[17.09.2011. - 73,9 km, 3:57:14 h, 18,7 km/h]
GPS
Mr SCOTT jedzie do... Brzezin !!! WYCIECZKA Nr 36. |
Po fantastycznym zjeździe błyskawicznie wpadam do wsi Byszewy. |
W tym miejscu skręcam w prawo w drogę na Plichtów i do wsi Moskwa. Trzeba się tu będzie trochę pomęczyć, bo teren wypiętrza się na wysokość około 200 metrów n.p.m. ! |
Podkręcam tempo jazdy. Wąską asfaltówką szybko przenoszę się z Moskwy do wsi Jaroszki. |
Przez wieś Tadzin wiedzie super płaska, niedawno wyremontowana droga. Pedałuję żwawo, bo cel dzisiejszej wycieczki już blisko ! |
Brzeziny to 13-tysięczne miasto leżące nad rzeką Mrożycą. Jego bogata historia sięga XI wieku. Pierwsza wzmianka potwierdzającą miejski charakter Brzezin pochodzi z 1332 roku ! |
Zwiedzanie Brzezin zaczynam od obejrzenia przepięknego Kościoła parafialnego p.w. Podwyższenia Św. Krzyża. Świątynia znajduje się na ul. Kościuszki 48, przy drodze krajowej nr 72 w stronę Łodzi. |
Ta murowana, gotycka budowla należy do najcenniejszych zabytków Brzezin. Parafia została erygowana w 1139 roku, natomiast kościół wzniesiono w pierwszej połowie XIV stulecia. |
Robię rundkę po głównych ulicach Brzezin i jadę na ul. Św. Anny 43. Można tu podziwiać kolejny zabytkowy obiekt. |
Ten drewniany kościół p.w. św. Anny, który został wzniesiony w 1719 r. z fundacji mieszczanina brzezińskiego Stanisława Bujakiewicza. |
Następnie kieruję się na ul. Piłsudskiego. W neogotyckim budynku pod numerem 49, znajduje się brzezińskie Muzeum Regionalne. Byłem już tu podczas WYCIECZKI Nr 16, wracając z Lipiec Reymontowskich. |
Jestem na trasie we wsi Gałkówek Parcela, gdzie porządna asfaltówka prowadzi na zachód. |
Szybko przybywam do wsi Gałkówek Kolonia. Tu właśnie rozpoczyna swój bieg rzeka Mroga. W centrum skręcam w prawo w drogę w stronę Witkowic. Zjeżdżam dobre 200 metrów ze sporego wzniesienia do lasu "Pustułka", gdzie znajduje się jeden z większych w okolicach Łodzi cmentarzy wojennych z okresu I wojny światowej. |
Spoczywają tu między innymi żołnierze niemieccy, którzy zginęli w walkach o słynny Las Gałkowski 23 i 24 listopada 1914 roku. |
Po tej lekcji historii wracam z powrotem do Gałkówka i ruszam na zachód w dalszą podróż do Łodzi. Jadę na wprost przez skrzyżowanie w osadzie Jordanów. |
Ta część trasy, to dobry test na rowerowe amortyzatory ! Omijając garby, dołki i wyrwy w wiekowym asfalcie, przyjeżdżam do wsi Eufeminów. |
Pędzę z górki do wsi Wiączyń Dolny. |
Mr SCOTT pokazuje dalszy kierunek jazdy. Na tej krzyżówce z ładną kapliczką skręcam w lewo - na południe. |
Zbliżam się do północnej granicy Łodzi w okolicach Bedonia. Jadę cały czas prosto ulicą Gajcego. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz