wtorek, 4 października 2016

WYCIECZKA Nr 511 - Polesie

TRASA WYCIECZKI i DANE STATYSTYCZNE 
Łódź - Stary Imielnik - Dobieszków - Ługi - Sosnowiec Pieńki - Cesarka - Anielin - Niesułków - Nowostawy Dolne - Szczecin - Dmosin Pierwszy - Dmosin - Dmosin Drugi - Borki - Lubianków - Wola Lubiankowska - Kalenice - Łyszkowice - Zakulin - Seligów - Polesie - Parma - Placencja - Zielkowice - Łowicz - Jamno - Krępa - Domaniewice - Kamień - Głowno - Bratoszewice - Stryków - Sosnowiec - Orzechówek - Dobra - Kiełmina - Klęk - Skotniki - Łódź
[04.10.2016. - 132,2 km, 26 km/h, 5:06:56 h]

ZDJĘCIA            FILMY            GPS  
Mr SCOTT jedzie do ! Trasa WYCIECZKI Nr 511.
Jesień w Polsce to najbardziej kolorowa i według wielu amatorów fotografii najbardziej fotogeniczna pora roku. Pogoda w ostatnich dniach dopisuje, dlatego też po dwóch dniach odpoczynku, znowu ruszam na szlak !
Zaczynam na Starych Bałutach od popatrzenia na mural pt. "Dziękuję", który namalował Australijczyk Stormie Mills (ul. Młynarska 2 - zobacz WYCIECZKA Nr 502).
Następnie przemieszczam się na ul. Młynarską, gdzie na kamienicy nr 15 pojawił się niedawno kolejny nowy fresk.
Mural powstał w ramach Festiwalu "Energia Miasta 2016", a namalował go izraelski artysta Boaz Sides (pseud. Untay).
Malowidło przedstawia portret jego babci, która jako jedyna osoba z najbliższej rodziny przeżyła pobyt w niemieckim obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu. Bałuty to obszar dawnego getta, dlatego miejsce to artysta uznał za stosowne dla upamiętnienia historii babci, dzielącej dramatyczne losy z milionami przedstawicieli społeczności żydowskich rozsianych w całej Europie. 
Na tej samej ścianie kamienicy pojawił się także biały, wzbijający się do lotu ptak, symbol pokoju i bezpieczeństwa.
Namalował go Dede aka Dede Bandaid – artysta z Tel Awiwu. Najbardziej rozpoznawalnym motywem jego twórczości są plastry (band-aids) rozumiane jako symbol leczenia, uzdrawiania zarówno osobistych, jak i wspólnotowych traum.
Mural Dede powstał w trakcie Festiwalu Energia Miasta 2016 i jest pierwszą częścią projektu pt."Searching Safety" - Szukając bezpieczeństwa. Oplatające okna plastry namalowane na budynku w dawnej dzielnicy żydowskiego getta przywołują w pamięci bolesną przeszłość tego miejsca, ale są też nadzieją na uzdrowienie wielokulturowych relacji. 
Artysta pozostawił po sobie jeszcze jeden ślad - twarz kobiety, którą namalował na drzwiach starej komórki.
W tym miejscu widoczny jest jeszcze jeden obraz dłoni ze złożonymi palcami - dzieło nieznanego autora street art'u.
Ze Starych Bałut przemieszczam się w północną część miasta. Oglądam Centrum Szkoleniowo-Konferencyjne Uniwersytetu Łódzkiego, które znajduje się przy ul. Rogowskiej 26. 
NA  TRASIE  DO  WSI  POLESIE
 
Wyjeżdżam z Łodzi i kieruję się do Niesułkowa na wiadukt nad autostradą A-1.
Zaplanowałem sobie na dziś lajtową przejażdżkę do wsi Polesie w pow. łowickim. Pojadę dobrze znanymi drogami, po których wielokrotnie już jeździłem. A co ciekawego zobaczyłem i gdzie byłem, już za chwilę pokażę ! ☺
Niesułków - most nad rzeką Mrożyca.
Nowostawy Dolne - trasa niebieskiego szlaku rowerowego "Ziemi Rawskiej".
Dmosin - cudowna kapliczka przed kościołem p.w. św. Andrzeja (zobacz np. WYCIECZKA Nr 95).
Kolory jesieni - piękne drzewo we wsi Lubianków.
Droga woj. nr 704 - tablica wjazdowa do wsi gminnej Łyszkowice.
Niezwykłe barwy jesieni - niesamowite drzewa na trasie Zakulin-Seligów.
Pomykam na płn.-wschód czerwonym szlakiem rowerowym "Szable i bagnety", który liczy sobie 119 km. Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości uda mi się go przejechać za jednym razem !
Podczas jazdy robię mnóstwo zdjęć i fotografuję prawie każde drzewo, które zostało dotknięte czarodziejską różdżką złotej, polskiej jesieni 😍
Jadąc w przepięknej scenerii, dojeżdżam do skrzyżowania z drogą do wsi Polesie oraz Stachlew (to w prawo).
Skręcam w lewo i już jestem na Polesiu ! Jest to duża wieś w gminie Łyszkowice i płd. części powiatu łowickiego. Rozpoczynam zwiedzanie !
Polesie to typowo rolnicza osada, którą zamieszkuje ponad 670 osób. Jej nazwa odnosi się do terenu, na którym powstała. Dawno temu te okolice porastały ogromne połacie lasów. Przez wieś przebiega znakomita droga asfaltowa.
Kapliczka z figurką Matki Bożej i tablicą z napisem : "Na pamiątkę kochanej córce postawili rodzice i mąż tą figurę dnia 30.IV.1949 r.".
Jeden z dwóch przystanków autobusowych na Polesiu.
Remiza strażacka OSP Polesie i świetlica wiejska. Przy strażnicy działa Koło Gospodyń Wiejskich.  
Miniaturowe samoloty z obracającym się na wietrze śmigłem - znak rozpoznawczy wsi Polesie. Takie samoloty można spotkać przy wielu posesjach.
Opuszczony dom na posesji gospodarza Tadeusza Kędziora.
Na podwórzu zachowała się stara studnia.
Wchodzę do wnętrza rozpadającego się domostwa i robię kilka zdjęć (zobacz galeria foto z tej wycieczki).
Oprócz starych domów, we wsi znajduje się wiele nowych, bardzo ładnych domów jednorodzinnych.
Łowicki drewniak z przeszkloną werandą. Dziś takich domów już coraz mniej...
Wzorowe gospodarstwo i wspaniały dom sołtysa wsi Polesie.
Kapliczka z figurką Matki Bożej i tablicą z napisem : "Fondatorzy Grzegorz i Elżbieta Kendziora 1890 r.".
Jeden z wielu drewnianych domów łowickich z zachowanym pierwotnym, dwutraktowym układem wnętrz, z sienią od frontuChata w której koncentrowało się życie trzypokoleniowej rodziny, posadowiona jest blisko szosy, odgrodzona od części gospodarczej ogrodem kwiatowym. W jej najbliższym sąsiedztwie znajdują się piwnica, studnia oraz warzywnik.
Nad główną szosą wsi Polesie wznosi się wiadukt autostrady A-2, która przebiega mniej więcej pośrodku miejscowości.
Pod estakadą przepływa rzeka Zwierzyniec, która płynie na północ w stronę Łowicza.
Przy trasie "Autostrady Bursztynowej" znajduje się MOP, czyli miejsce obsługi podróżnych. Jest tam stacja benzynowa, duży parking i restauracja sieci McDonalds.
Wyjeżdżam za wiadukt na rewelacyjną asfaltówkę, która przebiega przez niewielkie skupisko drzew.
W płn. części wsi trafiam na bardzo oryginalny samolot-wiatrak z podczepioną figurką rolnika-spadochroniarza.
Most na rzece Zwierzyniec.
Rzeka Zwierzyniec prawy dopływ Bzury o długości 36,89 km. Jej źródła znajdują się w okolicach wsi Kawęczyn, dalej biegnie przez wsie Stachlew, Polesie, Parma, Placencja, Zielkowice, po czym wpada do Bzury na przedmieściach Łowicza.
Tablica wyjazdowa w północnej części Polesia.
Kończę poznawanie malowniczej wsi Polesie i ruszam w drogę powrotną do domu.
POWRÓT  DO  ŁODZI
Wjeżdżam do miejscowości o "włoskiej" nazwie Parma.
Ochotnicza Straż Pożarna w Parmie i zabytkowy wóz strażacki.
Przez wieś przebiega linia energetyczna. Potężna konstrukcja ciągnie się na odcinku Domaniewice - Łowicz.
Most na rzece Zwierzyniec.
Z Parmy dojeżdżam do miejscowości o fajnej nazwie Placencja.
Zabytkowa kapliczka słupowa w Placencji z figurą Jezusa Frasobliwego.
Po chwili melduję się we wsi Zielkowice.
Polska wieś rowerem stoi ! Jeżdżą wszyscy - od malucha, do starucha !!!
Zabytkowa kapliczka z 1886 roku.
Łowicki drewniak pomalowany na niebiesko. Dlaczego został pomalowany na taki kolor ? Są różne wytłumaczenia : kolor niebieski chroni domy przed insektami, w tym domu jest panna na wydaniu i inne.
Remiza strażacka OSP Zielkowice.
Z Zielkowic prędko docieram do Łowicza. Zegar łowickiego ratusza wskazuje godz. 14:55. Przede mną jeszcze parę godzin radosnej jazdy rowerkiem !
Łowicz ul. Powstańców 1863 roku nr 12 - mural artysty ps. Tyber na zakładzie dziewiarskim "Syntex" (zobacz WYCIECZKA Nr 307).
Wyjeżdżam z Łowicza na drogę krajową nr 14 i pomykam w stronę Łodzi.
Głowno - most nad rzeką Mroga.
Zalew Mrożyczka w Głownie.
Zatrzymuję się na kwadrans w Bratoszewicach. Ponownie podziwiam pałac Rzewuskich (zobacz WYCIECZKA Nr 98).
Pałac w Bratoszewicach zbudowany został w latach 1921–1922 dla Kazimierza Rzewuskiego.
Zaprojektował go znany architekt warszawski Juliusz Nagórski. Rzewuscy na stałe mieszkali w Warszawie, a Bratoszewice miały się stać ich letnią rezydencją.
Po wojnie dobra zostały upaństwowione, a na terenie pałacu utworzono szkołę rolniczą. W 1985 r. pałac zniszczył pożar. Niestety nigdy nie dokończono remontu budynku i do dziś zabytek niszczeje.
Mr SCOTT - niestrudzony odkrywca ciekawych miejsc w regionie łódzkim. Czy zasługuję na "Szacun ludzi ulicy" ?
Wokół szkoły i pałacu zachował się rozległy park z przełomu XIX i XX wieku z pomnikowymi drzewami. 
Rośnie tam m.in. ponad 200-letni dąb szypułkowy.
W Bratoszewicach jestem częstym gościem i lubię pokazywać to miejsce moim znajomym (zobacz TUTAJ). 
Brama wjazdowa na teren zespołu pałacowo-parkowego przy DK nr 14.
Z Bratoszewic przejeżdżam do wsi Dobra. W centrum wsi znajduje się malowniczy staw, który utworzono z wód rzeczki Kiełmiczanka.
Potem pędzę do Skotnik i wjeżdżam do Łodzi Traktem Strykowskim (droga krajowa nr 71).
Końcowe chwile słonecznej wycieczki spędzam na Starych Bałutach. Ląduję na ul. WiN 10. 
Oglądam kolejny nowy mural, który powstał w trakcie Festiwalu Energia Miasta 2016 Fundacji Urban Forms. Malowidło przedstawia czarno-białe plastry wpisane w beżowo-różową ścianę.
Jest tu drugi mural żydowskiego artysty Dede aka Dede Bandaid. Plastry symbolizują rozdartą tkankę miejską, zranioną pamięć, zagubioną tożsamość. 
Z ul. WiN przejeżdżam na Stary Rynek i spoglądam na falujące wstążki - fantastyczną instalację Jerzego Janiszewskiego.
Jesienne słońca daje mi dziś oszałamiający spektakl ! Podziwiam kolorowe kwiatki kwitnące na trawniku przy ul. Wolborskiej.
Staw na rzece Łódka w Parku Staromiejskim.
Jesienną wycieczkę kończę na Starym Polesiu - skrzyżowaniu ul. Próchnika z ul. Wólczańską. Stąd mam już tylko parę metrów do domu - "Kamienicy pod orłami". To była cudowna eskapada !!! ☺
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz