czwartek, 17 maja 2012

WYCIECZKA Nr 86 - Grotniki

TRASA : Łódź (Rybna, Plac Piastowski, Lutomierska, Inowrocławska, Żubardzka, Turoszowska, Woronicza, Aleksandrowska, Chochoła, Kujawska, Park im. Armii Łódź, Spadkowa, Wierzb Płaczących, Kąkolowa) - Aleksandrów Łódzki (Piotrkowska, Wolności, Zgierska, Głowackiego, Brużyca) - Brużyczka Mała - Jastrzębie Górne - Jedlicze A - Grotniki - Lućmierz - Zgierz (Ozorkowska, Łęczycka, Piotra Skargi, Targowa, Aleksandrowska, Sieradzka, Barona, Konstantynowska) - Łódź (Sianokosy, Okręglik, Okulickiego, 11 Listopada, al. Włókniarzy, św. Teresy, Kalinowa, Hipoteczna, Klonowa, Kasprzaka, Drewnowska, Manufaktura) 
[17.05.2012. - 61,6 km, 18,6 km/h, 3:17:59 h]
GPS
Mr SCOTT jedzie do... Grotnik !!! Trasa WYCIECZKI Nr 86.
Słoneczną wyprawę do Grotnik zaczynam na Starych Bałutach z ulicy Rybnej. W historii miasta Łodzi ulica ta zajmuje bardzo ważny rozdział. W czasie II wojny światowej znajdowała się na terenie zamkniętej dzielnicy i funkcjonowało tu wiele ważnych podmiotów getta żydowskiego. W gmachu pod numerem 15 do jesieni 1941 roku mieściła się szkoła powszechna.
Przypomina o tym tablica Urzędu Miasta Łodzi, która wisi przy bramie wjazdowej na teren "posesji z samowarem". Od października 1941 roku była tu kwatera przesiedleńców z Düsseldorfu (tzw. kolektyw „Düsseldorf”).
Zwiedzam całą ulicę Rybną, która ciągnie się od ul. Lutomierskiej do ul. Limanowskiego. W budynku pod numerem 8 mieściło się w czasie okupacji hitlerowskiej kilka wydziałów, m.in. Wydział Kartek Żywnościowych i Urząd Przydziału Mieszkań. 
Na ścianie posesji zawieszona jest tablica Urzędu Miasta w Łodzi, zawierająca krótką informację o tych wydarzeniach. Od grudnia 1941 roku znajdował się tu także Wydział dla Wysiedlonych.
Zaglądam też na Plac Piastowski - w czasie II wojny światowej Plac Bazarowy, który był miejscem publicznych egzekucji mieszkańców getta. Oglądam granitową tablicę, którą ustawiono na skwerze przy skrzyżowaniu ulicy Bazarowej z ul. Rybną, jako wspomnienie tych tragicznych chwil.
Z Placu Piastowskiego przenos się na drogę rowerową biegnącą wzdłuż krótkiego odcinka ul. Lutomierskiej. Jadę w stronę osiedla mieszkaniowego "Żubardź" i "Teofilów - Wielkopolska".
Skręcam w lewo w ul. Inowrocławską. Potem w prawo w ul. Żubardzką. Mijam ładny plac - centrum handlowe tego dużego osiedla.
Na samym końcu ulicy Żubardzkiej, pod nr 28 znajduje się rzymskokatolicka Parafia Chrystusa Odkupiciela.
Parafia Chrystusa Odkupiciela została erygowana 26 marca 1989 roku. Budowę nowego kościoła rozpoczęto 4 października 2002 roku i trwa ona dalej.
  Dużo wcześniej bo w maju 1999 roku, na istniejących fundamentach domu parafialnego zbudowano dużą kaplicę, w której do dziś odbywają się nabożeństwa. 
Obok kościoła przy ul. Żubardzkiej 28, znajduje się Publiczne Gimnazjum nr 8 im. Tadeusz Kościuszki w Łodzi. Oglądam zielone tereny wokół parafii oraz bloków mieszkalnych i ruszam na szlak. Centralną arterią Teofilowa dojeżdżam do ul. Chochoła i skręcam na północ.
Jestem w zachodniej części dzielnicy Bałuty, na terenie dawnej podłódzkiej wsi Kochanówka. Dominuje tu zabudowa o typowo wiejskim charakterze. W zadrzewionym obszarze ulic Spadkowej i Bruzdowej, gdzie rosną m.in. stare, ponad stuletnie sosny i dęby, powstał niedawno Park im. "Armii Łódź".
Mr SCOTT się cieszy, bo odkrył przy okazji fajną drogę wyjazdową z miasta.
Piaszczystą ulWierzb Płaczących dojeżdżam do skrzyżowania ulicy Kąkolowej z Drozdową.
Dalej już dobrze znanym traktem, szybko przybywam do wschodniej granicy Aleksandrowa Łódzkiego - zobacz WYCIECZKĘ Nr 53.
To kolejna moja wizyta w pięknym Aleksandrowie. Dziś tylko przejeżdżam pośpiesznie po ulicy Piotrkowskiej, Wolności, Głowackiego i Brużyca, do wsi Brużyczka Mała.
Pokonuję spory podjazd po nierównej drodze. Wjeżdżam do osady Jastrzębie Górne, gdzie stan nawierzchni zdecydowanie się poprawia. Trzeba wykorzystać sprzyjające warunki, więc mocno naciskam na pedały !
Błyskawicznie docieram do wsi Jedlicze A. "Magiczne" drzewo pokazuje mi dziś swoje całkiem nowe, piękne jak zawsze oblicze.
Przekraczam przez niestrzeżony przejazd kolejowy. Już do samych Grotnik pędzę z górki ze średnią znacznie powyżej 30 km/h ! Mr SCOTT przejeżdżał tędy nie raz, nie dwa ! Ale dziś pora na dokładniejsze poznanie tej pięknej, letniskowej miejscowości.
 Historia osady sięga XVIII wieku, kiedy to pierwszym właścicielem Grotnik i okolic był szlachcic Krzemieniecki. Część jego włości (dzisiejsza wieś Duraj) odkupił Jan Jungowski. Krzemieniecki za udział w powstaniu listopadowym został zesłany na Sybir i już nie wrócił w rodzinne strony. Jego majątek został zarekwirowany przez władze carskie, które w ramach tzw. donacji nadawały go wojskowym i wpływowym osobistościom.
Jadę ulicą Krótką do ul. Sosnowej, gdzie stoi bardzo ładna kapliczka "Najświętszego Serca Pana Jezusa" z napisem "Jezu ufam Tobie".
Kapliczkę wybudowano w 1996 roku dzięki staraniom miejscowych parafian. Jadę przez centrum Grotnik ul. Marszałkowską. Oprócz domów i letniskowych posiadłości znajdują się przy niej sklepy i lokale gastronomiczne. Dzisiejsze Grotniki wraz z przyległościami, należały na początku XX wieku do zarządzanej przez rosyjskiego generała Pochorzewskiego donacji Tkaczew.
Inspektorem lasów donacyjnych był generał baron Michał Mielnikow. Dzięki jego działaniom, w 1905 roku "Towarzystwo Akcyjne Leśmierz" kupiło grotnickie ziemie wraz z ogromnymi lasami od donacji Tkaczew. Mielnikow za pomyślnie przeprowadzoną transakcję otrzymał gratyfikację - właśnie te piękne tereny. Nazwał je Grotnikami od nazwy miejscowości w Górach Świętokrzyskich, w której przebywał poprzednio. Skręcam w ulicę Kolejową do stacji PKP.
Tak naprawdę Grotniki nabrały większego znaczenia w 1924 roku, kiedy wybudowano linię kolejową ze Zgierza do Kutna. Po drugiej stronie torów znajduje się sąsiednia osada Ustronie, do której można się przedostać przechodząc niewysokim tunelem pod nasypem kolejowym.
Wracam do centralnej części Grotnik. Podjeżdżam na ulicę Brzozową, przy której mieści się Zespół Szkolno-Gimnazjalny im. Jana Pawła II-go.
Na ścianie od strony północy, zawieszona jest pamiątkowa tablica dot. nadania szkole imienia Papieża-Polaka. Uroczystość odbyła się w dniu 12 października 2006 roku.
Na tablicy umieszczono myśl Jana Pawła II - go : "Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to kim jest ..." oraz dedykację Rady Pedagogicznej, Pracowników Szkoły i Rady Rodziców : " Janowi Pawłowi II -mu, wybitnemu Rodakowi naszych czasów, Patronowi Zespołu Szkolno - Gimnazjalnego w Grotnikach". Sprzed szkoły jadę wzdłuż torów, do przejazdu kolejowego w kierunku wsi Ustronie. Skręcam w prawo w ulicę Ozorkowską.
Przy ul. Ozorkowskiej 48 znajduje się parafia Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w GrotnikachW roku 1919 generał Mielnikow sprzedał swą posiadłość Marii i Sylwestrowi Jungowskim, którzy w 1929 roku rozpoczęli parcelacje swego majątku pod nazwą „Folwark Grotnicki”. W 1931 roku na darowanej przez Marię Leokadię Jungowską działce, przystąpiono do realizacji projektu budowy kościoła katolickiego. 
Kościół wybudowano w latach 1933–1938. Aktu poświęcenia dokonał w dniu 9 lipca 1933 roku biskup łódzki Wincenty Tymieniecki. Od 23 września 1951 r. jest kościołem parafialnym, którego proboszczami są ojcowie oblaci Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów. Na terenie parafii pod zachodnią ścianą nawy, znajduje się grób małżonków Jungowskich.
Spoczywa w nim Maksymilian Sylwester Jungowski (12.X.1878. - 26.X.1944) - wnuk Jana Jungowskiego i jego żona Maria Jungowska 12.XI.1885. - 30.X.1962). Państwo Jungowscy przyczynili się do szybkiego rozwoju i rozkwitu Grotnik. Bliskość dużej aglomeracji sprawiły, że już przed wojną Grotniki stały się popularnym letniskiem Łodzi i Zgierza. Powstały wspaniałe wille i rezydencje budowane przez zamożnych fabrykantów.
Na murze kościoła znajduje się pamiątkowa tablica z informacją "Tu spoczywają fundatorzy pierwotnego kościoła w Grotnikach (wyróżniony na rysunku - dzisiejsza zachodnia część kościoła), wybudowanego w latach 1930 - 1938 : Maksymilian Sylwester Jungowski i Maria Jungowska". Na przestrzeni ostatnich lat kościół w Grotnikach był sukcesywnie rozbudowywany i odnawiany.
W latach 1946-1951 został odnowiony przez pełniących w nim posługę Misjonarzy Oblatów. W 1991 roku zbudowano z tyłu kościoła dwie zakrystie i kaplicę "Miłosierdzia Bożego". W 2004 roku dobudowano do świątyni piękną, wysoką dzwonnicę.
Na tyłach kościoła powstała także kaplica przedpogrzebowa "Jezusa Konającego". W roku 1995 ułożono z kostki brukowej alejkę do bramy kościoła, natomiast rok później powstał do dyspozycji wiernych duży parking.
Parafia liczy 1800 mieszkańców, którzy zamieszkują Grotniki oraz miejscowości Duraj, Grotniki Osada, Jedlicze A i B, Krzemień, Pustkowa Góra, Tkaczewska Góra, Ustronie i Orła. W okresie wakacyjnym pod zbudowaną w 1998 roku letnią kaplicą kaplica "Grota", na mszy świętej gromadzą się licznie parafianie i letnicy.
Wewnątrz kościoła znajduje się przepiękne wyposażenie : figura Matki Bożej Fatimskiej (w głównym ołtarzu) przywieziona z Fatimy i ofiarowana przez Panią Andreę Ramuz - obywatelkę Szwajcarii,  figura św. Ojca Pio ofiarowana przez uczestników Jubileuszowej Pielgrzymki Narodowej 2000 roku oraz figura św. Eugeniusza de Mazenoda - założyciela Zgromadzenia Zakonnego Oblatów Maryi Niepokalanej.
Obok kościoła znajduje się wybudowany w latach 1951-1954 dom zakonny pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Superiorem i ekonomem klasztoru jest aktualnie ojciec Leszek Walendzik OMI (z języka łacińskiego : Oblati Mariae Immaculatae - Oblatów Maryi Niepokalanej).
Ruszam dalej ulicą Ozorkowską do mostku na rzece Linda. Po obu stronach drogi można podziwiać dwa stawy. Obydwa leżą na historycznym terenie Grotnik-Krzemieniu. Ten mniejszy po prawej stronie szosy, zachował do dziś swój pierwotny charakter.
Większy staw na Lindzie jest dzierżawiony przez Polski Związek Wędkarski i można w nim łowić ryby. Ruszam dalej na północ, podjeżdżając pod spore wzniesienie w okolice cmentarza parafialnego.
Naprzeciwko rozjazdu do osady Duraj, przy parkingu i ogrodzeniu cmentarza w Krzemieniu, stoi kapliczka Chrystusa Króla.
Kaplica została wybudowana w latach 2000-2001 przez grotnickich parafian, jako wotum wdzięczności Trójcy Przenajświętszej za dwa tysiące lat chrześcijaństwa.
Dojeżdżam do tablicy wjazdowej od strony Ozorkowa, gdzie po obu stronach szosy rozciągają  się pachnące lasy Rezerwatu "Dąbrowa Grotnicka", który został założony w 1990 roku i zajmuje powierzchnię ponad 100 hektarów ! Na obszarze rezerwatu stwierdzono 270 gatunków roślin, w tym 44 gatunki drzew i krzewów. Dominują tu drzewostany dębowo-sosnowe w wieku nawet 100-150 lat !
 W sąsiedztwie Grotnik w 1997 roku utworzono drugi Rezerwat "Grądy nad Lindą". Ochronie podlega tu cały system hydrologiczny. Można zobaczyć takie gatunki drzew, jak sosna, dąb, olcha, a także brzoza, jawor, grab, lipa, kruszyna, leszczyna, grab, jarzębina, dąb, czeremcha i trzmielina.
Zaglądam teraz na cmentarz parafialny w Grotnikach. Mr SCOTT od razu odszukał grobowce członków Rodziny Jungowskich. To grób Hipolita, Hipolity, Ryszarda, Katarzyny, Marcelego i Jerzego Jungowskich.
W tej mogile spoczywa Henryk Jungowski (15.07.1900 - 21.03.1983) - obrońca Polski z lat 1918-1920, odznaczony Krzyżem Walecznych i Orląt Lwowskich oraz Florentyna Jungowska.
Na końcu centralnej alejki cmentarza, przed krzyżem zbudowano zadaszony ołtarz do nabożeństw pogrzebowych.
Jedną z bocznych alejek nekropolii na Krzemieniu, zajmują groby księży Oblatów Maryi Niepokalanej z grotnickiego zakonu. Po obejrzeniu cmentarza wracam do centrum Grotnik, zaliczając szybki zjazd do mostu na rzece Linda.
                                     
Oglądam przydrożne zabudowania przy ul. Ozorkowskiej, aż do przejazdu kolejowego w kierunku Ustronia. Skręcam w ulicę Lipową na krótki rekonesans po willowej części Grotnik. 
Na ul. Lipowej oraz na odchodzących od niej ulicach, znajduje się mnóstwo letniskowych posiadłości. Sezon się jeszcze nie zaczął i większość domów stoi zamknięta na cztery spusty. Ale niektóre z nich - jak ten dawny dworek, służą mieszkańcom przez cały rok.
Wyjeżdżam na ul. Brzozową. Po lewej stronie drogi w otoczeniu sosnowego lasu, stoją zabudowania punktu aptecznego i ośrodka zdrowia.
Ulica Brzozowa biegnie tu na wschód w stronę mostu na rzece Linda. Przy placu w kształcie ronda ustawiona jest tablica "Szlaki turystyczne w gminie Zgierz ". Mr SCOTT od razu zaplanował trasę kolejnej wyprawy.
  Przy zbiegu ulic Brzozowej i Rozrywkowej znajduje się bardzo popularny Ośrodek Wypoczynkowy "Kąpielisko nad Lindą". Zalew powstał w wyniku spiętrzenia rzeki Lindy. Położony jest w sąsiedztwie suchego lasu sosnowego nad szeroką, piaszczystą plażą.
Kończę powoli poznawanie Grotnik i jadę pod górkę po leśnej drodze, która w ubiegłym roku została wreszcie wyremontowana. Trafiam wprost do Leśniczówki "Zimna Woda" należącej do Nadleśnictwa Grotniki.
   Od leśniczówki kieruję się na północ przez pachnący żywicą, gęsty las. Po przejechaniu około 100 metrów skręcam w prawo. Trzymam kurs na wschód jadąc po dobrze utwardzonym dukcie.
Jest to dobrze oznakowany szlak turystyczny i nie ma obawy, że się zabłądzi ! Na drzewach namalowane są kolorowe oznaczenia. Dookoła rozciąga się fantastyczny krajobraz ! Jedzie się przeważnie z górki, więc nie ma mowy o oszczędzaniu sił ! Mr SCOTT mknie jak strzała !
Bardzo szybko dojeżdżam do drogi krajowej nr 1 we wsi Leśmierz. Mijam stojący po prawej stronie obelisk, upamiętniający ofiary hitlerowskiej zbrodni na terenie lasów lućmierskich. W czasie II wojny światowej, w ramach operacji "Intelligenzaktion Litzmannstadt", okupant zamordował tu około 30.000 niewinnych ludzi... Byłem już tutaj podczas WYCIECZKI Nr 52.
Po chwili oddechu przenos się na drogę prowadzącą do Zgierza. Panuje na niej zazwyczaj duży ruch, więc trzeba się mieć na baczności. Poruszam się szerokim poboczem blisko krawędzi jezdni. Jest to około 5-kilometrowy odcinek trasy prowadzący przeważnie z górki, więc można się wykazać !
Do centrum Zgierza dojeżdżam pędząc ze sporego wzniesienia. Z ul. Łęczyckiej skręcam w prawo w stronę kościoła farnego. Przejeżdżam obok gmachu zgierskiego Urzędu Gminy i ulicą Piotra Skargi kieruję się na cmentarz rzymskokatolicki pod wezwaniem św. Józefa i św. Wawrzyńca.
Na założonej w 1820 roku nekropolii znajduje się wiele starych i pamiątkowych nagrobków. W centralnej części cmentarza łatwo odszukać pomnik pamięci Jan Pietrusińskiego - działacza ruchu robotniczego, tkacza ze Zgierza.
Przemykając cmentarnymi alejami, Mr SCOTT natknął się na ciekawy grobowiec Rodziny Kliszko, wybudowany w stylu art-deco.
Na tyłach kościoła na Starym Cmentarzu, znajduje się kwatera żołnierzy poległych w wojnie polsko-sowieckiej 1920 roku.
W dniu 23 maja 1999 roku w Pomnik Fundacji Zgierskiego Czerwonego Krzyża, wmurowano urnę z prochami i odsłonięto pamiątkową tablicę. Umieszczona na niej inskrypcję o treści : "Tu spoczywają prochy RYCERZY NIEPODLEGŁOŚCI Legionów Józefa Piłsudskiego z pól bitewnych i mogił Kostiuchnówki na Ukrainie przywiezione przez zgierskich harcerzy, Zgierz 1999 ".
Z kwaterą sąsiadują mogiły żołnierzy niemieckich poległych w 1914 roku podczas wielkiej Bitwy o Łódź. Wracam do centrum Zgierza. Ulicą Barona dojeżdżam do Ronda Sybiraków. Dalej szeroką ulicą Konstantynowską pomykam z górki przez Las Okręglik.
Szybkim tempem wracam do Łodzi i zmieniam kierunek jazdy, skręcając w lewo w ul. Sianokosy.
Wjeżdżam na ulicę Generała Okulickiego "Niedźwiadka". Po prawej stronie pod numerem 24a, można się zachwycać wspaniale odrestaurowaną, podmiejską willą.   
Wraz z willą odnowiono przedwojenne ogrodzenie. Jest to reprezentacyjna siedziba firmy "Epuro", zajmującą się technologią uzdatniania wody. Ruszam dalej i skręcam w prawo w ul. 11 Listopada. Pędzę z górki przez osiedle mieszkaniowe Radogoszcz - Zachód.
Po dotarciu do al. Włókniarzy przenoszę się na drogę rowerową i skręcam w lewo w ul. Świętej Teresy od Dzieciątka Jezus. Potem w prawo w ulicę Kalinową. To zupełnie inny świat w mieście Łodzi. Znajduje się tutaj nostalgiczne osiedle „Berlinek”, które do końca II wojny światowej zajmowała ludność niemiecka.  
Z Julianowa dojeżdżam na Stare Miasto w najbliższą okolicę "Manufaktury". Naprzeciwko wielkiego centrum handlowego przy ul. Drewnowskiej 77, stoi zbudowana w roku 1895 piękna willa fabrykanta Aleksandra Damskiego. Obecnie znajduje się tu grota solna.
 Skoro zobaczyłem grotę, to już nie ma co kombinować ! Na zakończenie wyprawy do prześlicznych Grotnik najlepiej będzie zachwycić się ponownie niepowtarzalnym Imperium Izraela Poznańskiego.
Mr "Junger SCOTT "jest jeszcze nieświadomy bo nie wie, że kolejna przejażdżka nad Lindę to tylko kwestia czasu !!!

2 komentarze: