wtorek, 11 listopada 2014

WYCIECZKA Nr 312 - Poddębice z Piotrem

TRASA : Łódź (Plac Wolności, Legionów, Konstantynowska, Park im. Piłsudskiego, Retkińska, Kusocińskiego, Popiełuszki, Łyżwiarska, Kolarska, Park na Smulsku, Nowy Józefów, Sanitariuszek) - Gorzew - Górka Pabianicka - Świątniki - Porszewice - Prusinowice - Prusinowiczki - Wrząca - Lutomiersk - Kwiatkowice Las - Kwiatkowice - Wola Czarnyska - Piorunówek - Małyń - Kłoniszew - Jeżew - Ruda Jeżewska - Nowiny - Pudłówek - Bałdrzychów - Borysew - Praga - Poddębice - Łążki - Adamów - Antoninów - Kałów - Mianów - Puczniew - Zygmuntów - Szydłów - Charbice Górne - Charbice Dolne - Zdziechów - Kazimierz - Babice - Babiczki - Krzywiec - Konstantynów Łódzki - Łódź (Złotno, Stare Złotno, Jagodnica, Biegunowa, Solec, Drewnowska, al. Włókniarzy, Zielona, Piotrkowska, Traugutta, skwer Związku Strzeleckiego "Strzelec")  
[11.11.2014. - 110,7 km, 23,39 km/h, 4:44:04 h ] 
ZDJĘCIA                 FILMY                  GPS              
Mr SCOTT jedzie do... Poddębic !!! Trasa WYCIECZKI Nr 312.
Dziś 11 listopada - Narodowe Święto Niepodległości !
Właśnie z tej okazji przygotowałem specjalną wycieczkę, którą rozpoczynam na Placu Wolności.
Dawny Rynek Nowego Miasta to jeden z symboli Łodzi. Plac otwiera się na ulicę Piotrkowską, przy której stoi Ratusz Miejski.
Na jego ścianie zawieszona jest pamiątkowa tablica z napisem "11 listopada 1918 roku podczas potyczki stoczonej z oddziałem niemieckim na Nowym Rynku, oddali życie za Ojczyznę ppor. Józef Bukowski, Eugenia Wasiak, Jan Gruszczyński, Stefan Kołodziejczak. W 75 rocznicę Odzyskania Niepodległości przez Polskę - Łodzianie".
Po patriotycznym wstępie jadę do Parku im. Marszałka Józefa Piłsudskiego.
Przejeżdżam centralną Aleją Retkińską, która urzeka pięknem kolorowych drzew.
Aleja kończy się u zbiegu ulic Krzemienieckiej z Retkińską. Stoi tam bardzo charakterystyczny blok mieszkalny.
Jadę drogą rowerową po ul. Retkińskiej. Przed wejściem do Ogrodu Botanicznego czeka na mnie Piotr. Pojedziemy dzisiaj razem na rowerową przejażdżkę !
Z Piotrem znamy się poprzez grupę rowerowych zapaleńców, znaną w naszym mieście pod nazwą "Rowerowe soboty". Skomunikowaliśmy się parę dni temu poprzez portal społecznościowy facebook i ustaliliśmy, że pojedziemy zwiedzić Poddębice.
Po przywitaniu się i ustaleniu trasy przejazdu, ruszamy na szlak ulicami osiedla mieszkaniowego na Retkini.
Zaglądamy na chwilę na ul. Józefów 70, gdzie mieści się fabryka światowego giganta "Procter & Gamble". To właśnie tutaj produkowane są słynne maszynki do golenia "Gilette".
Wyjeżdżamy z miasta obok Grupowej Oczyszczalni Ścieków. Jedziemy do wsi Gorzew, gdzie zupełnie przypadkowo, spotykamy się z Pawłem - łódzkim blogerem i podróżnikiem, który prowadzi stronę internetową pt. "NaoKoło".
Paweł wybrał się na rowerową wycieczkę w okolice Dobronia. Przejeżdżamy wspólnie przez Górkę Pabianicką i żegnamy ze sobą. Szerokości Paweł i do zobaczenia na szlaku !!!
