poniedziałek, 5 marca 2012

WYCIECZKA Nr 67 - Kurowice

TRASA : Łódź (Piotrkowska, Nawrot, Kopcińskiego, al. Piłsudskiego, Widzewska, św. Chmielowskiego, Koplowicza, Haśka, Przybyszewskiego, al. Książąt Polskich, Zakładowa, Gajcego, Rokicińska) - Andrespol - Justynów - Zielona Góra - Bukowiec - Kurowice - Wardzyn - Nowiny - Pałczew - Romanów - Kalinko - Grodzisko - Konstantyna - Łódź (Nowe Górki, Józefów, Rzgowska, Strażacka, Tuszyńska, Unicka, Bednarska, Park im. Legionów, Plac Niepodległości, Piotrkowska) 
[05.03.2012. - 70,4 km, 18,6 km/h, 3:46:09 h]
GPS
Mr SCOTT jedzie do... Kurowic !!! Trasa WYCIECZKI Nr 67. 
Podobno ,,W marcu jak w garncu", ale tegoroczne przedwiośnie rozpieszcza rowerzystów ! Piękna słoneczna pogoda, zaprasza na kolejną wyprawę. Tym razem zaczynam przy końcu ulicy Nawrot, która łączy się z ul. Kopcińskiego. Na wprost znajdują się dawne Zakłady Przemysłu Spirytusowego z przełomu XIX i XX wieku.  
Przenos się na drugą stronę ul. Kocińskiego, skąd jest dobry widok na zakład wyrobów dzianych, który w 1907 roku wybudował Henryk Dziembor. Dawną fabrykę przy ul. Kopcińskiego 75/77, zamieniła w nowoczesny biurowiec firma "HammerMed". Skręcam w lewo w al. Piłsudskiego i jadę na wschód.
Zatrzymuję się na chwilę przy al. Piłsudskiego 133. W dawnej willi Dyrektora Towarzystwa Akcyjnego Widzewskiej Manufaktury Bawełnianej, ma teraz swoją siedzibę Dom Kultury "Widok".
Pedałuję dalej po al. Piłsudskiego, gdzie pod numerem 138 znajduje się stadion piłkarski Robotniczego Towarzystwa Sportowego "Widzew". Wjeżdżam na wiadukt przy ul. Widzewskiej. Za marketem "Tesco" skręcam w lewo w ul. Chmielowskiego.
Obejrzę sobie dziś dokładnie parafię p.w. Świętego Alberta Chmielowskiego, która mieści się przy ul. Beli Bartoka 2.
Kościół powstał w stylu modernistycznym w latach 1991-2000, na terenie osiedla mieszkaniowego Widzew-Wschód.
Na dziedzińcu kościelnym znajduje się co ? Oczywiście pomnik Jana Pawła II.
Tuż przy ogrodzeniu stoi wielki, żelazny krzyż. Na tyłach kościoła znajduje się plebania wybudowana w 1992 roku.  Wjeżdżam na "Górkę Widzewską", która powstała na terenie jednego z najmłodszych parków w Łodzi.
Zieleniec został oficjalnie oddany do użytku 20 września 2001 roku. Z górki mamy bardzo ładny widok na kościół i osiedle mieszkaniowe.
Na terenie parku zasadzono mnóstwo drzew i krzewów. Obok gatunków bardzo pospolitych takich jak dąb, topola, znajdują się osobniki bardzo rzadkie, niespotykane praktycznie na terenie Łodzi. Z górki widać bardzo dobrze ogromną Szkołę Podstawową nr 199, wokół której wybudowano boiska sportowe i plenerową siłownię.
Dużą atrakcję stanowi ustawiony na szczycie górki mostek, po którym oczywiście nie omieszkał przejechać Mr SCOTT ! Opuszczam "Górkę Widzewską" kierując się między blokami do ul. Przybyszewskiego. Jadę przez osiedle mieszkaniowe Olechów i ul. Zakładową dojeżdżam do Andrzejowa.
Na ul. Gajcego przejeżdżam obok kościoła Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Skręcam w prawo w ul. Rokicińską.
Przecinam dwa strzeżone przejazdy kolejowe i dojeżdżam do Andrespola. Przenossię z niebezpiecznej ulicy na wygodną ścieżkę rowerową. Szybkim tempem jadę wzdłuż drogi wojewódzkiej nr 713.
Andrespol jest siedzibą władz gminy, którą zamieszkuje blisko 13.000 osób. Mijam siedzibę urzędu przy ul. Rokicińskiej 126 i przejeżdżam przez duże skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną.
Jadę ciągle na wschód. Przy ul. Rokicińskiej 102b stoi bardzo ładny Dom Weselny "Adriatico".
 Skręcam w lewo na Brzeziny i spokojnym tempem opuszczam Andrespol. Jechałem już w tych malowniczych okolicach podczas WYCIECZKI Nr 23.
Szybko docieram do Justynowa, który jest bardzo popularnym ośrodkiem wypoczynkowo-rekreacyjnym.
Za mostkiem na rzece Miazga skręcam w prawo w ul. Hulanka. Jadę w kierunku dobrze mi znanej Zielonej Góry. Pełno tu działek wypoczynkowych i okazałych, wiejskich posiadłości.
Po lewej stronie drogi rozciągają się wspaniałe lasy. Pedałuję po ul. Okrężnej, a potem na ul. Głównej skręcam w prawo - co pokazuje Mr SCOTT.
To droga wyjazdowa z Zielonej Góry w kierunku Bukowca. Za tabliczką znajduje się mostek na małej rzece Miazga.
Po przejechaniu około 200 metrów jestem już w Bukowcu. Skręcam w lewo.
Bukowiec to duża wieś, która w tych okolicach ciągnie się równolegle do szosy wojewódzkiej nr 713. Jadę przez osadę przyglądając się zabudowaniom. Jest tu dużo starych domów z początku XX wieku.
Dojeżdżam do tego zapomnianego gospodarstwa, gdzie asfaltowa droga zmienia kierunek na zachód. Przede mną krótki zjazd do trasy nr 713. Tam skręcam w lewo.
Drogowcy nie zakończyli jeszcze remontu trasy do Kurowic. Dlatego też do ul. Południowej jadę szerokim chodnikiem, a potem przenos się na jezdnię.
Po prawej stronie Mr SCOTT wypatrzył dwa złowieszcze maszty BAZ OBCYCH... 👽 
Te groźnie wyglądające obiekty zobaczyłem po raz pierwszy podczas WYCIECZKI Nr 32.
Z każdym przejechanym metrem jestem coraz bliżej kościoła p.w. Najświętszego Serca Jezusowego w Kurowicach.
Przez Kurowice przejeżdżałem we wrześniu 2011 roku w drodze do Kolonii Rokiciny. Dziś przyszła pora na dokładniejsze poznanie tej starej wsi.
Kościół w Kurowicach zbudowany został w latach 1902-1913. Zaprojektował go naczelny architekt Guberni piotrkowskiej Królestwa Polskiego - Feliks Nowicki.
Parafia kurowicka została erygowana 11 maja 1635 roku przez arcybiskupa gnieźnieńskiego Jana Wężyka. Kościół został zniszczony w czasie I wojny światowej. W latach 1918-1920 dzięki pracy i poświęceniu parafian, szybko go odbudowano.
Przy drodze prowadzącej do siedziby gminy w Brójcach, przy ul. Pabianickiej 8 znajduje się Bar "Kurowicki". Zakład poleca przysmaki kuchni polskiej.
Jadę kilkadziesiąt metrów na zachodni kraniec wsi i wracam pod kościół, który w latach 1997-1998 przeszedł swój ostatni remont.
                                       
Skręcam w prawo w uliczkę prowadzącą do plebani. Od strony południa świątynia prezentuje się wybornie ! Pomiędzy domem parafialnym a betonowym ogrodzeniem wokół kościoła, zbudowano bardzo ładny skwer. Alejki wyłożone są kolorową kostką brukową. Na skałkach i trawnikach posadzono wiele ładnych krzewów i ozdobnych roślin.
Uporządkowano też teren wokół figurki Najświętszej Maryi Panny.
W uliczce obok znajduje się organistówka, zbudowana w końcu XIX wieku na planie prostokąta. W fasadzie jest charakterystyczny, dwukondygnacyjny ryzalit z wejściem do sieni. Dom usytuowany kalenicowo, odnotowano w rejestrze konserwatora zabytków. Po dojechaniu do ronda, skręcam na południe zobaczyć ulicę Słoneczną. W drodze powrotnej kieruję się na prawo w ul. Szkolną.
W Kurowicach zbudowano bardzo funkcjonalny i nowoczesny kompleks obiektów szkolnych. Przy ul.Szkolnej 1 znajduje się Szkoła Podstawowa im. Orła Białego oraz Publiczne Gimnazjum im. Św. Jadwigi Królowej Polski.
Jest też zespół przedszkolny dla maluchów. Szkoły mają do dyspozycji dużą salę gimnastyczną, plac zabaw, boiska do gier zespołowych i kort tenisowy.
Przy rondzie, gdzie krzyżują się drogi wojewódzkie nr 713 i 714, ustawiono dużą tablicę z planem miejscowości.
Na planszy jest także zwięźle opisana historia Kurowic, które zostały założone bardzo dawno temu, bo w połowie XIV wieku.
Przez rondo w Kurowicach przejeżdża codziennie tysiące pojazdów w stronę Rzgowa, Łodzi i Tomaszowa Mazowieckiego. Jadę teraz na wschód wsi - w kierunku Rokicin.
                                          
Dojeżdżam do mostku na rzece Miazga, która jest niewielkim dopływem Wolbórki. Miazga przepływa także przez Bedoń, Justynów, Zieloną Górę, Bukowiec, Kotliny czy Zamość - jest więc często na trasach moich wycieczek.
Ruszam znad rzeczki do centrum Kurowic. Mijam cmentarz parafialny i przez rondo jadę do skrzyżowania z ul. Rządową.
                                           
Na rogu ul. Pabianickiej i Rządowej, znajduje się siedziba Ochotniczej Straży Pożarnej w Kurowicach.
Jadę ul. Rządową do rozjazdu przy drodze woj. nr 713. Oglądam wiele starych domów z przełomu XIX i XX wieku.
Wracam do szosy wojewódzkiej nr 714, skąd Mr SCOTT z niepokojem spogląda w stronę nie pracujących dziś BAZ OBCYCH...  Co jest ? ONI znowu mają wolne ?
Poruszam się po ulRządowej na południe wsi. To typowa ulicówka, skąd jest ładny widok na neogotycki kościół.
To już koniec krótkiej wizyty w Kurowicach. Szybkim tempem mijam ostatnie gospodarstwa rolne i pędzę w stronę sąsiedniej wsi Dalków.
Jak okiem sięgnąć dookoła Kurowic roztacza się piękny widok na puste, trawiaste pola, kępy drzew i zielone lasy.
Łańcuch Mr SCOTT'a zaczyna głośno trzeszczeć ! Na horyzoncie pojawia się znowu kolejna - blada jak śmierć BAZA OBCYCH ! 👽
To warowna twierdza OBCYCH we wsi Dalków, którą poznałem wracając z Czarnocina podczas WYCIECZKI Nr 48.
Podkręcam tempo jazdy i wartko dojeżdżam do tej oto krzyżówki dróg przed Dalkowem (to w lewo). Zmieniam kierunek jazdy - co pokazuje wystraszony Mr SCOTT...
Jednak nie tak łatwo uporać się z myślą, że ONI rzeczywiście tam są...  
Pędzę ciemnym asfaltem, co rusz spoglądając się za siebie... Mijam jakąś "Obcą formę życia"👾
Wreszcie docieram do wsi Wardzyn, równie starej co Kurowice, bo założonej na początku XV wieku.
Wardzyn położony jest w malowniczej scenerii, przy drodze prowadzącej do siedziby gminy w Brójcach. We wsi jest remiza Ochotniczej Straży Pożarnej.
Na najbliżej krzyżówce dróg z kapliczką skręcam na zachód, co pokazuje Mr SCOTT.
           
Miarowym tempem przemieszczam się przez starszą część wsi. Ciekawe, że domy i zabudowania gospodarcze, ustawione są tylko po prawej stronie szosy.




     







Oprócz ładnych krajobrazów po lewej stronie, trzeba też mieć na oku szosę, która przed tym starym domem z charakterystycznymi okiennicami, ostro skręca na południe. To maleńkie osiedle Nowiny, stanowiące część Woli Rakowej.

Po 25 metrach jest kolejny zakręt i znowu jadę na zachód. Na tej krzyżówce skręcam ponownie na południe. W prawo można dostać się do Woli Rakowej.
Za kapliczką od razu wjeżdżam do wsi Pałczew. Cały czas jestem na terenie powiatu łódzkiego wschodniego.
Utrzymuję niezłą prędkość (+/- 26 km/h) i wnet staję przed budynkiem Ochotniczej Straży Pożarnej w Pałczewie.
Skręcam w prawo w wąską asfaltówkę, która kończy się w lesie na granicy Pałczewa i Romanowa. Po krótkim zjeździe męczę się, jadąc po piaszczystej i nierównej drodze... 
Mr SCOTT z trudem, ale dał radę przejechać po polnej drodze rozoranej kołami samochodów. Na wprost tego wielkiego drzewa wyjeżdżam na asfaltówkę w Romanowie i jadę z górki na południe.
Zaglądam przed odnowioną niedawno siedzibę OSP w Romanowie.
Na tym rozjeździe na wprost krzyża, skręcam w prawo. Jestem bardzo ciekawy, co też się dzieje w najbliższej okolicy wsi Kalinko. Okazuje się, że ruszyły prace przy budowie autostrady A-1 na odcinku Gołygów-Stryków. Rozkopano ziemię na wzgórzu, z którego kiedyś można było szusować do Romanowa. Drogowcy zbudują tu do sierpnia 2013 wielki wiadukt.
Aby dostać się do Kalinka, trzeba przejść przez plac budowy. Nie da się przejechać po piasku, który zapada się pod kołami... Mr SCOTT "Cwaniaczek" kazał się nieść.
Ruszam przez Kalinko z kopyta, aby nadrobić czas poświęcony na pieszą przeprawę. W ekspresowym tempie przemieszczam się przez całą wieś, aż do tej niebieskiej kapliczki. Byłem już w tym uroczym miejscu podczas WYCIECZEK Nr 27, Nr 33 i Nr 62.
Skręcam w prawo w rozjazd drogi prowadzącej do Grodziska i jadę przez Kalinko Morgi.
Po ujechaniu około 800 metrów, za tym przydrożnym krzyżem skręcam ponownie na południe.
Po lewej stronie równej asfaltówki znajduje się wspaniała rezydencja "Bajkał". Dojeżdżam do wschodniego krańca wsi Grodzisko i skręcam w prawo, co demonstruje Mr SCOTT.
Bardzo prędko docieram do drogi wojewódzkiej nr 714 ze Rzgowa do Kurowic. Jadę w stronę wielkiego budynku Ochotniczej Straży Pożarnej w Grodzisku, która została założona w 1927 roku. Mr SCOTT  "Strażak" ma nadzieję, że po dzisiejszej wyprawie zostanie doceniony przez Pana Premiera Waldemara Pawlaka, który jest Prezesem Związku Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej.
Za gmachem dzielnych strażaków jest kolejna tabliczka z nazwą Grodzisko.
Grodzisko, jak też następna wieś Konstantyna, położone są na terenie gminie Rzgów.  







Dojeżdżam do ul.Konspiracji w okolicach Starowej Góry. Przez to skrzyżowanie pojadę prosto. Łódź już bardzo blisko. Kończy się asfalt i wjeżdżam na polną arterię Nowe Górki na terenie Chojen.




                                          
Z ul. Józefów skręcam w prawo w Rzgowską, po której lepiej pomykać chodnikiem. To przecież fragment wiecznie zatłoczonej drogi krajowej nr 1... Następnie odbijam w lewo w ul. Strażacką, potem w ul. Tuszyńską i tak dojeżdżam do strzeżonego przejazdu kolejowego. Dziś Mr SCOTT trafił akurat na przejazd "pośpiesznego" pociągu.
Ulicą Tuszyńską i ul.Unicką dojeżdżam do ul. Bednarskiej. Na terenie Parku im. Legionów znajdują się warte obejrzenia piękne wille, wybudowane dla niemieckiego fabrykanta Ernsta Leonhardta, współwłaściciela fabryki wyrobów wełnianych "Leonhardt, Woelker i Girbardt".
Wille zbudowano po 1905 roku. W jednej z nich mieszkał w czasie II wojny światowej Werner Karl Oskar Ventzki - nadburmistrz okupowanej Łodzi.
Na początku XXI wieku, dzięki współpracy miast partnerskich Łodzi i niemieckiego Stuttgartu, wille poddano kompleksowemu remontowi. W dniu 1.09.2004 roku został tu utworzony "Dom Międzypokoleniowy Pamięci i Przyszłości".
W willi położonej w głębi parku mieści się Państwowy Dom Dziecka im. Stanisława Jachowicza. Jadę dalej w stronę Placu Niepodległości. Przejeżdżam obok przepięknej willi Ernsta Leonhardta, którą poznałem w ubiegłym roku na zakończenie WYCIECZKI Nr 56.
 
Mijam halę targową "Górniak" i z ul.Piotrkowskiej skręcam do Parku im. Reymonta. Na zakończenie wyprawy do Kurowic zatrzymuję się nad stawem na rzece Jasień. Przede mną "Biała Fabryka" Ludwika Geyera, którą Mr SCOTT mógłby podziwiać całymi godzinami !
To była bardzo fajna wycieczka.

3 komentarze:

  1. Mr SCOTT dziękuje serdecznie za pozdrowienia (-: Prawdopodobnie jeszcze w styczniu - zdjęcia i filmy z WYCIECZKI Nr 151 "Wardzyn i Zielona Góra" ! Zapraszam do oglądania !!!

    OdpowiedzUsuń