środa, 1 lipca 2015

WYCIECZKA Nr 382 - Wielenin

TRASA WYCIECZKI i DANE STATYSTYCZNE
Łódź (Próchnika, Zachodnia, Drewnowska, Solec, Borowa, Siewna, Złotno, Rąbieńska) - Antoniew - Rąbień - Rąbień A,B - Wola Grzymkowa - Grunwald - Budy Wolskie - Zgniłe Błoto - Słowak - Bełdów - Jastrzębiec - Prawęcice - Sarnówek - Kuciny - Dalików - Brudnów - Domaniew - Plewnik - Nowa Wieś - Tur - Stary Gostków - Wartkowice - Ner Kolonia - Mrówna - Brudnówek - Zacisze - Światonia - Zelgoszcz - Ładawy - Stemplew - Wielenin - Wielenin Kolonia - Brzeziny - Uniejów - Wola Przedmiejska - Biernacice - Józefów - Niewiesz Kolonia - Niewiesz - Lipnica - Ksawercin - Ewelinów - Krępa - Porczyny - Madaje - Bałdrzychów - Zagórzyce - Góra Bałdrzychowska - Wólka - Kałów - Mianów - Puczniew - Zygmuntów - Szydłów - Charbice Górne - Charbice Dolne - Zdziechów - Kazimierz - Lutomiersk - Wrząca - Prusinowiczki - Prusinowice - Porszewice - Świątniki - Górka Pabianicka - Gorzew - Łódź (Sanitariuszek, Maratońska, Wróblewskiego, Wólczańska, Czerwona, Piotrkowska, Brzeźna, Abramowskiego, Sienkiewicza, Roosevelta, Piotrkowska)
[01.07.2015. - 161,11 km, 23,99 km/h, 6:43:09 h] 
FILMY              GPS              ZDJĘCIA
Mr SCOTT jedzie do... Wielenina !!!
Wstaję rano, wyglądam przez okno, a tam przepiękna pogoda !!!
Na wsi ludzie gadają, że skoro "Lipcowe upały, to wrzesień doskonały" i to mi się podoba ! Zapowiada się znakomita aura dla moich rowerowych wojaży po regionie łódzkim
Pierwszą lipcową wycieczkę zaczynam na ul. Próchnika, tuż obok mojego miejsca zamieszkania. Przez ostatnie tygodnie systematycznie odwiedzam miejsca, gdzie zainstalowane zostały murale w serii "Leśne ślady natury". Kampanię zainicjowała Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Łodzi. Przedsięwzięcie odbywa się w celu promowania lokalnych lasów, w których drzemie potencjał naturalnego miejsca rekreacyjnego. Akcja nawiązuje także do 70. Rocznicy powstania łódzkich Lasów Państwowych.
Tym razem oglądam ekologiczny mural z sylwetką dzika, który zamontowana na elewacji budynku przy ul. Próchnika 14. Murale z natury można zobaczyć na elewacjach budynków przy ulicach : Kościuszki 9, Narutowicza 27, Kilińskiego 10, Kilińskiego 26, Rewolucji 1905 nr 13, Abramowskiego 2, Czerwona 1, Pomorska 145 i Jaracza 32.
 NA   TRASIE   DO   WIELENINA
Po muralowym początku ruszam na szlak ! Kieruję się na Grunwald, gdzie znajduje się pomnik średniowiecznego wojownika.
Zalew Zgniłe Błoto - zobacz WYCIECZKA Nr 58.
Wieś Słowak.
Bełdów - kościół pw. Wszystkich Świętych.
Dalików - kościół p.w. Świętego Mateusza Ewangelisty.
W Dalikowie kupuję sobie coś do picia. Pod kapslem napoju "Tymbark" trafia mi się napis "To słońce świeci dla ciebie" ! Bardzo mnie to cieszy
Dalików - biblioteka i urząd gminy.
Nowa droga na odcinku Dalików - Brudnów.
Domaniew - kościół św. Floriana (zobacz WYCIECZKA Nr 111).
Piękna topola przy drodze wyjazdowej z Domaniewa.
Wieś Tur - kościół Świętych Apostołów Piotra i Pawła.
Droga rowerowa Tur - Stary Gostków
Stary Gostków - fabryka "Japan Tobacco International". Zobacz WYCIECZKA Nr 131.
"JTI" to jedna z najnowocześniejszych fabryk papierosów W Europie. 80 % produkcji jest przeznaczone na eksport do 60 krajów świata.
Pałac w Starym Gostkowie, który został wzniesiony w 1802 roku na polecenie ówczesnego właściciela majątku, Zygmunta Grudzińskiego. Autorstwo projektu przypisuje się Hilaremu Szpilowskiemu.
Na fryzie umieszczony łaciński napis "Superanda omnis fortuna ferenda est" (Umieć pogodzić się z losem). Do wybuchu II wojny światowej pozostawał w rękach rodziny Skrzyńskich. Po zakończeniu działań wojennych zaczął popadać w ruinę, umieszczono w nim Państwową Stację Unasienniania Zwierząt.
W 1978-1989 przeprowadzono generalne prace konserwatorskie, po których obiekt został siedzibą Gminy Wartkowice.
Najcenniejszymi elementami wyposażenia wnętrz są temperowe malowidła umieszczone na klatce schodowej, w salonach i pokojach. Ich antyczna tematyka podkreśla klasycystyczny charakter całego budynku. Malowidła datuje się na lata 1809-1812.
Poza wystrojem malarskim uwagę przykuwają także panoplia, czyli dekoracyjne motywy z krzyżujących się elementów uzbrojenia oraz drewniane podłogi wykonane z ciętych poprzecznie bali dębowych i zachowane cztery piece.
W siedzibie urzędu zawieszona jest tablica informacyjna "Gmina Wartkowice partner Fundacji Rozwoju Gmin PRYM w Parzęczewie, lokalnej grupy działania dla gmin Dalików, Łęczyca, Parzęczew, Wartkowice i Zgierz".
Pałac w Starym Gostkowie otoczony jest pięknym parkiem krajobrazowym.
W 2013 roku zieleniec przeszedł gruntowną rewitalizację. Wykonano alejki parkowe o nawierzchni z grysu granitowego, drewnianą kładkę dla pieszych na fosie okalającej wyspę, ścieżki edukacyjne, altankę drewnianą i miejsce pod ognisko, elementy małej architektury oraz niskie oświetlenie parkowe.
Zadanie realizowano przy udziale środków finansowych Unii Europejskiej w ramach działania 313, 322, 323 „Odnowa i rozwój wsi” objętego Programem Rozwoju Obszarów Wiejskiej na lata 200 –2013. Udział środków Unii Europejskiej wyniósł 75% kosztów kwalifikowanych.
Stary Gostków - obelisk upamiętniający żołnierzy Legionów Józefa Piłsudskiego
Rzeka Ner, która przepływa na granicy Starego Gostkowa i Wartkowic.
Wartkowice - kościół św. Anny i NMP Matki Miłosierdzia i piękna wierzba na placu przy szkole.
Pomnik poświęcony lotnikom ziemi wartkowickiej.
Z Wartkowic dojeżdżam do skrzyżowania z drogą, która prowadzi do wsi Światonia.
Skręcam na zachód i pedałuję po idealnie równym asfalcie. Nowa droga gminna długości 7,446 km, łączy dwie drogi powiatowe : nr 2531E Saków-Praga i 3701E Bronów–Niewiesz.
Inwestycja zrealizowana została w ramach projektu unijnego pn. „Przebudowa układu komunikacyjnego gminy Wartkowice” współfinansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Łódzkiego na lata 2007-2013. Koszt  przebudowanej drogi wynosi ponad 5,7 mln złotych, 75% wydatków sfinansowano ze środków Unii Europejskiej.
