[02.07.2013. - 66,3 km, 20 km/h, 3:18:07 h]
Mr SCOTT jedzie do... Rękoraja i Moszczenicy !!! Trasa WYCIECZKI Nr 174. |
Na najbliższej krzyżówce skręcam w lewo w drogę do Teodorowa. |
Jaki jest powód, że Mr SCOTT tak chętnie tutaj zagląda ? Wszyscy doskonale wiedzą, że w Teodorowie znajdują się BAZY OBCYCH - stalowe wiatraki, które są uosobieniem wszystkiego, co zagraża obecnie współczesnemu światu. To bardzo niebezpieczne stwory |
Wyjeżdżam z Teodorowa (zobacz zimową WYCIECZKĘ Nr 157) pędząc z górki do sąsiedniej wsi Prażki. To jedno z 19-tu malowniczych sołectw w gminie Będków. Przez chwilę pomykam za traktorem, który ciągnie przyczepę wypełnioną obornikiem. Cóż za fantastyczny aromat !!! |
Na krzyżówce za remizą strażacką, skręcam w prawo w szosę prowadzącą do torów Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej. Za torami kieruję się drogą na lewo, która prowadzi do bardzo szczególnego miejsca. Staję po raz kolejny przed tą posesją, która ogrodzona jest drewnianym płotem i wręcz tonie w zieleni. |
Ruszam dalej i przez most na rzece Miazga, docieram do wsi Zamość - zobacz WYCIECZKA Nr 10. |
Poruszam się trasą zaliczoną podczas pamiętnej WYCIECZKI Nr 107 i okazuje się, że moją uwagę przykuwają te same obiekty. Skręcam w lewo nad zalew czarnociński, gdzie w czerwcu 2012 roku zbudowany został "Beach Club". |
Przejeżdżam przez most na rzece Wolbórka i okrążając zalew, wjeżdżam do Czarnocina. Jadę po ul. Reymonta, przy której znajduje się ogromna plantacja trawy boiskowej. |
Pedałuję na zachód do najbliższego rozjazdu z drogą na Podolin. Naprzeciwko stoi stara kapliczka, która jeszcze w marcu tego roku, osłonięta była konarami starego drzewa. |
Zmieniam kierunek jazdy na południe i wspinam się na jedno z najwyższych wzniesień w powiecie piotrkowskim. To tzw. "Psia Górka", na której szczycie rozpoczyna się terytorium wsi Podolin. Byłem tu już w trakcie WYCIECZKI Nr 156. |
Szacuje się, że wyniesienie terenu wynosi tutaj ok. 210 m n.p.m. Ze szczytu rozciąga się absolutnie magiczny widok na zielone pola podolińskiej wsi. |
W Podolinie są idealne warunki do popisania się sprinterskimi umiejętnościami ! Zjazd ze wzniesienia przynosi wiele radości. Ale jak sama nazwa wskazuje, miejscowość położona jest także w głębokiej dolinie, z której trzeba jeszcze jakoś wyjechać ! Od rozjazdu do wsi Budy Szynczyckie droga wiedzie pod górkę. Ale potem jest znowu zjazd i sprawnie docieram do Srocka. |
Srock to bardzo stara wieś powiatu tomaszowskiego, do której zawitałem z WYCIECZKĄ Nr 70. Niewątpliwie jej największą ozdobą, jest kościół Świętego Benedykta i Świętej Anny, który zbudowano w latach 1764-1766. |
Na kolejnej czytam : "Maria i Stanisław Majdowie, Jadwiga i Paweł Święciccy ufundowali nowe zawieszenie i automatyczny napęd dzwonów. A.D. 2007". |
W kruchcie jest jeszcze jedna kamienna, zabytkowa chrzcielnica z XV wieku, która stoi pod krzyżem wiszącym na lewo od drzwi wejściowych. |
Zaglądam przez szybę do wnętrza pięknego kościoła, gdzie widoczny jest dobrze ołtarz główny. Znajduje się w nim obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem Jezus z XVII wieku. |
Wychodzę z kościoła na ul. Piotrkowską. Pędzę z górki na południe, po idealnie równej drodze krajowej nr 91. |
Zatrzymuję się na chwilę na moście nad strugą Moszczanką. Jest to niewielka rzeczka, która zasila rzekę Moszczanka w lasach pomiędzy wsiami Rękoraj i Gajkowice. |
Patrząc na płd.-zachód, po prawej stronie szosy widać dwa białe maszty BAZ OBCYCH. Oczywiście Mr SCOTT nie wytrzymał i wrzeszczy przeraźliwie : "ONI są wszędzie !!!" 👽 |
Jadę dalej na zachód i zajeżdżam pod remizę Ochotniczej Straży Pożarnej, która służy także mieszkańcom, jako świetlica środowiskowa. Zastępy strażackie zostały uformowane w Rękoraju w 1926 roku. |
Spokojnym tempem dojeżdżam do sąsiedniego sioła o nazwie Sierosław. |
Zawracam i kieruję się z powrotem do DK nr 91, gdzie skręcam na południe. Rękoraj to typowo rolnicza osada, gdzie dominuje hodowla bydła, trzody chlewnej oraz uprawa zbóż. |
Po drugiej stronie szosy znajdują się posesje oznaczone numeracją od 1 do 28. Tu także przeważa zabudowa jednorodzinna, z murowanymi domami pochodzącymi z ostatniego półwiecza. |
Po obejrzeniu tej części miejscowości, wracam na drogę krajową. Mijam obszerny teren stacji paliw i kieruję się na północ - w stronę Srocka. |
Skręcam w drogę na wschód i rozpoczynam zwiedzanie ostatniej części wsi Rękoraj. Znajdują się tu posesje oznaczone numeracją od 61 do 90. |
Dojeżdżam do starego domu z drewna, który stoi po prawej stronie drogi, na terenie opuszczonego gospodarstwa rolnego. Z historii tej miejscowości wiadomo też, że w pierwszej poł. XVI wieku Rękoraj, Moszczenica, Białkowice, Baby, Kosów, Sierosław i Srocko weszły we władanie rodu Małachowskich. Ziemie te zostały wniesione w posagu przez pierwszą żonę Mikołaja Małachowskiego - Elżbietę z Lubiatowskich. Wiadomo także, że od roku 1856 okoliczne dobra, weszły w posiadanie hrabiego Jana Adama Ostroróg Sadowskiego herbu Nałęcz (jego grób oglądałem w Moszczenicy - zobacz WYCIECZKA Nr 107). |
Tą drogą dojeżdżam do średniowiecznego grodziska pierścieniowatego, dobrze widocznego z piaszczystego szlaku. Droga skręca w głąb gęstego lasu. |
Grodzisko datowane jest na okres okres od IX do XII wieku. Stanowi najstarszy ślad osadnictwa człowieka na terenach należących do Gminy Moszczenica i powiatu piotrkowskiego. |
Grodzisko w Rękoraju położone jest na niewielkim wzgórzu. W większości porośnięte jest starym lasem, do którego wiedzie polna drożyna wypełniona gdzieniegdzie ostrym tłuczniem. |
Skręcam w lewo (co demonstrował na poprzednim zdjęciu Mr SCOTT) i wjeżdżam do wsi Gajkowice. |
Przekraczam torowisko i wjeżdżam do dawno nie widzianej Moszczenicy. Mr SCOTT był tutaj rok temu podczas wspaniałej WYCIECZKI Nr 107. |
Budowa amfiteatru kosztowała nieco ponad 925 tysięcy złotych - z czego 500 tysięcy to dotacja unijna pozyskana w ramach Europejskiego Funduszu Rolnego na Rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich. |
Równocześnie ze wznoszeniem amfiteatru, przy ul. Dworcowej były prowadzone prace przy budowie nowoczesnego targowiska oraz parkingu. Targowisko działa od początku grudnia 2012 roku i czynne jest w każdą środę. Kupcy i ich klienci mają do dyspozycji utwardzony teren o powierzchni 2.892 m² i 72 stanowiska, w tym 36 zadaszonych ze stołami handlowymi. |
Z ul. Spacerowej jadę do ul. Kosowskiej i dalej w lewo do centrum Moszczenicy. Wyjeżdżam na drogę wojewódzką nr 716 i pędzę na północ po ul. Piotrkowskiej. Jadę obok starego młyna i za mostem na rzece Moszczance, do remizy Ochotniczej Straży Pożarnej. |
Na zakończenie wizyty w Moszczenicy, zaglądam jeszcze pod kościół p.w. Podwyższenia Świętego Krzyża. Świątynia znajduje się tuż przy drodze woj. nr 716. |
Gdy byłem tu rok temu, trwała akurat przebudowa przykościelnej kapliczki, na której wyeksponowana jest figura Jezusa Chrystusa "Gorejące Serce". |
Za torami Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej jest rozjazd w lewo do Srocka. Po prawej stronie szosy znajdują się odnowione w tym roku budynki miejscowej straży pożarnej i biblioteki. Baby i sąsiednią Kiełczówkę, znam doskonale chociażby z WYCIECZKI Nr 89. |
Podkręcam znacznie tempo jazdy. Miarowym rytmem pedałuję przez Baby i Kiełczówkę do granicy gminy Moszczenica. Przez całą drogę towarzyszą mi przepiękne krajobrazy polskiej wsi. |
Po upływie czterech minut dojeżdżam do wsi Kalska Wola. Mr SCOTT stanął trochę dalej, pod drogowskazem pokazującym drogę w lewo, którą może pognać aż do Kruszowa. |
Jadę dalej prosto i za przejazdem kolejowym, wjeżdżam do wsi Kalinów. Gdy Mr SCOTT zbiera się do dalszej jazdy, po drodze przemyka rowerzysta objuczony podróżnymi sakwami. Jedzie bardzo żwawo ! |
Mieszkam w Teodorowie, ale to zupełnie inna wieś^^ Na mazowszu
OdpowiedzUsuń