sobota, 18 października 2014

WYCIECZKA Nr 302 - Testy rowerów SCOTT /sobota x 2

TRASA : Łódź (Plac Wolności, Pomorska, Kilińskiego, Franciszkańska, Smugowa, Źródłowa, Wojska Polskiego, Sporna, Zagajnikowa, Stalowa, Warszawska, Skrzydlata) 
TEST Nr 1 - Łódź (Skrzydlata, Warszawska, Wycieczkowa, Rogowska, Strykowska) - Stary Imielnik - Dobieszków - Michałówek - Dobra Nowiny - Łódź (Moskule, Okólna, Wycieczkowa, Warszawska, Skrzydlata) 
TEST Nr 2 - Łódź (Skrzydlata, Warszawska, Okólna, Przyklasztorze) - Skotniki - Klęk - Kiełmina - Dobra - Dobra Nowiny - Łódź (Moskule, Okólna, Wycieczkowa, Warszawska, Skrzydlata) i powrót :
Łódź (Skrzydlata, Warszawska, Stalowa, Zagajnikowa, Sporna, Wojska Polskiego, Park Ocalałych) 
[18.10.2014. - 73,85 km, 27,1 km/h, 2:43:13 h]
ZDJĘCIA
Mr SCOTT jedzie do... na testy rowerów m-ki Scott !!! Trasa WYCIECZKI Nr 302.
Ufff !!! Wczorajsze popołudnie nie należało wcale do łatwych ! Do późnych godzin wieczornych, Mr SCOTT uwijał się jak w ukropie, aby przygotować siebie i sprzęt do drugiego dnia testów rowerów m-ki Scott. Ale ok. 22:oo pojawiło się światełko w tunelu.
Scott Addict 15 Di2 został porządnie wypucowany i doprowadzony do stanu używalności. Trzeba przyznać, że dysponując powszechnie dostępnymi środkami do pielęgnacji rowerów, ten model Scott'a daje się dość szybko wyczyścić. Karbonowa rama pokryta białą warstwą lakieru, przyjęła wczoraj dość sporą dawkę brudu, ale udało się ją sprawnie usunąć. Śliczny biało-czerwony Scott, mógł więc bez wstydu i punktualnie, zameldować się w łódzkim Arturówku.
Mr SCOTT także gotowy do testów ! No to ruszamy.
Na szczęście poprawiła się pogoda i na sobotnim "Scott Test Tour", powinno pojawić się znacznie więcej osób niż wczoraj. I tak rzeczywiście jest ! Spora grupa osób szykuje się do przejazdów rowerami górskimi. Natomiast do testów bicyklów szosowych, chętnych jest zdecydowanie mniej.
Jest też znacznie cieplej niż w piątek, ale na założenie takiego wybornego stroju m-ki Scott, w który przyodziany został ten manekin, jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie. Być może dopiero po południu pojawi się słońce.
W oczekiwaniu na start do pierwszej tury testów rowerów szosowych, Mr SCOTT podziwia wspaniałe modele rowerów górskich, które są częścią kolekcji z rocznika 2015. Na zdjęciu znakomicie się prezentujący downhillowy Scott Gambler 710. Po prostu dzieło sztuki !
Ale największe zainteresowanie wszystkich gości testów, wzbudzał ten fantastyczny model Scott Big Ed, który powstał ku czci Eda Scotta, nieżyjącego założyciela marki. Rower wyposażono w opony o szerokości 4,6 cala, aluminiową ramę i widelec "RockShox Bluto".
Dziś na testach pojawił się nawet dziennikarz jednej z łódzkich gazet. Artykuł dot. "Scott Tour Test", ma się ukazać w poniedziałkowym wydaniu "Express'u Ilustrowanego".
Na trasę testu wyruszyła tylko pięcioosobowa ekipa. Od prawej Piotr z Łodzi i Dawid, który na imprezę przyjechał specjalnie z Zelowa. Obydwaj mają na swoim koncie sporą liczbę przejechanych kilometrów i zadeklarowali się jako "miłośnicy ostrego kręcenia korbą". Natomiast po lewej stoją dwaj łódzcy rowerzyści, którzy swoje dokonania rowerowe określili mianem "czysto amatorskie - czasami jeżdżę".
Wszyscy uczestnicy poruszali się na znakomitych modelach Scott Solace i Addict. W trakcie testu była naprawdę szybka jazda i nie było czasu na sesję zdjęciową. Niestety jeden z testerów wyraźnie odstawał kondycyjnie od reszty załogi i parę razy trzeba było na kolegę poczekać... Po pokonaniu około 35 km w komplecie pojawiliśmy się w bazie MOSiR. Pół godziny przerwy i Mr SCOTT wyruszył na trasę z następną drużyną !
Tym razem była to szybka jazda na dystansie ponad 38 km w towarzystwie osób, które w tygodniu spędzają wiele godzin na rowerze.
W trakcie jazdy nie było żadnych wymuszanych przerw. Wszyscy uczestnicy zaprezentowali bardzo dobrą dyspozycję, byli bardzo zdyscyplinowani i oczywiście zachwyceni możliwością testowania tak rewelacyjnych rowerów Scott Solace i Addict ! Szczególnie komplementowana była ich zdolność do nadzwyczaj lekkiego i szybkiego pokonywania wszelkich podjazdów.
Prym wiodła młoda łodzianka, która ma w swoim dorobku udział m.in. w zawodach triathlonowych w Kanadzie. Stąd też Mr SCOTT musiał się mocno napocić, aby tylko chwilami, dotrzymać Jej kroku ! Po prostu młodość - niewyżyta dziewczyna !!! W teście wziął udział po raz drugi Piotr (stoi drugi z lewej), dla którego była to znakomita okazja przekonać się, że czasami warto zamienić rower mtb na szosowy.
Organizatorzy testów rowerów Scott, zadbali także o podniebienia i żołądki rowerzystów ! Można było skosztować pysznej kiełbasy i kaszanki z grilla ! Do tego serwowany był przepyszny sos czosnkowy, który przygotował sam właściciel firmy "Gold sport - sklepy rowerowe" ! Maestro ! Palce lizać  ! Mr SCOTT dziś się nieco oszczędzał, ale jutro na pewno nadrobimy zaległości.
Przewidywania animatorów odnośnie frekwencji sprawdziły się i sobotnia impreza cieszyła się znacznie większą popularnością, niż ta w roboczy i deszczowy piątek. Rowerzyści podkreślali, że szczególnie podoba się ascetyczna kolorystyka wszystkich prezentowanych modeli Scott.
Na uczestników testów czekały takie rarytasy, jak elektryczne modele rowerów Scott E-sub 10. Silnik działa w nich tylko wtedy, gdy pedałujemy i wyłącza się po przekroczeniu 25 km/h. Uchwyty na ramie i widelcu pozwalają na łatwy montaż systemu bagażnika i błotników.
 Mr SCOTT przypomniał sobie, że jest przecież także uczestnikiem testów rowerów Scott ! Była okazja przejechać się na modelu Big Ed.
Scott Big Ed to propozycja dla tych rowerzystów, którzy nie boją się piasku, błota i śniegu po kolana. Na tych oponach można przejechać po każdej nawierzchni ! Mr SCOTT zrobił sobie tym rowerem rundkę po najbliższej okolicy i okazało się, że szerokie opony radzą sobie równie dobrze na asfaltowej nawierzchni.
Big Ed'a przetestował także Piotr z Łodzi, z którym Mr SCOTT szybko znalazł wspólny temat.  Piotr zaczął od niedawna prowadzić swój blog pt. "Weekendowo rowerowo", gdzie opisuje swoje weekendowe wycieczki rowerowe. 
Udział w tak znakomicie przygotowanej imprezie, jak jesienne testy rowerów Scott, był także świetną okazją do poznania wielu ludzi, których łączy ta sama pasja ! Z Piotrem umówiliśmy się na rowerową wycieczkę.
 Mr SCOTT udał się następnie na testowanym Scott Addict 15, w trasę powrotną do łódzkiej BAZY WYPADOWEJ. Po drodze pokazaliśmy "Adasiowi" nowoczesny gmach Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Parku Ocalałych.
Była też chwila relaksu nad stawem nad rzeką Łódka, przy którym znajduje się Pomnik Polaków Ratujących Żydów (zobacz WYCIECZKA Nr 141).
Z Parku Ocalałych pojechałem jeszcze na ul. Piotrkowską. Mr SCOTT wyczytał, że właśnie dziś o godz. 17:oo, przy ul. Piotrkowskiej 3 odbędzie się wernisaż z udziałem Joanny Rajkowskiej.
Jest ona autorem projektów publicznych, obiektów, filmów, instalacji oraz efemerycznych akcji i sytuacji realizowanych w przestrzeni miejskiej. Wszystkie ściany od strony podwórza tej kamienicy, artystka pokryła kawałkami luster !
"Intencją artystki jest zatrzymanie widza na poziomie oczarowania samą możliwością widzenia. Architektoniczna skóra, jaką obrosły oficyny Hotelu Polskiego, to nic innego jak siatkówka, światłoczuły instrument, w jaki wyposażone są oczy. Tak więc oczy widza widzą tak naprawdę same siebie. Fakt, że przesunięcie się o milimetr generuje zupełnie inne odbicie w lustrzanej mozaice, relatywizuje pojęcie obrazu, sprawia, że oczywisty staje się fakt naszej zależności od możliwości oka, punktu odniesienia, możliwej perspektywy" – czytamy w materiałach prasowych.
Lustrzana mozaika, która pokrywa ściany budynków, tworzy niesamowity efekt wizualny, całkowicie zmieniając otoczenie !
Artystka zrealizowała swój projekt na wąskim podwórku przy Piotrkowskiej 3, gdzie mieści się budynek po najstarszym hotelu w Łodzi – Hotelu Polskim pochodzącym z połowy XIX wieku. Opuszczony na początku XX wieku, po drugiej wojnie światowej stał się kamienicą komunalną. Zapomniana i przez lata nieremontowana, została ostatecznie wpisana do projektu "Mia100 kamienic", w ramach którego przywracany jest dawny blask pomnikom łódzkiej architektury.
Całe to niebywałe przedsięwzięcie nawiązuje do choroby córki artystki - Róży. U dziewczynki w 2012 roku został zdiagnozowany rak oczu. Cały pomysł na instalację bazuje na traumatycznej historii Róży. Pasaż jest również wyrazem radości, że dziewczynka będzie znowu widzieć. Tak więc Mr SCOTT znalazł się dziś w centrum dwóch bardzo ważnych, ale jakże różnych wydarzeń !
Pora już wracać w domowe pielesze, by poddać się odpoczynkowi i procesowi szybkiej regeneracji. Wszak już jutro ostatni dzień testów nieziemskich rowerów firmy Scott. Trzeba w końcu włożyć na siebie doskonały zestaw odzieży rowerowej m-ki Scott, który podkreśli wreszcie, że to właśnie Mr SCOTT jedzie do... (-:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz