[25.09.2012. - 123,7 km, 21,6 km/h, 5:32:03 h]
GPS
Mr SCOTT jedzie do Wartkowic i Starego Gostkowa !!! Trasa WYCIECZKI Nr 131. |
W ramach programu "Fontanny dla Łodzi", w mieście powstało już kilkanaście wodotrysków. Jeden z nich możemy podziwiać właśnie na ul. Włókienniczej. W dniu 25 czerwca 2004 roku, na ścianie kamienicy pod nr 2 odsłonięto fontannę-płaskorzeźbę pt. "Kochankowie z ulicy Kamiennej". Wykonana z brązu, przedstawia parę zakochanych, ukrytych przed deszczem pod ortalionowym płaszczem. Na kochanków z góry woda kapie przez całą dobę ! |
Rzeźba-kaskada upamiętnia okres studiów słynnej polskiej poetki, znanej autorki tekstów piosenek Agnieszki Osieckiej, która w latach 1957-1962 studiowała w łódzkiej szkole filmowej. Autorem płaskorzeźby jest Wojciech Gryniewicz - autor innej sławnej łódzkiej rzeźby "Ławeczki Tuwima". |
Kamienica posiada dwa wykusze, które znajdują się na wysokości pierwszego pietra. Jeden z nich umieszczony jest nad bramą wejściową do posesji. |
Za budynkiem "Saspolu" skręcam w prawo w ul. Andrzeja Struga. Jadąc na zachód miasta, zatrzymuję się na chwilę przy skrzyżowaniu A. Struga z ul. 26 Pułku Strzelców Kaniowskich 48. Powód jest oczywisty ! Mr SCOTT ma okazję oglądać na żywo, jak Inti - artysta pochodzący z Chile, maluje kolejny łódzki mural pt. "Święty wojownik". Tak więc galeria wielkoformatowych murali stale się rozrasta. W Łodzi mamy już ponad 30 obrazów namalowanych przez rodzimych i zagranicznych artystów. |
Na tej uliczce trzeba się mieć na baczności, aby nie rozjechać jakiejś żaby lub jaszczurki ! Przestrzega o tym odpowiedni znak ostrzegawczy z tabliczką uwaga "Płazy" ! |
Jestem na terenie dawnej, podłódzkiej wsi Kochanówka. Z ul. Zimna Woda skręcam w lewo w ul. Szałwiową, przy której znajduje się wiele wystawnych rezydencji i domów jednorodzinnych. |
Po chwili skręcam w lewo w ul. Kąkolową. Dobrze znanym traktem docieram do Aleksandrowa Łódzkiego. |
Za skrzyżowaniem z ul. Warszawską wyjeżdżam na ul. Daszyńskiego. Dobrze znaną trasą pędzę z górki ile tylko sił w nogach ! Za zakrętem w prawo wpadam z impetem do wsi Ruda Bugaj. |
Wyjątkowo nierówną drogą docieram do Nakielnicy. |
Dziś tylko spoglądam ukradkiem na stojący po lewej stronie szosy, zabytkowy dwór rodziny Zachertów. Dojeżdżam do rozjazdu z krzyżem, który stoi pomiędzy dwoma, potężnymi drzewami. Piaszczysta droga prowadzi w prawo do Ustronia koło Grotnik. |
Z Nakielnicy szybko docieram do Karolewa. Przede mną bardzo malowniczy, leśny odcinek wycieczki. |
Utrzymuję równe, miarowe tempo i po chwili już jestem w Starych Krasnodębach. Aby nie powielać starych schematów, do pamiątkowej fotografii Mr SCOTT decyduje się stanąć dęba. |
Za tabliczką wjazdową jest znaczny spadek terenu i wartko dojeżdżam do mostu na rzece Bzura. |
Bzura jak wiadomo, ma swoje naturalne źródła w Lesie Łagiewnickim i jest nieodłącznym towarzyszem naszych rowerowych wojaży ! |
Po chwili odpoczynku jadę dalej i skręcam na północ, co pokazuje Mr SCOTT. Droga na wprost prowadzi do wsi Sobień. |
Po zmianie kierunku jazdy, wjeżdżam na przepiękne tereny należące do Gminy Parzęczew. Od tej tablicy droga wiedzie ostro z górki, jest więc okazja wykazać się sprinterskimi umiejętnościami ! |
Błyskawicznie dojeżdżam do wsi Mariampol, która w tym miejscu zaczyna się obok kopalni piasku. |
Przed rozjazdem z krzyżem, prowadzącym w prawo do Chociszewa, po lewej stronie znajduje się inny rozjazd z takimi właśnie tabliczkami. To piaszczysta droga do wsi Florentynów, Anastazew i Ostrów. Trzeba by się tam kiedyś wybrać ! |
Mijam rozjazd w prawo do wsi Ignacew Podleśny, gdzie stoi opuszczona zagroda z rozpadającym się domem. Idealnie równą asfaltówką podjeżdżam na wiadukt nad autostradą A-2. |
Zjeżdżam z wiaduktu śmigając wprost do Parzęczewa - zobacz np. WYCIECZKA Nr 42. |
Wjeżdżam na ul. Rocha, przy której jest cmentarz z zabytkowym kościołem p.w. św. Rocha. Jadę dalej ulicą Mickiewicza do centrum Parzęczewa. |
Świątynię oglądałem już podczas kilku poprzednich wypraw - zobacz np.WYCIECZKA Nr 110. Dziś przyjrzę się bliżej figurce Niepokalanego Serca Maryi, która ustawiona jest przy zachodniej części ogrodzenia kościoła. |
Robię rundkę wokół rynku oraz kościoła. Figurka zwrócona jest frontem w stronę ul. Stodolnianej. |
Figurka stoi na odnowionym, murowanym postumencie, który posiada z każdej strony ozdobne arkady i pomalowany jaśniejszą farbą gzyms. |
Spod kościoła jadę na zachód, do rozjazdu z krzyżem. Drogą w lewo można dojechać do wsi Budzynek, co zrobiłem podczas WYCIECZKI Nr 72. Żegnam Parzęczew i jadę prosto na Uniejów. |
Czeka mnie teraz monotonny odcinek wycieczki i kilkanaście minut jazdy po niewygodnej drodze, która przecina rozległe pola. |
Dojeżdżam do wsi Chrząstów Wielki. |
To typowo rolnicza osada, z nielicznymi gospodarstwami położonymi wzdłuż zniszczonej szosy. W sumie nic ciekawego, ale Mr SCOTT wypatrzył tam kolorową rabatę jesiennych kwiatów. |
Poruszam się dalej na zachód, trasą poznaną w trakcie wiosennego wypadu do Leźnicy Wielkiej. Wjeżdżam do osady Chrząstówek. |
Następnie do wsi Różyce. To ciągle rolnicze tereny w gminie Parzęczew i powiecie zgierskim. |
Po prawej stronie drogi rozciągają się ogromne pastwiska. No i w końcu coś zaczęło się dziać ! Piękne "Fanki" wreszcie raczyły zauważyć Mr SCOTT'a. |
W zdecydowania lepszym nastroju dojeżdżam do wsi Łążki. |
To już terytorium należące do Gminy Wartkowice i powiatu poddębickiego. Stan nawierzchni drogi poprawia się zdecydowanie ! |
A trzeci ? To także pewna filozofia i styl życia, sposób na realizację samego siebie poprzez sport i aktywny wypoczynek. Mr SCOTT miał tego rodzaju przemyślenia, gdy pędził idealnie równą szosą, która przebiega przez miejscowości o super fajnej nazwie Powodów Drugi i Powodów Trzeci ! Przez Powodów Pierwszy jechałem w trakcie wyprawy do Opola - zobacz WYCIECZKA Nr 8. |
Rewelacyjną szosą podjeżdżam na wiadukt nad autostradą A-2. Dalej mocnym tempem z górki, do północnego krańca wsi Drwalew. |
Forsuję mocne tempo, wykorzystując do maksimum sprzyjające warunki - płaską i równą szosę oraz pomocne podmuchy jesiennego wiatru. Wnet docieram do wsi o nazwie Biała Góra. |
Co oczywiste, przyjazd Mr SCOTT'a wywołał we wsi wielkie poruszenie ! "Fanki" tłumnie wyległy na pastwiska i wiwatom nie było końca. |
Spod pomnika przejeżdżam kilkanaście metrów na południe. Po prawej stronie znajduje się przepiękny pałac, wzniesiony w 1802 roku wg projektu słynnego architekta Hilarego Szpilowskiego dla Bogumiła Załuskiego (podczas WYCIECZKI Nr 103 oglądałem inne jego dzieło - pałac w Walewicach). |
Jest to obecnie siedziba Urzędu Gminy Wartkowice. Klasycystyczna budowla ozdobiona jest okazałym, czterokolumnowym portykiem, na którym widnieje łacińska sentencja "Superanda omnis fortuna ferenda est" czyli "Trzeba umieć pogodzić się z losem". Portyk zwieńczony jest trójkątnym szczytem, w którym widoczne jest owalne okno. |
Po obejrzeniu wnętrza pałacu, oglądam jego wszystkie architektoniczne detale : boniowanie parteru, gzyms kordonowy i gzyms pod okapem na kroksztynach. Ścianę zachodnią zdobi półkolisty ryzalit. |
Pałac otoczony jest zabytkowym, przepięknym parkiem z przełomu XVIII i XIX stulecia, który przylega do rzeki Ner. Prezentuje styl późnego baroku z elementami ogrodu romantycznego. |
Jadę wzdłuż ogrodzenia parku po drodze wojewódzkiej nr 469. Po jej prawej stronie, na polnej łące ustawiona jest bardzo ładna, drewniana kapliczka z figurką św. Nepomucena. |
Po chwili wjeżdżam do Wartkowic - drugiego z celów dzisiejszej wycieczki. Pierwsze wzmianki o miejscowości pochodzą z 1336 roku, z zapisów w archiwalnych księgach kościelnych. |
Jadę po ul. Legionów Polskich, przy której znajdują się zabudowania Zespołu Szkół w Wartkowicach imienia Marszałka Józefa Piłsudskiego. |
W dniu 1 września 2011 roku na terenie Zespołu Szkół w Wartkowicach, odsłonięto pomnik poświęcony lotnikom ziemi wartkowickiej. |
Wracam do niezwykłego pomnika. Pod wyniesionym na trzech kolumnach samolotem TS-11 Iskra (nr 1232), umieszczono tablicę z nazwiskami sześciu lotników związanych z ziemią wartkowicką. |
Podczas uroczystości odsłonięcia pomnika, kwiaty pod pamiątkową tablicą złożyła m.in. reprezentująca Siły Powietrzne Rzeczypospolitej Polskiej delegacja z 32 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Łasku. Siedzibę lotników oglądałem podczas WYCIECZKI Nr 79. |
Na miejscu starego kościoła, który został przeniesiony do Wielkopolskiego Parku Etnograficznego w Dziekanowicach, wybudowano drewniany ołtarz do letnich nabożeństw. |
Naprzeciwko kościoła przy ul. Legionów Polskich 1, znajduje się ośrodek zdrowia. |
Na ścianie frontowej zawieszona jest pamiątkowa tablica z informacją "Gminny ośrodek zdrowia w Wartkowicach wybudowany w czynie społecznym i środków N.F.O.Z 1986 r.". |
Do kamienia przytwierdzona jest tablica z czarnego granitu z napisem "Poległym w walce z hitleryzmem o wolność Ojczyzny w latach 1939 -1945. Mieszkańcy Gminy Wartkowice 2001". |
W centralnym punkcie Placu Kościuszki, ustawiona jest także kapliczka z figurką Najświętszej Maryi Panny. |
Z Placu Kościuszki kieruję się do ul. Targowej i jadę na rekonesans po północnej części Wartkowic. Są tu sklepy, stara fabryka, remiza strażacka, posterunek policji, bank i sala bankietowa "Niebo". |
Po przeciwnej stronie ulicy Targowej, stoją budynki Ochotniczej Straży Pożarnej w Wartkowicach, która została założona w 1907 roku. |
Strażnicę wybudowano w 1965 roku. Na ścianie frontowej przytwierdzona jest pamiątkowa tablica w kształcie terytorium Polski. |
Po prawej stronie drogi, znajduje się cmentarz grzebalny. Na wprost centralnej alei stoi kościół cmentarny pod wezwaniem Pana Jezusa Ukrzyżowanego, datowany na rok 1883. |
Kościółek w stylu neogotyckim kryje kryptę, w której złożono kilkanaście trumien ze szczątkami właścicieli Gostkowa i Neru. |
Spoczywa tu także Florentyna z Baczewskich Biernacka, primo voto Komiczowa (żyła lat 87, zmarła 16.XII.1917). Forma, styl, materiał i czas powstania wskazują, że pomnik mogła wykonać firma kamieniarska W. Czaplińskiego z Łodzi, która jest sygnowana na bardzo podobnym pomniku Stanisława Karśnickiego w Łęczycy - zobacz WYCIECZKA Nr 125. |
Po lewej stronie od południowej ściany kaplicy, łatwo trafić na współczesny pomnik z kamienia lastryko. Na płycie nagrobnej umieszczono śmigło od samolotu. |
Znajduję grób kolejnego pilota. Na płycie epitafijnej zamieszczono napis "Ś.P. por. pil. Henryk Wieczorek, ur. 2.06.1932, zg. śmier. lotnika w służbie Ojczyzny dn. 4.02.1958". |
Blisko kaplicy cmentarnej, znajduje się ogromny grobowiec Rodziny Pieńkowskich. |
W gąszczu współczesnych nagrobków, znajduję miejsce pochówku księdza Zdzisława Dębskiego. Żył lat 54 i zmarł 22.XI.1989 r. Duchowny był proboszczem Parafii Siedlec w powiecie łęczyckim. |
Na wartkowickim cmentarzu, w jego południowej części, znajduje się także Grób Nieznanego Żołnierza. Na mogile usypanej z ziemi, zatknięty jest brzozowy krzyż z czarną tarczą. |
W pewnym momencie Mr SCOTT zerka na zegarek i szok ! Już prawie 17:3o !!! Słońce tak nisko, a do domu daleko ! No, ale jak się gada z sympatycznym rowerzystą Tadeuszem (przyjechał na wycieczkę z Turku, na wypasionym rowerze Kross - przy okazji serdeczne pozdrowienia !) i wygapia na zabytkową kaplicę, to nic dziwnego, że czas leci nieubłaganie. Marna to pociecha, że "szczęśliwi czasu nie liczą", bo nie ma mowy, żebym dojechał do Łodzi przed zmrokiem... |
Zabieram się więc do ostrego pedałowania i przebierając wartko nogami, opuszczam Wartkowice. Jadę tą samą drogą woj. nr 469, którą tutaj wcześniej dojechałem. |
Za mostem na Nerze wjeżdżam ponownie do Starego Gostkowa. Na rondzie skręcam w prawo na Poddębice, co demonstruje Mr SCOTT. |
Przez ponad pięć minut pomykam przez ciemny i pachnący wilgocią las Dojeżdżam do wsi o słodkiej nazwie Truskawiec. |
Truskawiec to niewielka, rolnicza osada nastawiona głównie na hodowlę bydła. Po obydwu stronach drogi są wielkie pastwiska, na których oprócz krów, można też zobaczyć zgrabne, polskie koniki. |
Podkręcam mocno tempo jazdy i równą jak stół drogą, bystro zajeżdżam do sąsiedniej wsi Plewnik. |
Mr SCOTT walczy z czasem i ciężko pracuje, by zdążyć do Łodzi przed wieczorem, ale własnego cienia jakoś nie można przegonić... Po chwili konsternacja ! Co to ? Ujazd ? Dobre sobie ! Okazuje się, że w Polsce jest kilka miejscowości o takiej nazwie i oprócz Ujazdu w powiecie tomaszowskim (zobacz WYCIECZKA Nr 101), jest także i ten w powiecie poddębickim. |
Trzeba było skręcić w prawo - na południe i na Domaniew. Mr SCOTT skręcił jednak w lewo - do remizy Ochotniczej Straży Pożarnej w Domaniewku. |
Szybko dojeżdżam do skrzyżowania dróg we wsi Woźniki (w lewo do krzyżówki z drogę wojewódzką nr 469 w Łążkach) Skręcam w prawo i jadę na południe. |
Tym sposobem dojeżdżam do północnego krańca wsi Budzynek, gdzie już raz byłem - zobacz WYCIECZKA Nr 72. |
Miło jest wrócić do miejsc, która się dobrze zna i lubi ! Staję tylko na moment przed zabytkowym kościołem p.w. ścięcia św. Jana Chrzciciela i Świętej Trójcy. |
Mijam remizę strażacką i na krzyżówce z kapliczką, skręcam w prawo. Pedałuję na zachód przez osadę Psary... |
Za Brudnowem ponownie podążam na południe, ciesząc oczy widokiem pięknego, jesiennego krajobrazu. |
Zobaczyć jesienny zachód słońca pod Brudnowem - bezcenne !!! Takie cuda mogą się przytrafić tylko i wyłącznie podczas rowerowych eskapad. |
Z Brudnowa przez Lubochę do Dalikowa, prowadzi wąska asfaltówka, po której można się porządnie rozpędzić ! Na liczniku w porywach do 40 km/h !!! |
Przejeżdżając przez Dalików, zerkam na przepiękny kościół p.w. świętego Mateusza Ewangelisty. Zbudowano go w latach 1908-1913 w stylu gotyku nadwiślańskiego. |
Z Placu Powstańców 1863 roku wjeżdżam na ul. Łódzką i kontynuuję kurs na południe. Będąc w Dalikowie, Mr SCOTT musiał oczywiście sprawdzić, jak też się ma dom z piaskowca i czerwonej cegły, który od lat niszczeje na narożnej posesji przy ul. Osiedlowej. Uuuuu ! Koniec jego bliski ! |
Po przejechaniu kilkudziesięciu metrów opuszczam Kuciny. Wjeżdżamy do wsi Sarnówek. |
Przy zapadającym zmroku docieram do Prawęcic. |
Skręcam w prawo i już na spokojnie dojeżdżam do Bełdowa - zobacz WYCIECZKA Nr 38. |
Na krzyżówce przy kościele, ponownie odbijam na wschód. Przy "egipskich ciemnościach" pojawiam się we wsi Zgniłe Błoto, które zjeździłem przy dziennym świetle na WYCIECZCE Nr 58. |
Obejrzeć wschód księżyca nad stawami w Zgniłym Błocie ? Mr SCOTT nigdy się tego nie spodziewał ! |
Czasami warto wysupłać z portfela więcej mamony i zainwestować w lepszy sprzęt ! Dzięki jaskrawemu światłu z przodu, bez kłopotu pojawiam się pod Grunwaldem. |
Przecinam drogę powiatową z Aleksandrowa Łódzkiego do Lutomierska. Wjeżdżam do Woli Grzymkowej. |
W tej okolicy szosa jest na szczęście równa, nie to co na odcinku Zgniłe Błoto-Grunwald. Bez problemów dojeżdżam do Rąbienia. |
Dalej świetnie znanym szlakiem, do ronda-skrzyżowania z drogą krajową nr 71 i prosto do Antoniewa. |
I oto jest ! Mija ósma godzina dzisiejszej wyprawy, gdy Mr SCOTT wraca do swojej ukochanej Łodzi. |
Ulicą Rąbieńską i Krakowską, pedałuję do ul. Krzemienieckiej. Dalej już ścieżkami rowerowymi alejami Bandurskiego i Mickiewicza w stronę centrum miasta. |
male sprostowanie. od strony targowej widac budynki i komin MleczWartu
OdpowiedzUsuńMr SCOTT dziękuje za rzeczowy komentarz ! Poprawiono wpis (-:
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o ś.p. ks. Ryszarda Ciesonika- został pochowany na tymże cmentarzu, ponieważ pochodzi z Jadwisina- wieś Gminy Wartkowice. Przyjął święcenia kapłańskie 27 stycznia 1985 r. w kościele parafialnym w Wartkowicach.
OdpowiedzUsuń