niedziela, 14 lutego 2016

WYCIECZKA Nr 457 - Radary z Jacolokiem

TRASA WYCIECZKI i DANE STATYSTYCZNE :

Łódź (Piotrkowska, Plac Wolności, Nowomiejska, Park Staromiejski, Kościelna, Wojska Polskiego, Zielna, Organizacji WiN, Obr. Westerplatte, Park Szarych Szeregów, Górnicza, Zagajnikowa, Inflancka, Strykowska, Wycieczkowa, Las Łagiewnicki, Serwituty) - Skotniki - Klęk - Kiełmina - Dobra Nowiny - Dobra - Michałówek - Dobieszków (gm. Stryków) - Dobieszków (gm. Nowosolna) - Borchówka - Boginia - Byszewy - Bukowiec - Dąbrowa - Kopanka - Łódź (Marmurowa, Opolska, Zjazdowa, Brzezińska, Wojska Polskiego, Źródłowa, Smugowa, Wolborska, Park Staromiejski) 

[14.02.2106. - 53,6 km, 11,96 km/h, 4:29:18 h]
ZDJĘCIA         FILMY            GPS 
Mr SCOTT jedzie... na wzgórze "Radary" ! Trasa WYCIECZKI Nr 457.
Tegoroczny luty jest wyjątkowy ! Cały czas utrzymuje się wiosenna pogoda co sprawia, że można jeździć na rowerowe wycieczki codziennie !! W ciągu trzech ostatnich dni, to już moja trzecia eskapada !!!☺
Pewnie bym odpoczął po dwóch ostatnich ujazdach, ale skoro mam przywilej testowania znakomitego roweru elektrycznego Scott E-Genius 910, to korzystam z okazji i jadę do... ! Niedzielną wycieczkę rozpoczynam na Placu Wolności, skąd dojeżdżam na Stary Rynek i robię szybki rekonesans po Starym Mieście.
"TROLL - wiemy, że jesteś tu z nami" - graffiti przy ul. Wojska Polskiego 23.
"Stare Bałuty Fanatyczni Widzewiacy" - ogromny napis przy ul. Wojska Polskiego 30.
Na dzisiejszą przejażdżkę umówiłem się ze swoim przyjacielem Jacolokiem, którego od czasu do czasu udaje mi się namówić na wspólne wycieczki (zobacz np. WYCIECZKA Nr 295).
 
Jacek kupił sobie jakiś czas temu bardzo fajny rower trekkingowy polskiej firmy "Unibike". Tak więc najwyższa pora, aby przetestować bicykl kolegi na terenowej trasie !
Wyjeżdżamy na drogę rowerową przy ul. Wojska Polskiego, a potem pedałujemy na północ wzdłuż ul. Zagajnikowej. Oglądamy w akcji kolarzy łódzkiego klubu sportowego "Społem".
Następnie kierujemy się do Lasu Łagiewnickiego i dopiero tam zdradzam Jacolokowi cel dzisiejszego tripu.
Pokazuję koledze trasę wycieczki na mapie turystycznej, która ustawiona jest na ul. Wycieczkowej, przy parkingu "Kaloryfer".
"Ooo - widzisz Jacek ? Pojedziemy tu, tam i jeszcze dalej !
Rozumiesz brachu ?"
😄
Jacek kiwa głową i zgadza się, ale czyż ma jakieś inne wyjście ? Wjeżdżamy na ścieżkę w Lesie Łagiewnickim, która wiedzie na północ do ul. Okólnej.
Następnie serwuję Jacolokowi niesamowitą atrakcję : wspinaczkę po bruku przy leśnej ul. Serwituty !
Dojeżdżamy ul. Serwituty do Skotnik. Następnie pedałujemy na wschód przez wieś Klęk do Kiełmini. 
W Kiełmini skręcamy w polną drogę i jedziemy na południe.
Wyjeżdżamy na nową drogę, która łączy Klęk i Kiełminę.
Jacolok ledwo zipie, ale dzielnie pedałuje na kolejne wzniesienie. Cały czas motywuję kolegę tłumacząc mu, że jeśli będzie wytrwały, to za chwilę osiągnie swój życiowy sukces i podjedzie na tzw. Górkę Ślimaka !
Mnie jedzie się lekko i przyjemnie, bo w trakcie podjazdu korzystam z elektrycznego napędu !
Cel osiągnięty ! Wjechaliśmy z Jacolokiem na Górkę Ślimaka, czyli wzniesienie o wysokości 220 m, które znajduje się na terenie Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich.
Okazuje się, że polne trasy przy Górce Ślimaka lubią nie tylko rowerzyści. Przez kilka minut oglądamy popisy dwóch zawodników pomykających z zawrotną prędkością na quadach.
Z Górki Ślimaka roztacza się przepiękny widok na okolice wsi Dobra i Strykowa.
Mr SCOTT - nieustraszony zdobywca Górki Ślimaka. Dzięki Jacolok za super zdjęcie !
Zjeżdżamy ze wzniesienia w dolinę rzeki Kiełmiczanki.
Następnie skręcamy na wschód do wsi Dobra. Po drodze opowiadam Jacolokowi i miejscowych atrakcjach, ale kolega szybko mnie zbywa mówiąc "Dobra, dobra, jedziemy nie gadamy"... 😥
Z Dobrej jedziemy przez Michałówek do wsi Dobieszków. Wjeżdżamy na obszar rezerwatu przyrody "Struga Dobieszkowska".
Przed nami kolejna atrakcja ! Stromy podjazd przez las do wsi Dobieszków w gm. Nowosolna ! Jacolok się odgraża, że jeżeli na trasie będzie jeszcze jeden podjazd, to mnie ukatrupi !!!💀
Na ale przecież jesteśmy na terenie PKWŁ, gdzie co chwila są jakieś podjazdy i oczywiście super zjazdy ! I takie właśnie mamy na trasie przez wieś Borchówka.
Skręcamy na północ, a potem na wschód i jedziemy fantastyczną drogą przez osadę o nazwie Boginia.
W trakcie przejazdu dołącza do nas sympatyczny piesek, który towarzyszy nam podczas wjazdu na kolejne wzniesienie 🐶
Jacolok szybko oswoił się nie tylko z pieskiem, ale też z górzystym terenem i bez problemu wjechał na szczyt ! Zuch chłopak !!!
Z Bogini zawijamy na południe do wsi Byszewy. Dojeżdżamy do miejscowego dworu, którego bryła znajduje się w logo Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich.
Integralną cześć dworu stanowi park podworski o powierzchni 2,3 ha. Zachował się tu staw, rośnie również wiele okazów 200-letnich dębów, lip, buków i modrzewi. 
Pokazuję Jacolokowi pomnikowy dąb szypułkowy "Jarosław" o obwodzie około 6 m, noszący imię poety Jarosława Iwaszkiewicza - bardzo związanego z tym miejscem.
W Byszewach ma swoje źródła rzeka Moszczenica.
Objeżdżamy Majątek Byszewy i wracamy na szosę prowadzącą z Nowosolnej do wsi Stare Skoszewy. 
Intensywna jazda po wzniesieniach mocno nadwyrężyła nasze siły. Robimy sobie krótką przerwę śniadaniową pod znakomicie zaopatrzonym sklepem w Byszewach.
Przy sklepie ustawiono nową tablicę z mapą Sołectwa Byszewy i planem gminy Nowosolna. W skład sołectwa wchodzą Byszewy i wieś Janów.
W Byszewach kierujemy się na zachód do wsi Borchówka.
Poruszamy się po trasie czarnego szlaku rowerowego po PKWŁ. Zobacz koniecznie WYCIECZKĘ Nr 454 !
W Borchówce obieramy kurs na południe i jedziemy przez wsie Grabina, Bukowiec i Dąbrowa. To z kolei zielony szlak po PKWŁ, gdzie występują spore wzniesienia. Na niektórych podjazdach Jacek nie daje rady i musi prowadzić rower...
Chwila odpoczynku przy tablicy "Park Krajobrazowy Wzniesień Łódzkich", która ustawiona jest na końcu ulicy Kasprowicza w Nowosolnej. 
Podczas postoju obserwujemy przejazd oryginalnej bryczki, zaprzęgniętej w dwa czarne konie.
Był stromy podjazd, to teraz musi być zjazd ! Pedałujemy z górki po drodze wyłożonej betonowymi płytami, która prowadzi do skrzyżowania ul. Hanuszkiewicza i Nad Niemnem w Łodzi.
Na krzyżówce skręcamy na północ i po przejechaniu ok. 200 metrów, meldujemy się na wzgórzu "Radary". Jacolok jest zachwycony, bo jest w tym miejscu po raz pierwszy. Cel dzisiejszej wycieczki został osiągnięty !
Wzgórze "Radary" jest najwyższym punktem Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich. Leży na wysokości 284 m n.p.m. obok wsi Dąbrowa. Na jego szczycie znajduje się telewizyjna stacja przekaźnikowa, ale wzgórze wzięło swoją nazwę od stacjonującej tam niegdyś radzieckiej jednostki wojskowej.
Proszę Państwa ! Oto dzielny Jacolok - zdobywca najwyższego wzniesienia w okolicach Łodzi !
Sukces Jacka jest także i moim sukcesem ! Nieładnie się chwalić, ale to przecież ja namówiłem kiedyś Jacoloka do kupienia sobie pierwszego roweru i zachęciłem go do rowerowych wycieczek ! Dzięki temu w ciągu paru lat, Jacolokowi udało się odchudzić o ponad 40 kg !!!
Zaliczamy fantastyczny zjazd ze wzgórza "Radary" do wsi Kopanka. Odwijamy na południe i po zaliczeniu ostatniego podjazdu, opuszczamy teren PKWŁ.
Wjeżdżamy do Łodzi na ul. Marmurową.
Pytam Jacoloka : "Jak się jedzie kolego ?" - "Jest OK !" odpowiada.

W tej części Łodzi są bardzo ciekawe ulice... Skręcamy w prawo w ul. Opolską, która wyłożona jest takimi płytami betonowymi. Ale dla mojego Scott'a E-Genius to znakomite środowisko ! Dzięki szerokim oponom i elektrycznemu wspomaganiu, wcale nie czuję że pedałuję !
Z okolic ul. Zjazdowej i Brzezińskiej wracamy na drogi rowerowe przy ul. Wojska Polskiego.
Super przejażdżkę kończymy pod pomnikiem "Dekalogu" w Parku Staromiejskim.
Dzięki Jacolok za wspaniałą przygodę i aktywnie spędzoną niedzielę ! Do następnego spotkania Przyjacielu ! Rzuć jeszcze w cholerę palenie papierosów, to na pewno wyjdzie Ci to na zdrowie !
Żegnam się z kolegą i obserwuję jeszcze popisy młodzieńca, który jeździ sobie jak gdyby nigdy nic rowerem po stawie !!!
W Parku Staromiejskim obiecuję sobie, że jutro odpoczywam, a na kolejną wycieczkę wybiorę się we wtorek. Muszę się trochę zregenerować, bo inaczej nie będę miał żadnej przyjemności z testowania rewelacyjnego bicykla marki Scott E-Genius 910.
A przecież o to chodzi, aby "rowerowe radary" były dobrze nastawione ! 📡

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz