[21.09.2013. - 119,1 km, 22,8 km,h, 5:13:57 h]
Mr SCOTT jedzie do... Godzianowa przez Lipce Reymontowskie !!! Trasa WYCIECZKI Nr 204. |
W tym miejscu przepływa rzeka Łódka, która pierwotnie nazywała się Ostroga. Ma ogólną długość 20 km, z czego 15,6 km znajduje się w granicach administracyjnych Łodzi. Jej źródła znajdują się na przepuście drogowym pod ul. Brzezińską, na wysokości skrzyżowania z ul. Giewont. |
Szybko dojeżdżam do Woli Cyrusowej, gdzie można podziwiać kościół p.w. Najświętszej Maryi Panny. |
Kościół oglądałem wielokrotnie podczas wcześniejszych wypraw. Zobacz np. WYCIECZKA Nr 128. |
Tuż za kościołem znajduje się skrzyżowanie z drogą na linii Lubowidza-Tadzin. |
Stoi przy nim pomnik "Chłopom Bojownikom o niepodległość z 1863 roku", przedstawiający chłopa w regionalnym stroju. Jest to Wawrzyniec Rykała - powstaniec, który wsławił się wyjątkowym męstwem podczas bitwy pod Wolą Cyrusową. U stóp kosyniera znajduje się orzeł w koronie. Jest to granitowy monument, który odsłonięty został 20 listopada 1938 roku. Znajduje się dokładnie w miejscu, w którym odbyła się bitwa. |
Kieruję się do północnego krańca wsi Wola Cyrusowa Kolonia. Skręcam w prawo, co demonstruje Mr SCOTT. Rowerek padł rażony mocnym podmuchem wiatru. |
Pomykam po wąskiej drodze, która na skraju lasu przeistacza się w rewelacyjną arterię zjazdową ! Pędzę z górki przez Nagawki, do skrzyżowania z szosą na linii Kołacin-Dmosin. |
Na trasie nie brakuje przepięknych krajobrazów. Zaorane pola i piękne, kolorowe chmury w Kamieniu sprawiają, że Mr SCOTT postanawia się zatrzymać, by podziwiać niesamowity krajobraz polskiej wsi. |
Chwila odpoczynku i czas na słodką przekąskę. Z nowymi siłami wracam na zaplanowaną trasę. |
Szybkim tempem przemierzam kolejne kilometry. Za wsią Nadolna kieruję się dalej na wschód, podjeżdżając na spore wzniesienie we wsi Dąbrowa Mszadelska. |
Przy szosie drogowcy ustawili tabliczkę z nazwą tej miejscowości. Do niedawna nie było w tym miejscu żadnej tablicy i Mr SCOTT sądził, że jest to terytorium sąsiedniej wsi Teresin. |
Po wdrapaniu się na wzgórze, mam znowu możliwość podziwiania rewelacyjnych pejzaży ! |
Na skrzyżowaniu z drogą wojewódzką nr 704 jadę dalej prosto (w prawo do Kołacina, w lewo do Trzcianki). |
Po chwili wjeżdżam do wsi Siciska. |
Na terenie tej osady znajduje się jeszcze wiele drewnianych domów z początków XX wieku. |
Pedałuję cały czas na wschód i wnet pojawiam się we wsi Mszadla. Mr SCOTT zaliczył już przejazd po tej trasie podczas WYCIECZKI Nr 16. |
Po prawej stronie drogi widoczny jest szkaradny maszt BAZY OBCYCH w Sabinowie. To jeszcze jeden z wielu dowodów, że "ONI są wszędzie" !!! 👽 |
Kilka minut rytmicznego kręcenia korbą i już jestem w Lipcach Reymontowskich ! |
Przejeżdżam przez torowisko kolei Warszawsko-Wiedeńskiej. |
Jadę po ul. Boryny do skrzyżowania z ul. Reymonta. Mieści się tam karczma "Borynianka", którą wybudowano ponoć w miejscu zagrody gospodarza Boryny. |
Na ścianie budynku znajduje się malowidło pt. "Wesele Boryny". Barwny obraz powstał w 2012 roku w ramach projektu pt. "Lipce Malowane" i wyszedł spod pędzla znanej malarki Małgorzaty Czernik. |
Przy ul. Reymonta 45 znajduje się kościół parafialny p.w. Znalezienia Krzyża Świętego w Lipcach Reymontowskich. |
"Wdzięczni parafianie wraz ze swym proboszczem tę pamiątkę poświęcają pamięci Ks. Józefa Marmo prob. Parafii Lipce, zm. d. 18 stycz. 1975 r. w 49 r. życia za którego staraniem wzniesiona została tutejsza świątynia. Pokój Jego duszy...". Grób księdza Marmo oglądałem na cmentarzu w Lipcach Reymontowskich - zobacz WYCIECZKA Nr 116. |
"D.O.M. Ś. P. Ksiądz F. Zieliński b. Proboszcz Lipiecki żył lat 66, zm. d. 24 stycznia 1907 r. Spokój Jego duszy". |
W lipieckiej świątyni znajdują się aż cztery ołtarze. |
W głównym ołtarzu umieszczony jest wizerunek Pana Jezusa Ukrzyżowanego. |
Drewniana ambona posiada złocone zdobienia. Na baldachimie ustawiona jest rzeźba Michała Archanioła, a pod nim symbol Ducha Świętego. Wejście na ambonę, po schodach, usytuowane jest przy zakrystii. |
Medalion z brązu - pamiątka Nawiedzenia Królowej Polski - obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej w 1958 roku. |
Rzeźba św. Jana Chrzciciela, pod którą ustawiona jest chrzcielnica drewniana z drugiej poł. XVIII wieku. |
W kościele znajduje się wiele obrazów i feretronów z końca XIX wieku. Obecne wyposażenie świątyni, było gromadzone pieczołowicie przez kolejnych duszpasterzy od kilkudziesięciu lat. |
Widok na wnękę w nawie prawej, gdzie zawieszony jest obraz Ojca Świętego Jana Pawła II. |
W ołtarzu bocznym prawym, umieszczony jest obraz Matki Bożej Szakaplerznej z 1794 roku z sukienkami w stylu rejencji i dwie rokokowe rzeźby św. Wojciecha i św. Stanisława. |
Na blacie ołtarza wystawiony jest obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy. |
Na wystrój kościoła składają się także stacje drogi krzyżowej oraz rzeźby świętych (na zdjęciu św. Antoni z Dzieciątkiem Jezus). W oknach umieszczone są piękne witraże. |
W ołtarzu bocznym po lewej stronie nawy, znajduje się obraz wizerunkiem Serca Pana Jezusa. |
Parafia w Lipcach została erygowana w XV wieku. Na chórze znajdują się współczesne, ośmiogłosowe organy. |
Jednak już w XIV wieku istniał w Lipcach drewniany kościół, ufundowany przez arcybiskupa Jarosława Bogorię Skotnickiego. Na zdjęciu figura św. Józefa z Dzieciątkiem Jezus na ręku. |
W ołtarzu bocznym po prawej stronie nawy, znajduje się obraz przedstawiający św. Rocha. |
Nad drzwiami wejściowymi do świątyni, umieszczony jest przepiękny witraż z wizerunkiem Chrystusa. |
W ścianę przy drzwiach wejściowych i posadzce kościoła, wkomponowana jest tabliczka z napisem "Ofiara Rodziców i Dzieci I Komunii Św. 2011 r.". |
Po obejrzeniu kościoła wracam na ul. Reymonta i kieruję się na pobliski zieleniec. Jest to duży plac przed budynkiem, w którym znajduje się bank i sklep samoobsługowy. |
Ustawiony jest tam pomnik Władysława Stanisława Reymonta. Jest to drewniana rzeźba z wizerunkiem pisarza, który trzyma w rękach egzemplarz książki "Chłopi". W jej dolnej części znajduje się napis "Wł. St. Reymont 1867-1925 Laureat Nagrody Nobla". |
Zaglądam także na cmentarz parafialny w Lipcach Reymontowskich i jego część po wschodniej stronie ul. Reymonta. |
Znajduje się tam symboliczny grób Macieja Boryny - głównego bohatera powieści "Chłopi" Wł. S. Reymonta. Za tę chłopską epopeję pisarz otrzymał w 1924 roku Nagrodę Nobla. |
Wracam na ul. Reymonta, która dochodzi do torowiska Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej. |
W Lipcach Reymontowskich znajduje się wyremontowany przystanek na trasie Koluszki-Skierniewice, na którym zatrzymują się pociągi osobowe. Przez miejscowość przebiega oznakowany szlak rowerowy. |
Wszystkie eksponaty : broń, elementy umundurowania, dokumenty i osobiste pamiątki po żołnierzach walczących o niepodległość w rejonie Lipiec Reymontowskich, zgromadzone są w trzech salach muzealnych. |
Muzeum posiada wystawę plenerową, na którą składa się kilka rodzajów czołgów. |
W zbiorach jest również francuska armata polowa systemu Schneidera kal. 75 mm, wzór 1897. |
Kustoszem Muzeum Czynu Zbrojnego jest historyk i kolekcjoner - płk mgr Jerzy Murgrabia, który jest również dyrektorem Muzeum im. Władysława Stanisława Reymonta w Lipcach Reymontowskich. |
Przy ul. Reymonta usytuowane są najważniejsze obiekty i instytucje Lipiec Reymontowskich. Miejscowość jest siedzibą gminy, na którą składa się 9 sołectw. |
Naprzeciwko muzeum znajduje się Publiczne Gimnazjum oraz Szkoła Podstawowa im. Wł. S. Reymonta. Szkoły mieszczą się w nowym budynku, który oddano uroczyście do użytku w 2002 roku. |
Przed wejściem do szkoły zawieszone są dwie pamiątkowe tablice. |
Po lewej stronie wisi czarne płyta z błyszczącego granitu z napisem "Ku czci Wł. S. Reymonta w dniu nadania szkole Jego imienia. mieszkańcy Lipiec. Lipce dn. 14.X.1962". |
Natomiast z prawej strony zawieszona jest duża tablica "Pamięci zasłużonych nauczycieli Szkoły Podstawowej w Lipcach", którą odsłonięto w dniu 13 października 2013 roku. |
Po przeciwnej stronie ulicy znajduje się odnowiona remiza Ochotniczej Straży Pożarnej w Lipcach Reymontowskich. Pierwsze zastępy strażackie uformowano tutaj w 1917 roku. |
Za remizą znajduje się rozjazd prowadzący do wsi Godzianów. To tylko 7 kilometrów. |
Skręcam na wschód i po chwili opuszczam Lipce Reymontowskie. |
Wysłużona droga prowadzi na spore wzniesienie i ciągnie się pomiędzy polami uprawnymi. |
Po wjechaniu na wzgórze, moim oczom ukazuje się niezwykle piękny widok ! |
Dookoła rozciągają się niemierzone połacie pól i zielonych łąk. |
Zjeżdżam z górki radując się fantastycznym krajobrazem. |
Bystro dojeżdżam do sąsiedniej wsi o nazwie Drzewce. |
Widok na podjazd w kierunku Lipiec Reymontowskich. |
Zaliczam kolejny zjazd do skrzyżowania, przy którym stoją opuszczone budynki. |
Jest to stara remiza strażacka w Drzewcach. |
Przed budynkiem stoi betonowy krzyż. Na cokole wyryty jest napis "Fundatorzy wsi Drzewce 1921". |
Naprzeciwko starej strażnicy, znajduje się rozjazd prowadzący do posesji nr 1 do 66. |
Przy drodze stoją nowe zabudowania Ochotniczej Straży Pożarnej w Drzewcach oraz Szkoły Podstawowej im. J. Korczaka. |
Droga skręca bardziej na północ i po chwili wjeżdżam na terytorium gminy Godzianów. |
Przede mną przejazd przez osadę Kawęczyn, gdzie szosa ponownie skręca na wschód. |
Przy zakolu szosy ustawiony jest murowany krzyż, który ogrodzono betonowym płotkiem. Na cokole wyryty jest napis "Fundacja wioski Kawęczyn 1932 r.". |
W centralnej części wsi znajduje się jeszcze jeden krzyż. Jest to drewniana kapliczka słupkowa z 1896 roku z przeszkloną wnęką. W środku ustawiona jest figura św. Jana Nepomucena. |
Mocno przyciskam na pedały i wnet docieram do celu dzisiejszej eskapady. Godzianów to duża wieś leżąca w powiecie skierniewickim - stolica gminy o takiej samej nazwie. |
Na środku skweru ustawiony jest pomnik poświęcony Tadeuszowi Kościuszce. |
W jego górnej części widoczny jest medalion z wizerunkiem Naczelnika Najwyższej Siły Zbrojnej w czasie insurekcji kościuszkowskiej 1794 roku. |
Do cokołu przytwierdzona jest tablica z napisem "Tadeuszowi Kościuszce włościanie Parafii Godzianowa 1917 r.". |
Przy ul. Kościuszki znajduje się kościół p.w. Świętego Stanisława Biskupa i Męczennika w Godzianowie. |
Miejscowa parafia została erygowana w XIV wieku i obecnie należy do dekanatu Skierniewice św. Jakuba w diecezji łowickiej. Murowany kościół wybudowany został na początku XX wieku wg projektu architekta Jarosława Marcina Wojciechowskiego (lata 1903-1905). |
Drzwi kruchty są otwarte, wchodzę więc do środka i spoglądam przez kratę na wnętrze świątyni. |
Kościół wyposażony jest w trzy ołtarze, które wykonane są z modrzewiowego drewna. Ołtarze są bogato rzeźbione, polichromowane i ze złoceniami. |
W ołtarzu głównym umieszczony jest obraz "Ukrzyżowanie Chrystusa". |
Na placu przykościelnym ustawiona jest kapliczka z figurą Matki Boskiej Różańcowej. |
Na cokole wyryty jest napis "Matko Różańca Świętego broń nas od wszelkiego złego dzisiaj i w godzinie zejścia naszego". |
W dolnej części postumentu widoczny jest jeszcze jeden napis "Pamiątka Bractwa Różańca Świętego 1914 r.". |
Kościół w Godzianowie utrzymany jest w stylu neogotyckim i posiada od strony wschodu dwie wieże. Są one widoczne z daleka i stanowią w terenie dobry punkt orientacyjny. |
Teren wokół kościoła ogrodzony jest murem z kamienia polnego. W jego narożnikach znajdują się cztery murowane kaplice. |
Kaplice są znacznie starsze niż kościół. Stały już tutaj w połowie XIX wieku, gdy w Godzianowie istniała jeszcze drewniana świątynia. |
Wszystkie są otynkowane i posiadają skromny wystrój - obrazki i figurki świętych, które są udekorowane kwiatami. |
Kapliczka w murze świątyni od strony zachodu. |
Na północ od kościoła wystawiona jest murowana plebania, którą zbudowano w 1917 roku. |
Teren wokół Domu Pańskiego obsadzony jest wieloma gatunkami drzew i krzewów. |
Wokół domu parafialnego rozciąga się duży, zadbany ogród. |
Robię oczywiście tradycyjną rundkę wokół kościoła, podziwiając jego architektoniczne detale. |
Kapliczka przy murze kościelnym od strony płn.-wschodu. |
Jest to budowla z początków XX wieku, zbudowana cegły w stylu dworkowym, posiadająca portal wsparty na czterech kolumnach. |
Dziś sobota i na godz. 17:00 planowana jest popołudniowa msza święta. Mr SCOTT dowiedział się od uprzejmego pana kościelnego, że otworzy on świątynię o godz. 16:00. Mam więc jeszcze ponad pół godziny czasu, więc ruszam na dalsze zwiedzanie Godzianowa. |
Po wyjściu z placu przykościelnego, skręcam na północ w ul. Lipową. Znajduje się tam cmentarz parafialny w Godzianowie. |
W centralnej części nekropolii znajduje się klasycystyczna kaplica grobowa. |
Na terenie cmentarza natknąć się można na wiele mogił osób zasłużonych, nie tylko dla lokalnej społeczności. |
Tu pochowany został Julian Łapiński - organista miejscowej parafii (żył w latach 1885-1940). |
Po wschodniej stronie kaplicy znajduje się kwatera, gdzie pochowani zostali księża kościoła katolickiego. Na grobach ogrodzonych żelaznymi przęsłami, górują masywne, kamienne krzyże. |
Tu spoczywa ksiądz Józef Wierzbicki - Proboszcz Parafii i fundator kościoła w Godzianowie. Żył lat 81 i zmarł dnia 29 lutego 1904 roku. "Prosi o westchnienie do Boga". |
"Ś.P. X. Kanonik Józef Rojewski Proboszcz Parafii Godzianowskiej żył lat 64. Zm. w Godzianowie 9 marca 1881 r. Wdzięczni Parafianie wznosząc ten pomnik proszą o modlitwę za swego pasterza". |
"Ksiądz Franciszek Żebrowski b. Proboszcz kościoła w Lubochni. Proboszcz Parafii Godzianów, ur. dn.18. VIII.1879 r. zm. 9.III.1930 r. Matka i rodzina prosi o westchnienie do Boga !". Nie na darmo Mr SCOTT utrzymuje, że podczas rowerowych wycieczek "Wszystko się łączy i odbija w tablicach". |
W tej mogile wraz ze swoją matką, spoczął na wieki ksiądz Bolesław Marat, który żył lat 44 i zmarł 3 maja 1972 roku. |
Przechadzam się cmentarnymi alejami, wypatrując starych pomników. |
Pod tym pomnikiem spoczywa "Ś.P. Helena Gładoch ur. 25 grud. 1868, zm. 4 list. 1884 Spokój jej duszy". |
To bardzo często się zdarza, że takie właśnie ponad stuletnie pomniki, pozbawione są ze starości krzyża. |
We wschodniej części nekropolii, znajduje się "Bratnia mogiła Żołnierzy Wojska Polskiego poległych we wrześniu 1939 roku". Cześć Ich Pamięci !!! |
Łatwo zauważyć grób z bogato zdobionym, ażurowym krzyżem, który osadzony jest w kamienny postument. |
Po wyjściu z cmentarza zwiedzam północne rejony Godzianowa, którego dzieje rozpoczęła mozolna praca osiedlającej się już w średniowieczu ludności. |
Wracam do kościoła parafialnego i wykorzystuję niepowtarzalną okazję, by poznać z bliska jego piękne wnętrze ! |
Życie wspólnoty parafii Godzianów można podziwiać szczególnie podczas procesji z okazji odpustu św. Stanisława, który przypada na 8 maja jak i św. Rocha – 16 sierpnia. Niektóre msze święte i uroczyste nabożeństwa, odbywają się przy współudziale pięknie brzmiącej Młodzieżowej Orkiestry Dętej. Podczas świąt kościelnych i państwowych, można też oglądać piękne łowickie stroje, w które tutejsze parafianki się ubierają, aby podkreślić bogatą tradycję łowicką. |
Wnętrze kościoła w Godzianowie zachwycić może każdego ! Na chórze, ozdobionym polichromią z postaciami dwunastu Apostołów, umieszczone są pięknie brzmiące, dwunastogłosowe organy. |
"Ś.P. Ksiądz Józef Wierzbicki fundator kościoła. Proboszcz Parafii Godzianów przez lat 17 a 6 lat emeryt. Żył lat 81. Umarł 28 lutego 1904 r. Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie". |
Godzianów należał dawniej do dóbr Księstwa Łowickiego i był wsią czynszową. Scalenie gruntów przeprowadzono w niej w latach 1890-1891. Liczy obecnie około 145 gospodarstw. |
Po chwili odpoczynku ruszam na południe, do mostu na małej rzece Pisia, która w dolnym biegu zwana jest Zwierzyńcem. |
Tuż obok znajdują się obiekty należące Spółdzielni Kółek Rolniczych w Godzianowie. |
Ul. Klonowa łączy się z ul. Szkolną, przy której mieszczą się oczywiście budynki placówek edukacyjnych. |
Gmina Godzianów jest typowo wiejską gminą, gdzie większość mieszkańców utrzymuje się z pracy we własnych gospodarstwach rolnych oraz firmach usługowych. |
Przed siedzibą urzędu znajduje się tablica informacyjna z planem Godzianowa i zaznaczeniem najważniejszych obiektów miejscowości. |
Młodzież ma wreszcie miejsce, gdzie może się wyszaleć ! Nie zapomniano o rowerzystach i przed wejściem na obiekty sportowe, ustawiony został stojak rowerowy. Jak widać - frekwencja spora. |
Kilka metrów dalej ustawiona jest tabliczka wjazdowa do sioła Byczki. To jedno z sołectw Gminy Godzianów. Wieś powstała w 1345 roku i była własnością księcia Ziemowita III. |
Oglądam remizę Ochotniczej Straży Pożarnej w Byczkach, która znajduje się blisko drogi wojewódzkiej nr 705. |
Wyjeżdżam na chwilę na tę szosę i skręcam od razu w lewo, w rozjazd prowadzący do wsi Gzów. |
W ten sposób unikam przejazdu po ruchliwej DW 705. Jadę bez strachu po mało uczęszczanej drodze i podziwiam do woli takie wspaniałe krajobrazy. |
Pierwszy dzień jesieni przywitał nas piękną, słoneczną pogodą. Widok żółto-zielonych pól, zapiera po prostu w piersiach dech. |
Ale ta sielanka zostaje wkrótce brutalnie zniszczona ! Zbliżam się do sporego wzniesienia, na którym sterczy samotna BAZA OBCYCH... 👽 |
Nic dziwnego, że ta szkarada stanęła w takim miejscu ! Są to wyżynne tereny należące do gminy Słupia, z wysokościami względnymi sięgającymi ponad 180 m n.p.m. |
Mr SCOTT już raz odgrażał się tej BAZIE OBCYCH, co miało miejsce podczas WYCIECZKI Nr 176 - w drodze do Janisławic. |
Obiekt jest od wielu miesięcy nieczynny. Mr SCOTT ustalił, że stanął w tym miejscu mimo protestów okolicznych mieszkańców. |
Na takie pytania nigdy nie znajdziemy odpowiedzi. Są to zagadnienia przekraczające obecnie zakres naszej percepcji... Jedno jest pewne i nie ulega żadnej wątpliwości : "ONI są wszędzie" !!! 👽 |
Po sesji "nie z tej ziemi" pruję z górki do wsi Gzów. |
Przejeżdżam na wprost przez skrzyżowania na trasie Słupia-Janisławice. Szybkim tempem zmierzam do wsi Modła. |
Poruszam się po oznakowanym szlaku rowerowym, który oznaczony jest takimi właśnie tabliczkami z napisem "Łódzkie". |
W tych okolicach również można podziwiać przepiękne krajobrazy. Trudno opisać uczucia, jakie wywołuje ich widok ! To trzeba przeżyć samemu. |
Pedałuję z górki w dolinę rzeki Łupia. Przed mostem po prawej stronie drogi, ustawiona jest kapliczka z czerwonej cegły. |
Wjeżdżam do wsi Mikulin. Tereny te stanowią zielone zaplecze dla Łodzi i okolicznych miast. |
Przede mną dość monotonny przejazd do drogi wojewódzkiej nr 705, na przedmieściach Jeżowa. Stoi tam kamienny krzyż i drogowskaz z napisem "10 Kołacin". |
Jedno z nich znajduje się właśnie w okolicach Jeżowa. Ze wzgórza widać dobrze wieżę kościoła parafialnego p.w. św. Józefa. |
Na wzgórzu ustawiony jest żelazny krzyż, wokół którego rozciągają się tylko bezkresne pola. |
Krzyż osadzony jest w kamienną podstawę, na której widać napis "Fun. F. M. Mariańscy 1912 r.". |
Trudno w to uwierzyć, że krzyż stoi w tym miejscu już ponad sto lat !!! |
Mr SCOTT podumał pod krzyżem dobre pięć minut, ocierając się o historię gminy Jeżów i regionu łódzkiego. |
Złota polska jesień zaserwowała mi dziś niesamowite widoki i cudowne pejzaże ! Zachodzące słońce skrywa się co chwila za gęste od kolorów chmury. Coś pięknego !!! |
Mr SCOTT nie może się powstrzymać i bez przerwy przystaje, aby nasycić oczy bajkowym krajobrazem. |
Pędząc z górki zbliżam się do wielkich połaci lasów. |
Wjeżdżam do wsi Jasienin Duży. |
Wąska asfaltówka prowadzi przez las do wsi Przyłęk Duży, którą znam dobrze z WYCIECZKI Nr 162. |
Szybko docieram do torów Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej, gdzie znajduje się przystanek na trasie z Rogowa do Skierniewic. |
Oglądam przejazd pociągu pośpiesznego, przed którym zamykają się automatyczne blokady przejazdu. |
Podjeżdżam pod górkę do centrum wsi Przyłęk Duży. Tam warto zatrzymać się na trochę dłużej. |
Na rogu drogi prowadzącej do Kołacina stoi kopiec z kamieni, na którym w otoczeniu kolorowych kwiatów, umieszczona jest replika łódzkiego pomnika "Kuferek Reymonta". |
Po przeciwnej stronie znajduje się dom ludowy i remiza strażacka. W budynku jest także sklep spożywczy, gdzie można zrobić najpotrzebniejsze zakupy. |
Opuszczam Przyłęk Duży kierując się w stronę lasu. |
Jadę przez Lasy Spalsko-Rogowskie. |
Stan nawierzchni nie jest w tych okolicach najlepszy. W asfalcie są liczne wyrwy i nierówności, w których zbiera się woda i lepiej omijać takie miejsca szerokim łukiem ! |
Ale i tak szybko docieram do skrzyżowania z drogą do Rogowa. |
Po chwili melduję się we wsi Stefanów. |
Na cokole umieszczone są napisy o treści : "Boże błogosław naszą wioskę Stefanów" oraz "Królowo Korony Polskiej błogosław naszej Ojczyźnie 1980 r.". |
Natomiast pod arkadową wnęką z figurą św. Antoniego, umieszczono prośbę "Patronie miej w opiece nasze dzieci i młodzież". |
Dziś wieje wiaterek z płn. wschodu i Mr SCOTT stara się utrzymywać dość wysoką średnią prędkości. Bardzo szybko dojeżdżam do wsi Kobylin. |
Byłoby jeszcze szybciej, ale fantastyczny zachód słońca wymusza zatrzymanie i upajanie się nieprawdopodobnym wręcz widokiem !!! |
Od zachodu widać niesamowite patery barw zachodzącego słońca, ale od wschodu mam niebiesko-granatowe niebo i widok równie imponujący ! |
Stoję jak wryty na wzgórzu, z którego widać nawet pagórkowate tereny w okolicach wsi Mroga Dolna. |
Ale to nie koniec atrakcji ! Zanim pomknę z górki do Kołacina, Mr SCOTT pręży ramę przed czterema BAZAMI OBCYCH, które stoją na polach w okolicy Kołacinka. "ONI są wszędzie" !!! 👽 |
Mocno naciskam na pedały i gnam z górki do Kołacina, do mostu na rzece Mroga. Na liczniku ponad 50 km/h !!! Ale czad !!! |
W Kołacinie wyjeżdżam na drogę wojewódzką nr 704. Wspinam się na wzgórze o wysokości ok. 210 m n.p.m. |
Zachodzące słońce ukazuje tak wspaniałe krajobrazy, że Mr SCOTT nie potrafi opanować emocji ! |
Zatrzymuję się co kilka metrów, pragnąć zatrzymać z oczach ten cudowny klimat pierwszego dnia jesieni. |
Pola wzdłuż drogi obsiane są dojrzałą już kukurydzą, która w blasku słońca skrzy się złotą zielenią. |
Odcinek Kołacin-Henryków, to na pewno jedno z najpiękniejszych miejsc na trasach moich rowerowych wojaży po regionie łódzkim. |
Po wjechaniu na wzgórze mijam tabliczkę wyjazdową z Kołacina. Ustawiona jest na skraju lasu, tuż przed skrzyżowaniem z drogą do wsi Mroga Dolna. |
Zaliczam rewelacyjny zjazd przez Henryków i Szymaniszki i błyskawicznie docieram do Brzezin. |
Zaraz przy wjeździe do miasta, przy skrzyżowaniu z ul. Wojska Polskiego, stoi kapliczka słupkowa. |
W przeszklonych wnękach umieszczona jest figurka Matki Boskiej oraz figury świętych. Wokół kapliczki zasadzono ozdobne krzewy. |
Od strony południa, na cokole znajduje się tabliczka z napisem "Święty Izydorze patronie rolników strzeż naszych plonów". |
Od strony północy w arkadowej wnęce, stoi figurka św. Józefa z Dzieciątkiem Jezus na rękach. |
Poniżej przykręcona jest tabliczka z napisem "Święty Józefie patronie naszych rodzin i rzemieślników módl się za nami". |
Po nabraniu sił zmierzam przez Brzeziny, pokonując mocnym tempem zjazd do centrum miasta. Kieruję się pod gmach Muzeum Regionalnego, które mieści się przy ul. Marszałka Józefa Piłsudskiego 49. |
Muzeum, pałac i zawieszone się na jego ścianach pamiątkowe tablice, poznałem podczas WYCIECZKI Nr 16 oraz WYCIECZKI Nr 36. Po przeciwnej stronie ulicy, na terenie brzezińskiego Parku Miejskiego, znajduje się jeszcze jedna tablica z cyklu "Muzeum w przestrzeni - wielokulturowe korzenie regionu łódzkiego". |
Na planszy pt. "Brzeziny na linii frontu", opisano działania wojenne podczas "Operacji łódzkiej" w 1914 roku oraz historię nalotów bombowych na miasto, podczas kampanii wrześniowej 1939 roku. |
Jest już zupełnie ciemno, gdy przejeżdżam po dawnej ulicy Głównej. Wielkie wrażenie robi iluminacja wspaniałego budynku przy al. Piłsudskiego 22. |
W przeszłości znajdowała się tutaj centrala biurowa firmy "Philips". W 2007 roku koncern sprzedał biurowiec wraz z ziemią niemieckiej spółce SEB Investment GmbH. Budynek dzierżawi obecnie indyjska firma "Infosys", która przeniosła swoje biura do gmachu "Green Horizon" przy ul. Pomorskiej. |
Jadę drogą rowerową do ul. Piotrkowskiej, podziwiając "łódzki Manhattan". Na zdjęciu hotel "Novotel" przy skrzyżowaniu z ul.Sienkiewicza. |
Spoglądam na północną pierzeję al. Piłsudskiego z wieżowcami "Red Tower", Urzędu Marszałkowskiego i Centralnego Domu Maklerskiego "Pekao S.A.". |
Widok na łódzka trasę W-Z od strony centrum biurowego na al. Piłsudskiego. Już niedługo zacznie się przebudowa tej arterii. |
Skręcam w ul. Piotrkowską. Mr SCOTT godzi się grzecznie, aby zakończyć daleką wycieczkę do Godzianowa i Lipiec Reymontowskich pod "Kuferkiem Reymonta". |
Tak więc znowu udało mi się odwiedzić miejsca związane z życiem Władysława Stanisława Reymonta - genialnego pisarza, piewcy piękna polskiej wsi i doskonałego znawcy realiów fabrykanckiej Łodzi . |
Już późny wieczór, gdy Mr SCOTT - wcale nie zmęczony, szepcze : żegnaj lato ! Dobranoc Mistrzu ! Dobranoc Łódź ! To była wspaniała wycieczka. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz