sobota, 3 września 2011

WYCIECZKA Nr 30 - Dmosin i Ostrołęka


TRASA : Łódź (Pomorska, Anstadta, Północna, al. Palki, Telefoniczna, Janosika, Brzezińska, Marmurowa) - Wódka - Kalonka - Borchówka - Boginia - Stare Skoszewy - Sierżnia - Lipka - Kolonia Niesułków - Kolonia Wola Cyrusowa - Nagawki - Janów - Grodzisk - Dmosin - Dmosin Drugi - Borki - Lubianków - Ostrołęka - Głowno - Osiny - Szczecin - Nowostawy Dolne - Nowostawy Górne - Stryków - Sosnowiec - Orzechówek - Dobra - Kiełmina - Klęk - Skotniki - Łódź (Łagiewniki, Okólna, Wycieczkowa, Warszawska, Stalowa, al. Litzmannstadt Getto)  [02.09.2011. - 103,9 km, 22,6 km/h, 4:43:24 h]   
GPS    
Mr SCOTT jedzie do... Dmosina i Ostrołęki !!! Trasa WYCIECZKI Nr 30.
Wrzesień miesiącem pamięci narodowej... Mr SCOTT dobrze o tym pamięta. Stąd też na 30-tą w tym roku wycieczkę, wyruszam spod Pomnika Ofiar Komunizmu przy ul. Karola Anstadta 7. To pierwszy w Polsce monument, upamiętniający ofiary reżimu komunistycznego w latach 1919-1989.
Tym razem do granic Łodzi dojeżdżam ulicami podanymi w opisie trasy. Trzeba przyznać, że na rozgrzewkę nie można było wybrać lepiej ! Na ulicy Telefonicznej slalom pomiędzy dziurami w jezdni, natomiast na ulicy Janosika podjazd na jedno z najwyższych wzniesień w mieście. Z ul.Marmurowej skręcam w lewo i "zadurzam się" fantastycznym zjazdem przez wieś Wódka %
                                                
"Zjazd przez Wódkę" jest zawsze czadowy ! Na końcu asfaltu skręcam w prawo i po pokonaniu trudnego wzniesienia, wjeżdżam do wsi Kalonka. Pojadę teraz prosto, trasą znaną mi dobrze z WYCIECZKI Nr 4.
Po prawej stronie znajduje się droga do wsi Kopanka.
Przejazd przez Kalonkę to także istny raj dla rowerzysty ! Pochylenie drogi jest tutaj na tyle spore, że można rozpędzić na cztery wiatry wszystkie swoje codzienne troski.
Bardzo szybko wpadam do Borchówki.
Zmieniam kierunek jazdy i na tej krzyżówce skręcamy w prawo (w lewo pod górkę do Dobieszkowa).
Przede mną wjazd na "mały" pagórek, a potem podziwiam przepiękną panoramę Wzniesień Łódzkich !
Zaliczam kolejny trudny podjazd i skręcam w lewo do wsi Boginia. Jest tu po prostu przepięknie !
                                    
Wyjeżdżam w lewo na drogę z Nowosolnej do Sierżni.
Wreszcie przybywam do wsi Stare Skoszewy. Byłem już tutaj podczas WYCIECZKI Nr 4 i Nr 16.
Pokonuję kolejny trudny podjazd i mijam piękny kościół - Sanktuarium Maryjne w Skoszewach. Za cmentarzem teren jest bardziej płaski i na kolejnym malowniczym zjeździe, można trochę odsapnąć.
                                                                                  
W Sierżni jadę prosto przez skrzyżowanie z drogą Stryków-Brzeziny.
Szybko docieram do wsi Lipka. Wszystko gra - tabliczka odwrócona we właściwą stronę ! * zobacz "Lipka" - WYCIECZKA Nr 16 !
Będąc w Lipce, koniecznie trzeba zobaczyć kościół p.w. Matki Boskiej Szkaplerznej i św. Wojciecha - siedzibę parafii Kościoła Starokatolickiego Mariawitów.
                                            
Tuż za kościołem mamy wjazd do wsi Kolonia Niesułków.
Dojeżdżam szybkim tempem do krzyżówki z drogą wojewódzką nr 708 Stryków-Brzeziny. Skręcam w prawo i po przejechaniu około 150 metrów, w lewo na Kołacin.
                                                                
Pokonuję mały podjazd i przede mną płaski odcinek trasy. Jadę kilkanaście minut przez sam środek poćwiardowskiego lasu. W Kolonii Wola Cyrusowa wkraczam na tereny gminy Dmosin.
W Kolonii Wola Cyrusowa oglądam wspaniałą świątynięParafię Kościoła Starokatolickiego Mariawitów p.w. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny.
                                                                           
Za kościołem skręcam w lewo w drogę na Dmosin.
Jadę w malowniczej scenerii - dookoła zapierający dech w piersiach widok na kolorowe pola. Skręcam w prawo w odnogę drogi na Nagawki. Byłem już tutaj podczas WYCIECZKI Nr 16. Pędzę przez las do krzyżówki z drogą Dmosin - Kołacin, gdzie skręcam w lewo.
                                                                 
Na następnym rozjeździe skręcam w prawo na Nadolną.
Mijam most na rzece Mroga i wspinam się do wsi Janów. Po lewej stronie drogi widać bardzo ładne nieruchomości.
Po chwili skręcam w lewo na Grodzisk i rozpoczynam przejazd przez środek nadzwyczajnego lasu.
                                                                                   
Jestem w Grodzisku i na leśnej krzyżówce skręcam w lewo.
Dojeżdżam do kolejnego mostu na rzece Mroga i trafiam na wielki plac budowy jednego z odcinków autostrady A-2. Mr SCOTT właśnie zastanawia się jak tu przejechać, aby nie pobrudzić sobie oponek. 
Za wykopem pod przyszły wiadukt, wracam na drogę Kołacin - Dmosin i jadę na północ. 
 
Po wielu przygodach na trasie, w końcu dojeżdżam do Dmosina. To dawne miasteczko nad rzeką Mrogą, dziś jest wsią i siedzibą gminy. Najstarsza wzmianka historyczna o Dmosinie pochodzi z 1334 roku !
Największą atrakcją turystyczną Dmosina jest barokowy, kościół parafialny noszący wezwanie Andrzeja Apostoła i Małgorzaty. Ta przepiękna świątynia została wzniesiona w 1728 roku !   
Tablica pod figurką Najświętszej Maryi Panny.
Będąc w Dmosinie, Mr SCOTT zatrzymał się także przed tablicą upamiętniającą 10-tą rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Jest wmurowana w kamienny obelisk, który stoi nieopodal budynku urzędu gminy.
                                                                                  
Kończę krótką wizytę w Dmosinie, wjeżdżając do Dmosina Drugiego. Jest to droga w kierunku Głowna.
Od razu skręcam w prawo na Borki.
Mijam rozjazdy do Dmosina Drugiego.
Wjeżdżam do wsi Borki. Po prawej stronie drogi jest zadbane gospodarstwo z hodowlą pięknych koni.
                                                         
W miarę równą, wąską asfaltówką przybywam do wsi Lubianków. Na tej krzyżówce z kapliczką, skręcam w lewo. Po przejechaniu około 100 m, przed budynkiem miejscowej szkoły, odbijam w prawo na płaską drogą do Ostrołęki.
                                                                           
Te okolice Głowna słyną z rozległych sadów, gdzie rosną pyszne, polskie owoce.  Po dojechaniu do skrzyżowania, przed tym krzyżem skręcam w lewo. 
 
Jestem już w Ostrołęce !!! Trzeba przyznać, że jak się "ostro" pedałuje, to z Łodzi do Ostrołęki wcale nie jest daleko !
Przy drodze w stronę Głowna, znajduje się obelisk w formie kopca, z pamiątkową tablicą na cześć Tadeusza Kościuszki - narodowego bohatera Polski i Stanów Zjednoczonych Ameryki.
Opuszczam Ostrołękę i jadąc niemiłosiernie dziurawą drogą, dojeżdżam na przedmieścia Głowna.
Głowno znam dobrze z WYCIECZKI Nr 21, więc nie ma mowy bym tu zabłądził. Skręcam w lewo na szosę krajową nr 14, mijam zalew na rzece Mroga i na krzyżówce ze światłami, skręcam w lewo w ul. Sikorskiego. Jadę ładną ścieżką rowerową do ul. Fabrycznej, gdzie obieram kurs na Osiny.
Tak więc Mr SCOTT niczym wehikuł czasu, błyskawicznie przenosi się z Ostrołęki do Szczecina.
Pomykam dobrą drogą do wsi Nowostawy Dolne.
Na tej krzyżówce skręcam w prawo na Nowostwy Górne. Trzeba będzie się trochę pomęczyć, aby przejechać pod górkę przez całą wieś, aż do trasy nr 708 Stryków - Brzeziny.
Opuszczam tę ładną osadę i skręcam w prawo. Pojadę teraz wiaduktem nad obwodnicą Strykowa. Cały czas trwają tam intensywne roboty drogowe związane z budową autostrady.
                                                                    
W centrum Strykowa łapię chwilę oddechu przy fontannie, która stoi na skwerze przy placu im. W. Łukasińskiego.
Z placu można zobaczyć remontowany obecnie kościół św. Marcina, św. Józefa i Najświętszego Serca Jezusowego.
Ruszam w dalszą podróż po DK nr 14 i po krótkim podjeździe na południe, wjeżdżam do Sosnowca. No chyba nikt mi nie uwierzy, że tylko podczas jednej wyprawy zdołałem odwiedzić dziś Szczecin, Ostrołękę i Sosnowiec !
Wspinam się na wiadukt, a na rondzie przy zjeździe na autostradę, skręcam na Łódź. Szybkim tempem jadę poboczem drogi krajowej nr 14 i skręcam w prawo do osady Orzechówek.
To łatwy odcinek na trasie wycieczki. Przejeżdżam przez Orzechówek i skrzyżowanie we wsi Dobra. Po chwili jestem w Kiełmini.
Utrzymuję równe tempo jazdy, podziwiając panoramę Lasu Łagiewnickiego. Przejeżdżam przez wieś Klęk i w końcu docieram do naszej ukochanej Łodzi ! Jadę w stronę centrum ulicami Wycieczkową i Warszawską do ul.Stalowej.
                                          
To miejsce powinien odwiedzić każdy ! Na ulicy Stalowej stoi pomnik upamiętniający martyrologię Żydów w czasie II wojny światowej.
Jestem przy alei Pamięci Ofiar Ghetta Littzmanndstadt. Tu właśnie kończę długą wycieczkę - na stacji kolejowej Radegast. To stąd w czasie II wojny światowej, Niemcy wywieźli do obozów zagłady ok. 200 tysięcy mieszkańców łódzkiego getta – Żydów z całej Europy.
Dzięki inicjatywie prezydenta Łodzi Jerzego Kropiwnickiego, od 2004 roku w odnowionym budynku stacji znajduje się muzeum, a jego otoczenie zostało przekształcone w miejsce pamięci. 28 sierpnia 2005 roku odsłonięty tu został pomnik martyrologii Żydów. 
Mr SCOTT udowadnia, że podróże naprawdę kształcą ! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz