[26.11.2012. - 70,6 km, 20,9 km/h, 3:20:46 h]
GPS
Mr SCOTT jedzie do Nowego Bedonia i Grzmiącej !!! Trasa WYCIECZKI Nr 147. |
Przy al. Marszałka Śmigłego-Rydza 24/26, znajduje się kościół parafialny p.w. Świętej Anny. Jest to budowla wzniesiona w latach 1904-1905 w stylu neoromańskim, na terenie dawnej wsi Zarzew. |
Budowę wg projektu wykonanego przez Pawła Rübenshama i Henryka Ferrenbacha, rozpoczęto na wiosnę 1904 roku, a zakończono w grudniu 1905 roku. W dniu 10.XII.1905 r. poświęcił świątynię, jako kościół filialny, ks. Kazimierz Szmidl - proboszcz parafii Podwyższenia Świętego Krzyża w Łodzi, nadając wezwanie św. Anny. |
Matylda była córką Karola Scheiblera, nazywanego przez łodzian królem bawełny. Ich 10-letnia córeczka Anna Maria zmarła na zapalenie opon mózgowych. To właśnie na jej cześć Herbstowie zbudowali w 1905 r. szpital nazwany jej imieniem (obecnie szpital dziecięcy im. Janusza Korczaka - zobacz WYCIECZKA Nr 74) oraz wsparli finansowo budowę nowej świątyni. |
Od północnej strony kościoła stoi plebania, która wybudowana została w 1913 roku. Robię tradycyjną rundkę wokół świątyni, spoglądając na architektoniczne detale i oglądam zabudowania na jej zapleczu. |
Obok przedszkola jest kolejny odnowiony budynek. To Poradnia Leczenia i Rehabilitacji Słuchu, która powstała także z inicjatywy księdza Turka. Poradnia mieści się w wyremontowanym budynku starej plebanii z 1904 roku. Pod plebanią parafianie wyremontowali piwnice, gdzie teraz jest m.in. magazyn Europejskiego Banku Żywności. |
Nawa kościoła św. Anny zakończona jest pięciobocznym prezbiterium, do którego przylegają dwie zakrystie z chórami nad nimi. |
Od strony ul. Wacława jest wejście na teren przykościelny, gdzie w budynkach dawnego domu ludowego, działa Fundacja "Integracja JP II". Została ustanowiona przez Archidiecezję Łódzką w kwietniu 2009. |
Z historii kościoła św. Anny warto wiedzieć, że Ksiądz Wyrzykowski - pierwszy proboszcz parafii, cieszył się wielką sympatią mieszkańców Zarzewa. Jest wielce prawdopodobnie, że to właśnie na jego cześć, sąsiadującą z kościołem ulicę nazwano ul. Wacława. |
Obecnie jest to spokojna i senna uliczka, przy której stoją przeważnie budynki mieszkalne z przydomowymi ogródkami. |
Po obejrzeniu pięknego kościoła św. Anny i ul. Wacława, ruszam na trasę dzisiejszej wycieczki. Jadę cały czas na wschód po ul. Przybyszewskiego. |
Skręcam w prawo w ul. Rokicińską i jadę drogą rowerową na wschód. Mijam ogromne szklarnie (12 hektarów), należące do łódzkiej firmy "Janów" - największego w Polsce producenta ogórka długiego. Takie rzeczy tylko w Łodzi. |
Po przeciwnej stronie przy ul. Rokicińskiej 146, znajduje się Główny Punkt Zasilający "Janów". Jest to potężna stacja transformatorowa, która zasila w energię elektryczną nasze miasto. |
Kilka posesji dalej pod adresem ul. Rokicińska 156c, znajduje się firma "Labradoryt". To z kolei największy w Łodzi zakład specjalizujący się w obróbce naturalnego kamienia. |
Jeszcze dalej na wschód przy ul. Rokicińskiej 162, znajduje się ogromna hurtownia artykułów elektrotechnicznych "Solar". |
Po chwili kończy się ulica Rataja i wjeżdżam na ul. Główną w Bedoniu Przykościelnym. |
Mr SCOTT zwiedził Bedoń Przykościelny i Bedoń Wieś, podczas ubiegłorocznej WYCIECZKI Nr 94. Do pełnego poznania tej okolicy, brakuje mi tylko spenetrowanie Nowego Bedonia. Zaglądam pod przepiękny kościół parafialny p.w. Matki Boskiej Królowej Polski. |
Neobarokowa świątynia znajduje się przy ul. Kościelnej 25, przy dużym placu, do którego dochodzi także ul. Wodna. Skręcam tam i jadę na wschód w stronę ul. Magdalenki. |
Szosa skręca raz w prawo, raz w lewo i za moment już wiadomo, dlaczego ulica nazywa się Wodna. Po prawej stronie drogi znajduje się kilka niewielkich stawów. |
Po drugiej stronie cokołu znajduje się tabliczka z ozdobnymi rozetami i inskrypcją "Nie damy pogrześć wiary ! Zbudowany i poświęcony 12 maja 1946 r. ku chwale Bożej". |
Ulica Sienkiewicza łączy się z ul. Okrężną, gdzie pierwszą posesję zajmuje dość spore gospodarstwo. Na jego terenie stoi duży dom zbudowany z czerwonej cegły i szereg budynków gospodarczych. |
Wcześniej właścicielami tych terenów od początku XV wieku, były kolejno rodziny Bedońskich herbu Nałęcz oraz Trembeckich herbu Brochwicz. W roku 1919, po śmierci Eufemii, właścicielem majątku został drugi syn Kochanowskich - Roman Tymoteusz Korwin Kochanowski, bardzo ceniony przez miejscowe społeczeństwo. Z jego inicjatywy powstała w Bedoniu parafia, na potrzeby której ufundował kościół i podarował ziemie. Również on wraz z żoną - Wandą z Szymanowskich był inicjatorem szkoły oraz darmowej ochronki prowadzonej we dworze. Powołał do życia pierwsze w tamtych czasach kółka rolnicze (był prezesem Powiatowego Związku). W roku 1923 został odznaczony przez papieża Piusa XI Złotym Orderem Grzegorza Wielkiego. Po śmierci 3 marca 1927 roku nadano mu Złoty Krzyż Zasługi. Grobowiec Rodziny Kochanowskich oglądałem na cmentarzu parafialnym w Bedoniu Przykościelnym. |
Przy ul. Sienkiewicza 19 znajduje się Ośrodek Rozwojowo-Wdrożeniowy Lasów Państwowych. Zadaniem placówki jest udostępnianie najnowszych technologii dot. współczesnej gospodarki leśnej. |
Jadę po ul. Plażowej do skrzyżowania z ul. Mazowiecką. Stoi tam nowa kapliczka domkowa z dwuspadowym dachem krytym blachą i krzyżem na szczycie. |
Nad drzwiami wejściowymi, pod daszkiem zawieszona jest tablica z szaro-czarnego granitu i napisem "Maryjo Królowo Polski. Jestem przy Tobie, pamiętam, czuwam". |
Ulica Mazowiecka łączy się z ul. Brzezińską, w którą skręcam w prawo - co demonstruje Mr SCOTT. Jadę pod górkę przez Bedoń i tym samym poznawanie całego Bedonia, mam już z głowy. |
Po zaliczeniu trudnego podjazdu na spore wzniesienie (ok. 230 m n.p.m.), wjeżdżam na terytorium powiatu brzezińskiego i wsi Jordanów. Od tej białej linii stan nawierzchni się znacznie poprawia. |
Wykorzystując spory spadek terenu, pedałuję z werwą przez Jordanów do wsi Adamów. |
Mr SCOTT pędził tą trasą chociażby podczas WYCIECZKI Nr 47. Przed wjazdem do Adamowa, za tym zakrętem rozpoczyna się rewelacyjny odcinek. Jest to blisko kilometrowy zjazd w stronę wsi Małczew. Tu trzeba dać z siebie wszystko ! |
Po krótkiej, bolesnej historii Narodu Polskiego, wyjeżdżam z Małczewa i podkręcając tempo jazdy, szybko wkraczam do Brzezin. To kolejna wizyta Mr SCOTT'a w tym starym grodzie - zobacz przede wszystkim WYCIECZKĘ Nr 36 oraz WYCIECZKĘ Nr 112. |
Z ul. Piłsudskiego kieruję się na wschód na miejski rynek. W Brzezinach jest to Plac Jana Pawła II, na którym ustawiony jest Pomnik Bohaterów 1939-1945. |
Jeździmy po historycznym centrum starego miasta, oglądając wschodnią pierzeję ulicy Lasockich. Po dojechaniu do skrzyżowania z ul. Wojska Polskiego, skręcam na północ w ul. Curie-Skłodowskiej i przez ul. Kilińskiego dojeżdżam do ul. Waryńskiego. |
Wyjeżdżam w prawo na ul. Waryńskiego. Po prawej stronie szosy, na posesji przy ul. Młyńskiej 1 stoją zabudowania młyna zbożowego i dom właścicieli. |
Mr SCOTT szczególnie rekomenduje tę trasę ! Jest to wyjątkowo równa szosa, wyłożona jakąś niezwykłą odmianą bitumicznej nawierzchni. Jedzie się wyśmienicie i bardzo szybko. |
Po lewej stronie drogi ustawiona jest tablica informująca, że właśnie w tym miejscu zaczyna się terytorium Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich. |
Jeśli tylko nie przeszkadza przeciwny wiatr, to do Tadzina można rozpędzić swój wehikuł nawet do prędkości 60 km/h !!! |
Poruszam się dokładania taką samą trasą, jak podczas ubiegłorocznej WYCIECZKI Nr 61. Na tym skrzyżowaniu w Tadzinie, skręcam za kapliczką w lewo (wprawo do Syberii). |
Przede mną podjazd po wąskiej asfaltówce, która prowadzi do wsi Grzmiąca. |
Wspinam się na jedno z wielu wzniesień, jakie znajdują się na trasie dzisiejszej wycieczki. Warto czasami spojrzeć za siebie, by zdać sobie sprawę z tego, przez jakie piękne okolice się przejeżdża. |
W trakcie dojazdu do drugiego z celów wyprawy, Mr SCOTT został zauważony przez dwie dorodne "Fanki" ! "Hello dziewczyny ! Obiecałem, że wrócę i oto jestem !" - zdaje się gaworzyć Mr SCOTT. |
W Grzmiącej tradycyjnie nie ma żadnej tablicy z nazwą miejscowości. Taki stan rzeczy trwa już od wielu lat i widać, że nikomu to specjalnie nie przeszkadza. |
Zjeżdżam z wzniesienia do tzw. Starej Wrzącej, gdzie po obydwu stronach wąskiej szosy, stoją wiejskie zabudowania i domy letniskowe. |
W wielu miejscach Grzmiącej, można oglądać stare, drewniane domy, które są przykładem tradycyjnego budownictwa wiejskiego. |
Szkoda wielce, że na polskich wsiach nastała moda na betonowe ogrodzenia, które w znacznym stopniu nie pasują do typowej, wiejskiej architektury. |
W środkowej części Starej Grzmiącej, po lewej stronie drogi ustawiona jest tablica z doskonałego cyklu "Muzeum w przestrzeni, wielokulturowe korzenie regionu łódzkiego". |
Skręcam na północ i podążam przez wieś, oglądając przydrożne gospodarstwa i w większości murowane, nowe domy jednorodzinne. Kiedy minie się remizę miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej, po lewej stronie ukaże się wieża kościoła mariawickiego. |
Na tej planszy zamieszczono wiadomości dot. kościoła parafialnego w Grzmiącej. Kościół zbudowany został w latach 1908-1911 w stylu neogotyckim, jako filialny parafii w Lipce. Miejscowa parafia została założona w roku 1906 przez kapłana Augustyna Gostyńskiego i liczy około 140 rodzin mieszkających na terenie miasta Brzeziny oraz położonych w pobliskiej okolicy wiosek (Buczek, Janinów, Jaroszki, Teodorów, Tadzin, Lipiny, Polik). |
Na terenie nekropolii w Grzmiącej, jest także mogiła żołnierzy polskich, którzy polegli podczas wojny obronnej Polski we wrześniu 1939 roku. |
Na parawanowych płytach nagrobnych, umieszczone są tablice z czarnego granitu z napisem "Nieznany żołnierz poległy w obronie Ojczyzny w kampanii wrześniowej 1939 r.". Cześć Ich Pamięci !!! |
Następnie Mr SCOTT doprowadza na grób proboszcza parafii Kościoła Katolickiego Mariawitów w Grzmiącej - siostry Marii Urszuli Golacik. |
Przy tej samej alei znajduje się jeszcze pomnik wystawiony dla siostry Marii Justyny Romalewskiej. Żyła lat 86 i zmarła dnia 12.XII.1984 roku. |
Naprzeciwko wjazdu na teren firmy "Intersolar", znajduje się piaszczysty parking. Ustawiona jest tam kolejna tablica z serii "Muzeum w przestrzeni - wielokulturowe korzenie regionu łódzkiego". |
Ze smakiem zalewajki w ustach, pędzę z górki do sąsiedniej wsi Jaroszki. Znam tę trasę chociażby z WYCIECZKI Nr 36, kiedy podążałem do Brzezin, tyle tylko, że w przeciwnym kierunku. |
Jedzie się szybko z górki, ale podjazdy na wzniesienia, należą w tych okolicach na pewno do najtrudniejszych w regionie łódzkim. Mimo wszystko z niekłamaną radością, po raz kolejny zdobywam Moskwę ! |
Mr SCOTT był w Moskwie na niezapomnianej WYCIECZCE Nr 47. W dawnych dokumentach wieś występuje jako "Moskyew" (Moskiew). Terminem mosk-y określano wtedy miejsca wilgotne. |
Moskwa położona jest na terenie Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich. Tablica parku ustawiona jest w centrum Moskwy, przy krzyżówce z drogą do wsi Plichtów i Byszewy Majątek. Legenda głosi, że wieś założył na początku XVII wieku Konstanty Plichta herbu Półkozic, po zwycięskim powrocie polskiej wyprawy na rosyjską Moskwę w 1610 roku. Grób szlachcica można oglądać na terenie cmentarza przykościelnego w Starych Skoszewach (zobacz WYCIECZKA Nr 97). |
W Moskwie jak zwykle nie było zbyt ciepło, dlatego też w dalszą drogę ruszam z kopyta ! Błyskawicznie (bo zdecydowanie z górki) docieram do drogi krajowej nr 72 w Lipinach. |
Kiedy docieram do Łodzi, na dworze już zmierzch i z każdą minutą widoczność się pogarsza. Wpadam z impetem na ul. Brzezińską i pedałuję mozolnie przez Nowosolną, Sikawę i Doły do centrum miasta. |
Skręcam w prawo w ul. Pomorską i pędząc z górki, bardzo szybko docieram do Placu Wolności. To dawny Nowy Rynek, który założony został w pierwszej połowie XIX wieku. |
Przy Placu Wolności nr 5, w podcieniach przy początku ul. Legionów, ma swoją siedzibę Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Centrum zostało utworzone uchwałą Rady Miejskiej w Łodzi z dnia 25 sierpnia 2010 roku jako ośrodek kulturalno-edukacyjno-badawczy. Nowa siedziba Centrum powstaje w Parku Ocalałych przy ul. Wojska Polskiego i ma być otwarta w sierpniu 2013 roku. |