poniedziałek, 3 października 2011

WYCIECZKA Nr 42 - Parzęczew

TRASA : Łódź (Roosevelta, Sienkiewicza, Roosevelta, Piotrkowska, Plac Wolności, Nowomiejska, Zgierska, Pojezierska, al. Włókniarzy, 11 Listopada, Okulickiego, Sianokosy, Szczecińska) - Zgierz (Konstantynowska, Sieradzka, Plac Jana Pawła II, Aleksandrowska, Wiosny Ludów) - Jastrzębie Górne - Jedlicze A - Grotniki - Orła - Pustkowa Góra - Chociszew - Wytrzyszczki - Parzęczew - Florentynów - Mariampol - Stare Krasnodęby - Karolew - Nakielnica - Ruda Bugaj - Aleksandrów Łódzki (Daszyńskiego, Piotrkowska) - Łódź (Kąkolowa, Hodowlana, Szczecińska, Wersalska, Szparagowa, Aleksandrowska, Brukowa, Limanowskiego, Zgierska, Nowomiejska, Plac Wolności, Piotrkowska, Jaracza)
[03.10.2011. - 81,7 km, 21,0 km/h, 3:54:04 h]  
GPS                                           
Mr SCOTT jedzie do... Parzęczewa !!! Trasa WYCIECZKI Nr 42.
Wyprawę do Parzęczewa zaczynam sprzed parafii p.w. Najświętszego Imienia Jezus, która znajduje się przy ul. Sienkiewicza 60. Ten przepiękny, neoromański kościół powstał w latach 1880-1884 przy ogromnym wsparciu finansowym Karola Wilhelma Scheiblera. Był wtedy świątynią luterańską. W 1945 roku obiekt przeszedł w ręce zakonu jezuitów, którzy sprawują tu posługę kapłańską do dziś.
Na frontowej ścianie kościoła znajduje się tablica dla uczczenia pamięci "Żołnierzy Niepodległej Polski" poległych w latach 1914-1920. Ruszam na trasę ulicą Piotrkowską (na filmie odcinek "Pietryny" od ul. 6 Sierpnia do Placu Wolności).
Wydostaję się z miasta jadąc al. Włókniarzy i ul. 11 Listopada, co Mr SCOTT pokazuje na filmie.
Ulicą Sianokosy dojeżdżam do ul. Szczecińskiej i skręcam w prawo.
Żegnam Łódź i ulKonstantynowską jadę do centrum Zgierza (przez Rondo Sybiraków i ul. Barona). Jechałem już tędy podczas WYCIECZKI Nr 3 i Nr 26.
Tym razem zatrzymuję się na dłużej na Placu Jana Pawła II. Dziś jest tak fantastyczna pogoda, że na tle błękitnego nieba, kościół św. Katarzyny Aleksandryjskiej wygląda po prostu cudownie !
To tzw. farny kościół miasta Zgierza. Wybudowano go w latach 1910-1924 w stylu neogotyckim.  
Wracam na szlak i ul. Aleksandrowską dojeżdżam do ul. Wiosny Ludów, gdzie skręcam w prawo na Grotniki. Mr SCOTT obiecuję sobie, że przyjadę do Zgierza na dłuższe zwiedzanie !
Rozpędzam się ile tylko sił w nogach i szybko docieram do wsi Jastrzębie Górne. Byłem już tutaj podczas WYCIECZKI Nr 26.
Cały czas jadę odnowioną drogą. Na tym skrzyżowaniu z ładną kapliczką, skręcam prawo.
Przede mną przepiękne krajobrazy we wsi Jedlicze A. Mr SCOTT ilekroć tu jest, to zawsze zachwyca się tym pięknym, przydrożnym drzewem.
Pędzę po równej drodze z górki, aż do samych Grotnik ! To wręcz wymarzone miejsce dla rowerowych szaleństw.
Przemykam prędko przez ten słynny podłódzki kurort szosą na Ozorków Za tą ładną kapliczką skręcam w lewo.
Pojadę teraz na zachód przez wieś Orła. To typowa ulicówka, z wieloma zadbanymi gospodarstwami rolnymi i działkami rekreacyjnymi. Jest tu lekki spadek terenu, więc to wymarzona okazja na poprawienie średniej czasu wyprawy.
Docieram do wsi Pustkowa Góra. Przekraczam tory kolejowe i skręcam w lewo.
Szybko docieram do Chociszewa. Byłem już w tej ładnej miejscowości podczas WYCIECZKI Nr 3.
Jadę przez zachodnią część wsi, mijam krzyżówkę z drogą na Mikołajew i po chwili opuszczam Chociszew.
Dosłownie po kilkunastu metrach, uwagę Mr SCOTT'a przykuwa nietypowy dla polskiej ziemi widok... Po lewej stronie szosy wyrastają najprawdziwsze wigwamy ! To park edukacyjno-rozrywkowy "Indianie świata". Szkoda tylko, że wioska indiańska jest dzisiaj nieczynna. Ruszam dalej w kierunku podjazdu na wiadukt nad autostradą A-2. Mijam rozjazdy do wsi Florianki i Julianki.
Jestem coraz bliżej celu wyprawy. Tę ładną kapliczkę przy rozjeździe we wsi Wytrzyszczki, Mr SCOTT wypatrzył bez problemu ! Jadę dalej prosto, po drodze prowadzącej bezpośrednio do Parzęczewa.
Wytężamy wzrok, bo przy wyjeździe z Wytrzyszczek, na horyzoncie widać już wieżę parzęczewskiego kościoła. Po obu stronach szosy prowadzącej z Ozorkowa, rozciągają się przepiękne wytrzyszczyńskie pola. Mr SCOTT przestrzega ! Można tu dostać wytrzeszczu oczu !
I wreszcie dojeżdżam do Parzęczewa.To bardzo stara miejscowość, bo już w 1098 roku Parzęczew należał do dóbr książęcych króla Bolesława Krzywoustego. W roku 1421 z nadania króla Władysława Jagiełły, otrzymał nawet prawa miejskie.
Ulicą Ozorkowską dojeżdżam do centrum Parzęczewa. Na rynku przy Placu Kościuszki, stoi piękny kościół parafialny p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, Świętej Anny i Świętego Wojciecha. Przez Parzęczew przejeżdżałem już podczas WYCIECZKI Nr 8.
Świątynię zbudowano w latach 1802-1805 w stylu neoklasycystycznym, nakładem braci Franciszka i Ignacego Stokowskich - ówczesnych właścicieli dóbr parzęczewskich.
Na ścianie kościoła znajduje się m.in. tablica dla upamiętnienia pomordowanych w hitlerowskich więzieniach i obozach koncentracyjnych.
                                                       
Oglądam dokładnie kościół ze wszystkich stron. Warto zajrzeć do środka, gdzie wnętrza zdobią fantastyczne malowidła ucznia Jana Matejki - Aleksandra Przewalskiego oraz malarza z Petersburga - Wincentego Łukasiewicza.
Na rynku znajduje się tablica z planem miejscowości, więc nie ma problemu z odszukaniem ciekawych miejsc Parzęczewa.
 
Z rynku jadę na południe i ulMickiewicza kieruję się w stronę ulicy Rocha. Na miejscowym cmentarzu znajduje się zabytkowy kościół p.w. św. Rocha, pochodzący z pierwszej połowy XVII wieku.
Jak głosi legenda, świątynię tą w darze od króla Zygmunta Augusta otrzymał właściciel wsi Piaskowice - Wojciech Piaskowski. Mr SCOTT ociera się właśnie o historię Polski.
Najstarszy nagrobek na parzęczewskim cmentarzu, z krzyżem z piaskowca przypominającym pień drzewa ustawionego na skałach, pochodzi z 1873 roku i kryje szczątki ks. Franciszka Uzarskiego.
Ksiądz  Franciszek Uzarski był w latach 1833-1873 proboszczem parafii w Parzęczewie.
Na cmentarzu można ponadto znaleźć kilka okazałych grobowców, jak choćby ten Rodziny Molińskich - z rzeźbą anioła grającego na trąbie.
Pora wracać do domu. Z cmentarza jadę w stronę wiaduktu nad autostradą A-2.
                                                                                  
Okolice Parzęczewa to prawdziwy raj dla rowerzystów ! Drogi przebiegają przez malownicze tereny. Podążam wciąż na południe, pośród rozległych lasów i zielonych łąk.
                                                                                 
Pędzę z górki do Mariampola.
Potem do wsi Stare Krasnodęby, gdzie przekraczam granicę gminy Parzęczew.
Na tej krzyżówce zmieniam kierunek jazdy i skręcam w lewo na Aleksandrów.
Stan asfaltowej nawierzchni nie jest w tych rejonach najlepszy. Jadę jednak bardzo szybko i już za moment pojawiam się we wsi Karolew.
Następnie w Nakielnicy. To bardzo ładne tereny w gminie Aleksandrów Łódzki. Wokół drogi rozciągają się lasy, chętnie odwiedzane przez grzybiarzy. Pełno tu strzelistych brzóz, świerków i pachnących sosen.
Przyciskam mocniej na pedały i bystro przybywam do wsi Ruda Bugaj. Byłem już tutaj w trakcie WYCIECZEK Nr 8, Nr 22 i Nr 38.
To trudny odcinek na trasie wyprawy. Wreszcie dojeżdżam do Aleksandrowa Łódzkiego, gdzie droga skręca w lewo.
Jadę pod górkę ulDaszyńskiego, by dobrnąć do krzyżówki z drogą krajową nr 71. Przekraczam ulicę Warszawską i jadę dalej prosto ul.Piotrkowską.
Błyskawicznie dojeżdżam do granicy miasta. Aleksandrowska ul. Piotrkowska, przechodzi w tym miejscu w łódzką Kąkolową. Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej ! Jestem już w Łodzi i Mr SCOTT bardzo się z tego powodu ucieszył, co widać na załączonym obrazku ! Ulicami wymienionymi w opisie trasy, podążam do centrum miasta. Jazda ścieżką rowerową po ulLimanowskiego do al. Włókniarzy, jest naprawdę super !
                                                        
Popołudniową porą dojeżdżam do Placu Wolności. To na pewno jedno z najpiękniejszych miejsc naszego miasta.
Przy Placu Wolności nr 1, stoi dawny ratusz miejski. Zbudowano go w stylu klasycystycznym w roku 1827 roku ! Obecnie mieści się tutaj archiwum państwowe.
Niezwykle udaną wyprawę do Parzęczewa, kończę w bardzo kulturalny sposób. Dojeżdżam do ulJaracza, gdzie blisko ul. Kilińskiego znajduje się najstarszy łódzki teatr im. Stefana Jaracza. Teatr działa już od 6 października 1888 roku.  
Mr SCOTT jeszcze raz udowadnia, że Łódź to "Jego wielka miłość".
                        

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz