niedziela, 15 czerwca 2014

WYCIECZKA Nr 258 - Siła Magnum

TRASA : Łódź (al. 1 Maja, Gdańska, Legionów, al. Włókniarzy, Liściasta, Zgierska, Sowińskiego, Łagiewnicka) - Skotniki - Klęk - Kiełmina - Dobra - Dobra Nowiny - Łódź  (Moskule, Okólna, Wycieczkowa, Inflancka, al. Litzmannstadt Getto, Admiralska, Irysowa, Warszawska, Biegańskiego, Przyrodnicza, Park Mickiewicza, Zgierska, Zachodnia) 
[15.06.2014. -  44,46 km, tempo spacerowe, bez mierzenia czasów ] 
ZDJĘCIA                     FILMY                
Mr SCOTT jedzie... na przejażdżkę z Arkiem !!! Trasa WYCIECZKI Nr 258.
"Czasami dzieje się tak, że czuję jakąś siłę, która mówi mi, że powinienem coś zrobić, albo nie powinienem się za coś zabierać". Też tak masz ? Tak pomyślałem sobie wczoraj i umówiłem się od razu z kolegą Arkiem, że właśnie dziś, pojedziemy wreszcie razem na rowerową wycieczkę ! Przekładałem to wydarzenie wiele razy, ale ileż można ? Bardzo późno, bo około południa wyruszam na krótką eskapadę ze Starego Polesia.
Zaczynam na al. 1 Maja 4, pod zupełnie nowym obiektem należącym do Akademii Muzycznej w Łodzi. Zakończył się niedawno remont starej kamienicy, która zyskała zupełnie nowe życie ! Ze starego budynku zostały same mury. Wnętrza zostały przebudowane i dostosowane do potrzeb Akademii. Przy jej zachodniej ścianie pojawiła się przeszklona dobudówka - powstały tam korytarze prowadzące do pomieszczeń na piętrach. Będzie tutaj biblioteka, fonoteka, dwa studia nagrań do produkcji dźwięku, kameralna sala koncertowa na 200 miejsc, sala konferencyjna i sale ćwiczeń.
Pełna nazwa gmachu to Regionalny Ośrodek Kultury, Edukacji i Dokumentacji Muzycznej Akademii Muzycznej im. Grażyny i Kiejstuta Bacewiczów. Uroczyste otwarcie planowane jest na koniec września. Budynek powstał w ramach projektu wartego blisko 30 mln zł, współfinansowanego ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Łódzkiego oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Przy okazji zainstalowano nowe ogrodzenie i bramę wjazdową.
Całość to kunsztowna robota kowalstwa artystycznego, opatrzona bogatą dekoracją. Są tam przepiękne liście roślin, kiście winogron i maski - maszkarony.
Po obejrzeniu wspaniałych obiektów Akademii Muzycznej, pędzę na spotkanie z Arkiem. Cieszę się, że wreszcie pojedziemy na rowerową wycieczkę. Arek też jest zadowolony ! Ruszamy z okolic Parku Julianowskiego. Kierujemy się po ul. Sowińskiego w stronę Lasu Łagiewnickiego.

W dobrych nastrojach pedałujemy po ul. Łagiewnickiej, która przebiega po obrzeżach Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich. Jestem trochę zaskoczony dyspozycją Arka, bo od początku narzuca dość mocne tempo i ciężko Go dogonić ! A przecież prawie zawsze podkreśla, że jeździ tylko rekreacyjnie.

No, ale jak się ma taki super rower, jak maszyna m-ki "Magnum", to nic dziwnego, że jest siła i moc !  A tak poważnie, to już przed klasztorem przy ul. Okólnej, musimy zrobić sobie krótką przerwę, bo Arek twierdzi, że już nie ma siły... 
Po chwili odpoczynku przejeżdżamy obok cmentarza w Łagiewnikach i skręcamy w wąską drożynę, która przebiega wzdłuż drogi krajowej nr 71. Jedziemy jedną z najbardziej atrakcyjnych tras rowerowych : przez Skotniki, Klęk i Kiełminę do Dobrej.


W Dobrej zatrzymujemy się przed przepięknym kościołem p.w. Jana Chrzciciela – mariawickiej parafii diecezji śląsko-łódzkiej. Arek jest w tych okolicach po raz pierwszy i nie kryje swego zadowolenia z faktu, że pokazuję mu takie cuda w najbliższej okolicy Łodzi (zobacz WYCIECZKA Nr 202).
Z Arkiem "znamy się jak łyse konie", ale ostatnio jakoś rzadko się spotykamy... Arek prowadzi swoją firmę i jest mocno zapracowany. Ale trzeba Go pochwalić i podawać za wzór do naśladowania, bo dba o swoją kondycję : codziennie rano biega w parku, a po mieście porusza się przeważnie swoim rowerem. To może właśnie stąd, bierze się ta Jego "Siła Magnum" ? 
Przy okazji pobytu w Dobrej, prowadzę Arka na miejscowy cmentarz parafialny. Znajduje się tam pomnik powstańców 1863 roku. Szczególnym bohaterstwem w czasie bitwy pod Dobrą (24 lutego 1863 r.), odznaczyła się nauczycielka Maria Piotrowiczowa, broniąca wraz z grupą młodzieży powstańczego sztandaru.
Na cmentarzu w Dobrej, znajduje się także pomnik ku czci bohaterskich żołnierzy polskich, którzy polegli podczas kampanii wrześniowej (zobacz WYCIECZKA Nr 134).
Z Dobrej wyjeżdżamy na DK nr 14 i po chwili skręcamy w prawo do wsi Dobra Nowiny. Przed nami bardzo trudny odcinek jazdy pod spore wzniesienie. Arek dyszy i sapie, ale jest bardzo dzielny i udaje mu się podjechać !!! Pewnie skorzystał ze swojej "Siły Magnum".


Po chwili zjeżdżamy z górki i po dotarciu do ul. Okólnej, wracamy do Lasu Łagiewnickiego. Pokonaliśmy dziś niewielki odcinek trasy, ale dobiega końca już trzecia godzina naszej wycieczki ! Nic dziwnego, bo co jakiś czas robimy sobie krótkie przerwy w pedałowaniu i oczywiście dużo rozmawiamy.

Po wyjechaniu z Lasu Łagiewnickiego, jedziemy ul. Wycieczkową do ul. Strykowskiej. Dalej w ul. Inflancką do stacji Radegast.
Będąc na Marysinie, przejeżdżamy ul. Admiralską. Warto zwrócić tu uwagę na drewniany, przedwojenny dom, który stoi na działce oznaczonej numerem 30. Na ścianie frontowej zawieszone są różnego rodzaju przedmioty, stanowiące wyposażenie dawnego gospodarstwa domowego : tarka do prania, sierp, warząchiew, durszlaki czy lampa naftowa.
Nasza wspólna wycieczka dobiega jednak końca. W radosnym nastroju, żegnamy się nad stawem w Parku im. Adama Mickiewicza. Arek jest bardzo zadowolony i z niedowierzaniem spogląda na swój rowerowy licznik ! Już bardzo dawno, nie przejechał takiego dystansu od razu, jednego dnia ! Nie da się więc ukryć, że jednak "Siła Magnum" potrafi zdziałać wiele ! Dzięki Przyjacielu za wspólną przygodę i do zobaczenia ! Niech moc będzie z Tobą.
Po lajtowej przejażdżce, Mr SCOTT wyjeżdża na nową drogę rowerową, która została zbudowana wzdłuż ul. Zgierskiej.



Jadę do centrum miasta, kończąc wycieczkę na ul. Zachodniej, za skrzyżowaniem z ul. Legionów. Na ścianie kamienicy nr 52 znajduje się wielki mural, który kojarzy się jak najbardziej z historią Łodzi.
Jego autorem jest Tyber aka Czaplino ze Stowarzyszenia Pracownia Sztuki Żywej, który wraz z Gregorem aka Bombalino stworzył pracę utrzymaną w barwach purpury, czerni i różu. Przedstawione na niej postacie i przedmioty nawiązują do historii miasta. Jest tam Pan Kamera, a także Człowiek-Szafa i stara maszyna do szycia - symbole Łodzi włókienniczej. W tle przewija się kameleon. "Na naszych oczach Łódź zmienia się z miasta przemysłowego w kulturalne - mówi artysta. - To zwierzę miało symbolizować zmienność miasta". Przygotowanie muralu pochłonęło ok. 80 puszek farby i zajęło autorom sześć dni. Sponsorem przedsięwzięcia była znana firma odzieżowa "Cropp". 
I w ten właśnie sposób kończy się moja niedzielna aktywność, z której wyciągam jeden pozytywny wniosek  ! Bowiem ostatnio tak się jakoś dziwnie składa, że Mr SCOTT potrafi zachować się jak przywołany kameleon ! Jeżdżę nie tylko na solowe wycieczki, ale potrafię się też przystosować do najbliższego otoczenia i poświęcić swój czas dla znajomych i przyjaciół. To prawda, że czasami ciężko jest to wszystko pogodzić, ale jednak można ! 
Ale tylko wtedy, gdy człowiek skorzysta ze swojej "Siły Magnum" !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz