piątek, 27 kwietnia 2012

WYCIECZKA Nr 81 - Wola Rakowa

TRASA : Łódź (Sienkiewicza, Park im. Sienkiewicza, Kilińskiego, Przybyszewskiego, Tatrzańska, Zapolskiej, Śląska, Młynek, Kotoniarska, Tomaszowska, Kolumny) - Stróża - Wola Rakowa - Pałczew - Modlica - Kalinko - Rzgów - Stara Gadka - Łódź (Rudzka, Pabianicka, Wólczańska, Zamenhoffa, al. Kościuszki, Zachodnia, Więckowskiego, Wólczańska) 
[27.04.2012. - 58,9 km, 19,9 km/h, 2:56:50 h]
GPS
Mr SCOTT jedzie do... Woli Rakowej !!! Trasa WYCIECZKI Nr 81.
Dziś w Łodzi pogoda piękna, więc nakładam na siebie profesjonalny krem przeciwsłoneczny z wysokim filtrem UV i pędzę na kolejną wycieczkę ! Zaczynam na ul. Sienkiewicza od zobaczenia przepięknego, zabytkowego Parku im. Henryka Sienkiewicza. 
Zieleniec założono w latach 1894-1897 i początkowo nosił nazwę "Mikołajewskiego Ogrodu Miejskiego". Obecną nazwę otrzymał w roku 1916 i był trzecim publicznym parkiem w Łodzi. Park leży w ścisłym centrum pomiędzy ulicami Kilińskiego, Tuwima i dawną Mikołajewską - teraz ul. Sienkiewicza.
W bezpośrednim sąsiedztwie parku przy ul. Sienkiewicza 46, znajduje się gmach III-go Liceum Ogólnokształcącego im. Tadeusza Kościuszki. 
Ten wspaniały obiekt to budynek dawnego gimnazjum męskiego. Wzniesiony został w latach 1888-1891 z fundacji Rodziny Karola Scheiblera. Informuje o tym tablica Urzędu Miasta Łodzi, zawieszona przed głównym wejściem do szkoły.
Na szkolnym dziedzińcu ustawiony jest popiersie Leona Starkiewicza, który w latach 1916-1939 był pierwszym dyrektorem szkoły.
Projekt neorenesansowej budowli opracował Hilary Majewski, nadworny architekt miasta Łodzi w latach 1872-1892.
W latach 1904-1914 do szkoły uczęszczał najsłynniejszy łódzki poeta Julian Tuwim. Informuje o tym pamiątkowa tablica, która umieszczona jest na froncie budynku.
W 1914 roku na terenie szkoły zaczęto organizować Polskie Legiony. Przypomina o tym ważnym wydarzeniu pamiątkowa tablica ufundowana w 2000 r. przez Związek Legionistów Polskich i Ich Rodzin Oddział w Łodzi. Jest zawieszona po prawej stronie od głównego wejścia.
W 1921 roku patronem szkoły został Józef Piłsudski, natomiast w roku 1946 popularna "Trójka" przyjęła imię Tadeusza Kościuszki. Wracam do pięknego parku, który przez łodzian najczęściej nazywany był Parkiem Świętokrzyskim, gdyż znajdował się obok kościoła pod wezwaniem Podwyższenia Świętego Krzyża - zobacz WYCIECZKA Nr 40.
W centrum parku znajduje się istniejąca od 1904 roku, najstarsza galeria i pierwsza siedziba Miejskiej Galerii Sztuki w Łodzi.
W części wschodniej parku pod adresem ul. Kilińskiego 101, mieści się Muzeum Przyrodnicze Katedry Zoologii Doświadczalnej i Biologii Ewolucyjnej Uniwersytetu Łódzkiego. Do 1930 roku w tym budynku działała cukiernia i pijalnia wód mineralnych. 
Organizatorem muzeum i jego pierwszym dyrektorem był wybitny pedagog i przyrodnik Edward Potęga. Tablicę pamięci wieloletniego prezesa łódzkiej Ligi Ochrony Przyrody, odsłonięto w dniu 9 stycznia 2008 roku.
Muzeum dysponuje jeszcze jednym budynkiem, wkomponowanym w ogrodzenie zieleńca. Obiekt służy administracji placówki. Ścianę frontową zdobi pajęczyna pnączy czerwonego wina.
Przenos się do północnej części parku. Od strony ul. Tuwima stoi secesyjna kamienica wielorodzinna z okresu międzywojennego.
Tuż za nią trwa ciągle budowa apartamentowca "Solaris Park". Kończę zwiedzanie Parku im. Sienkiewicza i ruszam na szlak. Pedałuję po ulicy Kilińskiego do ul. Śląskiej i skręcam w lewo.
Szybkim tempem dojeżdżam do Parku na "Młynku". Po chwili oddechu nad pięknym stawem, który utworzono w dolinie rzeki Olechówki, przenos się na ul. Kotoniarską. Potem skręcam w prawo w ul. Tomaszowską i w lewo w ul. Kolumny.
To przyjemna i łatwa trasa rowerowa, którą pokonałem już w trakcie niedawnej WYCIECZKI Nr 74, czy też ubiegłorocznej WYCIECZKI Nr 33. Bez kłopotu docieram do wsi Stróża.
Dojeżdżam do centrum osady, przez którą przebiega droga powiatowa do Andrespola - to w lewo. Oglądam całkiem nową świetlicę w Stróży i skręcam w prawo na południe. Cel mojej dzisiejszej wyprawy już naprawdę blisko !
Pedałuję raźno wśród lasów i zielonych pól. Mr SCOTT jest przekonany, że czuwa nad nim "Anioł Stróż", stąd też bezpiecznie docieram do północnej granicy Woli Rakowej.
Wola Rakowa jest niedużą wsią w gminie Brójce, która powstała już w pierwszej połowie XV wieku ! Leży wzdłuż drogi wojewódzkiej nr 714 ze Rzgowa do Kurowic, 6 km na południe od Andrespola i całkiem blisko Łodzi.
Na początek robię krótki rekonesans po osadzie. Sprawdzam co jest tu ciekawego do obejrzenia. We wsi działa całodobowa stacja paliw, firma transportowa "M&M Logistik", zakład "Candela" budujący konstrukcje metalowe, są sklepy, kościół i szkoła.
Mr SCOTT od razu bierze na celownik kościół pw. Miłosierdzia Bożego, który stoi przy ul. Głównej 32 - naprzeciwko drogi do wsi Romanów.  
Świątynię zbudowano w latach 1981- 1986. Wcześniej istniała w tym miejscu kaplica katechetyczna, utworzona przy wsparciu proboszcza z Kurowic przez mieszkańców Woli Rakowej. Kamień węgielny pod budowę kościoła został poświęcony 13.V.1981 roku przez Jana Pawła II. 
W 1986 r. kaplica stała się kościołem parafialnym. Informacje na temat powstania parafii umieszczono na pamiątkowej tablicy, która wisi we wnęce po prawej stronie kruchty. Stoi tam duża figurka Jezusa Chrystusa.
Mr SCOTT ma farta ! Wrota do kościoła są otwarte, więc korzystam z okazji i oglądam wyposażenie świątyni.
Teren wokół kościoła jest pięknie uporządkowany. W płd.-zach. części utworzono obszerny ogród, obsadzony wieloma rodzajami i gatunkami roślin i krzewów. Jest też cichy zakątek - przed figurką Najświętszej Maryi Panny zbudowano mały mostek i oczko wodne.
Parafia w Woli Rakowej liczy ponad 1300 mieszkańców. Podobno nazwa wsi wzięła się od nazwiska jej pierwszego właściciela – Rakusa, który podzielił swój majątek tworząc pobliskie wsie Przypusta, Pałczew i Romanów. Inne źródła wskazują, że etymologia tej nazwy wywodzi się od nazwiska Rakow - oficera rosyjskiego, który był właścicielem tych ziem w czasach zaboru rosyjskiego.
Kończę zwiedzanie kościoła i jadę na wprost obejrzeć południowe rejony Woli Rakowej. We wsi mieszkańcy dobrze gospodarzą. Dbają o swoje obejścia, przeprowadzają remonty, upiększają je, zachowując czystość, ład i porządek.
                                        
Wracam do centrum wsi i oglądam remizę Ochotniczej Straży Pożarnej, która znajduje się przy ul. Głównej 28.
Trzeba tu bardzo uważać, bo ruch samochodów jest spory a szosa dość wąska. Jadę parę metrów na wschód i skręcam w lewo.
Pora na zobaczenie obiektów należących do Filii Szkoły Podstawowej im. Orła Białego w Kurowicach z siedzibą w Woli Rakowej. To szkoła dla najmłodszych uczniów w klasach od zerówki do 3-ciej. Jest także Przedszkole Publiczne i Ośrodek Przedszkolny. Uczniowie i maluchy mają do dyspozycji ładny plac zabaw i duże boisko sportowe.
Szkoła zajmuje kameralne obiekty przy ul. Szkolnej 3. 
Z ul. Szkolnej wracam na ul. Główną i jadę w lewo na Brójce. W tej części wsi nie ma już żadnych strategicznych obiektów. Przy szosie stoi tylko tabliczka z nazwą miejscowości. Dookoła drogi rozciągają się pola z uprawami rolnymi.
Zawracam do rozjazdu w kierunku wsi Pałczew. Stoi tu żelazny krzyż, a po obu stronach szosy rosną okazałe, potężne lipy.
Skręcam na południe, gdzie znajduje się najstarsza część wsi.
W Woli Rakowej jest wiele drewnianych domów z początków XX wieku. Jeden z takich można zobaczyć na rogu ul. Głównej i Południowej.
W przeciwieństwie do niektórych wsi, w Woli Rakowej tabliczki z nazwą miejscowości są tam, gdzie być powinny. Nie ma więc problemów i wątpliwości, gdzie się akurat znajdujemy i raczej trudno zabłądzić. Mr SCOTT przed tabliczką na ul. Południowej.
Jadę do południowego krańca oglądając domy i gospodarstwa Woli Rakowej. W skład wsi wchodzą jeszcze osady Kolonia Giemzowska, Kolonia Pałczewska, Kolonia Romanowska i Wola Rakowa Nowiny. Dojeżdżam do starego gospodarstwa rolnego (to posesja nr 1) i kończę wizytę w tej typowo rolniczej miejscowości.
Wygodną asfaltówką dojeżdżam do wsi Pałczew. Byłem już w tych okolicach podczas WYCIECZKI Nr 67.
Mijam rozjazd do wsi Wardzyn, przy którym stoi ładna kapliczka.
Pałczew to rolnicza osada o ulicznej zabudowie. Mr SCOTT przystanął na chwilę przed rozpadającym się, zapomnianym domem z czerwonej cegły. Czas biegnie nieubłaganie i potrafi wszędzie zrobić ogromne spustoszenie... 
Przejeżdżam przez całą wieś i na skrzyżowaniu skręcam w prawo. To cały czas tereny Gminy Brójce, ale już kolejna wieś Modlica, to już obszar sąsiedniej Gminy Tuszyn.
Robię krótki postój przed zapomnianym domem, który jak ten w Pałczewie, został pewnie zbudowany w latach 30-tych XX wieku. Wewnątrz wyrosły smukłe brzozy. Są wysokie, więc prawdopodobnie już od ponad 15 lat dom zżera "rak zapomnienia"... 
Przez Modlicę wiedzie wąska, znakomicie utrzymana asfaltowa nawierzchnia. Ten rodzaj bituminy ma chyba magiczne właściwości, bo sunie się po nim ze średnią prędkością co najmniej 35 km/h ! Na centralnej krzyżówce w Modlicy skręcam w prawo w nową drogę (w przeciwnym kierunku można dojechać do Tuszyna).
Po zmianie kierunku jazdy nie zwalniam tempa i bardzo szybko docieram do wsi Kalinko. Na najbliższym skrzyżowaniu, gdzie stoi remiza Ochotniczej Straży Pożarnej, skręcam w lewo. Jadę wartkim rytmem trochę podniszczoną szosą, którą od niedawna "dożynają" jeszcze ogromne ciężarówki kursujące do placu budowy autostrady A-1...
W szpalerze wspaniałych, strzelistych drzew pędzę w stronę Rzgowa ! Z ul. Ogrodowej skręcam w lewo w ul. Tylną. Podziwiam niepowtarzalną zabudowę starego miasta i piękny kościół ! Mr SCOTT jest już w ślicznym Rzgowie kolejny raz ! Zobacz WYCIECZKĘ Nr 33, ale też dużo o Rzgowie WYCIECZKA Nr 62.
W centrum miasta skręcam w prawo w ul. Tuszyńską, przejeżdżam przez most na rzece Ner, mijam remizę OSP Rzgów i ul. Łódzką dojeżdżam do ronda. Tu zmieniamy kierunek na Łódź Ruda, co pokazuje Mr SCOTT. Przenos się na drugą stronę jezdni. Mamy tam do dyspozycji rewelacyjną drogę rowerową, która doprowadza aż do krajowej jedynki.
Zanim przejadę pod wiaduktem, zerknam na bardzo ładny gmach prywatnego szpitala "Gameta". To jedna z pierwszych w Polsce klinik leczenia niepłodności. Obiekt powstał w lipcu 2011 roku.  
Jadę dalej równą szosą biegnącą z górki i z impetem wpadam do Starej Gadki. To rozległa wieś, leżąca na terenie gminy Rzgów. Jest dobry moment, aby poznać wreszcie znajdujący się tutaj ogromny cmentarz wojenny.
Cmentarz założono w miejscu bitwy rozegranej w 1914 roku między oddziałami armii niemieckiej gen. Litzmanna (którego imieniem - Litzmannstadt - nazwano Łódź w czasach okupacji hitlerowskiej) i oddziałami armii rosyjskiej broniącymi Łodzi. "Bitwa Łódzka" była jedną z większych bitew podczas I wojny światowej. 
Na cmentarzu przy ul. Czartoryskiego pochowani są również żołnierze armii niemieckiej polegli we wrześniu 1939 roku.  
                                     
Spoczywają tu także żołnierze rosyjscy i niemieccy, których szczątki przeniesiono 40 lat temu z cmentarza wojennego z Parku Wolności w Pabianicach.  
Wojenna nekropolia leży na zalesionym, sporym wzniesieniu. Od bramy wjazdowej na wzgórze prowadzi szeroka, piaszczysta aleja. Mr SCOTT zdołał podjechać tylko w to miejsce - silna wola na nic się zdała... 
Na szczycie wzniesienia zachował się monumentalny, kamienny obelisk z łacińskim napisem „Pro Patria” (Za Ojczyznę).
                                         
Po drugiej stronie wmurowana jest tablica z napisem w języku niemieckim "Hier ruhen in Gott 2000 Tapfere Krieger" (Tu spoczywa w Bogu 2000 dzielnych żołnierzy).
W dniu 10 sierpnia 1998 roku pod tablicą ustawiono nagrobek przykryty płytą z czarnego marmuru. Umieszczono na niej epitafium w trzech językach : polskim, niemieckim i rosyjskim o treści : "Tu spoczywają żołnierze polegli w wojnie 1914 - 1918. Pamięci Ich i ofiar wszystkich wojen".  
                                       
Podczas wielkiej bitwy pod Łodzią, która rozegrała się na przełomie listopada i grudnia 1914, zginęło także wielu Polaków. Byli oni masowo wcielani do armii  zaborców. Pochowano tu bliżej nieustaloną liczbę żołnierzy.
                                          
Teren cmentarza wojennego otoczony jest murem z charakterystycznymi motywami Krzyża Żelaznego - wysokiego niemieckiego odznaczenia wojennego. Na szczycie wzgórza stoją kamienne stele z nazwami niemieckich jednostek wojskowych.
                                       
Po tej pouczającej lekcji historii wracam na szosę prowadzącą do Łodzi. Droga biegnie z górki, więc można się wykazać ! Błyskawicznie docieram do granicy miasta na terenie Rudy Pabianickiej. Przenos się na zupełnie nową, ale stanowczo za krótką drogę dla rowerów, która ciągnie się wzdłuż krótkiego odcinka ul. Rudzkiej.
                                         
Przejeżdżam obok kościoła przy klasztorze p.w. Najświętszej Maryi Panny Ostrobramskiej - Matki Miłosierdzi (ul. Rudzka 55/57). Dalej trzeba się przenieść na jezdnię, bo do skrzyżowania z ul. Pabianicką "zmyślni" drogowcy o rowerzystach już nie pomyśleli... 
                                         
Zmierzam teraz do centrum Łodzi po ulicy Pabianickiej. Mr SCOTT wybrał opcję "hardcore" - czyli po niebezpiecznej jezdni, która jest częścią drogi krajowej nr 14 i potem DK nr 1. Za Rondem Lotników Lwowskich oglądam ogromny Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. M. Kopernika. 
Szpital powstał w 1968 roku i jest jedynym, wysokospecjalistycznym ośrodkiem onkologicznym w regionie łódzkim. Od strony ul. Pabianickiej 62 w roku 2002 odsłonięto pomnik Mikołaja Kopernika. To praca znanej rzeźbiarki Jadwigi Janus. Z ul. Pabianickiej skręcam w lewo w ul. Wólczańską i pędzę do śródmieścia Łodzi.
                                       
Ostatnim akcentem dzisiejszej wycieczki jest obejrzenie siedziby Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej, która znajduje się przy ul. Wólczańskiej 111/113.
Pierwszy oddział zawodowej straży pożarnej powstał w Łodzi 4 maja 1895 roku ! Przed nowoczesną remizą stoi zabytkowy wóz gaśniczy z przełomu XIX i XX wieku.
Przed wejściem do gmachu komendy wisi tablica "Bohaterom obowiązku cześć !". Jest poświęcona pamięci łódzkich strażaków, którzy zginęli tragicznie podczas akcji ratunkowo-gaśniczych. Mr SCOTT tak sobie myśli, że trzeba mieć "żelazną wolę", aby pełnić tak bardzo niebezpieczną służbę.
                                         
Niezwykle udaną wyprawę do Woli Rakowej, kończę przejazdem przez zatłoczone ulice śródmieścia Łodzi do kontrapasa przy ul. Wólczańskiej. Dziś przez całą drogę było słonecznie i Mr SCOTT nawet "spiekł się na raka" ! 
Rowerowy sposób opalania się, na pewno przynosi zdecydowanie lepsze efekty niż bierne wylegiwanie się na słońcu. No, ale podobno istnieje "wolna wola", więc każdy może wybierać co chce.

4 komentarze:

  1. "Leży wzdłuż drogi wojewódzkiej nr 714 ze Rzgowa do Kurowic, 6 km na północ od Andrespola i całkiem blisko Łodzi." powinno być "Leży wzdłuż drogi wojewódzkiej nr 714 ze Rzgowa do Kurowic, 6 km na POŁUDNIE od Andrespola i całkiem blisko Łodzi." https://www.google.com/maps/@51.67528,19.605688,3a,75y,92.78h,75.21t/data=!3m4!1e1!3m2!1sceZkeI-DVe-OT9oywg188Q!2e0

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mr SCOTT dziękuje bardzo za wykazanie pomyłki ! Serdecznie pozdrawiamy ! Wpis poprawiono (-:

      Usuń
  2. proponuje napisac ze w Woli Rakowej jest jedyna w gminie Przychodnia Rehabilitacji ALIUS-MED DOBRY REHABILITANT
    www.alius-med.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za informację i pozostawienie komentarza !

    OdpowiedzUsuń