Dziś jest mały ruch na drogach, dlatego też decydujemy się przejechać po niebezpiecznym odcinku DK nr 71 ze Świątnik do Porszewic.
Potem już bezstresowo, pedałujemy z Porszewic do Wrzącej i Lutomierska.
Tam wyjeżdżamy na DW nr 710 i docieramy do Kwiatkowic. Wchodzimy na chwilę na miejscowy cmentarz parafialny, gdzie znajduje się pomnik ofiar drugiej wojny światowej.
Miejsce to, którego Piotr jeszcze nie widział, poznałem w trakcie WYCIECZKI Nr 75.
Na terenie tej nekropolii znajduje się jeszcze mogiła zbiorowa bohaterskich żołnierzy Wojska Polskiego, którzy polegli w latach 1939-1945. Cześć Ich Pamięci !!!
W Kwiatkowicach skręcamy na północ w ul. Szkolną. Jedziemy przez Wolę Czarnyską i Piorunówek. Wjeżdżamy na terytorium Powiatu Poddębickiego. Kolorowy witacz ustawiony jest w lesie, na początku obszaru Gminy Zadzim.
Dojeżdżamy do wsi Małyń, którą Mr SCOTT darzy szczególnym sentymentem (zobacz np. WYCIECZKA Nr 68). Robimy sobie pamiątkową fotografię na moście nad rzeką Ner.
Jedziemy dalej na Kłoniszew i Rudę Jeżewską. Tam podziwiamy wiejską chałupę krytą strzechą. To bardzo rzadki obrazek na polskiej wsi. Takich starych domów jest już coraz mniej.
Poruszamy się dalej traktem prowadzącym do Pudłówka.
Stajemy na chwilę na moście, bo chcę pokazać Piotrowi "skrzyżowanie rzek". Po północnej stronie drogi widać wyraźnie, jak do rzeki Pisia wpada jej mniejsza odnoga.
W Pudłówku skręcamy na północ i docieramy do Bałdrzychowa. Znajduje się tam kościół pw. św. Idziego z 1847 roku.
W Bałdrzychowie jest jeszcze jeden ciekawy obiekt. Mianowicie Wiejskie Centrum Kultury, z tablicą pamięci poświęconą prof. Stefanowi Ignarowi, który przyczynił się do utworzenia Powiatu Poddębickiego (Zobacz WYCIECZKA Nr 208).
Gdy jestem w tej wsi, to zawsze chętnie zaglądam na pole przy jednej z posesji. Tam zazwyczaj pasie się śliczny kuc.
Z Bałdrzychowa szybko dojeżdżamy do miejscowości o "czeskiej" nazwie Praga.
Stamtąd mamy już przysłowiowy "rzut beretem" do Poddębic - miasta, które poznałem dobrze w trakcie WYCIECZKI Nr 121.
Zajeżdżamy do mostu na rzece Ner i skręcamy w piaszczystą alejkę, która prowadzi do Ogrodu Zmysłów.
Ogród Zmysłów to jedyny w województwie łódzkim park zdrojowy.
Składa się z pięciu części, które odpowiadają ludzkim zmysłom : wzroku, węchu, słuchu, dotyku i orientacji.
W parku są różne instalacje, wykorzystujące wodę termalną.
Ogród Zmysłów tworzą m.in. : ściana wodna, muzyczne gniazda, klawiatura fortepianu, echo studnie, mega kalejdoskop czy zapachowe siedziska.
Te pomysłowe i innowacyjne "urządzenia" pokazują wielowymiarowość wykorzystania ludzkich zmysłów.
W centrum parku znajduje się pałac, który zbudowano w 1610 roku. Powstał według projektu Jerzego Hoffmana za sprawą dziedzica Poddębic, wojewody rawskiego Zygmunta Grudzińskiego.
Budowlę dokończył jego syn Stefan, starosta pilski i bolimowski. Na uwagę zasługuje pięciopiętrowa wieża, której wysokość to 17 metrów. Pełniła dawniej funkcję skarbca.
Podczas prac konserwatorskich odnowiono elewację pałacu, loggię (1750 r.), herb Wysogotta Zakrzewskich i znajdujący się pod nim zegar słoneczny a także jego wnętrza, piwnice, dach, arkadowe krużganki. Aktualnie w odnowionym Pałacu mieści się Poddębicki Dom Kultury i Sportu.
Przed wejściem do ogrodu stoi renesansowa brama. Obecnie z parku oraz pałacu, trwają jeszcze prace remontowe. Kompleks ma być oddany do użytku mieszkańców i turystów, w czerwcu 2015 roku.
Całości tego miejsca relaksu i odpoczynku dopełniają elementy małej architektury : mur struktu­ralny, kolorowe fontanny, organiczne latarnie oraz siedziska wstęgowe, które tworzą przestrzeń chillout.
Rewitalizacja parku i pałacu kosztowała 15 mln zł. Gminna inwestycja sfinansowana została z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Łódzkiego, Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi, Regionalnego Centrum Polityki Społecznej w Łodzi, Ministerstwa Kultury oraz budżetu poddębickiego samorządu. 
Po zwiedzeniu parku i Ogrodu Zmysłów, wyjeżdżamy z Piotrem na bulwar nad rzeką Ner. Tam spotykamy grupę miejscowych "amatorów mocnych trunków", z którymi ucinam sobie sympatyczną pogawędkę.
Potem jedziemy na poddębicki rynek - Plac Kościuszki, gdzie jemy śniadanie i odpoczywamy.
Przy rynku stoi kościół p.w. św. Katarzyny Męczennicy, który zbudowano w latach 1610-1640 z fundacji wojewody rawskiego Zygmunta Grudzińskiego i jego żony Barbary z Karśnickich.
Po drugiej stronie placu znajduje się obelisk z pamiątkową tablicą. Na płycie z czarnego granitu zamieszczono dewizę "Bóg, Honor, Ojczyzna", znak orderu Virtuti Militari oraz dedykację "Bohaterom poległym w walkach o wolność i niepodległość Ojczyzny w 65-tą rocznicę zakończenia II wojny światowej. mieszkańcy Ziemi Poddębickiej. Związek Kombatantów. 8.05.2010".
Następnie jedziemy pod dawny, XIX-to wieczny kościół ewangelicko-augsburski. Położony jest w centrum Poddębic, w północnej części parku.
W 2009 roku zniszczony, opu­stoszały budynek został sprzedany za symboliczną złotówkę władzom Poddębic. W ramach rewitalizacji najstarszej części miasta, postanowiono przywrócić kościołowi jego dawny blask, oraz wzbogacić go o kilka nowych funkcji. Obecnie mieści się w nim Teatr Integracji i Pijalnia Wód Termalnych. Uroczyste otwarcie obiektu miało miejsce w kwietniu 2014 roku.
Poddębicka woda termalna pochodzi z ujęcia Poddębice GT-2. Wydobywana jest z głębokości 2101m i ma 27 tys. lat. Szczególnym walorem tej wody jest jej wysoka temperatura : 72ºC w miejscu ujęcia i pierwotna czystość pod względem chemicznym i mikrobiologicznym. Woda ma charakter wodorowęglanowo-sodowo-wapniowy. Jest hipertermalna i niskozmineralizowana.
Z dobrodziejstw poddębickiej wody termalnej korzystać może każdy, bez względu na wiek. Picie jej poprawia samopoczucie, obniża stres. Odczyn pH=7 oraz niska twardość i obecne w tej wodzie związki krzemu są korzystnymi walorami powodującymi lepsze nawodnienie i oczyszczenie organizmu z substancji wydalanych. Woda dostępna w Pijalni wpływa dodatnio na regulacje przemiany materii oraz stanowi zródło uzupełnienia organizmu w składniki mineralne.
Budynek, dawniej nazywany przez mieszkańców miasta "niemieckim kościołem", został odrestaurowany i dziś zachwyca kolorami wystroju wnętrza. Co ciekawe, świątynia nadal pełni funkcję religijną.
We wnętrzu świątyni zwraca uwagę wysoki ołtarz z umieszczoną powyżej nim amboną oraz wsparte na kilku kolumnach empory. Światła dostarcza dziesięć wysokich okien umieszczonych po obu stronach kościoła.
Wejścia na teren kościoła strzeże brama-dzwonnica, zbudowana z białej cegły, przykryta stylowym hełmem, nawiązująca do najlepszych wzorów renesansu.
Oczywiście razem z Piotrem skosztowaliśmy pysznej wody termalnej i zdecydowaliśmy, że będzie to nasz ostatni punkt zwiedzania Poddębic.
W drogę powrotną do Łodzi ruszamy po ul. Targowej. Opuszczamy piękne i gościnne Poddębice i wjeżdżamy na tereny leśne.
Jedziemy przez wsie Łężki, Adamów i Szczyty. Zatrzymujemy się na moment w osadzie Antoninów, gdzie pokazuję Piotrowi ciekawy pomnik poświęcony bogowi słowiańskiemu, który ustawiony jest na terenie prywatnej posesji.
Następnie docieramy do Kałowa i opuszczamy terytorium Powiatu Poddębickiego. Wjeżdżamy na obszar Powiatu Pabianickiego i Gminy Lutomiersk.
Przejeżdżamy przez las do wsi Mianów. Tam zastajemy czynny sklep spożywczy, więc uzupełniamy zapasy picia i dalej w drogę !
Wyjeżdżamy z Mianowa obok dawnego dworu i folwarku.
Wąska i podniszczona asfaltówka, wije się tam pomiędzy lasem i rozległymi polami uprawnymi.
To niebywałe, ale udaje się nam zaobserwować stado łabędzi, które przywędrowało tutaj w poszukiwaniu pożywienia !
Wartkim tempem docieramy do rozwidlenia dróg, z którego można dojechać do wsi Jeziorko (to w lewo). Mr SCOTT twierdzi, że jest to "jego skrzyżowanie".
Po chwili stajemy przed tablicą wjazdową do wsi Puczniew (zobacz koniecznie WYCIECZKA Nr 152).
Pojawiła się tam nowa, estetyczna tablica z wiadomościami na temat Puczniewa i jego ciekawej historii.
Wyjeżdżamy na drogę w stronę Lutomierska i mijamy odnowioną remizę strażacką.
Wartkim tempem przemykamy przez Zygmuntów i Szydłów.
Dopiero w Charbicach Dolnych zbaczamy na piaszczystą drożynę, która prowadzi do mostu na rzece Ner.
Z mostu roztacza się przepiękny widok na rzekę i nadnerzańskie, żyzne pola i łąki. Gdzieś tam w oddali, widać dwie szkaradne BAZY OBCYCH... "ONI są wszędzie" !!! Tłumaczę Piotrowi zasady swojej teorii spiskowej, co spotyka się to oczywiście z Jego pełnym zrozumieniem.
Wracamy na trasę i bystro dojeżdżamy do Kazimierza.
Dziś trafia się nam przepiękny zachód słońca, który podziwiamy przejeżdżając przez Babice.
Jedziemy dalej przez Babiczki i Krzywiec.
Niemiłosiernie dziurawą drogą, docieramy do Konstantynowa Łódzkiego.
Cały czas towarzyszy nam fantastyczny widok pomarańczowo-żółtego nieba, które rozświetla zachodzące, jesienne słońce.
No i w końcu docieramy do Łodzi i tablicy wjazdowej przy ul. Złotno.
Bardzo udaną, świąteczną wycieczkę, postanawiamy zakończyć patriotycznym akcentem. Jedziemy na ul. Traugutta, pod pomnik Marszałka Józefa Piłsudskiego, który stoi na skwerze im. Związku Strzeleckiego "Strzelec". Pomnik został uroczyście odsłonięty w 1997roku. Autorem rzeźby był łódzki artysta Zbigniew Władyka.
Dzięki Piotr za towarzystwo i aktywnie spędzony Dzień Niepodległości ! Mam nadzieję, że wkrótce wybierzemy się na kolejną przejażdżkę.
To była bardzo udana wycieczka, którą kończę przejazdem po ul. Narutowicza, podziwiając nową fasadę Filharmonii Łódzkiej.
Dzisiaj rzeczywiście wszystko mi się dobrze zgrało.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz