[23.07.2012. - 80,4 km, 19,0 km/h, 4:15:06 h]
GPS
Mr SCOTT jedzie do... Żelechlinka !!! Trasa WYCIECZKI Nr 108. |
Pędzę szybkim tempem przez rokiciński las. To dobrze nam znana trasą wyjazdowa, którą podążałem do wsi Nowe Chrusty podczas kilku poprzednich wycieczek. |
Jadę przez Nowe Chrusty ulicami Rokicińską i Akacjową, do szosy wojewódzkiej nr 716. Skręcam w lewo i za kościołem wjeżdżam na ul. Szkolną. To już teren wsi Będzelin. |
Dojeżdżam do skrzyżowania z ul. Strażacką i skręcam w prawo. Mijam szkołę i jadę w stronę strzeżonego przejazdu kolejowego. Po torach Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej mknie akurat pośpieszny na Śląsk. |
Cały czas jadę leniwym rytmem na wschód. Za remizą strażacką odbijam w lewo w ul. Koluszkowską. Docieram do krzyżówki z ul. Główną, gdzie stoi kapliczka oraz tablica "Muzeum w przestrzeni"- poznałem te obiekty w trakcie WYCIECZKI Nr 102. Skręcamy w prawo i podkręcając tempo jazdy, zmierzam w stronę lasu. |
Przez cały czas poruszam się na wschód do torów kolejowych na linii Skrzynki-Żakowice Południowe. Dojeżdżam do nich skręcając w wąski dukt biegnący na północ. Za torami ponownie odbijam na wschód. |
W ten sposób docieram do kolejnego przejazdu przez tory. Przekraczam szlak kolejowy ze Skrzynek do Słotwin. Jestem już na terenie należącym do wsi Nowy Redzeń. |
Po dojechaniu do asfaltowej drogi, przy której ustawiona jest tablica edukacyjna "Muzeum w przestrzeni", skręcam w prawo - w stronę lasu. Przy południowym krańcu Nowego Redzenia ponownie wjeżdżam na piaszczyste, leśne drożyny. |
Pomiędzy drzewami rozwieszony jest sznur z miniaturkami flagi państwa Izrael. Mr SCOTT skorzystał z okazji i zapozował do dwóch pamiątkowych zdjęć. |
W całej wsi zachowały się tradycyjne domy drewniane z początku XX wieku. Większość z nich jest przedmiotem wielkiej troski ich mieszkańców. |
Na końcu wsi kończy się bitumiczna nawierzchnia i wjeżdżam na teren ogromnego kompleksu leśnego, należącego do Rezerwaty Przyrody "Rawka". Na skraju lasu znajduje się leśniczówka "Redzeń". |
Wybieram środkowy dukt i utrzymuję cały czas kurs na wschód. Przez las biegnie nieużywana od wielu lat trasa kolejowa, prowadząca od stacji Wykno do Koluszek. |
Wykorzystując spory spadek terenu, pędzę z górki piaszczystym duktem. Zatrzymuję się dopiero pod tablicami informacyjnymi Nadleśnictwa Brzeziny. Są to dwie plansze : z planem Rezerwatu Przyrody "Rawka" oraz instrukcją postępowania na terenach leśnych (co wolno i czego nie wolno robić w lesie). Mr SCOTT był już w tym miejscu w trakcie WYCIECZKI Nr 18. Trochę dalej na wschód przy krzyżówce duktów, ustawiona jest tablica "Muzeum w przestrzeni - wielokulturowe korzenie regionu łódzkiego" pt. "Dąbrowy świetliste koło Redzenia". |
Przejazd przez rezerwat to niezwykłe przeżycie ! Podziwiam malownicze pejzaże, upajając się naturalnymi, niepowtarzalnymi krajobrazami i widokami. "I to jest właśnie Polska". |
Parę metrów za opuszczonym gospodarstwem, przy krzyżówce z polną drogą, stoi żelazny krzyż oraz bardzo ciekawa kapliczka z daszkiem wspartym na czterech, pękatych kolumnach. |
Ruszam dalej na wschód i przejeżdżam przez wieś Żelechlin. Po dojechaniu do szosy powiatowej łączącej Lubochnię z Głuchowem, skręcam w lewo - co pokazuje Mr SCOTT. |
Dojeżdżam na wzniesienie, gdzie przy Placu 100-lecia znajduje się neogotycki kościół p.w. św. Bartłomieja, którego budową rozpoczęto w 1901 roku z inicjatywy ówczesnego proboszcza Dominika Prażmo. Świątynia powstała w stylu tzw. gotyku nadwiślańskiego. Podobne kościoły Mr SCOTT oglądał podczas WYCIECZKI Nr 90 w Dalikowie oraz WYCIECZKI Nr 67 w Kurowicach. |
Jest to nowy krzyż, który stanął w miejscu poprzedniego, ufundowanego w 1898 roku przez parafianina Ignacego Koziarskiego. |
Mr SCOTT jest już w pięknym Żelechlinku kolejny raz ! Ale zarówno w czasie ubiegłorocznej WYCIECZKI Nr 18, jak i teraz musiałem obejść się smakiem... W południe wrota świątyni są zamknięte, także obejrzenie czterech, podobno wspaniałych ołtarzy, rezerwuję sobie na kolejną wizytę. Póki co jadę na cmentarz parafialny, który znajduje się oczywiście przy ul. Cmentarnej. Asfaltowa uliczka ciągnie się wzdłuż zachodniego skrzydła kościoła. |
Na cmentarzu parafialnym w Żelechlinku znajduje się kilka XIX-wiecznych nagrobków. Przy głównej alei trafiam od razu na grób księdza Dominika Prażmo. |
Nieopodal znajduje się grób księdza Józefa Raube, który był proboszczem Parafii Żelechlinek w latach 1916-1919. Żył w latach 1852-1919. |
Blisko grobowca duchownego pod starym drzewem, stoi kamienny pomnik - grobowiec rodzinny Basińskich z początku XX wieku. |
Mr SCOTT "włącza detektor Hunter Graves" i od razu znajduje się przed pomnikiem księdza prałata Witolda Skalskiego. |
Szukam dalej i znajduję ! Ten grobowiec z pięknie przyozdobionym krzyżem, to miejsce wiecznego spoczynku księdza Stanisława Stania. |
Na cokole pomnika przytwierdzono płytę z napisem "ś.p. Ksiądz Stanisław Stań. Proboszcz Parafii Żelechlinek. Żył lat 48. W kapłaństwie 23 lata. Zm. 23.I.1984 r. Prosi o modlitwę". |
Przechadzając się cmentarnymi alejami, trafiam na grób kolejnego duchownego. Tu właśnie, na swej rodzinnej żelechlińskiej ziemi, spoczął na wieki ksiądz kanonik Stanisława Skura. Był proboszczem Parafii Rzgów w latach 1975-2004. Przeżył lat 82 i zmarł w dniu 27.04.2011 roku. "Prosi o modlitwę". |
Świątynia przy Placu Tysiąclecia, to niewątpliwie największa atrakcja turystyczna Żelechlinka. Szczególne zasługi dla rozwoju miejscowości położył w XVIII wieku Tomasz Adam Ostrowski herbu Rawicz - szambelan króla Stanisława Augusta Poniatowskiego (zobacz WYCIECZKA Nr 101). U schyłku XIX wieku ziemie żelechlińskie stały się własnością księży diecezji łowickiej. Później Żelechlin i okolice, po parcelacji i licytacjach, nabywają okoliczni chłopi. |
Przystępuję do poznawania północnej części Żelechlinka. Przy Placu Tysiąclecia nr 1, znajduje się bardzo ładna siedziba Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. |
Nieco dalej przy Placu Tysiąclecia 2, stoi nowoczesny budynek - to Gminny Dom Kultury w Żelechlinku. Wewnątrz znajduje się publiczny punkt dostępu do internetu. |
Po obejrzeniu obiektów szkolnych, za którymi znajduje się także boisko piłkarskie miejscowego Ludowego Zespołu Sportowego, wychodzę na ul. Kruczkowskiego. |
Pokonuję spory podjazd do południowego krańca Żelechlinka i wjeżdżam do sąsiedniego Żelechlina. Omijam rozjazd do wsi Modrzewek. Pędzę prosto po drodze powiatowej prowadzącej do Lubochni. |
Mijam rozjazd na wschód do wsi Świniokierz. Potem rozjazd na zachód do wsi Nowiny. Zwiększam tempo jazdy i mocno naciskając na pedały, dojeżdżam do wsi Rękawiec - zobacz WYCIECZKA Nr 100. |
Mr SCOTT się stara, bo trzeba koniecznie poprawić średnią prędkość wycieczki ! Na tym odcinku trasy są do tego idealne warunki - droga biegnie lekko z górki, wprost do wsi Tarnowska Wola. |
Mijam osiedle bloków mieszkalnych i błyskawicznie docieram do wsi Ujazd, którą poznałem dobrze podczas niedawnej WYCIECZKI Nr 101. |
Pędzę z górki do ronda mijając stary młyn oraz park Ostrowskich. Zanim udam się w dalszą drogę, zaglądam przez kraty do zabytkowego kościoła p.w. Świętego Wojciecha. Wyposażenie zabytkowej świątyni po prostu poraża swoim pięknem i przepychem ! |
Za Bukowem odbijam w lewo do wsi Popielawy. Zaraz za tabliczką wjazdową skręcam w prawo i pedałuję do remizy strażackiej. |
Jeszcze długo po ostatniej wojnie tętniło tutaj życie. Obecnie dawny folwark, stajnie, budynki gospodarcze, spichlerz i czworak popadają w coraz większą ruinę i zapomnienie. |
Wracam do remizy i skręcam w lewo. Narzucając mocne tempo, sprawnie dojeżdżam do wsi Łaznów. Do następnego skrzyżowania towarzyszy mi niepowtarzalny pejzaż polskiej wsi. |
Przejeżdżam na wprost przez krzyżówkę z drogą wojewódzką nr 716 i mijam stojącą po lewej stronie szosy figurkę Jezusa Chrystusa. Na cokole umieszczona jest pamiątkowa tablica z 1938 roku z napisem "Oto serce, które tak bardzo ukochało świat. Najświętszemu Sercu Jezusowemu w podzięce wystawiła Parafia Łaznów. R. 1938". |
Na szczęście sesja nie trwa zbyt długo i po chwili ruszam dalej. Za tabliczką z nazwą wsi Kolonia Łaznów skręcam w prawo. |
Dojeżdżam do rozjazdu z metalowym krzyżem i skręcam na prawo. Na koniec wycieczki forsuję naprawdę ostre tempo ! Wąską i w miarę równą drogą, która biegnie pomiędzy łaznowskim lasem i nasypem kolejowym, pędzę do Rokicin Kolonii. |
Ulicą Kolejową docieram do szosy wojewódzkiej nr 713 i centrum Rokicin Kolonii. Dzisiejszą wyprawę do Żelechlinka kończę na peronach Stacji Rokiciny, która powstała w roku 1846 w czasie budowy Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej. Z tego też okresu pochodzi budynek dworca, który do dziś jest zamieszały. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz