i skręcam w lewo na Lutomiersk. |
Oglądam zabudowania we wschodniej części Wodzierad i dojeżdżam do rozjazdu z drogą do Mikołajewic. |
Stoi tam kapliczka i żelazny krzyż, który wmurowany jest w kamienny postument z datą 1911 rok. Krzyż otoczony jest żeliwnym płotkiem i przystrojony barwnymi wstążkami. |
Prosta i równa jak stół szosa, doprowadza mnie do Mikołajowic. Wieś poznałem dobrze w trakcie WYCIECZKI Nr 56 w grudniu 2011 roku. |
Stanisław Leopold był przed wojną właścicielem majątku Dziektarzew w gminie Lutomiersk, zarządcą dóbr w Rzepiszewie, posłem na Sejm Rzeczypospolitej, członkiem Polskiej Organizacji Wojskowej i aktywnym działaczem społecznym. |
Groby członków szlacheckiej rodziny Ramockich i Leopold, znajdują się w płn.-wsch. narożniku cmentarza. Obie rodziny miały wyjątkowo bogate tradycje walk niepodległościowych. Dwory ich były zapełnione pamiątkami i żywą tradycją działalności dziadów i pradziadów, którzy uczestniczyli w szeregu ważnych dla historii Polski wydarzeń. Pradziad Stanisława Leopolda, Kazimierz Leopold był porucznikiem w 16 pułku piechoty kompani grenadierów "Wielkiej Armii" napoleońskiej, później walczył już w stopniu kapitana w powstaniu listopadowym. Brat Kazimierza poległ (w stopniu kapitana) w bitwie pod Berezyną. |
W tym samym grobie spoczywa także matka Juliusza Romockiego - Zofia Romocka. |
Przechadzam się cmentarnymi alejami i trafiam na bardzo stary pomnik z 1902 roku. Jest to kamienny cokół z żelaznym krucyfiksem - grób Marii z Winiarskich Kamińskiej. |
Na mocno podniszczonym pomniku, przytwierdzone są tablice nagrobne. Wiele z nich, jak ta dot. Tekli Bobrownickiej, posiada mało czytelne napisy. Kilka innych leży po prostu pod pomnikiem. |
"Ś.† P. Maria z Bobrownickich Poraj-Chrzanowska, ur.21.8.1871. w Małyniu, zm. 17.9.1956 r. w Lutomiersku. Pokój Jej Duszy". |
Kolejne dwie, małe tabliczki dot. Joanny z Pukowskich Płacheckiej i Wacławy Bobrownickiej, która zmarła w wieku 14 lat 6 listopada 1893 roku. |
I wreszcie ostatnia, mocno skorodowana tabliczka z napisem dot. Zuzanny z Wituskich Bobrownickiej, która zmarła w 1928 w wieku 76 lat. |
Spoczywa to Aleksander Kulczycki, właściciel Wodzierad, sędzia gminny, ur. dnia 21 sierpnia 1827 roku, który umarł w dniu 23 czerwca 1888 roku. To piękne zwieńczenie dzisiejszej wycieczki. |
W dolnej części postumentu znajduje się inskrypcja o treści "Jam jest zmartwychwstanie i żywot : kto w mię wierzy, choćby też umarł żyć będzie. S. Jan XI 25". |
Na zakończenie zwiedzania mikołajewickiej nekropolii, udało mi się trafić na jeszcze jedną ciekawą mogiłę. Jest to współcześnie wykonany pomnik z płytą nagrobną w kształcie domu. |
Tym ciekawym akcentem kończę zwiedzanie Mikołajewic. Wracam w stronę kościoła i jadę na wschód przez Wygodę Mikołajewską. |
Mijam remizę strażacką i skręcam w lewo w drogę prowadzącą z Janowic do Lutomierska. |
Zjeżdżam ze sporego wzniesienia do szosy biegnącej z Lutomierska do Porszewic. Skręcam w prawo, na południe i docieram do wsi Prusinowiczki. |
Szybkim tempem dojeżdżam do drogi krajowej nr 71 w Porszewicach. |
Z ulgą uciekam z niebezpiecznej szosy i skręcam w stronę kościoła św. Marcina. Mijam przydrożną kapliczkę z figurką św.Nepomucena, którą zbudowano w 1914 roku. Trzeba będzie znowu podjechać na duże wzniesienie - damy radę ? |
Ale od czego mam zmyślne mechanizmy przerzutek ? No właśnie ! Bez pośpiechu wjeżdżam na Górkę Pabianicką. Po skręcie w lewo, rozpoczynam fantastyczny zjazd do wsi Gorzew ! |
Och ten Ner ! Gdziekolwiek nie pojadę, tam Ner ! Ruszam dalej w stronę ul. Sanitariuszek i dojeżdżam wreszcie do Łodzi. Okazuje się, że po tabliczce wjazdowej nie ma już śladu. Pewnie padła łupem jakiegoś kolekcjonera. Szkoda... |
Z ul. Sanitariuszek skręcam w lewo w ul. Maratońską. Jadę przez osiedle mieszkaniowe Retkinia, w stronę wiaduktu nad al. Waltera Janke. Potem przez przejazd kolejowy, w prawo w ul. Wróblewskiego. |
Od czasu mojej ostatniej wizyty (zobacz WYCIECZKA Nr 83), na ul. Wróblewskiego wiele się zmieniło ! Nie ma już śladu po zabudowaniach fabrycznych, które rozciągały się na wielkim placu pod numerem 19. |
Mr SCOTT ilekroć jest w tej okolicy, zawsze z przyjemnością spogląda w stronę zabytkowej willi, zbudowanej w latach 80-tych XIX wieku dla przemysłowca Leona Allarta. |
Okazuje się, że na terenie dawnych zakładów "Polmerino", polsko-hiszpańska firma "Urbanica" rozpoczęła budowę nowoczesnego osiedla mieszkaniowego. |
Gotowy już jest pierwszy apartamentowiec z podziemnymi garażami. Inwestycja mieszkaniowa otrzymała nazwę "Brama" i przewiduje, że na powierzchni ponad 10 hektarów ma powstać 1500 mieszkań. |
Z ul. Wróblewskiego skręcam w lewo w al. Politechniki. Przejeżdżam obok odremontowanego wieżowca - akademika, w którym znajduje się Dom Studenta Politechniki Łódzkiej nr I. |
Na al. Politechniki też mamy sporo zmian na lepsze ! Za gmachem łódzkiej hali sportowej wybudowano ultranowoczesne Centrum Konferencyjno-Wystawiennicze Międzynarodowych Targów Łódzkich. |
Hala EXPO oferuje ogromną powierzchnię wystawienniczą wyposażoną we wszystkie niezbędne media. Odbywają się tu znane na całym świecie, prestiżowe imprezy targowe. |
Ulicą Radwańską kieruję się do al. Kościuszki i kończę wycieczkę naprzeciwko zabytkowej kamienicy, która stoi pod numerem 85. Kilka tygodni zakończył się remont elewacji tej wspaniałej budowli, którą wzniesiono w 1910 roku. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz