sobota, 28 czerwca 2014

WYCIECZKA Nr 262 - Wola Błędowa

TRASA : Łódź (Legionów, Plac Wolności, Pomorska, Kilińskiego, Smugowa, Źródłowa, Wojska Polskiego, Brzezińska, Byszewska) - Plichtów - Byszewy - Boginia - Stare Skoszewy - Sierżnia - Lipka - Niesułków Kolonia - Niesułków - Nowostawy Dolne - Nowostawy Górne - Kalinów - Bratoszewice - Wola Błędowa - Koźle - Osse - Ciołek - Osse - Anielin Swędowski - Kębliny - Wola Branicka - Biała - Cyprianów - Szczawin - Glinnik - Samotnik - Smardzew - Łagiewniki Nowe - Łódź (Przyklasztorze, Okólna, Łagiewnicka, Wojska Polskiego, Zgierska, Nowomiejska, Ogrodowa, Zachodnia, al. Kościuszki, Zamenhoffa, Piotrkowska) 
[28.06.2014. - 72,3 km, 24,79 km/h, 2:55:10 h] 
ZDJĘCIA                        FILMY                      
Mr SCOTT jedzie do... Woli Błędowej !!! Trasa WYCIECZKI Nr 262.
Początek lata nie jest w tym roku rewelacyjny... Co prawda jest ciepło, ale groźba deszczu ciągle wisi w powietrzu ! Zapowiadali opady, ale czy to się sprawdzi ? Mr SCOTT ma wątpliwości - jechać dzisiaj, czy poczekać na lepsze warunki ? Pokusy, decyzje, codzienne trudności - no cóż... Każdy się z tym zmaga. Aby się z nimi uporać, zazwyczaj używamy woli i związanej z nią samokontroli. Czy potrafię jej używać i się kontrolować ? To się okaże !!! Jednak jadę i mam nadzieję, że ta decyzja, nie okaże się przejawem "woli błędowej".
Dziś nie mam zbyt wiele czasu i postanawiam wybrać się na krótszą przejażdżkę. Kolejną wycieczkę zaczynam na ul. Legionów 19, pod fantastycznym muralem.
Jest to praca artysty używającego pseudonimu M-CITY, którą wykonał ją w ramach Festiwalu Fundacji Urbans Forms w 2011 roku.
M-CITY to Mariusz Waras, który jako jeden z nielicznych artystów wykorzystuje do wielkoformatowych murali specjalne szablony. Głównym motywem jego twórczości jest pejzaż miejski. Należy z pewnością do światowej czołówki street-artu.
Wspaniałe malowidło znajduje się obok siedziby Teatru Powszechnego w Łodzi. Scena przy dzisiejszej ulicy Legionów 21, zaczęła działać pod tym szyldem w maju 1945 roku.
Od 1995 roku placówką kieruje Ewa Pilawska. To dzięki jej staraniom w listopadzie 2010 roku ruszyła, współfinansowana ze środków unijnych, budowa Małej Sceny, o którą Teatr Powszechny zabiegał przeszło 60 lat.
Mała Scena Teatru Powszechnego została otwarta w październiku 2012 roku. Kosztowała 9 mln zł, z czego 3,7 mln pochodziło z unijnej dotacji. Na ścianie budynku zawieszona jest estetyczna tablica z informacjami dot. tego przedsięwzięcia.
Plac przed teatrem wyłożony został różnokolorową kostką brukową. Na dziedzińcu rośnie jedyne w tej okolicy drzewo - przepiękny kasztanowiec.
Ulica Legionów należy do najstarszych przecznic w Łodzi. Została wytyczona już w 1821 roku pod nazwą Średnia. Na przestrzeni dziesięcioleci, jej nazwa była kilkakrotnie zmieniana : najpierw Średnia, od 1863 r. Konstantynowska, od 1920 r. 11 Listopada, od 1946 r. Obrońców Stalingradu i wreszcie w roku 1994 nadano jej obecne miano (nazwa upamiętniająca Legiony Polskie, formacje wojskowe z lat 1914-1917). Pełno na niej starych kamienic i ważnych miejsc związanych z historią miasta.
Tuż obok teatru przy ul. Legionów 27, znajduje się Szkolne Schronisko Młodzieżowe. Na jego bocznej ścianie można podziwiać abstrakcyjny mural, którego autorem jest PENER. Bartek "Pener" Świątecki, to absolwent Malarstwa Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Zaangażowany jest w sztukę uliczną od połowy lat 90. Tworzy obrazy, murale, graffiti i instalacje. To była pierwsza praca, którą ukończono przy współpracy Fundacji Urban Forms z magistratem przy okazji programu "Mia100 Kamienic".
Kiedy tak oglądam murale, to po ul. Legionów przejeżdża kolorowy tramwaj linii 11. Jest to nowoczesna, niskopodłogowa PESA typ 122N, którą zakupiono na potrzeby Łódzkiego Tramwaju Regionalnego.
Tramwaj oklejony został plakatem przedstawiającym męską reprezentację Polski w siatkówce. Dlaczego ? Otóż pierwszy raz w historii, Polska ma zaszczyt gościć najważniejsze wydarzenie siatkarskie na świecie. "FIVB Mistrzostwa świata w piłce siatkowej mężczyzn Polska 2014", odbędą się od 30 sierpnia do 21 września w sześciu miastach : Katowicach, Łodzi, Wrocławiu, Gdańsku, Bydgoszczy i Krakowie, a Warszawa gościć będzie mecz otwarcia na Stadionie Narodowym.
W naszym mieście mecze odbędą się w Atlas Arenie : trzecia runda - 16-18 września oraz mecz o piąte miejsce 20 września. Do tej ważnej imprezy Łódź przygotowuje się już od kilku miesięcy. Będzie się działo !!!
Na ul. Legionów można by siedzieć godzinami i patrzeć z zachwytem na te piękne budowle ! Na zdjęciu kamienica czynszowa pod nr 17, zaprojektowana przez Franciszka Chełmińskiego. Może kiedyś tam, w niedalekiej przyszłości, wszystkie te budynki zostaną wyremontowane ? Oby tak się stało !
Po dojechaniu do Placu Wolności, kieruję się do ul. Wojska Polskiego. Tutaj także jest co oglądać ! Np. na ścianie kamienicy pod numerem 82, znajduje się wielkoformatowy mural przedstawiający niebieskiego smoka. Jest to 16. wielkoformatowy mural zorganizowany w Łodzi z ramienia Fundacji Urban Forms. Autorem obrazu jest Australijczyk SHIDA, legitymujący się łódzkimi korzeniami. Głównym elementem jego twórczości są oniryczne przedstawienia oryginalnych, osobliwych postaci i zwierząt, utrzymanych w baśniowej estetyce. Mural powstał we wrześniu 2012 roku. Mr SCOTT miał okazję go oglądać podczas WYCIECZKI Nr 128.

Trochę czasu mi to zajęło, ale w końcu wyjeżdżam z Łodzi ! Pedałuję do Nowosolnej, a potem świetnie znaną trasą : przez Plichtów, Byszewy i Boginię, do wsi Stare Skoszewy (zobacz WYCIECZKA Nr 39). Na tym odcinku można porządnie się rozkręcić !!!



Kiedy przejeżdżam przez Stare Skoszewy, to na wysokości budynku szkoły dzwoni mój telefon. "Kto ośmiela się przeszkadzać mi w tak fajnej wycieczce" ? Pomyślał Mr SCOTT, ale telefon odebrał.
A to kolega dzwoni i pyta co robię i gdzie jestem. "W Starych Skoszewach Głąbie" - odpowiadam ! Na szczęście się nie obraził. 
Głąbie to historyczna część Starych Skoszew. Znajduje się tam zaniedbany cmentarz ewangelicki.
Po krótkim postoju ruszam w stronę wsi Sierżnia. To trudny odcinek, bo droga prowadzi mocno pod górkę. Ale Mr SCOTT to "Twardy zawodnik" i spokojnym tempem zalicza stromy podjazd. Dalej już jest o wiele łatwiej, bo droga przez Lipkę do Niesułkowa, wiedzie przeważnie z górki.

W Niesułkowie obieram kurs na Nowostawy Dolne. Pędzę z wiaduktu nad autostradą A-2, do skrzyżowania z drogą na Nowostawy Górne. Dalej w lewo, do mostu na rzece Mrożyca.

Za mostem skręcam w prawo, opuszczam Nowostawy Górne i wjeżdżam do wsi Kalinów (zobacz WYCIECZKA Nr 201).
Kalinów to typowo rolnicza osada, która jest najbardziej wysuniętym na płn.-wschód sołectwem gminy Stryków. Miejscowość składa się z trzech części : Kalinów Stary, Kalinów Nowy i Kalinów Folwark.
Mocno naciskam na pedały i szybko dojeżdżam do Bratoszewic (zobacz WYCIECZKA Nr 37). Mijam osiedle "Dębowa aleja".
Potem zabudowania dawnego folwarku, gdzie od 1945 roku funkcjonowało Państwowe Gospodarstwo Rolne.
Będąc w Bratoszewicach, zawsze chętnie zaglądam pod zabytkowy kościół p.w. Świętego Augustyna.
Po krótkim odpoczynku kieruję się do drogi krajowej nr 14. Dalej jadę prosto do wsi Wola Błędowa, której postanowiłem zadedykować tę wycieczkę.
Wola Błędowa to wieś sołecka w gminie Stryków, która leży przy linii kolejowej nr 15, łączącej Łódź ze stacją Bednary.
Mr SCOTT nie może się już doczekać, bo w dniu 14 grudnia 2014 r. Łódzka Kolej Aglomeracyjna uruchomi po niej przewozy na trasie Łódź-Kaliska - Łowicz. Na zdjęciu szlak w stronę Łodzi.
Pierwsze wzmianki o wsi pochodzą już z XVI wieku – jej nazwa brzmiała wówczas "Blendowa Wola" lub "Blundowa Wola". W roku 1827 na omawianym terenie mieszkało 139 osób; zabudowa mieszkalna liczyła 17 obiektów, z których żaden nie był murowany.
W 1884 roku właściciel tych ziem Kazimierz Lemański, wydzielił z nich ponad 700-hektarowy folwark i przekazał synowi Ludwikowi. Dzięki wielkim staraniom nowego gospodarza, błędowski folwark, a szczególnie prowadzona w jego ramach gospodarka sadownicza oraz rybna, uznawany był za wzorowy.
Sady zajmowały w nim powierzchnię 7 ha, a stawy hodowlane – 93 ha. Ludwik Lemański mieszkał w niewielkim, parterowym domu zlokalizowanym w centrum wsi.
Dwa lata po jego śmierci, w 1937 roku, majątek został sprzedany Teodorowi Enderowi – przemysłowcowi z Pabianic (współwłaścicielowi Towarzystwa Akcyjnego Fabryk Wyrobów Bawełnianych "Krusche i Ender" - zobacz koniecznie WYCIECZKA Nr 107), który podarował go swojej żonie Mardze.
Przejeżdżam przez wschodnią część wsi, oglądając przydrożne zabudowania : chylący się ku upadkowi folwark, domy mieszkańców i dawną szkołę. Z głównej drogi skręcam na prawo, w stronę parku krajobrazowego, założonego obok dawnego pałacu.
Pałac w Woli Błędowej wzniesiony został w latach 1930-1938. Prace wykończeniowe trwały jednak aż do początku II wojny światowej.
Jest to budowla piętrowa, wzniesiona z cegły, oparta na planie prostokąta, prezentująca styl neoklasycystyczny, z ukrytym  za balustradą dachem. Front pałacu zdobi portyk z toskańskimi kolumnami.
Jednak Marga i Teodor Enderowie nie przebywali na co dzień w Woli Błędowej. Majątkiem w ich imieniu zarządzał, pochodzący z rodziny dyrektora pabianickiej fabryki, Bruno Lehmann.
W 1947 roku na skutek nacjonalizacji burżuazyjnych posiadłości, folwark w Woli Błędowej został przejęty przez Skarb Państwa i rozparcelowany. W latach pięćdziesiątych pałac Enderów użytkowany był przez "Samopomoc Chłopską", która prowadziła na jego terenie kursy rolnicze. Niestety rezydencja, podobnie jak otaczający ją park, zaczęła ulegać procesom dekapitalizacji i z roku na rok zaczęły popadać w coraz większą ruinę.
Po obejrzeniu parku i pałacu, wracam na drogę przebiegającą przez Wolę Błędową. Rosną przy niej okazałe drzewa pomnikowe - m.in. topola biała. Miejscowość zamieszkuje obecnie ponad 400 osób.
Układ przestrzenny wsi jest prosty i czytelny. Zwarta zabudowa skupia się w pobliżu dawnego PGR-u, ciągnąc się przy drodze z Bratoszewic do Koźla, głównie po jej południowej stronie. Dominują domy murowane, ale spotkać można jeszcze parę tradycyjnych chałup z drewna.
Żwawym tempem dojeżdżam do wiaduktu autostrady A-1.
Po drugiej stronie wiaduktu stoi stara kapliczka. W środku poustawiane są zdjęcia i małe figurki z postaciami świętych, znicze i kwiaty.

Sołectwo Wola Błędowa wolne jest od immisji przemysłowych. Jest to typowo rolnicza osada, w której funkcjonuje ponad 70 gospodarstw rolnych. Kilkanaście metrów za wiaduktem, rozpoczyna się terytorium wsi Koźle - zobacz WYCIECZKA Nr 71
Droga na trasie Wola Błędowa-Koźle została wreszcie wyremontowana. Teraz jedzie się po niej bez żadnych przeszkód ! Sprawnie i szybko docieram do skrzyżowania z szosą do wsi Ciołek i skręcam w prawo.
Jadę około 200 metrów do kolejnego skrzyżowania, które leży pomiędzy dwoma miejscowościami : po lewej stronie drogi mamy wieś Osse, po prawej Ciołek. Skręcam na południe na Anielin Swędowski, w drogę wyremontowaną przez Gminę Stryków w 2011 roku, w ramach Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych 2008-2011.
Jest to niezwykle malowniczy odcinek, przebiegający pomiędzy zielonymi polami obsianymi zbożem oraz gorczycą. Szosa ta łączy się z drogą wojewódzką nr 708 w Anielinie Swędowskim.
Po dojechaniu do DW 708 skręcam w prawo i pedałuję przez Kębliny (zobacz WYCIECZKA N 113).

Następnie odbijam w lewo w drogę do wsi Biała.

Pędzę z górki do mostu na rzece Moszczenica.

Wjeżdżam do wsi Wola Branicka. Na krzyżówce przy kościele, skręcam w lewo na Szczawin.
Po wyjechaniu z Białej (zobacz WYCIECZKA Nr 40), wkraczam do letniskowej osady Cyprianów.
Kiedy dojeżdżam do skraju szczawińskiego lasu, zauważam dwóch mężczyzn w mundurach wojskowych, trzymających w dłoniach karabiny. Wojna jakaś ? Ciekawe o co tu chodzi ? Postanawiam się dowiedzieć i nawiązuję z nimi rozmowę.
Okazuje się, że są to członkowie łódzkiej grupy M.A.T. - Militaria Łódź Airsoft Team. Miłośnicy militariów organizują się w różnego rodzaju grupy bojowe i uczestniczą w zajęciach o nazwie "Airsoft". Czyli mamy tu klasyczne potwierdzenie teorii, że każdy człowiek robi to co lubi i nikt nie powinien narzucać komuś swojej woli ! Jedni urządzają sobie "strzelanki", inni jeżdżą na rowerze i wytrwale kręcą korbą ! Dzięki panowie za sympatyczną konwersację i pozdrowienia od Mr SCOTT'a !!!

Po chwili wracam na szlak i kiedy dojeżdżam do Szczawina, zaczyna padać deszcz... Chowam się więc pod wiatą przystanku autobusowego i z niepokojem spoglądam na sino szare niebo.
"Może zaraz przejdzie" - myślę sobie... Ale gdzie tam !!! Krople deszczu wielkie jak groch, spadają z nieba i tłuką z impetem w szczawiński asfalt... Tkwię tak w bezruchu dobre 20 minut, a tu wcale nie zanosi się, żeby przestało padać... No i sam widzisz Mr SCOTT, że dziś trzeba było lepiej zostać w domu ! Tak to się wszystko zazwyczaj kończy, gdy człowiek podejmuje samowolne działania...

Ale w końcu deszcz przestaje padać i ruszam w dalszą drogę. Podjeżdżam na wiadukt nad autostradą A-2 i jestem wściekły, bo Mr SCOTT już cały ufajdany... Nie lubię takich sytuacji, gdy na trasie łapie mnie ulewa ! Bo nie dość, że zmoknę, to na dodatek czeka mnie potem długie czyszczenie i konserwowanie roweru.

Po wyjechaniu ze Szczawina już nigdzie się nie zatrzymuje. W kiepskim nastroju dojeżdżam do Łodzi, zły na pogodę i wielce obrażony na cały świat. W pierwszym odruchu mam nawet zamiar od razu pojechać do domu, skasować wszystkie zdjęcia z aparatu i uznać, że ta wycieczka została obarczona błędem woli i nie nadaje się absolutnie do niczego... Ale kiedy patrzę na twarze naszych siatkarzy, którzy spoglądają na mnie z plakatu przy skrzyżowaniu ulic Zachodniej i Ogrodowej, śmieję się sam z siebie i mówię na głos : Mr SCOTT "Gramy w Łodzi" ! Weź się w garść i do roboty !!!
W ciągu pięciu minut melduję się na najpiękniejszej ulicy świata ! Dziś bowiem kończy się oficjalnie remont Piotrkowskiej, który rozpoczął się jesienią 2012 roku i kosztował ponad 48 mln złotych. Przez weekend wszyscy będą mogli świętować otwarcie jednej z najsławniejszych ulic w Polsce.
Świętowanie rozpoczęło się już w piątek. W samo południe przed pałac Heinzla przy ul. Piotrkowskiej 104, wróciła ławeczka Tuwima. Odsłonięcia dokonała Prezydent Łodzi - Pani Hanna Zdanowska (zobacz film).
Remont Piotrkowskiej objął odcinek między pl. Wolności i al. Mickiewicza. Na ulicy ułożono 43 tys. nowej granitowej nawierzchni i ustawiono kilkaset nowych mebli miejskich. Wykonawcą modernizacji ulicy Piotrkowskiej była firma Strabag, która wygrała przetarg ogłoszony Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi.

Podczas remontu wymieniono 14 km przewodów elektrycznych, zmodernizowano lub wymieniono 1,8 km sieci wodociągowej i 1,2 km sieci gazowej wraz z przyłączami do budynków. Przebudowano też 108 wpustów kanalizacji deszczowej. Ujednolicono oświetlenie na całej długości tego odcinka ulicy - ustawiono na niej 178 latarni. Na deptaku są nowe obiekty tzw. małej architektury : 112 ławek, 96 śmietników, 78 stojaków na rowery oraz sześć słupów ogłoszeniowych i cztery punkty informacyjne. Posadzono 64 drzewa, kolejnych 16 katalp w donicach zostało sfinansowanych w ramach budżetu obywatelskiego.
Z okazji uroczystego otwarcia nowej Piotrkowskiej, na deptaku odbywają się będą festiwale kawy i piwa, przedstawienia teatralne, pokazy laserowe, dyskoteki i parada zabytkowych samochodów.
Miałem sporo szczęścia, bo trafiłem akurat na moment, gdy po Piotrkowskiej przejeżdżał zabytkowy bicykl !
Udało mi się nakłonić sympatycznego rowerzystę, do zrobienia pamiątkowych zdjęć z Mr SCOTT'em.
Na uroczystość otwarcia nowej ulicy Piotrkowskiej przyszły tłumy łodzian. Wiele osób postanowiło skorzystać z okazji, by uwiecznić ten ważny dla Łodzi moment na zdjęciach. Na deptaku spotkać można było profesjonalnych fotografów. No i co Mr SCOTT ? Jak podsumujesz świąteczną przejażdżkę ? No cóż... Zmoczył mnie deszcz i chociaż wydawało mi się, że decyzja o wyjściu na rower była błędna, to w sumie - nie była to taka zła wycieczka ! 
Najeździłem się do woli i tylko patrzeć, jak za dzień lub dwa, pomknę po nowe przygody.