Tablica wjazdowa do miejscowości Mrówna.
Przyjazd Mr SCOTT'a wywołał we wsi wielkie poruszenie ! Dorodne FANKI tłumnie wyległy na zielone pola
Wieś Brudnówek.
Przejazd kolejowy w Brudnówku. Przebiega tutaj magistrala węglowa łącząca bezpośrednio zagłębie węglowe Górnego Śląska z Gdynią.
Wieś Zacisze. Jaka tu cisza, jaki tu spokój !!!
Stary dom mieszkalny z kamienia wapiennego, który wydobywany był w okolicach Poddębic. Tego typu budynków, jest w tych okolicach bardzo dużo.
Pędzę bezszelestnie prze Zacisze i nagle "KONIEC" !!! Ale spokojnie ! To tylko taka tabliczka pod znakiem, którego nie ma
Światonia – wieś  w powiecie poddębickim, w gminie Wartkowice.
Nieczynna remiza strażacka w Światoni.
Wieś Zelgoszcz, przez którą przebiega rowerowy szlak "Gorące źródła". Szlak oznaczony jest kolorem niebieskim. Cała 190-cio kilometrowa trasa zaczyna się na skrzyżowaniu ulic Krzemienieckiej i Konstantynowskiej w Łodzi i prowadzi kolejno przez miejscowości : Aleksandrów Łódzki, Dalików, Poddębice, Uniejów, Pęczniew, Zadzim, Lutomiersk i Konstantynów Łódzki z powrotem do Łodzi. Muszę go kiedyś przejechać !!!
Remiza OSP Zelgoszcz.
Granica Powiatu Poddębickiego z Powiatem Łęczyckim.
Spijam kolejną butelkę napoju "Tymbark". Pod kapslem znajduję napis "Rób co chcesz" ! A więc tak - jadę dalej do... !!!
Wieś Stemplew - skrzyżowanie z drogą na Orzeszków i Świnice Warckie. Skręcam w lewo - ma zachód.
Po paru minutach dojeżdżam do wsi Wielenin, którą obrałem sobie za główny cel tej słonecznej, lipcowej wycieczki
Na początek dekuję się na przystanku autobusowym. Zjadam drugie śniadanie (dwie kanapki z ciemnego pieczywa z szynką, zielonym ogórkiem i żółtym serem, do tego batonik "3 zboża" i mała woda mineralna). Odpoczywam 5 minut i poprawiam rowerowy strój. No ! Pojadłem, nabrałem sił, to teraz mogę zwiedzać !!!
Wielenin to bardzo stara miejscowość, która wymieniana jest już w źródłach średniowiecznych. Jako część dóbr uniejowskich należała arcybiskupów gnieźnieńskich. W 1290 mieszczanin uniejowski Szymon uzyskał od abp. Jakuba Świnki przywilej lokacyjny na prawie niemieckim.
W 1331 wieś została złupiona przez Krzyżaków. W 1552 roku  składała się z 24 gospodarstw i 13,5 łanów ziemi. W dawnych czasach działały tu trzy karczmy stanowiące własność arcybiskupią oraz przyparafialna szkoła.
Zadbany dom i gospodarstwo sołtysa wsi Wielenin.
Żelazny krzyż postawiony w miejscu, "gdzie zawsze stał krzyż".
Skrzyżowanie z kapliczką z drogą do wsi Zaborów.
Skręcam w prawo i dojeżdżam do północnego krańca Wielenina.
Wracam pod remizę Ochotniczej Straży Pożarnej w Wieleninie. Początek jednostki datuje się na rok 1917, kiedy to grupa mieszkańców wsi postanowiła założyć straż ogniową.
Pierwszy skład założycielski tworzyli : prezes – ks. Robaszkiewicz (ówczesny proboszcz parafii), Antoni Supeł, Antoni Zborowski, Antoni Trzebiński, Zygmunt Ślusarski i Leon Leszczyński. Z inicjatywy Leona Leszczyńskiego w 1924 r. rozpoczęto budowę obecnej strażnicy, a w 1926 roku założono orkiestrę dętą, której pierwszym kapelmistrzem został Adam Strychalski.
Z tej części wsi roztacza się wspaniała panorama na zielone pola i wszechobecne BAZY OBCYCH
"ONI są wszędzie" !!!
Następnie zajeżdżam pod miejscowy kościół parafialny p.w. świętego Jakuba Apostoła i świętej Doroty Panny i Męczennicy.
Kościół wybudowany został w 1926 roku z wapiennych łupków wydobywanych w okolicy.
Na placu przykościelnym ustawiony jest krzyż i obelisk z płytą pamięci.
Na tablicy widoczny jest napis : "Nie lękajcie się. Otwórzcie drzwi Chrystusowi". W hołdzie Ojcu Św. Janowi Pawłowi II wdzięczni parafianie. A.D. 2005".
Na pasie zieleni przed kościołem, ustawiona jest tablica z mapą Miasta i Gminy Uniejów.
Na planszy umieszczono krótkie wzmianki na temat historii Wielenina i innych miejscowości. Dowiaduję się, że "Pod koniec XVIII wieku wójtostwo w Wieleninie zostało dane w żywocie zasłużonemu burgrabiemu Janowi Pągowskiemu przez arcybiskupa Jana Łaskiego. Za sprawą arcybiskupa Macieja Drzewickiego beneficjum wileńskie zostało wcielone do kolegium wikariuszy uniejowskich, które było pod ich zarządem do 1818 roku"
Mapka okolic Uniejowa, na której są zaznaczone dwa szlaki rowerowe : 1/Żółty "Szlak Świętej Faustyny Kowalskiej" i 2/ Zielony szlak "Po Ziemi Uniejowskiej". Mam nadzieję, że kiedyś tam, w niedalekiej przyszłości, zaliczę obydwa !
Wchodzę na teren ogrodu przykościelnego i oglądam kapliczkę z figurą Matki Boskiej.
Na cokole znajduje się płyta z napisem "Tu - na tym miejscu stał wielki ołtarz kościoła zniszczonego przez pożar dnia 26.3.1925 r. Figurę tę postawiono 1927 r.".
Po spaleniu w 1926 roku z łupków wapiennych wydobywanych w okolicy (Rożniatów), został wybudowany obecny kościół. Budowniczym świątyni był ks. Adam Kozanecki, a kościół po wielu perturbacjach wybudowano na miejscu dawnej karczmy, ze względu na bagna, które otaczały stary drewniany kościół.
Do odważnych świat należy ! Dlatego też zachodzę na plebanię, gdzie spotykam księdza proboszcza Józefa Waszaka. Po sympatycznej rozmowie, ksiądz zgadza się pokazać mi wnętrze świątyni ! Na zdjęciu ołtarz główny kościoła, który konsekrowano 21 października 1951 roku.
"Ostatnia wieczerza" - malowidło na ścianie w prezbiterium.
Ołtarz boczny prawy z obrazem Świętej Anny.
Ołtarz boczny lewy z obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej.
Chór i organy muzyczne Domu Pańskiego.
"Ś.P. Ks. Adam Kozanecki 19.10.1891-18.05.1942 zamordowany w Dachau Proboszcz Parafii Wielenin 1925-1938, budowniczy kościoła w Wieleninie. Fundatorzy : bratanica z bratankiem Maria Malewicz-Kozanecka, Maciej Kozanecki".
"Cenna przed Panem śmierć Jego wyznawców"
Pamięci Księży Proboszczów Parafii Wielenin Ks. Adama Kozaneckiego, Ks. prof. Zygmunta Olszewskiego zamordowanych w Dachau 1942 r.".
"Ś.P. Leonowi Balcerzakowi więźniowi politycznemu obozów zagłady w l. 1940-41. Rodzina".
Tablica pamięci członków Rodziny Podczaskich.
"Ś.P. Ignacy Ślosarski 1873-1950 organista Parafii Wielenin w latach 1907-1949. Bronisława Ślosarska 1897-1950. siostrzeńcy : Maria Malewicz-Kozanecka, Maciej Kozanecki".
Ambona wielenińskiego kościoła.
Składam księdzu proboszczowi szczere, rowerowe "Bóg zapłać" za umożliwienie mi zwiedzenia tej pięknej świątyni !!!
Ruszam na dalsze poznawanie tej uroczej miejscowości. Krzyż przy skrzyżowaniu z drogą do osady Wielenin Kolonia.
Przy szosie ustawione są dwie tablice informacyjne, dot. wykorzystania funduszy z Unii Europejskiej przy realizowaniu miejscowych inwestycji. Obydwie dot. budowy przyzagrodowych oczyszczalni ścieków oraz kanalizacji sanitarnej.
Szkoła Podstawowa im. płk. Szczepana Ścibora w Wieleninie.
"Termomodernizacja budynku szkoły została zrealizowana przy pomocy środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki wodnej w Łodzi".
W holu placówki zawieszony jest obraz z wizerunkiem patrona szkoły. Pułkownik Szczepan Ścibor należał do elity lotnictwa wojskowego II Rzeczypospolitej Polskiej. W trakcie trwania Bitwy o Anglię objął dowództwo nad 305 dywizjonem bombowym Ziemi Wielkopolskiej i Lidzkiej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego. Tuż przed zakończeniem II Wojny Światowej został odznaczony Krzyżem Srebrnym Virtuti Militari, zaś 9 sierpnia 1951 roku został aresztowany. Po ośmiu miesiącach trwania śledztwa, decyzją Najwyższego Sądu Wojskowego został skazany na karę śmierci. Jego szczątki zostały odnalezione w wyniku prac ekshumacyjnych w 2017 roku. Symboliczny grób znajduje się na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.
Przed budynkiem szkoły ustawiona jest tablica za słowami Jana Pawła II "Módl się za mnie...".
Przy Szkole Podstawowej w Wieleninie utworzony został "Ogród dydaktyczny". Projekt został współfinansowany przez WFOŚiGW w Łodzi.
Po obejrzeniu szkoły zajeżdżam do pobliskiego sklepu spożywczego. Wchodzę do środka, a tam klimacik rodem z czasów PRL-u
Po zrobieniu zapasów picia wracam do Wielenina.
Skręcam na północ w szosę prowadzącą do wsi Zaborów.
Przy skrzyżowaniu znajduje się gospodarstwo, którego właściciel prowadzi hodowlę kóz. Przyznam się szczerze, że jako "stary cap", znalazłem od razu wspólny język ze ślicznym koziołkiem
Dojeżdżam do cmentarza parafialnego w Wieleninie. Wchodzę na teren nekropolii i szukam starych grobów oraz mogił osób zasłużonych dla tut. społeczności.
Grobowiec Rodziny Trzebińskich, która spokrewniona jest z rodziną mojej żony.
Grób Henryka Falęckiego, który żył lat 74 i umarł 15 marca 1904 roku.
Potłuczona płyta Honoriusza Konopnickiego (l. 74, 25.IV.1918) - uczestnika powstania styczniowego 1863 roku.
"Ś.P. Ireneusz Eric Opaliński żył lat 64, zmarł w Ojczyźnie dn. 16.8.1987 r. Uczestnik II-giej wojny światowej, członek Polskich Weteranów Polskiej Placówki Królewskiej nr 315 w Kanadzie z siedzibą w Hamilton. Pokój jego duszy".
"Ś.P. Ksiądz Kanonik Jerzy Krajewski Proboszcz Parafii Wielenin w latach 1984-2005, ur. 07.X,1934, zm. 17.X.2005 R.I.P.".
"Oto serce matki kture tak bardzo boleje swego najukochańszego syna Januszka, ktury jom pozostawił zaobie tak prentko.
Ś.P. Jan Kucharski zmarł dnia 5.X.1850 r. żył lat 17.
Ja młody Jasiu żyć jeszcze chciałem, mięsem zatruty zostałem i umrzeć musiałem. Kto pszeczyta niech wspomni modlitwę do Boga. Ja taki młody kwiat, musiałem iść na tamten świat. Prosi o Zdrowaś Maria".
"Ś.P. Ksiądz Franciszek Rusin ur. 05.04.1861 r., zm. 13.10.1913 r. Proboszcz Parafii Wielenin w latach 1907-1912. Jezus zmartwychwstał, Alleluja !".
Wrośnięte w ziemię płyty nagrobne z 1915 roku.
Po zwiedzeniu cmentarza wracam do centrum Wielenina. Oglądam przydrożne gospodarstwa i drewniane domy, których zostało we wsi jeszcze sporo.
A na zakończenie wielenińskiej przygody, zachodzę do gospodarstwa Rodziny Trzebińskich, która jest spokrewniona z moją "koleżanką małżonką"
Nie widzieliśmy się bardzo dawno, ale Ela i jej mąż Andrzej (kiedyś był nawet sołtysem w Wieleninie) mają się dobrze i "jakoś" sobie radzą na gospodarce. Zostałem ciepło przyjęty, poczęstowany kawą i pysznym ciastem. Pogadaliśmy kilka minut na rodzinne tematy i ruszyłem w drogę powrotną do Łodzi. Ale wcześniej musiałem się sporo natrudzić, aby namówić Rodzinkę do tej pamiątkowej fotki. Życzę zdrowia i pomyślności !!!
POWRÓT   DO   ŁODZI
Z Wielenina dojeżdżam do wsi Brzeziny i drogi woj. nr 473.
Skręcam na południe i docieram do rozjazdu z leśną drogą, przy której ustawiony jest drogowskaz ze strzałką.
Po przejechaniu ok. 100 m trafiam na cmentarz prawosławny, który położony jest na terenie osady Orzeszków Kolonia.
Przed cmentarzem ustawione są dwie tablice informacyjne Urzędu Miasta Uniejów. Są na nich wiadomości w jęz. polskim, niemieckim i angielskim, dot. cmentarza i znajdującego się na jego terenie cerkwi.
Na drugiej planszy umieszczony jest specjalny kod, za pomocą którego można odczytać te wiadomości za pomocą specjalnej aplikacji w telefonie komórkowym. Uniejów, jako jedyne miasto województwa łódzkiego, zakwalifikowało się do II edycji programu „Akademia Orange”. Projekt polega na stworzeniu interaktywnej mapy regionu. Powstała historyczno-kulturowa ścieżka dydaktyczna, obejmująca charakterystyczne dla tego regionu miejsca. Ustawiono specjalne tablice informacyjne z fotokodami i stroną mobilną, gotową do użycia i aktualizowaną. Pod każdym fotokodem są podstawowe informacje o ciekawym miejscu, zabytku.
Kaplica grobowa rodziny carskiego hrabiego Aleksandra Tolla, właściciela zamku i dóbr uniejowskich, powstała w 1885 roku.  Dwukondygnacyjne mauzoleum zostało zbudowane na planie krzyża greckiego. Budynek został zwieńczony pojedynczą kopułą otoczoną czterema sterczynami z krzyżami. Wejście do obiektu prowadzi przez ganek ze skromnym portalem. Górna część pełniła funkcję sakralną, dolna zaś krypty. Cerkiew zainspirowana była architekturą bizantyjską i ruską (tzw. styl neobizantyjski).
Tollowie swe korzenie wywodzili z Holandii. Protoplastą tej części rodu był Konrad Fryderyk (1745-1821). Jego jedynym synem był Karol Wilhelm, który na świat przyszedł w 1777 r. Służbę w armii rosyjskiej syn Konrada Fryderyka zakończył w stopniu generalskim w roku 1833. Car Mikołaj I okazywał wdzięczność wiernemu oficerowi. Także cywilna służba Karola Tolla (związana z rozwojem kolei) zyskała uznanie cara, który 14 grudnia 1836 r. dekretem nadał generałowi zamek i majorat, obejmujący 5 folwarków : Kościelnicę, Ubysław, Wielenin, Zielenin i Orzeszków. Karol Toll nigdy nie był w Uniejowie, stan zdrowia nie pozwalał mu na wyjazdy poza Estonię. Zmarł w Arroküll 23 kwietnia 1842 roku.
Karol z małżeństwa z Olgą von Strandman doczekał się czterech synów : najstarszy Aleksander swe losy związał z Uniejowem. Rozpoczął remont zamku, otoczył go urokliwym parkiem. Tutaj z małżeństwa z Anną von Loeben urodził się w 1841 r. jedyny syn Aleksander. Urodzony i wychowany w Uniejowie Aleksander jr czuł się z Uniejowem mocno związany. Kiedy w 1892 roku Aleksander Karolowicz zmarł, został pochowany w Uniejowie – co interesujące, nie na terenie zamku, ale w specjalnie zbudowanej kaplicy grobowej. Pogrzeb stał się ważnym wydarzeniem dla mieszkańców ówczesnej osady. Obok Aleksandra, w cerkwi spoczęła także jego żona Anna z von Loeben Tollowa oraz pierwsza żona ich wnuka Sergiusza Wanda. Tollowie mieszkali w Uniejowie do czasu I wojny światowej.
Po obejrzeniu kaplicy kieruję się do Uniejowa - zobacz WYCIECZKA Nr 274.
Kościół parafialny p.w. Wniebowzięcia NMP i św. Floriana w Uniejowie, zbudowany w latach 1342- 1349.
Kolorowa kładka nad rzeką Wartą.
Warta i czerwone pelargonie na balustradzie kładki.
Zamek arcybiskupów gnieźnieńskich w Uniejowie, który został wzniesiony w latach 1360-1365 z polecenia abp. Jarosława Bogorii Skotnickiego, jednego z najbliższych współpracowników króla Kazimierza Wielkiego.
Drewniana kapliczka z końca XIX wieku, ustawiona naprzeciwko obiektu "Termy Uniejów".
Termy stały się już, rozpoznawalną w Polsce, wizytówką gminy Uniejów, których  budowa była możliwa dzięki dotacjom z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Od kilku lat miasto zdobywa nagrody w ogólnopolskich konkursach na najlepiej wykorzystane fundusze unijne.
Wyjeżdżam z Uniejowa na drogę wojewódzką nr 469 i kieruję się do wsi Biernacice.
Biernacice - ruiny dworu, który stoi w otoczeniu zdziczałego parku ze stawami. Dwór wybudował Artur Dzierzbicki w połowie XIX wieku.
Z Biernacic dojeżdżam do wsi Niewiesz Kolonia. Jeszcze nigdy tędy nie jechałem i cieszę się, że z każdą kolejną wycieczką, poznaję nowe drogi i miejscowości regionu łódzkiego
Następnie docieram do wsi Niewiesz, którą zwiedziłem w trakcie WYCIECZKI Nr 260.
Niewiesz i skrzyżowanie z drogą krajową nr 72. Jadę dalej prosto.
Wieś Lipnica, która leży na szlaku rowerowym "Gorące źródła".
Lipnica i opuszczony dom kryty strzechą. 
Okolice wsi Ewelinów i droga woj. nr 473.
Skręcam w lewo - na południe i wjeżdżam do wsi Krępa.
W Krepie trzeba się mieć na baczności, bo w polu ustawiona jest trupioblada BAZA OBCYCH
Docieram do wsi Porczyny.
Następnie skręcam w lewo w nową drogę, która z osady Malenie wiedzie do Bałdrzychowa.
"Projekt pn. przebudowa drogi gminnej nr 111007E Bałdrzychów-Podgórcze-Malenie łączącej drogę powiatową nr 2531E Praga-Pudłów-Wierzchy z drogą wojewódzką 473 Koło- Łask, został zrealizowany przez Gminę Poddębice w roku 2011 w ramach Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych 2008-2011".
Bałdrzychów - przejazd kolejowy przez torowisko magistrali węglowej.
Bałdrzychów - kościół p.w. św. Idziego wzniesiony w 1847 roku.
Zagórzyce - most na Nerze.
Rzeka Ner.
Zagórzyce - most na Bełdówce.
Rzeka Bełdówka.
Kiedy tak fotografuję rzekę, trafia mi się niemała gratka ! Miejscowy gospodarz z synem, pędzą na pastwisko stado krów 

Stromy podjazd na trasie z Zagórzyc do Góry Bałdrzychowskiej.
Opuszczony dom we wsi Góra Bałdrzychowska - zobacz proszę WYCIECZKA Nr 228.
Granica Powiatu Poddębickiego z Powiatem Pabianickim - lasy w okolicy wsi Wilków.
Wąska asfaltówka na trasie Mianów - Puczniew.
Puczniew - skrzyżowanie im. Mr SCOTT'a
Odnowiona remiza Ochotniczej Straży Pożarnej w Kazimierzu gm. Lutomiersk.
Kratownicowy most tramwajowy w Lutomiersku, który zbudowano w 1932 roku.
Rzeka Ner.
Urząd Gminy w Lutomiersku.
"Zamiast pisać na ruderze, na ustawce walcz frajerze. Jeb#ć wandali" - wulgarny napis na domu przy ul. Klasztornej - na wprost okien urzędu...
Górka Pabianicka - podjazd w stronę kościoła św. Marcina.
Łódź i rzeka Ner - widok z mostu przy ul. Sanitariuszek.
Grupowa Oczyszczalnia Ścieków w Łodzi.
Łódź - tablica wjazdowa na wewnętrznej drodze przy ul. Sanitariuszek.
Kominy elektrociepłowni EC-2, widoczne z poziomu ul. Wróblewskiego.
Na ul. Wróblewskiego znajduje się szereg domów familijnych dla pracowników dawnych zakładów "Allart Leon i Rousseau Spółka Akcyjna Generalna Kompania Przemysłu Przędzalniczego Towarzystwo Anonimowe". Cała jezdnia pokryta się brukiem, który wyłożono w 1912 roku. Po upadku w Łodzi przemysłu dziewiarskiego, ta okolica podupadła i zyskała raczej złą sławę. To jeden z najbardziej obskurnych obszarów naszego miasta...
W ostatnim kwadransie lipcowej wycieczki, docieram do skrzyżowania ul. Sienkiewicza z ul. Abramowskiego.
Na ścianie kamienicy przy ul. Abramowskiego 2, znajduje się kolejny ekologiczny mural z sylwetką wyjącego wilka.
Murale są częścią akcji „Leśne ślady natury”, zapoczątkowanej przez Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych w Łodzi. Mech, którego instalacja nie ingeruje w ściany budynków, jest żywą rośliną i po zakończeniu akcji będzie przeniesiony do jednego z łódzkich parków lub lasu i tam zasadzony.
Ze słynnej "Abramki" dojeżdżam do wspaniałego muralu przy ul. Piotrkowskiej 152, gdzie kończę wyprawę do uroczego Wielenina.
Śpiewam sobie pod nosem piosenkę łódzkiego zespołu rockowego Coma :
"Dokąd płynie miasto moich snów ?
Dokąd płynie niekochana Łódź ?
Dokąd płynie odrapany wrak ?
Czy długo tak ?"

 Nie umiem odpowiedzieć na te pytania, ale jedno jest pewne : KOCHAM ŁÓDŹ i te moje rowerowe wycieczki !!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz