Bez mierzenia czasu i średniej prędkości przejazdu.
[02.12.2014. - 74,29 km]
ZDJĘCIA FILMY GPS
Mr SCOTT jedzie do... Lasu Janinów !!! Trasa WYCIECZKI Nr 321. |
Oprócz renowacji kamienic, po sąsiedzku prowadzone są także prace przy remontowaniu chodników i terenów zielonych. Trwa właśnie układanie nowego trotuaru na ul. Narutowicza przy ul. Wschodniej. |
W Łodzi mnóstwo się dzieje, a szczególnie w śródmieściu ! Cały czas trwają prace wyburzeniowe hotelu "Centrum". Staram się obserwować to wydarzenie na bieżąco. |
Przemieszczam się na ul. Kilińskiego/Traugutta, gdzie zniknęła z powierzchni ziemi kolejna kamienica. Trochę szkoda, bo pod adresem Kilińskiego 73, znajdował się kiedyś mural artysty o ps. Kirk (zobacz koniecznie WYCIECZKA Nr 244). |
W tej chwili z kamienicy pozostał tylko fragment elewacji frontowej... |
Jadę dalej po ul. Kilińskiego, do skrzyżowania z ul. Tuwima. Właśnie wczoraj wieczorem, kilkanaście zastępów straży pożarnej gasiło tu pożar zabytkowej kamienicy (przy ulicy Kilińskiego 93). |
Przyczyną pożaru było prawdopodobnie podpalenie. W tej chwili rejon wokół budynku jest wyłączony z ruchu i tylko patrzeć, jak w mieście zaczną się tworzyć gigantyczne korki ! |
Całe szczęście, że nie ucierpiał inny zabytkowy budynek Poczty Polskiej z 1903 roku, który położony jest naprzeciwko (Tuwima 38). |
Po chwili dojeżdżam do kompleksów pofabrycznych na terenie dawnej elektrociepłowni EC1 przy ul. Targowej. Kończą się właśnie prace przy jej rewitalizacji. |
Przy okazji powstała nowa ulica, która otrzymała nazwę Wojciecha Jerzego Hasa. Zabytkowa elektrociepłownia została oddana do użytku w 1907 r. Funkcjonowała do 2005 roku. Rok później przemysłowy kompleks przeszedł na własność miasta. Wtedy też pojawił się pomysł, aby zniszczony obiekt przekształcić na ośrodek kultury. |
Jest to trzecia ogólnodostępna studnia z bogatą w minerały wodą. Dwa podobne źródełka działają przy ulicach Giewont i Przyklasztorze. Woda ze studni głębinowych jest bardzo dobra, bo nie trzeba jej uzdatniać; zawiera więcej minerałów niż tradycyjna "kranówka" (m.in. ma więcej wapnia, magnezu i potasu). |
Wokół dwóch ujęć głębinowych zbudowano ławeczki i zasadzono drzewo, a podgrzewany chodnik uniemożliwia zamarzanie wody nawet w bardzo zimny dzień. Miasto wydało na jego budowę prawie 200 tys. zł. |
Obok parkingu znajduje się tzw. "Teren rekreacyjny", czyli obszar wokół lasu, dostępny dla każdego i przeznaczony do odpoczynku i aktywnego spędzania wolnego czasu. |
Jest na nim zadaszona wiata, miejsce na grilla i ognisko, plac zabaw dla dzieci, ławki, siedziska z drzew itp. |
Po miejskim preludium, zabieram się ostro do rowerowej roboty ! Wyjeżdżam na utwardzoną ścieżkę i mknę przez Las Łagiewnicki do ul. Okólnej. |
Penetruję wschodnią część popularnych Łagiewnik i wyjeżdżam na "ulicę" Serwituty. W swoim początkowym odcinku, jest ona wyłożona brukiem. Przebiega po niej m.in. trasa Łódzkiego Szlaku Konnego. |
Serwituty skręca na wschód w stronę wsi Klęk, a ja kontynuuję kurs na północ już po ziemnej nawierzchni. |
Zjeżdżam z dużą prędkością do tzw. Traktu Napoleońskiego, przy którym znajduje się niewielki staw o nazwie "Łużyk". |
Następnie kieruję się na punkt widokowy we wsi Dobra Nowiny. |
Byłem tu już ostatnio trzykrotnie i powiem szczerze, że bardzo lubię śmigać po tej okolicy. |
Ze wzgórza położonego na północnym stoku PKWŁ, jest rewelacyjny widok na dolinę rzeki Kiełmiczanki. |
Następnie pomykam do wsi Dobra. Przejeżdżam przez ruchliwą DK nr 14 i jadę przez Michałówek. Jest to fragment zielonego szlaku pieszego po PKWŁ. |
Początkowo szutrowa droga prowadzi pomiędzy polami, ale potem zmienia się w asfalt i skręca na wschód. |
Na końcu wsi Michałówek kończy się asfaltowa nawierzchnia. Jadę jakiś czas wzdłuż działek na granicy osady Sosnowiec Pieńki i Ługi. Potem skręcam w lewo - na północ. |
Przejeżdżam przez Sosnowiec Pieńki i docieram do Cesarki. Za mostem na rzece Moszczenica znajduje się rozwidlenie dróg. Stoi tam tablica z napisem "Park Krajobrazowy Wzniesień Łódzkich". |
Skręcam w lewo i jadę przez Cesarkę i Warszewice. Po dotarciu do szosy na linii Stryków-Brzeziny, kieruję się do wsi Anielin. Zwracam uwagę na stary, drewniany dom z okresu międzywojennego. |
Parowy Janinowskie to rezerwat o powierzchni 41,66 ha, utworzony w 2000 roku w celu ochrony lasu bukowego z kompleksem erozyjnym parowów. |
Celem ochrony rezerwatu jest zachowanie fragmentu lasu bukowo-dębowo-sosnowego z kompleksem niezwykle malowniczych form geomorfologicznych tj. poerozyjnych, suchych parowów. |
Śmigam kilkanaście minut po parowach i co chwila wyjeżdżam na główny dukt (dobrze ubita droga, usypana jest z czarnoziemu). |
Pedałuję cały czas prosto do krzyżówki dróg, przy której ustawiona jest tablica informacyjna. |
Jest to plansza z doskonale znanej mi serii "Muzeum w przestrzeni - wielokulturowe korzenie regionu łódzkiego". |
Wyjeżdżam z lasu na szutrową, jasną drożynę, która prowadzi do wsi Janinów. |
Ustawiona jest przy niej kolejna tablica "Muzeum w przestrzeni". |
Jadę kilkanaście metrów dalej, gdzie znajduje się wjazd na teren leśniczówki w Janinowie. |
Oglądam leśniczówkę i wracam do miejsca odpoczynku dla turystów, które znajduje się na skraju lasu. Tutaj właśnie organizowane są okolicznościowe ogniska członków ekipy "Rowerowe soboty". |
Następnie skręcam na południe i jadę w kierunku wsi Grzmiąca. Docieram do szlabanu, który broni wjazdu na leśny dukt. |
Pedałuję po polnej drodze i zbliżam się do pierwszych zabudowań osady Grzmiąca. |
Wyjeżdżam na asfaltową szosę w miejscu, gdzie ustawiona jest kolejna tablica projektu "Muzeum w przestrzeni". |
Na planszy pt. "Grzmiąca i Parafia p.w. Przenajświętszego Sakramentu", umieszczono wiadomości na temat wsi oraz miejscowego kościoła katolickiego Mariawitów. Tej miejscowości poświęciłem WYCIECZKĘ Nr 61. |
Przejeżdżam przez Grzmiącą do drogi na linii Brzeziny-Stryków. Jadę dalej prosto - na płd.-zachód. |
Piaszczysta droga zmienia się po chwili w trakt wyłożony brukiem. To wymarzona trasa nie tylko na rowerowe wędrówki. |
Jadę przez bukowo-sosnowy las do wsi Polik. |
Docieram na wzgórze, skąd jest fantastyczna panorama na Wzniesienia Łódzkie. |
Szybkim tempem przejeżdżam przez Polik oraz Jaroszki do wsi Moskwa (zobacz WYCIECZKA Nr 47). |
Wyjeżdżam na polną drogę i kieruję się do Plichtowa. |
Tam obieram kurs na Kalonkę. |
Scott Spark spisuje się na piątkę z plusem na każdej nawierzchni. Sprawnie przedzieram się przez Wódkę i dojeżdżam do Łodzi przy ul. Aksamitnej. |
Jadę cały czas prosto do ul. Strykowskiej i melduję się z powrotem w Lesie Łagiewnickim. |
Stamtąd kieruję się na Stare Miasto. Postanawiam zakończyć wycieczkę w Parku Staromiejskim. |
Super napisane. Jestem pod wielkim wrażeniem.
OdpowiedzUsuńWygląda to super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń