wtorek, 10 września 2013

WYCIECZKA Nr 201 - Kalinów i Festiwal "Galeria Urban Forms 2013"

TRASA : Łódź (Piotrkowska, al. Schillera, Sienkiewicza, Narutowicza, Kilińskiego, Rewolucji 1905 roku, Uniwersytecka, Rondo Solidarności, Pomorska, Byszewska) - Plichtów - Byszewy - Boginia - Stare Skoszewy - Sierżnia - Lipka - Niesułków Kolonia - Niesułków - Nowostawy Dolne - Nowostawy Górne - Kalinów - Bratoszewice - Wola Błędowa - Koźle - Osse - Ciołek - Anielin Swędowski - Swędów - Szczawin - Glinnik - Samotnik - Smardzew - Łagiewniki Nowe - Łódź (Okólna, Łagiewnicka, Sowińskiego, Zgierska, Zachodnia) 
[10.09.2013. - 71,3 km, 23,3 km/h, 3:03:39 h]
Mr SCOTT jedzie do... Kalinowa !!! Trasa WYCIECZKI Nr 201.
Pierwszego września ruszyła 3. edycja łódzkiego Festiwalu Galeria Urban Forms. Przez ponad miesiąc sześciu artystów malować będzie wielkoformatowe obrazy na ścianach sześciu budynków. W programie imprezy znajdą się także koncerty i przegląd filmów krótkometrażowych o sztuce ulicy. Zaczynam przy ul. Piotrkowskiej 104. Naprzeciwko siedziby Urzędu Miasta Łodzi, zorganizowano wystawę prezentującą artystów oraz ich dzieła.
Mr SCOTT na bieżąco śledzi przebieg festiwalu. Niedawno oglądałem poczynania belgijskiego artysty ROA - zobacz WYCIECZKA Nr 198Do tej pory w ramach Galerii Urban Forms powstały w sumie 24 murale. Na zdjęciu M-City czli Mariusz Waras z Gdyni i malowidło przy ul. Legionów 19.
Na planszach umieszczono fotografie murali oraz zwięzły opis charakteryzujący poszczególnych artystów. Kenor z Hiszpanii i mural przy al. Kościuszki 28.
Biografię każdego artysty można poznać zaglądając na stronę Fundacji Urban Forms. Remed z Francji i jego fenomenalny mural, który znajduje się na ścianie kamienicy przy ul. Próchnika 11.
Filary światowej sztuki miejskiej - bracia bliźniacy Os Gemeos z Brazylii i mural przy ul. Roseevelta 5.
Gregor - Grzegorz Gonsior - na co dzień projektant mody, absolwent łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych i jego mural przy ul. Jaracza 59.
Jeden z trzech z najważniejszych wielkoformatowych abstrakcjonistów w Polsce - Bartek Świątecki czyli Pener i mural przy ul. Legionów 27.
Formacja Etam Crew i mural przy ul. Uniwersyteckiej 3.
Polski artysta o pseudonimie Lump i jego mural przy ul. Wólczańskiej 109.
Podstawową ideą projektu Galeria Urban Forms, jest stworzenie stałej ekspozycji sztuki ulicznej w publicznej przestrzeni ścisłego centrum Łodzi.
Celem Fundacji Urban Forms, która powstała w 2009 roku, jest poprawa wizerunku Łodzi przy pomocy nowoczesnej sztuki, która wnika w tkankę miasta, stając się jej integralną częścią. Oglądam kolejne plansze zwrócone frontem do budynków ul. Piotrkowskiej.
Ekipa Massmix i jej oszczędny w formie mural przy ul. Pogonowskiego 25.
Otecki czyli Wojciech Kołacz i mural na kamienicy przy ul. Rybnej 2/4.
Sape/Chazme i futurystyczne malowidło przy ul. Próchnika 5 (widoczne dobrze od strony ul. Zachodniej).
Artysta z Wrocławia Ciah Ciah i nieistniejący już niestety mural, który znajdował się kiedyś na ścianie domu przy ul. Lipowej 44. Skoro kamienica była przeznaczona do remontu, to dlaczego postanowiono, że właśnie na niej powstanie mural ? Szkoda go bardzo...
Hiszpański artysta Aryz i jego fantastyczny mural przy ul. Pomorskiej 67.
Najważniejszym wydarzeniem tegorocznego festiwalu będzie praca Chilijczyka Intiego. Artysta namaluje swoje dzieło na ścianie 11-piętrowego wieżowca na Retkini. Będzie to na pewno największy łódzki mural i jeden z największych w Europie. Jego pierwszy łódzki mural "Święty wojownik", powstał przy ul. 28 Pułku Strzelców Kaniowskich.
Australijski artysta Shida i jego ogromny, niebieski smok przy ul. Wojska Polskiego 82.
Niemiec pochodzący z Wenezueli Sat One i mural przy al. Kościuszki 27.
Sponsorem Głównym festiwalu jest firma "Cropp". Partnerem strategicznym jest Miasto Łódź. Patronami medialnymi są : Radio Chilli Zet, TVP Kultura, "Łowcy Dizajnu" oraz popularna łódzka gazeta "Express Ilustrowany".
W programie tegorocznego festiwalu znajdzie się również przegląd filmów krótkometrażowych, prezentujących twórczość artystów street artu z całego świata. Po raz pierwszy w Łodzi odbędą się też uliczne koncerty na hangdrumie. To jeden z najmłodszych instrumentów świata. Został zaprojektowany w 2000 roku w szwajcarskim Bernie.
Podczas festiwalu zaplanowano także pokaz świetlno-laserowy Krzysztofa Syrucia - Proembriona, który odbędzie się 21 września na podwórzu klubokawiarni "Niebostan". Tydzień później w tym samym miejscu, zaplanowano koncerty z okazji zakończenia prac w galerii. Takie cuda tylko w Łodzi ! Na zdjęciu słynna "Ławeczka Tuwima" przed siedzibą łódzkiego magistratu.
W tym roku organizatorzy festiwalu postanowili poszerzyć zakres działań. Malowidła, prócz ścian pokryją również... chodnik.
W pasażu Schillera powstaje ogromny obraz 3D autorstwa Ryszarda Paprockiego.

Mr SCOTT miał okazję obserwować artystę podczas jego pracy.
W 2012 roku Festiwal został zaliczony do pięciu najważniejszych street-artowych festiwali na świecie i jest więcej niż pewne, że w kolejnych latach utrzyma swoją pozycję. Nic dziwnego, bo w Galerii Urban Forms najwyższej klasy murale i to światowych artystów, można oglądać codziennie, za darmo i bez jakichkolwiek ograniczeń.
Wrzesień od dawna jest nazywany w Polsce miesiącem pamięci narodowej. Nawiązanie do wybuchu drugiej wojny światowej i bohaterska obrona niepodległej II Rzeczypospolitej, przed agresją niemieckich i sowieckich totalitarnych najeźdźców spod znaku swastyki oraz sierpa i młota, ma swoją zakorzenioną tradycję. Także w głowie Mr SCOTT'a. Przenos się na ul. Sienkiewicza 38, pod kościół Podwyższenia Świętego Krzyża.
Przy kościele znajduje się pomnik poświęcony ofiarom stanu wojennego i walki o godność człowieka, który odsłonięto w 1993 roku. Bilans stanu wojennego w Polsce, to ponad 100 zabitych, ponad 10 tysięcy internowanych, ponad 40 tysięcy aresztowanych...
W północną ścianę świątyni wmurowana jest tablica upamiętniająca poległych stoczniowców. Znajduje się na niej znak krzyża, kotwica, słowa Jana Pawła II "Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, Tej Ziemi" oraz dedykacja o treści : "Pamięci Stoczniowców Wybrzeża poległych w walce o prawa człowieka. Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Solidarność Ziemi Łódzkiej. Łódź - w dziesiątą rocznicę Grudzień 1970-1980 roku". Poniżej zawieszona jest tablica z szarego granitu, z godłem Rzeczypospolitej Polskiej i napisem "Pamięci Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, Jego żony Marii i 94 osób, które zginęły w katastrofie lotniczej 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem w drodze na uroczystości upamiętnienia 70 rocznicy ludobójstwa w lesie katyńskim. Łódź dnia 29 kwietnia 2012. Łódzcy Patrioci".

Dojeżdżam do początku ul. Sienkiewicza i ul. Narutowicza, na której trwa właśnie kapitalny remont.
Przebudowa tej śródmiejskiej arterii ma zakończyć się do końca roku. W związku z tym w mieście tworzą się ogromne korki, które łatwo ominąć podróżując rowerkiem.
Trzeba jakoś wydostać się z miasta i Mr SCOTT wybiera sprawdzoną trasę. Jadę do ul. Pomorskiej i kieruję się do skrzyżowania z ul. Mazowiecką. Znajduje się tam wiadukt nad linią kolejową nr 16, która prowadzi ze stacji Łódź Widzew do Zgierza.
Trasa ma być gotowa w sierpniu 2014 roku. PKP Polskie Linie Kolejowe modernizują 12-kilometrowy odcinek torów od początku 2013 roku. Wszystko po to, by mogły tamtędy pojechać pociągi Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej.
Jadę dalej po ul. Pomorskiej, która jest najdłuższą ulicą w Łodzi. Liczy 11.318 m długości. Ma 608 numerów i krzyżuje się z 40 ulicami. Przy skrzyżowaniu z ul. Frezjową, znajduje się kościół p.w. Świętej Doroty i Świętego Jana Chrzciciela.
Świątynia mieści się przy ul. Pomorskiej 445, na terenie osiedla Mileszki, dawnej wsi, którą włączono do granic administracyjnych Łodzi w 1990 roku. Powstanie pierwszego mileszkowskiego kościoła datuje się na 1048 rok. Miał stanąć w miejscu pogańskiego chramu, gdzie Słowianie odprawiali modły do swoich bóstw.
Wnętrze kościoła w Mileszkach jest proste i typowe dla wiejskich kościołów. Po lewej stronie przed prezbiterium znajduje się ołtarz św. Anny, a po prawej św. Walentego. Obydwa powstały w XVII wieku. Ołtarz główny - płaskorzeźba Koronacja Najświętszej Maryi Panny, zajmuje całą szerokość prezbiterium, jest symetryczny i bogato dekorowany. Po bokach ustawione są rzeźby św. Wojciecha i św. Stanisława z początku XVII wieku.
Pierwszą świątynię rozebrano w XV wieku i zastąpiono drewnianym kościołem, który wystawił w 1483 r. właściciel Stoków, łowczy łęczycki Sieciech. Obecna świątynia została wzniesiona w 1766 roku, po pożarze który strawił poprzedni kościół.
Kościół przykryty jest gontowym dachem i oszalowany (obity deskami). Zdobią go lekkie cebulaste hełmy wieży i sygnaturki. Świątynię oglądałem już podczas WYCIECZKI Nr 45.
Na placu przykościelnym stoi zabytkowy pomnik nad grobem Bronisławy z Szankowskich Szerszeńskiej (1830-1861) - małżonki właściciela Mileszek Jakuba Romiszewskiego herbu Jelita.
Na pomniku wyryta jest inskrypcja : "O Ty coś wszystkie cnoty połączała w sobie wiernej żony i troskliwej matki, przyjmij ten smutny pomnik który na Twym grobie ze łzami składa małżonek i dziatki". W dekoracyjnej płycinie zwieńczonej tzw. oślim grzbietem, umieszczony jest kartusz herbowy właścicieli Mileszek Szerszeńskich.
Obok ustawiona jest tablica upamiętniająca Andrzeja Szerszeńskiego - dziedzica dóbr Wiskitna - dawnej podłódzkiej wsi. Na płycie z białego marmuru zamieszczono pozłacaną inskrypcję o treści : "Andrzejowi Szerszeńskiemu Dziedzicowi dóbr Wiskitno urodzonemu dnia 30 listopada 1792 r. a zmarłemu dnia 21 czerwca 1850 r. pozostała żona wraz z dziećmi ten kamień kładzie prosząc o westchnienie do Boga".
Kościół w Mileszkach to świątynia drewniana, konstrukcji zrębowej na podmurówce, jednonawowa z nieco węższym prostokątnym prezbiterium.
Wieżyczki na dachu pokryte są miedzianą blachą, na których ustawiono nowe, aluminiowe krzyże, które pokryte są lakierem piecowym uzyskanym podczas elektrolizy na tzw. mosiądz.
Poznawania łódzkich kościołów, to jedno z ulubionych zajęć Mr SCOTT'a. Z ich historią wiążą się przecież dzieje naszego miasta ! Pedałuję dalej po ulicy Pomorskiej, dojeżdżając do Nowosolnej. Oglądam stary, ciągle jeszcze czynny młyn, który stoi blisko gwiaździstego skrzyżowania.
Na skomplikowanym skrzyżowaniu z ul. Brzezińską, kieruję się w ul. Byszewską, co pokazuje Mr SCOTT.
Pokonuję spory podjazd na wzgórze przy ul. Pomarańczowej i pędzę z górki do płn.-wsch. krańca Łodzi. Na końcu ul. Byszewskiej rozpoczyna się terytorium powiatu łódzkiego wschodniego.

Podążam po terenie Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich. To jedna z bardziej atrakcyjnych tras rowerowych w najbliższej okolicy naszego miasta. Przejazd przez Plichtów i Stare Skoszewy do wsi Sierżnia, może dostarczyć niezapomnianych wrażeń !!! Mr SCOTT przejechał ten odcinek na tzw. kolarza, pędząc za profesjonalnym rowerzystą.
Zatrzymuję się na chwilę przy kapliczce w Sierżni, która stoi w cieniu wielkiej jodły, na skrzyżowaniu z drogą powiatową ze Strykowa do Brzezin. Pod figurką Matki Boskiej leży tabliczka z napisem "Kto się w opiekę odda Panu swemu 1945".


Kolejny odcinek wycieczki, to fantastyczny przejazd na trasie Lipka-Niesułków. Po dojechaniu do drogi wojewódzkiej nr 708, skręcam na chwilę na Stryków. Dalej od razu w prawo na Dmosin i z górki do mostu na rzece Mrożyca.
Źródeł Mrożycy należy wypatrywać na płd.-zachodnich przedmieściach Brzezin, na wysokości ok. 190 m npm. Długość rzeki wynosi ok. 30 km, a jej ujście do Mrogi znajduje się na terenie Głowna, w północnej części tego miasta.

Mrożyca jest drugą co do wielkości rzeką w Parku Krajobrazowym Wzniesień Łódzkich.
Obszar źródlany rzeki nie jest zurbanizowany - pozostaje w użytkowaniu rolniczym. Mrożyca z uwagi na niewielką głębokość jest mało przydatna do celów rekreacyjnych.


Po chwili oddechu wspinam się na wiadukt nad autostradą A-2 w Nowostawach Dolnych. Pomykam z górki już po terenach gminy Dmosin. Na krzyżówce za remizą, skręcam w lewo do mostu na Mrożycy. Dalej w prawo przez Nowostawy Górne. Tym sposobem dojeżdżam do wsi Kalinów - celu dzisiejszej wycieczki.
Na samym krańcu wsi Nowostawy Górne, stoi opuszczony dom jednorodzinny.

Kalinów to typowo rolnicza osada, która jest najbardziej wysuniętym na płn.-wschód sołectwem gminy Stryków. Miejscowość składa się z trzech części : Kalinów Stary, Kalinów Nowy i Kalinów Folwark. Na zdjęciu super ciągnik Massey Ferguson 698 - gotowy do prac polowych.
Na terenie Kalinowa dokonano szeregu odkryć archeologicznych, które świadczą o tym, że tereny te były zamieszkane już w epoce kamienia, poprzez okres rzymski do XV wieku. W czasach Królestwa Polskiego tereny współczesnego sołectwa, zajęte były przez zwarty kompleks leśny ciągnący się od Nowostawów po Głowno. Na mapie z 1843 roku, widnieje jedynie położony nad Mrożycą tzw. Bratoszewicki Tartak.

Dojeżdżam do skrzyżowania z kapliczką, która ustawiona jest przy drodze prowadzącej do Bratoszewic.

We wsi dominuje zabudowa zagrodowa - murowana, z gospodarstwami i domami mieszkalnymi, które stoją odpowiednio po lewej stronie szosy, a za kapliczką - w Kalinowie Starym, po jej wschodniej stronie. Zachowało się kilka drewnianych domów z okresu międzywojennego, ale ich stan jest już czasami bardzo zły i czeka je rychła rozbiórka. Lokalizacja działek siedliskowych oraz łanowy układ pól wskazują, że wsie Kalinów Stary i Nowy założone były na planie tzw. rzędówki,

Dominującą rolę w kształtowaniu struktury gospodarczej odgrywa rolnictwo. Największym przedsiębiorstwem prowadzącym działalność pozarolniczą jest zlokalizowana pod numerem 35 cegielnia "Zawadzcy" - oddział firmy z siedzibą w Głownie.

Funkcjonuje ona w Kalinowie od 2001 roku, na miejscu dawnych zabudowań folwarcznych. Lokalizacja cegielni wiąże się z zalegającymi w centralnej części sołectwa złożami surowców ilastych. Dokumentacja geologiczna szacuje ich wielkość na 84,000 . Łącznie złoża zajmują powierzchnię ponad 5,8 ha.

Kalinów zajmuje powierzchnię ponad 777 ha i jest jednym z największych sołectw gminy Stryków. Grunty orne stanowią w nim 42,6%, lasy 43,8%, natomiast areał sadów jest równy ok. 4,3%. Obszary wyłączone z rolniczego użytkowania związane są z doliną rzeki Mrożycy oraz pozostałymi ciekami i podmokłościami.
Dojeżdżam do północnego krańca wsi i tym samym kończę krótką wizytę w uroczym Kalinowie.
Jedziemy mało uczęszczaną szosą, która dochodzi do drogi krajowej nr 14. Skręcam na Łódź, co demonstruje Mr SCOTT.

Podobno nic dwa razy się nie zdarza i Mr SCOTT doświadczył tego na własnej skórze ! Do Bratoszewic podążałem za młodym rowerzystą, który forsował mocne tempo i nie dało rady się pod niego w żaden sposób podczepić... I do tego jeszcze ten nieznośny wiatr z południa ! To były wyjątkowo ciężkie chwile... 
W Bratoszewicach zmieniam kierunek jazdy na zachód.
Szybkim tempem docieram do Woli Błędowej. Terytorium tej osady zaczyna się przed torowiskiem kolejowym na trasie z Łodzi do Głowna.

Droga cały czas prowadzi z górki i mocnym tempem dojeżdżam do wiaduktu autostrady A-1.
Wrzesień zawsze zwiastował zakończenie prac polowych i okresu letniego. Znikają stopniowo barwne i płowe płaty ściernisk, coraz więcej jest pól zaoranych i obsianych. W powietrzu czuć już niestety nadchodzącą jesień...
Wjeżdżam do wsi Koźle, którą poznałem należycie podczas WYCIECZKI Nr 71.
W Koźlu rewolucyjne zmiany ! Na tabliczce wjazdowej ktoś pozostawił swój autograf "Puchacz", natomiast w literę "o" namalowano wizerunek rewolucjonisty Che Guevara.
Pamiętając dobrze, że "Wrzesień miesiącem pamięci narodowej", zaglądam na miejscowy cmentarz parafialny. Znajduje się tam pomnik żołnierzy Wojska Polskiego poległych we wrześniu 1939 roku.
Autorem projektu pomnika, który odsłonięto we wrześniu 1983 roku,  jest łódzki artysta rzeźbiarz Zdzisław Liszewski.
Pomnik w hołdzie "Poległym w bohaterskiej walce z niemieckim najeźdźcą - żołnierzom września 1939 roku", został ufundowany przez mieszkańców miasta i gminy Stryków.
W głębi cmentarza, po prawej stronie znajdują się dwie zbiorowe mogiły poległych.
Pierwsza mogiła to grób Wacława Skrodzkiego-Hamerskiego, uczestnika Powstania Warszawskiego.
Pochowanych jest tu 172 żołnierzy z 55, 57, 58 pp 14 DP Armii "Poznań" (i innych jednostek), poległych w dniach 11-12 września podczas bitwy nad Bzurą.
 Z cmentarza jadę do centrum wsi, gdzie krzyżują się drogi do Mąkolic, Osse i Strykowa.
Stoi tam drewniany kościół parafialny p.w. św. Szczepana, który zbudowany został w 1752 roku. Świątynię ufundował dobrodziej kozielski Józef Kobyłecki.   
Na trawniku przed prezbiterium, ustawiony jest jasny kamień z tabliczką z białego marmuru. To na pamiątkę beatyfikacji Ojca Świętego Jana Pawła II-go. Uroczyste odsłonięcie miało miejsce w dniu 1 maja 2011 roku. Po jego lewej stronie, na ścianie zawieszona jest piękna tablica z listą poległych żołnierzy, których pochowano na terenie Parafii Koźle.
Na tej samej ścianie kościoła, znajduje się jeszcze jedna pamiątkowa tablica, odsłonięta we wrześniu 1969 roku. Jest na niej napis o treści "W obronie ziemi ojczystej i wiary ojców naszych - poległym Żołnierzom Armii Poznańskiej i cywilom miejscowym w rocznicę Ich śmierci oddają cześć Parafianie. Koźle. 1939 11-13.IX. 1969".
Na trawniku pojawił się natomiast nowy obiekt. Jest to obelisk zbudowany z klinkierowej cegły, który obłożony jest pamiątkowymi płytami z czerwonego granitu. Od frontu widoczna jest tablica z napisem "Niech wstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi. Jan Paweł II Papież". Poniżej wisi płyta z miedzi z herbem papieskim i napisem "Jan Paweł 1978-2005".
Od południa widoczna jest tablica z napisem o treści : "Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. Jan Paweł II Papież".
Odczytuję napis na tablicy od strony północy : "Nie lękajcie się. Jan Paweł II Papież". Tak brzmiały właśnie pierwsze słowa przesłania, jakie 16 października 1978 roku skierował do świata nowo wybrany Papież-Polak - Jan Paweł II.
Na czwartej tablicy umieszczono dane darczyńców : "J.B. Świderscy. 2013".
Na trasach naszych rowerowych wycieczek wszystko płynie, nieustannie się zmienia i nic nie jest stałe. Mr SCOTT kiedy jedzie do, to stara się rejestrować ogół wszystkiego, co nas otacza i co postrzegamy zmysłami. Ruszam spod kościoła na drogę do wsi Osse.
W Osse skręcam na zachód do sioła Ciołek (zobacz koniecznie WYCIECZKĘ Nr 143).
Mijam rozjazd w prawo do wsi Bronin i na kolejnej krzyżówce skręcam w stronę wsi Anielin Swędowski.

Po wyjechaniu na drogę wojewódzką nr 708, skręcam w rozjazd na Swędów.
Znam świetnie te okolice z poprzednich wycieczek. Ze Swędowa jadę przez Szczawin. Dalej dobrze znanymi drogami i bez kłopotów dojeżdżam do Łodzi. W Nowych Łagiewnikach Mr SCOTT miał znowu okazję jechać za kolarzem ! Tym razem był to pan w wieku ok. 65 lat, który w świetnej formie pokonywał trasę na wspaniałym rowerze szosowym. Ciężko było za nim nadążyć.







Aby pozostać w patriotycznym nastroju, kieruję się na Plac Pamięci Narodowej. To miejsce przy skrzyżowaniu ulic Zgierskiej i Sowińskiego, przed Mauzoleum na Radogoszczu, które poznałem w trakcie WYCIECZKI Nr 153. Na placu stoi pomnik ku czci pomordowanych na Radogoszczu. Jest to srebrna, 30-metrowa iglica odsłonięta w dniu 9 września 1961 roku. Za strzelistą wieżą (zbudowana wg projektu światowej sławy rzeźbiarza Tadeusza Łodziana) znajduje się dawna fabryka włókiennicza żydowskiego przedsiębiorcy Samuela Abbego. To właśnie tutaj od stycznia 1940 roku, hitlerowcy urządzili w niej Rozszerzone Więzienie Policyjne (Erweitertes Polizeigefängnis und Arbeitserziehungslager Radegast).
Czuję, że muszę oddać hołd bohaterskim żołnierzom Wojska Polskiego, którzy polegli w walce z hitlerowskim okupantem. Przechodzę więc na cmentarz św. Rocha przy ul. Zgierskiej 141. Znajdują się tam mogiły żołnierzy Armii "Łódź", które oglądałem na początku WYCIECZKI Nr 77. Blisko kaplicy cmentarnej stoi duży pomnik ku "Chwale żołnierzom polskim poległym 6 września 1939 roku w czasie bombardowania sztabu Armii "Łódź" na Julianowie".
Bliżej bocznego wejścia od strony kancelarii nekropolii, znajdują się m.in. tablice pamięci poświęcone żołnierzom Armii Krajowej.
Obok jest także "Miejsce wiecznego spoczynku 86 żołnierzy Polski Podziemnej zamordowanych przez hitlerowców w latach 1943-1944 w łódzkich więzieniach i na cmentarzu żydowskim".
Z cmentarza wjeżdżam do Parku im.Adama Mickiewicza. Zieleń nad stawem rzeki Sokołówki wygląda dziś oszałamiająco !
Jadę wzdłuż ul. Zgierskiej po asfaltowej alejce, wzdłuż której rosną wielkie lipy krymskie.
Z pięknego zieleńca pedałuję po ul. Zgierskiej i Zachodniej, do skrzyżowania z ul. Limanowskiego. Na północnej ścianie kamienicy przy ul. Limanowskiego 15, znajduje się ogromny mural promujący miasto Łódź jako gospodarza Eurobasket 2009 oraz Mistrzostw Europy w siatkówce kobiet.
W centralnej części malowidła umieszczona jest podobizna słynnego koszykarza Marcina Gortata - wychowanka Łódzkiego klubu Sportowego, rodowitego łodzianina, który obecnie występuje w najlepszej lidze świata - NBA w Stanach Zjednoczonych. Mural jest dziełem łódzkich artystów : Pawła Herta (Ovca) i Sławomira Krysiaka (Meisal). 
Mr SCOTT spogląda z nostalgią na blok mieszkalny przy ul. Snycerskiej 1 (zobacz WYCIECZKA Nr 146). Beztroskie chwile dzieciństwa już nigdy nie wrócą, ale na pewno zawsze pozostają w pamięci każdego człowieka !

To już ostatnie chwile letniej przejażdżki, którą kończę przy skrzyżowaniu ulic Zachodniej i Ogrodowej. Na barierkach oddzielających jezdnię od chodnika pojawiły się niedawno kosze z kolorowymi kwiatami.
Z uwagi na sąsiedztwo zabytkowego Pałacu Poznańskiego, zamontowano tam grafitowe barierki z łukami, które swym kształtem nawiązują do fasady pałacu i wpisują się w jego wyjątkowy charakter.
Kolorowe petunie zostały zasadzone przez pracowników Zakładu Dróg i Transportu. Prace te wykonano w ramach realizacji programu zagospodarowania Strefy Wielkomiejskiej, wytyczonej na podstawie "Strategii przestrzennego rozwoju Łodzi" z czerwca 2012 roku. Strefa Wielkomiejska rozciąga się od okolic Rynku Bałuckiego do Placu Niepodległości, na zachodzie najdalej sięga do al. Jana Pawła II. Od wschodu zamyka ją al. Rydza-Śmigłego. Główne założenia tego projektu to także wymiana chodników, ustawienie nowych słupków, separatorów oraz zasadzenie więcej zieleni.
Mr SCOTT uważa, że Łódź rozkwita i pięknieje z każdym dniem, zyskuje na atrakcyjności i przynosi coraz więcej radości nie tylko jego mieszkańcom, ale i odwiedzającym licznie miasto turystom. Z zaniedbanego molochu, powoli zamienia się w miejsce przyjazne ludziom. Łódź to nie tylko miasto słynne z przemysłu włókienniczego, które w XIX wieku z małego miasteczka stało się Europejską potęgą. Łódź posiada także niezwykle bogatą ofertę festiwali, wystaw i imprez sportowych
To moje miasto Łódź !!!
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz